miejsce na parkingu
1 | Data: Styczen 03 2007 07:36:47 |
Temat: miejsce na parkingu | |
Autor: lukasz | Witam 2 |
Data: Styczen 03 2007 07:42:39 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Krzysiek | Pytanie brzmi co byscie zrobili w mojej sytuacji :)popytaj sąsiadów kto zwyczajowo parkował w tym miejscu i pogadaj z gościem. nigdy nie wiadomo co jeszcze może zrobić z twoim autem . 3 |
Data: Styczen 03 2007 08:22:16 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Jaro | dzis rano mialem smar na klamkach z przodu :/ Tak to jest jak wiocha sie do miasta zjedzie. U mnie pod blokiem bylo to samo, poprzyjezdzali z wiosek i sobie wymyslili ze to jest TEGO miejsce a tamto TAMTEGO i wez z nimi gadaj. Nie przechodzily tlumaczenia ze jest to teren ogolnodostepny.... Pozdr i zycze wytrwalosci Jaro 4 |
Data: Styczen 03 2007 08:31:24 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu Jaro porozsypywal nastepujace haczki: A masz jakis kompleks odnosnie wsi?dzis rano mialem smar na klamkach z przodu :/Tak to jest jak wiocha sie do miasta zjedzie. U mnie pod blokiem bylo to samo, poprzyjezdzali z wiosek i sobie wymyslili ze to jest TEGO miejsce a tamto TAMTEGO i wez z nimi gadaj. Nie przechodzily tlumaczenia ze jest to teren ogolnodostepny.... Jak kupowalem mieszkanie to sie zapytalem poprzedniego wlasciciela jak tu jest z miejscami parkingowymi. Powiedzial ze teren nalezy do spoldzielni i teoretycznie kazdy moze parkowac gdzie chce ale poniewaz oni (w sensie wlasciciele mieszkan) te miejsca parkingowe przyszykowali sami (wyrownali teren, polozyli plyty chodnikowe itp) wiec jest niepisana umowa ze kazdy zajmuje to miejsce, ktore sobie sam przygotowal. W momencie jesli ktos sprzedaje mieszkanie, nowy nabywca 'dziedziczy' niejako takze miejsce parkingowe;) I wszyscy sa zadowoleni :) A na szczescie wszyscy mieszkancy bloku sa dobrze wychowani i nie bylo przypadkow zlosliwosci gdy ktos mial zajete miejsce parkingowe :) -- badzio 5 |
Data: Styczen 03 2007 08:47:33 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Arek Margraf | tu jest z miejscami parkingowymi. Powiedzial ze teren nalezy do Ble ble ble, to jest samowola budowalna do zgłoszenia w nadzorze. Niech uprzatnąte płyty to tez sobie sam przygotuje miejsce a nie ze raz połozył kilka płytek i teraz dozywocie. :P A. 6 |
Data: Styczen 03 2007 09:12:59 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu Arek Margraf porozsypywal nastepujace haczki: Ble ble ble, to jest samowola budowalna do zgłoszenia w nadzorze.LOL Plytki chodnikowe polozone na prywatnym terenie za zgoda wlasciciela tegoz terenu to samowola budowlana? -- badzio 7 |
Data: Styczen 03 2007 11:30:07 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Huckleberry |
Patrze, patrze a tu Arek Margraf porozsypywal nastepujace haczki: Oczywiście, to utwardzenie terenu - wymaga pozwolenia na budowę. pozdrawiam 8 |
Data: Styczen 03 2007 11:49:17 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu Huckleberry porozsypywal nastepujace haczki: Prywatnego terenu? Czyli jesli mam podworko i poloze na nim plyty chodnikowe (np na odcinku wejscie do domu - furtka czy garaz - brama) to musze miec pozwolenie na budowe?Plytki chodnikowe polozone na prywatnym terenie za zgoda wlasciciela tegoz terenu to samowola budowlana?Oczywiście, to utwardzenie terenu - wymaga pozwolenia na budowę. -- badzio 9 |
Data: Styczen 03 2007 12:06:57 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Huckleberry |
