Grupy dyskusyjne   »   A4: jazda pod prąd

A4: jazda pod prąd



1 Data: Maj 07 2007 13:20:05
Temat: A4: jazda pod prąd
Autor: Adam 

Myślałem, że to tylko w bajkach, ale sam widziałem...
Wczoraj (niedziela), godzina ok. 6 rano. Odcinek Wrocław-Opole. Jadąc w stronę Katowic dogoniłem jadącego przeciwnym pasem po jego lewej (najszybszej stronie!!!) ciemnoniebieskie megane z rejestracją EW (chyba). Jechało małżeństwo, zaaferowani bardzo - a na klakson nie reagowali. Pana policjanta (po 8 dzwonkach!) chyba obudziłem, albo nie chciał mi uwierzyć - wypytywał o tyle szczegółów, albo wydawało mu sie to mocno naciągane. Ale za chwilkę przedzwonił do mnie drugi (za 10 min następny, bo zmienił się ich rejon) i wypytał o dokładne położenie i czy jeszcze go mam na oku. Całe szczęście nie doszło do żadnej tragedii, a gość w okolicach 232km zjechał pierwszym zjazdem na Opole.
Brawo dla kierownika samochodu na holenderskich blachach za pomysł - z kilkusetmetrowym wyprzedzeniem mrugał z naszego pasa światłami do samochodów jadących z przeciwka. Dołaczyłem do niego - myślę, że udało się też dzieki tej akcji zapobiec wiekszej tragedii. A gość w Renaulcie wcale wolno nie jechał - jakieś 120-140 i to lewym pasem - można policzyc co by było przy sumarycznej prędkości...

Ludzie - myślcie podczas jazdy, bo stawką jest nie tylko wasze zycie...


A.



2 Data: Maj 07 2007 14:29:30
Temat: Re: A4: jazda pod pršd
Autor: J.F. 

On Mon, 7 May 2007 13:20:05 +0200,  Adam wrote:

Wczoraj (niedziela), godzina ok. 6 rano. Odcinek Wrocław-Opole. Jadąc w
stronę Katowic dogoniłem jadącego przeciwnym pasem po jego lewej
(najszybszej stronie!!!) ciemnoniebieskie megane z rejestracją EW (chyba).

[...]

Brawo dla kierownika samochodu na holenderskich blachach za pomysł - z
kilkusetmetrowym wyprzedzeniem mrugał z naszego pasa światłami do samochodów
jadących z przeciwka.

Widac ma doswiadczenie :-)

A moze w cywilizowanych krajach ucza tego na kursie ?

J.

3 Data: Maj 07 2007 15:00:47
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Tomasz Pyra 

Adam pisze:

Myślałem, że to tylko w bajkach, ale sam widziałem...
Wczoraj (niedziela), godzina ok. 6 rano. Odcinek Wrocław-Opole. Jadąc w stronę Katowic dogoniłem jadącego przeciwnym pasem po jego lewej (najszybszej stronie!!!) ciemnoniebieskie megane z rejestracją EW (chyba). Jechało małżeństwo, zaaferowani bardzo - a na klakson nie reagowali. Pana policjanta (po 8 dzwonkach!) chyba obudziłem, albo nie chciał mi uwierzyć - wypytywał o tyle szczegółów, albo wydawało mu sie to mocno naciągane. Ale za chwilkę przedzwonił do mnie drugi (za 10 min następny, bo zmienił się ich rejon) i wypytał o dokładne położenie i czy jeszcze go mam na oku. Całe szczęście nie doszło do żadnej tragedii, a gość w okolicach 232km zjechał pierwszym zjazdem na Opole.
Brawo dla kierownika samochodu na holenderskich blachach za pomysł - z kilkusetmetrowym wyprzedzeniem mrugał z naszego pasa światłami do samochodów jadących z przeciwka. Dołaczyłem do niego - myślę, że udało się też dzieki tej akcji zapobiec wiekszej tragedii. A gość w Renaulcie wcale wolno nie jechał - jakieś 120-140 i to lewym pasem - można policzyc co by było przy sumarycznej prędkości...

