Grupy dyskusyjne   »   nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)

nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)



1 Data: Lipiec 30 2008 13:54:13
Temat: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

Otusz...
poszlam dzisiaj na jazdy celem popatrzenia czego nie umiem na egzamin.
I jeny *(&(&( ja p(*&(&....
Posadzono mnie na moto. Wyglad... hm... ale OK nie o to biega w sumie.
Dzwignia biegow tak krotka, ze ledwo moglam ja noga zlapac i jeszcze
dodatkowo zle ustawiona jak dla mnie, no ale OK, to nie moje moto.

Ale miarka mi sie przebrala w momencie kiedy usilowalam zahamowac (a
jechalam z 15 na godzine).... ja za hebel (najpierw delikatnie, coby
nie walnac paciaka) potem coraz mocniej.... a tu kicha jak sie
toczylam tak sie tocze o_O. W ramach totalnej desperacji siegnelam
tylniego hamulca... uf ten zlapal.
Powiedzialam panu grzecznie, ze chyba hampel nie dziala. Pan sprawdzil
i mowi do mnie radosnie - no jak nie dziala, jak dziala-  pani
popatrzy.  No fakt. Docisniety do konca blokuje kolo (hura). Na moja
grzeczna sugestie, ze moim skromnym zdanie hampel powinien byc
dozowalny, a nie dzialac 0-1, pan cos zabelkotal, ze "tylni przeciez
dziala" i ze nie moze go podniesc, bo mu sie kursanci zaczna wywalac
jak za niego zlapia niechcacy. Chetnie w tym wywodzie poparl go
ochroniarz tlumaczac mi, ze "uzywanie przedniego hamulca jest wielce
niebezpieczne, bo mozna zrobic fikolka"

cycki mnieu opadly.

Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja, czy ja moze sie
poprostu rozpuscilam na motorowerze? I w koncu, czy sprzety
egzaminacyjne tez sa tak poustawiane? Przeciez strach tym w miasto
wyjechac :/

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki.



2 Data: Lipiec 30 2008 22:56:28
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Leszek Karlik 

On Wed, 30 Jul 2008 22:54:13 +0200, Ruda_Zaba  wrote:

Otusz...
poszlam dzisiaj na jazdy celem popatrzenia czego nie umiem na egzamin.
I jeny *(&(&( ja p(*&(&....
[...]
cycki mnieu opadly.

No, większość kursów na A w Polsce jest chujowa, mówiąc delikatnie. Ale
to chyba żaden news?

Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja, czy ja moze sie
poprostu rozpuscilam na motorowerze?

Kasia nie wie, Kasia robiła kurs w ProMotorze, tam były dobre motocykle.

I w koncu, czy sprzety egzaminacyjne tez sa tak poustawiane?

Nie. :-) Przynajmniej nie w Warszawie.

Ruda aka Ruda_Zaba
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

3 Data: Lipiec 30 2008 14:12:08
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 30 Lip, 22:56, "Leszek Karlik"  wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 22:54:13 +0200, Ruda_Zaba  wrote:

No, większość kursów na A w Polsce jest chujowa, mówiąc delikatnie. Ale
to chyba żaden news?

yyyyyyyyy nie wiem. Ja robialm kurs miljon lat temu w Sarbo i nie
pamietam. Stad moje pytanie.

> I w koncu, czy sprzety egzaminacyjne tez sa tak poustawiane?
Nie. :-) Przynajmniej nie w Warszawie.

no to mnie pocieszyles, bo juz zaczelam myslec, ze do konca zycia bede
jezdzic motorowerem.

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki.

4 Data: Lipiec 31 2008 11:44:24
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Jacek Ł. 


yyyyyyyyy nie wiem. Ja robialm kurs miljon lat temu w Sarbo i nie
pamietam. Stad moje pytanie.

W Sarbo sprzety były (3 lata temu) okiej. Hamulce dozowalne.

Łosiu
FaZi600

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

5 Data: Lipiec 30 2008 23:45:32
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Marek Borowski 

Leszek Karlik wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 22:54:13 +0200, Ruda_Zaba  wrote:

Otusz...
poszlam dzisiaj na jazdy celem popatrzenia czego nie umiem na egzamin.
I jeny *(&(&( ja p(*&(&....
[...]
cycki mnieu opadly.

No, większość kursów na A w Polsce jest chujowa, mówiąc delikatnie. Ale
to chyba żaden news?

Dodam od siebie ze nawet te uwazane sa nalepsze do d* bo
- szkola ktora je prowadzi czuje sie monopolista i ma klienta w wiadomej czesci cala
- co prawda ucza jazdy ale komplentnie nie przygotowywuja do egzaminu.

Pozdr

Marek

6 Data: Lipiec 31 2008 00:08:53
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Janusz A. Urbanowicz 

Marek Borowski  writes:

Dodam od siebie ze nawet te uwazane sa nalepsze do d* bo
- szkola ktora je prowadzi czuje sie monopolista i ma klienta w
wiadomej czesci cala
- co prawda ucza jazdy ale komplentnie nie przygotowywuja do egzaminu.

ech, prawda

w temacie przygotowanie do egzaminu, na trzech instruktorów z różnych
szkół żadnen nie powiedział, że trzeba pokiwać kierownicą w ramach
sprawdzania sprzętu

a
--
JID:
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
 -- Czerski

7 Data: Lipiec 31 2008 00:22:16
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 31 Jul 2008 00:08:53 +0200, Janusz A. Urbanowicz   wrote:

[...]

w temacie przygotowanie do egzaminu, na trzech instruktorów z różnych
szkół żadnen nie powiedział, że trzeba pokiwać kierownicą w ramach
sprawdzania sprzętu

A trzeba? To chyba akurat Twój egzaminator sobie wyciągnął z palca,
ja nie kiwałem i było OK. (Przyczepił się do tego że nie nacisnąłem  klaksonu,
widać 1 przyczepienie się jest niezbędne)

a
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

8 Data: Lipiec 31 2008 00:43:50
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Janusz A. Urbanowicz 

"Leszek Karlik"  writes:

On Thu, 31 Jul 2008 00:08:53 +0200, Janusz A. Urbanowicz
 wrote:

[...]
w temacie przygotowanie do egzaminu, na trzech instruktorów z różnych
szkół żadnen nie powiedział, że trzeba pokiwać kierownicą w ramach
sprawdzania sprzętu

A trzeba? To chyba akurat Twój egzaminator sobie wyciągnął z palca,
ja nie kiwałem i było OK. (Przyczepił się do tego że nie nacisnąłem
klaksonu,
widać 1 przyczepienie się jest niezbędne)

albo do tego, albo do lusterek, nie powiedział, inni kiwali,
poprawiłem lusterka, pokiwałem, przeszło

a
--
JID:
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
 -- Czerski

9 Data: Lipiec 31 2008 00:56:41
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 31 Jul 2008 00:43:50 +0200, Janusz A. Urbanowicz   wrote:

[...]

