Grupy dyskusyjne   »   A co

A co



1 Data: Sierpien 29 2009 15:59:36
Temat: A co
Autor: cddavd 

Co powiecie na to jade autkiem okolo 80 km/h kiedy z tyłu widze wielkigo mana z
plakietka na ktorej (Heniek) było napisane. A ten mi trabi cos nie tak se mysle
droga kreta z bieszczad do Krakowa. Ale se mysle ok a ten mi pod tył podjezdza,
droga w przebudowie masa zwezen  a ten ni jak tylko sie mego tyłu uczepił to co
robie hamuje i jade jak psie przykazano 40 60 km/h kazdy znak ograniczenia jak
moge przestrzegam a ten mi na ogonie. Zona wyjeła karteczke i bez okazywania
jakiegokowiek skrycia zapisywała numer napastnika i kolegi jego. Oddalili sie
nieco zauwazajac co robimy, ale wkorwienie mnie ogarneło taki ci Heniek a stresu
nie malo. Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!

Czekam na odpowiedz




__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com



2 Data: Sierpien 29 2009 16:08:04
Temat: Re: A co
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

cddavd pisze:

nie malo. Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!

Przyspieszyc do >90km/h albo zwolnic i dac sie wyprzedzic. 80 to najgorsza predkosc dla zestawu - ani nie siedzi na ograniczniku, ani obroty nijak nie pasuja.
Jesli nie moge jechac >90km/h to staram sie taki zestaw przepuscic. Czasami nawet specjalnie zjezdzam w zatoczke. Ktos tu kiedys pisal o czasie pracy kierowcy i 5km do domu np. Wierz mi, te 5-10km/h to znaczaca roznica przy odleglosciach pokonywanych w ciagu dnia przez taki zestaw/solowke/whatever...


--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen BX 14TGE
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

3 Data: Sierpien 29 2009 16:14:09
Temat: Re: A co
Autor: cddavd 

cddavd pisze:
nie malo. Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!
Przyspieszyc do >90km/h albo zwolnic i dac sie wyprzedzic.

Ale jede w sznurku a moja Helmutka czyli 124 200D w tych obrotach nie daje rady.Wiem zmien autko alo to jeszcze rok


pozdrawiam


__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

4 Data: Sierpien 29 2009 16:23:22
Temat: Re: A co
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

cddavd pisze:

cddavd pisze:
nie malo. Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!
Przyspieszyc do >90km/h albo zwolnic i dac sie wyprzedzic.

Ale jede w sznurku a moja Helmutka czyli 124 200D w tych obrotach nie daje rady.Wiem zmien autko alo to jeszcze rok

Pisalem - jak nie mozesz jechac >90km/h to zwolnij. Wystarczy do 70km/h i daj znac, zeby Cie wyprzedzil. Ostatnio jechalem z laweta i "wloklem" sie 80 ze Zlotego Stoku do Klodzka. Kolega w zestawie ladnie poprosil, bym troche przyspieszyl. Nie mialem czym to znalazlem zatoczke - trwalo to 3sekundy. Ja zjechalem, a kolega popedzil. Wszyscy byli zadowoleni. Ulatwiajmy sobie wzajemnie jazde, a stanie sie ona duzo bardziej przyjemniejsza.

--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen BX 14TGE
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

5 Data: Sierpien 29 2009 16:31:21
Temat: Re: A co
Autor: cddavd 


Ulatwiajmy sobie wzajemnie jazde, a stanie sie ona duzo bardziej przyjemniejsza.

Oka to rozumiem

pozdrowienia



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

6 Data: Sierpien 29 2009 15:33:23
Temat: Re: A co
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 29 Aug 2009 16:31:21 +0200, cddavd napisał(a):

__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Po raz kolejny - przestań śmiecić grupę tymi reklamami!!

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

7 Data: Sierpien 29 2009 19:44:01
Temat: Re: A co
Autor: kffiatek 

W dniu 2009-08-29 16:23, "Michał \"HoMMeR\" Paszek" pisze:

Pisalem - jak nie mozesz jechac >90km/h to zwolnij. Wystarczy do 70km/h
i daj znac, zeby Cie wyprzedzil. Ostatnio jechalem z laweta i "wloklem"
sie 80 ze Zlotego Stoku do Klodzka. Kolega w zestawie ladnie poprosil,
bym troche przyspieszyl. Nie mialem czym to znalazlem zatoczke - trwalo
to 3sekundy. Ja zjechalem, a kolega popedzil. Wszyscy byli zadowoleni.
Ulatwiajmy sobie wzajemnie jazde, a stanie sie ona duzo bardziej
przyjemniejsza.

Ciekawe czy małego też byś tak przepuścił...

pozdrawiam
--
Kffiatek

8 Data: Sierpien 29 2009 22:17:46
Temat: Re: A co
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

kffiatek pisze:

W dniu 2009-08-29 16:23, "Michał \"HoMMeR\" Paszek" pisze:

Pisalem - jak nie mozesz jechac >90km/h to zwolnij. Wystarczy do 70km/h
i daj znac, zeby Cie wyprzedzil. Ostatnio jechalem z laweta i "wloklem"
sie 80 ze Zlotego Stoku do Klodzka. Kolega w zestawie ladnie poprosil,
bym troche przyspieszyl. Nie mialem czym to znalazlem zatoczke - trwalo
to 3sekundy. Ja zjechalem, a kolega popedzil. Wszyscy byli zadowoleni.
Ulatwiajmy sobie wzajemnie jazde, a stanie sie ona duzo bardziej
przyjemniejsza.

Ciekawe czy małego też byś tak przepuścił...

pozdrawiam
Malemu to wystarczy mrugnac kierunkiem... w busie jest zdecydowanie lepsza widocznosc. A to, ze nie kazdy potrafi z takiego gestu skorzystac to juz insza inszosc.
Zeby nie bylo - nigdy nie prowadzilem ciezarowki, a tym bardziej nie mam na nia uprawnien. Jezdze duzo busem w przewazajacej wiekszosci pustym, wiec czesciej to ja wyprzedzam niz inni mnie. Jednakowoz jesli jade zaladowany lub z jakichs wzgledow nie moge szybciej staram sie nie byc "przeszkoda" na drodze. Niezaleznie czy dla "TIRa" czy osobowki.