Prywatnego terenu? Czyli jesli mam podworko i poloze na nim plyty chodnikowe (np na odcinku wejscie do domu - furtka czy garaz - brama) to musze miec pozwolenie na budowe? Tak. A jak budujesz dom na prywatnym terenie to nie musisz mieć pozwolenia? Nie można ot tak sobie utwardzić terenu działki - są często wymogi dotyczące powierzchni biologicznie czynnej itp. Ale wyraziłem się nieprecyzyjnie. Utwardzenie terenu na działce wymaga zgłoszenia zamiaru wykonywania prac budowlanych, natomiast budowa więcej niż 10 miejsc postojowych dla samochodów wymaga pozwolenia na budowę. [USTAWA z dnia 7 lipca 1994 r.Prawo budowlane] pozdrawiam 10 |
Data: Styczen 04 2007 18:20:23 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Tomasz Nowicki | Hucky, przestań bredzić, bo aż zęby od tego bolą. Wejdź na grupę budowlaną i popytaj, do czego wymagane jest pozwolenie na budowę, jesli ci się nie chce szperać po ustawach 11 |
Data: Styczen 04 2007 20:51:37 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Huckleberry |
Hucky, przestań bredzić, bo aż zęby od tego bolą. Wejdź na grupę budowlaną i popytaj, do czego wymagane jest pozwolenie na budowę, jesli ci się nie chce szperać po ustawach Stary, gdzie bredzę? Wskaż. Jeśli byś się pytał to zajmuję się tym zawodowo na codzień :> pozdrawiam 12 |
Data: Styczen 05 2007 13:46:28 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Huckleberry |
Hucky, przestań bredzić, bo aż zęby od tego bolą. Wejdź na grupę budowlaną Mam chwilę czasu więc specjalnie dla Ciebie: "Art. 29. 1. Pozwolenia na budowę nie wymaga budowa: [...] 10) miejsc postojowych dla samochodów osobowych do 10 stanowisk włącznie; [...] 2. Pozwolenia na budowę nie wymaga wykonywanie robót budowlanych polegających na: [...] 5) utwardzeniu powierzchni gruntu na działkach budowlanych; [...] Art. 30. 1. Zgłoszenia właściwemu organowi wymaga: 1) budowa, o której mowa w art. 29 ust. 1 pkt 1-3, pkt 5-19 i pkt 21; 2) wykonywanie robót budowlanych, o których mowa w art. 29 ust. 2 pkt 1, 4-6 oraz 9-13;" Jeszcze Ci coś wytłumaczyć czy juz wszystko jasne? pozdrawiam J 13 |
Data: Styczen 03 2007 13:15:42 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Michał |
Patrze, patrze a tu Huckleberry porozsypywal nastepujace haczki: To kup kawałek placu i postaw garaż blaszak bez pozwolenia to będziesz widział co ... 14 |
Data: Styczen 03 2007 13:36:14 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu Michał porozsypywal nastepujace haczki: To kup kawałek placu i postaw garaż blaszak bez pozwolenia to będzieszWidze roznice miedzy garazem a plytami chodinkowymi. -- badzio 15 |
Data: Styczen 03 2007 13:56:48 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: J.F. | On Wed, 3 Jan 2007 13:15:42 +0100, Michał wrote: To kup kawałek placu i postaw garaż blaszak bez pozwolenia to będziesz Garaz blaszak chyba mozna. Bez fundamentow. J. 16 |
Data: Styczen 03 2007 15:54:09 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Michał |
On Wed, 3 Jan 2007 13:15:42 +0100, Michał wrote:\ chyba nie ...przynajmniej na moim osiedlu. 17 |
Data: Styczen 03 2007 16:12:55 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: J.F. | On Wed, 3 Jan 2007 15:54:09 +0100, Michał wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości chyba nie ...przynajmniej na moim osiedlu. O ile sie orientuje [chyba ze znow sie przepisy zmienily] to budowla bez fundamentu nie jest budowla. wiec _postawic_ wiate mozna, gorzej z podmurowka pod nia. A "na moim osiedlu" to jak - twoj teren czy publiczny/zbiorowy ? J. 18 |
Data: Styczen 03 2007 13:23:17 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Tomasz Pyra | badzio napisał(a): Patrze, patrze a tu Huckleberry porozsypywal nastepujace haczki: Nawet jak sobie będziesz w swoim własnym mieszkaniu w kuchni chciał przestawić kuchenkę gazową, to musisz mieć pozwolenie na budowę, kierownika budowy z uprawnieniami, projekt inwestycji zatwierdzony przez architekta, gazownika z uprawnieniami, pozwolenie z gazowni, żółtą tablicę informacyjną o przeprowadzanych pracach budowlanych o określonych wymiarach z informacjami o inwestorze, wykonawcy i inwestycji wystawioną od strony dojazdu do posesji, prowadzić dziennik budowy a na koniec przejść odbiór. Żeby utwardzić teren i zmienić jego przeznaczenie (zapewne wcześniej to był teren zielony a Ty chcesz z niego zrobić parking) pewnie musisz również zrobić jeszcze więcej. 19 |