A trzeba? To chyba akurat Twój egzaminator sobie wyciągnął z palca,
ja nie kiwałem i było OK. (Przyczepił się do tego że nie nacisnąłem
klaksonu, widać 1 przyczepienie się jest niezbędne)

albo do tego, albo do lusterek, nie powiedział, inni kiwali,
poprawiłem lusterka, pokiwałem, przeszło

A, lusterka trzeba poruszyć żeby było że dopasowałeś do siebie, owszem. :-)

Mi tam na zajęciach w Promotorze Chacim mówił dokładnie co i jak,
ale i tak wszystko pozapominałem bo sobie nie zapisywałem. Powinni
wydawać wydrukowaną checklistę, jak do samolotu. :-)

http://studi.bloog.pl/d,,id,1761445,m,kwietnia,r,2007,title,Nudy-na-pudy-czyli-uczymy-sie-do-egzaminu,index.html

a
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

10 Data: Lipiec 31 2008 00:19:50
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Rafal G 

> w temacie przygotowanie do egzaminu, na trzech instruktorów z różnych
> szkół żadnen nie powiedział, że trzeba pokiwać kierownicą w ramach
> sprawdzania sprzętu

A trzeba? To chyba akurat Twój egzaminator sobie wyciągnął z palca,
ja nie kiwałem i było OK. (Przyczepił się do tego że nie nacisnąłem  
klaksonu,
widać 1 przyczepienie się jest niezbędne)

Trzeba pokiwac zeby sie "odwiesil" babelek w zbiorniczkuy plynu i zeby
sprawdzic lozysko glowki ramy - tak mi powiedziala pani egzaminator.
No i najwazniejsze - ruszajac z miejsca po sprawdzeniu moto trzeba
odwrocic glowe i wrzucic lewy kierunek (nawet jak sie jedzie w prawo),
bo - podobno  - jest to symulacja wlaczania do ruchu :)

11 Data: Lipiec 31 2008 11:57:35
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Mat S 


Użytkownik "Rafal G"  napisał w wiadomości odwrocic glowe i wrzucic lewy kierunek (nawet jak sie jedzie w prawo),
bo - podobno  - jest to symulacja wlaczania do ruchu :)

No weź - a jak się tego nie zrobi, to obleją? Przecież to jest czyste odniesienie do "a jakby tu pana synek przechodził"... Jak się włączam do ruchu, to patrzę, jak ruszam w prawo po parkingu, to nie będę patrzył w lewo przecież, do wacka ciężkiego... Dobrze, że już mam te literki na PJ, które chciałem, bo obecnie zdawanie (z relacji preclowych) wydaje mi się czymś w stylu "Procesu" Kafki.

MS

PS: był kto we w Mrągowie w ostatni weekend?

12 Data: Lipiec 31 2008 12:17:55
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Janusz A. Urbanowicz 

"Mat S"  writes:

Użytkownik "Rafal G"  napisał w wiadomości


odwrocic glowe i wrzucic lewy kierunek (nawet jak sie jedzie w prawo),
bo - podobno  - jest to symulacja wlaczania do ruchu :)

No weź - a jak się tego nie zrobi, to obleją? Przecież to jest czyste
odniesienie do "a jakby tu pana synek przechodził"... Jak się włączam
do ruchu, to patrzę, jak ruszam w prawo po parkingu, to nie będę
patrzył w lewo przecież, do wacka ciężkiego... Dobrze, że już mam te
literki na PJ, które chciałem, bo obecnie zdawanie (z relacji
preclowych) wydaje mi się czymś w stylu "Procesu" Kafki.

Nieno, tak źle nie było (równolegle robię na samochód i tam na
egzaminie jest dużo gorzej). W lewo nie patrzyłem, popatrzyłem w
prawo, kierunku nie wrzuciłem przy ruszaniu i zdałem. Ale po roku
spędzonym jako pacjent w systemie nauczania na prawa jazdy, mam
zajebiście silne wrażenie, że to co instruktorzy mówią o egzaminach ma
tylko luźny związek z rzeczywistością. Bo i skąd mają wiedzieć, jakoś
nie przepytują egzaminowanych jak było.

TSD, o tym czy należy na rondzie wrzucać kierunek do środka przy
skręcaniu w lewo, to ja już słyszalem tyle wersji od różnych
instruktorów, że ja już kurwa nic nie wiem.

=alx
--
JID:
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
 -- Czerski

13 Data: Lipiec 31 2008 03:34:01
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 31 Lip, 12:17,  (Janusz A. Urbanowicz) wrote:

TSD, o tym czy należy na rondzie wrzucać kierunek do środka przy
skręcaniu w lewo, to ja już słyszalem tyle wersji od różnych
instruktorów, że ja już kurwa nic nie wiem.

ROTFL... ja sie kiedys kumpla pytam po egzaminie na kat. B. :
- no i jak Ci poszlo
- no bylo calkiem niezle... a potem wyjechalem na Babke

:>

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem
Dt 50 & tylnie  pol frezarki

14 Data: Lipiec 31 2008 04:06:23
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Rafal G 

On 31 Lip, 12:17,  (Janusz A. Urbanowicz) wrote:

"Mat S"  writes:
> Użytkownik "Rafal G"  napisał w wiadomości


> odwrocic glowe i wrzucic lewy kierunek (nawet jak sie jedzie w prawo),
> bo - podobno  - jest to symulacja wlaczania do ruchu :)

> No weź - a jak się tego nie zrobi, to obleją? Przecież to jest czyste
> odniesienie do "a jakby tu pana synek przechodził"... Jak się włączam
> do ruchu, to patrzę, jak ruszam w prawo po parkingu, to nie będę
> patrzył w lewo przecież, do wacka ciężkiego... Dobrze, że już mam te
> literki na PJ, które chciałem, bo obecnie zdawanie (z relacji
> preclowych) wydaje mi się czymś w stylu "Procesu" Kafki.

Nieno, tak źle nie było (równolegle robię na samochód i tam na
egzaminie jest dużo gorzej). W lewo nie patrzyłem, popatrzyłem w
prawo, kierunku nie wrzuciłem przy ruszaniu i zdałem.

Moja kolezanka zdawala pare dni przede mna, najpierw po prostu ruszyla
- 1 blad,  potem z obroceniem glowy ale bez kierunku - 2 blad i do
zobaczenia nastepnym razem.
Duzo zalezy chyba od egzaminatora bo mi mila pani na Odlewniczej
pozwolila nie brudzic sie lancuchem i oponami, nie wrzucac kierunkow
na slalomie i osemce i odpuscila jedno przejechanie na zoltym.

pozdrawiam
Rafal CB 450S

15 Data: Lipiec 31 2008 20:08:38
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Easy 


Użytkownik "Rafal G"  napisał w wiadomości

On 31 Lip, 12:17,  (Janusz A. Urbanowicz) wrote:

"Mat S"  writes:
> Użytkownik "Rafal G"  napisał w wiadomości


Duzo zalezy chyba od egzaminatora bo mi mila pani na Odlewniczej
pozwolila nie brudzic sie lancuchem i oponami,

chyba jestem nie w temacie... o co chodzi zx tym łancuchem i oponami????

 Easy
i za dużo kół ;)

16 Data: Lipiec 31 2008 23:38:22
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Rafal G 

On 31 Lip, 20:08, "Easy"  wrote:

Użytkownik "Rafal G"
> Duzo zalezy chyba od egzaminatora bo mi mila pani na Odlewniczej
>pozwolila nie brudzic sie lancuchem i oponami,

chyba jestem nie w temacie... o co chodzi zx tym łancuchem i oponami????


Lancuch musi byc nasmarowany i w srodku dlugosci miec 2cm luzu, opony
musza miec odpowiednia grubosc bieznika (1,5 i 1,8 mm chyba).
Ogolnie trzeba sprawdzic:
-  elektryke (11 punktow AFAIR)
- hamulce
- lancuch
- opony
- pokazac gdzie sie olej leje i sprawdza
czasami  jeszcze gdzie sa swiece, kranik paliwa i gdzie sie benzyne
wlewa:) , sprawdzic czy amortyzator sie nie cieknie.

Ja jezdzilem w Imoli, sprzetow bylo 6 z tego co pamietam (GN 125 i
250, dwie Hondy egzaminacyjne, Yamaha jakas i CB 500 dla grzecznych
kursantow ), i chociaz swoje przeszly to hamulce zawsze dzialaly.
Duzym plusem byla spoko kadra (pozdrawiam :) ), krotkie oczekiwanie na
jazdy i elastycznosc terminow - 6-22 caly tydzien.

