Grupy dyskusyjne   »   lekki teren i szosa

lekki teren i szosa



1 Data: Czerwiec 27 2010 16:34:22
Temat: lekki teren i szosa
Autor: kw 

Witam
Panowie jesteście specjalistami proszę o poradę.
Zastanawiam się nad motorkiem który pozwoli mi na jazdę w lekkim terenie ,
ścieżki leśne , polne , czasami mniej zabłocone czasami wiecej , czyli
chodzi o to generalnie żeby motorek nie bal się błotka.Nie mówię tu o
brodzeniu po ośki w błocie ale żeby mozna bylo nim przejechać leśnymi
ścieżkami czy polnymi po np. opadach deszczu.I teraz druga sprawa chciałbym
zeby przejechanie nim dystansu ok.400 km nie stanowilo również problemu po
drodze.
Miałem Yamahe WR450 to typowy hardcore - w terenie ok ale po około 3-4
godzinach jazdy to mi tyłek odpadał.
Chodzi mi glównie o to żeby trasa z Warszawy w bieszczady nie była problemem
komfortowo ale też żebym mógł sobie tam pojechać po jak najkrótszej trasie
wliczając właśnie leśne ścieżki itd. troche asfaltu troche terenu.
I na koniec zasadnicze pytanie czy taki motorek istnieje , bo wiem że bardzo
trudno miec coś nadające się do wszystkiego.
Bardzo podoabją mi się BMW ale chyba chodzi mi o coś takiego jak Tenere ,
czy Africa Twin nie wiem tylko czy troche nie za ciężkie bo wielki nie
jestem.

Dzieki
Pozdrawiam



2 Data: Czerwiec 27 2010 16:47:21
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Scyzoryk 


Bardzo podoabją mi się BMW ale chyba chodzi mi o coś takiego jak Tenere ,
czy Africa Twin nie wiem tylko czy troche nie za ciężkie bo wielki nie
jestem.

przy takich założeniach idealny będzie transalp. Mniejszy i lżejszy od
Afryki a podobnie uniwersalny i dzielny w terenie.

Pozdr
Scyzoryk

3 Data: Czerwiec 27 2010 19:00:19
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Inead 


"kw"  wrote in message

Witam
Panowie jesteście specjalistami proszę o poradę.
Zastanawiam się nad motorkiem który pozwoli mi na jazdę w lekkim terenie , ścieżki leśne , polne , czasami mniej zabłocone czasami wiecej , czyli chodzi o to generalnie żeby motorek nie bal się błotka.Nie mówię tu o brodzeniu po ośki w błocie ale żeby mozna bylo nim przejechać leśnymi ścieżkami czy polnymi po np. opadach deszczu.I teraz druga sprawa chciałbym zeby przejechanie nim dystansu ok.400 km nie stanowilo również problemu po drodze.
Miałem Yamahe WR450 to typowy hardcore - w terenie ok ale po około 3-4 godzinach jazdy to mi tyłek odpadał.


Ja polecę TDM ke. Ja nie widzę wad w tym motocyklu ale może miłość mnie zaślepiła ;-)

4 Data: Czerwiec 27 2010 19:45:42
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Piotr Chamernik :: CHAMER 


"Inead"  wrote in message


Ja polecę TDM ke. Ja nie widzę wad w tym motocyklu ale może miłość mnie zaślepiła ;-)

Szutry i lesne drogi, no OK, ale mokre i przy tym srodku ciezkosci i na szosowych oponach? Na to TDMka juz sie IMHO nie nadaje. Moze i sie jakos da przejechac, ale wolalbym bez stresu czyms lzejszym. Moze 660 tenere? Mysle ze swietne polaczenie mozliwosci terenowych ze spokojna jazda na ciut dalsze odcinki.

--
Pozdrawiam,
Piotr Chamernik :: CHAMER
TDM 3VD

5 Data: Czerwiec 27 2010 19:48:48
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Scyzoryk 


Ja polecę TDM ke. Ja nie widzę wad w tym motocyklu ale może miłość mnie
zaślepiła ;-)

tdm i teren? tdm i błoto?

hmm chyba nie mówimy o tym samym motocyklu. Robiłem przymiarkę jak
zmieniałem trampka do TDM i to jest normalna szosówka, ciut wyżej zawieszona
ale bez jakichkolwiek ambicji terenowych.

To już V-strom 650 bardziej by pasował chociaż to też raczej szosowka z
możliwością pojechania powoli po szutrach. Od terenu też lepiej z daleka.

Nie wiem ile kasy chce przeznaczyć autor ale jeszcze do tej listy
dorzuciłbym KLE 500. Skoro dla niezbyt dużej osoby to będzie OK. Możliwości
terenowe podobne jak w Trampku. Ciut lżejszy i węższy przez co łatwiej się
śmiga w terenie ale mniej komfortowy w na asfalcie podczas dłuższych
przelotów. Kolejną zaletą jest cena, za ok 10tys można upolować rocznik ok
2006r. Trampek z tym samym budżetem -6lat.

Pozdrawiam
Scyzoryk

6 Data: Czerwiec 27 2010 20:52:39
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Sun, 27 Jun 2010 16:34:22 +0200, "kw"  wrote:

Witam

czesc

I na koniec zasadnicze pytanie czy taki motorek istnieje , bo wiem że bardzo
trudno miec coś nadające się do wszystkiego.

Nie wiem co wybierzesz, ale do jezdzenia w blocie po gorach i tak
bedziesz musial miec nowe kostki. Albo kumpli co Ci pomoga wypychac
motur pod gore...

Bardzo podoabją mi się BMW ale chyba chodzi mi o coś takiego jak Tenere ,
czy Africa Twin nie wiem tylko czy troche nie za ciężkie bo wielki nie
jestem.

Na trase wygodne, ale w bieszczady. Do jezdzenia na skroty ? eeee.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

7 Data: Czerwiec 27 2010 23:32:49
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Michal 


Nie wiem co wybierzesz, ale do jezdzenia w blocie po gorach i tak
bedziesz musial miec nowe kostki. Albo kumpli co Ci pomoga wypychac
motur pod gore...

A ja taki durny pomysl mam: dlaczego nikt nie robi negatywow opon kostkowych?
Wypelnialoby to dokladnie miejsce miedzy kostkami i mialo normalny szosowy bieznik na zewnatrz.
Mocowane paskami przekladanymi przez obrecz.
Zakladaloby sie to w domu na czysta opone, zdejmowalo po dojezdzie do 'blotka', zakladalo na droge powrotna (po kilku km po asfalcie, zeby sie kostki oczyscily)
Opinie prosze :-D
--
Pozdrawiam
Michal.

8 Data: Czerwiec 28 2010 00:39:47
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Piotr Chamernik :: CHAMER 


"Michal" <michal..kupczyk@@poczta..onet..pl> wrote in message

Opinie prosze :-D

Tzn zdejmuje oba kola na srodku drogi i to zakladam na kostke? :)

--
Pozdrawiam,
Piotr Chamernik :: CHAMER
TDM 3VD

9 Data: Czerwiec 28 2010 00:45:21
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Mon, 28 Jun 2010 00:39:47 +0200, "Piotr Chamernik :: CHAMER"
<chamer malpa post kropka pl> wrote:

Tzn zdejmuje oba kola na srodku drogi i to zakladam na kostke? :)

To jest rozwiazanie rozsadne (no moze poza 'na srodku drogi' ;>).
Kolega zaproponowal opone zakladana na opone. Tak ze srodek tej
nakladki idealnie pasuje do bieznika opony zalozonej na obreczy.
Osobiscie raczej tego nie widze.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

10 Data: Czerwiec 27 2010 21:30:24
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



"kw"  wrote in message

Witam
Panowie jesteście specjalistami proszę o poradę.

XTZ ST 750 albo LC4 .  Bez zmęczenia LC4 przejeżdżam z Zielonej Góry do Szczecina - tam jeszcze po puszczy bukowej polatamy i z powrotem - to jest 430-450 km na raz i jest luz.
XTZ ST tez daje rade (przejrzyj moje filmiki na youtube).


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

11 Data: Czerwiec 27 2010 22:07:45
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Tytus 

Siemka
*** "Karambol"
 XTZ ST tez daje rade (przejrzyj moje filmiki na youtube).

Nie daj panie boze...ST to moto z poprzednich epok. Brak hamulcow, zawieszenia, narowisty silnik...przy masie malej ciezarowki.
Sprzet dla masochistow lub dla tych co chca skonczyc z motocyklem.
To juz lepiej kup harleja - powaznie sa takie male terenowe, produkowane dla wojska.

--
         Tytus
żółta motorynka

12 Data: Czerwiec 27 2010 22:56:57
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



"Tytus"  wrote in message

Siemka
*** "Karambol"
XTZ ST tez daje rade (przejrzyj moje filmiki na youtube).

Nie daj panie boze...ST to moto z poprzednich epok. Brak hamulcow, zawieszenia, narowisty silnik...przy masie malej ciezarowki.
Sprzet dla masochistow lub dla tych co chca skonczyc z motocyklem.
To juz lepiej kup harleja - powaznie sa takie male terenowe, produkowane dla wojska.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Narowisty silnik? Brak hamulców? - masa? wszystko co piszesz bierzesz z tego co uslyszales czy sam jezdziles ST?
Motocykl jest ciezki jak kazde duze enduro, hamulce ma wystarczajace, silnik lagodny jak baranek, zawieszenie (progresywne sprezyny 300zl).
Lekki teren to jej zywiol. Napisz to na forum XTZ:) masaka!

http://www.youtube.com/watch?v=d2-mbG90i30

moj brat na motocyklu z poprzednej epoki itd....



--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

13 Data: Czerwiec 27 2010 23:31:23
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Tytus 

Siemka
 "Karambol"
Narowisty silnik? Brak hamulców? - masa? wszystko co piszesz bierzesz z tego

co uslyszales czy sam jezdziles ST?

