Grupy dyskusyjne   »   mycie silnika

mycie silnika



1 Data: Grudzien 09 2007 12:09:28
Temat: mycie silnika
Autor: loker 

Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?



2 Data: Grudzien 09 2007 19:30:01
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Hants 

Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?

Para, ino szybko. :-)

3 Data: Grudzien 09 2007 20:58:11
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Wujek Dobra Rada z kraju Rad 

a po co?
komora silnika to salon elegancji?

4 Data: Grudzien 09 2007 22:05:08
Temat: Re: mycie silnika
Autor: placebo 



no tak., po co myć lepiej zajeabnjym syfem, bo nikt nie widzi, juz sobie
wyobrazam jak wygląda twój kibel w domu

5 Data: Grudzien 09 2007 22:07:52
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Marek P. 

placebo wrote:

no tak., po co myć lepiej zajeabnjym syfem, bo nikt nie widzi, juz
sobie wyobrazam jak wygląda twój kibel w domu

Ja nie myłem nigdy i nie mam za... syfu. Po prostu nic nie cieknie :)
--
Pozdr

Marek P.

6 Data: Grudzien 09 2007 23:44:26
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Wujek Dobra Rada z kraju Rad 

Ja nie myłem nigdy i nie mam za... syfu. Po prostu nic nie cieknie :)

dokładnie.

7 Data: Grudzien 10 2007 21:59:51
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Raf :-) 

Dnia Sun, 9 Dec 2007 22:07:52 +0100, Marek P. napisał(a) w
 :

placebo wrote:
no tak., po co myć lepiej zajeabnjym syfem, bo nikt nie widzi, juz
sobie wyobrazam jak wygląda twój kibel w domu

Ja nie myłem nigdy i nie mam za... syfu. Po prostu nic nie cieknie :)

Mi też nic nie cieknie, ale silnik się przez prawie 170 kkm zdążył
zakurzyć i jest brudny. Na wiosnę wybieram się umyć - usługa kosztuje
ok. 40 pln w Krakowie.
A jakieś środki do mycia silnika w sprayu widziałem w makro. Tyle, że
nie polecam, ze względów ekologicznych.

Raf :-)
 
--
www.myprofile.w.pl

8 Data: Grudzien 10 2007 11:29:34
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 9 Dec 2007 22:05:08 +0100, "placebo"
wrote:

no tak., po co myć lepiej zajeabnjym syfem, bo nikt nie widzi, juz sobie
wyobrazam jak wygląda twój kibel w domu

Po to nie myć, żeby nie skracać życia silnikowi.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

9 Data: Grudzien 10 2007 19:04:23
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Filip 

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:

Po to nie myć, żeby nie skracać życia silnikowi.

Silnikowi?


--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm
Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

10 Data: Grudzien 12 2007 21:40:40
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 10 Dec 2007 19:04:23 +0100, Filip  wrote:

Po to nie myć, żeby nie skracać życia silnikowi.

Silnikowi?

Tak, silnikowi.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

11 Data: Grudzien 09 2007 17:13:33
Temat: Re: mycie silnika
Autor: loker 

Wujek Dobra Rada z kraju Rad wrote:

a po co?
komora silnika to salon elegancji?



silnik tak samo jak dupe myje sie po to aby byl czysty. Jak ktos lubi jezdzic z brudnym silnikiem albo brudna dupa to jago sprawa

12 Data: Grudzien 10 2007 00:23:02
Temat: Re: mycie silnika
Autor: ardz 

On Dec 10, 1:13 am, loker  wrote:

silnik tak samo jak dupe myje sie po to aby byl czysty. Jak ktos lubi
jezdzic z brudnym silnikiem albo brudna dupa to jago sprawa

Dupe myje sie ze wzgledow higienicznych, zeby uniknac chorob.

Sprawnemu silnikowi mycie moze jedynie zaszkodzic.

