Grupy dyskusyjne   »   Aku-ku tu Cie mam :(

Aku-ku tu Cie mam :(



1 Data: Luty 10 2007 10:49:41
Temat: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: Piotr M Kuć 

Od jakiegoś czasu akumulator dawał mi sygnały, że chciałby już przejść
na emeryturę, a wczoraj przekazał tą informację bardzo dobitnie
całkiem zdychając w nieodpowiednim momencie. Miałem wczoraj włączony
komplet urządzeń w aucie - światła, radio, grzanie pupci, ogrzewanie
tylnej szyby, nawiew. Przy włączaniu wycieraczek przygasało mi radio,
a po kolejnym hamowaniu radio nie tylko przygasło ale całkiem przestało
grać oraz zapaliła się kontrolka ABSu. Ten ABS mnie zmartwił,
więc wyłączyłem silnik by sprawdzić czy znów się będzie zapalał.
Niestety już nie odpaliłem auta, aku zdechł i nie był w stanie
zakręcić rozrusznikiem.

W tej sytuacji zadzwoniłem do brata, by przyjechał Skodą z kablami.
Gdy już był na miejsu podłączyliśmy kable, on odpalił Octavię
a ja W124 czyli prónd był. Wysiadłem z samochodu i rozłączam kabelki,
ale jak już wsiadłem zpowrotem to drań zgasł. No to my nazad kabelki
podłączać, ale już nie odpalił. Zachowywał się tak jak by nie był
podłączony do Octavi, jakby na zdechniętym aku. Nie pozostało nam
nic innego jak odcholować auto do domu. Przy okazji szlak trafił
moją linkę cholowniczą, a dokładniej taką blokadkę by chaczyk nie
spadał. Na szczęście brat też miał linkę, tym razem elastyczną.

Wieczorkiem wróciłem z roboty i podłączyłem aku do prostownika na
nocke. Przy okazji odkryłem że pod akumulatorem jest dość dużo wody,
a część kabli w tej wodzie stała. Wymątowałem podstawkę aku i
powycierałem tę wodę. Prawdopodobną przyczyną przedostawania się wody
jest wysunięcie się z mocowania gumowego przewodu do którego
prowadziła rynienka przy rogu szyby[3]. Lustracja ujawniła też
pęknięcie plastikowej obudowy[2] kratki pod szybą, ale chyba główną
przyczyną dostawania się wydy była jednak rynienka.

Dzisiaj rano podłączyłem aku i uruchomiłem auto bez problemu.
Po kolejnym testowym uruchomieniu zdecydowałem się zostawić auto
z pracującym silnikiem, włączyłem tylko dmuchawę na okna. Tymczasem
zająłem się niewdzięcznym zajęciem czyli odśnieżaniem posesji.
Po co najmniej pół godziny auto zgasło, a napięcie na akumulatorze
było niecałe 12 V. I teraz się zastanawiam, czy oprócz słabego aku
czy nie mam jakiegoś zwarcia w instalacji. Czy to możliwe by pracujący
silnik z ASB w pozycji Neutral nie był w stanie dostarczyć dość prądu
i musiał jeszcze pobierać z akumulatora? Dodam jeszcze że cały czas
pracował nawiew, ale inne odbiorniki energii były wyłączone.

[1] http://kuciak.net/temp/aku/img_0748.jpg
[2] http://kuciak.net/temp/aku/img_0749.jpg
[3] http://kuciak.net/temp/aku/img_0750.jpg

--
Pozdrawiam,
Piotr Kuć         MB W124 230TE automat 1987 r., Warszawa Grochów
Mail =>  + szczypta inteligencji



2 Data: Luty 10 2007 12:12:00
Temat: Re: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: J_K_K 


Użytkownik "Piotr M Kuć"  napisał w wiadomości

| pęknięcie plastikowej obudowy[2] kratki pod szybą, ale chyba główną
| przyczyną dostawania się wydy była jednak rynienka.

Dosyć popularna sprawa - nie robiła ta woda czasami
zwarcia / upływu prądu ?

| Czy to możliwe by pracujący
| silnik z ASB w pozycji Neutral nie był w stanie dostarczyć dość prądu
| i musiał jeszcze pobierać z akumulatora?

A od ilu obrotów Twój alternator sprawnie funkcjonuje ?

Pzdr

JKK

3 Data: Luty 10 2007 12:16:17
Temat: Re: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Sat, 10 Feb 2007 10:49:41 +0000 (UTC), Piotr M Kuć napisał(a):

Miałem wczoraj włączony
komplet urządzeń w aucie - światła, radio, grzanie pupci, ogrzewanie
tylnej szyby, nawiew. Przy włączaniu wycieraczek przygasało mi radio,
a po kolejnym hamowaniu radio nie tylko przygasło ale całkiem przestało
grać oraz zapaliła się kontrolka ABSu.

