motocykl z UK - troche skomplikowane
1 | Data: Czerwiec 08 2010 00:47:07 |
Temat: motocykl z UK - troche skomplikowane | |
Autor: Gr4N4c1K | PowitaÄ. 2 |
Data: Czerwiec 07 2010 23:27:18 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: ditron | ano trzeba sie z tymi papirami pojsc do skarbowki - vat24 zdac 3 |
Data: Czerwiec 08 2010 11:38:03 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: moonraker | W dniu 2010-06-08 08:27, ditron pisze: ano trzeba sie z tymi papirami pojsc do skarbowki - vat24 zdac Nie jestem pewien ale vat24 to chyba powinien załatwiaÄ Pan B jako sprowadzajÄ cy/importer a potem to już jak zwykle tłumaczenia i ciÄ głoć umów K-S. A tak BTW to historiÄ piÄknie opisałeĹ szczególnie z tym seksem w komnatach z Wolfensteina gratuluje lekkoĹci pióra, ale napisz koniecznie jakie to moto! -- Pozdrawiam moonraker Stara CZ i DRZ http://bikepics.com/members/moonraker/ 4 |
Data: Czerwiec 08 2010 11:45:59 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: Arni | moonraker pisze: Nie jestem pewien ale vat24 to chyba powinien załatwiać Pan B jako sprowadzający/importer i tylko on to moze zrobic. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 5 |
Data: Czerwiec 08 2010 05:20:54 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: ditron | On 8 Cze, 11:45, Arni wrote: moonraker pisze: skoro na pewno to się nie będę kłócił ale gdzie jest napisane że Pan B przytargał motóra ? 6 |
Data: Czerwiec 08 2010 14:44:59 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: moonraker | W dniu 2010-06-08 14:20, ditron pisze: On 8 Cze, 11:45, wrote: Jeżeli wszystko było robione zgodnie z prawem UK to w angielskim "wydziale komunikacji" jest napisane kto kupił sprzÄta. W dokumencie V5C jest rubryka w którÄ siÄ wpisuje dane nowego właĹciciela i ten kawałek V5C odsyła do "wydziału komunikacji" celem wyrejestrowania pojazdu. Tak wiÄc jest niezerowa szansa że fałszerstwo dokumentów (tzn gdyby Pan C zdecydował siÄ "kupiÄ" na umowie od Pana A) wyjdzie na jaw. -- Pozdrawiam moonraker Stara CZ i DRZ http://bikepics.com/members/moonraker/ 7 |
Data: Czerwiec 08 2010 06:41:16 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: ditron | On 8 Cze, 14:44, moonraker wrote: więc jest niezerowa szansa że fałszerstwo dokumentów (tzn gdyby Pan C zle mnie zrozumiales chodzilo mnie o to ze jesli Pan B, zaraz po kupnie nie przywiozl tego motoru, tylko sprzedal go Panu C (jeszcze w Angli) a dopiero Pan C przywiozl go do PL to kto wtedy zalatwia Vat24 ? 8 |
Data: Czerwiec 08 2010 16:40:27 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: Gr4N4c1K | Dnia Tue, 08 Jun 2010 14:44:59 +0200, moonraker napisał: W dniu 2010-06-08 14:20, ditron pisze: To jeszcze podeślę parę szczegółów. Ktoś wspominał, że dowód z UK to formatka A3 lub inaczej dwie kartki A4 ze sobą połączone. W przypadku tutaj rozpatrywanym jest tylko jedna kartka A4 z danymi właściciela (Pana A., przypomne, polaka) w sekcjach 1 i 5. W sekcji 2 dane poprzedniego właściciela, angola. Sekcja 4 to dane pojazdu. Sekcje 6 do 8 są niewypełnione. Umowa spisana pomiędzy Panami A. i B. na obczyźnie była w zeszłe wakacje. Umowę Panowie B. i C. spisali na początku maja br. Teoretycznie dalszy kontakt z Panem B. byłby możliwy, nie wiadomo co do chęci współpracy, niewykluczone będzie użycie wspomagaczy. Może z Panem B. spisać jakąś chytrą nową umowę? Z tym, że cały czas na nim wisi piętno OC wykupionego u krajowego ubezpieczyciela. Nie chcemy też zbytnio szkodzić Panu B., oprócz tego co sam sobie nakręcił z lenistwa, bo to swój podobno chłop i rosół z jego kuraków primasort wychodz. Kontakt z Panem A. raczej nikły. Pozdrawiam 9 |
