na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne bo
wygode i wyglad to sobie sama potrafie ocenic. sprzedawcy mowia glownie o
momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca
wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie. czy lepiej wziąśc silnik
diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne? jakie samochody w tej chwili
najmniej sie psuja?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

W dniu 2011-08-04 20:09, proartisma pisze:

na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne bo
wygode i wyglad to sobie sama potrafie ocenic. sprzedawcy mowia glownie o
momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca
wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie. czy lepiej wziąśc silnik
diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne? jakie samochody w tej chwili
najmniej sie psuja?

Najlepiej wolnossący silnik benzynowy i przerobić go na zasilanie LPG :-)
--
Pozdrawiam
Czesławek

proartisma napisał(a):

na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne bo wygode i wyglad to sobie sama potrafie ocenic. sprzedawcy mowia glownie o momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie. czy lepiej wziąśc silnik diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne? jakie samochody w tej chwili najmniej sie psuja?

Powiedz do czego ma to auto Ci służyć, jakie marki Ci pasują. To padną propozycje. Bo gadanie o parametrach IMHO nie ma sensu.

--
Krzysiek

Dnia 04-08-2011 o 20:09:50 proartisma   napisał(a):

na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne  bo
wygode i wyglad to sobie sama potrafie ocenic. sprzedawcy mowia glownie o
momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca
wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie. czy lepiej wziąśc silnik
diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne? jakie samochody w tej  chwili
najmniej sie psuja?

Każde się psuje, nawet te "niemieckie" i "japońskie".

Jakiej wielkości chcesz kupić auto, gdzie użytkowane będzie (miasto?), ile  km rocznie, i jak długie odcinki..

W dniu 2011-08-04 20:09, proartisma pisze:

na co patrzec przy kupnie nowego auta?

Zależy co planujesz z tym samochodem robić.

czy lepiej wziąśc silnik
diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne?

Zależy co planujesz z tym samochodem robić.

jakie samochody w tej chwili
najmniej sie psuja?

Zależy co planujesz z tym samochodem robić.

:)

Niestety, ale nim nie napiszesz o co Ci chodzi, to raczej nikt nie zgadnie.

On 2011-08-04 20:09:50 +0200, "proartisma"  said:

na co patrzec przy kupnie nowego auta?

Na wszystko.

 chodzi mi o parametry techniczne

Bierzesz listę i patrzysz.
(pytasz o to, co chcesz kupić, czy o to, co ci się podoba?)

sprzedawcy mowia glownie o
momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca
wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie.

Im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi, choć nie jest to panaceum na brak pieniędzy na skrzynię automatyczną.
Mniej więcej tak - dla laika.

czy lepiej wziąśc

Nie da się wziąść.
;>>>

 silnik
diesel

Jeśli chcesz dielsa, to tak. Jeśli nie, to nie.

 czy może lepiej tradycyjnie na beznyne?

A od czego? Bo inna odpowiedź będzie przy założeniu, że 6 km do pracy w mieście, inna przy 3 km tygodniowo do kościoła na wsi, a jeszcze inna przy przebiegu kilkudziesięciu tysięcy km rocznie.

 jakie samochody w tej chwili
najmniej sie psuja?

Nieużywane.


--
Bydlę

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości news:

Im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi,

Nieprawda.
Zwłaszcza że momentu na kołach się nie podaje.

W mieście często jest dokładnie odwrotnie.

*Cavallino* w wiadomości  napisał(a):

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości news:

Im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi,

Nieprawda.
Zwłaszcza że momentu na kołach się nie podaje.
W mieście często jest dokładnie odwrotnie.

Dziwne, bo moje autko po zwolnieniu do 20kmph na 4 biegu nie protestuje jak się nie zredukuje biegu, twierdzisz że to zasługa niskiego momentu obrotowego? Oczywiście opisany przypadek dotyczy miasta.

