Mozna na Ebayu kupic taki adapter, a obiektywy Pentaxa 67 chyba nie
byly najgorsze - obecnie mozna je tanio nabyc.

Czy ma ktos jakies doswiadczenie z taka skladanka ?

PZDR
Marek

On 27 Okt., 18:30, Marek  wrote:

Mozna na Ebayu kupic taki adapter, a obiektywy Pentaxa 67 chyba nie
byly najgorsze - obecnie mozna je tanio nabyc.

Czy ma ktos jakies doswiadczenie z taka skladanka ?

PZDR
Marek

ja mam chociaz nie dokladnie z tym obiektywem.
ale z roznymi  starszymi z lat 70-tych , 80 - tych, w tym niektore z
tzw najwyzszej polki ( np zeiss do contaxa rtx) - generalnie wyrzucone
pieniadze.
postep jest w budowie obiektywow , technologia cyfrowa stawia
obiektywa nieco inne ( wyzsze ) wymagania.
Niezaleznie od tego , ze zawsze cos nie dziala ( najczesciej
przyslona ) , nie najlepsza ergonomia , potwierdzenie ostrosci tez
obarczone duzymi bledami ,  to optycznie zawsze bylo gorzej niz chocby
ze wspolczesnymi kitami.

Moim zdaniem to zupelnie niepotrzebne absorbowanie czlowieka - dla
zaspokojenia ciekawosci mozna sprobowac , zeby zrozumiec i dac sobie
pozniej spokoj.

Mozna na Ebayu kupic taki adapter, a obiektywy Pentaxa 67 chyba nie
byly najgorsze - obecnie mozna je tanio nabyc.

P67 ma w wiekszosci bardzo dobre szkla, ale one sa optycznie liczone na sredni format, a nie na maly obrazek. Inna wielkosc dopuszcalnego krazka rozproszenia. Podepnij je do czegos z matryca 6x7cm a nie bedziesz zawiedziony. :-)

--


Pozdrawiam
Piotr Sz.

www.szkut.com

On 31 Okt., 06:52, "Piotr Sz."  wrote:

> Mozna na Ebayu kupic taki adapter, a obiektywy Pentaxa 67 chyba nie
> byly najgorsze - obecnie mozna je tanio nabyc.

P67 ma w wiekszosci bardzo dobre szkla, ale one sa optycznie liczone na
sredni format, a nie na maly obrazek. Inna wielkosc dopuszcalnego krazka
rozproszenia. Podepnij je do czegos z matryca 6x7cm a nie bedziesz
zawiedziony. :-)

--

Pozdrawiam
Piotr Sz.

obiektywy liczone na wiekszy format maja  nizsza rozdzielczosc.
od obiektywow na mnieszy format wymaga sie wyzszej rozdzielczosci  za
to mniejszego pola krycia.

stary 30 - 40 letnie obiektywy sa tak dobre dzisiaj jak 30 - 40 letnie
samochody.
Technika wykonawcza wowczas juz byla na wysokim poziomie , ale nie
bylo obliczeniowej.
Dzisiaj projektowane obiektywy maja przede wszystkim mniejsza AC , i
mniejszy spadek jakosci obrazu z odlegloscia od srodka.

Nie widze najmniejszego sesnu podpinania takich wynalazkow do
wspolczesnego canona -
ani to wygodne , nie wszystko dziala , nie za bardzo da sie nastwic
ostrosc , a wynik bedzie gorszy niz ze wspolczesnego obiektywu o tej
samej ogniskowej . Wowczas o telecentrycznosci obiektywow nikt nie
myslal ,nie byla potrzebna dla  blon fotochemicznych ,  dla matrycy
elektronicznej  to niemal koniecznosc. Szkoda czasu i pieniedzy ,
nawet gdybym mial taki obiektyw lezacy w szufladzie to nie widzialbym
sensu podpinania - po co sie nakombinowac , po to zeby miec slabsza
obraz ?
nie mowie juz o tym ze matowki we wspolczesnych aparatach sa do
kadrowania nie do ostrzenia. Nie to co kiedys - producenci
przesciagali sie w jasnosci celownikow pentagonalnych i precyzji
roznych instumentow pomagajacych ostrzyc obraz na matowce.
NIgdy dobre obiektywy z przeszlosci , te ktore cieszyly sie nawet
legendarna jakoscia , nie byly tak dobre jak   wspolczesnie
konstruowane dobre obiektywy . Jest postep.

