Witam, dopiero co zdałem prawko kat. A i B, chcę kupić sobie motor lecz kilka osób odradza mi tego posunięcia, uważają że powinienem nabrać doświadczenia na drodze a w samochodzie jest to bezpieczniejsze (wg nich). I co na początek, jeżeli już, gs500 czy xj 600? --
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/

qbafire  napisał(a):

chcę kupić sobie motor
--

Użytkownik " Michał"  napisał w wiadomości

qbafire  napisał(a):

chcę kupić sobie motor
--

Możesz jeszcze taki od motopompy albo od kombajnu. Chyba, że chcesz
motocykl?

Jaki nick taki poziom dyskusji.
Ja jeżdżę motocyklem i chyba prawie wszyscy tutaj też.
EOS

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 napisał(a):

Ja jeżdżę motocyklem i chyba prawie wszyscy tutaj też.

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

A ja moturami jezdze. Na motocyklach jezdza pedaly.

Wyhamuj człowieku i luzik. Nie jesteśmy tu po to aby obrzucać się inwektywami,
zresztą wątpliwymi.
Nazwą pojazdu jest "motocykl". "Motor" - to jego część. Oczywiście możesz
jeździć moturem :-) Nie słyszałem o nadreprezentatywności osób homoseksualnych
wśród jeżdżących motocyklami w stosunku do ogółu społeczeństwa ale widzę,  że
masz jakieś ciekawe dane. Podzielisz się z nami tą wiedzą?

A co do głównego tematu: temat pierwszego motocykla był już wielokrotnie
poruszany. Polecam przejrzenie archiwum.

Doświadczenie z jazdy zdobyć można zarówno w puszce jak i na moto ale są to
trochę różne doświadczenia  -choć mają wiele wspólnego. jedno jest pewne:
doświadczenie zdobywa się latami. Wyobraźnia i umiar są podstawą przeżycia.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik " Michał"  napisał w wiadomości

Nazwą pojazdu jest "motocykl". "Motor" - to jego część. Oczywiście możesz

  Michał napisał(a):

Wyhamuj człowieku i luzik. Nie jesteśmy tu po to aby obrzucać się inwektywami,
zresztą wątpliwymi.
Nazwą pojazdu jest "motocykl". "Motor" - to jego część. Oczywiście możesz
jeździć moturem :-) Nie słyszałem o nadreprezentatywności osób homoseksualnych
wśród jeżdżących motocyklami w stosunku do ogółu społeczeństwa ale widzę,  że
masz jakieś ciekawe dane. Podzielisz się z nami tą wiedzą?

A co do głównego tematu: temat pierwszego motocykla był już wielokrotnie
poruszany. Polecam przejrzenie archiwum. Doświadczenie z jazdy zdobyć można zarówno w puszce jak i na moto ale są to
trochę różne doświadczenia  -choć mają wiele wspólnego. jedno jest pewne:
doświadczenie zdobywa się latami. Wyobraźnia i umiar są podstawą przeżycia.

On Wed, 7 Jan 2009 15:07:02 +0000 (UTC), " Michał"
 wrote:

Wyhamuj człowieku i luzik.

Nie jesteśmy tu po to aby obrzucać się inwektywami,

Nazwą pojazdu jest "motocykl". "Motor" - to jego część.

Podzielisz się z nami tą wiedzą?

Użytkownik  napisał

przecie wychamowal!

On Thu, 8 Jan 2009 08:14:56 +0100, "Hinek"
wrote:

Hm..wychamowal...? Jak to sie robi?

Mozna z kogos zrobic chama,

chamstwu mozna sie przeciwstawic silom i godnosciom
wlasnom,

ale wychamowac kogos?

"Kamil Nowak 'Amil'"  wrote in message

 napisał(a):

Ja jeżdżę motocyklem i chyba prawie wszyscy tutaj też.

A ja moturami jezdze. Na motocyklach jezdza pedaly.