Pozdr

Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości

*Cavallino* w wiadomości  napisał(a):

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości news:

Im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi,

Nieprawda.
Zwłaszcza że momentu na kołach się nie podaje.
W mieście często jest dokładnie odwrotnie.

Dziwne, bo moje autko po zwolnieniu do 20kmph na 4 biegu nie protestuje jak się nie zredukuje biegu, twierdzisz że to zasługa niskiego momentu obrotowego?

Raczej typu silnika, te z większym momentem, czyli zazwyczaj diesle, w mieście wymagają sporego wachlowania wajchą.
Na trasie sytuacja się odwraca.

W dniu 2011-08-04 23:13, Cavallino pisze:

Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości

*Cavallino* w wiadomości  napisał(a):

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości news:

Im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi,

Nieprawda.
Zwłaszcza że momentu na kołach się nie podaje.
W mieście często jest dokładnie odwrotnie.

Dziwne, bo moje autko po zwolnieniu do 20kmph na 4 biegu nie
protestuje jak się nie zredukuje biegu, twierdzisz że to zasługa
niskiego momentu obrotowego?

Raczej typu silnika, te z większym momentem, czyli zazwyczaj diesle, w
mieście wymagają sporego wachlowania wajchą.
Na trasie sytuacja się odwraca.

Tu się zgodzę... Przy dieslu znacznie szybciej zmienia się bieg w porównaniu do benzyny :) wiem to z autopsji :) ale to raczej przy przyśpieszaniu, a nie zwalnianiu... benzyna na niskich obrotach szybko zaczyna się dławić, podczas gdy diesel nadal ładnie ciągnie

Użytkownik "Nadhira"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-08-04 23:13, Cavallino pisze:

Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości

*Cavallino* w wiadomości  napisał(a):

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości news:

Im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi,

Nieprawda.
Zwłaszcza że momentu na kołach się nie podaje.
W mieście często jest dokładnie odwrotnie.

Dziwne, bo moje autko po zwolnieniu do 20kmph na 4 biegu nie
protestuje jak się nie zredukuje biegu, twierdzisz że to zasługa
niskiego momentu obrotowego?

Raczej typu silnika, te z większym momentem, czyli zazwyczaj diesle, w
mieście wymagają sporego wachlowania wajchą.
Na trasie sytuacja się odwraca.

Tu się zgodzę... Przy dieslu znacznie szybciej zmienia się bieg w porównaniu do benzyny :) wiem to z autopsji :) ale to raczej przy przyśpieszaniu, a nie zwalnianiu... benzyna na niskich obrotach szybko zaczyna się dławić, podczas gdy diesel nadal ładnie ciągnie

Nowe beznyny ze zmiennymi fazami rozrządu się nie dławią, podobnie zresztą jak stare 8V. I pójdą bez drgań nawet od 1200 RPM tyle że komletnie bez ciągu. Dlatego należy powiedzieć że benzyna ma znacznie większy zakres użytecznych obrotów ale też w praktyce ludzie używają 2000-4000/4500 RPM co pokrywa się z obrotami diesla w których to diesel będzie odczuwalnie mocniejszy (przynajmiej jesli chodzi o TD i benz bez turbo)

*Agent* w wiadomości  napisał(a):

Nowe beznyny ze zmiennymi fazami rozrządu się nie dławią, podobnie
zresztą  jak stare 8V. I pójdą bez drgań nawet od 1200 RPM tyle że
komletnie bez  ciągu. Dlatego należy powiedzieć że benzyna ma znacznie
większy zakres  użytecznych obrotów ale też w praktyce ludzie używają
2000-4000/4500 RPM co  pokrywa się z obrotami diesla w których to diesel
będzie odczuwalnie  mocniejszy (przynajmiej jesli chodzi o TD i benz bez
turbo)

Sa benzyniaki które pójdą od 500-600rpm, fakt że nie ciągnie jak w okolicy czerwonego pola, ale auto płynnie przyśpiesza.

