Grupy dyskusyjne   »   Akumulator pada?

Akumulator pada?



1 Data: Listopad 17 2010 01:22:19
Temat: Akumulator pada?
Autor: Norbert 

Mam sobie akumulator na gwarancji.
Od kilku dni widze że cos jest nie tak. Mianowicie rano ciezko odpala , potrafi wrecz na chwile przestac krecic rozrusznikiem i wszystko przygasa by za moment zaapać.
Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, poratował mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapalił.
Po dojechaniu do domu sprawdzilem alternator - 14,45
Po zgaszeniu silnika akumulator - 12,80
Silnik odpalał raz  za razem choć momentami znowu z zadyszką i przykasaniem kontrolek.
Wyglada ze alternator ok bo i dojechalem do domu i swiatla i wszystko dzialalo bez zazutu. Czy to oznaka awarii akumulatora? Tak jakby mu momentami nie starczało siły , no i dziś ta padaka ze nie chciał odpalić.
Może cele zwarte? Wyglada to tak jakby aku mial szybkie samorozładowanie.
Akumulator to Varta 77Ah 780A
Samochód VW Golf III 1,9TDI z fabrycznym alternatorem 120A.



2 Data: Listopad 17 2010 02:38:44
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: kogutek 

Mam sobie akumulator na gwarancji.
Od kilku dni widze ¿e cos jest nie tak. Mianowicie rano ciezko odpala ,
potrafi wrecz na chwile przestac krecic rozrusznikiem i wszystko
przygasa by za moment zaapaæ.
Dzi¶ po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic,
poratowa³ mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapali³.
Po dojechaniu do domu sprawdzilem alternator - 14,45
Po zgaszeniu silnika akumulator - 12,80
Silnik odpala³ raz  za razem choæ momentami znowu z zadyszk± i
przykasaniem kontrolek.
Wyglada ze alternator ok bo i dojechalem do domu i swiatla i wszystko
dzialalo bez zazutu. Czy to oznaka awarii akumulatora? Tak jakby mu
momentami nie starcza³o si³y , no i dzi¶ ta padaka ze nie chcia³ odpaliæ.
Mo¿e cele zwarte? Wyglada to tak jakby aku mial szybkie samoroz³adowanie.
Akumulator to Varta 77Ah 780A
Samochód VW Golf III 1,9TDI z fabrycznym alternatorem 120A.
Zdychający rozrusznik też potrafi dać takie efekty. Podjedz do jakiegoś
elektryka żeby zmierzył prąd jaki pobiera rozrusznik. Przy okazji sprawdzi
akumulator. Elektrycy mają takie przyrządy że w miarę dokładnie potrafią podać
rzeczywistą wartość pojemności i co ważniejsze rezystancji wewnętrznej akumulatora.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

3 Data: Listopad 16 2010 23:01:15
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: choczsz 

On 17 Lis, 01:22, Norbert  wrote:

Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic,

Przyczyna takich objawow nie musi byc uszkodzony akumulator
Zaczalbym od tego, czy klemy sa porzadnie zalozone - mozna to
stwierdzic, kiedy w momencie takiego utrudnionego rozruchu klema robi
sie cieplutka. A ten objaw co zacytowalem wyzej jest typowy dla takiej
usterki.
Dalej czy silnik ma dobra mase
Dalej czy z rozrusznikiem wszystko OK
Na koncu winilbym akumulator, ale po objawach wydaje mi sie ze aku
masz OK.

4 Data: Listopad 17 2010 10:07:58
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: Michał Gut 

dokladnie tak

a jeszcze dokladniej:
sprawdzic w kolejnosci:
klemy (zdjac oczyscic zalozyc)
mocowanie kabla w klemie:)
końcówka kabla przy rozruszniku
masa na "budzie" - kabel idacy od klemy minusowej do budy
masa silnika (za silnikiem powinna iść do grodzi)
kable alternatora


mialem taki przypadek i generalnie wina lezala po stronie gownianego akumulatora chinskiego (od tamtej pory never ever).
sir