Mam nadzieje, ze roznica pomiedzy dupa a silnikiem stala sie
wyrazniejsza :)

13 Data: Grudzien 09 2007 21:06:27
Temat: Re: mycie silnika
Autor: zinek 


Uzytkownik "loker"  napisal w wiadomosci

Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?


ropa ?
sa jakies specjalne preparaty do komory - tylko opatul elektryke
odpowiednio - zalezy zreszta jaki masz silnik....

pozdro

14 Data: Grudzien 09 2007 23:29:14
Temat: Re: mycie silnika
Autor: theStachoo 

loker pisze:

Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?

Kupujesz taki preparat do mycia silników, spryskujesz, po czym po paru minutach sp?ukujesz woda;, najlepiej pod cis'nieniem. Efekt gwarantowany

--
theStachoo

15 Data: Grudzien 10 2007 01:06:52
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Filip 

Użytkownik theStachoo napisał:

Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?
 Kupujesz taki preparat do mycia silników, spryskujesz, po czym po paru minutach sp?ukujesz woda;, najlepiej pod cis'nieniem. Efekt gwarantowany

Ale czego efekt? Bo wiesz, rozne moga byc efekty tego :D:D:D


--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm
Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

16 Data: Grudzien 11 2007 00:07:40
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Popek 


Użytkownik "Filip"  napisał w wiadomości

Użytkownik theStachoo napisał:

Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?
 Kupujesz taki preparat do mycia silników, spryskujesz, po czym po paru minutach sp?ukujesz woda;, najlepiej pod cis'nieniem. Efekt gwarantowany

Ale czego efekt? Bo wiesz, rozne moga byc efekty tego :D:D:D

to dobre jest
:):):)

17 Data: Grudzien 11 2007 00:29:16
Temat: Re: mycie silnika
Autor: theStachoo 

Filip pisze:

Ale czego efekt? Bo wiesz, rozne moga byc efekty tego :D:D:D

Mycia? Bo chyba o to chodziło w pytaniu.

--
theStachoo

18 Data: Grudzien 10 2007 06:27:24
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Jacek  

Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?

Specjalnym preparatem do mycia silników np. tej firmy:
http://www.carvalet.pl/Carvalet.html

Rozcieńczasz wodą zgodnie z instrukcją, pryskujesz całą komorę silnika oraz
silnik, czekasz 10-15, spłukujesz wodą najlepiej przy użyciu myjki
ciśnieniowej.
Nie musisz się obawiać, że coś zalejesz, ponieważ komora silnika w naturalny
sposób jest narażona na rozbryzgi wody i dlatego tak jest wszystko
skonstruowane, żeby woda nie wyrządziła szkód. Nawet świece zabezpieczone są
silikonowymi kapturkami przed zamoczeniem. Wszystkie złączki elektryczne
także są bryzgoszczelne.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

19 Data: Grudzien 10 2007 08:59:47
Temat: Re: mycie silnika
Autor: SET 


Użytkownik "Jacek "  napisał w wiadomości

> Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?

Specjalnym preparatem do mycia silników np. tej firmy:
http://www.carvalet.pl/Carvalet.html

Rozcieńczasz wodą zgodnie z instrukcją, pryskujesz całą komorę silnika
oraz
silnik, czekasz 10-15, spłukujesz wodą najlepiej przy użyciu myjki
ciśnieniowej.
Nie musisz się obawiać, że coś zalejesz, ponieważ komora silnika w
naturalny
sposób jest narażona na rozbryzgi wody i dlatego tak jest wszystko
skonstruowane, żeby woda nie wyrządziła szkód. Nawet świece zabezpieczone

silikonowymi kapturkami przed zamoczeniem. Wszystkie złączki elektryczne
także są bryzgoszczelne.

--

Ale pierdolisz. Jak już to silnik jest zabezpieczony jako tako od wody
walącej z dołu a nie pod ciśnieniem z góry. Pomijam resztę elektryki ale w
kominy gdzie są świece na 100% woda wleci. I po chu.. będą kapturki świec
skoro całe będą sobie stały w wodzie.