--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen BX 14TGE
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

9 Data: Sierpien 29 2009 22:28:48
Temat: Re: A co
Autor: Cavallino 

Użytkownik ""Michał \"HoMMeR\" Paszek""  napisał w wiadomości news:

Malemu to wystarczy mrugnac kierunkiem... w busie jest zdecydowanie lepsza widocznosc. A to, ze nie kazdy potrafi z takiego gestu skorzystac to juz insza inszosc.
Zeby nie bylo - nigdy nie prowadzilem ciezarowki, a tym bardziej nie mam na nia uprawnien. Jezdze duzo busem w przewazajacej wiekszosci pustym, wiec czesciej to ja wyprzedzam niz inni mnie. Jednakowoz jesli jade zaladowany lub z jakichs wzgledow nie moge szybciej staram sie nie byc "przeszkoda" na drodze. Niezaleznie czy dla "TIRa" czy osobowki.

I to jest prawidłowa postawa.
Sam robię dokładnie tak samo, nie zawsze chce mi się jechać w miarę szybko, a wtedy robię co mogę, żeby nikomu nie przeszkadzać.

10 Data: Sierpien 29 2009 16:51:38
Temat: Re: A co
Autor: Cavallino 

Użytkownik "cddavd"  napisał w wiadomości

cddavd pisze:
nie malo. Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!
Przyspieszyc do >90km/h albo zwolnic i dac sie wyprzedzic.

Ale jede w sznurku a moja Helmutka czyli 124 200D w tych obrotach nie daje rady.

To go przepuść, jak nie masz czym jechać.

11 Data: Sierpien 29 2009 16:37:46
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:

cddavd pisze:
nie malo. Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!

Przyspieszyc do >90km/h albo zwolnic i dac sie wyprzedzic.
<cite>
Ale se mysle ok a ten mi pod tył podjezdza,
droga w przebudowie masa zwezen  a ten ni jak tylko sie mego tyłu uczepił to co
robie hamuje i jade jak psie przykazano 40 60 km/h kazdy znak ograniczenia jak
moge przestrzegam a ten mi na ogonie.
</cite>

Od kiedy to jest obowiązek jazdy jazdy >90km/h na przebudowie
z ograniczeniami do 40/60? Ba, nawet na drodze z ograniczeniem do
90km/h?

80 to najgorsza predkosc dla zestawu - ani nie siedzi na ograniczniku, ani obroty nijak nie pasuja.

Taaaa - obroty nie pasują. Spokojna głowa, pasują.

Jesli nie moge jechac >90km/h to staram sie taki zestaw przepuscic. Czasami nawet specjalnie zjezdzam w zatoczke.

Cóż, to Twój wybór.

Ktos tu kiedys pisal o czasie pracy kierowcy i 5km do domu np. Wierz mi, te 5-10km/h to znaczaca roznica przy odleglosciach pokonywanych w ciagu dnia przez taki zestaw/solowke/whatever...

Oczywiście usprawiedliwiająca łamanie przypisów, trąbienie i jazdę na
zderzaku - bez jaj.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

12 Data: Sierpien 29 2009 16:49:35
Temat: Re: A co
Autor: cddavd 


Oczywiście usprawiedliwiająca łamanie przypisów, trąbienie i jazdę na
zderzaku - bez jaj.

Nie znam drogi zakretów utrudnien w ruchu, jade spokojnie i nie jestem wytrawnym kierowca a tu taki jegomośc. No nerw mnie chwycił  ale coz tak bywa

temat koncze moze to bylo bardzej na pregiez



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

13 Data: Sierpien 29 2009 16:59:43
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

cddavd pisze:
(...)

Nie znam drogi zakretów utrudnien w ruchu, jade spokojnie i nie jestem wytrawnym kierowca a tu taki jegomośc. No nerw mnie chwycił  ale coz tak bywa

Bywa - nie warto się denerwować - buraków trochę jeździ i na to nic nie
poradzisz.

temat koncze moze to bylo bardzej na pregiez

Czy ja wiem?

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

14 Data: Sierpien 29 2009 16:57:15
Temat: Re: A co
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

Artur Maśląg pisze:


Od kiedy to jest obowiązek jazdy jazdy >90km/h na przebudowie
z ograniczeniami do 40/60? Ba, nawet na drodze z ograniczeniem do
90km/h?

Przeciez nie napisalem, zeby mimo wszystko cial ponad 90... zrobilby troszeczke miejsca (ktore jak przypuszczam przed nim bylo - inaczej Heniek na pewno nie zachowalby sie tak, jak sie zachowal) i odpuscil o 10km/h - ten by pognal i byloby po sprawie. No chyba, ze Henio mial jakis mega "wkurw" i jego zachowanie nie mialo zadnego sensu i logiki...



80 to najgorsza predkosc dla zestawu - ani nie siedzi na ograniczniku, ani obroty nijak nie pasuja.

Taaaa - obroty nie pasują. Spokojna głowa, pasują.

Dalej sie nie wypowiem - brak mi konkretnej wiedzy :(


Jesli nie moge jechac >90km/h to staram sie taki zestaw przepuscic. Czasami nawet specjalnie zjezdzam w zatoczke.

Cóż, to Twój wybór.

Zgadza sie - zasugerowalem, co ja bym zrobil w takiej sytuacji.


Ktos tu kiedys pisal o czasie pracy kierowcy i 5km do domu np. Wierz mi, te 5-10km/h to znaczaca roznica przy odleglosciach pokonywanych w ciagu dnia przez taki zestaw/solowke/whatever...

Oczywiście usprawiedliwiająca łamanie przypisów, trąbienie i jazdę na
zderzaku - bez jaj.

Nie usprawiedliwia, ale skoro az do tego doszlo, to znaczy ze byly warunki, zeby jechac troche szybciej... Jakos nie spotkalem sie z sytuacja, kiedy przede mna sznur aut, ja jade 80, a za mna Tir na zderzaku z reka na klaksonie. Owszem zdarza sie, ze ktos podjedzie blizej - ale jak napisalem, wowczas zachowuje sie tak, a nie inaczej. Oczywiscie - w sytuacji, kiedy przede mna jest dosc miejsca, zeby ten wyprzedzajacy sie zmiescil i nie musial nagle gwaltownie hamowac.



--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen BX 14TGE
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

15 Data: Sierpien 29 2009 17:11:55
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:
(...)

Przeciez nie napisalem, zeby mimo wszystko cial ponad 90...
<cite>
Pisalem - jak nie mozesz jechac >90km/h to zwolnij.
</cite>

A co to jest wg. Ciebie za sugestia?

> zrobilby
troszeczke miejsca (ktore jak przypuszczam przed nim bylo - inaczej Heniek na pewno nie zachowalby sie tak, jak sie zachowal) i odpuscil o 10km/h - ten by pognal i byloby po sprawie. No chyba, ze Henio mial jakis mega "wkurw" i jego zachowanie nie mialo zadnego sensu i logiki...

Widzisz, sytuacje bywają różne i takie "Heńki" się zdarzają.