No co ty, pedały to na rowerach jeżdżą.
A swoją drodą , jesli to prawda to ja nie wiedziałem , że ja no tego... Lecę , powiem żonie i dzieciom.

 napisał(a):

Jaki nick taki poziom dyskusji.
Ja jeżdżę motocyklem i chyba prawie wszyscy tutaj też. EOS

Rafal K  wrote:

 napisał(a):

Jaki nick taki poziom dyskusji.
Ja jeżdżę motocyklem i chyba prawie wszyscy tutaj też.

EOS

Użytkownik <vissza> napisał

Ja jeżdżę motocyklem i chyba prawie wszyscy tutaj też.
EOS

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "qbafire"

Witam, dopiero co zdałem prawko kat. A i B, chcę kupić sobie motor lecz
kilka osób odradza mi tego posunięcia, uważają że powinienem nabrać
doświadczenia na drodze a w samochodzie jest to bezpieczniejsze (wg nich).
I co na początek, jeżeli już, gs500 czy xj 600?

Użytkownik "qbafire"  napisał w wiadomości

Witam, dopiero co zdałem prawko kat. A i B, chcę kupić sobie motor lecz
kilka osób odradza mi tego posunięcia, uważają że powinienem nabrać
doświadczenia na drodze a w samochodzie jest to bezpieczniejsze (wg nich).

I co na początek, jeżeli już, gs500 czy xj 600?

On Wed, 7 Jan 2009 15:14:03 +0100
"Budyń"  wrote:

fakt, bezpieczniejszy jest samochód. Ale jako droga do motocykli to
nie działa, bo to inna jazda jest. Wiec od razu moturem mozna.

qbafire wrote:

Witam, dopiero co zdałem prawko kat. A i B, chcę kupić sobie motor lecz
kilka osób odradza mi tego posunięcia, uważają że powinienem nabrać
doświadczenia na drodze a w samochodzie jest to bezpieczniejsze (wg
nich).

I co na początek, jeżeli już, gs500 czy xj 600?

qbafire  napisał(a):

Witam, dopiero co zdałem prawko kat. A i B, chcę kupić sobie motor lecz
kilka osób odradza mi tego posunięcia, uważają że powinienem nabrać
doświadczenia na drodze a w samochodzie jest to bezpieczniejsze (wg nich).

To zalezy jak sie czujesz za kolkiem lub kierownica i czy masz poczucie swoich umiejetnosci lub ich braku. Doswiadczenia zapewne po 20 godzinach sie nie nabedzie. Osobiscie radzilbym:

chociaz roczek samochodem pewne obycie na drodze jest a skutki ewentualnej stluczki mniej bolesne (przynajmniej w teorii).
Jak juz troszke kilometrow zrobisz w roznych warunkach po roku czasu qpic sobie skuterek albo jakies 150, 250 golas. Pojezdzic sezon po miescie i za miastem. Po kolejnym roku pomyslec o motorze nieco wiekszym polecalbym GS 500 lub CB 500 ta druga do tej pory lubie sobie wypozyczyc od kolegi;-). Jesli chodzi o XJ 600 z tego co pamietam jest bardziej wyrywna wiec nie polecalbym na pierwsze moto moze bardziej na kolejne po GS-ie lub CB. Zanim przesiadziesz sie na szybkie moto o zacieciu sportowym jesli masz mozliwosc odwiedzic tor, to pocwiczyc na torze lub zapisz sie na dodatkowy kurs. Przede wszystkim nie przeginac przez pierwsze kilka lat, nie szpanowac, nie ryzykowac w chwili zawahania odpuscic.
    W moim przypadku wieloletnia jazda za kolkiem pomogla ale nie mozna przeniesc do konca doswiadczenia samochodowego na motocyklowe. Mialem to szczescie ze uczylem sie na cudzych sprzetach swoj wlasny kupilem dopiero niedawno takie czasy byly... A ty zrobisz jak uwazasz:)


P.S. Sprawdza sie przy kazdym nowo nabytym pojezdzie zanim wyruszysz w dalsza droge pocwicz na parkingu albo gdzies gdzie nie ma ruchu sprawdz jak sie prowadzi, jak hamuje itd...