Gdzie tacy się kurna rodzą? Chyba w myjniach silników, gdzie potem klienci
płaczą, że przerywa, nie odpala itp.

Dodaję, że sam kilka razy pryskałem silnik jakimś szuwaksem dla
odtłuszczenia przed naprawami i płukałem potem wodą ale z takiego rozpylacza
od kwiatków. Wystarcza w zupełności. Lania wody z myjki Nie polecam.

20 Data: Grudzien 10 2007 10:46:05
Temat: Re: mycie silnika
Autor: placebo 

ee tam, pierdolisz jak potłuczony

21 Data: Grudzien 10 2007 11:08:51
Temat: Re: mycie silnika
Autor: SET 


Użytkownik "placebo"  napisał w wiadomości

ee tam, pierdolisz jak potłuczony

Jakieś konkrety czy tylko chęć zabrania głosu? Ja się dość jasno rozpisałem
więc proszę o to samo.

22 Data: Grudzien 10 2007 12:53:17
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Hants 

Jakieś konkrety czy tylko chęć zabrania głosu? Ja się dość jasno rozpisałem
więc proszę o to samo.

Widziales kiedys kaluze wody na glowicy?? Tak sie akurat sklada, ze pracowalem w warsztacie w ktorym nie lubilismy sie brudzic syfami z silnika, podwozia, etc i kazde autko mialo gratis myte podwozie oraz silnik. Efektem mycia para (okolo 260 stopni + zasadowe preparaty czyszczace) kilkuset aut byla az jedna reklamacja - alternator w fordzie transit connect.
Jakoze przy warsztacie prowadzona byla sprzedaz aut - czesto musielismy te zasyfione auta po aukcjach porzadnie oczyscic: wnetrze rozebrac do golych kabelkow, opierdolic wszystko wrzatkiem, zapachami i sprzedac: przy myciu para wewnatrz aut bardzo trzeba uwazac jedynie na francuzy (zadnego psikania na deske rozdzielcza) i troche na VW (w vanach te drewnopodobne plyty po prostu sie rozpuszczaly).
Moj byly szef lubi pieniadze - nie stac go na darmowe naprawy posprzedazowe: gdybysmy wyrzadzali autkom jakakolwiek szkode - na pewno szybciutko skonczylyby sie zabawy z para pod cisnieniem i zraca chemia.

W kazdym razie, auto po takich zabiegach naprawde wygladalo jak nowe i bylo czyste pod kazdym wzgledem.

Jesli te 30 litrow wody lane na silnik zaszkodzi Twojemu bolidowi to mysle, ze czas na upgrade pojazdu.

Pozdro,
Hants

23 Data: Grudzien 10 2007 19:15:34
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Filip 

Użytkownik Hants napisał:

Widziales kiedys kaluze wody na glowicy?? Tak sie akurat sklada, ze pracowalem w warsztacie w ktorym nie lubilismy sie brudzic syfami z silnika, podwozia, etc i kazde autko mialo gratis myte podwozie oraz silnik.

W takim razie kazdy klient byl idiota, ze sie godzil na cos takiego.

Efektem mycia para (okolo 260 stopni + zasadowe preparaty czyszczace) kilkuset aut byla az jedna reklamacja - alternator w fordzie transit connect.

Czyli jedno auto z wielu wrocilo. A ile juz nie wrocilo z usterkami? Tego nie wiesz. Twoja wiedza tylko sie opiera na tym co widziales od strony "myjacego".
Tylko idiota wraca do warsztatu, w ktorym spieprzyli sprawe i jest niemozliwym, aby udowodnic to. ALbo czasem szkoda zachodu, nerwow.

