Grupy dyskusyjne   »   Akt oskarżenia wobec Otylii J.

Akt oskarżenia wobec Otylii J.



1 Data: Styczen 03 2007 14:05:58
Temat: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Dobek 

Akt oskarżenia wobec Otylii J.

Do Sądu Rejonowego w Płońsku trafił akt oskarżenia wobec mistrzyni
olimpijskiej w pływaniu Otylii J., o nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym.

Poinformowała o tym szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku Ewa
Ambroziak.

W wydziale karnym płońskiego sądu poinformowano, że termin procesu
Otylii J. powinien zostać ustalony do końca przyszłego tygodnia.

Do wypadku Otylii J. doszło 1 października 2005 roku wieczorem w
miejscowości Miączyn koło Czerwińska na drodze krajowej nr 62
Warszawa-Płock (Mazowieckie). Na miejscu zginął 19-letni brat
pływaczki.

Podczas manewru wyprzedzania kilku pojazdów Otylia J., prowadząc
chryslera 300 C, chcąc uniknąć zderzenia z jadącym z przeciwka
fiatem uno, zjechała na lewą stronę jezdni i wpadła do rowu. Po
przejechaniu blisko stu metrów uderzyła w drzewo przednią prawą
częścią samochodu, który kilkakrotnie dachował.

Pod koniec listopada 2005 roku Prokuratura Rejonowa w Płońsku
postawiła Otylii J. zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku
drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to kara od pół roku do 8
lat pozbawienia wolności.

W trakcie śledztwa przeprowadzono trzy ekspertyzy, które miały
wyjaśnić przyczyny wypadku. W ostatniej, rozstrzygającej opinii,
biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa uznali, iż przyczyną
zdarzenia był nieprawidłowo wykonany manewr wyprzedzania oraz
nadmierna prędkość - około 110 do 120 km/h.

Wykonanie trzeciej ekspertyzy okazało się konieczne, gdyż wyniki
dwóch wcześniejszych opinii wzajemnie się wykluczyły. W pierwszej
biegli Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego z Warszawy orzekli, iż
przyczyną wypadku była nadmierna prędkość, z jaką prowadziła ona
samochód 130 do 150 km/h oraz kontynuowanie wyprzedzania za pojazdem
ograniczającym widoczność drogi. W drugiej opinii, specjaliści z
Polskiego Związku Motorowego w Warszawie orzekli, iż prędkość z
jaką jechała pływaczka była o wiele mniejsza, nawet o około 40
km/h, a ona sama nie ponosi winy za zdarzenie.

Przeprowadzone w trakcie śledztwa oględziny i badania auta Otylii J.
wykazały, że przed zaistnieniem wypadku był on sprawny technicznie.
Przesłuchano pięciu bezpośrednich świadków zdarzenia.

W wypadku Otylia J. doznała licznych potłuczeń, urazu stawu
barkowego, który nałożył się na wcześniejszą kontuzję, urazu
oka, a także niewielkiego urazu kręgosłupa. Trafiła najpierw do
szpitala w Płocku, a następnie do stołecznego szpitala
Bródnowskiego, który opuściła po dwóch tygodniach.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP



2 Data: Styczen 03 2007 16:54:04
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Miro 


Użytkownik "Dobek"  napisał w wiadomości


W drugiej opinii, specjaliści z
Polskiego Związku Motorowego w Warszawie orzekli, iż prędkość z
jaką jechała pływaczka była o wiele mniejsza, nawet o około 40
km/h, a ona sama nie ponosi winy za zdarzenie.

Nie chcąc wdawać się w nadmierne dyskusje (bo już to na PMS przerabialiśmy)
zastanowiło mnie tylko to powyższe stwierdzenie. Czyli zdaniem PZM kto był
winnym zdarzenia? Przecież niemal prawie zawsze to jednak któraś z osób jest
winna. Nawet jeśli kierowca jechałby super kulturalnie, z prędkością
mniejszą od dopuszczalnej i niemal zawsze bezpiecznie, ale akurat ten jeden
raz źle oceniłby odległość, stan nawierzchni czy cokolwiek innego i
doprowadził do wypadku, to nie zmienia to faktu, że byłby on winnym jego
spowodowania - choć w pełni nieumyślnie, to jednak winnym. Oczywiście inna
sprawa, że nie każdy winny zasługuje na taką samą karę itd - ale w
tragicznych przypadkach to już rola sądu, by rozstrzygać w jakim stopniu
kierowca przyczynił się do wypadku itp.

--
Miro
http://aukcje.wosp.org.pl/show_user_auctions.php?uid=1173665
Kup motoryzacyjny gadżet - cała kasa na rzecz WOŚP
Pomóżmy dzieciom poszkodowanym w wypadkach.