Data: Styczen 03 2007 08:43:30 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Samotnik | Dnia 03.01.2007 Arek Margraf napisał/a: tu jest z miejscami parkingowymi. Powiedzial ze teren nalezy do Nie, musiałaby mieć zadaszenie. -- Samotnik http://www.zagle.org.pl/ 20 |
Data: Styczen 03 2007 09:12:48 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Jaro | A masz jakis kompleks odnosnie wsi? Mam uczulenie na mieszkancow wsi ktorzy ze swoimi nawykami probuja zaszczuc mieszkancow miast. Co do miejsc parkingowych o ktorych pisalem to u mnie nie ma zadnych wyznaczonych bo parkuje sie na uliczce osiedlowej ale genialni sasiedzi wymyslili sobie podzial ze od smietnika do tego krzaczka jest JEGO miejsce itd itp. A wystarczy byle jakie swieto to jak wszyscy wracaja do domu to prawie zadnego samochodu pod blokiem nie doswiadczysz. Kilka przykladow odnosnie sasiadow ze wsi? Na osiedlu zdarzaja sie wlamania do mieszkan, piwnic itd U mnie na klatce schodowej notorycznie sa otwarte drzwi choc jest domofon itd. Nawet to ze obrobili mieszkanie w mojej klatce nie nauczylo sasiadow, ze te drzwi powinny byc zamkniete. Czesto wracam na w nocy do domu a drzwi sa otwarte na osciez. Kartki wieszane przez administracje przypominajaca o zamykaniu drzwi sa notorycznie zrywane... Kilka lat temu w porozumieniu z administracja na swoj koszt zasadzilem jarzebine pod oknem, coby na blokowisku bylo ladnie. Po jakis 2-3 latach jarzebinka miala ok 1m. Ktoregos dnia wychodze do pracy a jarzebina wykopana z korzeniami. Moj genialny sasiad z 2 pietra ( i tak by ta jarzebina do takiej wysokosci nie urosla) stwierdzil ze za 30 lat galezie beda mu do okna wchodzily!!! Przyklady mozna mnozyc. Poprostu cham ze wsi wyjdzie ale wies z chama nigdy..... Pozdr Jaro 21 |
Data: Styczen 03 2007 11:23:47 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Piotr |
A masz jakis kompleks odnosnie wsi?A skad Ty mieszkasz ? :) Mnie tylko wkurwiaja te buty notorycznie wietrzace sie na klatce pod drzwiami :) Powaga - rzecz dotyczy nowego bloku w wawie :) Wszedzie niestety znajdziesz dziwnych ludzi i dopoki nie jest to bardzo wkurwiajace, proponuje traktowac jako poprawe humoru :) Piotr 22 |
Data: Styczen 03 2007 11:37:50 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Jaro | Mnie tylko wkurwiaja te buty notorycznie wietrzace sie na klatce pod Buty? U mnie sasiedzi wystawiaja smieci przed drzwi.... Pozdr Jaro 23 |
Data: Styczen 03 2007 12:14:57 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: R_Rafal | Jaro napisał(a): Mnie tylko wkurwiaja te buty notorycznie wietrzace sie na klatce podButy? U mnie sasiedzi wystawiaja smieci przed drzwi.... U mnie jest jedno i drugie. Śmierdzące buty na wycieraczce i worki ze śmieciami, czasami niezwiązane... Sąsiedzi to niestety ludzie z prowincji, którzy przenieśli się do dużego miasta... 24 |
Data: Styczen 03 2007 12:31:12 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Piotr |
U mnie jest jedno i drugie. Śmierdzące buty na wycieraczce i worki ze Ale wnioski sa zadziwiajaco proste: Skoro oni przyszli tu, ja wynosze sie tam. I z tego co widze, coraz wiecej ludzi ma taki wniosek. Piotr 25 |