Jakoze przy warsztacie prowadzona byla sprzedaz aut - czesto musielismy te zasyfione auta po aukcjach porzadnie oczyscic: wnetrze rozebrac do golych kabelkow, opierdolic wszystko wrzatkiem, zapachami i sprzedac:

Obecnie nikt sie nie bawi w rozbieranie wnetrza do golych blach. W wiekszosci nowych pojazdow, przy braku odpowiedniej wiedzy, moze sie to skonczyc niepotrzebnymi kosztami. Np. Polamanie plastikow (bardzo kosztowne).

przy myciu para wewnatrz aut bardzo trzeba uwazac jedynie na francuzy (zadnego psikania na deske rozdzielcza) i troche na VW (w vanach te drewnopodobne plyty po prostu sie rozpuszczaly).

W nowych francuzach nawet wtryski mozesz zalac! A to jest bardzo kosztowna operacja. Dlatego teraz sie nie myje silnikow.

Faktycznie w vanach vw plyty (papierowki) sa najgorszej jakosci. To juz nie jest vw.

Moj byly szef lubi pieniadze - nie stac go na darmowe naprawy posprzedazowe: gdybysmy wyrzadzali autkom jakakolwiek szkode - na pewno szybciutko skonczylyby sie zabawy z para pod cisnieniem i zraca chemia.

Zapewniam Cie, ze tak szybciutko sie skonczyly zabawy mycia silnikow w pewnym serwisie Renault.

W kazdym razie, auto po takich zabiegach naprawde wygladalo jak nowe i bylo czyste pod kazdym wzgledem.

Co z tego, ze wszedzie czyste, skoro zalane bylo, zaciekow z tapicerki, gabek tapicerowych, itd. niczym nie usuniesz, wilgoci z przewodow miedzianych elektryki tez nie wyciagniesz.

Jesli te 30 litrow wody lane na silnik zaszkodzi Twojemu bolidowi to mysle, ze czas na upgrade pojazdu.

Jaki pojazd, wedlug Ciebie, jest zabezpieczony pod tym wzgledem?
Dajmy na to, wybierz chociaz jeden model.



--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm
Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

24 Data: Grudzien 10 2007 19:58:40
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Hants 

W takim razie kazdy klient byl idiota, ze sie godzil na cos takiego.

Godzili sie na to bardzo chetnie,

Czyli jedno auto z wielu wrocilo. A ile juz nie wrocilo z usterkami?

O klientow sie dba - dlatego maja rok gwarancji na wykonywane prace i czesci.

Tylko idiota wraca do warsztatu, w ktorym spieprzyli sprawe i jest niemozliwym, aby udowodnic to. ALbo czasem szkoda zachodu, nerwow.

Nawet jesli naprawa jest darmowa?

Obecnie nikt sie nie bawi w rozbieranie wnetrza do golych blach. W wiekszosci nowych pojazdow, przy braku odpowiedniej wiedzy, moze sie to skonczyc niepotrzebnymi kosztami. Np. Polamanie plastikow (bardzo kosztowne).

To byla istotna czesc mojej pracy i uwierz mi - nie tylko Ty jestes dobry w rozpoznawaniu co bylo rozbierane, a co nie...

W nowych francuzach nawet wtryski mozesz zalac! A to jest bardzo kosztowna operacja. Dlatego teraz sie nie myje silnikow.

Usmiechne sie tylko..

Zapewniam Cie, ze tak szybciutko sie skonczyly zabawy mycia silnikow w pewnym serwisie Renault.

Do wszystkiego trzeba nieco wiedzy i starannosci. Da sie to zrobic porzadnie.

Co z tego, ze wszedzie czyste, skoro zalane bylo, zaciekow z tapicerki, gabek tapicerowych, itd. niczym nie usuniesz, wilgoci z przewodow miedzianych elektryki tez nie wyciagniesz.

Zaciekow na gabkach nie zobaczysz, bo nikt nie moczyl siedzen w brudnej popowodziowowej wodzie, tylko czyscil wrzatkiem, odsaczal specjalnym odkurzaczem i czyscil ponownie jesli trzeba..Nie miewalem zadnych problemow z elektryka - klienci tez nie..


Jaki pojazd, wedlug Ciebie, jest zabezpieczony pod tym wzgledem?
Dajmy na to, wybierz chociaz jeden model.