P.S.2. Zanim cokolwiek kupisz poczytac troche w necie na co zwrocic uwage przy zakupie, slabe i mocne strony, jakie typowe przypadlosci ma dany sprzet. Wazny jest konkretny egzemplarz ktoremu sie przygladasz, lepiej kupic pozadna 500 niz dorznieta i pogieta 600tke. Zabierz kogos kto sie zna a nie tate ktory kiedys jezdzil WSK-a!!!!!

P.S. 3. Koniecznie odziez ochronna i nie mowie tylko o kasku!!!!!

Tak czy inaczej powodzenia. Wierze ze dokonasz slusznego wyboru i zycze szczescia bo to tez wazne.

Suzuki SV 650 S full '07

pzdr/Dzik

On 2009-01-07 16:20:32 +0100, "Dzik"  said:

Jesli chodzi o XJ 600 z tego co pamietam jest bardziej wyrywna wiec nie polecalbym na pierwsze moto

moze bardziej na kolejne po GS-ie lub CB.

de Fresz pisze:

On 2009-01-07 16:20:32 +0100, "Dzik"  said:

Jesli chodzi o XJ 600 z tego co pamietam jest bardziej wyrywna wiec nie polecalbym na pierwsze moto

źle pamiętasz.

On 2009-01-08 07:15:00 +0100, Don Pedro  said:

Jesli chodzi o XJ 600 z tego co pamietam jest bardziej wyrywna wiec nie polecalbym na pierwsze moto

źle pamiętasz.

Możesz rozwinąć myśl?

de Fresz pisze:

Jesli chodzi o XJ 600 z tego co pamietam jest bardziej wyrywna wiec nie polecalbym na pierwsze moto

źle pamiętasz.

Możesz rozwinąć myśl?

Jakiś czas temu akurat miałem okazję w niedługim odstępie czasowym przejechać się jednym i drugim i jak dla mnie różnice w mocy są odczuwalnie - znikome. Jak się popędzi, to oba się zbierają. GS lżejszy, ale przy moim wzroście (185) - masakrycznie niewygodny.

On 2009-01-08 12:59:50 +0100, Don Pedro  said:

Jakiś czas temu akurat miałem okazję w niedługim odstępie czasowym przejechać się jednym i drugim i jak dla mnie różnice w mocy są odczuwalnie - znikome. Jak się popędzi, to oba się zbierają. GS lżejszy, ale przy moim wzroście (185) - masakrycznie niewygodny.

Musiałeś w takim razie trafić na jakąś zajeżdżoną XJ-ę, bo w odczuciu moim i wielu znajomych różnica jest znaczna, zwłaszcza jak się wchodzi wyżej na obroty. Na papierze jest to różnica 10KM, 10Nm, 20km/h na korzyść XJ-y,

ale jak to odniesiesz procentowo to już jest co innego. Podejrzewam, że przyzwyczajony do singla nie kręciłeś XJ-y wyżej, tylko jeździłeś 'po normalnych' obrotach. Wtedy faktycznie XJ jedzie jak duży fiat.

Obaj macie rację. Po prostu czym innym sa odczucia nowicjusza a czym innym gościa co juz trochę róznymi sprzętami latał. Dla mnie XJ na początku tez była wyrywna, zwłaszcza że była w wersji 61KM. Jak po paru latach wsiadłem na XJ Kwiatka to mi się jechało jak rowerkiem.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/klx250/600rr/vfr800.
Archiwum: http://news.riders.pl
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

On 2009-01-07 14:54:49 +0100, qbafire  said:

Witam, dopiero co zdałem prawko kat. A i B, chcę kupić sobie motor lecz kilka osób odradza mi tego posunięcia, uważają że powinienem nabrać doświadczenia na drodze a w samochodzie jest to bezpieczniejsze (wg nich).