17 Data: Sierpien 01 2008 13:51:43
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Glub 

On 2008-08-01 08:38:22 +0200, Rafal G  said:


Ja jezdzilem w Imoli, sprzetow bylo 6 z tego co pamietam (GN 125 i
250, dwie Hondy egzaminacyjne, Yamaha jakas i CB 500 dla grzecznych
kursantow ),

ojej nie wiedzialem że to nagroda za grzeczność była :)

i chociaz swoje przeszly to hamulce zawsze dzialaly.
Duzym plusem byla spoko kadra (pozdrawiam :) ), krotkie oczekiwanie na
jazdy i elastycznosc terminow - 6-22 caly tydzien.

a to prawda.
--
Glub

18 Data: Sierpien 01 2008 22:24:24
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Easy 


Użytkownik "Rafal G"  napisał w wiadomości

On 31 Lip, 20:08, "Easy"  wrote:

Użytkownik "Rafal G"
> Duzo zalezy chyba od egzaminatora bo mi mila pani na Odlewniczej
>pozwolila nie brudzic sie lancuchem i oponami,

chyba jestem nie w temacie... o co chodzi zx tym łancuchem i oponami????


Lancuch musi byc nasmarowany i w srodku dlugosci miec 2cm luzu, opony
musza miec odpowiednia grubosc bieznika (1,5 i 1,8 mm chyba).

ale ze jak?  skad ja mam wiedziec ze jest nasmarowany? ja sie nie znam, bo w
jednym moto mam lancuch w oslonie i smaruje go raz na rok albo rzadziej, a w
drugim mam kardan.. to co mam sprawdzac??


Easy

19 Data: Lipiec 31 2008 22:38:04
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: de Fresz 

On 2008-07-31 12:17:55 +0200,  (Janusz A. Urbanowicz) said:

TSD, o tym czy należy na rondzie wrzucać kierunek do środka przy
skręcaniu w lewo, to ja już słyszalem tyle wersji od różnych
instruktorów, że ja już kurwa nic nie wiem.

Znajomy instruktor mi to bardzo jasno wyjasnil. Co to jest rondo? Ano _skrzyzowanie_ o ruchu okreznym. Jest cos w PoRD o innym uzywaniu kierunkow na tego typu skrzyzowaniu? Ano nie ma. A gdzie sie sygnalizuje zamiar zmiany kierunku ruchu? Ano przed skrzyzowaniem.
Czyli ponoc mega-poprawna wersja jest taka, ze przed skrzyzowaniem wrzucasz lewy, na rondzie bez, przy zjezdzie wrzucasz prawy. Instruktor dobry, ta wersja trzyma sie kupy, wiec zakladam, ze w ten sposob wlasnie jest zgodnie z PoRD. A ze prawie nikt tak nie jezdzi (wlaczajac w to eLki), to juz inna sprawa.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

20 Data: Sierpien 01 2008 01:24:54
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: bokomaru 

de Fresz wrote:

ta wersja trzyma sie kupy,

nie trzyma sie IMO. bo informacja o kierunku jazdy _przed_ rondem nikomu   do niczego nie jest potrzebna, a moze wprowadzic w blad.

--
bartek & koza xt660x

21 Data: Sierpien 01 2008 03:49:36
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: de Fresz 

On 2008-08-01 01:24:54 +0200, bokomaru  said:

de Fresz wrote:
ta wersja trzyma sie kupy,

nie trzyma sie IMO. bo informacja o kierunku jazdy _przed_ rondem nikomu   do niczego nie jest potrzebna, a moze wprowadzic w blad.

Chlopski rozuma a przepisy, to 2 rozne rzeczy.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

22 Data: Sierpien 01 2008 09:12:49
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Zefir 

bokomaru pisze:

de Fresz wrote:
ta wersja trzyma sie kupy,

nie trzyma sie IMO. bo informacja o kierunku jazdy _przed_ rondem nikomu  do niczego nie jest potrzebna, a moze wprowadzic w blad.

IMHO się trzyma tylko po lekkiej modyfikacji, przy niedużych rondach jeśli skręcam w prawo na rondzie to kierunek wrzucam jeszcze przed rondem, to umożliwia tym z prawej strony swobodne wjechanie na rondo bo wcześniej widzą że skręcam, przy skręcaniu w lewo lub zawracaniu kierunek wrzucam tylko przy wyjeździe.

--
Pzdr.
Zefir

23 Data: Sierpien 01 2008 09:19:28
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: bokomaru 

Zefir wrote:

IMHO się trzyma tylko po lekkiej modyfikacji, przy niedużych rondach jeśli skręcam w prawo na rondzie to kierunek wrzucam jeszcze przed rondem,

dopoki nie bedzie zakazu migania przed rondem, to ja widzac takiego wjezdzajacego na rondo raczej nie wyjade.

--
bartek

24 Data: Sierpien 01 2008 09:18:02
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Rafael 

bokomaru  napisał(a):

nie trzyma sie IMO. bo informacja o kierunku jazdy _przed_ rondem nikomu
  do niczego nie jest potrzebna, a moze wprowadzic w blad.

jak nie jak tak :),

jeśli jesteś przed rondem na lewym pasie i masz włączony lewy kierunkowskaz to
znaczy że powinieneś przynajmniej nie skręcić w prawo i nie jechać prosto,

jeśli jesteś przed rondem na prawym pasie i masz włączony prawy kierunkowskaz
to chyba jest dla wszystkich jasne że skręcisz w pierwszy zjazd z ronda,
to chyba jest sporo informacjiw wydaje mi się ...

Pozdro
Rafael
Bandit650

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

25 Data: Sierpien 01 2008 13:52:50
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Glub 

On 2008-08-01 01:24:54 +0200, bokomaru  said:

de Fresz wrote:
ta wersja trzyma sie kupy,

nie trzyma sie IMO. bo informacja o kierunku jazdy _przed_ rondem nikomu   do niczego nie jest potrzebna, a moze wprowadzic w blad.

pitolisz, jak koleś z lewej strony miga w prawo to mogę się spodziewać że nie wjedzie mi pod koła.


--
Glub

26 Data: Sierpien 01 2008 18:09:37
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: bokomaru 

Glub wrote:

pitolisz, jak koleś z lewej strony miga w prawo to mogę się spodziewać że nie wjedzie mi pod koła.

pitolisz, pitolisz. mowie jak reaguje i tyle. jesli jedzie BEZ kierunkowskazu od poczatku i wrzuca przed zjazdem, to mozna tak zalozyc. ale jesli wjechal z kierunkiem, to wcale nie.

--
bartek & koza xt660x

27 Data: Sierpien 01 2008 21:04:10
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Bogdan Kwietniak 

bokomaru pisze:

Glub wrote:
pitolisz, jak koleś z lewej strony miga w prawo to mogę się spodziewać że nie wjedzie mi pod koła.

pitolisz, pitolisz. mowie jak reaguje i tyle. jesli jedzie BEZ kierunkowskazu od poczatku i wrzuca przed zjazdem, to mozna tak zalozyc. ale jesli wjechal z kierunkiem, to wcale nie.


Jak wjechał z prawym kierunkiem na rondo to optymistycznie zakładam, że jest normalny i zjeżdża w najbliższy zjazd.
Oczywiście można się mylić. Nie wszyscy są normalni... ;)

BogdanKa

28 Data: Sierpien 01 2008 02:02:56
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Janusz A. Urbanowicz 

de Fresz  writes:

On 2008-07-31 12:17:55 +0200,  (Janusz A. Urbanowicz) said:

TSD, o tym czy należy na rondzie wrzucać kierunek do środka przy
skręcaniu w lewo, to ja już słyszalem tyle wersji od różnych
instruktorów, że ja już kurwa nic nie wiem.

Znajomy instruktor mi to bardzo jasno wyjasnil. Co to jest rondo? Ano
_skrzyzowanie_ o ruchu okreznym. Jest cos w PoRD o innym uzywaniu
kierunkow na tego typu skrzyzowaniu? Ano nie ma. A gdzie sie
sygnalizuje zamiar zmiany kierunku ruchu? Ano przed skrzyzowaniem.
Czyli ponoc mega-poprawna wersja jest taka, ze przed skrzyzowaniem
wrzucasz lewy, na rondzie bez, przy zjezdzie wrzucasz
prawy. Instruktor dobry, ta wersja trzyma sie kupy, wiec zakladam, ze
w ten sposob wlasnie jest zgodnie z PoRD. A ze prawie nikt tak nie
jezdzi (wlaczajac w to eLki), to juz inna sprawa.

Nieno, dzisiaj ze dwóch takich widziałem.