Ludzie - myślcie podczas jazdy, bo stawką jest nie tylko wasze zycie...

Ja się zawsze zastanawiam jak to w ogóle możliwe...
Rozumiem że można się pogubić na "motylkach" wjazdowych i wjechać pod prąd, ale widząc setki samochodów jadących pod prąd chyba łatwo się połapać że jedzie się pod prąd.

Wytłumaczyć to można chyba tylko jakąś głupią determinacją na zasadzie że lepiej dojechać pod prąd jeden zjazd niż zawrócić i znowu zabłądzić.

No chyba że mamy do czynienia z samobójcą lub jakimś zakładem czy czymś takim.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

4 Data: Maj 08 2007 08:49:46
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Jarek Wójtowicz 

Tomasz Pyra  napisał(a):

Ja się zawsze zastanawiam jak to w ogóle możliwe...
Rozumiem że można się pogubić na "motylkach" wjazdowych i wjechać pod
prąd, ale widząc setki samochodów jadących pod prąd chyba łatwo się
połapać że jedzie się pod prąd.

Wytłumaczyć to można chyba tylko jakąś głupią determinacją na zasadzie
że lepiej dojechać pod prąd jeden zjazd niż zawrócić i znowu zabłądzić.

To właśnie ta determinacja jest powodem wypadków. Bo jak ktoś wjedzie na AB
pod prąd to zaraz to zauważa. Tylko że jak tu teraz zawrócić? Jeśli ma się
szczęście i trasa jest jakimś cudem pusta (zwłaszcza w takich Niemczech to
cud!), to można spróbować, ale jak z naprzeciwka zasuwają cały czas samochody,
to ludziska dają w pedał gazu i jadą pod prąd do najbliższego zjazdu. A jeśli
ruch uniemożliwia im zjazd na nabliższym zjeździe to jadą dalej... no i mamy
wypadki.

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

5 Data: Maj 08 2007 09:12:48
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: topek  

cud!), to można spróbować, ale jak z naprzeciwka zasuwają cały czas samochody,
to ludziska dają w pedał gazu i jadą pod prąd do najbliższego zjazdu. A jeśli
ruch uniemożliwia im zjazd na nabliższym zjeździe to jadą dalej... no i mamy
wypadki.
Jakim (turbo)debilem trzeba byc zeby gnac lewym pasem pod prad na autostradzie?
Po pierwsze mozna zawrocic i jechac jak reszta kierowcow do najblizszego
zjazdu, a jesli juz chcesz sie cofnac do zjazdu to moze powoli awaryjnym
pasem, najlepiej na wstecznym z wlaczonymi awaryjnymi? Nie kumam takich ludzi.
Ktos, kto taki zwod odwala na autostradzie  powinien miec prawko zabrane na
cale zycie. To ze on igra z zyciem to jego problem, ale dlaczego ma byc moj?!

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

6 Data: Maj 08 2007 11:12:09
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Noel 

Użytkownik topek napisał:

cud!), to można spróbować, ale jak z naprzeciwka zasuwają cały czas samochody,
to ludziska dają w pedał gazu i jadą pod prąd do najbliższego zjazdu. A jeśli ruch uniemożliwia im zjazd na nabliższym zjeździe to jadą dalej... no i mamy wypadki.

Jakim (turbo)debilem trzeba byc zeby gnac lewym pasem pod prad na autostradzie?

I nie zastanowić się dlaczego awaryjny pas jest po drugiej stronie i co robi ta nitka autostrady z prawej.


--
Tomek "Noel" B.

