Grupy dyskusyjne   »   nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków

nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków



1 Data: Listopad 23 2006 12:58:44
Temat: nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków
Autor: Alizoo 

Witam,

szukam informacji, namiarów na kurs na prawo jazdy, a moze przede wszystkim
instruktora, ktory szkoli osoby nieslyszace. Wlasciciel jednej z krakowskich
szkol jazdy poczatkowo zapalil sie do pomyslu, ale jak przyszlo co do czego,
to zaczal stwarzac trudnosci, ze nie wie jak w praktyce ma to wygladac,
nie ma doswiadczenia i wogole same problemy.

Czy ktos z Grupowiczow sie zetknal moze z taka sytuacja? Bo w to ze osoby
nieslyszace moga jezdzic akurat nie wątpie.

Pozdrawiam,
Alicja

--
Alizoo - CKMK



2 Data: Listopad 23 2006 13:26:27
Temat: Re: nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków
Autor: J.F. 

On Thu, 23 Nov 2006 12:58:44 +0100,  Alizoo wrote:

Czy ktos z Grupowiczow sie zetknal moze z taka sytuacja? Bo w to ze osoby
nieslyszace moga jezdzic akurat nie wątpie.

A innych nieslyszacych nie zna ? Przeciez sa jakies zwiazki, szkoly,
oni PJ maja, wiedza kto szkolil, ile sie nalezy dofinansowania z
PFRON, jak zdawac :-)

J.

3 Data: Listopad 23 2006 13:45:02
Temat: Re: nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków
Autor: Alizoo 


A innych nieslyszacych nie zna ? Przeciez sa jakies zwiazki, szkoly,
oni PJ maja, wiedza kto szkolil, ile sie nalezy dofinansowania z
PFRON, jak zdawac :-)

Szukalam bardziej bezposredniego kontaktu, a o tym wlasciwie nie pomyslalam.
Moze dlatego, ze osoba w imieniu ktorej pytam nie bardzo chce sie
integrowac ze srodowiskiem nieslyszacych. Ale to juz zupelnie inny temat.

Dziekuje za sugestie,
Alicja

--
Alizoo - CKMK

4 Data: Listopad 23 2006 13:54:55
Temat: Re: nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków
Autor: Funaki 

Czy ktos z Grupowiczow sie zetknal moze z taka sytuacja? Bo w to ze osoby
nieslyszace moga jezdzic akurat nie wątpie.

Miałem okazję współorganizować taki kurs. Sporo pracuję z osobami niesłyszącymi :-)
Na wykładach musi być tłumacz przysięgły języka migowego.
W samochodzie problemu nie ma, niesłyszący ma inne zmysły znacznie bardziej wyczulone niż słyszący. Bez problemu odczyta gesty typu "prawo, lewo, prosto, itp.." a także z ruchu warg. Wbrew pozorom mozna się dogadać nawet podczas prowadzenia samochodu :-)
A co do refundacji przez PFRON, trzeba poprostu zadzwonić i zapytać. Kiedyś nie było to refundowane.

--
3M
Felicia 1.9D GLX Break + mobil, y2k.

5 Data: Listopad 23 2006 14:31:44
Temat: Re: nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków
Autor: Alizoo 

Funaki wrote:

Na wykładach musi być tłumacz przysięgły języka migowego.

Czy obecnosc tlumacza przysieglego jest obowiazkowa?
Akurat zlozylo sie tak, ze na wyklady w jednym czasie chodzily dwie osoby.
Nieslyszacy notowal przepisujac tresci zapisane przez osobe slyszaca, reszte
czytal z ruchu warg, a ewentualne watpliwosci tlumaczone byly przez tego
slyszacego w trakcie lub juz po zajeciach. Ale nie jest to tlumacz
przysiegly.

W samochodzie problemu nie ma, niesłyszący ma inne zmysły znacznie
bardziej wyczulone niż słyszący. Bez problemu odczyta gesty typu "prawo,
lewo, prosto, itp.." a także z ruchu warg. Wbrew pozorom mozna się dogadać
nawet  podczas prowadzenia samochodu :-)

Rozumiem, ze piszesz o sytuacji, kiedy jazda jest prowadzona przez
instruktora niekoniecznie migajcego?

Mnie się do wydawalo ze szkolenie praktyczne, to kwestia umowienia sie
wzgledem znaczenia poszczegolnych gestow miedzy kursantem a instruktorem,
niemniej jednak instruktor zaczal oponowac i twierdzic, ze nie da sie tego
pogodzic, ze potrzeba kogos kto bedzie tlumaczyl na migowy i wogole jak
takie cale towarzystwo zmiescic w pojezdzie.