A co do ronda, to jest jedna wersja którą znam, druga jest taka, ze
standardowe rondo to cztery skrzyżowania (ze znakiem ruch okrężny
równorzędne, ze znakiem ruch okrężny + ustąp pierwszeństwa,
nierownorzędne), i wtedy taka sygnalizacja nie ma żadnego sensu.

I nie wiem. Chyba trzebaby napisać zapytanie interpretację do
Ministerstwa Transportu.

=alx
--
JID:
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
 -- Czerski

29 Data: Sierpien 01 2008 03:55:05
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: de Fresz 

On 2008-08-01 02:02:56 +0200,  (Janusz A. Urbanowicz) said:

A co do ronda, to jest jedna wersja którą znam, druga jest taka, ze
standardowe rondo to cztery skrzyżowania (ze znakiem ruch okrężny
równorzędne, ze znakiem ruch okrężny + ustąp pierwszeństwa,
nierownorzędne), i wtedy taka sygnalizacja nie ma żadnego sensu.

A gdzie masz cos na ten temat w PoRD? Bo okreslenie "skrzyzowanie o ruchu okreznym" pochodzi wlasnie stamtad ;-)


I nie wiem. Chyba trzebaby napisać zapytanie interpretację do
Ministerstwa Transportu.

Jak Ci odpowiedza, to nie zapomnij nam tu napisac ;-)

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

30 Data: Sierpien 01 2008 11:03:44
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Jacot 

 (Janusz A. Urbanowicz) wrote:

I nie wiem. Chyba trzebaby napisać zapytanie interpretację do
Ministerstwa Transportu.

Kurka wodna, w czasach o ktorych wspominal Kuczu a nawet dawniejszych
istnialy w pord zapisy dosc klarownie rzeczy ujmujace, podazajac za
logika i plynnoscia ruchu... reke bym se dal obciac (jedna z tych co
wczoraj nabylem:)  Bo to nawet bylo natenczas nieco rewolucyjne,
przepisy podazajace za zyciem a nie wbrew...  I tego wlasnie jakos nie
znajduje w obecnym brzmieniu kodeksu. Dyskusje o sygnalizowaniu
kierunkow w rondzie trwaly odkad pamietam. Stara szkola mowila cos o 2
albo 3krotnym uzyciu kierunkowskazu;)
Ja i tak jezdze raczej intuicyjnie, na drodze codziennej mam np. takie
male rondo "kompaktowe", gdzie sygnalizuje i lewo i prawo zgodne z
zasada wyraznosci zamiarow. Na innych nie sygnalizuje, bo jesli nie ma
mozliwosci jechac inaczej a zatem nie ma zmiany kierunku to po kiego?

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

31 Data: Sierpien 01 2008 13:03:20
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Kuczu 

Jacot pisze:

Ja i tak jezdze raczej intuicyjnie, na drodze codziennej mam np. takie
male rondo "kompaktowe", gdzie sygnalizuje i lewo i prawo zgodne z
zasada wyraznosci zamiarow. Na innych nie sygnalizuje, bo jesli nie ma
mozliwosci jechac inaczej a zatem nie ma zmiany kierunku to po kiego?

Na rondzie nie zmieniam kierunku ruchu. Zawsze jade do przodu i do celu :)

--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

32 Data: Sierpien 01 2008 22:16:31
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ozz 

Jacot pisze:

kierunkow w rondzie trwaly odkad pamietam. Stara szkola mowila cos o 2
albo 3krotnym uzyciu kierunkowskazu;)
Ja i tak jezdze raczej intuicyjnie, na drodze codziennej mam np. takie
male rondo "kompaktowe", gdzie sygnalizuje i lewo i prawo zgodne z
zasada wyraznosci zamiarow. Na innych nie sygnalizuje, bo jesli nie ma
mozliwosci jechac inaczej a zatem nie ma zmiany kierunku to po kiego?


Ja tam sie nie znam, ale na ostatnim kacu, przepraszam, na ostatnim zlocie stwierdzilismy z kumplami, ze przez rondo idziemy na pelnej kurwie :)
Co? My nie damy rady? My? :)))

--
Ozz
GSX600F

33 Data: Lipiec 31 2008 04:37:42
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Nikanor 

On 31 Lip, 11:57, "Mat S"  wrote:

jak ruszam w prawo po parkingu, to nie będę patrzył w lewo
przecież, do wacka ciężkiego...

Do czasu, do czasu...

Nikanor
DL650
DR350

34 Data: Lipiec 31 2008 13:34:27
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Kuczu 

Rafal G pisze:

Trzeba pokiwac zeby sie "odwiesil" babelek w zbiorniczkuy plynu i zeby
sprawdzic lozysko glowki ramy - tak mi powiedziala pani egzaminator.

Historia z babelkiem jest fascynujaca :) Chetnie bym spytal Pania Egzaminator skad to wytrzasnela :)

BTW. Jak tak sobie czytam co powinienem zrobic przed wyjechaniem z domu to licze ze trzeba zaczynac tak z pol godziny wczesniej.

--
  Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C

35 Data: Lipiec 30 2008 23:07:05
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Monique 


Uzytkownik "Ruda_Zaba"  napisal w wiadomosci

Powiedzialam panu grzecznie, ze chyba hampel nie dziala. Pan sprawdzil
i mowi do mnie radosnie - no jak nie dziala, jak dziala-  pani
popatrzy.  No fakt. Docisniety do konca blokuje kolo (hura). Na moja
grzeczna sugestie, ze moim skromnym zdanie hampel powinien byc
dozowalny, a nie dzialac 0-1, pan cos zabelkotal, ze "tylni przeciez
dziala" i ze nie moze go podniesc, bo mu sie kursanci zaczna wywalac
jak za niego zlapia niechcacy. Chetnie w tym wywodzie poparl go
ochroniarz tlumaczac mi, ze "uzywanie przedniego hamulca jest wielce
niebezpieczne, bo mozna zrobic fikolka"
Hehe, ja do kompletu mialam jeszcze "niewrzucalna" dwojke - po godzinie
jazdy myslalam ze mi stopa odpadnie - tak sie umeczylam z ta dzwignia..
Ale na szczescie to bylo na dokupionej jednej godzinie tuz przed egzaminem..

Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja, czy ja moze sie
poprostu rozpuscilam na motorowerze?
Promotorowe sa (a przynajmniej byly) w rewelacyjnym stanie..

I w koncu, czy sprzety
egzaminacyjne tez sa tak poustawiane? Przeciez strach tym w miasto
wyjechac :/
Rok temu w Wawie honda egzaminacyjna byla w stanie niemalze idealnym.

Pozdrawiam,
Monika
gs500

36 Data: Lipiec 31 2008 12:01:46
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Mat S 


Użytkownik "Monique"  napisał w wiadomości

Rok temu w Wawie honda egzaminacyjna byla w stanie niemalze idealnym.

Yyy no ja zdawałem na Odlewniczej jeszcze na SR250, ale to dawno było. Na ósemkach musiałem łapać niezłe przechyły ;-) bo po moim przejeździe do motura podszedł Pan Zenek (imię zmienione na potrzeby posta) ze śrugoprętem i obniżył obroty jałowca ;-) Ale zaliczyłem.

MS

37 Data: Lipiec 31 2008 00:04:16
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: WIADRO 


Uzytkownik "Ruda_Zaba"  napisal w wiadomosci
[ciach]

nogami sobie pomagaj :)

mozna tez kija w szprychy ale to tylko gdy zelówki sie koncza


--
WIADRO (SoldierAK)
Hayabusa & Cygnus

38 Data: Lipiec 31 2008 00:15:12
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Janusz A. Urbanowicz 

Ruda_Zaba  writes:


Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja, czy ja moze sie
poprostu rozpuscilam na motorowerze? I w koncu, czy sprzety
egzaminacyjne tez sa tak poustawiane? Przeciez strach tym w miasto
wyjechac :/

egzaminacyjne nie są, luz ciężko wchodzi ale hamulce są ok

a co do kursowych, to oprócz ProMotora o którym była już mowa, w Sarbo
na Powstańców mają dwa bardzo przyjemne motocykle, prawie nową Yamahę
i w przyzwoitym stanie (+/- zacinający się rozrusznik) hondę taką jak
egzaminacyjną, tam brałem jazdy przez egzaminem i jestem zadowolony z
wyniku :-D

a i w odróżnieniu od ProMotora mają sensowne terminy na jazdy

=alx
--
JID:
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
 -- Czerski

39 Data: Lipiec 31 2008 08:57:17
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Kefir 

Elou!
"Ruda_Zaba"  wrote in message

Otusz...
poszlam dzisiaj na jazdy celem popatrzenia czego nie umiem na egzamin.
I jeny *(&(&( ja p(*&(&....

cycki mnieu opadly.