3 Data: Styczen 03 2007 18:03:00
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Boombastic 

Nie chcąc wdawać się w nadmierne dyskusje (bo już to na PMS
przerabialiśmy)
zastanowiło mnie tylko to powyższe stwierdzenie. Czyli zdaniem PZM kto był
winnym zdarzenia?

Drzewo. Świadkowie zeznali, że to drzewo zapieprzało przekraczając
dopuszczalną prędkość i galęziami zasłaniało widok innym użytkownikom drogi.
Ewentualnie to krasnoludki rozpieprzyły te 300C po tej małej stłuczce przy
predkości 40 km/h.

4 Data: Styczen 03 2007 18:26:21
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: J.F. 

On Wed, 3 Jan 2007 18:03:00 +0100,  Boombastic wrote:

Nie chcąc wdawać się w nadmierne dyskusje (bo już to na PMS
przerabialiśmy)
zastanowiło mnie tylko to powyższe stwierdzenie. Czyli zdaniem PZM kto był
winnym zdarzenia?

Drzewo. Świadkowie zeznali, że to drzewo zapieprzało przekraczając
dopuszczalną prędkość i galęziami zasłaniało widok innym użytkownikom drogi.
Ewentualnie to krasnoludki rozpieprzyły te 300C po tej małej stłuczce przy
predkości 40 km/h.

Lod na drodze.
Co, ze mrozu nie bylo ? No wlasnie dlatego Otylia nie jest winna, bo
kto moglby sie spodziewac lodu piekna jesienia :-)

J.

5 Data: Styczen 03 2007 18:28:29
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Boombastic 

Lod na drodze.
Co, ze mrozu nie bylo ? No wlasnie dlatego Otylia nie jest winna, bo
kto moglby sie spodziewac lodu piekna jesienia :-)

Ma ktoś linka do wypowiedzi faceta z firmy odśnieżającej jak mówił o
napieprzaniu lodu pałką? :-)

6 Data: Styczen 03 2007 21:31:02
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Jacek "Plumpi" 

Nie chcąc wdawać się w nadmierne dyskusje (bo już to na PMS przerabialiśmy)
zastanowiło mnie tylko to powyższe stwierdzenie. Czyli zdaniem PZM kto był
winnym zdarzenia?

Drzewo. Świadkowie zeznali, że to drzewo zapieprzało przekraczając dopuszczalną prędkość i galęziami zasłaniało widok innym użytkownikom drogi. Ewentualnie to krasnoludki rozpieprzyły te 300C po tej małej stłuczce przy predkości 40 km/h.

Co bierzesz ? :)

Jacek "Plumpi"

7 Data: Styczen 03 2007 21:31:02
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Jacek "Plumpi" 

Nie chcąc wdawać się w nadmierne dyskusje (bo już to na PMS przerabialiśmy)
zastanowiło mnie tylko to powyższe stwierdzenie. Czyli zdaniem PZM kto był
winnym zdarzenia?

Drzewo. Świadkowie zeznali, że to drzewo zapieprzało przekraczając dopuszczalną prędkość i galęziami zasłaniało widok innym użytkownikom drogi. Ewentualnie to krasnoludki rozpieprzyły te 300C po tej małej stłuczce przy predkości 40 km/h.

Co bierzesz ? :)

Jacek "Plumpi"

8 Data: Styczen 03 2007 22:03:47
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: zkruk [Lodz] 

Boombastic wrote:

Drzewo. Świadkowie zeznali, że to drzewo zapieprzało przekraczając
dopuszczalną prędkość i galęziami zasłaniało widok innym użytkownikom
drogi. Ewentualnie to krasnoludki rozpieprzyły te 300C po tej małej
stłuczce przy predkości 40 km/h.

o 40 km/h mniejsza od tej z pierwszej ekspertyzy, a nie "40 km/h"

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

9 Data: Styczen 03 2007 22:28:57
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Boombastic 

o 40 km/h mniejsza od tej z pierwszej ekspertyzy, a nie "40 km/h"

Sorry, źle przeczytałem.

10 Data: Styczen 04 2007 00:24:47
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Drzewo. Świadkowie zeznali, że to drzewo zapieprzało (...)

Nie, z naprzeciwka jechalo uno z jakas rodzinka. Ale dla Ciebie to pewnie kurewsko zabawne, ze zginal mlody niewinny chlopak, winna tego bledu stanie przed sadem, ale fizycznie jest i bedzie w dobrej formie, natomiast winny skutkom tego wypadku czyli zarzadca drogi nawet nie zostanie wskazany jako ten, ktory przyczynil sie do smierci.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

11 Data: Styczen 04 2007 00:31:38
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: J.F. 

On Thu, 04 Jan 2007 00:24:47 +0100,  Pawel "O'Pajak" wrote:

Powitanko,
Drzewo. Świadkowie zeznali, że to drzewo zapieprzało (...)