7 Data: Maj 08 2007 09:36:37
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Jarek Wójtowicz 

topek   napisał(a):

Jakim (turbo)debilem trzeba byc zeby gnac lewym pasem pod prad na
autostradzie?
Po pierwsze mozna zawrocic i jechac jak reszta kierowcow do najblizszego
zjazdu, a jesli juz chcesz sie cofnac do zjazdu to moze powoli awaryjnym
pasem, najlepiej na wstecznym z wlaczonymi awaryjnymi? Nie kumam takich
ludzi.
Ktos, kto taki zwod odwala na autostradzie  powinien miec prawko zabrane na
cale zycie. To ze on igra z zyciem to jego problem, ale dlaczego ma byc
moj?!

Ty się mnie nie pytaj jak można jechać pod prąd po zauważeniu tego faktu, bo
ja sam tego też nie rozumiem i nie zrozumiem...
Natomiast jestem jeszcze jakoś w stanie zrozumieć, że można wjechać na AS
pod prąd. Prawie wszystkie takie przypadki to nieuwaga lub brak orientacji.
Nieuwaga na zwykłej ulicy skutkuje np. nieustąpieniem pierwszeństwa i
stłuczką czy wypadkiem, na autostradzie skutkuje wjazdem pod prąd i często
niestety potężnym dzwonem.
Oglądałem kiedyś program, jak jakiś facior wjechał na parking, pokręcił się
po nim, chciał z niego wyjechać, a ponieważ parking był całkiem duży i
skomplikowany (miejsca dla osobówek i TIRów, do tego Donald z hamburgerami
plus restauracja) facet się pogubił. Na dodatek wjazd na parking był
obstawiony przez źle zaparkowane TIRy które zasłaniały znaki zakazu wyjazdu
wjazdem i facet wjechał na autostradę pod prąd. Przejechał parę km i było
wielkie bum...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Maj 08 2007 11:46:23
Temat: Re: A4: jazda pod pršd
Autor: J.F. 

On Tue, 8 May 2007 09:36:37 +0000 (UTC),  Jarek Wójtowicz wrote:

Ty się mnie nie pytaj jak można jechać pod prąd po zauważeniu tego faktu, bo
ja sam tego też nie rozumiem i nie zrozumiem...

Na ile zrozumialem - przyklad Topka liczyl sobie 84 lata :-)

Jeszcze np na zachod od wrocka A4 liczy sobie 2 pasy bez pobocza.
Zawrocenie jest cokolwiek trudne.

A przez Katowice - jedziesz sobie, po prawej barierka, za barierka
kolejne pasy ruchu, o co tu chodzi ? No i latwo by bylo pomylic
barierke prawa ze srodkowa :-)

Natomiast jestem jeszcze jakoś w stanie zrozumieć, że można wjechać na AS
pod prąd. Prawie wszystkie takie przypadki to nieuwaga lub brak orientacji.

W niektorych przypadkach dosc proste.

J.

9 Data: Maj 08 2007 09:54:35
Temat: Re: A4: jazda pod pršd
Autor: topek  

Na ile zrozumialem - przyklad Topka liczyl sobie 84 lata :-)
Tak jak piszesz. Zjawisko glownie dotyczy ludzi w podeszlym wieku, stad co
jakis czas w niemieckich mediach i zyciu publicznym zaczyna sie dyskusja czy
starszych ludzi majacych prawko bezterminowo kierowac co jakis czas na
przymusowe badania.
Widzialem tez na VOXie w Auto Motor und Sport rozwiazania techniczne (lacznie
z kolcami w asfalcie podnoszacymi sie dla wjezdzajacyh ze zlej strony) majace
uchronic przed wjechaniem pod prad na autostradzie.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

10 Data: Maj 08 2007 11:53:13
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Tomasz Pyra 

Jarek Wójtowicz pisze:

Wytłumaczyć to można chyba tylko jakąś głupią determinacją na zasadzie że lepiej dojechać pod prąd jeden zjazd niż zawrócić i znowu zabłądzić.

To właśnie ta determinacja jest powodem wypadków. Bo jak ktoś wjedzie na AB pod prąd to zaraz to zauważa. Tylko że jak tu teraz zawrócić?