Puszapa se zalusz i bedzie git ;)


Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja, czy ja moze sie
poprostu rozpuscilam na motorowerze? I w koncu, czy sprzety
egzaminacyjne tez sa tak poustawiane? Przeciez strach tym w miasto
wyjechac :/

Stare powiedzenie mowi ze [/OT ON] dobry pilot to nawet na drzwiach od
stodoly poleci [/OT OFF]. To kwestia wyczucia sprzeta, musisz pojezdzic na
roznych i, przede wszystkim, zrobic pare kolek na czyms podobnie skatowanym
jak egzaminacyjny. Tak, jestes rozpieszczona przez swoj motorower.

PeeS Do pytania w topicu sie nie odniose bo mocno retoryczne jest ono, to
pytanie ;)
--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& 7/4 majtasow ST 955

40 Data: Lipiec 31 2008 00:49:28
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 31 Lip, 08:57, "Kefir"  wrote:

Stare powiedzenie mowi ze [/OT ON] dobry pilot to nawet na drzwiach od
stodoly poleci [/OT OFF].

Kefciu, aniele moj Ty zlocisty. Nie porownuj Ty mnie do dobrego
pilota, bo ja jezdzic NIE UMIEM. Byc moze bede umiala jak nawine xxx
kkm. Teraz mam zrobione moze z 5kkm.

To kwestia wyczucia sprzeta, musisz pojezdzic na
roznych i, przede wszystkim, zrobic pare kolek na czyms podobnie skatowanym
jak egzaminacyjny.

tyle, ze moim skromnym zdaniem, to jest narazanie zycia czlowieka.
Kurna, jak ja sobie pomysle, ze oni wyjezdzaja tym na torunska, gdzie
jest ograniczenie do 80, to mi sie siersc na karku jezy. 50 letni IZ
na bebnach juz lepiej hamuje od tego :/

Tak, jestes rozpieszczona przez swoj motorower.

Ide normalnie go cmoknac w wydech.

PeeS Do pytania w topicu sie nie odniose bo mocno retoryczne jest ono, to
pytanie ;)

a Ty mnieu... no.

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki.

41 Data: Lipiec 31 2008 10:40:30
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Kefir 

Elou!
"Ruda_Zaba"  wrote in message

On 31 Lip, 08:57, "Kefir"  wrote:

Stare powiedzenie mowi ze [/OT ON] dobry pilot to nawet na drzwiach od
stodoly poleci [/OT OFF].

Kefciu, aniele moj Ty zlocisty. Nie porownuj Ty mnie do dobrego
pilota, bo ja jezdzic NIE UMIEM. Byc moze bede umiala jak nawine xxx
kkm. Teraz mam zrobione moze z 5kkm.

Eeee, najprosciej byloby przy piwie lecz sprobuje: chodzilo mi o ogolne
"otrzaskanie". Jesli jezdzisz wylacznie jednym sprzetem, do tego od nowosci,
kazdy inny bedzie sie wydawal jakis dziwny, popsuty, zly po prostu. Dopiero
krotnosc doswiadczen uczy szybkiego wyczuwania reakcji maszyny na polecenia
i odczytywania teegoz feedbacku.  Im wieksza ilosc maszyn tym szybsze ich
wyczuwanie i, zakladajac oczywiscie wyczucie umozliwiajace na jazde
egzaminacyjna, z kkm naprawde ma to niewiele wspolnego.

To kwestia wyczucia sprzeta, musisz pojezdzic na
roznych i, przede wszystkim, zrobic pare kolek na czyms podobnie
skatowanym
jak egzaminacyjny.

tyle, ze moim skromnym zdaniem, to jest narazanie zycia czlowieka.
Kurna, jak ja sobie pomysle, ze oni wyjezdzaja tym na torunska, gdzie
jest ograniczenie do 80, to mi sie siersc na karku jezy. 50 letni IZ
na bebnach juz lepiej hamuje od tego :/

Powiem Ci w sekrecie cos czego, najwyrazniej, nie wiesz :) jazda na moturze,
tak ogolnie uchodzi za niebezpieczna i jest uznawana za narazanie zycia.
Zreszta, jesli naprawde jest tak zle, nalezy zakwestionowac stan techniczny
sprzetu i domagac sie naprawy badz przegladu technicznego. Po prostu. Jesli
brak odzewu, Policja. Wtedy dojdzie Ci jeszcze jedno: udanie sie na egzamin
do innego miasta :)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& 7/4 majtasow ST 955

42 Data: Lipiec 31 2008 11:28:52
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Kefir 

Elou!
"Ruda_Zaba"  wrote in message

On 31 Lip, 10:40, "Kefir"  wrote:

Choc w sekrecie Ci powiem, ze mala ninja nawet podnozki ma w dobrym
miejscu ;) Ja sie spotykam glownie ze sprzetami, ktore wszystko maja
nie tam gdzie trzeba, albo sa akurat ;) (to jesli chodzi o przysiascie
sie, bo jedzilam moze na 5 przetach w sumie)

Tym bardziej wiec cza probowac. Duza probowac.

Ja sie zapisze jeszcze na jazdy do Sarbo i oblukam tam spszety. Moze
jestem poprostu przewrazliwiona i rozpuszczona przez swoje osobiste
hamulce ;)

Rezolutna Dorotka ;) Chcialoby sie rzecz jeszcze ze sa sfery zycia gdzie
osobiste hamulce sa wrecz nie na miejscu ale tego nie powiem by byloby mocno
OT.
;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& 7/4 majtasow ST 955

43 Data: Lipiec 31 2008 13:40:50
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 31 Lip, 11:28, "Kefir"  wrote:

Elou!"Ruda_Zaba"  wrote in message

> Ja sie zapisze jeszcze na jazdy do Sarbo i oblukam tam spszety. Moze
> jestem poprostu przewrazliwiona i rozpuszczona przez swoje osobiste
> hamulce ;)
Rezolutna Dorotka ;) Chcialoby sie rzecz jeszcze ze sa sfery zycia gdzie
osobiste hamulce sa wrecz nie na miejscu ale tego nie powiem by byloby mocno
OT.
;)

Sffinka <kiwa palcem>

a zeby nie bylo OT.

Wbilam sie na lekcje w pro-motorze tak zwanym psim swedem (ktos
zrezygnowal).
Zagotowalam sobie bzyka jadac w korku ursynow - wlochy, wracalam z
ciemna szybka po ciemaku.
Alesz szkurdesz mialam 2 najfajniejsze godziny kursu w zyciu ;) Moze
malo zwiazane z egzaminem, ale to pikus :>
aha. Pszenty hamulce mialy dobre, nie walily sie na prawo i nie mialy
rozwalonej skrzyni biegow. Moze tylni hamulec troche nie w tym miejscu
co trzeba i musialam sie na poczatku pilnowac.
oczywiscie na poczatku ruszalam jak polamana, ale za 3-4 razem juz
szlo gladko.

Generalnie to mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr kcem jeszcze :>

pysyyyyyyyy Trasa torunska jest zdecydowanie za krotka :( (a moze ja
mieszkam z blisko?)
pysyyyyyyyyyyy2 d*** mnie boli :/ enduro fajna sprawa, ale moje kosci
protestuja zdecydowanie. Ja chce miec juz to prawko i mininyndze !

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki.