Dalej sie nie wypowiem - brak mi konkretnej wiedzy :(

Spokojna głowa :) Jedyny problem to chęć bezwzględnego osiągnięcia
maksymalnej średniej.

Zgadza sie - zasugerowalem, co ja bym zrobil w takiej sytuacji.

Puszczeni kogoś to nie problem, ale skoro ma takie priorytety
(poganiacz), to czemu nie wyprzedził na ograniczeniach do 40/60?

Nie usprawiedliwia, ale skoro az do tego doszlo, to znaczy ze byly warunki, zeby jechac troche szybciej...

Daruj - ocena subiektywna. Włącznie z subiektywnym prawem do łamania
przepisów.

Jakos nie spotkalem sie z sytuacja, kiedy przede mna sznur aut, ja jade 80, a za mna Tir na zderzaku z reka na klaksonie.

Nie? Ja się spotkałem - może nie non stop na klaksonie, ale jak
robiłem "dziurę" by ktoś w nią miał okazję się zmieścić, to
zaobserwowano dojeżdżanie do zderzaka i trąbienie - w tym na
ograniczeniach. Mam w poważaniu, ze ktoś uznaje za stosowane ciąć
na ograniczeniu/zabudowanym więcej niż wolno - to jego wybór.
Nie jest to częste, niemniej się zdarza.

Owszem zdarza sie, ze ktos podjedzie blizej - ale jak napisalem, wowczas zachowuje sie tak, a nie inaczej. Oczywiscie - w sytuacji, kiedy przede mna jest dosc miejsca, zeby ten wyprzedzajacy sie zmiescil i nie musial nagle gwaltownie hamowac.

Ułatwienie komuś wyprzedzenia to miły gest, ale nie należy tego
traktować jako obowiązek ustępowania tym, którzy we własnym interesie
łamią przepisy.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

16 Data: Sierpien 29 2009 17:37:54
Temat: Re: A co
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

Artur Maśląg pisze:

<cite>
Pisalem - jak nie mozesz jechac >90km/h to zwolnij.
</cite>

A co to jest wg. Ciebie za sugestia?

Widzisz, bo tu problem rozbija sie tylko o jedna rzecz: 80km/h Wlasciwie to o przedzial 80-90. Moja sugestia dotyczy tylko tego przedzialu. Gdyby jechal 70 - Heniek by go wyprzedzil, gdyby jechal +90 Heniek by go nie dogonil...

Zgadza sie - zasugerowalem, co ja bym zrobil w takiej sytuacji.

Puszczeni kogoś to nie problem, ale skoro ma takie priorytety
(poganiacz), to czemu nie wyprzedził na ograniczeniach do 40/60?

Bo nie bylo mozliwosci? Sam pisales, ze 40/60 bylo na zwezkach:
<cite>
Od kiedy to jest obowiązek jazdy jazdy >90km/h na przebudowie
z ograniczeniami do 40/60?
</cite>

Nie? Ja się spotkałem - może nie non stop na klaksonie, ale jak
robiłem "dziurę" by ktoś w nią miał okazję się zmieścić, to
zaobserwowano dojeżdżanie do zderzaka i trąbienie - w tym na
ograniczeniach. Mam w poważaniu, ze ktoś uznaje za stosowane ciąć
na ograniczeniu/zabudowanym więcej niż wolno - to jego wybór.
Nie jest to częste, niemniej się zdarza.

Napisales: dziure. To sie tyczy calkiem innej sytuacji. Tu rozmawiamy o sytuacji, gdy ktos, kto nie zna drogi, boi sie zakretow jedzie 80. Dokladnie 80. Niech jedzie 70-75 bedzie dla niego bezpieczniej, inni skorzystaja z wiekszej roznicy predkosci itp.
cddavd sam sie przyznal, ze troche go nerwy poniosly w opisie sytuacji:
<cite>
Nie znam drogi zakretów utrudnien w ruchu, jade spokojnie i nie jestem wytrawnym kierowca a tu taki jegomośc. No nerw mnie chwycił  ale coz tak bywa
</cite>
Smiem z powyzszego twierdzic, ze opis sytuacji jest troche podkoloryzowany. Wcale tego nie wypominam, staram sie tylko obiektywnie spojrzec na sprawe.


Ułatwienie komuś wyprzedzenia to miły gest, ale nie należy tego
traktować jako obowiązek ustępowania tym, którzy we własnym interesie
łamią przepisy.

Tu sie z Toba zgadzam w calej rozciaglosci. I o ten gest mi przede wszystkim chodzi. Jako wyraz dobrej woli i zrozumienia na drodze.

--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen BX 14TGE
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

17 Data: Sierpien 29 2009 18:03:42
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:
(...)

Widzisz, bo tu problem rozbija sie tylko o jedna rzecz: 80km/h Wlasciwie to o przedzial 80-90. Moja sugestia dotyczy tylko tego przedzialu. Gdyby jechal 70 - Heniek by go wyprzedzil, gdyby jechal +90 Heniek by go nie dogonil...

Widzisz - akurat 80-90km/h jest prędkością ze wszech miar normalną
i godną polecenia. Gdyby jechał 70 - Heniek być może by go wyprzedził,
ale pewności nie ma - tym bardziej, że mowa o drogach krętych - nie
wiem o jakich dokładnie mówił, ale na drogach bieszczadzkich (a mowa
była Bieszczady-Kraków) jazda 80-90 to norma, a zwolnienie do 70
raczej spowoduje wolniejszą jazdę wszystkich, niż nagły przyrost
wyprzedzania przez ciężarówki.

Bo nie bylo mozliwosci? Sam pisales, ze 40/60 bylo na zwezkach:
<cite>
Od kiedy to jest obowiązek jazdy jazdy >90km/h na przebudowie
z ograniczeniami do 40/60?
</cite>

A gdzie tu widzisz pisanie o ograniczeniu 40/60 na zwężkach?
Pisałem o przebudowie, a tego jest sporo. Mnie w tym roku jakiś
młotek nawet pogonił na wahadle. Przepraszam, jadę samochodem
prywatnym i nie mam zamiaru gnać po wykrotach na ograniczeniu do 40
szybciej, bo komuś się śpieszy - niech reklamacje złoży do zarządcy
drogi.

Napisales: dziure. To sie tyczy calkiem innej sytuacji. Tu rozmawiamy o sytuacji, gdy ktos, kto nie zna drogi, boi sie zakretow jedzie 80. 

Wolno mu.

Dokladnie 80. Niech jedzie 70-75 bedzie dla niego bezpieczniej, inni skorzystaja z wiekszej roznicy predkosci itp.