On 31 Paź, 08:05, XX YY  wrote:

On 31 Okt., 06:52, "Piotr Sz."  wrote:

> > Mozna na Ebayu kupic taki adapter, a obiektywy Pentaxa 67 chyba nie
> > byly najgorsze - obecnie mozna je tanio nabyc.

> P67 ma w wiekszosci bardzo dobre szkla, ale one sa optycznie liczone na
> sredni format, a nie na maly obrazek. Inna wielkosc dopuszcalnego krazka
> rozproszenia. Podepnij je do czegos z matryca 6x7cm a nie bedziesz
> zawiedziony. :-)

> --

> Pozdrawiam
> Piotr Sz.
>

obiektywy liczone na wiekszy format maja  nizsza rozdzielczosc.
od obiektywow na mnieszy format wymaga sie wyzszej rozdzielczosci  za
to mniejszego pola krycia.

stary 30 - 40 letnie obiektywy sa tak dobre dzisiaj jak 30 - 40 letnie
samochody.
Technika wykonawcza wowczas juz byla na wysokim poziomie , ale nie
bylo obliczeniowej.
Dzisiaj projektowane obiektywy maja przede wszystkim mniejsza AC , i
mniejszy spadek jakosci obrazu z odlegloscia od srodka.

Nie widze najmniejszego sesnu podpinania takich wynalazkow do
wspolczesnego canona -
ani to wygodne , nie wszystko dziala , nie za bardzo da sie nastwic
ostrosc , a wynik bedzie gorszy niz ze wspolczesnego obiektywu o tej
samej ogniskowej . Wowczas o telecentrycznosci obiektywow nikt nie
myslal ,nie byla potrzebna dla  blon fotochemicznych ,  dla matrycy
elektronicznej  to niemal koniecznosc. Szkoda czasu i pieniedzy ,
nawet gdybym mial taki obiektyw lezacy w szufladzie to nie widzialbym
sensu podpinania - po co sie nakombinowac , po to zeby miec slabsza
obraz ?
nie mowie juz o tym ze matowki we wspolczesnych aparatach sa do
kadrowania nie do ostrzenia. Nie to co kiedys - producenci
przesciagali sie w jasnosci celownikow pentagonalnych i precyzji
roznych instumentow pomagajacych ostrzyc obraz na matowce.
NIgdy dobre obiektywy z przeszlosci , te ktore cieszyly sie nawet
legendarna jakoscia , nie byly tak dobre jak   wspolczesnie
konstruowane dobre obiektywy . Jest postep.

Prawie mnie znecheciliscie...

Prawie mnie znecheciliscie...- Zitierten Text ausblenden -

- Zitierten Text anzeigen -

ja pisalem sam w liczbie pojedynczej.

W dniu 11-11-01 08:52, XX YY pisze:

Prawie mnie znecheciliscie...- Zitierten Text ausblenden -

- Zitierten Text anzeigen -

ja pisalem sam w liczbie pojedynczej.

czyżby?

On 1 Lis, 08:52, XX YY  wrote:

> Prawie mnie znecheciliscie...- Zitierten Text ausblenden -

> - Zitierten Text anzeigen -

ja pisalem sam w liczbie pojedynczej.

Pisal jeszcze Piotr.

Ale dziekuje za te uwagi i pozdrawiam.
Marek

Technika wykonawcza wowczas juz byla na wysokim poziomie , ale nie
bylo obliczeniowej.

Obliczeniowej nie bylo, ale byla powaznie traktowana kontrola jakosci. Nie wypuszczalo sie bubli na rynek dla "profi" klientow.
Dzisiaj wraz z ogromna "moca obliczeniowa" musze miec szczescie, aby trafic za 2gim razem w znosny jakosciowo zoom z literka L w nazwie. Do P67 mialem 2 obiektywy Shift i kazdy z nich prezentowal praktycznie idealna powtarzalnosc jakosci obrazu (staralem sie wyluskac ten lepszy dla siebie przed odsprzedaza drugiego).Oby wspolczesne szerokie katy taka mialy! :-)

--


Pozdrawiam
Piotr Sz.

www.szkut.com

On 1 Nov., 10:11, "Piotr Sz."  wrote:

> Technika wykonawcza wowczas juz byla na wysokim poziomie , ale nie
> bylo obliczeniowej.