44 Data: Lipiec 31 2008 02:17:57
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 31 Lip, 10:40, "Kefir"  wrote:

Elou!"Ruda_Zaba"  wrote in message

> Kefciu, aniele moj Ty zlocisty. Nie porownuj Ty mnie do dobrego
> pilota, bo ja jezdzic NIE UMIEM. Byc moze bede umiala jak nawine xxx
> kkm. Teraz mam zrobione moze z 5kkm.

Eeee, najprosciej byloby przy piwie lecz sprobuje: chodzilo mi o ogolne
"otrzaskanie". Jesli jezdzisz wylacznie jednym sprzetem, do tego od nowosci,
kazdy inny bedzie sie wydawal jakis dziwny, popsuty, zly po prostu. Dopiero
krotnosc doswiadczen uczy szybkiego wyczuwania reakcji maszyny na polecenia
i odczytywania teegoz feedbacku.  Im wieksza ilosc maszyn tym szybsze ich
wyczuwanie i, zakladajac oczywiscie wyczucie umozliwiajace na jazde
egzaminacyjna, z kkm naprawde ma to niewiele wspolnego.

Uell. Nie moge sie nie zgodzic :)
Choc w sekrecie Ci powiem, ze mala ninja nawet podnozki ma w dobrym
miejscu ;) Ja sie spotykam glownie ze sprzetami, ktore wszystko maja
nie tam gdzie trzeba, albo sa akurat ;) (to jesli chodzi o przysiascie
sie, bo jedzilam moze na 5 przetach w sumie)

Powiem Ci w sekrecie cos czego, najwyrazniej, nie wiesz :) jazda na moturze,
tak ogolnie uchodzi za niebezpieczna i jest uznawana za narazanie zycia.

ojej? i co ja bidna teraz zrobie?

Zreszta, jesli naprawde jest tak zle, nalezy zakwestionowac stan techniczny
sprzetu i domagac sie naprawy badz przegladu technicznego. Po prostu. Jesli
brak odzewu, Policja. Wtedy dojdzie Ci jeszcze jedno: udanie sie na egzamin
do innego miasta :)
Ja sie zapisze jeszcze na jazdy do Sarbo i oblukam tam spszety. Moze
jestem poprostu przewrazliwiona i rozpuszczona przez swoje osobiste
hamulce ;)

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki.

45 Data: Lipiec 31 2008 19:37:15
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: metalbeast 


Eeee, najprosciej byloby przy piwie lecz sprobuje: chodzilo mi o ogolne
"otrzaskanie". Jesli jezdzisz wylacznie jednym sprzetem, do tego od nowosci, kazdy inny bedzie sie wydawal jakis dziwny, popsuty, zly po prostu. Dopiero krotnosc doswiadczen uczy szybkiego wyczuwania reakcji maszyny na polecenia i odczytywania teegoz feedbacku.  Im wieksza ilosc maszyn tym szybsze ich wyczuwanie i, zakladajac oczywiscie wyczucie umozliwiajace na jazde egzaminacyjna, z kkm naprawde ma to niewiele wspolnego.


cos w tym jest. jezdziłem na motorynce, komarze, pozniej w klubie mx  na 80tce i 125 i 250ccm.
Nastepnie na kursie na dwoch zdezolowanych GN-250 :)
Jak wsiadłem na egzaminacyjny, miłe zaskoczenie miałem - nie dość że zadbany, wyregulowany, to jeszcze czysty i ładny, choć nie pierwszej młodości - szedł jak po sznurku.
Teraz mam swoj sprzęt. Ale tak jest z kazdym pojazdem. Im wiecej się jezdzi, tym lepiej sie go czuje.

46 Data: Lipiec 31 2008 01:41:31
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor:

On 31 Lip, 09:49, Ruda_Zaba  wrote:

tyle, ze moim skromnym zdaniem, to jest narazanie zycia czlowieka.
Kurna, jak ja sobie pomysle, ze oni wyjezdzaja tym na torunska, gdzie
jest ograniczenie do 80, to mi sie siersc na karku jezy. 50 letni IZ
na bebnach juz lepiej hamuje od tego :/

Przeciez pisalas ze blokuje kolo jak wcisniety do konca. To
najwazniejsze.
A nie ma sie co dziwic ze stanal w miejscu przy 15km/h.
...Choc ta predkosc przyprawila Cie o dreszczyk emocji i musialas
hamowac awaryjnie tylnym hehe.
Na pewno przy wiekszej predkosci nie dziala w trybie 0-1 z fikolkiem.
Moze wolalabys stara Kobre palona na zapych albo Minska nie
trzymajacego obrotow?
Tyle, ze w tamtych sprzetach to przedni hampel byl "awaryjny"

47 Data: Lipiec 31 2008 02:24:36
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 31 Lip, 10:41,  wrote:

[ciach brednie]

do szkoly, niec oddadza Ci pieniadze, bo czytania ze zrozumieniem to
Cie nie nauczyli.

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki.

48 Data: Lipiec 31 2008 02:54:12
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor:

On 31 Lip, 11:24, Ruda_Zaba  wrote:

do szkoly, niec oddadza Ci pieniadze, bo czytania ze zrozumieniem to
Cie nie nauczyli.

wszystko zrozumialem, przestan pyszczyc
moze Ty czegos nie rozumiesz..

49 Data: Lipiec 31 2008 10:36:49
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: jeDrASS 

Kefir pisze:

Stare powiedzenie mowi ze [/OT ON] dobry pilot to nawet na drzwiach od stodoly poleci [/OT OFF]. To kwestia wyczucia sprzeta, musisz pojezdzic na roznych i, przede wszystkim, zrobic pare kolek na czyms podobnie skatowanym jak egzaminacyjny. Tak, jestes rozpieszczona przez swoj motorower.

tylko, że taki "lotczik" to wcześniej przechodzi palę lat porządnego treningu, a później regularnie, a przynajmniej teoretycznie, lata..
a tu masz żuczka, który chce się NAUCZYĆ, nie wiem co jest dobre a co złe jak się zachować i jak powinien się zachowywać sprzęt..
według mnie powinny być kontrole szkół, a sprzęt przynajmniej zbliżony do egzaminacyjnego.. itd..

PeeS Do pytania w topicu sie nie odniose bo mocno retoryczne jest ono, to pytanie ;)

a to je inna bajka ;-)

--
jeDrASS

50 Data: Lipiec 31 2008 10:45:23
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Kefir 

Elou!
"jeDrASS"  wrote in message

Kefir pisze:

Stare powiedzenie mowi ze [/OT ON] dobry pilot to nawet na drzwiach od
stodoly poleci [/OT OFF]. To kwestia wyczucia sprzeta, musisz pojezdzic
na roznych i, przede wszystkim, zrobic pare kolek na czyms podobnie
skatowanym jak egzaminacyjny. Tak, jestes rozpieszczona przez swoj
motorower.

tylko, że taki "lotczik" to wcześniej przechodzi palę lat porządnego
treningu, a później regularnie, a przynajmniej teoretycznie, lata..
a tu masz żuczka, który chce się NAUCZYĆ, nie wiem co jest dobre a co złe
jak się zachować i jak powinien się zachowywać sprzęt..
według mnie powinny być kontrole szkół, a sprzęt przynajmniej zbliżony do
egzaminacyjnego.. itd..