Akumulator masz OK. Ładowanie Ci padło - alternator lub jego okablowanie do
roboty. Ale jak chcesz to możesz co dwa dni kupować nowy akumulator. Twoja
kasa, Twój wybór :-)

--
Pozdrawiam,

Przemek

4 Data: Luty 10 2007 12:47:34
Temat: Re: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: neptun 

czy nie mam jakiegoś zwarcia w instalacji. Czy to możliwe by pracujący
silnik z ASB w pozycji Neutral nie był w stanie dostarczyć dość prądu
i musiał jeszcze pobierać z akumulatora? Dodam jeszcze że cały czas
pracował nawiew, ale inne odbiorniki energii były wyłączone.

witam

jak dla mnie padniete ladowanie. z tego co pamietam to w czasie
pracy silnika mozna nawet odpiac akumulator wlaczajac odbiorniki pradu
i silnik powinien pracowac.

pozdrawiam

5 Data: Luty 12 2007 17:14:08
Temat: Re: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: scx 

Dnia Sat, 10 Feb 2007 12:47:34 +0100, neptun napisał(a):

czy nie mam jakiegoś zwarcia w instalacji. Czy to możliwe by pracujący
silnik z ASB w pozycji Neutral nie był w stanie dostarczyć dość prądu
i musiał jeszcze pobierać z akumulatora? Dodam jeszcze że cały czas
pracował nawiew, ale inne odbiorniki energii były wyłączone.

witam

jak dla mnie padniete ladowanie. z tego co pamietam to w czasie
pracy silnika mozna nawet odpiac akumulator wlaczajac odbiorniki pradu
i silnik powinien pracowac.

W dieslu - jak najbardziej. W benzynie nie do końca (impulsowy pobór prądu
przez cewkę, aku działa trochę jak kondensator) ale też może zadziałać.

6 Data: Luty 10 2007 14:25:31
Temat: Re: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: Wmak 

Przecież masz woltomierz...
Wystarczy zmierzyć napięcie na zaciskach akumulatora przy pracujacym
silniku - powinno być powyżej 14V.
Jeśli jest w okolicach 12V to wiadomo, że nie ma ładowania.
Eksperymenty z odłączaniem akumulatora przy pracującym silniku (jak ktoś
pisał) nie są bezpieczne dla samochodowej elektroniki.
Wmak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

7 Data: Luty 11 2007 11:07:55
Temat: Re: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: neptun 


Eksperymenty z odłączaniem akumulatora przy pracującym silniku (jak ktoś
pisał) nie są bezpieczne dla samochodowej elektroniki.
Wmak

witam.

zgadza sie nie sa bezpieczne dlatego pisalem tez o wlaczeniu wszystkich
odbiornikow pradu.
chodzilo w tym tylko o to ze silnik nawet przy padnietym akumulatorze
powinien pracowac
jesli jest ladowanie.

pozdrawiam

8 Data: Luty 11 2007 12:18:05
Temat: Re: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: Piotr M Kuć 

W artykule  neptun napisal(a):

Eksperymenty z odłączaniem akumulatora przy pracującym silniku (jak ktoś
pisał) nie są bezpieczne dla samochodowej elektroniki.
Wmak

zgadza sie nie sa bezpieczne dlatego pisalem tez o wlaczeniu wszystkich
odbiornikow pradu.
chodzilo w tym tylko o to ze silnik nawet przy padnietym akumulatorze
powinien pracowac jesli jest ladowanie.

Niestety ładowania brak, tylko przy bardzo ostrym gazowaniu
czasami zaczyna trochę ładować. Wieczorem stwierdziłem też,
że jaży mi się kontrolka braku ładowania akumulatora.
Na ile się zorientowałem, to prawdopodobnie do wymiany jest
regulator napięcia ze szczotkami.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kuć         MB W124 230TE automat 1987 r., Warszawa Grochów
Mail =>  + szczypta inteligencji

9 Data: Luty 11 2007 18:15:42
Temat: Re: Aku-ku tu Cie mam :(
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Feb 2007 12:18:05 +0000 (UTC), Piotr M Kuć
 wrote:

Niestety ładowania brak, tylko przy bardzo ostrym gazowaniu
czasami zaczyna trochę ładować. Wieczorem stwierdziłem też,
że jaży mi się kontrolka braku ładowania akumulatora.
Na ile się zorientowałem, to prawdopodobnie do wymiany jest
regulator napięcia ze szczotkami.

Może nawet same szczotki.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

Aku-ku tu Cie mam :(



Grupy dyskusyjne