Dowolny Ford Transit

Pozdrawiam

25 Data: Grudzien 10 2007 19:58:40
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Hants 

W takim razie kazdy klient byl idiota, ze sie godzil na cos takiego.

Godzili sie na to bardzo chetnie,

Czyli jedno auto z wielu wrocilo. A ile juz nie wrocilo z usterkami?

O klientow sie dba - dlatego maja rok gwarancji na wykonywane prace i czesci.

Tylko idiota wraca do warsztatu, w ktorym spieprzyli sprawe i jest niemozliwym, aby udowodnic to. ALbo czasem szkoda zachodu, nerwow.

Nawet jesli naprawa jest darmowa?

Obecnie nikt sie nie bawi w rozbieranie wnetrza do golych blach. W wiekszosci nowych pojazdow, przy braku odpowiedniej wiedzy, moze sie to skonczyc niepotrzebnymi kosztami. Np. Polamanie plastikow (bardzo kosztowne).

To byla istotna czesc mojej pracy i uwierz mi - nie tylko Ty jestes dobry w rozpoznawaniu co bylo rozbierane, a co nie...

W nowych francuzach nawet wtryski mozesz zalac! A to jest bardzo kosztowna operacja. Dlatego teraz sie nie myje silnikow.

Usmiechne sie tylko..

Zapewniam Cie, ze tak szybciutko sie skonczyly zabawy mycia silnikow w pewnym serwisie Renault.

Do wszystkiego trzeba nieco wiedzy i starannosci. Da sie to zrobic porzadnie.

Co z tego, ze wszedzie czyste, skoro zalane bylo, zaciekow z tapicerki, gabek tapicerowych, itd. niczym nie usuniesz, wilgoci z przewodow miedzianych elektryki tez nie wyciagniesz.

Zaciekow na gabkach nie zobaczysz, bo nikt nie moczyl siedzen w brudnej popowodziowowej wodzie, tylko czyscil wrzatkiem, odsaczal specjalnym odkurzaczem i czyscil ponownie jesli trzeba..Nie miewalem zadnych problemow z elektryka - klienci tez nie..


Jaki pojazd, wedlug Ciebie, jest zabezpieczony pod tym wzgledem?
Dajmy na to, wybierz chociaz jeden model.

Dowolny Ford Transit

Pozdrawiam

26 Data: Grudzien 10 2007 05:39:06
Temat: Re: mycie silnika
Autor: loker 

SET wrote:

Użytkownik "Jacek "  napisał w wiadomości

Jak umyc i czym umyc komore silnika aby nie narobic szkod?
Specjalnym preparatem do mycia silników np. tej firmy:
http://www.carvalet.pl/Carvalet.html

Rozcieńczasz wodą zgodnie z instrukcją, pryskujesz całą komorę silnika
oraz
silnik, czekasz 10-15, spłukujesz wodą najlepiej przy użyciu myjki
ciśnieniowej.
Nie musisz się obawiać, że coś zalejesz, ponieważ komora silnika w
naturalny
sposób jest narażona na rozbryzgi wody i dlatego tak jest wszystko
skonstruowane, żeby woda nie wyrządziła szkód. Nawet świece zabezpieczone

silikonowymi kapturkami przed zamoczeniem. Wszystkie złączki elektryczne
także są bryzgoszczelne.

--

Ale pierdolisz. Jak już to silnik jest zabezpieczony jako tako od wody
walącej z dołu a nie pod ciśnieniem z góry. Pomijam resztę elektryki ale w
kominy gdzie są świece na 100% woda wleci. I po chu.. będą kapturki świec
skoro całe będą sobie stały w wodzie.

Gdzie tacy się kurna rodzą? Chyba w myjniach silników, gdzie potem klienci
płaczą, że przerywa, nie odpala itp.

Dodaję, że sam kilka razy pryskałem silnik jakimś szuwaksem dla
odtłuszczenia przed naprawami i płukałem potem wodą ale z takiego rozpylacza
od kwiatków. Wystarcza w zupełności. Lania wody z myjki Nie polecam.