Niestety kazdemu zdarzaja sie pomylki - zakup tego moto to byla jedna z wiekszych

*** Motocykl jest ciezki jak kazde duze enduro,

No - fajnie sie to podnosi...nawet na twardym

*** hamulce ma wystarczajace,

no jak wiatr wieje naprzeciw i motocyklista duzy- BTW klocki ham pasuja od jakiegos 50ccm skutera...po zalozeniu oplotu udaje sie uzyskac efekt spowolniaczy - podobnych ja w PF650.

 silnik lagodny jak baranek,

jak kazda nie przesunieta R2, po prostu linowy...

*** zawieszenie (progresywne sprezyny 300zl).

to zawieszenie sklada sie ze sprezyn???
a nie z gumowych wachaczy, korodujacych gownolitowych ram i smiesznych rurek zamiast porzadnego USD.

*** Lekki teren to jej zywiol. Napisz to na forum XTZ:) masaka!

Juz ze dwa lata temu napisalem...


--
         Tytus
żółta motorynka

14 Data: Czerwiec 27 2010 23:54:51
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 


Czyli po prostu od lat nie umiesz jeździć i żaden sprzęt tego nie zmieni - zlej baletnicy... czasz chyba sie z tym pogodzic.
NTG



--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

15 Data: Lipiec 01 2010 16:37:00
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



" > *** Motocykl jest ciezki jak kazde duze enduro,


No - fajnie sie to podnosi...nawet na twardym


Nooo fajnie sie przyznawać, ze sie motocykla utrzymać nie potrafi nawet na twardym, tutaj to nie pomoże żadne zawieszenie, silnik itp - najpierw trzeba sie nauczyc jezdzic, potem jak sie juz umie to mozna prawdziwe motocykle ujezdzac - Dziwne przeswiadczenie panuje na forach u wielu, ze jak juz moto ma, cos tam poczytal i gdzies tam byl to jezdzic potrafi i moze radzic innym a jak sie okazuje, ze jednak nie potrafi to jest obraza na caly swiat.


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

16 Data: Czerwiec 28 2010 06:24:14
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Iguan007 


"kw"  wrote in message

Chodzi mi glównie o to żeby trasa z Warszawy w bieszczady nie była
problemem komfortowo ale też żebym mógł sobie tam pojechać po jak
najkrótszej trasie

A traktujesz ten dojazd asfaltem jako "zlo koniecznie" czy jako czesc
zabawy? Bo jesli to pierwsze to kupic kolejne WR i dokupic lawete ;)

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

17 Data: Czerwiec 27 2010 23:31:05
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Tmek 

XT600.

Szybki nie ma wiec wieje, ale na pagorki w sam raz.
Transalp jest juz ciezszy i trzeba sie z ta masa meczyc kiedy droga sie
konczy.

W zasadzie gdyby podczas trasy dodac szybe w XT byloby idealnie. Pozniej
zdejmujesz i smigasz w terenie.


Tmek

18 Data: Czerwiec 27 2010 23:56:04
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



"Tmek"  wrote in message

XT600.

Szybki nie ma wiec wieje, ale na pagorki w sam raz.
Transalp jest juz ciezszy i trzeba sie z ta masa meczyc kiedy droga sie konczy.

W zasadzie gdyby podczas trasy dodac szybe w XT byloby idealnie. Pozniej zdejmujesz i smigasz w terenie.

KURWA!! wiedziałem, ze sie to gówno pojawi!!!!!!!!!!


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

19 Data: Czerwiec 28 2010 00:41:03
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Sun, 27 Jun 2010 23:56:04 +0200, "Karambol"
wrote:

KURWA!! wiedziałem, ze sie to gówno pojawi!!!!!!!!!!

Zglos do prokuatury ze obraza Twoje uczucia religijne bo polecil cos
innego niz katem.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

20 Data: Czerwiec 28 2010 10:09:21
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



 wrote in message

On Sun, 27 Jun 2010 23:56:04 +0200, "Karambol" wrote:

KURWA!! wiedziałem, ze sie to gówno pojawi!!!!!!!!!!

Zglos do prokuatury ze obraza Twoje uczucia religijne bo polecil cos
innego niz katem.

XT, Dominator i inne takie niby enduro to nie sa motocykle do zadnego terenu. Nie o uczucia tu chodzi i o zlosliwosci, po prostu te motocykle sa gowno warte. Ja rozumiem, ze Wam sie wydaje, ze wszelkie rozumy pojedliscie ale ja jestem praktykiem, nie teoretykiem. Jezdze przede wszystkim w terenie, a nie przede wszystkim na szosie.
Jesli XT jest spoko to prosze bardzo, Dominator to ta sama bajka:


http://www.youtube.com/watch?v=AQAKGkMOS58

Ja nikomu (w odróżnieniu o Was) zle nie zycze.


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

21 Data: Czerwiec 28 2010 08:20:41
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: AZ 

On 2010-06-28, Karambol  wrote:

Ja rozumiem, ze Wam sie wydaje, ze wszelkie rozumy pojedliscie
ale ja jestem praktykiem, nie teoretykiem.

A Tobie co sie wydaje?

--
Artur
ZZR 1200

22 Data: Czerwiec 28 2010 10:41:45
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Mon, 28 Jun 2010 10:09:21 +0200, "Karambol"
wrote:

XT, Dominator i inne takie niby enduro to nie sa motocykle do zadnego
terenu.

Czytales jakie zalozenia ma pytajnik czy tez slowo 'teren' Cie
oslepilo i juz nic innego nie chciales czytac ?

Nie o uczucia tu chodzi i o zlosliwosci, po prostu te motocykle sa
gowno warte.

I jamacha kupa, gdy kierownik dupa.
Bez zlosliwosci. Braki techniczne musza byc uzupelnione dobrym
sprzetem.

Ja rozumiem, ze Wam sie wydaje, ze wszelkie rozumy pojedliscie
ale ja jestem praktykiem, nie teoretykiem. Jezdze przede wszystkim w
terenie, a nie przede wszystkim na szosie.

I jestes wyznawca katema, oraz nie interesuje Cie czego pytajnik
potrzebuje. Przeciez musi jezdzic przede wszystkim w terenie. jak Ty.

Jesli XT jest spoko to prosze bardzo, Dominator to ta sama bajka:

Mozliwe, nie znam dominatora. Ale 3 tyg temu troche pojezdzilismy z
chlopakami (i Mika) Bo blotku. Xt dawal sobie swietnie rade.
Chyba nawet lepiej niz xr.
I to w trudnym, gorzystym terenie.

http://www.youtube.com/watch?v=AQAKGkMOS58


ROTFL
Wyglada ze chlopu zawiecho nie wydalo. Albo byl kierownik dupa.
Jak wygladal ten przejazd jak sie zamienili moturami ?
No i inna sprawa. Ten filmik byl na torze. Jakbys tam wrzucil krosowke
z dobrym jezdzcem to by objechala tego katema. Tylko po chuj komus
krosowka jesli chce dojezdzac 300-400km w teren ?
]
Ja nikomu (w odróżnieniu o Was) zle nie zycze.

Borze! upusc troche powietrza, bos sie nadal tak ze mozesz penc jak
chomik.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

23 Data: Czerwiec 28 2010 11:39:08
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



 wrote in message

On Mon, 28 Jun 2010 10:09:21 +0200, "Karambol" wrote:

XT, Dominator i inne takie niby enduro to nie sa motocykle do zadnego
terenu.

Czytales jakie zalozenia ma pytajnik czy tez slowo 'teren' Cie
oslepilo i juz nic innego nie chciales czytac ?

Czytałem, Jesli ktos jezdzil wczesniej WR to przesiadka na cos 2x wygodniejszego i o nie wiele mniejszych predyspozycjach terenowych jest dla niego leprzym rozwiazaniem, niz przesiadka na muła. W kazdym razie dla mnie by tak było i wydaje mi sie to wystarczajaco logiczne, zeby nie polecac tego czego sam bym nie chcial.

Nie o uczucia tu chodzi i o zlosliwosci, po prostu te motocykle sa
gowno warte.

I jamacha kupa, gdy kierownik dupa.
Bez zlosliwosci. Braki techniczne musza byc uzupelnione dobrym
sprzetem.

Zgadzam sie. I wlasnie nie rozumiem dlaczego moja krytyka w sytuacji polecenia przez kogos zlego sprzetu jest zla?


> I jestes wyznawca katema, oraz nie interesuje Cie czego pytajnik
potrzebuje. Przeciez musi jezdzic przede wszystkim w terenie. jak Ty.

Wlasnie interesuje dlatego dobrze mu radze. Oczywscie, ze nie musi jezdzic przede wszystkim w terenie, ale jesli moze miec sprzet, ktory na szosie sprawdza sie dobrze a w terenie daje poczucie bezpieczenstwa i zabawe to dlaczego go nie polecac?

Jesli XT jest spoko to prosze bardzo, Dominator to ta sama bajka:

Mozliwe, nie znam dominatora. Ale 3 tyg temu troche pojezdzilismy z
chlopakami (i Mika) Bo blotku. Xt dawal sobie swietnie rade.
Chyba nawet lepiej niz xr.
I to w trudnym, gorzystym terenie.

No nie wiem, ja mam jeszcze w pamieci jak podczas jednego z wypadu koledze skonczylo sie zawieszenie w XT i co sie stalo pozniej. W miejscu gdzie wogole bym nie pomyślał, ze mozna sie tak połamac.
To byla wina sprzetu i dlatego XT to dla mnie porazka. Zobacz:
http://karambolktm.wrzuta.pl/obraz/22Av2yR7TCH/xt_600_05


U mnie same piachy i kurz jak mąka - gdzie macie błoto w taka pogode?;>

No i inna sprawa. Ten filmik byl na torze. Jakbys tam wrzucil krosowke
z dobrym jezdzcem to by objechala tego katema.
Tylko po chuj komus
krosowka jesli chce dojezdzac 300-400km w teren ?