Dlatego pytam, jak to sie w praktyce rozwiazuje, czy moze sa jakies
specjalne wymagania co do przebiegu takiego szkolenia. Bo jesli nie, to
pozostaje to chyba tylko w gestii instruktora, czy zechce podjac sie takiej
pracy?

6 Data: Listopad 23 2006 15:03:35
Temat: Re: nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków
Autor: Funaki 

Na wykładach musi być tłumacz przysięgły języka migowego.

Czy obecnosc tlumacza przysieglego jest obowiazkowa?

Już napisałem :-)

Akurat zlozylo sie tak, ze na wyklady w jednym czasie chodzily dwie osoby.
Nieslyszacy notowal przepisujac tresci zapisane przez osobe slyszaca,
reszte czytal z ruchu warg, a ewentualne watpliwosci tlumaczone byly przez
tego slyszacego w trakcie lub juz po zajeciach. Ale nie jest to tlumacz
przysiegly.

To już nie moja sprawa :-) Ja pisałem tylko jak powinno być.


W samochodzie problemu nie ma, niesłyszący ma inne zmysły znacznie
bardziej wyczulone niż słyszący. Bez problemu odczyta gesty typu "prawo,
lewo, prosto, itp.." a także z ruchu warg. Wbrew pozorom mozna się
dogadać nawet  podczas prowadzenia samochodu :-)

Rozumiem, ze piszesz o sytuacji, kiedy jazda jest prowadzona przez
instruktora niekoniecznie migajcego?

Tak.

Mnie się do wydawalo ze szkolenie praktyczne, to kwestia umowienia sie
wzgledem znaczenia poszczegolnych gestow miedzy kursantem a instruktorem,
niemniej jednak instruktor zaczal oponowac i twierdzic, ze nie da sie tego
pogodzic, ze potrzeba kogos kto bedzie tlumaczyl na migowy i wogole jak
takie cale towarzystwo zmiescic w pojezdzie.

Dlatego pytam, jak to sie w praktyce rozwiazuje, czy moze sa jakies
specjalne wymagania co do przebiegu takiego szkolenia. Bo jesli nie, to
pozostaje to chyba tylko w gestii instruktora, czy zechce podjac sie
takiej pracy?

Nie widzę możliwości jakiegokolwiek udziału tłumacza w samochodzie podczas
jazdy.
Zorganizowanie sposobu porozumiewania się w aucie leży w gestii obydwu
stron.
Albo instruktor chce, albo nie i wtedy iść do innego instruktora lub nawet
innego OSK.
Wszystko oczywiście należy uzgodnić przed zapisaniem się, żeby później nie
było niejasności typu "nie wiedzieliśmy że tak będzie". Mają się podpisać
pod wcześniej ustalonymi wytycznymi.

--
3M
Felicia 1.9D GLX Break + mobil, y2k.

7 Data: Listopad 23 2006 16:57:02
Temat: Re: nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków
Autor: JoAsienka 

Pewwnego dnia, niejaki(a): Alizoo napisał(a):

Mnie się do wydawalo ze szkolenie praktyczne, to kwestia
umowienia sie
wzgledem znaczenia poszczegolnych gestow miedzy kursantem a
instruktorem, niemniej jednak instruktor zaczal oponowac i
twierdzic,
ze nie da sie tego pogodzic, ze potrzeba kogos kto bedzie
tlumaczyl
na migowy i wogole jak takie cale towarzystwo zmiescic w
pojezdzie.


Ze mna kiedys zdawal egzamin nieslyszacy - na poczatku byl z
tlumaczem, ale w samochodzie juz byl tylko z egzaminatorem -
wczesniej jedynie ustalili sygnaly porozumiewania sie.

--
JoAsienka.
Pozdrawiam.

8 Data: Listopad 23 2006 18:05:02
Temat: Re: nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków
Autor: Grzechu 

Alizoo  napisał:

szukam informacji, namiarów na kurs na prawo jazdy, a moze przede
wszystkim instruktora, ktory szkoli osoby nieslyszace.

LOK prowadzi takie kursy
http://www.centrum.lok.krakow.pl

--
Pozdrawiam
Grzechu
-=VW Golf II 1.8GT LPG=- http://forum.vwgolf.pl

nieslyszacy i nauka jazdy - Kraków



Grupy dyskusyjne