Grupy dyskusyjne   »   kupno garbuska- co o tym sadzicie?

kupno garbuska- co o tym sadzicie?



1 Data: Grudzien 07 2007 00:26:22
Temat: kupno garbuska- co o tym sadzicie?
Autor: Tasman 

Witam serdecznie! Opisuje dosc niecodzienna sytacje  ktora mnie spotkala i
licze na panstwa poradę.

Na poczatku tego roku zakupilem samochod (stary , sprowadzony z niemiec z 75
roku). Jednak przy kupnie okazalo się ze sprzedający zabral  od wlasciciela
nie te dokumenty samochodu przez pomylke.
W zwiaku z tym ze zalezalo mi na ow niespotykanym modelu odebralem samochod
na lawecie podpisujac ze sprzedajacym umowe kupna sprzedazy w ktorej
widniala klauzura napisana przeze mnie.

Strony ustaliły wartość przedmiotu umowy na kwotę: 10000 PLN (słownie:
dziesięć tysięcy złotych).
Kwotę w wysokości xxxx pln (słownie: siedem tysięcy złotych) otrzymał
sprzedający w dniu zakupu.
Pozostałą cześć w wysokości 3000 PLN (słownie: trzy tysiące złotych)
sprzedający otrzyma od kupującego w dniu dostarczenia oryginalnych
dokumentów samochodu (książka pojazdu, dowód wymeldowania) oraz umowę
kupna-sprzedaży z właścicielem figurującym w dokumentach samochodu.
Sprzedający zobowiązuje się dostarczyć dokumenty do dnia 22.11.2007 r. W
przypadku niedotrzymania terminu z kupującego zostaje zniesiony obowiązek
przekazania pozostałej należności  w wysokości 3000 PLN (słownie: trzy
tysiące złotych)  sprzedającemu.

Czekalem na kontakt od 3 tygodnie. Sprzedajacy odezwal sie 23.11  twierdzac
ze ma prawdziwe dokumenty. Po umowieniu sie na 29.11  nie zjawil sie z nimi.
Ostatnie 3 dni probowalem sie skonsultowac ze sprzedajacym- telefon nie
odpowiadal. Dzis zadzonil sprzedajacy twierdzac ze dokumenty sa do odebrania
ze on je "dostarczyl" do polski  juz 19.11, i ze nie kontaktowal sie ze mna
gdyz myslal ze ja to zrobie. Teraz rzada pieniadzy 3000 pln straszac mnie
policja i prokuraturą.

Ja interpretuje umowe tak , ze sprzedajacy ma obowiazekdostarczenia mi
dokumentow nawet po terminie ( bo to oczywiste ze musi je miec) jednak  bez
zaplaty za nie 3000pln gdyz to jakby jest "kara" za niedostarczenie ich w
terminie. Co panstwo o tym sadza? Jak to wyglada w kwestii prawnej? Czy
mialem prawo kupic w ten sposob samochod nie otrzymujac od razu dokumentow?
Pozdrawaim
B.



2 Data: Grudzien 07 2007 08:45:34
Temat: Re: kupno garbuska- co o tym sadzicie?
Autor: Tomasz Antkowiak (z pracy) 

Tasman napisał(a):

Witam serdecznie! Opisuje dosc niecodzienna sytacje  ktora mnie spotkala i
licze na panstwa poradę.

Na poczatku tego roku zakupilem samochod (stary , sprowadzony z niemiec z 75
roku). Jednak przy kupnie okazalo się ze sprzedający zabral  od wlasciciela
nie te dokumenty samochodu przez pomylke.
W zwiaku z tym ze zalezalo mi na ow niespotykanym modelu odebralem samochod
na lawecie podpisujac ze sprzedajacym umowe kupna sprzedazy w ktorej
widniala klauzura napisana przeze mnie.