No to sypnęły się konkrety :-)

Pozdr

W dniu 2011-08-05 18:58, Przembo pisze:

*Agent* w wiadomości  napisał(a):

Nowe beznyny ze zmiennymi fazami rozrządu się nie dławią, podobnie
zresztą jak stare 8V. I pójdą bez drgań nawet od 1200 RPM tyle że
komletnie bez ciągu. Dlatego należy powiedzieć że benzyna ma znacznie
większy zakres użytecznych obrotów ale też w praktyce ludzie używają
2000-4000/4500 RPM co pokrywa się z obrotami diesla w których to diesel
będzie odczuwalnie mocniejszy (przynajmiej jesli chodzi o TD i benz bez
turbo)

Sa benzyniaki które pójdą od 500-600rpm, fakt że nie ciągnie jak w
okolicy czerwonego pola, ale auto płynnie przyśpiesza.

Tu mój (przyspieszenie 500-6700 rpm na III biegu):
http://www.youtube.com/watch?v=fyZ4SZtPXKo

Hello Tomasz,

Friday, August 5, 2011, 11:01:52 PM, you wrote:

[...]

Tu mój (przyspieszenie 500-6700 rpm na III biegu):
http://www.youtube.com/watch?v=fyZ4SZtPXKo

To chyba IV bieg...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 2011-08-05 23:29, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Friday, August 5, 2011, 11:01:52 PM, you wrote:

[...]

Tu mój (przyspieszenie 500-6700 rpm na III biegu):
http://www.youtube.com/watch?v=fyZ4SZtPXKo

To chyba IV bieg...

Zdecydowanie III.
Na IV można się rozpędzić do około 220.

W dniu 2011-08-06 00:38, Tomasz Pyra pisze:

W dniu 2011-08-05 23:29, RoMan Mandziejewicz pisze:

To chyba IV bieg...

Zdecydowanie III.

Ale bardzo zdecydowanie, czy tylko "raczej"?
Bo wiesz, ty - w przeciwieństwie do RoMan'a - możesz się mylić...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "Nadhira"  napisał w wiadomości news:

Dziwne, bo moje autko po zwolnieniu do 20kmph na 4 biegu nie
protestuje jak się nie zredukuje biegu, twierdzisz że to zasługa
niskiego momentu obrotowego?

Raczej typu silnika, te z większym momentem, czyli zazwyczaj diesle, w
mieście wymagają sporego wachlowania wajchą.
Na trasie sytuacja się odwraca.

Tu się zgodzę... Przy dieslu znacznie szybciej zmienia się bieg w porównaniu do benzyny :) wiem to z autopsji :) ale to raczej przy przyśpieszaniu, a nie zwalnianiu...

Przy zwalnianiu na upartego wystarczy sprzęgło wcisnać. ;-)

benzyna na niskich obrotach szybko zaczyna się dławić, podczas gdy diesel nadal ładnie ciągnie

Mam dokładnie odwrotne wrażenia.
Mój nie bardzo chce jechać poniżej 20 na biegu II, 40 na III, 60 na IV i 80 na V.
Benzyny nie szarpią chociaż, nawet jeśli nie przyspieszają specjalnie w podobnych okolicach.
Dotyczy również dośćmocnej turbobenzyny.

Tu się zgodzę... Przy dieslu znacznie szybciej zmienia się bieg w
porównaniu do benzyny :) wiem to z autopsji :) ale to raczej przy
przyśpieszaniu, a nie zwalnianiu... benzyna na niskich obrotach szybko
zaczyna się dławić, podczas gdy diesel nadal ładnie ciągnie

Częstość zmiany biegów zależy tylko od skrzyni biegów.
W służbowym mam 16 biegów do przodu i 3 do tyłu...
muszę się nawachlować nabierając szybkości od 0 do 30 km/h.
W domowym mam 1 do przodu i 1 do tyłu.
I nie zmieniam biegów przy jeździe w zakresie 0 do 200 km/h....