No i widzisz, sam sobie odpowiedziałes dlaczego nie krosowka, nie xt, (dr 650, dominator) a Kat.  LC4 w wersji adventure to jest to z czego kolega pytajacy byl by najbardziej zadowolony.


> Borze! upusc troche powietrza, bos sie nadal tak ze mozesz penc jak
chomik.

Dobra:D



--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

24 Data: Czerwiec 28 2010 12:29:29
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Mon, 28 Jun 2010 11:39:08 +0200, "Karambol"
wrote:

Zgadzam sie. I wlasnie nie rozumiem dlaczego moja krytyka w sytuacji
polecenia przez kogos zlego sprzetu jest zla?

To nie byla krytyka sprzetu to bylo stwierdzenie 'gowno'.
I po prawdzo bylo. gowno worte.

Wlasnie interesuje dlatego dobrze mu radze.

A ja nie radze. Po prostu podsumowalem ta 'recenzje'.

No nie wiem, ja mam jeszcze w pamieci jak podczas jednego z wypadu koledze
skonczylo sie zawieszenie w XT i co sie stalo pozniej. W miejscu gdzie
wogole bym nie pomyślał, ze mozna sie tak połamac.
To byla wina sprzetu i dlatego XT to dla mnie porazka. Zobacz:
http://karambolktm.wrzuta.pl/obraz/22Av2yR7TCH/xt_600_05

Ciemnosc widze.
Znaczy zdarty pieniek. On na nim ladowal czy jak ?

U mnie same piachy i kurz jak mąka - gdzie macie błoto w taka pogode?;>

Teraz nie wiem jak jest w okolicach Bieszczad. 3 tyg temu na zuzytych
kostkach nie bylem w stanie pokonac wielu podjazdow.
http://picasaweb.google.com/n3wrom/2010060520100607#5480162947532358642
Na stokach w koleinach stala woda. Na drodze lesnej gruntowej dwa razy
musielismy detka doslownie wynosic z blota (raz sie wkleilem po oske
przednim kolem. A blotko tak pieknie zasysalo ze przez chwile myslalem
ze bede wracac bez butow ;>).
Tak czy siak, jazda po tym co jest w gorach ma sie nijak do piochu i
plaskich terenow. Dla Ciebie problemem jest problemem slabosc
zawieszenia przy 70km/h. A dla kolegow z gor kazdy kilogram masy czy
braki techniczne. Wrzuc kiedys na lawete motur i sie bujnij polatac po
gorkach. Jak bedzie sprzyjajaca pogoda czyli sporo deszczu to dziennie
zrobisz kilkadziesiat km w terenie i bedziesz walczyc o kazdy metr.
A wtedy nie bedzie mialo znaczenia czy masz lc4 czy xt.

650, dominator) a Kat.  LC4 w wersji adventure to jest to z czego kolega
pytajacy byl by najbardziej zadowolony.

Moze i by byl. Znam takiego jednego co kupil xt i nie przypominam
sobie zeby gdzies nie dal rady.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

25 Data: Czerwiec 28 2010 12:53:45
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 


> A ja nie radze. Po prostu podsumowalem ta 'recenzje'.

Bo ten temat pojawia sie tu regularnie jak kometa i za każdym razem te same teksty leca wiec juz zszedłem do poziomu 'recenzji' bo mi sie nie chce bardziej...

> Ciemnosc widze.

Znaczy zdarty pieniek. On na nim ladowal czy jak ?

To był na szczycie tego podjazdu:
http://karambolktm.wrzuta.pl/film/6xYBdHWcdOz/karambolcut

Kamera spłaszcza obraz ale tam jest dosc stromo i piaszczyscie, na samej gorze XT wylecial w pow. i juz nic nie dalo sie zrobic, motocykl uderzyłw drzewo a wczersniej w kolege, ktory tam juz na poboczu stał, zniszczył mu motocykl i pokiereszowal dupe...zle to wygladalo.

> Teraz nie wiem jak jest w okolicach Bieszczad. 3 tyg temu na zuzytych
kostkach nie bylem w stanie pokonac wielu podjazdow.
http://picasaweb.google.com/n3wrom/2010060520100607#5480162947532358642

Fajnie:D Polatał bym!

> Tak czy siak, jazda po tym co jest w gorach ma sie nijak do piochu i
plaskich terenow. Dla Ciebie problemem jest problemem slabosc
zawieszenia przy 70km/h. A dla kolegow z gor kazdy kilogram masy czy
braki techniczne. Wrzuc kiedys na lawete motur i sie bujnij polatac po
gorkach. Jak bedzie sprzyjajaca pogoda czyli sporo deszczu to dziennie
zrobisz kilkadziesiat km w terenie i bedziesz walczyc o kazdy metr.
A wtedy nie bedzie mialo znaczenia czy masz lc4 czy xt.

Jesli kazdy kg ma znaczenie to nie rozumiem dlaczego 140kg lc4 = 170 XT ?

650, dominator) a Kat.  LC4 w wersji adventure to jest to z czego kolega
pytajacy byl by najbardziej zadowolony.

Moze i by byl. Znam takiego jednego co kupil xt i nie przypominam
sobie zeby gdzies nie dal rady.

Ja wiem o co Ci chodzi:) - o cos w rodzaju - po co mi 42" tv jak na 14'u tez wszystko widac;)? czy tak?


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

26 Data: Czerwiec 28 2010 13:04:24
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Mon, 28 Jun 2010 12:53:45 +0200, "Karambol"
wrote:

Kamera spłaszcza obraz ale tam jest dosc stromo i piaszczyscie,

eee, to ja mam inny wzorzec 'stromo' ;)

gorze XT wylecial w pow. i juz nic nie dalo sie zrobic, motocykl uderzyłw
drzewo a wczersniej w kolege, ktory tam juz na poboczu stał, zniszczył mu
motocykl i pokiereszowal dupe...zle to wygladalo.

Nie to zebym sie czepial, ale jakby lc4 wylecial w powietrze to co
moznaby zrobic ? Spadachron otworzyc ? :>

Fajnie:D Polatał bym!

Masz dosc daleko, ale frajda jest nieziemska wiec warto pojechac.

Jesli kazdy kg ma znaczenie to nie rozumiem dlaczego 140kg lc4 = 170 XT ?

Dlatego ze te kilogramy nie musza byc najwazniejsze. Tak samo jak moc.
Przy zalozeniu LEKKI teren i SZOSA z czego dojazdowki maja byc
wiekszoscia (wawa-bieszczady!) i w dodatku gosc mial drz ale mu nie
podeszla to IMVHO swiadczy ze poszukuje czegos bardziej szosowego.

Ja wiem o co Ci chodzi:) - o cos w rodzaju - po co mi 42" tv jak na 14'u tez
wszystko widac;)? czy tak?

Dupa tam. Od dawna sie slinie na drz bo ukryje on czesc moich bledow i
pomoze sie wygrzebac z opresji tam gdzie bez techniki na detku
poleglem. Doskonale rozumiem sens kupowania motocykli terenowych w
teren. Ale jesli ktos chce jezdzic drogami z niewielka iloscia blota
to da rade i na afryce i na xt i na xx.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

27 Data: Czerwiec 28 2010 13:37:32
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-28 13:04:24 +0200,  said:

Kamera spłaszcza obraz ale tam jest dosc stromo i piaszczyscie,

eee, to ja mam inny wzorzec 'stromo' ;)

Uff, myślałem że to tylko ja nie bardzo widzę tam "podjazd", nie wspominając o "stromym".


gorze XT wylecial w pow. i juz nic nie dalo sie zrobic, motocykl uderzyłw
drzewo a wczersniej w kolege, ktory tam juz na poboczu stał, zniszczył mu
motocykl i pokiereszowal dupe...zle to wygladalo.

Nie to zebym sie czepial, ale jakby lc4 wylecial w powietrze to co
moznaby zrobic ? Spadachron otworzyc ? :>

Bekflipa!


Jesli kazdy kg ma znaczenie to nie rozumiem dlaczego 140kg lc4 = 170 XT ?

Dlatego ze te kilogramy nie musza byc najwazniejsze. Tak samo jak moc.

Fakt faktem, że LC4 to lepszy motur od XTeka, w niemal każdym aspekcie. No może serwisowo ciut bardziej skomplikowany i kapkę bardziej awaryjny (tak czysto wrażeniowo, statystyk nie prowadzę). I na szosie i w terenie.


Przy zalozeniu LEKKI teren i SZOSA z czego dojazdowki maja byc
wiekszoscia (wawa-bieszczady!) i w dodatku gosc mial drz ale mu nie
podeszla to IMVHO swiadczy ze poszukuje czegos bardziej szosowego.

Tylko pytanie co to jest bardziej. Bo z drugiej strony jak się rozbrykał w terenie na tej WRce, to jego "lajtowo" może znaczyć coś innego, niż u takich, co to se czasem polną drogą przelecą 40 na godzinę.


Ale jesli ktos chce jezdzic drogami z niewielka iloscia blota
to da rade i na afryce i na xt i na xx.

Świnto racja!


--
Pozdrawiam
de Fresz

28 Data: Czerwiec 28 2010 19:05:17
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



> eee, to ja mam inny wzorzec 'stromo' ;)

Dobra, w takim razie bylo tam zupełnie płasko:)

Nie to zebym sie czepial, ale jakby lc4 wylecial w powietrze to co
moznaby zrobic ? Spadachron otworzyc ? :>

Spadł by na koła i pojechał dalej a nie jak XT, spadł na koła a reszta jak na tym filmie z Dominatorem.
Z reszta 4 LC4 wjechały tam bez kraksy.

Masz dosc daleko, ale frajda jest nieziemska wiec warto pojechac.

2 lata temu sie wybierałem ale nie wypaliło z przyczyn różnych.

Jesli kazdy kg ma znaczenie to nie rozumiem dlaczego 140kg lc4 = 170 XT ?

Dlatego ze te kilogramy nie musza byc najwazniejsze.

Jakis błąd logiczny. Piszesz, ze w gorach kazdy kilogram sie liczy, ja mowie ze gdzie tu sens w takim razie jesli lc4 jest o 30kg lżejszy. A ty na to "Dlatego ze te kilogramy nie musza byc najwazniejsze." - nie rozumiem zaprzeczyles sam sobie.

>Tak samo jak moc.

Drugi bład logiczny - "Przy zalozeniu LEKKI teren i SZOSA z czego dojazdowki maja byc
 wiekszoscia....swiadczy ze poszukuje czegos bardziej szosowego"
Według mnie to właśnie w takim przypadku moc liczy sie na maxa.

Czyli LC4 Adventure poszukuje.

Ja wiem o co Ci chodzi:) - o cos w rodzaju - po co mi 42" tv jak na 14'u tez
wszystko widac;)? czy tak?

Dupa tam. Od dawna sie slinie na drz bo ukryje on czesc moich bledow i
pomoze sie wygrzebac z opresji tam gdzie bez techniki na detku
poleglem.

No wiec własnie Lc4 daje wlasnie to "ukrywanie błedów i pomaga wygrzebac sie opresji"

>Doskonale rozumiem sens kupowania motocykli terenowych w
teren. Ale jesli ktos chce jezdzic drogami z niewielka iloscia blota
to da rade i na afryce i na xt i na xx.

No jasne ze sie da. Ja jestem zdania, ze jak juz kupowac cos dla siebie to najlepiej najleprze na co mnie aktualnie stac - a nie w mysl zasady, a może byc, jakos sie tam da rade.
Ale w razie W dobry sprzęt uratuje Ci dupe a ten gorszy zniszczy ciebie i siebie samego. Ja tam wole mieć bezpieczniejszy, mocniejszy i wygodniejszy.
Jeszcze przed tym jak sie ozeniłem wyrabiałem rocznie 10-12 tys km w sezonie praktycznie calyczas w terenie, jezdzilem duzo i w roznych warunkach. Ale dla mnie enduro to nie tylko bloto, boloto to moze 5%, reszta to piachy, lesne, polne drogi. Ja mieszkam w miejscu gdzie styl jazdy podobny jest do tego, ktory prezentue np Orlen Team, jak lece 140km/h przez las to nie moge miec czegos co nie dosc ze nawet tyle w piachu nie pojedzie to jeszcze przy 2x mniejszej predkosci moze mi polamac kosci (nawet mi sie rymnelo;)). Jazda po piachu wcale nie jest taka latwa i nie męcząca jak błoto, jest przede wszystkim 10x szybsza, trzeba miec kondyche i refleks jak wazka..Ale to, ze 95% jezdze po piachach nie znaczy ze po blocie nie umiem i nie jezdzilem - to tak jak bym powiedzial ze pływac to ja umiem ale tylko w płetwach;)



--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

29 Data: Czerwiec 28 2010 21:31:46
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Mon, 28 Jun 2010 19:05:17 +0200, "Karambol"
wrote:

Spadł by na koła i pojechał dalej a nie jak XT, spadł na koła a reszta jak

aha, bo ja zrozumialem ze spadl na to drzewo i juz nic nie dalo sie
zrobic.

Jakis błąd logiczny. Piszesz, ze w gorach kazdy kilogram sie liczy, ja mowie
ze gdzie tu sens w takim razie jesli lc4 jest o 30kg lżejszy. A ty na to
"Dlatego ze te kilogramy nie musza byc najwazniejsze." - nie rozumiem
zaprzeczyles sam sobie.

Generalnie w gorach sie walczy o kazdy kilogram. Ale niektorzy wola
miec ciezszy motocykl, ale wygodniejszy dojazd.
Dlatego tysz nie kazdy lata po gorach na crossie (ale z drugiej strony
nie kazdy lata na enduro).

Według mnie to właśnie w takim przypadku moc liczy sie na maxa.

Liczy sie trwalosc silnika, tanie czesci z dobrym dostepem do nich,
przyjemne przelozenia i cala masa innych zmiennych.

Czyli LC4 Adventure poszukuje.

exc i lawety.

No wiec własnie Lc4 daje wlasnie to "ukrywanie błedów i pomaga wygrzebac sie
opresji"

Fstrzonsajonce. btw siadlem sobie na ktoryms lc4 (640 adv bodaj) i
jakby byl na mnie robiony! Ale i tak pierdole faszystow, wole
ryzojadow :P

No jasne ze sie da. Ja jestem zdania, ze jak juz kupowac cos dla siebie to
najlepiej najleprze na co mnie aktualnie stac - a nie w mysl zasady, a może
byc, jakos sie tam da rade.

Nie chce mi sie pisac. W skrocie - moj kumpel uznal ze xt jest dla
niego najlepsze i nie chce zadnego ktm, xr600 ani nic.
Biorac pod uwage ze podchodzil z rok do tematu to raczej se wszystko
dokladnie przemyslal. (nie to zebym zrobil tak samo, ale wisz,
potrzeby sa rozne)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

30 Data: Czerwiec 28 2010 23:26:50
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 


  > aha, bo ja zrozumialem ze spadl na to drzewo i juz nic nie dalo sie

zrobic.

Drzewo to bym ostateczny krach systemu korporacji;)

  > Generalnie w gorach sie walczy o kazdy kilogram. Ale niektorzy wola
miec ciezszy motocykl, ale wygodniejszy dojazd.
Dlatego tysz nie kazdy lata po gorach na crossie (ale z drugiej strony
nie kazdy lata na enduro).

Dlatego rowniee dobrze moze miec ST 750, czy BMW 650 ale moze miec tez LC4 Adventure, ktory na szosie nie ustepuje powyzszym ale one ustepuja jemu w górach

Według mnie to właśnie w takim przypadku moc liczy sie na maxa.

Liczy sie trwalosc silnika, tanie czesci z dobrym dostepem do nich,
przyjemne przelozenia i cala masa innych zmiennych.

Pelna racja, szczegolnie w naszym kraju. Ale wpisz LC4 na allegro w częściach i zobacz czy czegos brakuje?

> exc i lawety.

Czyli zamiast wydac max 10tys na zajebistego LC4 chcial bys jeszcze bulic za lawete, auto, paliwo itp a przed chwila pisales o ekonomi (poniekąd)

> Fstrzonsajonce. btw siadlem sobie na ktoryms lc4 (640 adv bodaj) i
jakby byl na mnie robiony! Ale i tak pierdole faszystow, wole
ryzojadow :P

:D dobre! bo Japonce tez byli z faszystami:)


> Nie chce mi sie pisac. W skrocie - moj kumpel uznal ze xt jest dla
niego najlepsze i nie chce zadnego ktm, xr600 ani nic.
Biorac pod uwage ze podchodzil z rok do tematu to raczej se wszystko
dokladnie przemyslal. (nie to zebym zrobil tak samo, ale wisz,
potrzeby sa rozne)

Ja tez mam kilku takich kolegow..kazdy byl w szokku po przesiadce. Statystycznie rzec biorac twoj kolega tez by byl ale nie doswiadczyl...


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

31 Data: Czerwiec 29 2010 00:14:37
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Mon, 28 Jun 2010 23:26:50 +0200, "Karambol"
wrote:

Dlatego rowniee dobrze moze miec ST 750, czy BMW 650 ale moze miec tez LC4
Adventure, ktory na szosie nie ustepuje powyzszym ale one ustepuja jemu w
górach

Mowisz ze kultura pracy jest taka sama ?

Pelna racja, szczegolnie w naszym kraju. Ale wpisz LC4 na allegro w
częściach i zobacz czy czegos brakuje?

Ej, ktory to opowiadal jak na pierdole z autoryzowanego serwisu z
krakowa czekal kupe czasu, a jak juz dotarla sie okazalo ze to nie do
jego motura byla ta czesc bo faszysci robia milijon kombinacji
nazywanych tak samo ? Sorry, ale allegro/ebay to jest fajne zrodlo
czesci (noo allegro mniej). Ale zamawiam klamota do hondy w Motoriscie
i mam go 2-3 dni pozniej u siebie. Jak mi sie chcialo jezdzic do
motofuna (bo telefonicznie 'sie nieda zamowienia zlozyc') to czesc
mialem w 1-2 dni (zaleznie o ktorej zamowilem i w jaki dzien).
Jak wyglada dostawa czesci do ktma ?

Czyli zamiast wydac max 10tys na zajebistego LC4 chcial bys jeszcze bulic za
lawete, auto, paliwo itp a przed chwila pisales o ekonomi (poniekąd)

chcial nie chcial. Doceniam mozliwosc dojechania 500-600km za 50zl od
glowy. Tego nie zrobisz lc4, prawda ? Jazda z laweta to wlasnie
oszczednosci. Czasu i pieniedzy (rowniez na opony).

:D dobre! bo Japonce tez byli z faszystami:)

ale popelniali sekupe, a w dodatku wymyslili fajne scyzoryki.

Ja tez mam kilku takich kolegow..kazdy byl w szokku po przesiadce.

sie przesiadal z kaksa.

Statystycznie rzec biorac twoj kolega tez by byl ale nie doswiadczyl...

mocne slowa, jak na dziesieciolatke! :P

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

32 Data: Czerwiec 29 2010 01:01:12
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



> Mowisz ze kultura pracy jest taka sama ?