Nie wiem czemu zakładasz, że takie wolniej=bezpieczniej. Ciężarówka
z tego raczej nie skorzysta.

cddavd sam sie przyznal, ze troche go nerwy poniosly w opisie sytuacji:
<cite>
Nie znam drogi zakretów utrudnien w ruchu, jade spokojnie i nie jestem wytrawnym kierowca a tu taki jegomośc. No nerw mnie chwycił  ale coz tak bywa
</cite>
Smiem z powyzszego twierdzic, ze opis sytuacji jest troche podkoloryzowany. Wcale tego nie wypominam, staram sie tylko obiektywnie spojrzec na sprawe.

Ja też patrzę obiektywnie i stąd to co napisałem. Trochę podkoloryzował
i biorę na to poprawkę, a zupełnie nie zgadzam się z podejściem, że ma
jeździć szybciej albo wolniej, bo innym to przeszkadza.

Tu sie z Toba zgadzam w calej rozciaglosci. I o ten gest mi przede wszystkim chodzi. Jako wyraz dobrej woli i zrozumienia na drodze. 

Widzisz, ale taki gest nie może być wymuszony przez drugą stronę.
Dobra wola i zrozumienie nie pojawi się w reakcji na chamstwo...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

18 Data: Sierpien 29 2009 22:28:58
Temat: Re: A co
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

Artur Maśląg pisze:


Widzisz - akurat 80-90km/h jest prędkością ze wszech miar normalną
i godną polecenia. Gdyby jechał 70 - Heniek być może by go wyprzedził,
ale pewności nie ma - tym bardziej, że mowa o drogach krętych - nie
wiem o jakich dokładnie mówił, ale na drogach bieszczadzkich (a mowa
była Bieszczady-Kraków) jazda 80-90 to norma, a zwolnienie do 70
raczej spowoduje wolniejszą jazdę wszystkich, niż nagły przyrost
wyprzedzania przez ciężarówki.

Alez ja tego nie neguje, niech jedzie 78-82km/h. Tylko gdy zblizy sie do niego TIR to _moglby_ albo zwolnic tak, zeby ten go spokojnie wyprzedzil albo przyspieszyc tak, aby isc "na rowno" z TIRem. Tyle.

Bo nie bylo mozliwosci? Sam pisales, ze 40/60 bylo na zwezkach:
<cite>
Od kiedy to jest obowiązek jazdy jazdy >90km/h na przebudowie
z ograniczeniami do 40/60?
</cite>

A gdzie tu widzisz pisanie o ograniczeniu 40/60 na zwężkach?

Czym roznia sie przebudowy od zwezek? Jaka jest miedzy nimi roznica? Wlasnie tak odebralem to co Ty napisales. Jesli jest inaczej to prosze wytlumacz co miales na mysli. Twoje rozwiniecie w dalszym ciagu nie zmienia mojej interpretacji.


Dokladnie 80. Niech jedzie 70-75 bedzie dla niego bezpieczniej, inni skorzystaja z wiekszej roznicy predkosci itp.

Nie wiem czemu zakładasz, że takie wolniej=bezpieczniej. Ciężarówka
z tego raczej nie skorzysta.

Uwazam, ze jednak skorzysta. Roznica predkosci dosc znaczna i w miare przewidywalne zachowanie wyprzedzanego, ktory odpuszcza.

Ja też patrzę obiektywnie i stąd to co napisałem. Trochę podkoloryzował
i biorę na to poprawkę, a zupełnie nie zgadzam się z podejściem, że ma
jeździć szybciej albo wolniej, bo innym to przeszkadza.

Nie _ma_ jezdzic. _Moze_ w takiej sytuacji jak opisal - zwolnic albo przyspieszyc. Na pewno nie "obic morde" Heńkowi.


Tu sie z Toba zgadzam w calej rozciaglosci. I o ten gest mi przede wszystkim chodzi. Jako wyraz dobrej woli i zrozumienia na drodze. 

Widzisz, ale taki gest nie może być wymuszony przez drugą stronę.
Dobra wola i zrozumienie nie pojawi się w reakcji na chamstwo...

Pytanie tylko, jak dlugo Heniek jechal za cddavd z 80km/h na blacie. Moze sie tak "ciagli" (w mniemaniu Henka" przez dluzszy czas. Moze przez ten czas bylo miejsce do wyprzedzenia, ale cddavd lekko przyspieszal? Dajmy na to do 90...

--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen BX 14TGE
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

19 Data: Sierpien 30 2009 11:48:20
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:
(...)

Alez ja tego nie neguje, niech jedzie 78-82km/h. Tylko gdy zblizy sie do niego TIR to _moglby_ albo zwolnic tak, zeby ten go spokojnie wyprzedzil albo przyspieszyc tak, aby isc "na rowno" z TIRem. Tyle.

Znaczy się mamy magiczne słowo "moglby". Teraz pytanie - skąd ma
wiedzieć jaka jest prędkość odpowiednia dla "TIR-a". Ma tak długo
przyśpieszać, aż zaczną jechać równo? A jak się trafi inny "TIR",
to ma się dostosować nie niego indywidualnie?

Czym roznia sie przebudowy od zwezek? Jaka jest miedzy nimi roznica? Wlasnie tak odebralem to co Ty napisales. Jesli jest inaczej to prosze wytlumacz co miales na mysli. Twoje rozwiniecie w dalszym ciagu nie zmienia mojej interpretacji.

Zwężki są z różnych przyczyn - w tym z racji przebudowy. Ograniczenia
na przebudowywanych odcinkach są z rożnych przyczyn - choćby z tytułu
niekompletnego oznakowania, bądź możliwości wystąpienia np. różnic
w wysokości wart asfaltu, bądź np. rozsypanych na asfalcie różnych
materiałów - choćby i zwykły piasek/glina, która często jest przenoszona
przez koła pojazdów "pracujących" na budowie.

Uwazam, ze jednak skorzysta. Roznica predkosci dosc znaczna i w miare przewidywalne zachowanie wyprzedzanego, ktory odpuszcza.

Widzisz - musisz jeszcze założyć, ze obie strony są przewidywalne
w swoich zachowaniach i poprawnie określają warunki.

Nie _ma_ jezdzic. _Moze_ w takiej sytuacji jak opisal - zwolnic albo przyspieszyc. Na pewno nie "obic morde" Heńkowi.

Skoro jak sam stwierdziłeś, ze opis był podkoloryzowany, to czemu
czepiasz się akurat ""obic morde" Heńkowi"? Inna sprawa, że ciężko
stwierdzić, czy to przesłanie nie miało jakiegoś uzasadnienia. Choć
jestem przeciwny przemocy czy też jakiejkolwiek złośliwości na drodze,
to jednak ludzie są ludźmi i czasem nie ma co się dziwić ich dziwacznym
reakcjom. Owszem, bywają irracjonalne, ale ludzie są tylko ludźmi.