5 Data: Listopad 17 2010 11:19:52
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: Norbert 

Michał Gut napisał(a):


klemy (zdjac oczyscic zalozyc)
sa ok , sprawdzone
mocowanie kabla w klemie:)
ok
końcówka kabla przy rozruszniku
ok
masa na "budzie" - kabel idacy od klemy minusowej do budy
ok
masa silnika (za silnikiem powinna iść do grodzi)
ok
kable alternatora
ok


mialem taki przypadek i generalnie wina lezala po stronie gownianego akumulatora chinskiego (od tamtej pory never ever).
sir

6 Data: Listopad 17 2010 12:23:28
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Norbert"  napisał w

Od kilku dni widze że cos jest nie tak. Mianowicie rano ciezko odpala , potrafi wrecz na chwile przestac krecic rozrusznikiem i wszystko przygasa by za moment zaapać.

To moze oznaczac klopoty z samym rozrusznikiem, kablami, a nawet brudne klemy.

Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, poratował mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapalił.

A dluga przerwa byla ?
Bo jesli krotka, to raczej wskazuje na alternator niz akumulator.

Po dojechaniu do domu sprawdzilem alternator - 14,45

Jak szczotki sie koncza to tak bywa - czasem dobrze, czasem zle.

Po zgaszeniu silnika akumulator - 12,80

Zostaw na noc, zmierz rano. Mozliwe tez ze aku zlapal samorozladowanie, ale tak w ciemno wymieniac nie ma sensu.

J.

7 Data: Listopad 17 2010 17:48:37
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: Norbert 

J.F. napisał(a):

To moze oznaczac klopoty z samym rozrusznikiem, kablami, a nawet brudne klemy.

Kable ok, klemy rowniez czysciutkie. Rozrusznika nie wiem jak sprawdzic.

Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, poratował mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapalił.

A dluga przerwa byla ?

5 minut?

Bo jesli krotka, to raczej wskazuje na alternator niz akumulator.

Alternator ma prąd ładowania 14,45 wiec to nie on.

Po dojechaniu do domu sprawdzilem alternator - 14,45

Jak szczotki sie koncza to tak bywa - czasem dobrze, czasem zle.

Sprawdzalem na roznych obrotach silnika i z wlaczonymi wszystkimi odbiornikami pradu w aucie. Trzyma.


Zostaw na noc, zmierz rano. Mozliwe tez ze aku zlapal samorozladowanie, ale tak w ciemno wymieniac nie ma sensu.
Po dobie postoju akumulator ma 12,68 a samochod odpala bez problemu.

Już po woli głupieje i nie wiem co jest grane...

8 Data: Listopad 17 2010 17:55:11
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości news:

Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, poratował mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapalił.

A dluga przerwa byla ?

5 minut?

U mnie kiedyś trwała 30 sekund, tyle ile trzeba żeby bramę zamknąć.
A auto już nie odpaliło, akumulator umarł na zawsze.

9 Data: Listopad 17 2010 19:31:28
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Norbert"  napisał w

J.F. napisał(a):
To moze oznaczac klopoty z samym rozrusznikiem, kablami, a nawet brudne klemy.
Kable ok, klemy rowniez czysciutkie. Rozrusznika nie wiem jak sprawdzic.

Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, poratował mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapalił.
A dluga przerwa byla ?
5 minut?

Co sugeruje ze to jednak nie akumulator .. chyba ze juz mu sie polaczenie miedzy sekcjami rwie.
Na samorozladowanie za szybko.

Bo jesli krotka, to raczej wskazuje na alternator niz akumulator.
Alternator ma prąd ładowania 14,45 wiec to nie on.

Ma napiecie ladowania w chwili pomiaru.
A co bylo w tym feralnym dniu to nie wiadomo.

Po dobie postoju akumulator ma 12,68 a samochod odpala bez problemu.
Już po woli głupieje i nie wiem co jest grane...

W takich sytuacjach .. trzeba jezdzic z miernikiem :-)

J.

10 Data: Listopad 17 2010 19:53:55
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: Norbert 

J.F. napisał(a):

Ma napiecie ladowania w chwili pomiaru.
A co bylo w tym feralnym dniu to nie wiadomo.

Jakiego ładowania?
Przecież mierzyłem bez włączonego silnika.

