Auto to Opel Agila 1.2. Rocznik 2001, przebieg 160 tkm.
Od jakiegoś czasu autko "przytyka się", i to gdy jest już rozgrzane. Gdy
jest zimny, po nocnym postoju jedzie normalnie, ale gdy tylko rozgrzeje się
nieco, na niskich obrotach, np. przy ruszaniu ze świateł, z I-II biegu,
zatyka się: po naciśnięciu gazu, przez sekundę-dwie nie dzieje się nic,
dopiero za chwile samochód zaczyna jechać. Problem dotyczy ruszania i
rozpędzania się na niskich biegach, bo gdy już się rozpędzi, to na III, IV
czy V biegu jedzie jak gdyby nigdy nic (bo też i obroty nie spadają poniżej
krytycznego poziomu).
Nie jest to ślizgające się sprzęgło, ale ewidentnie coś w silniku. Wygląda
to na jakiś przytkany zawór, filtr paliwa? (tankowany jest zawsze na
Orlenie, wczoraj zalałem pod korek, myślałem, że to jakieś paproszki w
filtrze i że się wypłukają, ale niestety).
Pomoże ktoś, podpowie, gdzie szukać usterki?
Pozdrawiam
P.