Osobiscie kiedys widzialem jak facet myl myjka cisnieniowa rozdzielnie elektryczna pod napieciem 0,4 KV . Fakt ze nie byla to woda tylko specjalny preparat, dlatego pytam jakie "technologie" stosuja handlarze ktorych samochody (silniki) z kilkutysiecznym przebiegiem lsnia jak z fabryki

pozdr!

27 Data: Grudzien 10 2007 13:54:33
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Piotrek 

Osobiscie kiedys widzialem jak facet myl myjka cisnieniowa rozdzielnie elektryczna pod napieciem 0,4 KV . Fakt ze nie byla to woda tylko specjalny preparat, dlatego pytam jakie "technologie" stosuja handlarze ktorych samochody (silniki) z kilkutysiecznym przebiegiem lsnia jak z fabryki

np benzyna (chyba ekstrakcyjna) w myjce.
raz ze myje, dwa ze szybko paruje wiec niema problemu ze porobi zwarcia:)

pisze tylko to co czytalem na jednym forum.

umyc silnik pod cisnieniem to mozna polecac w samochodzi typowo off-road taki ktory wjedzie w wode po klamki i jedzie dalej:)
bo w zwyklym samochodzie to troche loteria, elektryka silnikow jest zabezpieczona przed wilgocia i woda ale od spodu(malo elektroniki nisko:) ale nie od wody pod cisnieniem


--
pzdr
piotrek

28 Data: Grudzien 10 2007 18:57:00
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Filip 

Użytkownik Piotrek napisał:

bo w zwyklym samochodzie to troche loteria, elektryka silnikow jest zabezpieczona przed wilgocia i woda ale od spodu

Sorry, ale pierdolisz jak potluczony. Mozesz mi wyjasnic, na czym polega zabezpieczenie technologiczne przed wilgocia i woda?



--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm
Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

29 Data: Grudzien 10 2007 20:46:02
Temat: Re: mycie silnika
Autor: J.F. 

On Mon, 10 Dec 2007 18:57:00 +0100,  Filip wrote:

Użytkownik Piotrek napisał:
bo w zwyklym samochodzie to troche loteria, elektryka silnikow jest
zabezpieczona przed wilgocia i woda ale od spodu

Sorry, ale pierdolisz jak potluczony. Mozesz mi wyjasnic, na czym polega
zabezpieczenie technologiczne przed wilgocia i woda?

No, niektore wtyczki maja uszczelniacze ..

J.

30 Data: Grudzien 10 2007 20:46:02
Temat: Re: mycie silnika
Autor: J.F. 

On Mon, 10 Dec 2007 18:57:00 +0100,  Filip wrote:

Użytkownik Piotrek napisał:
bo w zwyklym samochodzie to troche loteria, elektryka silnikow jest
zabezpieczona przed wilgocia i woda ale od spodu

Sorry, ale pierdolisz jak potluczony. Mozesz mi wyjasnic, na czym polega
zabezpieczenie technologiczne przed wilgocia i woda?

No, niektore wtyczki maja uszczelniacze ..

J.

31 Data: Grudzien 11 2007 15:03:13
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Piotrek 

Sorry, ale pierdolisz jak potluczony. Mozesz mi wyjasnic, na czym polega zabezpieczenie technologiczne przed wilgocia i woda?

widziales kiedys samochod terenowy(ale nie suv do lansowania sie), ktory przygotowany jest do brodzenia(po klamki w wodzie jak nie lepiej? ze snorkelem itd itp?

taki samochod mozesz sobie umyc pod cisnieniem bez obaw(trzeba na chlodnice uwazac zeby jej nie zaszkodzic mocnym cisnieniem, a czasem w niej blota jest spooooro:)
myjesz go z zew, wew i pod maska nie przejmujac sie niczym

ale to sa wyjatki.