Aleszszsz ... to byla taka figura retoryczna. Metafura abo inna paralulka,
OK? Reszta w odpowiedzi na posta Rudego Zabska.
Zaniedbania zas takich gnojkow nalezy zas, po prostu, naglasniac zamiast
przymykac oczy.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& 7/4 majtasow ST 955

51 Data: Lipiec 31 2008 12:04:34
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

***Uzytkownik "Ruda_Zaba"
....cut...
 Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja, czy ja moze sie poprostu
rozpuscilam na motorowerze? I w koncu, czy sprzety egzaminacyjne tez sa tak
poustawiane? Przeciez strach tym w miasto wyjechac :/

Eeeee uuuu tam rozpuszczona ta mlodziez dzis. Ja z tego co pamietam to
mialem dosc powazne klopoty z odpaleniem egzaminacyjnej WFM-ki i chyba nawet
grzebalem w niej przed egzaminem zeby inni mogli zdawac. O hamulcach nikt
wtedy nie myslal :))))

--
   Tytus

52 Data: Lipiec 31 2008 03:31:54
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 31 Lip, 12:04, "Tytus z Fabryki"  wrote:

Eeeee uuuu tam rozpuszczona ta mlodziez dzis. Ja z tego co pamietam to
mialem dosc powazne klopoty z odpaleniem egzaminacyjnej WFM-ki i chyba nawet
grzebalem w niej przed egzaminem zeby inni mogli zdawac. O hamulcach nikt
wtedy nie myslal :))))

A wyjezdzales na miasto? :P Czy moze zdawales egzamin w czasach kiedy
234 polowal na pterodaktyle?
Naprawde niewielkim klopotem jest brak hampli na placu.
Pozatym WFM to WFM i swoje prawa ma. To nie *onda.

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki.

53 Data: Lipiec 31 2008 16:06:56
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Glub 

On 2008-07-30 22:54:13 +0200, Ruda_Zaba  said:

Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja,

Bywa że mają

czy ja moze sie
poprostu rozpuscilam na motorowerze?

rozpuściłaś się :)

I w koncu, czy sprzety
egzaminacyjne tez sa tak poustawiane? Przeciez strach tym w miasto
wyjechac :/

mam nadzieję że nie, bo ja są w stanie rozklekotanym to ja pierdzielę i zdaje "A" swoim tramwajem.
--
Glub

54 Data: Lipiec 31 2008 19:25:25
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: metalbeast 


Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja, czy ja moze sie
poprostu rozpuscilam na motorowerze? I w koncu, czy sprzety
egzaminacyjne tez sa tak poustawiane? Przeciez strach tym w miasto

niestety. Ja robilem na gn-250. W osrodku byly dwa. Zaden nie byl ok.
W jednym lagi w pókach byly przestawione, tak by jechac prosto nalezalo kiere skrecic w prawo ;/
Gosc stwierdzil "a tam.. dasz rade".
W drugim, byla krzywa dzwignia zmiany biegów, wiecej niz na 3000rpm sie nie wkrecal, tylny hamulec momentalnie blokowal kolo, a podczas jazdy mocno tarl ;/
Juz nie w spomne ze w obu lancuchy to "praiwe do ziemi" byly ;//

55 Data: Lipiec 31 2008 20:04:01
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Easy 


Uzytkownik "Ruda_Zaba"  napisal w wiadomosci

Otusz...
poszlam dzisiaj na jazdy celem popatrzenia czego nie umiem na egzamin.
I jeny *(&(&( ja p(*&(&....

Zaba, co Ty wiesz o kursach ;)

Ja swój robilam jeszcze na WSK 175 ;) :) :) a co, dostalam najlepszy, bo
chlopaki jezdzili na 125 ;)
W garazu stala jeszcze MZ, ale gosciu stwierdzil ze za nowa i szkoda ;)

Jak bys se tak pokopala na dzien dobry to bys miala w nosie hamulce ;):)

ale. g woli sprawiedliwosci... my jezdzilismy po placu, wiec mozna bylo
podeszwami zahamulcowac ;)

Easy
i za duzo kól ;)

56 Data: Lipiec 31 2008 13:13:35
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 31 Lip, 20:04, "Easy"  wrote:


Jak bys se tak pokopala na dzien dobry to bys miala w nosie hamulce ;):)

o veto. Ja kopie codziennie :)
a co do lanucha i hamulcow:
teraz na egzaminie musisz sprawdzic gotowosc pojazdu do jazdy. Czyli
plyny, hample, swiatla, klaksony, lanuchy, opony, zawieszenie....
omatko :P

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki

57 Data: Sierpien 01 2008 22:25:35
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Easy 


Uzytkownik "Ruda_Zaba"  napisal w wiadomosci

On 31 Lip, 20:04, "Easy"  wrote:

Jak bys se tak pokopala na dzien dobry to bys miala w nosie hamulce ;):)

o veto. Ja kopie codziennie :)
a co do lanucha i hamulcow:
teraz na egzaminie musisz sprawdzic gotowosc pojazdu do jazdy. Czyli
plyny, hample, swiatla, klaksony, lanuchy, opony, zawieszenie....
omatko :P

a ciuchy i atest kasku tez trzeba sprawdzac?

Easy, niereformowalna

58 Data: Sierpien 02 2008 03:52:53
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Ruda_Zaba 

On 1 Sie, 22:25, "Easy"  wrote:

Uzytkownik "Ruda_Zaba"  napisal w

> o veto. Ja kopie codziennie :)
> a co do lanucha i hamulcow:
> teraz na egzaminie musisz sprawdzic gotowosc pojazdu do jazdy. Czyli
> plyny, hample, swiatla, klaksony, lanuchy, opony, zawieszenie....
> omatko :P
a ciuchy i atest kasku tez trzeba sprawdzac?

ROTFL o to jeszcze nie pytaja :) za to moga uwalic delikwenta za
niezapiety kask.

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki

59 Data: Sierpien 02 2008 22:53:01
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Easy 


Uzytkownik "Ruda_Zaba"  napisal w wiadomosci

On 1 Sie, 22:25, "Easy"  wrote:
Uzytkownik "Ruda_Zaba"  napisal w


> o veto. Ja kopie codziennie :)
> a co do lanucha i hamulcow:
> teraz na egzaminie musisz sprawdzic gotowosc pojazdu do jazdy. Czyli
> plyny, hample, swiatla, klaksony, lanuchy, opony, zawieszenie....
> omatko :P
a ciuchy i atest kasku tez trzeba sprawdzac?

ROTFL o to jeszcze nie pytaja :) za to moga uwalic delikwenta za
niezapiety kask.

ja pamietam jakie kiedys byly jazdy o okulary.

jak sie mialo wpisane w prawko "tylko w okularach" to do niebieskich nie
trafialo, ze sie szkla ma na oczach  - wtedy to bylo takie hallo ze malo kto
nosil takie..

ech, nieraz to sie ciesze ze sie czasy zmienily.. ale nieraz zaluje....

E.

60 Data: Sierpien 02 2008 23:31:42
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Mariusz Kruk 

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Easy"

jak sie mialo wpisane w prawko "tylko w okularach" to do niebieskich nie
trafialo, ze sie szkla ma na oczach  - wtedy to bylo takie hallo ze malo kto
nosil takie..

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że obecnie też możesz mieć wklepane, że
tylko w okularach?

--
[-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] Microsoft Office 2000: Każda aplikacja w po-
[     ] staci tego samego pliku wykonywalnego
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ]

61 Data: Sierpien 03 2008 21:37:13
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Easy 


Użytkownik "Mariusz Kruk"  napisał w wiadomości

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Easy"
jak sie mialo wpisane w prawko "tylko w okularach" to do niebieskich nie
trafialo, ze sie szkla ma na oczach  - wtedy to bylo takie hallo ze malo
kto
nosil takie..

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że obecnie też możesz mieć wklepane, że
tylko w okularach?

A teraz nie mam ;)))

E.

62 Data: Lipiec 31 2008 21:22:33
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Bogdan Kwietniak 

Ruda_Zaba pisze:

Droga przyjaciolko, czy sprzety kursowe tak maja, czy ja moze sie
poprostu rozpuscilam na motorowerze? I w koncu, czy sprzety
egzaminacyjne tez sa tak poustawiane? Przeciez strach tym w miasto
wyjechac :/

Jeździłem w 'Alfie' (Ursus) na sprzęcie Kamila. Nic specjalnego nie mogę mu zarzucić. Wszystko chodziło normalnie i płynnie.
Na egzaminie (Odlewnicza) trafiłem na czerwoną maszynę i była bardzo dobrze wyregulowana - spokojnie szła na niskich, hamulce łapały bardzo przyjaźnie dla niewprawionego, nawet luz szło znaleźÄ‡ :)
Czarna miała opinię gorszej w opanowaniu.
A o widzimisię egzaminatorów można by książkę napisać. Chłopaka turę przede mną oblał na 'teorii' za nie sprawdzenie klaksonu oraz podświetlenia tablicy. A w mojej naprowadził jednego na światła stopu i łańcuch. A już takiego farta jak miał trzeci z grupy to dawno nie słyszałem: na ósemce podparł się nogą, ale kontynuował, bo akurat egzaminator odwrócił się do znajomego :)
A co do hamulca to jeden z egzaminatorów podczas przeprowadzania hamowania awaryjnego stwierdził, że już w zasadzie tego nie przeprowadzają bo mieli problemy z wariatami, którzy przy 50km/h hamowali twardo przednim i lecieli na ryj. Jeden ponoć nawet złamał rękę! To co się dziwisz kursowej maszynie...
Tak że nigdy nie wiadomo co cię czeka na placu.:)

BogdanKa

63 Data: Lipiec 31 2008 21:40:33
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Monster 



Użytkownik "Bogdan Kwietniak"  napisał w wiadomości

A co do hamulca to jeden z egzaminatorów podczas przeprowadzania hamowania
awaryjnego stwierdził, że już w zasadzie tego nie przeprowadzają bo mieli
problemy z wariatami, którzy przy 50km/h hamowali twardo przednim i
lecieli na ryj. Jeden ponoć nawet złamał rękę! To co się dziwisz kursowej
maszynie...
Tak że nigdy nie wiadomo co cię czeka na placu.:)

Z egzaminu pamiętam jak gość nie opanował WSKi i poszedł w krzaki:-)
To sprawdzanie to chyba przez sprzęty rodem z PRLu,wszystko trzeba obejżeć
czy motocykl się nie rozpadł,samochodu  na egzaminie chyba wcale się nie
ogląda?

Monster
BMW R1100S

64 Data: Lipiec 31 2008 22:13:53
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Janusz A. Urbanowicz 

"Monster"  writes:

Z egzaminu pamiętam jak gość nie opanował WSKi i poszedł w krzaki:-)
To sprawdzanie to chyba przez sprzęty rodem z PRLu,wszystko trzeba obejżeć
czy motocykl się nie rozpadł,samochodu  na egzaminie chyba wcale się nie
ogląda?

sie ogląda, samochód zresztą też, przy mnie laska mało nie polała na
nieumieniu otworzenia maski w Yarisie

a
--
JID:
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
 -- Czerski

65 Data: Lipiec 31 2008 22:24:21
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Mariusz Kruk 

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Janusz A. Urbanowicz"

Z egzaminu pamiętam jak gość nie opanował WSKi i poszedł w krzaki:-)
To sprawdzanie to chyba przez sprzęty rodem z PRLu,wszystko trzeba obejżeć
czy motocykl się nie rozpadł,samochodu  na egzaminie chyba wcale się nie
ogląda?
sie ogląda, samochód zresztą też, przy mnie laska mało nie polała na
nieumieniu otworzenia maski w Yarisie

Łomatko. Poważnie teraz każą cały samochód oglądać? Kiedyś kazali tylko
ustawiać fotel i lusterka IIRC.

--
  Kruk@ -\                   | The    supercarrier.    95,000    tons    of
          }-> epsilon.eu.org | diplomacy.(http://www.navy.mil/)
http:// -/                   |
                             |

66 Data: Lipiec 31 2008 22:29:55
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Janusz A. Urbanowicz 

Mariusz Kruk  writes:

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Janusz A. Urbanowicz"
Z egzaminu pamiętam jak gość nie opanował WSKi i poszedł w krzaki:-)
To sprawdzanie to chyba przez sprzęty rodem z PRLu,wszystko trzeba obejżeć
czy motocykl się nie rozpadł,samochodu  na egzaminie chyba wcale się nie
ogląda?
sie ogląda, samochód zresztą też, przy mnie laska mało nie polała na
nieumieniu otworzenia maski w Yarisie

Łomatko. Poważnie teraz każą cały samochód oglądać? Kiedyś kazali tylko
ustawiać fotel i lusterka IIRC.

fotel i lusterka tak, ale:

omówić jakie światła są i jakie żarówki w reflektorach są, sprawdzić
czy wszystkie działają, klakson, maska, jak sprawdzić olej, gdzie się
dolewa płynu do spryskiwaczy, oleju i gdzie jest pompa hamulcowa,
czasem też pasek klinowy

nie pytają, gdzie się nalewa paliwo, ciekawe

=alx
--
JID:
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
 -- Czerski

67 Data: Lipiec 31 2008 22:38:32
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Mariusz Kruk 

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Janusz A. Urbanowicz"

Z egzaminu pamiętam jak gość nie opanował WSKi i poszedł w krzaki:-)
To sprawdzanie to chyba przez sprzęty rodem z PRLu,wszystko trzeba obejżeć
czy motocykl się nie rozpadł,samochodu  na egzaminie chyba wcale się nie
ogląda?
sie ogląda, samochód zresztą też, przy mnie laska mało nie polała na
nieumieniu otworzenia maski w Yarisie
Łomatko. Poważnie teraz każą cały samochód oglądać? Kiedyś kazali tylko
ustawiać fotel i lusterka IIRC.
fotel i lusterka tak, ale:

omówić jakie światła są i jakie żarówki w reflektorach są, sprawdzić
czy wszystkie działają, klakson, maska, jak sprawdzić olej, gdzie się
dolewa płynu do spryskiwaczy, oleju i gdzie jest pompa hamulcowa,
czasem też pasek klinowy

Łomatko. No to kiedyś tak nie było. Na teście bywały pytania typu "jak
się świeci taka kontrolka (rysunek kontrolki ciśnienia oleju),
należy:[...]". Zresztą chyba wciąż takie są, nieprawdaż?

nie pytają, gdzie się nalewa paliwo, ciekawe

A jakby był elektryczny...

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Borg  Moderator:  Your  Topic Is Irrelevant,
\     / your arguments are futile.
/ http://epsilon.eu.org/ \
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

68 Data: Sierpien 01 2008 13:25:49
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Kuczu 

Janusz A. Urbanowicz pisze:

sie ogląda, samochód zresztą też, przy mnie laska mało nie polała na
nieumieniu otworzenia maski w Yarisie

Dobrze ze Audi A2 nie maja w WORDach :)

--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

69 Data: Sierpien 01 2008 13:35:26
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

***Użytkownik "Kuczu"

nieumieniu otworzenia maski w Yarisie


 Dobrze ze Audi A2 nie maja w WORDach :)

Alebo Focusa...:)


--
   Tytus

70 Data: Sierpien 01 2008 13:47:08
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Kuczu 

Tytus z Fabryki pisze:

Alebo Focusa...:)

Ale we Focusie sie maske otwiera a w A2 nie :)

--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

71 Data: Lipiec 31 2008 22:19:20
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: zbigi 

Monster napisał(a):

Użytkownik "Bogdan Kwietniak"  napisał w wiadomości
[...]
Tak że nigdy nie wiadomo co cię czeka na placu.:)

To sprawdzanie to chyba przez sprzęty rodem z PRLu,wszystko trzeba obejżeć czy motocykl się nie rozpadł,samochodu  na egzaminie chyba wcale się nie ogląda?

Sa lepsi znawcy ale z tego, co pamietam, to trzeba sie wykazac znajomoscia obslugi codziennej pojazdu na egzaminie.

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

72 Data: Lipiec 31 2008 22:28:00
Temat: Re: nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)
Autor: Monster 


Użytkownik "zbigi" napisał w wiadomości

Sa lepsi znawcy ale z tego, co pamietam, to trzeba sie wykazac znajomoscia
obslugi codziennej pojazdu na egzaminie.

No to miałem łatwy egzamin,musiałem jedynie wykazać się umiejętnosciami
otwarcia drzwi w Maluchu i
ustawienia lusterka:-)

Monster
BMW R1100S

nauka jazdy - czy ja jestem szurnieta? (dlugie)



Grupy dyskusyjne