Data: Styczen 04 2007 18:24:43 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Tomasz Nowicki | Piotr powiada w dniu 2007-01-03 12:31: U mnie jest jedno i drugie. Śmierdzące buty na wycieraczce i worki ze Ja tak właśnie uczyniłem - mieszkam w lesie, 6 km od pracy i nie muszę już wąchać grila sąsiada piętro niżej ani zacieru do bimbru sąsiada piętro wyżej. Oczywiście, buty też były i śmieci, stare meble, ramy po oknach tygodniami stojące pod drzwiami itp. T. 26 |
Data: Styczen 05 2007 09:48:03 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: WW | Tomasz Nowicki napisał(a): Ja tak właśnie uczyniłem - mieszkam w lesie, 6 km od pracy i nie muszę już wąchać grila sąsiada piętro niżej ani zacieru do bimbru sąsiada piętro wyżej. Oczywiście, buty też były i śmieci, stare meble, ramy po oknach tygodniami stojące pod drzwiami itp. Kartka z informacją, w jakie dni rano wywożą śmieci, przyklejana za pierwszym razem taśmą a za drugim specjalnym klejem, do drzwi załatwiła sprawę w obu wypadkach w mojej klatce. Pozdrawiam WW 27 |
Data: Styczen 03 2007 13:13:41 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: mirekm | R_Rafal wrote: Jaro napisał(a):Hmm, nie traktowałbym tych spraw oddzielnie, pewnie dałobysię to jakoś połączyć. pozdrawiam, mirek 28 |
Data: Styczen 03 2007 17:35:03 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: R_Rafal | mirekm napisał(a): U mnie jest jedno i drugie. Śmierdzące buty na wycieraczce i worki zeHmm, nie traktowałbym tych spraw oddzielnie, pewnie dałobysię to jakoś Chodziło mi o to, że sąsiedzi zostawiają niezawiązane worki na śmieci, po prostu otwarte i śmierdzące ;) 29 |
Data: Styczen 04 2007 13:05:15 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: mirekm | R_Rafal wrote: mirekm napisał(a):No własnie. Jedni zostawiają worki, inni buty. A gdyby zrobić taki miks? pozdrawiam, mirek 30 |
Data: Styczen 03 2007 13:29:37 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Malkontent | Dnia Wed, 3 Jan 2007 11:37:50 +0100, "Jaro" Buty? U mnie sasiedzi wystawiaja smieci przed drzwi.... U mojej mamy również. Czyżby Błeszno? :)) -- Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/ Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/ 31 |
Data: Styczen 04 2007 18:22:42 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Tomasz Nowicki | Piotr powiada w dniu 2007-01-03 11:23: A masz jakis kompleks odnosnie wsi?A skad Ty mieszkasz ? :) Wielkie mecyje - naucz psa walić w nie kupę - szybko znikną ;) T. 32 |
Data: Styczen 03 2007 08:31:21 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Gabriel'Varius' | Użytkownik lukasz napisał: WitamJa po przeprowadzce z domu do bloku mialem podobnie, tyle ze bez karteczki i smarowania auta a jedynie na utarczkach slownych sie skonczylo. Po kilku rozmowach gosc zrozumial iz jest to parking wspolnoty mieszakaniowej a ja jestem jej czlonkiem a nie jakims "obcym" co zajmuje bezprawnie miejsce, ktore jest na wage zlota :-) Jednak po kilku rozmow okazalo sie iz gosc jest ugodowy i teraz nawet w nocy ma oko na moje auto. Jesli nie dogadasz sie z gosciem to zostaje kupic czarna bejce i naklejki oraz podkladki pod blachy z npiasem "TO JEST SAMOCHOD MAFI" + czarne szyby :-) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 33 |
Data: Styczen 03 2007 11:18:29 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Nex@pl | Gabriel'Varius' napisał(a): Jesli nie dogadasz sie z gosciem to zostaje kupic czarna bejce i naklejki oraz podkladki pod blachy z npiasem "TO JEST SAMOCHOD MAFI" + czarne szyby :-) Ta, grafitowy MB 190, czarne szyby i jakiś ku.... porysował do podkładu drzwi... 34 |
Data: Styczen 03 2007 11:36:47 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Gabriel'Varius' |
Ta, grafitowy MB 190, czarne szyby i jakiś ku.... porysował do podkładu drzwi...Ale grafitowe MB to nie czarne BMW :-) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 35 |