Obliczeniowej nie bylo, ale byla powaznie traktowana kontrola jakosci. Nie
wypuszczalo sie bubli na rynek dla "profi" klientow.

mozliwe , ze tak bylo - nie wiem , ale nie o to chodzi.
 z tego, ze obiektyw byl przed 40 laty przyzwoicie wykonana to jeszcze
nie wynika ze spelnia wymagania optyczne stawiane konstrukcja dla
wspolczesnych matryc.
one sa inne  - ogolnie mowiac wyzsze.
do tego format FF a 6*7 - nieporownywalne , na 6*7  moze byc KR 2 razy
od dopuszczalnego na FF , oznacza to ze i rozdzielczosc optyki moze
byc nizsza , zas obraz i tak bedzie bardziej rozdzielczy - gdyz
wiekszy format.
rozne wymagania. To nie ma nic wspolnego z kontrola jakosci , to sa
uwarunkowania technologiczno-konstrukcyjne.
Podpinalem rozne starszej konstrukcji  obiektywy ( niektore byly
nieuzywane)  i nigdy wynik nie byl lepszy od tego z obiektywow
wspolczesnych. Ludzie podpinaja rozne wynalazki w postaci helios itd
itp - w skali 100 % widac jakie to jest mydlo - trza cyganic obnizajac
stopien powiekszenia czyli zmniejszajac rozdzielczosc gotowego obrazu,
zeby ukryc nieostrosc , oraz softwarowo podostrzac  a i obsluga to
drapanie sie lewa reka w prawe ucho - niewygodna , powolna.

Nic nie mozna zrobic , obiektywy nie byly telecentryczne i tego
oszukac sie nie da . Dochodzi do sporych odbic i wzajemnego
oddzialywania pixeli na powierzchni matrycy, robi sie mydlo.

Dzisiaj wraz z ogromna "moca obliczeniowa" musze miec szczescie, aby trafic
za 2gim razem w znosny jakosciowo zoom z literka L w nazwie.

L gwarantuje tylko jedno - duzy ciezar i wysoka cena.
Ale obiektywy L sa przeznaczone do FF .  pod aps - c roznie to moze
byc , mam rowniez bardzo przykre doswiadczenia pod aps-c  i calkiem
dobre na FF.


Do P67 mialem 2

obiektywy Shift i kazdy z nich prezentowal praktycznie idealna powtarzalnosc
jakosci obrazu (staralem sie wyluskac ten lepszy dla siebie przed
odsprzedaza drugiego).

Nastawialo sie ostrosc recznie na duza matowke - byly dalmierze
klinowe , mikrorastrowe , nawet lupki jak w znakomitym roleiflexie 66
sl  . Dzisiaj praktycznie nie ma szans nastawic na wspolczensa matowke
w aps-c , na lv owszem mozna , wygodne to nie jest , dla dlugich
obiektywow z reki sie nie da praktycznie. Minimalny blad ostrzenia i
rozdzielczosc spada o 50 % -tutaj kryja sie olbrzymie rezerwy.
Najczesciej powodem niezbyt dobrego rysunku wspolczesnych obiektywow
jest niedokladne nastwienie ostrosci - AF nie jest w stanie tego
zrobic na 100 %  . Kiedys tez tak bylo , tylko ze slabszych zdjec sie
nie powiekszalo , zas ocena jakosci byla uciazliwa - dzisiaj jednym
kliknieciem myszy jestes w stanie wylapac wszystkie bledy obiektywu .
Kiedys tych bledow nie bylismy swiadomi. Dzisiaj podpinajac stare
obiektywy mozna latwo sprawdzic , ze nie byly lepsze niz aktualne
konstrukcje o podobnym przeznaczeniu.
W formacie 6*7 tolerancja na bledy ostrzenia jest kilkukrotnie wiekcza
niz w aps-c

Uzytkownik "XX YY"  napisal w wiadomosci

mozliwe , ze tak bylo - nie wiem , ale nie o to chodzi.
z tego, ze obiektyw byl przed 40 laty przyzwoicie wykonana to jeszcze
nie wynika ze spelnia wymagania optyczne stawiane konstrukcja dla
wspolczesnych matryc.