Kultura pracy, ja nie narzekam, moja zona tez nie (zrobilem z nia ze 3 tys z bagazami- morze, teście, kilka zlotów, woodstock...) ale oczywiscie nie jest to ta sama jazda co ST. Duzego, mocnego singla nie czujesz tylko w prostujacych przyspieszeniem łokciach:)


Jak wyglada dostawa czesci do ktma ?

Tloki, korbowody, zestawy naprwwcze zawiechy, i wogole co sie spieprzy - od ręki.. np na korbowód   (robilem regeneracje starego po 30 tys ale pomyślałem, ze jednak kupie nowy i wymienię) czekałem 5 dni, tłok chyba 4 dni szedl, lancuszek rozrzadku rekorwodowe 2 dni. Zrobilem kompletny remont - w sumie 9 godzin to zajeło, trzeba bylo wyjac silnik, rozpolowic, jeszcze 6 godz czekałem na wybicie i sprasowanie nowej korby do korbowodu i koła zamachowego (chody w warsztatach Falubaz'u -dlatego tak szybko).
Ale ja ten silnik rozkladam jak kałacha w wojsku wiec nie mozna brac tego za wykładnie - nie kazdy musi znac sie na mechanice wiec powiedzmy, ze czesci sa dostepne bez problemu - robocizna to inna bajka.
> chcial nie chcial. Doceniam mozliwosc dojechania 500 - 600km za 50zl od
glowy. Tego nie zrobisz lc4, prawda ? Jazda z laweta to wlasnie
oszczednosci. Czasu i pieniedzy (rowniez na opony).

Kat pali mi na trasie 4.7 przy 100-120km/h - to jest luz na maxa - ale gaznika nie ruszalem nigdy jest w 100% fabryczny PHM40. Na duzym zbiorniku, ktory mam (tym 18L) mozna zrobic 350km od korka do resztek.


> ale popelniali sekupe, a w dodatku wymyslili fajne scyzoryki.

Ale z honorem:)

Ja tez mam kilku takich kolegow..kazdy byl w szokku po przesiadce.

sie przesiadal z kaksa.

Statystycznie rzec biorac twoj kolega tez by byl ale nie doswiadczyl...

mocne slowa, jak na dziesieciolatke! :P

Dobra! nie znam siem;P


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

33 Data: Czerwiec 29 2010 09:25:42
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: kocyk 

 wrote:

On Mon, 28 Jun 2010 23:26:50 +0200, "Karambol" wrote:

Pelna racja, szczegolnie w naszym kraju. Ale wpisz LC4 na allegro w częściach i zobacz czy czegos brakuje?

Ej, ktory to opowiadal jak na pierdole z autoryzowanego serwisu z
krakowa czekal kupe czasu, a jak juz dotarla sie okazalo ze to nie do
jego motura byla ta czesc bo faszysci robia milijon kombinacji
nazywanych tak samo ? Sorry, ale allegro/ebay to jest fajne zrodlo
czesci (noo allegro mniej). Ale zamawiam klamota do hondy w Motoriscie
i mam go 2-3 dni pozniej u siebie. Jak mi sie chcialo jezdzic do
motofuna (bo telefonicznie 'sie nieda zamowienia zlozyc') to czesc
mialem w 1-2 dni (zaleznie o ktorej zamowilem i w jaki dzien). Jak wyglada dostawa czesci do ktma ?

Ja, ja, moge ja? Zwykle dostaje smsa po 3 dniach, ze sa do odbioru. To znaczy wlasciwie to ja tylko uzupelniam pogubione srupki, bo nic sie nie psuje, ale czesc jest czesc, nie?
K.

34 Data: Czerwiec 29 2010 09:37:44
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Tue, 29 Jun 2010 09:25:42 +0200, kocyk  wrote:

Ja, ja, moge ja? Zwykle dostaje smsa po 3 dniach, ze sa do odbioru. To
znaczy wlasciwie to ja tylko uzupelniam pogubione srupki, bo nic sie nie
psuje, ale czesc jest czesc, nie?

I trzy dni czekasz na srupki z zelaznego za rogiem ? masakra...

pozdr
newrom ;>
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

35 Data: Czerwiec 29 2010 10:54:05
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-29 09:37:44 +0200,  said:

Ja, ja, moge ja? Zwykle dostaje smsa po 3 dniach, ze sa do odbioru. To
znaczy wlasciwie to ja tylko uzupelniam pogubione srupki, bo nic sie nie
psuje, ale czesc jest czesc, nie?

I trzy dni czekasz na srupki z zelaznego za rogiem ? masakra...

Śmiej się, śmiej, ale akurat w KTMie zajebiste jest to, że wszystkie łożyska, simmeringi czy nawet głupie kalamitki są w typowo europejskich rozmiarach, dostępnych bez bólu w sklepie z częściami do traktorów. I kulturalnie podają w serwisówkach typy, a nie tylko nr części do zamówienia z oridżinal parts katalog.

--
Pozdrawiam
de Fresz

36 Data: Czerwiec 29 2010 11:00:22
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: kocyk 

 wrote:
> On Tue, 29 Jun 2010 09:25:42 +0200, kocyk  wrote:
>
>> Ja, ja, moge ja? Zwykle dostaje smsa po 3 dniach, ze sa do odbioru. To
>> znaczy wlasciwie to ja tylko uzupelniam pogubione srupki, bo nic sie nie
>> psuje, ale czesc jest czesc, nie?
>
> I trzy dni czekasz na srupki z zelaznego za rogiem ? masakra...

Nie na srupki z zelaznego, tylko na specjalne srupki kateem, a zelazny mam za sciana. No.
K.

37 Data: Czerwiec 29 2010 10:51:40
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-29 09:25:42 +0200, kocyk  said:

Ja, ja, moge ja? Zwykle dostaje smsa po 3 dniach, ze sa do odbioru. To znaczy wlasciwie to ja tylko uzupelniam pogubione srupki, bo nic sie nie psuje, ale czesc jest czesc, nie?

Dawajta chłopaki adresy tych dilerów. W poznańskim Rapidzie czas czekania na części w zeszłym roku to było jakieś 2-3 tygodnie, do Krakau nawet nie dzwoniłem, bo opinie o nich chodzą jeszcze gorsze, w pewnej podwarszawskiej pralni pieniędzy, dla zmyłki nazywanej salonem motocyklowym czekałem raptem miesiąc na kilka pierdołek (i nie chce mi się po raz kolejny pisać o dennej obsłudze, choć niunia u której w końcu odbierałem części była całkiem ładna, sympatyczna i miała fajne cycki). A to wszystko "full offiszjal dilers". Teraz w 3m się otworzył salun KTMa ponoć z prawdziwego zdarzenia, niby chłopaki się znają i im się chce, ale jeszcze nie miałem potrzeby testować. Na gości z allegro co to niby "wszystko mają",  a jak przychodzi co do czego, to okazuje się że jednak "prawie wszystko", a ceny niektórych klamotów jak nówek z salony, więc spóśćmy na nich zasłonę milczenia.
W warszawskiej Hondzie na Malowniczej na dowolną część do 15-letniego motocykla czeka się góra 3 dni, a zazwyczaj po dwóch już jest, bez potrzeby wpłacania zaliczki.
Tak więc ja się chętnie dowiem gdzie tak szybko i sprawnie dostarczają klamoty do Katów, bo mimo całej sympatii do marki, dostęp do części w porównaniu z Dżapsami jak dotąd uważałe za słaby (i nie, nie pociesza mnie że inni, jak np. Aprilka mają jeszcze gorzej).


--
Pozdrawiam
de Fresz

38 Data: Czerwiec 29 2010 11:03:49
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: kocyk 

de Fresz wrote:

On 2010-06-29 09:25:42 +0200, kocyk  said:

Ja, ja, moge ja? Zwykle dostaje smsa po 3 dniach, ze sa do odbioru. To znaczy wlasciwie to ja tylko uzupelniam pogubione srupki, bo nic sie nie psuje, ale czesc jest czesc, nie?

Dawajta chłopaki adresy tych dilerów. W poznańskim Rapidzie czas czekania na części w zeszłym roku to było jakieś 2-3 tygodnie, do Krakau nawet nie dzwoniłem, bo opinie o nich chodzą jeszcze gorsze, w pewnej podwarszawskiej pralni pieniędzy, dla zmyłki nazywanej salonem motocyklowym czekałem raptem miesiąc na kilka pierdołek (i nie chce mi się po raz kolejny pisać o dennej obsłudze, choć niunia u której w końcu odbierałem części była całkiem ładna, sympatyczna i miała fajne cycki). A to wszystko "full offiszjal dilers".

Bydgoski bestbike. Wyguglaj, albo moge ci zamawiac. Nie sadzilem, ze moze byc jeszcze gorszy dealer ktma od nich, oni nawet pol motocykla nie maja, hehe.

Teraz w 3m się otworzył salun KTMa ponoć z prawdziwego zdarzenia, niby chłopaki się znają i im się chce, ale jeszcze nie miałem potrzeby testować.

Ta jasne, pisalem do nich o jazdy testowe, echo. Jak zwykle kupie nowy motocykl u jakiegos Hansa czy innego Federico, bo nawet w czechach jestem obslugiwany lepiej, niz u siebie w kraju, gdzie mi kazdy laske robi, ze przyjmie ode mnie 50k.

Na gości z allegro co to niby "wszystko mają",  a jak przychodzi co do czego, to okazuje się że jednak "prawie wszystko", a ceny niektórych klamotów jak nówek z salony, więc spóśćmy na nich zasłonę milczenia.
W warszawskiej Hondzie na Malowniczej na dowolną część do 15-letniego motocykla czeka się góra 3 dni, a zazwyczaj po dwóch już jest, bez potrzeby wpłacania zaliczki.
Tak więc ja się chętnie dowiem gdzie tak szybko i sprawnie dostarczają klamoty do Katów, bo mimo całej sympatii do marki, dostęp do części w porównaniu z Dżapsami jak dotąd uważałe za słaby (i nie, nie pociesza mnie że inni, jak np. Aprilka mają jeszcze gorzej).