Data: Styczen 03 2007 08:37:07 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Alti |
Pytanie brzmi co byscie zrobili w mojej sytuacji :) Kup sobie BMW (najlepiej starą dresową piątke), wsiądź do niego pare razy w dresie a nikt ci słowa złego, że to jego miejsce nie powie. Serio Wojtek 36 |
Data: Styczen 03 2007 08:41:52 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Wiesław |
Kup sobie BMW (najlepiej starą dresową piątke), wsiądź do niego pare razy:-))))))))))) Polska to dziwna kraja ;-))))))))) ale sposób jak najbardziej skuteczny ;-)))))) pozdrawiam Wiesław 37 |
Data: Styczen 03 2007 13:57:59 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Radoslaw Krzyzan | Użytkownik "Wiesław" napisał w wiadomości
Racja :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) -- ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Radoslaw Krzyzan, pl.communicator@radek <-- backwards ! www.communicator.pl , Skype : radoslaw.krzyzan ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 38 |
Data: Styczen 03 2007 08:46:23 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Gabriel'Varius' |
Kup sobie BMW (najlepiej starą dresową piątke), wsiądź do niego pare razy w dresie a nikt ci słowa złego, że to jego miejsce nie powie.Napisales to samo co ja wyzej wiec cos w tym jest :-) Jedyny problem bedzie jesli w klatce mieszka inny dres ;P pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 39 |
Data: Styczen 03 2007 08:47:16 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Alti |
Jedyny problem bedzie jesli w klatce mieszka inny dres ;P No właśnie. Jak się jeszcze zdarzy taki prawdziwy szyita to po zawodach. ;-) U mojej siosty w bloku mieszkał koleś w dresiku. Tyle że był budowy Pudziana. Na jego BMW bałem się nawet popatrzyć a co dopiero podyskutować w windzie. Wojtek 40 |
Data: Styczen 03 2007 08:47:47 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: d'plus | Gabriel'Varius' napisał(a):
wypijecie wutkę i będzie git :) 41 |
Data: Styczen 03 2007 08:54:41 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Gabriel'Varius' |
wypijecie wutkę i będzie git :)A co to jest "wutka" i jak sie to pije? :-) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 42 |
Data: Styczen 03 2007 20:40:05 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: jerzu | On Wed, 03 Jan 2007 08:54:41 +0100, Gabriel'Varius'
Wutka to jest takie cóś przezroczyste w płynie, a pije się z gwinta ;-) -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org GG129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 43 |
Data: Styczen 04 2007 08:37:09 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Gabriel'Varius' |
A ja myslalem, ze sie wodke pije i to z kieliszkow :-) "wutki" to chyba nigdy nie pilem :-)wypijecie wutkę i będzie git :) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 44 |
Data: Styczen 03 2007 08:46:58 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | wypijecie wutkę i będzie git :) I po osiedlu zaczną krążyć kolejne legendy: "takich trzech, jak tych dwóch dresów to nie ma ani jednego" ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały pług czystyszósty z kosiarką pod maską. President JFK (dłubnięty RySikiem39) + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 45 |
Data: Styczen 03 2007 09:15:37 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: KrzysiekPP | Pytanie brzmi co byscie zrobili w mojej sytuacji :) Postawili samochod w tym samym miejscu + warta honorowa. W przypadku przyłapania "smarkacza" wysmarowac mu tym jego towotem twarz, ewentualnie jesli jest duży ograniczyc sie do zrobienia mu zdjęcia i ucieczki :)) -- Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/ford/escort.jpg, #19 TTI-770 46 |
