Warto choc wspomniec o aucie, ktore zmotoryzowalo polskie drogi i bezdroza. Pewnie wiekszosc z nas(grupowiczy/grupowiczek) zaczynala przygode z motoryzacja od 126p. Az sie lezka w oku kreci jak pomysle ile tym autem zwiedzilem z rodzicami i co to autko bylo w stanie przewiezc oprocz 4 osob(oczywiscie na bagazniku dachowym), a do naprawy wystarczyl mlotek, srubokret, kombinerki 2 no moze 3 klucze + patyk do zapalania :-) Piekne czasy byly i nikt nie narzekal ze niewygodnie, ze slabo przyspiesza i hamuje, ze niebezpieczny, ze ciasny, ze nie ma bagaznika, ze nie ma klimy, ze pali jak smok jak na swoja moc i osiagi - piekne czasy byly (chyba sie robie stary) :-)
http://motoryzacja.wnp.pl/lipcowy-maluch-sprzed-35-lat,55570_1_0_0.html
pod linkiem historia maluszka
pozdrawiam

--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

mlotek, srubokret, kombinerki 2 no moze 3 klucze + patyk do zapalania

Też kiedyś miałem :-)

Potem miałem Golfa I, zatrzymuję się za maluszkiem na czerwonym, a z
maluszka wychodzi facet z siekierą!!!

Już mam mokro w majtach, ale facet otwiera maszynownię i siekierą uruchamia
rozrusznik :-)

Zgasł mu biedak :-)

Pozdraiwam

Jacek

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

mlotek, srubokret, kombinerki 2 no moze 3 klucze

W komplecie to faktycznie 3 były, w tym klucz do kół
(i dwustronny śrubokręt) :-)
Ale np. do wymiany prądnicy czy zwrotnic, to juz nie wystarczało

+ patyk do zapalania

Do liftinga ale ;-)

Pzdr

JKK

Użytkownik "JKK"

mlotek, srubokret, kombinerki 2 no moze 3 klucze

W komplecie to faktycznie 3 były, w tym klucz do kół

Chyba 4:
1) 10/12
2) 13/17
3) 19 do kół
4) rurowy do świec

Użytkownik "glizda"  napisał w wiadomości

1) 10/12

10/8

4) rurowy do świec

Fakt, był jeszcze taki.
I pręt do niego.

Pzdr

JKK

Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości

Użytkownik "glizda"  napisał w wiadomości

1) 10/12

10/8

4) rurowy do świec

Fakt, był jeszcze taki.
I pręt do niego.

No jeszcze jeden do stacyjki i przewaznie drugi do drzwi w starszych
modelach chyba.

Użytkownik "Marynarz"  napisał w wiadomości

No jeszcze jeden do stacyjki i przewaznie drugi do drzwi w starszych modelach chyba.

Ale to już nie  w temacie napraw 3 kluczami :-)

Pzdr

JKK

Marynarz pisze:

Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości

Użytkownik "glizda"  napisał w wiadomości

1) 10/12

10/8

4) rurowy do świec

Fakt, był jeszcze taki.
I pręt do niego.

No jeszcze jeden do stacyjki i przewaznie drugi do drzwi w starszych modelach chyba.

W starszych modelach to po pewnym czasie dalo sie otworzyc i odpalic auto kazdym kluczykiem, ktory sie miescil w zamek.
Mogl to byc nawet kluczyk od innego auta lub pilnik do paznokci - wiem to z autopsji, poniewaz kolega w technikum wygral tak piwo otwierajac malacza pilnikiem do paznokci :-)
pozdrawiam



--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

Marynarz pisze:
> Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości
>
>> Użytkownik "glizda"  napisał w wiadomości
>>
>>> 1) 10/12
>> 10/8
>>
>>> 4) rurowy do świec
>> Fakt, był jeszcze taki.
>> I pręt do niego.
>>
> No jeszcze jeden do stacyjki i przewaznie drugi do drzwi w starszych
> modelach chyba.
W starszych modelach to po pewnym czasie dalo sie otworzyc i odpalic
auto kazdym kluczykiem, ktory sie miescil w zamek.
Mogl to byc nawet kluczyk od innego auta lub pilnik do paznokci - wiem
to z autopsji, poniewaz kolega w technikum wygral tak piwo otwierajac
malacza pilnikiem do paznokci :-)
pozdrawiam



--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                           Oskar Wilde

Otworzyć tak, ale odpalić już nie. Do stacyjki był inny, ale to nic nie znaczący
szczegół. Do malucha można było mieć nie dwa a cztery kluczyki. Jak sie
powyrabiały zamki, albo wręcz coś sie w nich ukrychnęło. To każda następna
klamka albo wkład zamka był z innym kluczem. Nawet był taki trend żeby
oznakowywać kluczyki. Rzemiosło robiło takie plastikowe dinksy w rożnych
kolorach zakładane na kluczyki. Pamiętam jak miałem z pół szuflady wkładek to
zacząłem przekładać zapadki żeby robić komplety. Trzy wkładki jeden kluczyk.
Jak mnie klienci kochali za to. 35 lat temu zaczęła się produkcja a dzisiaj mój
maluszek dokończył żywota. Służył wiernie, nie pyskował i zawsze był chętny do
współpracy. Niech mu wielki piec zimny będzie ;-(  

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Dnia pięknego Wed, 23 Jul 2008 22:46:28 +0200, osobnik zwany Tomek
wystukał:

Otworzyć tak, ale odpalić już nie. Do stacyjki był inny, ale to nic nie
znaczący szczegół. Do malucha można było mieć nie dwa a cztery kluczyki.
Jak sie powyrabiały zamki, albo wręcz coś sie w nich ukrychnęło.

no pacz Pan, a ja miałem jeden do wszystkiego? ....



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

no pacz Pan, a ja miałem jeden do wszystkiego? ....

A rozruch na wajchę i trójkątne boczne-przednie szybki miałeś ?

Pzdr

JKK

Warto choc wspomniec o aucie, ktore zmotoryzowalo polskie drogi i bezdroza. Pewnie wiekszosc z nas(grupowiczy/grupowiczek) zaczynala przygode z motoryzacja od 126p. Az sie lezka w oku kreci jak pomysle ile

Była sobie też książeczka:
126 żartów o fiacie 126p

Ktoś pamięta?

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

Była sobie też książeczka:
126 żartów o fiacie 126p

Ktoś pamięta?

U rodziców w domu chyba leży jeszcze.

*piotr'ek*