Witam, tydzień temu grad pozostawił na dachu i masce mojej 11- letniej
laguny delikatne wgiecia. Zastanawiam sie czy warto zgłaszać to w
ubezpieczalni. Czy ktoś sie orientuje na jak wysokie (albo raczej niskie
:) ) odszkodowanie moge liczyc, bo nie jestem pewien czy gra jest warta
świeczki.




Pozdrawiam
guru

guru pisze:

Witam, tydzień temu grad pozostawił na dachu i masce mojej 11- letniej laguny delikatne wgiecia. Zastanawiam sie czy warto zgłaszać to w ubezpieczalni. Czy ktoś sie orientuje na jak wysokie (albo raczej niskie :) ) odszkodowanie moge liczyc, bo nie jestem pewien czy gra jest warta świeczki.

Dach + maska + pewnie bagaznik, w ASO = szkoda całkowita :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Czy ktoś sie orientuje na jak wysokie (albo raczej niskie :) )
odszkodowanie moge liczyc, bo nie jestem pewien czy gra jest warta
świeczki.

 Dostaniesz tyle, ile za naprawę maski, dachu itd. Nie ma znaczenia czy
zrobił to grad czy jakiś huligan...

Witam, tydzień temu grad pozostawił na dachu i masce mojej 11- letniej laguny delikatne wgiecia. Zastanawiam sie czy warto zgłaszać to w ubezpieczalni. Czy ktoś sie orientuje na jak wysokie (albo raczej niskie :) ) odszkodowanie moge liczyc, bo nie jestem pewien czy gra jest warta świeczki.

jak w złodziejskim PZU,
to pewnie połowa najniższego wynagrodzenia minus 4 zł

oraz odmowa wypłaty odszkodowania, bo wartość szkody zbyt niska

:-)

S.

jak w złodziejskim PZU,
to pewnie połowa najniższego wynagrodzenia minus 4 zł

oraz odmowa wypłaty odszkodowania, bo wartość szkody zbyt niska

ja zawsze w pzu dostawalem wiecej niż mogłem sie spodziewac

Escort - ktos mi wjechal pod basenem w blotnik
+ lusterko + tylni zderzak zgłosiłem

2200zł

Wczesniej rok ten sam błotnik :)  + zderzak malowanie + lampa + zbiornik
płynu - 3500zł

ogólnie superr :) tylko ze teraz w tym roku to pojechali mi z koksem zamiast
za escorta 97r placic 800zł to wyskoczylyli prawie 2tys

kasa zawsze do 5 dni była

co do AC to polecam tylo PZU

a jak ktos chce samo OC to absolutni enie bierzcie PZU bo jest nadrozsze

co do AC to polecam tylo PZU

ja się raz naciąłem z historią jw. i bałaganem organizacyjnym
- wysyłaniem dokumentów wbrew mojej woli do innego oddziału oraz koniecznością długiego oczekiwania (10 dni) na autoryzację ich własnej (z hologramem) polisy,
w końcu oddałem auto do warsztatu na naprawę bezgotówkową,
która wyniosła 2x więcej,

rok temu podnieśli składkę, to ich olałem

S.

Sebastian Ciesielski pisze:
[...]

jak w złodziejskim PZU,
to pewnie połowa najniższego wynagrodzenia minus 4 zł

oraz odmowa wypłaty odszkodowania, bo wartość szkody zbyt niska

Demonizowanie. Takie same zle zdania znajda sie na temat jakiegokolwiek ubezpieczyciela.

Ja osobiscie nie mam zadnych zastrzezen. Przez ladnych pare lat problemow z Assistance, laweta w 15 minut, zawsze milo zawsze przyjemnie, a tylko po jednej szkodzie zostalo mi na placenie skladki za pare ladnych lat, zero przekretow z wycena szkody, przelewy w tydzien etc. A za 'full' pakiet, place mniej niz znajomi za OC (w segmencie porownywalnych pojemnosc/segment/wartosc aut). Jestem jedynym szczesciarzem z pierdyliarda ubezpieczonych? Watpie.

M.

"Maciej Montewski"  wrote in message

Sebastian Ciesielski pisze:
[...]
> jak w złodziejskim PZU,
> to pewnie połowa najniższego wynagrodzenia minus 4 zł
>
> oraz odmowa wypłaty odszkodowania, bo wartość szkody zbyt niska

Demonizowanie. Takie same zle zdania znajda sie na temat jakiegokolwiek
ubezpieczyciela.

Ja osobiscie nie mam zadnych zastrzezen. Przez ladnych pare lat
problemow z Assistance, laweta w 15 minut, zawsze milo zawsze
przyjemnie, a tylko po jednej szkodzie zostalo mi na placenie skladki za
pare ladnych lat, zero przekretow z wycena szkody, przelewy w tydzien
etc. A za 'full' pakiet, place mniej niz znajomi za OC (w segmencie
porownywalnych pojemnosc/segment/wartosc aut). Jestem jedynym
szczesciarzem z pierdyliarda ubezpieczonych? Watpie.

Mam pakiet PZU. Miałem zimą szkodę. Zero problemów z likwidacją.


MK

On Mon, 30 Jul 2007 09:56:42 +0200,  guru wrote:

Witam, tydzień temu grad pozostawił na dachu i masce mojej 11- letniej
laguny delikatne wgiecia. Zastanawiam sie czy warto zgłaszać to w
ubezpieczalni. Czy ktoś sie orientuje na jak wysokie (albo raczej niskie
:) ) odszkodowanie moge liczyc, bo nie jestem pewien czy gra jest warta
świeczki.

Zglaszac.

Ogolnie szkoda jest spora - dwa elementy do szpachlowania i
lakierowania - pewnie z 1500zl.

Pytanie ile na tym stracisz.

J.

"guru"  wrote in message

Witam, tydzień temu grad pozostawił na dachu i masce mojej 11- letniej
laguny delikatne wgiecia. Zastanawiam sie czy warto zgłaszać to w
ubezpieczalni. Czy ktoś sie orientuje na jak wysokie (albo raczej niskie
:) ) odszkodowanie moge liczyc, bo nie jestem pewien czy gra jest warta
świeczki.

Po dokładniejszych oględzinach dokonanych przez mechanika (rzeczoznawcę)
ubezpieczalni, może się okazać, że wgniecenia są też na klapie, błotnikach,
drzwiach, co równałoby się szkodzie całkowitej.


MK