Data: Styczen 03 2007 10:34:38 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: pluton |
Ja bym zmienil miejsce parkowania, a kazda bryke, ktora tam stanie potraktowal bym sparem po szybie. pozdrawiam pluton 47 |
Data: Styczen 03 2007 11:20:33 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Nex@pl | pluton napisał(a): Pamiętajcie, że jak się gówna dotkniecie to gównem śmierdzicie - przepraszam za dobitne słowa, ale najpierw warto pogadać inteligentnie - mianowicie, że znajomy tu parkuje i ktoś mu wysmarował i takie tam... wywiad środowiskowy dobra rzecz :)Pytanie brzmi co byscie zrobili w mojej sytuacji :) 48 |
Data: Styczen 03 2007 11:53:12 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Funaki |
Sprawdzone: Kup w OBI czy innym NOMI jakąś siekierę z promocji i parkując kładź ją przez kilka dni/tygodni na tylne siedzenie. Kiedyś miałem Samarę, gdzie w okolicach pewnego domu (mieszkam w bloku w sąsiedztwie kilku domków) notorycznie miałem wyłamywane lusterka. Po takiej "terapii" był święty spokój, ale kładłem ją pod przednią szybą :-) -- 3M Felicia 1.9D GLX Break + mobil, y2k. 49 |
Data: Styczen 03 2007 12:09:12 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Neo[EZN] | Pytanie brzmi co byscie zrobili w mojej sytuacji :) Jak inni radzili - zobacz kto na tym miejscu będzie parkował. W nocy połóż puszkę bez dna na dachu tego auta i nalej do niej farby. Kolor farby wybierz w fotoszopie - namaluj kwadrat w kolorze lakieru samochodu i zastosuj "invert" ;] 50 |
Data: Styczen 03 2007 12:36:04 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: PesTYcyD | U mnie pod blokiem, moja matka dostala taka kartke za wycieraczke. Na drugi dzien samochod zostal porysowany gwozdziem. W zupelnie przypadkowy sposob, udalo mi sie zlokalizowac goscia, dzieki czemu udal sie do dentysty po dwa sztuczne zeby... Nie bawilem sie w info dla policji bo i tak bym obil goscia. 51 |
Data: Styczen 03 2007 12:41:29 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: PesTYcyD | A i jeszcze jedna historia. Moze to jedna z tych Urban Legend, ktore kraza po WRC. Ale slyszalem ja kilka razy. Sytuacja byla podobna jak w mojej sprawie kartki i porysowanie lakieru. Gosciu zostal namierzony i ktos zrobil mu wiejski tuning. Brudnymi i grubymi gwozdziami zostaly przybite do samochodu spojlery i progi z nieocheblowanych desek. Ponoc pomoglo. 52 |
Data: Styczen 03 2007 12:56:23 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: J.F. | On Wed, 3 Jan 2007 12:41:29 +0100, PesTYcyD wrote: A i jeszcze jedna historia. Moze to jedna z tych Urban Legend, ktore kraza po Pomoc moze. Ale w dzisiejszych czasach to raczej zostawilbym kamere w oknie - zaplacilby za naprawe usterek to by moze zmienil podejscie ... J. 53 |
Data: Styczen 03 2007 13:04:56 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 3 Jan 2007 07:36:47 +0100, "lukasz" wrote:
Zgłosili sprawe na policji, dając kartkę jako dowód rzeczowy. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 54 |
Data: Styczen 03 2007 13:18:05 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Gabriel'Varius' | Pytanie brzmi co byscie zrobili w mojej sytuacji :) i ....... ? :-) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 55 |
Data: Styczen 03 2007 15:16:20 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 03 Jan 2007 13:18:05 +0100, Gabriel'Varius' Zgłosili sprawe na policji, dając kartkę jako dowód rzeczowy. I można się pozytywnie zaskoczyć. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 56 |
