Witam!

Przekopalem archiwa, ale niestety nic nie znalazlem w mojej sprawie. A
problem jest taki, ze na zimnym silniku szarpie na wolnych obrotach
(ale nie gasnie). Na benzynie troche, na gazie dosc mocno. Silnik to VW
1.6 AEE, a auto to Skoda Felicia. Wymienilem swiece, kable, lekko
peknieta kopulke rozdzielacza i oprocz znacznej poprawy skladu spalin
(teraz sa prawie idealne) nic wiecej sie nie poprawilo. Teraz nie mam
za bardzo pomyslu, co dalej. Modulu zaplonowego nie mam ochoty
wymieniac w ciemno. Oprocz tej przypadlosci, ktora zreszta prawie
calkiem znika po nagrzaniu silnika do normalnej temperatury, nic zlego
sie nie dzieje. Moc jest, oleju nie bierze, plynu chlodniczego nie
ubywa. Cos tam sie tylko tlucze w katalizatorze, ale spaliny w normie,
wiec go nie ruszam. W warsztacie "normalnym" i gazowniczym mowia, ze
wszystko OK, ale sprawdzaja zawsze nagrzany silnik. W zasadzie da sie z
tym jezdzic, ale mimo wszystko cos jest nie tak, jak nalezy. Mial ktos
kiedys podobny problem?

Pozdrawiam!