;-)

On 2011-08-05 07:33:39 +0200, Nadhira  said:

W dniu 2011-08-04 23:13, Cavallino pisze:

Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości

*Cavallino* w wiadomości  napisał(a):

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości news:

Im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi,

Nieprawda.
Zwłaszcza że momentu na kołach się nie podaje.
W mieście często jest dokładnie odwrotnie.

Dziwne, bo moje autko po zwolnieniu do 20kmph na 4 biegu nie
protestuje jak się nie zredukuje biegu, twierdzisz że to zasługa
niskiego momentu obrotowego?

Raczej typu silnika, te z większym momentem, czyli zazwyczaj diesle, w
mieście wymagają sporego wachlowania wajchą.
Na trasie sytuacja się odwraca.

Tu się zgodzę... Przy dieslu znacznie szybciej zmienia się bieg w porównaniu do benzyny :) wiem to z autopsji :) ale to raczej przy przyśpieszaniu, a nie zwalnianiu... benzyna na niskich obrotach szybko zaczyna się dławić, podczas gdy diesel nadal ładnie ciągnie

Czyli wracamy do mojego: im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi.
;>
--
Bydlę

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości news:

Raczej typu silnika, te z większym momentem, czyli zazwyczaj diesle, w
mieście wymagają sporego wachlowania wajchą.
Na trasie sytuacja się odwraca.

Tu się zgodzę... Przy dieslu znacznie szybciej zmienia się bieg w porównaniu do benzyny :) wiem to z autopsji :) ale to raczej przy przyśpieszaniu, a nie zwalnianiu... benzyna na niskich obrotach szybko zaczyna się dławić, podczas gdy diesel nadal ładnie ciągnie

Czyli wracamy do mojego: im większy moment obrotowy, tym rzadziej możesz zmieniać biegi.

Ponownie zaprzeczam - taka teza niepoparta różnicami w typie silnika jest bez sensu - w mieście zazwyczaj jest odwrotnie.

W dniu 2011-08-04 20:09, proartisma pisze:

na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne bo
wygode i wyglad to sobie sama potrafie ocenic. sprzedawcy mowia glownie o
momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca
wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie. czy lepiej wziąśc silnik
diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne? jakie samochody w tej chwili
najmniej sie psuja?

Kolor..kolor ma kluczowe  znaczenie:) ale to już wiesz. Więc, zakładając
że się tym autem przejedziesz przed zakupem to:

1. promień skrętu,operowanie kierownicą - czy w miarę łatwo Ci się nim
manewruje;
2. cofanie - czy widzisz w lusterku wystarczająco dużo, żeby precyzyjnie
cofnąć, zaparkować tyłem, ew punkt 4.
3. weź benzynę - zakładam że jesteś zwykłym kierowcą który nie spędza
pół życia w aucie. W mieście benzyna jest tańsza w utrzymaniu, a zimą
wygodniejsza. Poza tym magiczne słówka typu MAF, regeneracja
wtryskiwaczy, wymiana dwumasy, parafina zimą itd. pozostaną dla Ciebie
ciekawostką z pms. Diesel jest (w większości przypadków) bardziej hałaśliwy.
4. czujniki parkowania - fajna rzecz, kobiety to lubią, serio.
5. climatronic/automatyczna klima - równie fajna rzecz, jeśli nie
fajniejsza. Klima to ogólnie fajna rzecz, rzekłbym - niezbędna.
6. pakiet Assistance - nie bij, ale kobiety nie są stworzone do wymiany
koła itp - zadbaj żeby był w pakiecie ubezpieczeniowym
7. szyby mają się otwierać do końca, zwłaszcza z tyłu. Jeśli decydujesz
się na auto 3drzwiowe to mają być elektryczne, to też fajna rzecz.
8. ma mieć ESP, ale takie wyłączane. W zimie sobie wyłączysz, żeby
łatwiej wyjeżdżać z zasp, latem jak znalazł, zwłaszcza w deszczu
9. ABS też ma mieć. Sprzęgło + hamulec w podłogę i nie ma bata, jakoś
....się zatrzymasz, jak poćwiczysz to może nawet niekoniecznie w czymimś
bagażniku.
10. automatyczne światła - ma mieć. Koniec, kropka.
11. felgi 15" - mniejsze są dla lamerów. Moja żona tak twierdzi, nie
pytaj czemu. 15" na lato, ewentualnie 14" na zimię.
12. sprawdź, czy żarówki w przednich lampach da się wymienić bez
zdejmowania zderzaka i wyciągania akumulatora - niestety często się nie
da, z drugiej strony kobiece drobne dłonie czynią cuda (bez skojarzeń).
13. "słonecznik" kierowcy czyli to co opuszczasz żeby Ci słońce nie
świeciło ma mieć lusterko. Żebyś nie musiała przestawiać lusterka
wstecznego gdy chcesz poprawić makijaż. To nie jest złośliwość, to
kolejne spostrzeżenie mojej żony.
14. auto ma Ci się podobać. Nie "prawie", nie "przyzwyczaję się" tylko
"jestem zachwycona, to jest to". Bez dyskusji.
--
MZ