Dnia 07-01-2009 o 14:54:49 qbafire  napisał(a):

Witam, dopiero co zdałem prawko kat. A i B, chcę kupić sobie motor lecz  kilka osób odradza mi tego posunięcia, uważają że powinienem nabrać  doświadczenia na drodze a w samochodzie jest to bezpieczniejsze (wg  nich). I co na początek, jeżeli już, gs500 czy xj 600? --

źle pamiętasz.

W znakomitej większości przypadków - bez sensu.

qp i auto i moto , teraz starsze samochody sa dosc tanie , ja jezdze 15
letnim pezotem 309 wartym 1000 zl i XR 600 , w pezocika poza wymiana paska
nierzadu nie wlozylem ani grosza, 2 rok go katuje i 30 tys km zrobione.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik "qbafire"  napisał w wiadomości

Witam, dopiero co zdałem prawko kat. A i B, chcę kupić sobie motor lecz kilka osób odradza mi tego posunięcia, uważają że powinienem nabrać doświadczenia na drodze a w samochodzie jest to bezpieczniejsze (wg nich).

I co na początek, jeżeli już, gs500 czy xj 600?

I co na początek, jeżeli już, gs500 czy xj 600?

"grzech"  wrote

Na początek jakieś virago, albo Drag 650.

"Spider A.J."  wrote in message

"grzech"  wrote

Na początek jakieś virago, albo Drag 650.

I idealna do wyrobienia sobie zlych nawykow przy manewrach parkingowych.
czytaj: szurania nogami po podlozu.
:-)

Tak zwane "robienie łabędzia" często sie widzi takich na rututniach.

Spider A.J. napisał(a):

"grzech"  wrote

Na początek jakieś virago, albo Drag 650.

I idealna do wyrobienia sobie zlych nawykow przy manewrach parkingowych.
czytaj: szurania nogami po podlozu.
:-)

Obaj macie rację. Po prostu czym innym sa odczucia nowicjusza a czym innym gościa co juz trochę róznymi sprzętami latał. Dla mnie XJ na początku tez była wyrywna, zwłaszcza że była w wersji 61KM. Jak po paru latach wsiadłem na XJ Kwiatka to mi się jechało jak rowerkiem

Dzik pisze:

Obaj macie rację. Po prostu czym innym sa odczucia nowicjusza a czym innym gościa co juz trochę róznymi sprzętami latał. Dla mnie XJ na początku tez była wyrywna, zwłaszcza że była w wersji 61KM. Jak po paru latach wsiadłem na XJ Kwiatka to mi się jechało jak rowerkiem

Nie zrozum mnie zle ale w ten dzien jezdzilem 4 motorami na zlocie dosc roznymi:) R6, fazerek 600, GS i wlasnie XJ wiec porownanie mam niekoniecznie z punktu widzenia nowicjusza;-) Xj-ta byla lekko dojechana a GS i tak jest slabszy.

Nie mierz doswiadczenia kierowcy patrzac na czym jezdzi, tylko po tym jak jezdzi:)

Uzytkownik "marider" napisal...

wzialbym XJ po '96 z 2ma tarczami na przodzie.

Swietna na miasto i na trasy, niekoniecznie po najlepszych drogach,
spalanie tez ma niewielkie i jest wygodna dla kierowcy oraz pasazera.

marvin pisze:

Uzytkownik "marider" napisal...

wzialbym XJ po '96 z 2ma tarczami na przodzie.

Kolega chyba chcial napisac po '98 :)

marider pisze:

Masz racje. Podobnie jak zamiana R6'03 na GPZ500S'95 ktorej kiedys probowalem na trasie do Lodzi z kumplem, twierdzac ze R6 "nie jedzie" ;)))) Po paru km totalnie zmienilem zdanie :)

Nie mierz doswiadczenia kierowcy patrzac na czym jezdzi, tylko po tym jak jezdzi:)

A nie ILE jezdzi? :)

Użytkownik "Dzik" napisał w wiadomości

Poniekad racja ale slyszales chyba o "mistrzach prostej"?:)

proszę bardzo,ale to już arcymistrz,pod koniec 1:30' :-)