Jak wyzej. Byc moze zle oceniam bestbike, oni maja tez sklep netowy z aparelem ktma, i ogolnie wiekszosc rzeczy jest zajebiscie szybko. Raz tylko na jakas pierdole z aparela czekalem dluzej.
K.

39 Data: Czerwiec 29 2010 11:11:20
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Tue, 29 Jun 2010 11:03:49 +0200, kocyk  wrote:

jestem obslugiwany lepiej, niz u siebie w kraju, gdzie mi kazdy laske
robi, ze przyjmie ode mnie 50k.

No stary, za 50k to sie nie dziw ze Ci laske robia!

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

40 Data: Czerwiec 29 2010 11:13:07
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-29 11:03:49 +0200, kocyk  said:

Dawajta chłopaki adresy tych dilerów. W poznańskim Rapidzie czas czekania na części w zeszłym roku to było jakieś 2-3 tygodnie, do Krakau nawet nie dzwoniłem, bo opinie o nich chodzą jeszcze gorsze, w pewnej podwarszawskiej pralni pieniędzy, dla zmyłki nazywanej salonem motocyklowym czekałem raptem miesiąc na kilka pierdołek (i nie chce mi się po raz kolejny pisać o dennej obsłudze, choć niunia u której w końcu odbierałem części była całkiem ładna, sympatyczna i miała fajne cycki). A to wszystko "full offiszjal dilers".

Bydgoski bestbike. Wyguglaj, albo moge ci zamawiac. Nie sadzilem, ze moze byc jeszcze gorszy dealer ktma od nich, oni nawet pol motocykla nie maja, hehe.

Dzięks. A z tego co piszesz, to może być "de best diler of de jeer" ;-)


Teraz w 3m się otworzył salun KTMa ponoć z prawdziwego zdarzenia, niby chłopaki się znają i im się chce, ale jeszcze nie miałem potrzeby testować.

Ta jasne, pisalem do nich o jazdy testowe, echo. Jak zwykle kupie nowy motocykl u jakiegos Hansa czy innego Federico, bo nawet w czechach jestem obslugiwany lepiej, niz u siebie w kraju, gdzie mi kazdy laske robi, ze przyjmie ode mnie 50k.

Co prawda nie jestem klientem na nuffki, ale zawsze podejrzewałem że muszę też na takiego wyglądać i oni to czują, bo po tzw. jakości obsługi w paru salonach, to nawet marchewki bym od nich nie kupił. Ale zawsze myślałem że mnie spryciule po prostu mnie wyczuwają.
A Mini-mini nie miał Ci kto sprzedać, BTW - to jak, otwieramy saloon? ;-)

--
Pozdrawiam
de Fresz

41 Data: Czerwiec 29 2010 10:53:55
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: KJ Siła Słów 

 pisze:

Jak wyglada dostawa czesci do ktma ?

dobrze, zamaiwasz przez telefon auner albo ten nowy serwis Czachor Dąbrowski i masz, no moze nie za 2-3 dni, ale 4-5.

KJ

42 Data: Czerwiec 28 2010 17:45:11
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Zapek 


Użytkownik  napisał w wiadomości

Mozliwe, nie znam dominatora. Ale 3 tyg temu troche pojezdzilismy z
chlopakami (i Mika) Bo blotku. Xt dawal sobie swietnie rade.
Chyba nawet lepiej niz xr.
I to w trudnym, gorzystym terenie.

Wiedzialem,ze kiedys w koncu mi dojebiesz !!! ;-)
Co tu duzo gadac. Kierowca dupa to moze i miec super sprzeta.
Kolega XT'kiem wjezdzal tam gdzie niejeden by krosem sie zastanawial.

--
Zapek
xr600r

43 Data: Czerwiec 28 2010 21:32:57
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor:

On Mon, 28 Jun 2010 17:45:11 +0200, "Zapek"  wrote:

Wiedzialem,ze kiedys w koncu mi dojebiesz !!! ;-)

Capku, no przeciez nikt by sie nie domyslil ze to Twoja iksera bo nic
nie pisalem o wolnych obrotach! No ale jak sie wypusciles to niestety
wszyscy sie dowiedzieli!

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

44 Data: Czerwiec 27 2010 23:59:18
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Don Pedro 

kw pisze:

Witam
Panowie jesteście specjalistami proszę o poradę.

IMHO warto byś się zainteresował BMW F650GS. Koniecznie do tego oponki dualowe, jak najbardziej możliwie terenowe (odporne na zaklejanie się błotkiem) i sprzęt spełni wszystkie Twoje wymagania.

pozdr
DP
TL-S

45 Data: Czerwiec 28 2010 00:06:32
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



"Don Pedro"  wrote in message

kw pisze:
Witam
Panowie jesteście specjalistami proszę o poradę.

IMHO warto byś się zainteresował BMW F650GS. Koniecznie do tego oponki dualowe, jak najbardziej możliwie terenowe (odporne na zaklejanie się błotkiem) i sprzęt spełni wszystkie Twoje wymagania.

Spoko!


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

46 Data: Czerwiec 28 2010 00:21:11
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Don Pedro 

Karambol pisze:

Spoko!

Możesz nieco rozwinąć ten wyczerpujący komentarz?

pozdr
DP
TL-S

47 Data: Czerwiec 27 2010 15:34:33
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: AZ 

On 28 Cze, 00:21, Don Pedro  wrote:

> Spoko!

Mo esz nieco rozwin ten wyczerpuj cy komentarz?

Za chwile wyjdzie na to, że się nie znasz, nie umiesz i nigdy nie
umiałeś jeździć a precle są złe :-)

--
Artur
ZZR 1200

48 Data: Czerwiec 28 2010 00:50:16
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Don Pedro 

AZ pisze:

Za chwile wyjdzie na to, że się nie znasz, nie umiesz i nigdy nie
umiałeś jeździć a precle są złe :-)

Zawsze tak wychodzi ;)

pozdr
DP
TL-S

49 Data: Czerwiec 28 2010 06:53:48
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Tytus 

Siemka

*** AZ pisze: Za chwile wyjdzie na to, że się nie znasz, nie umiesz i nigdy nie
 umiałeś jeździć a precle są złe :-)

***"Don Pedro"
 Zawsze tak wychodzi ;)

No nie dziwne - jak kolega twierdzi ze brat mial i filmy na yutubie som to tak jak on pisze musi byc.
I jak ktos twierdzi inaczej jest gupi.

--
         Tytus
żółta motorynka

50 Data: Czerwiec 28 2010 19:49:23
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



" > No nie dziwne - jak kolega twierdzi ze brat mial i filmy na yutubie som to

tak jak on pisze musi byc.
I jak ktos twierdzi inaczej jest gupi.

Nie miał tylko ma i w odróżnieniu od ciebie udowodniłem ci to. Udowndnij mi ze jest inaczej - bo twoje zdanie jest zupelnie kretynskie..bdw - twoj post zacytowany posiadaczom i użytkownikom zostal skomentowany tak:
"nie no po prostu ten post a forum rozjebał całkiem, wypowiadają się ludzie co nie mają pojęcia a srają się jak by pana boga za nogi złapali"

Takie samo zdanie mam - a to ze sobie tu jeden z drugim na duchu podniesiecie ze racje macie to przykre tylko jest.
Pokaz mi zdjecia, filmy ze jest chujowa i jeszcze raz chujowa - to pogadamy. Kazde, kazde jedno slowo jest belkotem - a najbardziej to ten narowisty silnik mie rozjebal i ze zawieszenie to nie sprezyny - zaloba normalnie..

Ale co dziwi najbardziej - ja mam na tyle samo krytyki , ze jak sie na czyms nie znam to sie nie odzywam............

Ps. i jak jak cos pisze to nie dosc ze tak musi byc, tak po prostu jest.
Dowody Panowie, Dowody!!
--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

51 Data: Czerwiec 28 2010 13:30:37
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: AZ 

On 28 Cze, 19:49, "Karambol"  wrote:

[...]

Ps. i jak jak cos pisze to nie dosc ze tak musi byc, tak po prostu jest.
Dowody Panowie, Dowody!!
Widać post pisany w mocnych nerwach bo aż się zrozumieć nie da.
Powiedz, po jaki chuj tak się napinasz?

A może ja na wzór Ciebie wrzucę film jak jeżdżę Zygzakiem po torze i
będę się kłócił z całym światem, że Zygzak to zajebisty torowy sprzęt
no bo przecież jest film, no nie? Chłopie ochłoń...
--
Artur
ZZR 1200

52 Data: Czerwiec 28 2010 22:49:15
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Ivam 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup

A może ja na wzór Ciebie wrzucę film jak jeżdżę Zygzakiem po torze i
będę się kłócił z całym światem, że Zygzak to zajebisty torowy sprzęt
no bo przecież jest film, no nie? Chłopie ochłoń...

A nie jest? Przeciez to scigacz jest - ma owiefki i w ogole taki scigaczowaty jest.

To tak apropos tego, ze dzisiaj dowiedzialem sie, ze fazer to taki scigacz jest bardziej niz czoper;)

--
pzdr:
Ivam

53 Data: Czerwiec 28 2010 23:12:31
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 



> A może ja na wzór Ciebie wrzucę film jak jeżdżę Zygzakiem po torze i

będę się kłócił z całym światem, że Zygzak to zajebisty torowy sprzęt
no bo przecież jest film, no nie? Chłopie ochłoń...