11 Data: Listopad 18 2010 11:29:08
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Norbert"

J.F. napisał(a):
Ma napiecie ladowania w chwili pomiaru.
A co bylo w tym feralnym dniu to nie wiadomo.

Jakiego ładowania?
Przecież mierzyłem bez włączonego silnika.

14.45 to bylo Amperow pradu ladowania przy wlaczonym silniku, czy to bylo napiecie na akumulatorze przy wlaczonym silniku ?

Ja ci tylko sugeruje ze akumulator sie raczej tak nie zachowuje ze po 5 minutach od ladowania juz nie moze odpalic.
Natomiast uszkodzenie alternatora mogloby to powodowac.
Co sugeruje ze trzeba nadal szukac przyczyny.

J.

12 Data: Listopad 18 2010 11:36:10
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: J_K_K 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

14.45 to bylo Amperow
Voltów :-)

Ja ci tylko sugeruje ze akumulator sie raczej tak nie zachowuje ze po 5
minutach od ladowania juz nie moze odpalic.
Akumulator może się tak zachować, jak w ogóle "nie przyjmuje"
prądu - od początku ładowania wskaźnik ładowania na "zero" Amper.
Ostatnio musiałem tak w trybie pilnym szukać "w górach" akumulatora
w niedzielę wieczorem, przed 1 listopada ;-)

Ew. nienormalnie szybko się naładuje i równie szybko rozładuje.
W obu przypadkach akumulator do wymiany.
Zwłaszcza, że w przyszłym tygodniu zapowiadają już konkretne mrozy.

Pzdr

JKK

13 Data: Listopad 18 2010 14:41:28
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: Norbert 

J_K_K napisał(a):

Akumulator może się tak zachować, jak w ogóle "nie przyjmuje"
prądu - od początku ładowania wskaźnik ładowania na "zero" Amper.
Ostatnio musiałem tak w trybie pilnym szukać "w górach" akumulatora
w niedzielę wieczorem, przed 1 listopada ;-)
Akumulator prąd przyjmuje, prostownik ustawiam na 7 i schodzi do 0 jak sie napaduje jak i slychac zachowanie elektrolitu w ostatniej fazie ladowania.
Dodatkowo kiedy nastapila ta awaria zlitował się człowiek bo bylo już ciemno a w aucie mialem dziecko 18 miesiecy , wepchnelismy do niego na posesje i pod prostownik. Zaraz po podlaczeniu nie odpalił. Poczekalismy 15 minut i po tym czasie ladowania z zająknięciem ale odpalił a czlowiek powiedzial ze na prostowniku po tych 15 minutach wyglada na naladowany bo tez zeszła do zera wskazowka.
Godzine potem jak dojechalem do domu to juz odpalał raz za razem , czasem z takim wysiłkiem ale to 1 na 5 odpaleń.

14 Data: Listopad 18 2010 16:21:00
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: J_K_K 

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Akumulator prąd przyjmuje, prostownik ustawiam na 7
Masz akumulator >= 70Ah ?
A nie czasami taki, który wymaga pilnowania napięcia ładowania <14,5 V ?

i schodzi do 0 jak sie napaduje jak i slychac zachowanie elektrolitu w
ostatniej fazie ladowania.
Po jakim czasie ?

Dodatkowo kiedy nastapila ta awaria zlitował się człowiek bo bylo już
ciemno a w aucie mialem dziecko 18 miesiecy , wepchnelismy do niego na
posesje i pod prostownik. Zaraz po podlaczeniu nie odpalił.
Jeżeli to nie był prostownik rozruchowy, to nie miał prawa odpalić.

Poczekalismy 15 minut i po tym czasie ladowania z zająknięciem ale odpalił
a czlowiek powiedzial ze na prostowniku po tych 15 minutach wyglada na
naladowany bo tez zeszła do zera wskazowka.
Trochę krótko - nie pamiętasz ile pokazał w momencie podłączenia ?

Godzine potem jak dojechalem do domu to juz odpalał raz za razem ,
Przez tą godzinę się podładował.

