jak w temacie. walcze caly czas z tym moim piepszonym fazerem. nadal
ledwo odpala i zeruje zegary. jak mam wlaczone swiatla to nie odpala,
dopiero jak wylacze to odpali ale ledwo. dodam ze jak jest upal i
sucho to jest wszystko ok. spadnie odrobina deszczu i juz gowno.
ostatnia rzecz jaka zostala do sprawdzenia to rozrusznik. pozniej juz
chyba tylko otomoto :(

pozdrawiam

   Atlobek W-wa FAZER 600 '02
 www.bikepics.com/members/atlobek
    http://atlobek.grono.net

Atlobek pisze:

jak w temacie. walcze caly czas z tym moim piepszonym fazerem.

[cut]
Moze otg ale kiedys walczylem w pewnym aucie z tym samym problemem, zerowanie licznika/wariacja automatu/resety kompa. Okazalo sie, ze
- brak dobrej masy - w motocyklu malo prawdopodobne ale nie niemozliwe
- przewod pradowy do rozrusznika zamyka obwod wiec _musi_ byc w dobrym stanie zarowno kabel jak i polaczenia wszelakie.
Sprawdz zasilanie rozrusznika i wczytaj sie czy nie ma gdzies przewodu masowego w Twoim motocyklu a noz widelec pomoze.

--
pozdr
Rogal
DRZ400E
http://www.rogal.riders.pl

On 1 Lip, 10:32, Atlobek  wrote:

jak w temacie. walcze caly czas z tym moim piepszonym fazerem. nadal
ledwo odpala i zeruje zegary. jak mam wlaczone swiatla to nie odpala,
dopiero jak wylacze to odpali ale ledwo. dodam ze jak jest upal i
sucho to jest wszystko ok. spadnie odrobina deszczu i juz gowno.
ostatnia rzecz jaka zostala do sprawdzenia to rozrusznik. pozniej juz
chyba tylko otomoto :(

Sprawdzałeś akumulator?

--
Artur

Sprawdzałeś akumulator?

tak. mam nowy akumulator i dodatkowo byl on na testach i jest w 100%
sprawny.
jutro go oddaje do CYCLO do elektrykow. ale mam nadzieje ze jak
piszecie moze to byc wina wylacznie masy.

pozdrawiam
   Atlobek W-wa FAZER 600 '02
 www.bikepics.com/members/atlobek
    http://atlobek.grono.net

jak w temacie. walcze caly czas z tym moim piepszonym fazerem. nadal
ledwo odpala i zeruje zegary. jak mam wlaczone swiatla to nie odpala,
dopiero jak wylacze to odpali ale ledwo. dodam ze jak jest upal i
sucho to jest wszystko ok. spadnie odrobina deszczu i juz gowno.
ostatnia rzecz jaka zostala do sprawdzenia to rozrusznik. pozniej juz
chyba tylko otomoto :(

posprawdzaj raczej wiazki  kabli pod katem przetarcia ktoregos. skoro na
sucho jest wszystko ok a na wilgotno to od razu kicha.
moim zdaniem to zwykle przetarcie kabli.
pozdro
ps. tez tak mialem.

"Atlobek" wrote...

ostatnia rzecz jaka zostala do sprawdzenia to rozrusznik.

Sprawdz czy czasem polaczenie masowe rozrusznika z silnikiem nie jest
zanieczyszczone. Ja bym odkrecil rozrusznik i sprawdzil czy powierzchnia
styku z silnikiem jest na pewno czysta. Mozesz nawet dla pewnosci lekko
przetrzec papierem sciernym. Oczysc wszystko dokladnie i skrec mocno.
Mozesz tez sprawdzic bez rozkrecania. Wez gruby przewod i nawet tylko
dotykajac polacz mase silnika z obudowa rozrusznika i wtedy sprawdz jak
odpala.
Kiedys tak mialem w Suzuki LS w ktorym rozrusznik siedzi na dwoch srubach.
Powierzchnia styku zasniedziala i rozrusznik nie mial masy. Cala elektryka
glupiala przy probie startu.

powodzenia
--
James

Atlobek  napisał(a):

jak w temacie. walcze caly czas z tym moim piepszonym fazerem. nadal
ledwo odpala i zeruje zegary. jak mam wlaczone swiatla to nie odpala,
dopiero jak wylacze to odpali ale ledwo. dodam ze jak jest upal i
sucho to jest wszystko ok. spadnie odrobina deszczu i juz gowno.
ostatnia rzecz jaka zostala do sprawdzenia to rozrusznik. pozniej juz
chyba tylko otomoto :(

pozdrawiam

   Atlobek W-wa FAZER 600 '02
 www.bikepics.com/members/atlobek
    http://atlobek.grono.net

jeżeli problem z odpaleniem podczas wilgotnego dnia to tylko przyczyna
połaczeń kabli od zasilania z aparatem zapłonowym
kable i ich żywotność jest nieograniczona ale najczęściej między kapturkiem
a palcem aparatu zbiera się wilgoć choćby z tego że motocykl stygnie +
wilgotność powietrza i mają gdzie ładunki uciekać tak więc proponuję
sprawdzić połaczenie a zparatem i dla pewności jeżeli są to gumowe łaczniki
posmarować palce rozdzielacza smarem założyć osłony i ścisnąć taśmą
izolacyjną powinno działać drugi powód to połaczenie kabla z końcówką
nachodzącą na świecę
same kable nie mają wpływu tak długo jak nie są nacięte a tzw.
mikrouszkodzenia to bzdura szybciej to właśnie połączenia kabli z końcówkami

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

olob kowalski pisze:

kable i ich żywotność jest nieograniczona ale najczęściej między kapturkiem a palcem aparatu zbiera się wilgoć choćby z tego że motocykl stygnie + wilgotność powietrza i mają gdzie ładunki uciekać tak więc proponuję sprawdzić połaczenie a zparatem i dla pewności jeżeli są to gumowe łaczniki posmarować palce rozdzielacza smarem założyć osłony i ścisnąć taśmą izolacyjną powinno działać drugi powód to połaczenie kabla z końcówką nachodzącą na świecę

Tak serio, serio zapytam bo nie wiem... to w fazerze 600 jest palcowy rozdzielacz zaplonu? Cos jak w maluchu kiedys bylo czy duzym fiacie? Mnie sie zdawalo, ze to konstrukcja raczej z minionego wieku jest i juz dawno odeszla w zapomnienie.

KLOSZ pisze:

Tak serio, serio zapytam bo nie wiem... to w fazerze 600 jest palcowy rozdzielacz zaplonu? Cos jak w maluchu kiedys bylo czy duzym fiacie? Mnie sie zdawalo, ze to konstrukcja raczej z minionego wieku jest i juz dawno odeszla w zapomnienie.

Daj spokoj. Mowilem ze Bolo niezly jest :)


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

Kuczu pisze:

KLOSZ pisze:

Tak serio, serio zapytam bo nie wiem... to w fazerze 600 jest palcowy rozdzielacz zaplonu? Cos jak w maluchu kiedys bylo czy duzym fiacie? Mnie sie zdawalo, ze to konstrukcja raczej z minionego wieku jest i juz dawno odeszla w zapomnienie.

Daj spokoj. Mowilem ze Bolo niezly jest :)

Aha, bo myslalem, ze o czyms nie wiem i chcialem isc do swojej Hundy szukac kopulki... ;)