Pytanie tylko, jak dlugo Heniek jechal za cddavd z 80km/h na blacie. Moze sie tak "ciagli" (w mniemaniu Henka" przez dluzszy czas. Moze przez ten czas bylo miejsce do wyprzedzenia, ale cddavd lekko przyspieszal? Dajmy na to do 90...

Ani ja, ani Ty nie jesteśmy tego w stanie stwierdzić, czy jednoznacznie
(oczywiście subiektywnie) ocenić. Nie wiadomo, czy autor potrafi jeździć
po krętych drogach z różnicami wysokości, nie wiadomo też jak się
faktycznie zachowywał ów "Heniek" i co nim kierowało. Dyskutujemy na
pewnym poziomie abstrakcji, stąd też pewnie trochę inne podejście każdej ze stron do pewnych fragmentów "relacji" :) Faktem jest, że jeżdżąc
należy myśleć i w miarę możliwości ułatwić innym manewry (to chyba
elementarne), a nie może być akceptacji dla zachowań
niebezpiecznych/złośliwych. Jazda na zderzaku, trąbienie, mryganie
światłami - to bardzo typowe przykłady i tak szczerze mówiąc, często
reakcje na nie są wręcz przeciwne do oczekiwanych, a wręcz poganiany,
zestresowany kierowca może zrobić coś głupiego.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

20 Data: Sierpien 30 2009 12:40:04
Temat: Re: A co
Autor: Karolek 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

mryganie
światłami -

A co to takiego?

to bardzo typowe przykłady i tak szczerze mówiąc

Zgadza sie, to typowe.







Karolek

21 Data: Sierpien 30 2009 13:29:17
Temat: Re: A co
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

Artur Maśląg pisze:

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:
(...)
Alez ja tego nie neguje, niech jedzie 78-82km/h. Tylko gdy zblizy sie do niego TIR to _moglby_ albo zwolnic tak, zeby ten go spokojnie wyprzedzil albo przyspieszyc tak, aby isc "na rowno" z TIRem. Tyle.

Znaczy się mamy magiczne słowo "moglby". Teraz pytanie - skąd ma
wiedzieć jaka jest prędkość odpowiednia dla "TIR-a". Ma tak długo
przyśpieszać, aż zaczną jechać równo? A jak się trafi inny "TIR",
to ma się dostosować nie niego indywidualnie?

Teraz juz wie :) Jesli jedzie 80 a moze przyspieszyc - niech przyspieszy. A do ilu to jest przecierz ogolnie wiadome. Kagance sa rozne, ale z reguly mieszcza sie w przedziale 90-95km/h. Jesli zas nie ma zamiaru, nie moze przyspieszyc niech zwolni. Moze tez dac znak TIRowi, zeby go wyprzedzil.


Zwężki są z różnych przyczyn - w tym z racji przebudowy. Ograniczenia
na przebudowywanych odcinkach są z rożnych przyczyn - choćby z tytułu
niekompletnego oznakowania, bądź możliwości wystąpienia np. różnic
w wysokości wart asfaltu, bądź np. rozsypanych na asfalcie różnych
materiałów - choćby i zwykły piasek/glina, która często jest przenoszona
przez koła pojazdów "pracujących" na budowie.


W takiej sytuacji nawet osobowka nie wpyrzedzi. Pytales, dlaczego nie wyprzyedzil przy 40/60. Odpowiedzialem: bo byla zwezka :)

Uwazam, ze jednak skorzysta. Roznica predkosci dosc znaczna i w miare przewidywalne zachowanie wyprzedzanego, ktory odpuszcza.

Widzisz - musisz jeszcze założyć, ze obie strony są przewidywalne
w swoich zachowaniach i poprawnie określają warunki.

Po chwili jazdy za takim "delikwentem" jestem w pewnych warunkach w stanie przewidziec zachowanie poprzedzajacego. Wiem, czy da sie wyprzedzic, czy przyspieszy czy tez zwolni. To nie jest trudne :)

Nie _ma_ jezdzic. _Moze_ w takiej sytuacji jak opisal - zwolnic albo przyspieszyc. Na pewno nie "obic morde" Heńkowi.

Skoro jak sam stwierdziłeś, ze opis był podkoloryzowany, to czemu
czepiasz się akurat ""obic morde" Heńkowi"? Inna sprawa, że ciężko
stwierdzić, czy to przesłanie nie miało jakiegoś uzasadnienia. Choć
jestem przeciwny przemocy czy też jakiejkolwiek złośliwości na drodze,
to jednak ludzie są ludźmi i czasem nie ma co się dziwić ich dziwacznym
reakcjom. Owszem, bywają irracjonalne, ale ludzie są tylko ludźmi.

Nie czepilem sie. Propozycja reakcji na zachowanie Henka bylo wlasnie "obicie mordy". Wiec stwierdzilem: na pewno to nie jest rozwiazanie i podalem dwa odmienne, ale zdecydowanie bardziej rozsadne.


Pytanie tylko, jak dlugo Heniek jechal za cddavd z 80km/h na blacie. Moze sie tak "ciagli" (w mniemaniu Henka" przez dluzszy czas. Moze przez ten czas bylo miejsce do wyprzedzenia, ale cddavd lekko przyspieszal? Dajmy na to do 90...

Jazda na zderzaku, trąbienie, mryganie
światłami - to bardzo typowe przykłady i tak szczerze mówiąc, często
reakcje na nie są wręcz przeciwne do oczekiwanych, a wręcz poganiany,
zestresowany kierowca może zrobić coś głupiego.


Czasami frustracja na drodze osiaga taki poziom, ze inne formy przekazu nie skutkuja. Sam osobiscie bardzo zadko uzywam klaksonu. Jesli juz go uzyje, to wpierw daje znak mrugnieciem dlugimi. Ale na samym poczatku staram sie przekazac werbalnie: jade szybciej, zobacz, czy mi nie przeszkadzasz, czy mozesz mnie przepuscic. Tylko, ze ja staram sie ocenic dana sytuacje indywidualnie - jesli wyprzedzaja sie TIRy, to nie: trabie, wlaczam dlugich, lewego kierunku, jade na zyletke. Zas jesli jest to ktos, kto boi sie kolein na prawym pasie, szuka czegos na mapie, rozmawia przez telefon itp... wowczas powinien sie zastanowic, czy tam gdzie aktualnie przebywa to jest najodpowiedniejsze miejsce. Wiec dostaje ode mnie podpowiedz :)

Pozdrawiam i zycze spokojnych podrozy, bez nerwow i frustracji :)

--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen BX 14TGE
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

22 Data: Sierpien 30 2009 14:20:32
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:
(...)

Teraz juz wie :)

Nie jestem o tym przekonany :)

Jesli jedzie 80 a moze przyspieszyc - niech przyspieszy. A do ilu to jest przecierz ogolnie wiadome. Kagance sa rozne, ale z reguly mieszcza sie w przedziale 90-95km/h.