--
pzdr
piotrek

32 Data: Grudzien 12 2007 10:33:22
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Filip 

Użytkownik Piotrek napisał:

Sorry, ale pierdolisz jak potluczony. Mozesz mi wyjasnic, na czym polega zabezpieczenie technologiczne przed wilgocia i woda?


widziales kiedys samochod terenowy(ale nie suv do lansowania sie), ktory przygotowany jest do brodzenia(po klamki w wodzie jak nie lepiej? ze snorkelem itd itp?

taki samochod mozesz sobie umyc pod cisnieniem bez obaw(trzeba na chlodnice uwazac zeby jej nie zaszkodzic mocnym cisnieniem, a czasem w niej blota jest spooooro:)
myjesz go z zew, wew i pod maska nie przejmujac sie niczym

ale to sa wyjatki.

Ale o czym Ty mowisz? O _przygotowanym_ pojezdzie do tego. A kolega mowil o *fabrycznym* zabezpieczniu, ktorego NIE MA!


--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm
Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

33 Data: Grudzien 10 2007 12:58:54
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Hants 

 dlatego pytam jakie "technologie" stosuja handlarze ktorych samochody (silniki) z kilkutysiecznym przebiegiem lsnia jak z fabryki


http://www.autosmart.co.uk/

Maly spryskiwacz ogrodniczy z pompka - rozpylasz roztwor zasadowy na silnik - grubsze syfy delikatnie przecierasz gabka lub w trudno dostepnych miejscach - pedzlem. Splukujesz para wodna.

Niemilosiernie zasyfione Vito (po jakichs budowlancach co to piasek na pace wozili - wywalilem chyba taczke piasku ;) ) porzadne czyszczenie, woskowanie, wymiana oleju, paskow, klockow itp - 6 do 7 godzin roboty. Fura nie do poznania po zabiegach - jedynie siedzenia schna jakis dzien lub dwa.

34 Data: Grudzien 10 2007 23:04:46
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Nex@pl 

Hants pisze:

 dlatego pytam jakie "technologie" stosuja handlarze ktorych samochody (silniki) z kilkutysiecznym przebiegiem lsnia jak z fabryki


http://www.autosmart.co.uk/

Maly spryskiwacz ogrodniczy z pompka - rozpylasz roztwor zasadowy na silnik - grubsze syfy delikatnie przecierasz gabka lub w trudno dostepnych miejscach - pedzlem. Splukujesz para wodna.

Niemilosiernie zasyfione Vito (po jakichs budowlancach co to piasek na pace wozili - wywalilem chyba taczke piasku ;) ) porzadne czyszczenie, woskowanie, wymiana oleju, paskow, klockow itp - 6 do 7 godzin roboty. Fura nie do poznania po zabiegach - jedynie siedzenia schna jakis dzien lub dwa.

Mógłbyś trochę więcej opowiedzieć o tym Vicie? :) Sam posiadam i fajnie by było jakby mi się silnik błyszczał ;) Nie mówiąc juz o wnętrzu.... :)

35 Data: Grudzien 10 2007 23:03:01
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Filip 

Użytkownik Nex@pl napisał:

Mógłbyś trochę więcej opowiedzieć o tym Vicie? :) Sam posiadam i fajnie by było jakby mi się silnik błyszczał ;) Nie mówiąc juz o wnętrzu.... :)

Ty lepiej nic w tym Vi-to Vi-tamto nie rob, jesli chcesz tym jezdzic jeszcze. To nie jest Mercedes.



--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm
Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

36 Data: Grudzien 13 2007 09:06:35
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Hants 

Mógłbyś trochę więcej opowiedzieć o tym Vicie? :) Sam posiadam i fajnie by było jakby mi się silnik błyszczał ;) Nie mówiąc juz o wnętrzu.... :)

Tylko dwie rzeczy:

1. ch****y lakier i fatalnie polozony
2. Najglupszy system dywanikow i podlogi jaki kiedykowliek widzialem w vanach. Vito na podlodze ma chyba z 17 plaszczyzn

37 Data: Grudzien 10 2007 15:49:28
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Shreek 

SET napisał(a):

walącej z dołu a nie pod ciśnieniem z góry. Pomijam resztę elektryki ale w
kominy gdzie są świece na 100% woda wleci. I po chu.. będą kapturki świec
skoro całe będą sobie stały w wodzie.