Data: Czerwiec 08 2010 16:51:51 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: KJ Siła Słów | Gr4N4c1K pisze: Nie chcemy też Ja bym poszedl na calosc i w okienku urzedniczce powiedzial, ze ten motur razem z papierami to kury pana B z podworka wygrzebaly razem z kwitami. I ze jeszcze mu sie swiatelko swiecilo. :-) Pan B jest wedle papierow importerem i cla i Vaty wisza na nim. KJ 10 |
Data: Czerwiec 08 2010 20:19:35 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: Gr4N4c1K | Dnia Tue, 08 Jun 2010 16:51:51 +0200, KJ Siła Słów napisał: Gr4N4c1K pisze: Liczymy się z tym, że pewnie bez bombonierek dla przemiłych i przesympatycznych Pań urzędniczek się nie obejdzie. :) No to nieco sytuacja zaczyna się klarować. Punktem zaczepnym jest właśnie wniosek Vat24 i dokument Vat25 Troszkę poczytałem np. tu: http://www.e-podatnik.pl/artykul/vat_i_akcyza/9321/Kto_i_kiedy_sklada_wniosek_VAT_24.html wniosek Vat24 http://www.mofnet.gov.pl/_files_/podatki/vat_i_akcyzowy/przepisy_vat_2004/vat_24.pdf Tylko, że zrodziły się kolejne pytania. Pierwsze to nijak w tych przepisach nie mogę się dopatrzeć obowiązkowych terminów na dokonanie czynności urzędowych. Jedynie, że musi być ten wniosek złożony przed ewentualnym dopuszczeniem pojazdu do ruchu na terenie RP. O nieprzekraczalnych terminach i ewentualnych sankcjach ni słowa. Drugie odnośnie samego wniosku. Są pola "B" gdzie podaje się dane osoby zainteresowanej wystawieniem dokumentu Vat25, natomiast w polach "D" dane podmiotu dokonującego dostawy pojazdu. Czy aby konieczne jest by Pan B. składał ten wniosek? Czy jednak by można było złożyć ten przez Pana C. podającego w sekcji "D" dane Pana B. jako podmiotu dokonującego dostawy. Tak czy tak kasa za ten papierek do kasy Państwa wpłynie. Gdyby mógł ktoś tę moją tezę potwierdzić lub zanegować jednoznacznie oraz rozwiać wątpliwości odnośnie terminów. A co z cłem i akcyzą? Będą wymagane? Jak to jest w przypadku kupna motocykla z UK? Pozdrawiam 11 |
Data: Czerwiec 08 2010 13:04:25 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: ditron | On 8 Cze, 20:19, Gr4N4c1K wrote: Gdyby m g kto t moj tez potwierdzi lub zanegowa jednoznacznie orazJesli vat24 zlozy Pan B to zaden termin nie bedzie przekroczony poniewaz w ogole o zadnym terminie nie moze byc mowy (pan B mogl sprowadzic motocykl wczoraj) moje watpliwosci co do terminu dotyczyly pana C jednak koledzy wyzej wyjasnili ze to nie moze byc Pan C, ktory zaniesie vat24 12 |
Data: Czerwiec 08 2010 11:38:30 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: Tytus z fabryki | Siemka 13 |
Data: Czerwiec 08 2010 12:19:41 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: PaweĹ |
ReasumujÄ c mamy: znajomy znajomego, którego znajomy miał moto z Holandii a było to tak: najwiÄkszy problem: TYLKO i WYĹÄCZNIE pan B (jako wprowadzajÄ cy moto do Polszy) może uzyskaÄ kwitek o zwolnieniu z VAT czyli VAT 25 rozwiÄ zanie problemu jest łatwe ale jest ono wÄ tpliwe etycznie oczywiĹcie z punktu widzenia prawa (sam decyduj) bo nie widzÄ racjonalnego powodu dla którego nie można zapłaciÄ 160zł za kwit w US tylko MUSI to zrobiÄ pan B oczywiĹcie motocykl w pełni legalnie kupiony i przywieziony do rzeczy: 1. spisujesz umowÄ kupna sprzedaży pomiÄdzy