Strony ustaliły wartość przedmiotu umowy na kwotę: 10000 PLN (słownie:
dziesięć tysięcy złotych).
Kwotę w wysokości xxxx pln (słownie: siedem tysięcy złotych) otrzymał
sprzedający w dniu zakupu.
Pozostałą cześć w wysokości 3000 PLN (słownie: trzy tysiące złotych)
sprzedający otrzyma od kupującego w dniu dostarczenia oryginalnych
dokumentów samochodu (książka pojazdu, dowód wymeldowania) oraz umowę
kupna-sprzedaży z właścicielem figurującym w dokumentach samochodu.
Sprzedający zobowiązuje się dostarczyć dokumenty do dnia 22.11.2007 r. W
przypadku niedotrzymania terminu z kupującego zostaje zniesiony obowiązek
przekazania pozostałej należności  w wysokości 3000 PLN (słownie: trzy
tysiące złotych)  sprzedającemu.

Czekalem na kontakt od 3 tygodnie. Sprzedajacy odezwal sie 23.11  twierdzac
ze ma prawdziwe dokumenty. Po umowieniu sie na 29.11  nie zjawil sie z nimi.
Ostatnie 3 dni probowalem sie skonsultowac ze sprzedajacym- telefon nie
odpowiadal. Dzis zadzonil sprzedajacy twierdzac ze dokumenty sa do odebrania
ze on je "dostarczyl" do polski  juz 19.11, i ze nie kontaktowal sie ze mna
gdyz myslal ze ja to zrobie. Teraz rzada pieniadzy 3000 pln straszac mnie
policja i prokuraturą.

Ja interpretuje umowe tak , ze sprzedajacy ma obowiazekdostarczenia mi
dokumentow nawet po terminie ( bo to oczywiste ze musi je miec) jednak  bez
zaplaty za nie 3000pln gdyz to jakby jest "kara" za niedostarczenie ich w
terminie. Co panstwo o tym sadza? Jak to wyglada w kwestii prawnej? Czy
mialem prawo kupic w ten sposob samochod nie otrzymujac od razu dokumentow?
Pozdrawaim
B.





wg mnie racja jest po twojej stronie...ale z drugiej strony chyba nie warto sie szarpac... nijak nie zdobedziesz oryginalnych kwitow jak tylko od tego goscia wiec...



--
Tomasz Antkowiak
antek PUZZEL OVALI ANTONIO EDIZIONE
www.brownsugar.friko.pl
pl.misc.samochody.garbusy
GG:7772401

3 Data: Grudzien 07 2007 01:27:18
Temat: Re: kupno garbuska- co o tym sadzicie?
Autor:

witam
 kupic  w ten sposob mozna wszysstko  ale  jkak ci ne dostarczy
dokumentow  to masz droga zabawke .a dokumenty musi ci dostarczyc .
zawsze w takich wypadkach jest pisac umowe notarialna .
pzdr vivaldi

4 Data: Grudzien 09 2007 00:00:08
Temat: Re: kupno garbuska- co o tym sadzicie?
Autor: d.bois 

Podobnie jak pisali przedmówcy.
Myśl mialeś dobrą, ale dobrze bylo się zabezpieczyć choćby aktem notarialnym,
albo zapisać to inaczej:
zamiast 3 tysi po odbiorze dokumentów, to platność odrazu 10 (i tak
prawdopodobnie będziesz je musial dac jeśli chcesz mieć dokumenty) ale w
przypadku niedotrzymania terminiu kara 3000, lub odrazu tytul egzekucyjny
(któremu druga strona poddaje się na mocy zawartego aktu notarialnego).
W obydwu sytuacjach mialbyś zabezpieczenie i pewne pieniądze (choć po czasie)
w sądzie.
A tak....marne szanse.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

5 Data: Grudzien 09 2007 13:01:45
Temat: Re: kupno garbuska- co o tym sadzicie?
Autor: DEDHI 

tak to już jest tymi Handlarzami przez duze H :)) większość z nich to
wichłacze... sam sie przekonałem że na na słowo to z nimi nic nie można
załtwiać.. tylko umowa i to tak napisana żeby dobrze sie zabezpieczyć...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

kupno garbuska- co o tym sadzicie?



Grupy dyskusyjne