Z opisu obstawiał bym rozrusznik (jeżeli faktycznie to on piszczał,
a nie pasek np.) + wykończony przez niego akumulator.
Podjedź gdzieś, gdzie naprawiają / regenerują rozruszniki / alternatory
i będziesz wiedział.
Dobrze by było zmierzyć prąd pobierany przez rozrusznik w czasie rozruchu.

Z akumulatorem może być też tak, że jakieś oderwane cząstki płyt
robią zwarcie na celach zaleznie od ułożenia.

Jak by się komuś chciało bawić, to można by wylać elektrolit,
wypłukać i zalać nowym elektrolitem,
tyle, że pewnie nie warto i skąd tu wziąć teraz elektrolit :-) ?

Pzdr

JKK

15 Data: Listopad 18 2010 17:44:25
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Akumulator prąd przyjmuje, prostownik ustawiam na 7 i schodzi do 0 jak sie napaduje jak i slychac zachowanie elektrolitu w ostatniej fazie ladowania.

Ale czas jaki ? Kompletnie rozladowany (sprawdzic zarowka i woltomierzem) akumulator pradem 7A laduje sie jednak pare godzin.
Jesli u ciebie trwa to szybciej - kupic nowe aku, a to do reklamacji, bo mu masa z plyt splynela.

Dodatkowo kiedy nastapila ta awaria zlitował się człowiek bo bylo już ciemno a w aucie mialem dziecko 18 miesiecy , wepchnelismy do niego na posesje i pod prostownik. Zaraz po podlaczeniu nie odpalił. Poczekalismy 15 minut i po tym czasie ladowania z zająknięciem ale odpalił a czlowiek

Tylko ze zdrowy ale rozladowany akumulator podobnie sie zachowuje.
15 minut ladowania powinno wystarczyc do odpalenia.

powiedzial ze na prostowniku po tych 15 minutach wyglada na naladowany bo tez zeszła do zera wskazowka.

A to z kolei znow zle swiadczy o aku.

J.

16 Data: Listopad 18 2010 14:37:48
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: Norbert 

J.F. napisał(a):

14.45 to bylo Amperow pradu ladowania przy wlaczonym silniku, czy to bylo napiecie na akumulatorze przy wlaczonym silniku ?

Ja ci tylko sugeruje ze akumulator sie raczej tak nie zachowuje ze po 5 minutach od ladowania juz nie moze odpalic.
Natomiast uszkodzenie alternatora mogloby to powodowac.
Co sugeruje ze trzeba nadal szukac przyczyny.

J.

14,45 to napiecie na akumulatorze w momencie kiedy silnik działą i alternator pracuje.
To ja już nie wiem na co stawiać. Z rok temu popiskiwał mi rozrusznik ale przestał. ALternator ładowanie ma... chyba się bez elektryka nie obejdzie. Tylko gdzie w okolicy zachodniej warszawy i peryferii znaleść takiego który nie zedrze i nie narazi na wymiane polowy podzespolow zanim dojdzie co jest nie tak...

17 Data: Listopad 18 2010 16:10:12
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: J_K_K 

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

 Z rok temu popiskiwał mi rozrusznik ale przestał.

Tulejki się przycierały / przytarły ?
Większy opór i wykańcza / wykończy akumulator ...

Pzdr

JKK

18 Data: Listopad 18 2010 09:48:04
Temat: Re: Akumulator pada?
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Wed, 17 Nov 2010 17:48:37 +0100, Norbert
wrote:

Zostaw na noc, zmierz rano. Mozliwe tez ze aku zlapal samorozladowanie,
ale tak w ciemno wymieniac nie ma sensu.
Po dobie postoju akumulator ma 12,68 a samochod odpala bez problemu.

Już po woli głupieje i nie wiem co jest grane...

Moje dwa w ten sposób dokonały żywota: zaczynały padać znienacka w
różnych momentach (przy włączaniu rozrusznika właśnie), choć czasem
działały bez problemu. Ale te moje umarły ze starości, więc w Twoim
przypadku stawiam raczej na wadę egzemplarza.
Chyba pozostaje Ci zastosować się do sugestii J.F. - jeździć z
miernikem.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Akumulator pada?



Grupy dyskusyjne