To różnie bywa.

Jesli zas nie ma zamiaru, nie moze przyspieszyc niech zwolni. Moze tez dac znak TIRowi, zeby go wyprzedzil.

Widzisz, ale jest ograniczenie do 90km/h - dlaczego ma jechać szybciej?

W takiej sytuacji nawet osobowka nie wpyrzedzi.

Żartujesz sobie okrutnie. Częste widoki z remontowanej (w tym
poszerzonej) 10 - droga jak pas startowy, ograniczenie, część
jedzie grzecznie, ale jakiś dżigit zawsze się znajdzie. Bywają
to kierowcy ciężarówek. W zeszłym roku uciekaliśmy na pobocze
(gdzieś pod Opolem) bo taki dzigit uznał za stosowne wyprzedzić
autobus turystyczny po zewnętrznej (bez widoczności).

Pytales, dlaczego nie wyprzyedzil przy 40/60. Odpowiedzialem: bo byla zwezka :)

A ja nie jestem przekonany, że była :)

Po chwili jazdy za takim "delikwentem" jestem w pewnych warunkach w stanie przewidziec zachowanie poprzedzajacego. Wiem, czy da sie wyprzedzic, czy przyspieszy czy tez zwolni. To nie jest trudne :)

A jak stwierdzisz, ze zachowuje się "dziwnie" to będzie siedział mu
na zderzaku i trąbił?

Nie czepilem sie. Propozycja reakcji na zachowanie Henka bylo wlasnie "obicie mordy". Wiec stwierdzilem: na pewno to nie jest rozwiazanie i podalem dwa odmienne, ale zdecydowanie bardziej rozsadne.

Ludzie w nerwach różne rzeczy robią :)

Czasami frustracja na drodze osiaga taki poziom, ze inne formy przekazu nie skutkuja. Sam osobiscie bardzo zadko uzywam klaksonu. Jesli juz go uzyje, to wpierw daje znak mrugnieciem dlugimi. 

Widzisz, mi to nawet się sygnał zepsuł i tym nie wiedziałem :)
Co do mrugania - mrugnąć światłami celem informacyjnym nie jest
niczym złym - co innego mryganie, które jest dla mnie oznaką
buractwa. Jest niestety grupa kierowców, która tak się zachowuje
i niestety wprowadza w ten sposób niepotrzebne nerwy itd.
Jak masz na zderzaku 40 ton trąbiących i mrygających to raczej
nie jest to zbyt komfortowa sytuacja. Podobnie jak wymuszanie
zjechania z lewego pasach w przypadku gdy prawy jedzie wyraźnie
wolniej.

Ale na samym poczatku staram sie przekazac werbalnie: jade szybciej, zobacz, czy mi nie przeszkadzasz, czy mozesz mnie przepuscic. Tylko, ze ja staram sie ocenic dana sytuacje indywidualnie - jesli wyprzedzaja sie TIRy, to nie: trabie, wlaczam dlugich, lewego kierunku, jade na zyletke.

Tu się zgodzę.

Zas jesli jest to ktos, kto boi sie kolein na prawym pasie, szuka czegos na mapie, rozmawia przez telefon itp... wowczas powinien sie zastanowic, czy tam gdzie aktualnie przebywa to jest najodpowiedniejsze miejsce. Wiec dostaje ode mnie podpowiedz :)

Widzisz, pytanie jaka to ma być podpowiedź :) Gdzieś tu opisywałem
jaki mieliśmy ubaw, jak chłopaki z dostawczaków, czy mniejszych
ciężarówek gonili w górach "letników" czy innych maruderów.

Pozdrawiam i zycze spokojnych podrozy, bez nerwow i frustracji :)

Do tego mogę się w pełni przyłączyć :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

23 Data: Sierpien 29 2009 19:46:44
Temat: Re: A co
Autor: Karolek 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

80 to najgorsza predkosc dla zestawu - ani nie siedzi na ograniczniku, ani obroty nijak nie pasuja.

Taaaa - obroty nie pasują. Spokojna głowa, pasują.

A jaki masz zakres uzytecznych obrotow w samochodzie ciezarowym?  (pomijajac juz to czy przy tej predkosci obroty beda pasowaly czy nie)
Bo smiem twierdzic, ze nie masz zielonego pojecia.








Karolek

24 Data: Sierpien 29 2009 22:30:47
Temat: Re: A co
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

Karolek pisze:


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
80 to najgorsza predkosc dla zestawu - ani nie siedzi na ograniczniku, ani obroty nijak nie pasuja.

Taaaa - obroty nie pasują. Spokojna głowa, pasują.

A jaki masz zakres uzytecznych obrotow w samochodzie ciezarowym?  (pomijajac juz to czy przy tej predkosci obroty beda pasowaly czy nie)
Bo smiem twierdzic, ze nie masz zielonego pojecia.

Pytanie do mnie czy Artura?
Ja sie przyznalem, ze nie wiem jak to wyglada :(
Odpowiadajac na pytanie, strzelalbym ze zakres jest minimalny: cos kolo 1000obr?

--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen BX 14TGE
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

25 Data: Sierpien 30 2009 09:36:20
Temat: Re: A co
Autor: Karolek 


Użytkownik ""Michał \"HoMMeR\" Paszek""  napisał w wiadomości

Pytanie do mnie czy Artura?

Oczywiscie to pytanie bylo do grupowej madrali.

Ja sie przyznalem, ze nie wiem jak to wyglada :(

Bo nie jestes oszolomem jak Maslag, ktory duzo szczeka, udaje ze na wszystkim sie zna, a tak naprawde to w dupie byl i gowno widzial.

Odpowiadajac na pytanie, strzelalbym ze zakres jest minimalny: cos kolo 1000obr?

Dokladnie, bywa ze i ten najbardziej ekonomiczny jest jeszcze wezszy.
A jaki skutek tego bedzie? Trzeba wahlowac biegami i jechac z odpowiednia predkoscia na odpowiednim biegu, aby byc w tym najlepszym przedziale.
A czy tamtemu akurat ta predkosc pasowala czy nie pasowala tego nie wiem, mogla mu nie pasowac do tego trzeba doliczyc wielogodzinna jazde za kierownica i polaczona z tym frustracja, szczegolnie przez takich Maslagow na drodze i mamy klebek nerwow, ktory czasem juz ma dosc niedzielnych madrali na drodze.
Ale nie ma co sie ludzic, ze ktos to zrozumie nie doswiadczajac tego najpierw.







