Z grupy pl.soc.prawo odeslali mnie tu, wiec pytam:


Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo
windykacyjnej www.epcplc.com) z Anglii. Firma ta domaga sie pieniedzy w
imieniu firmy z Norwegii bedacej wlascicielem autostrady. W powiadomieniu
stwierdzone jest ze mandat jest z 14.2.2006 za "przejazd przez punkt
kontrolny oplat drogowych bez elektronicznego tagu".
Na powiadomieniu tym nie widnieje zaden podpis ani pieczatka, generalnie
wyglada jakby wydrukowal to sobie nastolatek na drukarce w domu. Czy jestem
zobligowany do zaplacenia tego czy moge to zbagatelizowac? W oparciu o jakie
przepisy prawne dziala ta firma windykacyjna, skad ma moje dane osobowe i na
jakiej podstawie mozna sie od tego odwolac? Czy to jest legalne dzialanie?

Pozdrawiam
ven

Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo
windykacyjnej www.epcplc.com) z Anglii.

Mogą Ci naskoczyć. Nawet jeśli naprawdę dostałeś tam mandat to nic Ci nie
zrobią, bo nie ma stosownych umów.

Hello Robert,

Friday, January 12, 2007, 4:02:59 PM, you wrote:

Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo
windykacyjnej www.epcplc.com) z Anglii.

Mogą Ci naskoczyć. Nawet jeśli naprawdę dostałeś tam mandat to nic Ci nie
zrobią, bo nie ma stosownych umów.

Nie sądzę, żeby były konieczne jakiekolwiek umowy...


--
Best regards,
 RoMan                           

On Fri, 12 Jan 2007 18:10:36 +0100,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Robert,

Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo
windykacyjnej www.epcplc.com) z Anglii.

Mogą Ci naskoczyć. Nawet jeśli naprawdę dostałeś tam mandat to nic Ci nie
zrobią, bo nie ma stosownych umów.

Nie sądzę, żeby były konieczne jakiekolwiek umowy...

Jak masz ochote zaplacic to nie sa, no moze jest klopot podatkowy.
Gorzej jak nie chcesz zaplacic :-)


J.

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo
windykacyjnej www.epcplc.com) z Anglii.

Mogą Ci naskoczyć. Nawet jeśli naprawdę dostałeś tam mandat to nic Ci nie zrobią, bo nie ma stosownych umów.

no no zalezy jaki skoczek.
Niemcowo juz sie z Polska dogadalo. Przynajmniej tak mowily 'pieski w suce' kiedy kasowali kumpla na niem blachach 180/130 na A4. To byl radarek w SuberB....
Natomiast mnie przywalilo we Francji na niem blachach z 80 na 50 - cyk! - minelo 1,5 roku i nic....
Unia dziwna jest.

Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo

[cut]

jakiej podstawie mozna sie od tego odwolac? Czy to jest legalne dzialanie?

A jezdziles faktycznie w norwegii autem?

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
S: I ja tylko ten raz pamiętam, że tam była jakaś baba, czarna taka
A: Z murzynką? murzynką?
S: Tato, ku*wa,gdzie ku*wa, w górach murzynka, w górach

jakiej podstawie mozna sie od tego odwolac? Czy to jest legalne
dzialanie?

A jezdziles faktycznie w norwegii autem?

Jakbym nie jezdzil to nie zadawalbym takich pytan bo sprawa bylaby jasna...
--
ven

Jakbym nie jezdzil to nie zadawalbym takich pytan bo sprawa bylaby jasna...

No to skoro jezdziles to nie uwazasz, ze wypada zaplacic?


--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
S: I ja tylko ten raz pamiętam, że tam była jakaś baba, czarna taka
A: Z murzynką? murzynką?
S: Tato, ku*wa,gdzie ku*wa, w górach murzynka, w górach

topek napisał(a):

Jakbym nie jezdzil to nie zadawalbym takich pytan bo sprawa bylaby jasna...

No to skoro jezdziles to nie uwazasz, ze wypada zaplacic?

Mało z ropy mają żeby jeszcze z naszych ziomków zdzierać? ;-)

Przemek V napisał(a):

topek napisał(a):

Jakbym nie jezdzil to nie zadawalbym takich pytan bo sprawa bylaby jasna...