No i co z tego, że będą stały w wodzie?
Silnik się rozgrzeje i woda odparuje.

--
M.
GG 1119311

38 Data: Grudzien 10 2007 18:28:37
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Piotrek 

No i co z tego, że będą stały w wodzie?
Silnik się rozgrzeje i woda odparuje.

jesli zapali:)
wiele samochodow widzialem wypychanych po "profesjonalnym" mysciu silnika
myjka cisnieniowa :)
otwieramy maske, lejemy preparatem splukujemy jak leci myjka i ....
wypychamy samochod klienta:)

--
pzdr
piotrek

39 Data: Grudzien 10 2007 23:10:41
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Shreek 

Piotrek napisał(a):


jesli zapali:)

Eeee co to już za badziewia na tym świecie robią... :-)


--
M.
GG 1119311

40 Data: Grudzien 11 2007 15:04:45
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Piotrek 

Eeee co to już za badziewia na tym świecie robią... :-)


np niektore fordy scorpio(szczegolnie mkIII z felerna wiazka silnika:)
potrafia wjechac na myjnie i przy opcji mycie silnika juz nie wyjechac o wlasnych silach:)

--
pzdr
piotrek

41 Data: Grudzien 10 2007 18:53:30
Temat: Re: mycie silnika
Autor: Filip 

Użytkownik SET napisał:

Ale pierdolisz.

Zgadza sie, pierdoli jak potluczony.

Jak już to silnik jest zabezpieczony jako tako od wody
walącej z dołu a nie pod ciśnieniem z góry.

Zapewniam Cie, ze rowniez nie. Dlatego sa oslony, pod silnik.

Pomijam resztę elektryki ale w
kominy gdzie są świece na 100% woda wleci. I po chu.. będą kapturki świec
skoro całe będą sobie stały w wodzie.

Elektronika nawet nie jest odpowiednio zabezpieczona, a co dopiero elektryka, gdzie zabezpieczen nie ma zadnych w fabrycznych pojazdach.

Gdzie tacy się kurna rodzą? Chyba w myjniach silników, gdzie potem klienci
płaczą, że przerywa, nie odpala itp.

Nie wiem gdzie sie tacy rodza.. Ale zapewniam Was wszystkich, ze nawet zlacza elektryczne przepuszczaja wode. Nie sa wodoodporne. Bardzo ciezko dostac prawdziwe zlacze, ktore faktycznie jest zabezpieczeniem. Czyli takie, ktore maja natluszczone silikonowe uszczelniacze. Ale od strony kabli nie maja 100% zabezpieczenia, wiec trzeba zastosowac patenty, np. z goracym klejem i koszulka termokurczliwa i taki gnat dopiero jest wodoodporny. A co dopiero mowic o zwyklych kosteczkach, jakies stosowane sa w silniku, badz tez przygladajac sie calej elektryce, wszystkie niezabezpieczone konektory, przewody miedziane na wierzchu, np. od wszystkich mas, itp.

Dodaję, że sam kilka razy pryskałem silnik jakimś szuwaksem dla
odtłuszczenia przed naprawami i płukałem potem wodą ale z takiego rozpylacza
od kwiatków. Wystarcza w zupełności. Lania wody z myjki Nie polecam.

Mozna myc silnik, ale jest to bardzo pracochlonne, trzeba bardzo duzo rzeczy rozebrac, porozkrecac, pooslaniac, itd. i mycie prawidlowe, na pewno nie odbywa sie myjka cisnieniowa. Tylko odpowiednimi do tego preparatami, albo wszelkimi innymi rozpuszczalnikami.


--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm
Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

mycie silnika



Grupy dyskusyjne