Karolek

26 Data: Sierpien 30 2009 12:51:55
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:

Karolek pisze:
(...)
A jaki masz zakres uzytecznych obrotow w samochodzie ciezarowym?  (pomijajac juz to czy przy tej predkosci obroty beda pasowaly czy nie)
Bo smiem twierdzic, ze nie masz zielonego pojecia.

Pytanie do mnie czy Artura?

O masz - Karolka z KF-a żeś mi wyciągnął :) Nic się nie zmieniło, niech
siedzi dalej :)

Ja sie przyznalem, ze nie wiem jak to wyglada :(
Odpowiadajac na pytanie, strzelalbym ze zakres jest minimalny: cos kolo 1000obr?

Zakres teoretycznych obrotów użytecznych będzie zależał od silnika, ale
powiedzmy 1000-1800 - można również powiedzieć 1100-1500. Tyle, że to
niewiele mówi o właściwościach trakcyjnych danego składu. Siła tkwi w
systemie zmiany biegów i doborze odpowiedniego przełożenia do sytuacji.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

27 Data: Sierpien 30 2009 13:38:57
Temat: Re: A co
Autor: Karolek 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Pytanie do mnie czy Artura?

O masz - Karolka z KF-a żeś mi wyciągnął :) Nic się nie zmieniło, niech
siedzi dalej :)


Taa dziwnym trafem zawsze widzisz co pisze, ba wiesz jakimi samochodami jezdzilem i jezdze, wiesz na co mnie stac itd. ale jak ci sie udowodni, ze pieprzysz jak potluczony to nagle znikasz z dyskusji... sytuacja powtarza sie regularnie.
Nie chcesz dyskutowac to nie dyskutuj, szczegolnie, ze masz nie wiele do napisania poza wlasnymi domyslami, ale nie osmieszaj sie, ze ktos ci mnie z KF-a wyciagnal, bo to dziecinna wymowka :P

Ja sie przyznalem, ze nie wiem jak to wyglada :(
Odpowiadajac na pytanie, strzelalbym ze zakres jest minimalny: cos kolo 1000obr?

Zakres teoretycznych obrotów użytecznych będzie zależał od silnika, ale
powiedzmy 1000-1800 - można również powiedzieć 1100-1500.

Na czym teraz opierasz swoje domysly?
Ale brnij dalej... udowadniasz tylko, ze jestes ignorantem.

Tyle, że to
niewiele mówi o właściwościach trakcyjnych danego składu. Siła tkwi w
systemie zmiany biegów i doborze odpowiedniego przełożenia do sytuacji.

Ah tak?
A jaka to sile daja rozne systemy zmiany biegow? i w ogole co masz na mysli piszac o tych systemach zmiany biegow?
W ogole to wiesz o czym piszesz?
Wiesz ile biegow maja te samochody ciezarowe i jak dzialaja te skrzynie?
Czy jednak sobie gdybasz i tworzysz domysly z informcji, ktore dales rade wygooglac? :P






Karolek

28 Data: Sierpien 29 2009 18:26:29
Temat: Re: A co
Autor: news-gazeta 

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:

cddavd pisze:
nie malo. Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!

Przyspieszyc do >90km/h albo zwolnic i dac sie wyprzedzic. 80 to najgorsza predkosc dla zestawu - ani nie siedzi na ograniczniku, ani obroty nijak nie pasuja.
Jesli nie moge jechac >90km/h to staram sie taki zestaw przepuscic. Czasami nawet specjalnie zjezdzam w zatoczke. Ktos tu kiedys pisal o czasie pracy kierowcy i 5km do domu np. Wierz mi, te 5-10km/h to znaczaca roznica przy odleglosciach pokonywanych w ciagu dnia przez taki zestaw/solowke/whatever...


Walic tych kierowcow ciezarowek. Niby dlaczego ja mam przyspieszac albo zwalniac? Ile razy nie ma mozliwosci wyprzedzenia ich a oni jada i jada.
Sorry, ale oni nie zjezdzaja, ja tez nie... Nie raz sie wpierdzielaja na trzeciego, ba - co tu pisac - lamia przepisy bardziej niz osobowki.
Tyle razy co stalem na granicy na lewym pasie przez nich bo oni blokowali droge - a w DE sie odwdzieczalem i 60km/h na zakazie wyp. sie jechalo, ale sie wkurwiali :D
niech maja za swoje... Jak mowia - kazdy glupi moze byc kierowca - i to sie sprawdza. Ja ich nie lubie - nie jezdza fair.

Pozdrawiam - Darek.

29 Data: Sierpien 29 2009 15:23:38
Temat: Re: A co
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 29 Aug 2009 15:59:36 +0200, cddavd napisał(a):


__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Powiemy, żebyś wyłączył ten reklamowy badziew

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

30 Data: Sierpien 29 2009 16:33:38
Temat: Re: A co
Autor: cddavd 


Powiemy, żebyś wyłączył ten reklamowy badziew

Witam

Ty wnies cos konstruktywnego a nie pitol

oka?


__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

31 Data: Sierpien 29 2009 16:37:07
Temat: Re: A co
Autor: cddavd 


Powiemy, żebyś wyłączył ten reklamowy badziew

Dobra ale jak bom bez sil w szukaniu


__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

32 Data: Sierpien 29 2009 15:53:57
Temat: Re: A co
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 29 Aug 2009 16:37:07 +0200, cddavd napisał(a):

Dobra ale jak bom bez sil w szukaniu


Jak wszystko inne zawiedzie - przeczytaj instrukcję. Albo przestań używac
programów których obsługa cię przerasta.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

33 Data: Sierpien 29 2009 17:06:27
Temat: Re: A co
Autor: cddavd 

Jak wszystko inne zawiedzie - przeczytaj instrukcję. Albo przestań używac
programów których obsługa cię przerasta.

Cos ty taki mondry

Jestes taki per super

powiadam  pokaz naucz slepeo

Netykieta sie klania kolego szanowny

pozdrawiam

PS mam wrazenie... ale moze nie bede konczyl nie teraz

pozdrawiam





__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

34 Data: Sierpien 29 2009 17:12:05
Temat: Re: A co
Autor: cddavd 

Juz lepiej? Tak przeszkadzalo...?!

Pozdrawiam


__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

35 Data: Sierpien 29 2009 18:03:06
Temat: Re: A co
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Sat, 29 Aug 2009 17:12:05 +0200, cddavd napisał(a):

__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

 Może czas kupić oryginał?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

36 Data: Sierpien 29 2009 18:06:38
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

Borys Pogoreło pisze:
(...)

 Może czas kupić oryginał?