Użytkownik "MZ"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-08-04 20:09, proartisma pisze:

na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne bo
wygode i wyglad to sobie sama potrafie ocenic. sprzedawcy mowia glownie o
momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca
wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie. czy lepiej wziąśc silnik
diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne? jakie samochody w tej chwili
najmniej sie psuja?

Kolor..kolor ma kluczowe  znaczenie:) ale to już wiesz. Więc, zakładając
że się tym autem przejedziesz przed zakupem to:

1. promień skrętu,operowanie kierownicą - czy w miarę łatwo Ci się nim
manewruje;

Zgadzam się. Bardzo ważne zwłaszcza dla kobiet które nie lubią/nie potrafią parkować.

2. cofanie - czy widzisz w lusterku wystarczająco dużo, żeby precyzyjnie
cofnąć, zaparkować tyłem, ew punkt 4.

Zgadzam się. W tym przypadku znacznie lepiej parkuje się hatchbackiem lub kombi gdzie można założyć że jak się kończy szyba to zaraz jest zderzak. Sedanem parkuje się MZ gorzej.

3. weź benzynę - zakładam że jesteś zwykłym kierowcą który nie spędza
pół życia w aucie. W mieście benzyna jest tańsza w utrzymaniu, a zimą
wygodniejsza. Poza tym magiczne słówka typu MAF, regeneracja
wtryskiwaczy, wymiana dwumasy, parafina zimą itd. pozostaną dla Ciebie
ciekawostką z pms. Diesel jest (w większości przypadków) bardziej hałaśliwy.

Zgadzam się

4. czujniki parkowania - fajna rzecz, kobiety to lubią, serio.

Zgadzam się. Najlepiej takie z wyświetlaczem. Ale jak czujników nie bedzie to i tak można dołożyć samemu za grosze lub w warsztacie (nie ASO) za przyzwoite pieniądze.

5. climatronic/automatyczna klima - równie fajna rzecz, jeśli nie
fajniejsza. Klima to ogólnie fajna rzecz, rzekłbym - niezbędna.

Klima ma być ale i tak większości kobiet jest bez różnicy czy jej pokaże na wyświeltaczu że ma 22 czy pokręci kółkiem

6. pakiet Assistance - nie bij, ale kobiety nie są stworzone do wymiany
koła itp - zadbaj żeby był w pakiecie ubezpieczeniowym

Zgadzam się ale jak salon nie da to można bez problemu dokupić poza za bardzo małe pieniądze. Wczoraj kupiłem za 176 zł na całą Europę PZU Autopomoc Super. Zakres na stronie PZU - jest dość dobry jak za tą cenę. Zresztą inni mają pewine nawet lepsze ceny. Chodzi o to aby nie płacić za to Bóg wie ile albo żeby to był lmocno decydujacy czynnik przy zakupie jeśli w jednym salonie będzie Assistance a w drugim nie.

7. szyby mają się otwierać do końca, zwłaszcza z tyłu. Jeśli decydujesz
się na auto 3drzwiowe to mają być elektryczne, to też fajna rzecz.

A po co mają się otwierać z tyłu do końca? Jak w czasie jazdy otworzysz z tyłu szybę to i tak powietrze (ciśnienie) łomoce tak że musisz zaraz zamykać

8. ma mieć ESP, ale takie wyłączane. W zimie sobie wyłączysz, żeby
łatwiej wyjeżdżać z zasp, latem jak znalazł, zwłaszcza w deszczu

ESP to już chyba producenci mają obowiązek montować w KAŻDYM nowym aucie.

9. ABS też ma mieć. Sprzęgło + hamulec w podłogę i nie ma bata, jakoś
...się zatrzymasz, jak poćwiczysz to może nawet niekoniecznie w czymimś
bagażniku.

ABS to samo jak wyżej

10. automatyczne światła - ma mieć. Koniec, kropka.

Przydatne ale da się żyć bez tego. Ew. pojechać do elektryka i założy za 150 zł

11. felgi 15" - mniejsze są dla lamerów. Moja żona tak twierdzi, nie
pytaj czemu. 15" na lato, ewentualnie 14" na zimię.

No to zależy od auta. Bo 15 np w takim Modeo będą wyglądały jak "pól dupy za krzaka" Generalnie uważam tak samo że jeśli chodzi o wygląd to im większe tym lepsze. Kłóci się to trochę z komfortem jazdy jak i ceną opon. Jednak niczym tak łatwo nie poprawisz wyglądu auta (i to znacznie) jak dużymi ładnymif felgami. Np. nowa Astra na 18 calowych alu wygląda super, na 15 calowych zwłaszcza nie alu z kołpakami kompletnie byle jak.

12. sprawdź, czy żarówki w przednich lampach da się wymienić bez
zdejmowania zderzaka i wyciągania akumulatora - niestety często się nie
da, z drugiej strony kobiece drobne dłonie czynią cuda (bez skojarzeń).

I tak pewnie będzie to robił facet więc bez znaczenia

13. "słonecznik" kierowcy czyli to co opuszczasz żeby Ci słońce nie
świeciło ma mieć lusterko. Żebyś nie musiała przestawiać lusterka
wstecznego gdy chcesz poprawić makijaż. To nie jest złośliwość, to
kolejne spostrzeżenie mojej żony.

Rzecz gustu ale zgadzam się.

14. auto ma Ci się podobać. Nie "prawie", nie "przyzwyczaję się" tylko
"jestem zachwycona, to jest to". Bez dyskusji.

I to jest najważniejszy punkt ze wszystkich !!!

W dniu 2011-08-05 07:42, Agent pisze:

7. szyby mają się otwierać do końca, zwłaszcza z tyłu. Jeśli decydujesz
się na auto 3drzwiowe to mają być elektryczne, to też fajna rzecz.

A po co mają się otwierać z tyłu do końca? Jak w czasie jazdy otworzysz
z tyłu szybę to i tak powietrze (ciśnienie) łomoce tak że musisz zaraz
zamykać

Zgadzam się, natomiast zacząłem na to zwracać uwagę podczas oglądania
jednego z pierwszych Aveo ładnych parę lat temu. Tam tylna szyba
opuszczała się o około 10 cm. Poza tym to się pośrednio przekłada na
wielkość tylnych drzwi i wygodę wsiadania z tyłu, zwłaszcza np.
wkładania fotelika itp.

11. felgi 15" - mniejsze są dla lamerów. Moja żona tak twierdzi, nie
pytaj czemu. 15" na lato, ewentualnie 14" na zimię.

No to zależy od auta. Bo 15 np w takim Modeo będą wyglądały jak "pól
dupy za krzaka" Generalnie uważam tak samo że jeśli chodzi o wygląd to
im większe tym lepsze. Kłóci się to trochę z komfortem jazdy jak i ceną
opon. Jednak niczym tak łatwo nie poprawisz wyglądu auta (i to znacznie)
jak dużymi ładnymif felgami. Np. nowa Astra na 18 calowych alu wygląda
super, na 15 calowych zwłaszcza nie alu z kołpakami kompletnie byle jak.

Dokładnie tak. Pisałem o 15" mając na myśli średniej wielkości kompakt,
gdzie 16" to czasami już wygląda śmiesznie. W każdym razie duże felgi to
podobno podstawa <-- to znów moja żona:)

12. sprawdź, czy żarówki w przednich lampach da się wymienić bez
zdejmowania zderzaka i wyciągania akumulatora - niestety często się nie
da, z drugiej strony kobiece drobne dłonie czynią cuda (bez skojarzeń).

I tak pewnie będzie to robił facet więc bez znaczenia

Niby tak, ale nawet facet będzie wolał to zrobić w miarę szybko.

Zapomniałem o jeszcze jednej ważnej rzeczy:

Sprawdź, jak z wysokością z przodu, tzn. unikaj aut z nisko zabudowanym
przodem. Kobiety (chociaż nie tylko) mają tendencję do spadania z często
bardzo wysokich krawężników zamiast się z nich delikatnie zsuwać i taki
ładnie wyglądający spoilerek pod zderzakiem najczęściej przeżywa jedno,
max kilka takich spadnięć. Później sam spada.

--
MZ

ESP to już chyba producenci mają obowiązek montować w KAŻDYM nowym aucie.

W kazdym nowo zaprojektowanym modelu od listopada 2011.

W kazdym nowym aucie bedzie obowiazkowo od listopada 2014.

Czyli zakladajac, ze np fiat wyrobi sie z nowa panda przed listopadem to
dopiero od 11.2014 bedzie musial instalowac w tym modelu ESP.

pzdr
--
ml

na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne bo

automatyczna skrzynia biegów
lista Ci się mocno okroi i będzie łatwiej wybrać
o pozytywach jazdy "automatem" nie wspomnę
pzdr
GL

Użytkownik "proartisma"  napisał w wiadomości

na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne bo
wygode i wyglad to sobie sama potrafie ocenic. sprzedawcy mowia glownie o
momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca
wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie. czy lepiej wziąśc silnik
diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne? jakie samochody w tej chwili
najmniej sie psuja?

--

I dobrze mówią. Generalnie silnik np. 1.4 Turbo benzynowy będzie jechał znacznie lepiej niż 1.4 bez turbo. Sama moc max mało mówi o tym jak się będzie jeździło. A to tez dlatego że przeciętny użytkownik rzadko kręci powyżej 4.5 tys obrotów więc moc rowijana np przy 6.2 tys jest osiągana rzadko.
Jak auto ma być nowe to po prostu przejedź się wybranym modelem z silnikiem benzynowym bez turbo, silnikiem benzynowym z turbo i dieslem. Jak nie poczujesz różnicy albo jest to dla Cibie bez znaczenia to bierz najtańszy. Diesel będzie mniej palił ale naprawy są bardziej kosztowne. Chociaż jak auto ma być nowe to też bym się specjalnie nie bał.

W dniu 2011-08-04 20:09, proartisma pisze:

na co patrzec przy kupnie nowego auta? chodzi mi o parametry techniczne bo
wygode i wyglad to sobie sama potrafie ocenic. sprzedawcy mowia glownie o
momencie obrotowym i spręzarce ale jakos nikt nie potrafił mi do końca
wytłumaczyć jak to się przekłada na użytkowanie. czy lepiej wziąśc silnik
diesel czy może lepiej tradycyjnie na beznyne? jakie samochody w tej chwili
najmniej sie psuja?

Nowe samochody wszystkie się psują - za dużo elektryki :> Natomiast jeśli ja miałabym w chwili obecnej decydować - zdecydowanie turbo benzyna :)