Data: Styczen 03 2007 13:12:21 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: NVM | Użytkownik "lukasz" napisał w wiadomości Witam Zaparkowałem kiedyś na Nowej Hucie (dla niewtajemniczonych, to dzielnica Krakowa, która powinna być oddzielona od miasta płotem pod wysokim napięciem) pod blokiem kumpla - może 15 minut, może 20 - bardzo krótko byłem, wpadłem na chwilę. Po powrocie zastałem za szybą kartkę o następującej treści: "To jest moje miejsce, następnym razem się policzymy." Zaznaczam, że parking był ogólnodostępny, żadnych znaków, żadnych miejsc oznaczonych - nic, a byłem dosłownie kilka minut. Jakiemuś idiocie chciało się fatygować z kartką :/ Odpowiadając na Twoje pytanie - z prymitywną hołotą nie wygrasz. Nigdy więcej już nie zaparkowałem w tym miejscu. Zawsze oczywiście można komuś się "odwdzięczyć"... pytanie, czy warto później mieć przez chama problemy. Chłop żywemu nie przepuści, więc nawet jak obijesz mu mordę, jest prawdopodobieństwo, że pójdzie do sądu. Pozdrawiam 57 |
Data: Styczen 03 2007 13:43:38 | Temat: Re: miejsce na parkingu (OT) | Autor: Piotrek | Zaparkowałem kiedyś na Nowej Hucie (dla niewtajemniczonych, to dzielnica troche przesadzasz z ta NH:) widocznie byles raz czy dwa i czytales w gazetach jak tam zle i tragicznie. sporo ponad 20 lat mieszkalem w NH i bardzo sobie chwalilem ta lokalizaje. oczywiscie osiedle osiedlu nie rowne wiec nie mozna mowic ze w calej NH jest cudownie, ale dla przypomnienia powiem ze dawniej Kazimierz byl taka dzielnica ze po zmroku bylo strach chodzic a teraz nagle jest modny i wszyscy sie tam do knajp wybieraja. -- pzdr piotrek Scorpio 2,4i '87 LPG PMS 58 |
Data: Styczen 03 2007 14:19:59 | Temat: Re: miejsce na parkingu (OT) | Autor: NVM | Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości Zaparkowałem kiedyś na Nowej Hucie (dla niewtajemniczonych, to dzielnica Ja jestem z Krakowa ;) Co prawda ostatnio _podobno_ wiele się tam zmieniło na plus, ale wiesz, jaką sławą cieszy się Huta. sporo ponad 20 lat mieszkalem w NH i bardzo sobie chwalilem ta lokalizaje. Kazimierz do dziś IMHO się nie zmienił. To, że jest modny, nie oznacza, że jest bezpieczny ;) Wystarczy latem przejść się po zmroku - ciekawe zjawiska są do poobserwowania. Mówiąc krótko, piłem do specyfiki ludzi z Huty. Większość to ludność ściągnięta ze wsi, a na wsi panują nieco inne obyczaje i nieco inne podejście do własności i tego, co "moje", a co "twoje". Oczywiście nie wszyscy tacy są, nie generalizuję i nie mówię, że wieś to źle, ale chyba w żadnej innej dzielnicy nie zobaczysz tak wielu ludzi siedzących na krawężnikach w lecie tylko po to, by przyglądać się przechodniom. Łatwo to przełożyć teraz na miejsca parkingowe - w mniemaniu takiego jednego z drugim, skoro od lat tam parkuje swoją ładę, to jest to jego miejsce i już. Przyjedzie nie swój, tylko obcy i problem gotowy. Pozdrawiam 59 |
Data: Styczen 03 2007 15:06:21 | Temat: Re: miejsce na parkingu (OT) | Autor: Piotrek | Ja jestem z Krakowa ;) Co prawda ostatnio _podobno_ wiele się tam zmieniło a to przepraszam:) wiem jaka slawa sie cieszy NH, ale spora zasluga mediow ktora pochopnie pisze ze wszystko co zle to w NH:) Kazimierz do dziś IMHO się nie zmienił. To, że jest modny, nie oznacza, że no ale mimo wszystko jest coraz lepiej. Mówiąc krótko, piłem do specyfiki ludzi z Huty. Większość to ludność niby tak ale ..... w czasach jak huta powstawala to wiadomo ze byla to ludnosc z wiosek. teraz spora z tych ludzi juz jest w podeszlym wieku, szczegolnie stara huta zaczyna pooowoli sie odmladzac. pojawiaja sie mlodzi ludzie z dziecmi ktorzy kupuja tam mieszkania. sporo osob sie tam urodzilo i juz nie sa tak bardzo z wsia powiazani. szczerze mowiac to bardzo sporo naplywowych ludzi widze w nowych blokach gdzie mieszkania tanie nie sa. doskonalym przykladem jest np Osiedle Europejskie gdzie wszyscy pieja jakie to drgogie, ekskluzywne osiedle a buty i smieci wystawione przed drzwi sa dosc powszednim widokiem:) w swieta teraz nagle w tych okolicach sie pusto zrobilo, jak myslisz gdzie ci ludzie pojechali:) pod wzgledem kultury i dobrego zachowania to chyba lepiej wygladalo to u mnie w bloku w NH niz teraz tu gdzie mieszkam:) -- pzdr piotrek Scorpio 2,4i '87 LPG PMS 60 |
