Witam
po raz pierwszy spotkało mnie coś takiego - po odebraniu odbitek w
labie usłyszałam, ze negatyw jest niedoświetlony. Odbitki masakra,
ziarno takie, że oczy bolą. Co mogło być przyczyną? Kodak VC 400 ISO
Usterke aparatu wykluczam, ponieważ w następnych tygodniach zrobiłam
kilka rolek slajdów, i te sa OK. Teoretycznie mogłam źle ustawić
czułość w aparacie (manualny Ricoh), ale to raczej w drugą strone, bo
zwykle fotografuję na filmach o czułości 100.
Moje typy to:
-przeterminowany negatyw (leżał w lodówce bez kartnowego opakawania,
więc mógł być po upływie daty ważnosci)-czy może skutkowac spadkiem
czułości?
-wywołanie?
Prosze doświadczone osoby o pomoc w ustaleniu przyczyny, lub choćby
podrzuceniu jakichs hipotez. Skanów niestety nie mam, odbitki robiłam
jako wgladówki, żeby wybrac klatki do skanowania.
I pytanie dodatkowe-czy skanowanie i obróbka może poóc jakos uratowac
te zdjęcia (mają wartość sentymentalną)
2 |
Data: Pa?dziernik 10 2010 00:02:18 |
Temat: Re: niedoświetlony negatyw? |
Autor: Maciek |
Użytkownik pliszka13 napisał:
Witam
po raz pierwszy spotkało mnie coś takiego - po odebraniu odbitek w
labie usłyszałam, ze negatyw jest niedoświetlony.
Czy negatyw jest faktycznie niedoświetlony? Chodzi mi o jego gęstość, stopień zaciemnienia. Wiadomo - im jaśniej na zdjęciu, tym ciemniej na negatywie. Porównaj gęstość z innymi, dobrymi negatywami. Przy totalnie złym wołaniu (brak obrazu) można się podpierać tym, co zostało z napisów na perforacji ale to naprawdę w skrajnych przypadkach.
Znajdź inny, dobry lab i poproś o jedną odbitkę z najważniejeszego zdjecia. Koszt minimalny. Zresztą dobry fachowiec na oko, przy zamawianiu powie, że z tego negatywu cudów się nie wyciągnie.
Nie potrafię Ci podpowiedzieć, czy skany z niedoświetlonego negatywu mogą być lepsze niż odbitka z labu.
Maciek
3 |
Data: Pa?dziernik 13 2010 14:32:18 | Temat: Re: niedoświetlony negatyw? | Autor: dagon0@vp.pl |
On 10 Paź, 00:02, Maciek wrote:
Użytkownik pliszka13 napisał:> Witam
> po raz pierwszy spotkało mnie coś takiego - po odebraniu odbitek w
> labie usłyszałam, ze negatyw jest niedoświetlony.
Czy negatyw jest faktycznie niedoświetlony? Chodzi mi o jego gęstość,
stopień zaciemnienia. Wiadomo - im jaśniej na zdjęciu, tym ciemniej na
negatywie. Porównaj gęstość z innymi, dobrymi negatywami. Przy totalnie
złym wołaniu (brak obrazu) można się podpierać tym, co zostało z napisów
na perforacji ale to naprawdę w skrajnych przypadkach.
Znajdź inny, dobry lab i poproś o jedną odbitkę z najważniejeszego
zdjecia. Koszt minimalny. Zresztą dobry fachowiec na oko, przy
zamawianiu powie, że z tego negatywu cudów się nie wyciągnie.
Nie potrafię Ci podpowiedzieć, czy skany z niedoświetlonego negatywu
mogą być lepsze niż odbitka z labu.
Maciek
Dzisiejsze laby i tak skanują żeby naświetlić odbitkę , więc wsio
egal.
Wszystko powie porównanie z inną kliszą tego samego typu , normalnie
naświetloną i wywołaną.
Trzeba porównać napisy na perforacji czy mają tą samą gęstość na
"niedoświetlonym" i dobrym negatywie. Jeżeli te na " niedoświetlonym"
są wyraźnie mniej gęste , to jest to wina labu.
pewnie wołają dwa filmy na tydzień i mają nieprzechodzoną chemię.
Pozdro Marcin
| |