Trzeba mieć mocny ręczny ;)
Gdybym się połapał że wjechałem tyłem, a nie mógłbym zawrócić to bym cofał na ręcznym.

A najlepiej to mieć CB - w razie problemów zawsze można ruch na autostradzie po prostu zatrzymać i sobie spokojnie nawrócić ;>

11 Data: Maj 08 2007 13:56:38
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Tomasz Pyra 

Tomasz Pyra pisze:

Gdybym się połapał że wjechałem tyłem, a nie mógłbym zawrócić to bym cofał na ręcznym.

Tfu... cofałbym na wstecznym :)
Na ręcznym bym zawracał.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

12 Data: Maj 08 2007 23:17:52
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Wlodek 

Gdybym się połapał że wjechałem tyłem, a nie mógłbym zawrócić to bym
cofał na ręcznym.

Tfu... cofałbym na wstecznym :)

no, jakbys mial jakies lambo diablo to moze nawet
moglbys pomykac na rowni z innymi ;-)

W.

13 Data: Maj 09 2007 09:38:15
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Tomasz Pyra 

Wlodek pisze:

Gdybym się połapał że wjechałem tyłem, a nie mógłbym zawrócić to bym
cofał na ręcznym.
Tfu... cofałbym na wstecznym :)

no, jakbys mial jakies lambo diablo to moze nawet
moglbys pomykac na rowni z innymi ;-)

Na wstecznym większość samochodów wyciągnie prawie tyle ile wolno ciężarówce z przyczepą, bo coś około 60km/h powinno się dać.

Natomiast steruje się samochodem na wstecznym przy takich prędkościach dość dziwnie :)

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

14 Data: Maj 09 2007 14:41:53
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Axel 

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Tfu... cofałbym na wstecznym :)
no, jakbys mial jakies lambo diablo to moze nawet
moglbys pomykac na rowni z innymi ;-)
Na wstecznym większość samochodów wyciągnie prawie tyle ile wolno
ciężarówce z przyczepą, bo coś około 60km/h powinno się dać.
Natomiast steruje się samochodem na wstecznym przy takich prędkościach
dość dziwnie :)

Kwestia przyzwyczajenia - ja bardzo lubie, tylko rzadko mam okazje. Kiedys w
Madrycie chyba z poltora kilometra przejechalem na wstecznym, bo na moim
pasie bylo pusto, a w przeciwna strone sznurek aut i nie mialem jak zawrocic
;-)

--
Axel

15 Data: Maj 09 2007 09:52:18
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: PAndy 


"Tomasz Pyra"  wrote in message

Tomasz Pyra pisze:

Gdybym się połapał że wjechałem tyłem, a nie mógłbym zawrócić to bym cofał na ręcznym.

Tfu... cofałbym na wstecznym :)
Na ręcznym bym zawracał.

tzn jak na recznym zawracac? po co ci reczny do zawracania?

16 Data: Maj 09 2007 10:14:50
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Tomasz Pyra 

PAndy pisze:

Na ręcznym bym zawracał.

tzn jak na recznym zawracac? po co ci reczny do zawracania?

Po to żeby manewr trwał sekundę i zmieścił się na jednym pasie plus ewentualnie pas awaryjny.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

17 Data: Maj 09 2007 10:49:43
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: PAndy 


"Tomasz Pyra"  wrote in message

PAndy pisze:

Na ręcznym bym zawracał.

tzn jak na recznym zawracac? po co ci reczny do zawracania?

Po to żeby manewr trwał sekundę i zmieścił się na jednym pasie plus ewentualnie pas awaryjny.

a nie mozesz po prostu nacisnac mocno gaz i lekko naciskac na hamulec??

18 Data: Maj 09 2007 13:55:49
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: czak norris 

Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości

a nie mozesz po prostu nacisnac mocno gaz i lekko naciskac na hamulec??

w większości nowych samochodów tak się nie da...

--
pozdrawia,
z półobrotu ;-)

19 Data: Maj 09 2007 15:02:20
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: PAndy 


"czak norris"  wrote in message

Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości
a nie mozesz po prostu nacisnac mocno gaz i lekko naciskac na hamulec??

w większości nowych samochodów tak się nie da...

a czemu?

20 Data: Maj 14 2007 08:45:35
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: czak norris 

Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości

w większości nowych samochodów tak się nie da...

a czemu?

Odcinają/przymulają automatycznie gaz po naciśnięciu hamulca...

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-))

21 Data: Maj 11 2007 09:54:15
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Tomasz Pyra 

PAndy pisze:

Po to żeby manewr trwał sekundę i zmieścił się na jednym pasie plus ewentualnie pas awaryjny.

a nie mozesz po prostu nacisnac mocno gaz i lekko naciskac na hamulec??

Gdybym miał tylny napęd to pewnie bym mógł.
W sumie w moim też się taka operacja udaje, ale musi być ślisko (stosunek siły hamowania blokującej tylne koła w stosunku do mocy silnika).
Dlatego lepiej użyć rękawa.



--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

22 Data: Maj 08 2007 14:40:29
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: PAndy 


"Tomasz Pyra"  wrote in message

Trzeba mieć mocny ręczny ;)
Gdybym się połapał że wjechałem tyłem, a nie mógłbym zawrócić to bym cofał na ręcznym.

???

23 Data: Maj 09 2007 14:43:20
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Axel 

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Trzeba mieć mocny ręczny ;)
Gdybym się połapał że wjechałem tyłem, a nie mógłbym zawrócić to bym cofał
na ręcznym.

A do tego to trzeba miec mocny silnik ;-P

--
Axel

24 Data: Maj 08 2007 14:25:48
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Elvis 

Tylko że jak tu teraz zawrócić? Jeśli ma się
szczęście i trasa jest jakimś cudem pusta (zwłaszcza w takich Niemczech to
cud!), to można spróbować, ale jak z naprzeciwka zasuwają cały czas
samochody,
to ludziska dają w pedał gazu i jadą pod prąd do najbliższego zjazdu. A
jeśli
ruch uniemożliwia im zjazd na nabliższym zjeździe to jadą dalej... no i
mamy
wypadki.

Jeśli ruch na tyle duży, że nie można zawrócić to i tak za chwilę będzie
wielkie bum. Jeśli już nie można zawrócić, to lepiej zatrzymać się na
awaryjnych, nawet na lewym pasie (na lewym z punktu widzenia jadących
poprawnie), na 1 centymetr przy barierkach, lepsze to niż jechanie z
jakąkolwiek prędkością większą od zera. Ewentualnie spróbować z pasa lewego
wjechać na pas awaryjny, nie powinno być to specjalnie trudne i tam w miarę
bezpiecznie zaczekać na okazję zawrócenia.

25 Data: Maj 07 2007 12:50:13
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Staszek Sosenko 

On 7 Mai, 13:20, "Adam"  wrote:

Myślałem, że to tylko w bajkach, ale sam widziałem...
Wczoraj (niedziela), godzina ok. 6 rano. Odcinek Wrocław-Opole. Jadąc w
stronę Katowic dogoniłem jadącego przeciwnym pasem po jego lewej
(najszybszej stronie!!!) ciemnoniebieskie megane z rejestracją EW (chyba).
Jechało małżeństwo, zaaferowani bardzo - a na klakson nie reagowali. Pana
policjanta (po 8 dzwonkach!) chyba obudziłem, albo nie chciał mi uwierzyć -
wypytywał o tyle szczegółów, albo wydawało mu sie to mocno naciągane. Ale za
chwilkę przedzwonił do mnie drugi (za 10 min następny, bo zmienił się ich
rejon) i wypytał o dokładne położenie i czy jeszcze go mam na oku.. Całe
szczęście nie doszło do żadnej tragedii, a gość w okolicach 232km zjechał
pierwszym zjazdem na Opole.
Brawo dla kierownika samochodu na holenderskich blachach za pomysł - z
kilkusetmetrowym wyprzedzeniem mrugał z naszego pasa światłami do samochodów
jadących z przeciwka. Dołaczyłem do niego - myślę, że udało się też dzieki
tej akcji zapobiec wiekszej tragedii. A gość w Renaulcie wcale wolno nie
jechał - jakieś 120-140 i to lewym pasem - można policzyc co by było przy
sumarycznej prędkości...

W Niemczech to "normalka". Co najmniej raz w tygodniu slysze w radiu w
wiadomosciach drogowych, ze na autostradzie tej i tej, miedzy zjazdem
tym i tym porusza sie "Geisterfahrer" - doslownie tlumaczac "kierowca-
duch". W sumie logicznie myslac jest to prawdopodobne z racji ilosci
autostrad w tym kraju - wiecej kierowcow poruszajacych sie po
"autobahnach" to i wiecej potencjalnych kretynow. Podobno wiekszosc
tych idiotow robi to, aby pokazac jacy to oni sa cool i odwazni.
Pozostala czesc to starsi ludzie, ktorzy faktycznie sie pomylili. A
procedura w takiej sytuacji wyglada nastepujaco: nalezy jak
najszybciej zjechac maksymalnie na prawa strone (swoja) i zadzwonic po
policje. Wtedy zamykana jest specjalnie dla takiego delikwenta CALA
NITKA, aby mogl sobie spokojnie zawrocic, a pozniej zaczynaja sie
nieprzyjemnosci ;)

Postrafiam fszyskich grupowiczuf jesyka polskiego!
Staszek Sosenko - Audi 80 1.8S
staszek <at> sosenko <dot> pl

26 Data: Maj 08 2007 08:57:59
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Jarek Wójtowicz 

Staszek Sosenko  napisał(a):

W Niemczech to "normalka". Co najmniej raz w tygodniu slysze w radiu w
wiadomosciach drogowych, ze na autostradzie tej i tej, miedzy zjazdem
tym i tym porusza sie "Geisterfahrer" - doslownie tlumaczac "kierowca-
duch". W sumie logicznie myslac jest to prawdopodobne z racji ilosci
autostrad w tym kraju - wiecej kierowcow poruszajacych sie po
"autobahnach" to i wiecej potencjalnych kretynow. Podobno wiekszosc
tych idiotow robi to, aby pokazac jacy to oni sa cool i odwazni.
Pozostala czesc to starsi ludzie, ktorzy faktycznie sie pomylili. A
procedura w takiej sytuacji wyglada nastepujaco: nalezy jak
najszybciej zjechac maksymalnie na prawa strone (swoja) i zadzwonic po
policje. Wtedy zamykana jest specjalnie dla takiego delikwenta CALA
NITKA, aby mogl sobie spokojnie zawrocic, a pozniej zaczynaja sie
nieprzyjemnosci ;)

Eeee... to nie prawda, że większośc tych ludzi robi to żeby coś pokazać...
Głównym powodem jest zwykła nieuwaga i tyle. A problem w wysoko
"zautostradowanych" krajach jest na tyle powszechny i poważny, że na wjazdach
na autostradę zaczynają już montować specjalne czujniki i sygnały ostrzegawcze
mające ostrzec takiego kierowcę. Widziałem nawet w TV, że taki śnięty kierowca
może być zmuszony do zatrzymania przed błędnym wjazdem na AB za pomocą
wyskakującej z nawierzchni blokady...!

PS. A poprawnie tacy kierowcy nazywani są "Falschfahrer". "Geistfahrer" to brzydki slang... ;-)

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

27 Data: Maj 08 2007 12:35:32
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Konrad Urbański 

Jarek Wójtowicz wrote:


PS. A poprawnie tacy kierowcy nazywani są "Falschfahrer".
"Geistfahrer" to brzydki slang... ;-)

I tym brzydkim slangiem posługują się prezenterzy publicznej telewizji? Hmm. :-)

--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia

28 Data: Maj 08 2007 10:58:59
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: topek  

PS. A poprawnie tacy kierowcy nazywani są "Falschfahrer". "Geistfahrer" to
brzydki slang... ;-)
Moze i brzydki slang ale innego do tej pory nie slyszalem zarowno w
komercyjnych jak i panstwowych stacjach.
Falschfahrer jest imo ogolniejszym terminem, moze sie tyczyc np kogos kto
jedzie awaryjnym pasem, albo caly czas lewym, albo wyprzedza z prawej itd...
Slyszac Geisterfahrer, kazdy wie od razu o co chodzi.

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

29 Data: Czerwiec 22 2007 12:32:50
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: xviper 

Użytkownik "Staszek Sosenko"  napisał w wiadomości On 7 Mai, 13:20, "Adam"  wrote:

Myślałem, że to tylko w bajkach, ale sam widziałem...
Wczoraj (niedziela), godzina ok. 6 rano. Odcinek Wrocław-Opole. Jadąc w
stronę Katowic dogoniłem jadącego przeciwnym pasem po jego lewej
(najszybszej stronie!!!) ciemnoniebieskie megane z rejestracją EW (chyba).
Jechało małżeństwo, zaaferowani bardzo - a na klakson nie reagowali. Pana
policjanta (po 8 dzwonkach!) chyba obudziłem, albo nie chciał mi uwierzyć -
wypytywał o tyle szczegółów, albo wydawało mu sie to mocno naciągane. Ale za
chwilkę przedzwonił do mnie drugi (za 10 min następny, bo zmienił się ich
rejon) i wypytał o dokładne położenie i czy jeszcze go mam na oku. Całe
szczęście nie doszło do żadnej tragedii, a gość w okolicach 232km zjechał
pierwszym zjazdem na Opole.
Brawo dla kierownika samochodu na holenderskich blachach za pomysł - z
kilkusetmetrowym wyprzedzeniem mrugał z naszego pasa światłami do samochodów
jadących z przeciwka. Dołaczyłem do niego - myślę, że udało się też dzieki
tej akcji zapobiec wiekszej tragedii. A gość w Renaulcie wcale wolno nie
jechał - jakieś 120-140 i to lewym pasem - można policzyc co by było przy
sumarycznej prędkości...

zdarzylo mi sie to osobiscie jakis rok temu na odcinku Opole-Wroclaw: gosc wyjechal ze zjazdu, wjechal na moj lewy pas i zaczal jechac pod prad... Myslalem ze to sporadyczny przypadek ale jak widac sie to zdarza... Moze cos z oznakowaniem wjazdow na autostrade jest nie tak? Mi udalo sie zjechac na prawy pas i nic sie nie stalo za mna ludzie tez zjechali ale od tego czasu uwazam bardziej zwlaszcza przy wjazdach na autostrade bo a nuz ktos zamiast wjechac normalnie wjedzie pod prad...

30 Data: Maj 07 2007 17:11:16
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: AdrianSocho 

Użytkownik Adam popełnił co następuje:

Jadąc w stronę Katowic dogoniłem jadącego przeciwnym pasem po jego
lewej (najszybszej stronie!!!)

  No trudno, żeby jechał po najwolniejszym pasie, przecież wie, że
jest w Europie a nie Anglii ;D

 P.S. Z jego punktu widzenia to był chyba prawy pas...

--
Adriansocho

31 Data: Maj 08 2007 00:11:59
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: topek 

Adam napisał(a):

Myślałem, że to tylko w bajkach, ale sam widziałem...
cut
Ludzie - myślcie podczas jazdy, bo stawką jest nie tylko wasze zycie...
Dla znajacych niemiecki.
http://www.br-online.de/bayern-heute/artikel/0705/07-unfall-geisterfahrer/index.xml
Przed 2 dniami taki kierowca (profesor sztuki z Monachium) jechal pod prad i byly 4 ofiary (on tez zginal). :-/
Masakra. Jak to kolega Sosenko napisal w Niemczech to chleb powszedni.



--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
S: I ja tylko ten raz pamiętam, że tam była jakaś baba, czarna taka
A: Z murzynką? murzynką?
S: Tato, ku*wa,gdzie ku*wa, w górach murzynka, w górach

32 Data: Maj 08 2007 09:02:32
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Jarek Wójtowicz 

topek  napisał(a):

Dla znajacych niemiecki.
http://www.br-online.de/bayern-heute/artikel/0705/07-unfall-geisterfahrer/index
.xml
Przed 2 dniami taki kierowca (profesor sztuki z Monachium) jechal pod
prad i byly 4 ofiary (on tez zginal). :-/
Masakra. Jak to kolega Sosenko napisal w Niemczech to chleb powszedni.

Topek, kennst Du die Geschichte von dem Mann, der auf der Autobahn faehrt und
im Radio hoert "...auf der Strecke zwischen A und B kommt Ihnen ein
Falschfahrer entgegen..."?
Wo er dann darauf sagt: "Was? Einer? Hunderte!"

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

33 Data: Maj 08 2007 09:44:34
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: topek  

Topek, kennst Du die Geschichte von dem Mann, der auf der Autobahn faehrt und
im Radio hoert "...auf der Strecke zwischen A und B kommt Ihnen ein
Falschfahrer entgegen..."?
Wo er dann darauf sagt: "Was? Einer? Hunderte!"
Den Begriff: "Falschfahrer" habe ich im Radio bisher nie gehört (nicht in
diesem Zusammenhang), nur: "Geisterfahrer" aber der Rest stimmt. Leider. :)

Die Kollegen hier werden uns bald bodengleich machen. Für die Benutzung der
deutschen Sprache natürlich :)


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

34 Data: Maj 08 2007 10:03:33
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: Jarek Wójtowicz 

topek   napisał(a):

> Topek, kennst Du die Geschichte von dem Mann, der auf der Autobahn faehrt und
 
> im Radio hoert "...auf der Strecke zwischen A und B kommt Ihnen ein
> Falschfahrer entgegen..."?
> Wo er dann darauf sagt: "Was? Einer? Hunderte!"
Den Begriff: "Falschfahrer" habe ich im Radio bisher nie gehört (nicht in
diesem Zusammenhang), nur: "Geisterfahrer" aber der Rest stimmt. Leider. :)

Die Kollegen hier werden uns bald bodengleich machen. Für die Benutzung der
deutschen Sprache natürlich :)

Man muss die Sprache des Feindes beherrschen... ;-)

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

35 Data: Maj 08 2007 09:51:21
Temat: Re: A4: jazda pod prąd
Autor: topek  

Topek, kennst Du die Geschichte von dem Mann, der auf der Autobahn faehrt und
im Radio hoert "...auf der Strecke zwischen A und B kommt Ihnen ein
Falschfahrer entgegen..."?
Wo er dann darauf sagt: "Was? Einer? Hunderte!"
A juz po polsku to fascynuje mnie troche zjawisko: Geisterfahrer.
Takich przypadkow jest duzo, wiec widac nie jest to zjawisko bez precedensu.
Czy  tacy ludzie utracili instynkt przetrwania? Dla mnie mozna to tylko
porownac z kamikaze. Przeciez nie trzeba miec doktoratu i byc 100%
zrownowazonym zeby sobie dzdawac sprawe z konsekwencji i niebezpieczenstwa.
Kiedys sluchalem audycji na Bayern 2 (moja ulubiona stacja! :) czasami puszcza
nawet Anne Marie Jopek czy Kaczmarskiego) wlasnie o Geisterfahrer i znakomita
wiekszosc (cos kolo 40%) ludzi zawracajacych na autostradzie to ludzie ktorzy
zapomnieli czegos z parkingu/stacji benzynowej. Czesto wymieniana byla...
parasolka.
Masakra! Skora sie na dupie marszczy...

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

A4: jazda pod prąd



Grupy dyskusyjne