Fakt, to mnie denerwuje i reaguje emocjonalnie. Ja na endurto zjadlem zęby, wlasciwie cale moje zycie to enduro. Nie uświadczysz mojego posta w zadnym innym watku bo sie po prostu nie znam,. ale na enduro sie znam i jakos nie moge przejsc do porzadku dziennego kiedy ktos pisze farmazony a ktos inny moze je wziac za kompetentne opinie.
Wogole jakos nie moge zrozumiec, ze wypowiadaja sie ludzie, ktorzy nie maja pojecia. To jest tak jak te kwiatki co przychodza na 'mam talent' albo 'u can dance' i nie moga przyjac do wiadomosci, ze nie umieja i pojecia nie maja.
Ciekawe jak bys reagowal w sytuacji kiedy znasz sie na czym naprawde a widzisz kompletne bzdury i za chiny nie mozesz wytlumaczyc, ze to nie prawda?


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

54 Data: Czerwiec 29 2010 11:05:36
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-28 19:49:23 +0200, "Karambol"  said:

Nie miał tylko ma i w odróżnieniu od ciebie udowodniłem ci to. Udowndnij mi ze jest inaczej - bo twoje zdanie jest zupelnie kretynskie..

Ty weź wyluzuj, bo Ci wrzody popękają. Tytus nieco przesadził, ale z drugiej strony patrząc  - troszkę racji ma. A to dlatego, że porównuje Tereskę z lytrowym ścigiem konstrukcyjnie z 10 lat młodszym albo lepiej. I w takim porównaniu Teresa nie ma ani hampli, ani zawieszenia, zwłaszcza jak kierownik ma zacięcie do zapierdalania oraz jest ciężką lochą. I ma racje pisząc, że zawiasy nie kończą się na sprężynach, przy otrzejszej jeździe wychodzi wiotkość ramy, wahacza, widelca (choć ja np. z trudem dochodzę do takiego poziomu na drogach pulicznych, żeby mi to jakość strasznie zaczynało przeszkadzać, ale widać cienias jestem). Tylko z tym silnikiem nie bardzo rozumiem, ale może jechałem na jakiejś zepsutej ST.
Z drugiej strony - widziałem Teresę na czołgowisku - wolno, bo wolno, ale dawali radę (ona i kierownik). I za to podziwiam tego drugiego, bo ja tam zdycham pod masą LC4, choć fakt że prędkości ciut inne.


--
Pozdrawiam
de Fresz

55 Data: Czerwiec 29 2010 12:00:58
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 


> Ty weź wyluzuj, bo Ci wrzody popękają.

Juz mi popekaly!;)

Tytus nieco przesadził, ale z drugiej strony patrząc  - troszkę racji ma. A to dlatego, że porównuje Tereskę z lytrowym ścigiem konstrukcyjnie z 10 lat młodszym albo lepiej.

Ale my tu mówimy o motocyklu, ktorym wygodnie pojedziesz z Wawy w Bieszczady, tam pozwiedzasz szutry i do domu.
Czyli o enduro i proba (nawet podswiadoma) porownania enduro i jego wlasciwiwosci jezdnych do sciga to wiesz - jak tępy nóż do lasera.
Dlatego wedlug mnie racji nie mial.


I w takim porównaniu Teresa nie ma ani hampli, ani zawieszenia, zwłaszcza jak kierownik ma zacięcie do zapierdalania oraz jest ciężką lochą. I ma racje pisząc, że zawiasy nie kończą się na sprężynach, przy otrzejszej jeździe wychodzi wiotkość ramy, wahacza, widelca (choć ja np. z trudem dochodzę do takiego poziomu na drogach pulicznych, żeby mi to jakość strasznie zaczynało przeszkadzać, ale widać cienias jestem).

Wychodzi na to, ze tu kwestia honoru jest doprowadzic motocykl do granic jego mozliwosci samemu wykorzytujac zaledwie ułamek swoich umiejetnosci?
Przeciez tak sie nie jezdzi, sam wiesz. Jezdzi sie normalnie, rozsadnie, a nawet jak sie czasmi zaszaleje to napewno nie na tyle zeby wkorzystac w 100% mozliwosci maszyny.
Dlatego wiotkosci widelca czy ramy to narazie zostawmy w sferze teorii. Wystarczy w ST zmienic sprezyny z oryginalnych na progresywne i jakosc podrózowania zwieksza sie na tyle, ze masz poczuje bezpieczenstwa a zawiecha nie dobije nigdy i o to chodzi.

Tylko z tym silnikiem nie bardzo rozumiem, ale może jechałem na jakiejś zepsutej ST.

No i tutaj wlasnie sie zatrzymajmy na chwilke - piszesz, ze Tytus chyba porównał 10lat młodszego litra do ST a tu nagle silnik ST go poniósł?
Szok normalnie!

Z drugiej strony - widziałem Teresę na czołgowisku - wolno, bo wolno, ale dawali radę (ona i kierownik). I za to podziwiam tego drugiego, bo ja tam zdycham pod masą LC4, choć fakt że prędkości ciut inne.

Ja mam w garazu ST, stoi obok mojego LC4 i jak jedziemy w las to sie nie martwie o nia.
Ale jak wyjdziesz z lasu to możesz sie spakować i jechać na hel czy w góry i jest luz na maxa.
O takie enduro pytal zalozyciel wątku.


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

56 Data: Czerwiec 29 2010 15:16:16
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-29 12:00:58 +0200, "Karambol"  said:

Tytus nieco przesadził, ale z drugiej strony patrząc  - troszkę racji ma. A to dlatego, że porównuje Tereskę z lytrowym ścigiem konstrukcyjnie z 10 lat młodszym albo lepiej.

Ale my tu mówimy o motocyklu, ktorym wygodnie pojedziesz z Wawy w Bieszczady, tam pozwiedzasz szutry i do domu.
Czyli o enduro i proba (nawet podswiadoma) porownania enduro i jego wlasciwiwosci jezdnych do sciga to wiesz - jak tępy nóż do lasera.

No ale wiesz, jeśli ktoś w Bieszczady poleci raz, może dwa na sezon, a resztę czasu będzie się kulał po mieście bądź szybszych trasach, to takie wady może dostrzegać bardziej. Nie próbuję rozstrzygać kto ma rację, bo w takich ocenach nie ma jej nikt - wszystko zależy od wymagań i tolerancji na konkretne wady, u jednych większej, u drugich mniejszej.


Tylko z tym silnikiem nie bardzo rozumiem, ale może jechałem na jakiejś zepsutej ST.

No i tutaj wlasnie sie zatrzymajmy na chwilke - piszesz, ze Tytus chyba porównał 10lat młodszego litra do ST a tu nagle silnik ST go poniósł?
Szok normalnie!

Nie wiem, pytaj jego. Mnie tam Terenia niczym niemiłym nie zaskoczyła. A np. taki Tiger 900 - no ten to niepozorny jest, a jak pięknie zapierdala!


Z drugiej strony - widziałem Teresę na czołgowisku - wolno, bo wolno, ale dawali radę (ona i kierownik). I za to podziwiam tego drugiego, bo ja tam zdycham pod masą LC4, choć fakt że prędkości ciut inne.

Ja mam w garazu ST, stoi obok mojego LC4 i jak jedziemy w las to sie nie martwie o nia.
Ale jak wyjdziesz z lasu to możesz sie spakować i jechać na hel czy w góry i jest luz na maxa.
O takie enduro pytal zalozyciel wątku.

Na miasto i do lajtowych przejażdżek w terenie mnie teraz ciągnie sado-maso. Z trasami tylko trochę ból, ale w pojedynkę ujdzie.

--
Pozdrawiam
de Fresz

57 Data: Czerwiec 29 2010 14:53:22
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Tytus 

Siemka

***"de Fresz"
A to dlatego, że porównuje Tereskę z lytrowym ścigiem konstrukcyjnie z 10 lat młodszym albo
 lepiej.

W zyciu nie porownuje ST do zadnego sportowego motocykla.
Pisze tylko o tym co wszyscy userzy byli i obecni Teresy wiedza doskonale. A znam ich wielu - 90% z nich juz nie jezdzi ST
Pekajace i korodujace ramy , praktycznie brak regulacji zawiasow, hamulce od skutera, problemy z elektryka.
I kurwesko narowisty silnik - moje obecne V2 to piukus. A jezdzilem kilkoma teresami - dopiero taka z silnikem TDM'a przyjemnie oddawala moc.
BTW ciekawe dlaczego tworca forum ST nie jezdzi teresa???
Selekcja naturalna w przypadku tego moto dziala - kiedys bylo ich sporo na ulicach dzis to juz rzadkosc.

--
         Tytus
żółta motorynka
P.S. Nie dyskutuje z ludzmi ktorzy za punkt honoru stawiaja sobie stworzenie prawdy najmojszej - i daza do tego przy pomocy osobistych wycieczek.

58 Data: Czerwiec 29 2010 15:10:42
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-29 14:53:22 +0200, "Tytus"  said:

***"de Fresz"
A to dlatego, że porównuje Tereskę z lytrowym ścigiem konstrukcyjnie z 10 lat młodszym albo
 lepiej.

W zyciu nie porownuje ST do zadnego sportowego motocykla.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jakbyś przesiadł się NA Teresę Z Gieesa pińcet, to nie przeszkadzałaby Ci rama i hample, masa pewnie tak, ale w końcu to inne gabaryty, inna pojemność.


Pisze tylko o tym co wszyscy userzy byli i obecni Teresy wiedza doskonale. A znam ich wielu - 90% z nich juz nie jezdzi ST
Pekajace i korodujace ramy ,

A to jedyny sprzęt w tym wieku o w tym wieku o takich przypadłościach?


praktycznie brak regulacji zawiasow,

W turystyku z tamtych lat to raczej standard.


hamulce od skutera,

Przesada. Przy 300 mm tarczach, radialnych zaciskach i takich tam, to oczywiście nędzne spowalniacze, ale jeśli ktoś potrzebuje mieć hample takie, aby w dowolnym momencie móc jebnąć szczęką o kierę, to Terenia jest pewnikiem złym adresem. Tylko ile kasy kosztuje coś o funkcjonalności Tereni bez jej wad?


problemy z elektryka.