Skąd tak sugestia?
http://www.eset.pl/pobieranie/pobieranie/wersja-testowa-eset-smart-security.html

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

37 Data: Sierpien 29 2009 18:55:54
Temat: Re: A co
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Sat, 29 Aug 2009 18:06:38 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

 Może czas kupić oryginał?

Skąd tak sugestia?
http://www.eset.pl/pobieranie/pobieranie/wersja-testowa-eset-smart-security.html

 AFAIR wersja piracka nie daje wyłączyć tego komunikatu.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

38 Data: Sierpien 29 2009 19:04:37
Temat: Re: A co
Autor: Artur Maśląg 

Borys Pogoreło pisze:

Dnia Sat, 29 Aug 2009 18:06:38 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

 Może czas kupić oryginał?
Skąd tak sugestia?
http://www.eset.pl/pobieranie/pobieranie/wersja-testowa-eset-smart-security.html

 AFAIR wersja piracka nie daje wyłączyć tego komunikatu.

Ciekawe - wersja demo być może, ale piracka?

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

39 Data: Sierpien 30 2009 00:15:54
Temat: Re: A co
Autor: cddavd 

Może czas kupić oryginał?

 pozdrawiam

40 Data: Sierpien 29 2009 18:02:11
Temat: Re: A co
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 29 Aug 2009 17:12:05 +0200, cddavd napisał(a):


__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Owszem, nie lepiej, wciąż wysyłasz ten badziew

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

41 Data: Sierpien 29 2009 17:32:44
Temat: Re: A co
Autor: mleko 


nie malo. Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!

Kupic SJP i probowac dac w gebe - skoro o to pytasz. Przynajmniej, za jakis czas bedzie post: "Dalem w gebe kierowcy, a ten beszczelnie mi oddal - szukam prawnika"

42 Data: Sierpien 29 2009 17:38:18
Temat: Re: A co
Autor: marjan 

cddavd pisze:

Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!

Jak nie wiesz o co chodziło to kupić CB i na przyszłość się zapytać.


__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

I to usunąć, o czym Ci już wcześniej pisali.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

43 Data: Sierpien 29 2009 18:00:45
Temat: Re: A co
Autor: Robbo 

Co robic na przyszłość jechac za nim i w gebe dac czy jak?!

1) Zapisać numery.
2) Zapisać nazwę firmy z logo na naczepie albo drzwi szoferki.
3) Napisać do firmy zatrudniającej kierowcę-chama.
4) W liście do firmy położyć szczególny nacisk na to, że
kierowca-cham wyprawia cuda z samochodem (ostro hamuje, szarpie),
co szkodzi mieniu firmy i przewożonemu towarowi.

Sprawdzone w praktyce.

44 Data: Sierpien 29 2009 19:39:04
Temat: Re: A co
Autor:

Norma, niestety.
Pamiętam jak pierwszy raz żona jechała autem poza miasto (po 3 latach przerwy w kierowaniu), ja siedziałem po prawej stronie. Generalnie jestem upierdliwy i nie cierpię kapelusznictwa, więc bez potrzeby byśmy się nie toczyli wolno.
Ale jeśli jedziemy przez (Wisznia Mała): czarny punkt, stado krzyży na poboczu, ograniczenie do 40-tki i fotoradar jeszcze, to widocznie są przesłanki, żeby jechać wolno. No więc małżonka jedzie jak trzeba, aż do tablicy koniec terenu zabudowanego. Przez ostatnie 200 m zabudowanego burak w zestawie siedział nam na tyłku (kilka m przerwy) z długimi włączonymi, po czym się zebrał, wyprzedził i na podjeździe w stronę Trzebnicy (na górce -> Wysoki Kościół) zwolnił nagle do 30 km/h i tak nas przytrzymał z 5 minut. Szmaciarze się zdarzają, tyle w temacie.

R.

45 Data: Sierpien 31 2009 20:54:18
Temat: Re: A co
Autor: Michał Stępień 

R  wrote:

Norma, niestety.
Pamiętam jak pierwszy raz żona jechała autem poza miasto (po 3 latach
przerwy w kierowaniu), ja siedziałem po prawej stronie. Generalnie
jestem upierdliwy i nie cierpię kapelusznictwa, więc bez potrzeby byśmy
się nie toczyli wolno.
Ale jeśli jedziemy przez (Wisznia Mała): czarny punkt, stado krzyży na
poboczu, ograniczenie do 40-tki i fotoradar jeszcze, to widocznie są
przesłanki, żeby jechać wolno. No więc małżonka jedzie jak trzeba, aż do
tablicy koniec terenu zabudowanego. Przez ostatnie 200 m zabudowanego
burak w zestawie siedział nam na tyłku (kilka m przerwy) z długimi
włączonymi, po czym się zebrał, wyprzedził i na podjeździe w stronę
Trzebnicy (na górce -> Wysoki Kościół) zwolnił nagle do 30 km/h i tak
nas przytrzymał z 5 minut. Szmaciarze się zdarzają, tyle w temacie.

czyli mu się nie śpieszyło ;)
--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

46 Data: Wrzesien 01 2009 00:23:52
Temat: Re: A co
Autor: Cavallino 

Użytkownik "R"  napisał w wiadomości news:
ograniczenie do 40-tki i fotoradar jeszcze, to widocznie są

przesłanki, żeby jechać wolno. No więc małżonka jedzie jak trzeba, aż do tablicy koniec terenu zabudowanego. Przez ostatnie 200 m zabudowanego burak w zestawie siedział nam na tyłku (kilka m przerwy) z długimi włączonymi, po czym się zebrał, wyprzedził i na podjeździe w stronę Trzebnicy (na górce -> Wysoki Kościół) zwolnił nagle do 30 km/h i tak nas przytrzymał z 5 minut. Szmaciarze się zdarzają, tyle w temacie.

Ano dokładnie.
Dobrą dostaliście karę za wleczenie się 40-tką.

47 Data: Sierpien 30 2009 01:50:23
Temat: Re: A co
Autor: Robbo 
48 Data: Sierpien 30 2009 19:59:27
Temat: Re: A co
Autor: JanKo 

Agent cddavd nadaje:

__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy
sygnatur wirusow 4379 (20090829) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Jeśli nie potrafisz skonfigurować własnego programu antywirusowego to najprawdopodobniej jesteś za głupi by samodzielnie prowadzić coś tak skomplikowanego jak samochód.

49 Data: Sierpien 30 2009 20:06:14
Temat: Re: A co
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czekam na odpowiedz

skonczyc trollowac

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Moi ludzie pracują na okrągło! Czasem nawet po 2, 3 godziny na dobę!!!"
kpt. Bertorelli/Dzielna Armia Włoska/Allo, Allo

A co



Grupy dyskusyjne