No to skoro jezdziles to nie uwazasz, ze wypada zaplacic?

Mało z ropy mają żeby jeszcze z naszych ziomków zdzierać? ;-)

Cos kolega nie odpisuje. Mam podejzenia, ze on swiadomie "lecial w czlona" i teraz pyta czy cos mu grozi. Znaczy nam reklame za granica robi swoim postepowaniem. No chyba ze moje podejzenia sa niesluszne. Wtedy inna sprawa zupelnie.

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
S: I ja tylko ten raz pamiętam, że tam była jakaś baba, czarna taka
A: Z murzynką? murzynką?
S: Tato, ku*wa,gdzie ku*wa, w górach murzynka, w górach

On Fri, 12 Jan 2007 18:17:29 +0100, topek
 wrote:

No to skoro jezdziles to nie uwazasz, ze wypada zaplacic?

A czytałeś jak to wezwanie wygląda?

Jak ja dostałem mandat z niemanie zegara parkingowego w Schwedt to za
wycieraczką miałem kartkę z podpisem, pieczątką i informacją że do
zapłacenia w Sparkasse itd. Jak ktoś Ci włoży wydruk z laserówki z
numerem konta to też polecisz i kasę w zębach zaniesiesz? Bo taki
kwitek właśnie dostał inicjator wątku.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

On Fri, 12 Jan 2007 15:49:52 +0100,  BremTrans wrote:

Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo
windykacyjnej www.epcplc.com) z Anglii. Firma ta domaga sie pieniedzy w
imieniu firmy z Norwegii bedacej wlascicielem autostrady. W powiadomieniu
stwierdzone jest ze mandat jest z 14.2.2006 za "przejazd przez punkt
kontrolny oplat drogowych bez elektronicznego tagu".
Na powiadomieniu tym nie widnieje zaden podpis ani pieczatka, generalnie
wyglada jakby wydrukowal to sobie nastolatek na drukarce w domu.

Akurat w Anglii nigdy nie mieli pieczatkomanii, wiec to nie jest takie
dziwne.

Czy jestem
zobligowany do zaplacenia tego czy moge to zbagatelizowac? W oparciu o jakie
przepisy prawne dziala ta firma windykacyjna, skad ma moje dane osobowe i na
jakiej podstawie mozna sie od tego odwolac? Czy to jest legalne dzialanie?

Mieszkasz w Polsce, auto w Polsce zarejestrowane ?
Ciekawe pytanie ..

J.

Akurat w Anglii nigdy nie mieli pieczatkomanii, wiec to nie jest takie
dziwne.

Czy jestem
zobligowany do zaplacenia tego czy moge to zbagatelizowac? W oparciu o
jakie
przepisy prawne dziala ta firma windykacyjna, skad ma moje dane osobowe i
na
jakiej podstawie mozna sie od tego odwolac? Czy to jest legalne dzialanie?

Mieszkasz w Polsce, auto w Polsce zarejestrowane ?
Ciekawe pytanie ..

Mieszkam w Polsce, auto w Polsce zarejestrowane, tak faktycznie to juz go
nawet nie mam na dzien dzisiajszy.
--
ven

BremTrans napisał(a):

Akurat w Anglii nigdy nie mieli pieczatkomanii, wiec to nie jest takie
dziwne.

Czy jestem
zobligowany do zaplacenia tego czy moge to zbagatelizowac? W oparciu o jakie
przepisy prawne dziala ta firma windykacyjna, skad ma moje dane osobowe i na
jakiej podstawie mozna sie od tego odwolac? Czy to jest legalne dzialanie?

Mieszkasz w Polsce, auto w Polsce zarejestrowane ?
Ciekawe pytanie ..

Mieszkam w Polsce, auto w Polsce zarejestrowane, tak faktycznie to juz go nawet nie mam na dzien dzisiajszy.

Ciekawy wątek. Podważa chyba wszystkie nasze dotychczasowe przekonania, że na polskich blachach jesteśmy poza granicami RP praktycznie bezkarni wobec fotoradarów, mandatów parkingowych i innych sytuacji gdzie nie zostaliśmy złapani za łapę. Dla wielu Polaków jeżdżących np po Wlk. Brytanii autami na polskich blachach może to być przykra niespodzianka.

Ja bym podrążył temat jakimm prawem otrzymali twoje dane osobowe. Może pismo do Wydziału Komunikacji powinieneś napisać? Formalnie chyba tylko oni mają dostęp do tych danych. Żyłem w przekonaniu, że WK nie ma prawa ich udostępniać jakiejś firmie windykacyjnej nieważne skąd by ona była i jakie miała pełnomocnictwa ale może jest jakaś nadrzędna regulacja europejska, która również Polskę obejmuje?

Użytkownik Przemek V napisał:

Ciekawy wątek. Podważa chyba wszystkie nasze dotychczasowe przekonania, że na polskich blachach jesteśmy poza granicami RP praktycznie bezkarni wobec fotoradarów, mandatów parkingowych i innych sytuacji gdzie nie zostaliśmy złapani za łapę. Dla wielu Polaków jeżdżących np po Wlk. Brytanii autami na polskich blachach może to być przykra niespodzianka.

chyba ze ma sie jeszcze czarne tablice.. wtedy moga naskoczyc, bo czarnych nie ma w bazach (nawet naszych;) )

sprawdzone w szwecji

On Fri, 12 Jan 2007 18:17:41 +0100,  Przemek V wrote:

BremTrans napisał(a):

Mieszkam w Polsce, auto w Polsce zarejestrowane, tak faktycznie to juz go
nawet nie mam na dzien dzisiajszy.

Ciekawy wątek. Podważa chyba wszystkie nasze dotychczasowe przekonania,
że na polskich blachach jesteśmy poza granicami RP praktycznie bezkarni
wobec fotoradarów, mandatów parkingowych i innych sytuacji gdzie nie
zostaliśmy złapani za łapę. Dla wielu Polaków jeżdżÄ…cych np po Wlk.
Brytanii autami na polskich blachach może to być przykra niespodzianka.

Spokojnie, na razie mu na konto nie weszli :-)
A teraz trzeba tradycyjnie, auto prowadzil Bongo Bongo z Kamerun :-)

A ryzyko pewne zawsze istnialo ze przy jakiejs kontroli w komputer
zajrza i od razu wyskoczy lista .. i to moze byc zanim zdazymy wrocic
do kraju :-) Rozpaznawanie nr rejestracyjnych teraz popularne,
mozna ustawic kamere, a 100m dalej beda konkretne auta zatrzymywac.

Ja bym podrążył temat jakimm prawem otrzymali twoje dane osobowe. Może
pismo do Wydziału Komunikacji powinieneś napisać?

GIODO ? Niech sie zainteresuja skad wyciekly.

Formalnie chyba tylko oni mają dostęp do tych danych.

Ale trzymaja je w Cepiku teraz.
Mozna sprobowac przez baze ubezpieczycieli, jest jakas wspolny osrodek
informacji ubezpieczycieli, moze przez baze producentow aut czy ASO,
moze przez jakas hotelowa .. o, tankowanie na Neste

Jest jakas baza graniczna Schengen, a moze Norwedzy zanotowali kto
wjezdzal tym autem na swojej granicy ... totalna inwigilacja :-)

Coraz bardziej mi sie wydaje ze zadanie jest dla giodo :-)

Ĺťyłem w przekonaniu, że WK nie ma prawa
ich udostępniać jakiejś firmie windykacyjnej nieważne skąd by ona była i
jakie miała pełnomocnictwa ale może jest jakaś nadrzędna regulacja
europejska, która również Polskę obejmuje?

A ODO nie jest wzorowana na jakims prawie europejskim ?

Ha, "EPC is registered with the Information Commissioner’s Office,
under the Data Protection Register No. Z5479282 (UK)" ... powiadomic
ICO o przypadku i poczekac na wyniki kontroli ? :-)

J.

J.F. napisał(a):

Jest jakas baza graniczna Schengen, a moze Norwedzy zanotowali kto
wjezdzal tym autem na swojej granicy ... totalna inwigilacja :-)

O ile dobrze pamiętam, to w drodze do Bergen kontrola była na przejściu z Niemcami. W Norwegii była tylko wielka tablica, że jak jest coś do oclenia, to wypada podjechać gdzieś tam i to załatwić.

--
Pozdrawiam
Mateusz Mirski

Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Ja bym podrążył temat jakimm prawem otrzymali twoje dane osobowe.

Po to są tablice rejestracyjne, aby w stosownych sytuacjach
zidentyfikować pojazd i właścicela... mam tylko nadzieję, że właścicel
małej stacji w Polsce, również nie będzie miał problemu z
odnalezieniem Anglika, który odjedzie z jego paliwkiem bez płacenia.
Bo chyba u nas bez płacenia nie wjedzie się na autostradę :)

Pozdrawiam,
Tomek "Chara"

BremTrans napisał(a):

Na powiadomieniu tym nie widnieje zaden podpis ani pieczatka, generalnie
wyglada jakby wydrukowal to sobie nastolatek na drukarce w domu. Czy jestem
zobligowany do zaplacenia tego czy moge to zbagatelizowac?

Czy jesteś zobligowany to zależy czy faktycznie popełniłeś wykroczenie.
Natomiast jeżeli chodzi o to czy jesteś zmuszony, to IMO zmusić może Cie dopiero komornik z wyrokiem sądu (polskiego). Wątpię żeby im się chciało   to załatwiać.

Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo
windykacyjnej www.epcplc.com) z Anglii. Firma ta domaga sie pieniedzy w
imieniu firmy z Norwegii bedacej wlascicielem autostrady. W powiadomieniu
stwierdzone jest ze mandat jest z 14.2.2006 za "przejazd przez punkt
kontrolny oplat drogowych bez elektronicznego tagu".
Na powiadomieniu tym nie widnieje zaden podpis ani pieczatka, generalnie
wyglada jakby wydrukowal to sobie nastolatek na drukarce w domu. Czy jestem
zobligowany do zaplacenia tego czy moge to zbagatelizowac? W oparciu o jakie
przepisy prawne dziala ta firma windykacyjna, skad ma moje dane osobowe i na
jakiej podstawie mozna sie od tego odwolac? Czy to jest legalne dzialanie?

Witaj

Mozesz im odpisac, ze "nie przypominasz sobie tej sytuacji w odniesieniu do tej drogi i data, natomiast chcialbys sie dowiedziec skad ta firma posiada twoje dane i jakie ma dowody twojej winy".
Nie pisz ze to twoj czy nie twoj samochod, natomiast konsekwetnie domagaj sie informacji jak zdobyli twoj adres. Im krotsza informacja tym lepiej. Jesli juz ci podadza, bedziesz mial podstawy do poinformowania Glownego Inspektoratu Danych Osobowych o zaistnailym przestepstwie.
Prywatnosc jest rownie wazna w Anglii

 Pozdrawiam

BremTrans napisał(a):

Z grupy pl.soc.prawo odeslali mnie tu, wiec pytam:


Wlasnie dostalem "Powiadomienie o mandacie" przyslane z firmy (rzekomo
windykacyjnej www.epcplc.com) z Anglii. Firma ta domaga sie pieniedzy w
imieniu firmy z Norwegii bedacej wlascicielem autostrady. W powiadomieniu
stwierdzone jest ze mandat jest z 14.2.2006 za "przejazd przez punkt
kontrolny oplat drogowych bez elektronicznego tagu".
Na powiadomieniu tym nie widnieje zaden podpis ani pieczatka, generalnie
wyglada jakby wydrukowal to sobie nastolatek na drukarce w domu. Czy jestem
zobligowany do zaplacenia tego czy moge to zbagatelizowac? W oparciu o jakie
przepisy prawne dziala ta firma windykacyjna, skad ma moje dane osobowe i na
jakiej podstawie mozna sie od tego odwolac? Czy to jest legalne dzialanie?

Pozdrawiam
ven

Napisali do ciebie po polsku ?
Ja bym im odpisal po polsku zeby podali skad maja twoje dane osobowe :)
Albo nie odpisywal wcale i czekal co dalej...

--
===-- -- -==   krzyss vel Qkill   ==-- -- -===
-- -- ===-- --    www.krzyss.com   -- -- ===-- --
===-- -- -- ===   CLIO II Sport  ===-- -- -- ===