TobÄ i panem A najlepiej polsko-angielskÄ , oszczÄdzisz na tłumaczeniu 2. olewasz całkowicie wszelkie inne umowy tzn. nie pokazujesz ich w urzÄdach 3. z tÄ umowÄ ty składasz w US vat 24 i dostajesz vat 25 4. w Wydziale komunikacji składasz - umowÄ ty-panA - vat 25 - badanie techniczne - tłumaczenia dowodu przechodzi gładko, nikt siÄ nie czepia i jeszcze jedno nie wiem jak jest z dowodem z UK czy nie ma na nim danych właĹciciela wtedy logika nakazuje żeby to jego dane pojawiły sie na umowie jako panaA (z Holandi dostaje siÄ tylko czÄć dowodu, bez danych właĹciciela) 14 |
Data: Czerwiec 10 2010 04:47:31 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: pajhivo | On 8 Cze, 00:47, Gr4N4c1K wrote: Powitać. Przerabiałem to w ub. roku mniej więcej w ten sam sposób tzn. kupiłem moto od gościa(pana B) który go kupił w UK (od pana A). Z panem B spisaliśmy umowę w PL, potem załatwiłem przegląd a OC przepisałem na siebie (Pan B już wcześniej OC wykupił). Potem do US gdzie pan B złożył wniosek o zaświadczenie zwolnienia z VATu (vat25 czy 25 już nie pamiętam) i upoważnił mnie do odbioru zaświadczenia. Potem wszystko do kupy i z papierami do WK zarejestrować moto. Aha, Na naszej umowie była cena taka sama jak na umowie z UK (po kursie średnim). Krzyś D. 15 |
Data: Czerwiec 17 2010 19:21:03 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: Gr4N4c1K | Dnia 10-06-2010 o 13:47:31 pajhivo napisał(a): On 8 Cze, 00:47, Gr4N4c1K wrote: Twoja historia umacnia mnie w przekonaniu, że sprawa mojego znajomego pozytywnie się skończy :) jeszcze tylko nasunęły mi się dwa pytania i może ktoś będzie wiedział. mianowicie czy na tłumaczenie dowodu potrzebna jest faktura i na kogo miała by być? jeśli jest konieczna czy musi być wystawiona na Pana B. czy już może ją wziąć Pan C. który teraz lata za papierami i defakto będzie właścicielem? i jaki średnio wychodzi koszt tłumczenia? ile sobie liczą stron i w jakiej kwocie się zamyka? bo stawki w różnych biurach za taką przyjemność mają sporą rozbieżność. to tak bardziej z ciekawości :) pozdrawiam 16 |
Data: Czerwiec 17 2010 19:23:29 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: J_K_K | Użytkownik "Gr4N4c1K" napisał w wiadomości i jaki średnio wychodzi koszt tłumczenia? ile sobie liczą stron i w jakiej 17 |
Data: Czerwiec 17 2010 23:39:34 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: | On Thu, 17 Jun 2010 19:21:03 +0200, Gr4N4c1K
Jakbys chcial w koszta wrzucic to pewnie tak. A normalnie to potrzeba pieczatki 'tlumacz przysiegly', a nie faktur. i jaki średnio wychodzi koszt tłumczenia? ile sobie liczą stron i w jakiej Z doswiadczenia powiem, szukaj tlumaczy (pkt, pf, google) i omijaj biura tlumaczen (w kraku mieli ceny x2, a terminy duzo dluzsze niz gdy zalatwilem bezposrednio u tlumacza). pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 18 |
Data: Czerwiec 18 2010 03:09:23 | Temat: Re: motocykl z UK - troche skomplikowane | Autor: pajhivo | On 17 Cze, 19:21, Gr4N4c1K Dnia 10-06-2010 o 13:47:31 pajhivo napisał(a): Nie powinno być problemów.
Do rejestracji nie potrzebujesz żadnej faktury. Jedynie pieczątka na tłumaczeniu.
Ja zapłaciłem chyba 100zł a tłumacza znalazłem pierwszego lepszego w okolicy przez net. Zawiozłem babeczce po południu o nastęnego dnia miałem już gotowe tłumaczenie. Oczywiście możesz spytać czy ma doświadczenie w tłumaczeniu na potrzeby rejestracji żeby przez przypadek jakiego babola nie strzeliła :) Krzyś D. |