Nie, z naprzeciwka jechalo uno z jakas rodzinka. Ale dla Ciebie to
pewnie kurewsko zabawne, ze zginal mlody niewinny chlopak,

Zabawni to tu sa ci biegli. Tylko nie wiadomo czy sie z tego cieszyc
[nie wiadomo czy sie nam samym kiedys nie przydadza] czy zyczyc
sobie zeby ich wyp* a moze i wsadzili - to na wypadek gdyby
kiedys prokurator im placil, albo sprawca szkody na nas.

No i zabawny jest chyba nasz system ... sa dwie sprzeczne
opinie to sie teraz wylosuje bieglego, ktorzy wyda
trzecia, losowa ?

natomiast winny skutkom tego wypadku czyli zarzadca drogi nawet nie
zostanie wskazany jako ten, ktory przyczynil sie do smierci.

A czemu on niby jest winny ?
Dziury tam byly za duze, koleiny, czy moze brak dodatkowych dwoch
pasow i bariery przez srodek ?


J.

12 Data: Styczen 04 2007 01:06:21
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

No i zabawny jest chyba nasz system ... sa dwie sprzeczne
opinie to sie teraz wylosuje bieglego, ktorzy wyda
trzecia, losowa ?

Ktorys z nich najzwyczajniej w swiecie powinien stracic robote i zaplacic za powtorne wydanie ekspertyz, w ktorych bral udzial (i kase).

A czemu on niby jest winny ? Dziury tam byly za duze, koleiny, czy moze brak dodatkowych dwoch
pasow i bariery przez srodek ?

Nie powinno byc drzew przy drogach. Ginie na nich ok. 900 osob rocznie, rzadko gina "miszcze kerofnicy", a przewaznie (jak w przypadku omawianym w tym watku) - niewinni ludzie. To taka Halemba x 40. Ten wypadek mogl sie skonczyc na rozwalonym samochodzie, strachu i zlych wspomnieniach (oby dzialajacych na wyobraznie na przyszlosc). Skonczyl sie smiercia niewinnego czlowieka. Pare dni temu 4 pasazerow poszlo do piachu, sprawca zyje, przywalil samochodem w drzewo. Wypadek jakich tysiace.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

13 Data: Styczen 04 2007 01:15:47
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: J.F. 

On Thu, 04 Jan 2007 01:06:21 +0100,  Pawel "O'Pajak" wrote:

A czemu on niby jest winny ?
Dziury tam byly za duze, koleiny, czy moze brak dodatkowych dwoch
pasow i bariery przez srodek ?

Nie powinno byc drzew przy drogach. Ginie na nich ok. 900 osob rocznie,

Akurat to o ile dobrze pamietam roslo kawalek od drogi.
I wszystko wskazuje na to ze Otylka sie niezle starala zeby
w nie trafic.

A sa drogi gdzie drzewa wchodza w asfalt, i tam faktycznie sa do
likwidacji.

rzadko gina "miszcze kerofnicy", a przewaznie (jak w przypadku omawianym
w tym watku) - niewinni ludzie.

Niewinni tylko czesciowo - brat i koledzy miszczow zapewne krzycza
"szybciej"

Pare dni temu 4 pasazerow poszlo do piachu,
sprawca zyje, przywalil samochodem w drzewo. Wypadek jakich tysiace.

Owszem .. ale tez o ile przesadzil z predkoscia ? :-)

J.

14 Data: Styczen 04 2007 02:21:25
Temat: Re: Akt oskarÂżenia wobec Otylii J.
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Niewinni tylko czesciowo - brat i koledzy miszczow zapewne krzycza
"szybciej"
  (...)
Owszem .. ale tez o ile przesadzil z predkoscia ? :-)

No niby tak, ale zyjemy w kraju, gdzie za zabojstwo ze szczegolnym okrucienstwem mozna dostac max. dozywocie, czesciej 25 lat... Natomiast za zbyt szybka jazde, jakis blad w ocenie sytuacji, albo defekt techniczny samochodu mozna dostac kare smierci wymierzona natychmiast. Nie zycze nikomu smierci (choc zwolennikiem KS jestem), byloby do zaakceptowania dla mnie gdyby "miszcz" wyeliminowal sie sam, zanim komus zrobi krzywde. Nie dysponuje statystykami, ale jakos tak zauwazam, ze zwykle sprawca wychodzi (fizycznie) duzo lepiej od swoich ofiar. Mowie oczywiscie o sprawcy-kierowcy, zarzadcy drog, ktorzy przyczyniaja sie do powiekszenia strat w razie wypadku, sa nietykalni.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małÄ… szkodliwoć społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