Data: Styczen 03 2007 15:16:48 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 3 Jan 2007 13:12:21 +0100, "NVM" wrote: Zaparkowałem kiedyś na Nowej Hucie (dla niewtajemniczonych, to dzielnica Koleżanka znalazła taką w warszawie. Potem znalazła przecięta opone. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 61 |
Data: Styczen 03 2007 14:29:32 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: | Zaparkowałem kiedyś na Nowej Hucie (dla niewtajemniczonych, to dzielnica wszędzie się tacy trafiają Odpowiadając na Twoje pytanie - z prymitywną hołotą nie wygrasz. Nigdy Czyli zostawiasz teraz samochód za płotem z wysokim napięciem w Krakowie i jedziesz do kumpla tramwajem?? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 62 |
Data: Styczen 03 2007 15:55:18 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: NVM | Użytkownik napisał w wiadomości
Pewnie masz rację. Mnie się akurat tam zdarzyło, dlatego o Hucie piszę.
Nie. Kumpel się przeprowadził :) Nie czuj się obrażony, jeżeli tam mieszkasz. Tak, jak pisał Piotrek, wielu jest normalnych ludzi - zakładam, że się do nich zaliczasz. Ale jest też i hołota, i nie powiesz mi, że Huta to obraz sielanki i piękna. 63 |
Data: Styczen 03 2007 16:01:08 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Piotrek | Nie. Kumpel się przeprowadził :) tak mi sie przypomnialo jak znajomy opowiadal ze dostal nozem w NH i ledwo z tego wyszedl:) bylo to juz ladnych pare lat i okolicznosci tego zajscia nie znam. znajomy do tej pory mieszka w NH i jest zadowolony. ale jak przyjechal do niego znajomy z lodzi i dowiedzial sie ze musza jeszcze wpasc do NH na chwile cos zalatwic to sie bronil rekami i nogami przed jazda tam:) tak sie bal:) ja potrafilem z pisatow wrocic pod DH Wanda po pijaku w srodku nocy po torach tramwajowych i mnie nikt nie zaczepial:) wiec naprawde roznie jest:) -- pzdr piotrek Scorpio 2,4i '87 LPG PMS 64 |
Data: Styczen 03 2007 16:02:53 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Huckleberry |
ale jak przyjechal do niego znajomy z lodzi i dowiedzial sie ze musza jeszcze wpasc do NH na chwile cos zalatwic to sie bronil rekami i nogami przed jazda tam:) tak sie bal:) Hehe, tak jakby nie bywał na Wschodniej albo na Limance ;) pozdrawiam 65 |
Data: Styczen 04 2007 07:29:51 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: | Użytkownik napisał w wiadomości Kazimierzowskie, Jagiellońskie, Szkolne - to normalne. Reszta NH to tabuny emerytów.
Jakoś się nie czuje obrażony, ale tak jak ktoś wyżej napisał, najlepiej wyprowadzić się na wieś ;) -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 66 |
Data: Styczen 03 2007 13:27:38 | Temat: Re: miejsce na parkingu | Autor: Michał |
Witammi wcisna za wycieraczke kartke zebym tam wiecej nie parkowal, zlalem sprawe, Wszystkie odpowiedzi typu zrób coś gościowi może i są fajne ale czym ma sens dolewać oliwy do ognia ??? Może faktycznie ludzie sami sobie tam robili te parkingi no i weź się teraz w sytuację tego gościa. Może dwa dni płytki nosił a tu teraz jakiś pajac mu stawia samochód. Najlepiej dowiedz się gdzie poprzedni właściciel miał miejsce i stawiaj tam. Narzekacie na wieś a akurat u mnie w malutkim mieście gdzie większość ma pochodzenie ze wsi jest wolna amerykanka - każdy stawia gdzie wolne, ale np. byłem na Śląsku i wiem że ludzie od kilku pokoleń mieszkaniec miasta a każdy pilnował swojego miejsca .... |