W ryżomotocyklu? Niemoszliwe. Przecież to nie Beemwu czy inna tandetna włoszczyzna, w dżapsach się to nie zdaża przenigdy. Wiem, bo na preclu czytałem spod palców bardziej doświadczonych kolegów...


I kurwesko narowisty silnik - moje obecne V2 to piukus. A jezdzilem kilkoma teresami - dopiero taka z silnikem TDM'a przyjemnie oddawala moc.

Ja się karnąłem parę razy tą starszą, jak dla mnie - luz, fajnie się zbiera. No ale po dużym singlu baj KTM na terenowych przełożeniach, to niewiele mnie już pewnie odstraszy ;-)

--
Pozdrawiam
de Fresz

59 Data: Czerwiec 29 2010 17:33:15
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Karambol 

Proponuje przeczytać: http://superhujnda.blox.pl/html

>         Tytus

żółta motorynka
P.S. Nie dyskutuje z ludzmi ktorzy za punkt honoru stawiaja sobie stworzenie prawdy najmojszej - i daza do tego przy pomocy osobistych wycieczek.

Najlepiej dążyć do tego czytając neta, łykając plotki i powielając głupoty. Tacy
to radia maryja słuchają bo własnego rozumu nie maja.

--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://www.youtube.com/user/MarcinKabat
http://www.youtube.com/user/luckykabatpl

60 Data: Czerwiec 28 2010 09:00:53
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: blur 

Użytkownik "Don Pedro"  napisał w wiadomości grup

kw pisze:
Witam
Panowie jesteście specjalistami proszę o poradę.

IMHO warto byś się zainteresował BMW F650GS. Koniecznie do tego oponki dualowe, jak najbardziej możliwie terenowe (odporne na zaklejanie się błotkiem) i sprzęt spełni wszystkie Twoje wymagania.

Czy na takim siodełku 400km nie boli ?
a hardcore to jak jade z plecaczkiem na XT350
150km dziennie :) dupy odpadają ale jaki fun :)
Też rozglądam się za czymś uniwersalnym ale
będzie ciężko, duża masa jest fajna na trasę a w terenie dupa
znowu lekki motocykl na autostradzie to lata jak szmata,
Mam 2 komplety opon kostka i Scorpiony A/T i
jak śmigam sam to jest w miarę uniwersalnie.

pozdro
blur

61 Data: Czerwiec 28 2010 23:05:10
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Don Pedro 

blur pisze:

Użytkownik "Don Pedro"  napisał w wiadomości grup
kw pisze:
Witam
Panowie jesteście specjalistami proszę o poradę.

IMHO warto byś się zainteresował BMW F650GS. Koniecznie do tego oponki dualowe, jak najbardziej możliwie terenowe (odporne na zaklejanie się błotkiem) i sprzęt spełni wszystkie Twoje wymagania.

Czy na takim siodełku 400km nie boli ?

A to już od d...y zależy ;) Jednego będzie boleć nawet 200 km na goldwingu, inny haruśnią zrobi 1000 km dziennie i będzie zadowolony.

a hardcore to jak jade z plecaczkiem na XT350
150km dziennie :) dupy odpadają ale jaki fun :)

Wiesz, ja przykładowo sprzedałem XL500R po tym, jak mi przyszło w jeden dzień zrobić nią 950 km po Polsce. Ale do 300-400 km dziennie dawała radę. DR-BIGiem też kiedyś po torze krosowym polatałem, nawet się da.

Też rozglądam się za czymś uniwersalnym ale
będzie ciężko, duża masa jest fajna na trasę a w terenie dupa
znowu lekki motocykl na autostradzie to lata jak szmata,

Albo rybki albo akwarium, sorry. Nie ma złotego środka, zawsze będą jakieś minusy kompromisu. Możesz mieć moto bardziej szosowe albo bardziej offroadowe, ale to zawsze będzie kompromis. Sam musisz zdecydować, na czym bardziej Ci zależy.

pozdr
DP
TL-S

62 Data: Czerwiec 30 2010 15:09:26
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: AL 

blur pisze:

IMHO warto byś się zainteresował BMW F650GS. Koniecznie do tego oponki dualowe, jak najbardziej możliwie terenowe (odporne na zaklejanie się błotkiem) i sprzęt spełni wszystkie Twoje wymagania.

Czy na takim siodełku 400km nie boli ?
Wątpisz w kanapę w F650, to spróbuj choćby kanapy LC4, a zobaczysz różnicę
w tym aspekcie. Właśnie wróciłem Dakarem z Alp francuskich,
dojazd 700km po autobahnach i pod koniec dnia 250km po alpejskich winklach.
Mitas E09 doskonale dawał sobie radę na kamienistych szutrach. Powrót podobnie.


--
AL F650 & DRZ400E

63 Data: Czerwiec 28 2010 09:07:36
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: Jacek Czerwinski 

W dniu 2010-06-27 16:34, kw pisze:

Witam
Panowie jesteście specjalistami proszę o poradę.
Zastanawiam się nad motorkiem który pozwoli mi na jazdę w lekkim terenie ,
ścieżki leśne , polne , czasami mniej zabłocone czasami wiecej , czyli
chodzi o to generalnie żeby motorek nie bal się błotka.Nie mówię tu o
brodzeniu po ośki w błocie ale żeby mozna bylo nim przejechać leśnymi
ścieżkami czy polnymi po np. opadach deszczu.I teraz druga sprawa chciałbym
zeby przejechanie nim dystansu ok.400 km nie stanowilo również problemu po
drodze.

Mi chodzi po glowie podobne pytanie, pewna ilosc maszyn ma siostrzane modele supermoto i enduro.

Co by bylo, miec supermoto na miasto, droga kupna nabyc tylne kolo typu enduro z zebatka, mam w weekend ochote na bloto, przekrecam gotowe kolo i napier......

Pytam teoretycznie, bo te maszyny widzialem w necie ;)

64 Data: Czerwiec 28 2010 13:07:58
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-28 09:07:36 +0200, Jacek Czerwinski  said:

Co by bylo, miec supermoto na miasto, droga kupna nabyc tylne kolo typu enduro z zebatka, mam w weekend ochote na bloto, przekrecam gotowe kolo i napier......

Oba koła. W terenie duże przednie i z dobrą trakcją jest ważne. Choć jeśli to będzie coś, co z SM ma więcej wspólnego niż tylko aspiracje marketoidów, to na kołach sssado też idzie w  terenie pobrykać (czy na innym torze krossowym), byle błota za dużo (a najlepiej wcale) nie było. W innym razie przekładka obu kół z zembatkami (o ile łańcucha styknie, ale do lajtowego turlania powinno). Przydałaby się też druga tarcza, a przy SM to już koszta i stres.

--
Pozdrawiam
de Fresz

65 Data: Czerwiec 28 2010 13:48:41
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: T.F. 

W dniu 2010-06-27 16:34, kw pisze:

Panowie jesteście specjalistami

dobry zart :-)

Zastanawiam się nad motorkiem który pozwoli mi na jazdę w lekkim terenie ,
ścieżki leśne , polne , czasami mniej zabłocone czasami wiecej , czyli
chodzi o to generalnie żeby motorek nie bal się błotka

siakies 350ccm, 4T

I teraz druga sprawa chciałbym
zeby przejechanie nim dystansu ok.400 km nie stanowilo również problemu po
drodze.

j.w. (na upartego)


Jacek Czerwinski wrote:
Co by bylo, miec supermoto na miasto, droga kupna nabyc tylne kolo typu enduro z zebatka, mam w weekend ochote na bloto, przekrecam gotowe kolo i napier......

Czy, Twoim zdaniem, tylne kolo to JEDYNA roznica miedzy
supermoto a enduro ???

Pytam teoretycznie, bo te maszyny widzialem w necie

Aaaa, to wszystko tlumaczy.

--
T.F.

66 Data: Czerwiec 28 2010 13:16:50
Temat: Re: lekki teren i szosa
Autor: de Fresz 

On 2010-06-27 16:34:22 +0200, "kw"  said:

Zastanawiam się nad motorkiem który pozwoli mi na jazdę w lekkim terenie ,
ścieżki leśne , polne , czasami mniej zabłocone czasami wiecej , czyli
chodzi o to generalnie żeby motorek nie bal się błotka.Nie mówię tu o
brodzeniu po ośki w błocie ale żeby mozna bylo nim przejechać leśnymi
ścieżkami czy polnymi po np. opadach deszczu.I teraz druga sprawa chciałbym
zeby przejechanie nim dystansu ok.400 km nie stanowilo również problemu po
drodze.

Kompromisy, kompromisy. Pytania pomocnicze: sam czy plecakiem? Okufrzony/osakwiony, czy na lekko? Im lepsze moto będzie na szosie, tym gorsze w terenie i na odwrót. O oponach pisali już koledzy wcześniej.
Moje propozycje.
Na lekko:
LC4
Husqa TE610
Buma G650X
XR600/650R
TT-R 600
DRZ400 (jak się ma w sercu trochę pokory na szosie ;-)

Na średnio:
XT600/660
Buma F650, miło w wersji Dakar
Trampi
I jeszcze sterta KLRów, Dominatorów, DR650 itede.

Na ciężko:
Buma F800GS
Buma R1150/1200 Adventure
Afryka
Triumph Tiger 1996-2003
KTM 950/990 Adv.

No ale nic nie napisałeś o kasie, a to jeszcze zawęża/poszerza wybór...

--
Pozdrawiam
de Fresz

lekki teren i szosa



Grupy dyskusyjne