15 Data: Styczen 04 2007 11:07:42
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: robertbig 


Pawel "O'Pajak" napisał(a):

Nie powinno byc drzew przy drogach. Ginie na nich ok. 900 osob rocznie,

Alez powinny być, jak najbardziej ale w pobllizu drogi. Nie przy niej
samej na styk.
Tak jest w cywilizowanym swiecie.
Ale nie martw  sie , Twoje ,czyli typowo polskie, wschodnie itp.
myslenie.
Podziela w tym kraju większośc.
Tak więc  ogrom nowo budowanych dróg jest z drzew ogołocony.
Za to wróciła moda na zajebiście wysokie krawżniki . Dodatkowo
rynsztoki koło nich .
A przy drogach od paru lat powstaja jak grzyby po deszczu rowy. Rowy
????
To nie przypomina rowów , a zwłaszcza przydroznych. To przypomina
okopy,transzeje, rowy p.czołgowe czy cos w tym stylu.
Drzewo nawet bezposrednio przy drodze mozna ominąc. Jest szansa.
Takich rowów bezpośrednio przy jezdni  ,nie ma sznsy.
Kara  ,  dla kazdego kto sie ciut zagapi , zjedzie na pobocze, zostanie
lekkko chociaz potrącony przez innego uczestnika ruchu,  jest jedyna
słuszna i natychmiastowa . Kara smierci.

Szczęśliwego Nowego Roku.
Szczęście w tym kraju na drogach ,jest potrzebne jak mało gdzie.
Tu sie ludzim nie ułatwia zycia tylko je utrudnia, komplikuje lub
zwyczajnie odbiera.
A ZUS sie cieszy...
-- -
robertbig
Citroen ZX 2.0 16V Volcane

16 Data: Styczen 04 2007 09:43:13
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości

Powitanko,

Drzewo. Świadkowie zeznali, że to drzewo zapieprzało (...)

Nie, z naprzeciwka jechalo uno z jakas rodzinka. Ale dla Ciebie to pewnie
kurewsko zabawne, ze zginal mlody niewinny chlopak, winna tego bledu
stanie przed sadem, ale fizycznie jest i bedzie w dobrej formie, natomiast
winny skutkom tego wypadku czyli zarzadca drogi nawet nie zostanie
wskazany jako ten, ktory przyczynil sie do smierci.

Po pierwsze to jest dla mnie zabawne, jak w takiej sprawie są tak rozbieżne
opinie. A wiedziałem, że tak będzie jak się próbuje na siłę kogoś wybielić.
Po co aż dwie opinie? To standardowa procedura?
A po drugie to zwalanie winy na zarządcę, drzewa, latarnie, budynki, inne
samochodu, oczka wodne (no przecież policjanci się utopili) przy
przekraczaniu dopuszczalnej prędkości i łamaniu innych przepisów jest po
prostu śmieszne i żałosne. A że ludzie giną? Toż to przecież darwinowska
selekcja naturalna.
W miastach tez chcesz powycinać drzewa, zlikwidować latarnie i porozsuwać
domy, by kierowca, któremu wydaje się, że jedzie torem F1 mógł spokojnie
wyhamować na poboczu? Nie bądź śmieszny.

17 Data: Styczen 05 2007 18:15:47
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: jerzu 

On Thu, 04 Jan 2007 00:24:47 +0100, "Pawel \"O'Pajak\""
 wrote:

Nie, z naprzeciwka jechalo uno z jakas rodzinka. Ale dla Ciebie to
pewnie kurewsko zabawne, ze zginal mlody niewinny chlopak, winna tego
bledu stanie przed sadem, ale fizycznie jest i bedzie w dobrej formie,
natomiast winny skutkom tego wypadku czyli zarzadca drogi nawet nie
zostanie wskazany jako ten, ktory przyczynil sie do smierci.

Śmieszne to jest to co napisałeś.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

18 Data: Styczen 06 2007 23:25:50
Temat: Re: Akt oskarżenia wobec Otylii J.
Autor: jerzu 

On 3 Jan 2007 06:05:58 -0800, "Dobek"  wrote:

Akt oskarżenia wobec Otylii J.

http://tinyurl.com/ym2j8x - to tak BTW całej dyskusji.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Akt oskarżenia wobec Otylii J.



Grupy dyskusyjne