<ciecie>

Podpinalem rozne starszej konstrukcji  obiektywy ( niektore byly
nieuzywane)  i nigdy wynik nie byl lepszy od tego z obiektywow
wspolczesnych. Ludzie podpinaja rozne wynalazki w postaci helios itd
itp - w skali 100 % widac jakie to jest mydlo - trza cyganic obnizajac
stopien powiekszenia czyli zmniejszajac rozdzielczosc gotowego obrazu,
zeby ukryc nieostrosc , oraz softwarowo podostrzac  a i obsluga to
drapanie sie lewa reka w prawe ucho - niewygodna , powolna.

W sumie nie sposob sie nie zgodzic z powyzszym. Znaczy z tym, ze kiedys swietne obiektywy niekoniecznie dzis musza nimi dalej byc (uzywane z cyfrowymi korpusami). Sam po przetestowaniu wieeeelu  starszych szkiel ze swoim korpusem do tego doszedlem.
Choc zdarzaja sie chlubne wyjatki, ktore sa w stanie isc w szranki ze wspolczesnymi, swietnymi szklami, o np:
http://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=42596&d=1296228792

http://forum.olympusclub.pl/threads/76883-por%C3%B3wnanie-test-OM-50mm-f-1.4-ZD-50mm-f-2-MACRO-OM-50mm-f-3.5-MACRO


T.

Dnia 01.11.2011 XX YY  napisał/a:

Podpinalem rozne starszej konstrukcji  obiektywy ( niektore byly
nieuzywane)  i nigdy wynik nie byl lepszy od tego z obiektywow
wspolczesnych. Ludzie podpinaja rozne wynalazki w postaci helios itd
itp - w skali 100 % widac jakie to jest mydlo - trza cyganic obnizajac
stopien powiekszenia czyli zmniejszajac rozdzielczosc gotowego obrazu,
zeby ukryc nieostrosc , oraz softwarowo podostrzac  a i obsluga to
drapanie sie lewa reka w prawe ucho - niewygodna , powolna.

Dla mnie ze starszych szkiełek które podpinałem to jedynie Jupiter
ma szansę zostać w szklarni, ale jest siermiężny w użytkowaniu.
Pod 5dmk2 potrafi zrobić dobrą robotę, ale nie 1:1. W tym przypadku
trzeba na prawdę sporo cierpliwości w ustawianiu przysłony (2
ciężko pracujące pierścienie) i ostrości - na szczęście piątka ma
sporą matówkę i da się to zrobić. Ale wkład pracy fotografa i modela
niestety spory - i w sumie niczym nie usprawiedliwiony bo dowolne
nowoczesne szkło (no powiedzmy >1kzł) zrobi to równie dobrze -
tzn mam na myśli poprawnie techniczne zdjęcie.

do tego format FF a 6*7 - nieporownywalne

A o czym ja pisze w pierwszym swoim poscie w tym watku?

--


Pozdrawiam
Piotr Sz.

www.szkut.com

On 2011-10-31 07:05:23 +0000, XX YY  said:

stary 30 - 40 letnie obiektywy sa tak dobre dzisiaj jak 30 - 40 letnie
samochody.

Są samochody i samochody.

Technika wykonawcza wowczas juz byla na wysokim poziomie , ale nie
bylo obliczeniowej.

I cóż z tej techniki obliczeniowej masz na półkach?

NIgdy dobre obiektywy z przeszlosci , te ktore cieszyly sie nawet
legendarna jakoscia , nie byly tak dobre jak   wspolczesnie
konstruowane dobre obiektywy . Jest postep.

Z wszelkiej maści abberacjami, dystorsjami itd?
Te postępowe obietkywy mają tylko lepszy MTF i ostrość wymuszoną małym rejestratorem obrazu. Cała reszta jest jak z boxa Kodaka z początku XX w. Wszystko się da w kompie poprawić więc po co się podniecać. A matryce coraz gęstsze i na tych gęstych matrycach rejestrowane są finalne obrazki 10x15 w porywach 15x21. Więc jest z czego prostować przeliczać itp. pierdoły robić.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl