Akumulator pada?
1 | Data: Listopad 17 2010 01:22:19 |
Temat: Akumulator pada? | |
Autor: Norbert | Mam sobie akumulator na gwarancji. 2 |
Data: Listopad 17 2010 02:38:44 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: kogutek | Mam sobie akumulator na gwarancji.Zdychający rozrusznik też potrafi dać takie efekty. Podjedz do jakiegoś elektryka żeby zmierzył prąd jaki pobiera rozrusznik. Przy okazji sprawdzi akumulator. Elektrycy mają takie przyrządy że w miarę dokładnie potrafią podać rzeczywistą wartość pojemności i co ważniejsze rezystancji wewnętrznej akumulatora. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 3 |
Data: Listopad 16 2010 23:01:15 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: choczsz | On 17 Lis, 01:22, Norbert wrote: Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, Przyczyna takich objawow nie musi byc uszkodzony akumulator Zaczalbym od tego, czy klemy sa porzadnie zalozone - mozna to stwierdzic, kiedy w momencie takiego utrudnionego rozruchu klema robi sie cieplutka. A ten objaw co zacytowalem wyzej jest typowy dla takiej usterki. Dalej czy silnik ma dobra mase Dalej czy z rozrusznikiem wszystko OK Na koncu winilbym akumulator, ale po objawach wydaje mi sie ze aku masz OK. 4 |
Data: Listopad 17 2010 10:07:58 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: Michał Gut | dokladnie tak 5 |
Data: Listopad 17 2010 11:19:52 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: Norbert | Michał Gut napisał(a): klemy (zdjac oczyscic zalozyc)sa ok , sprawdzone mocowanie kabla w klemie:)ok końcówka kabla przy rozrusznikuok masa na "budzie" - kabel idacy od klemy minusowej do budyok masa silnika (za silnikiem powinna iść do grodzi)ok kable alternatoraok
6 |
Data: Listopad 17 2010 12:23:28 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: J.F. | Użytkownik "Norbert" napisał w Od kilku dni widze że cos jest nie tak. Mianowicie rano ciezko odpala , potrafi wrecz na chwile przestac krecic rozrusznikiem i wszystko przygasa by za moment zaapać. To moze oznaczac klopoty z samym rozrusznikiem, kablami, a nawet brudne klemy. Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, poratował mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapalił. A dluga przerwa byla ? Bo jesli krotka, to raczej wskazuje na alternator niz akumulator. Po dojechaniu do domu sprawdzilem alternator - 14,45 Jak szczotki sie koncza to tak bywa - czasem dobrze, czasem zle. Po zgaszeniu silnika akumulator - 12,80 Zostaw na noc, zmierz rano. Mozliwe tez ze aku zlapal samorozladowanie, ale tak w ciemno wymieniac nie ma sensu. J. 7 |
Data: Listopad 17 2010 17:48:37 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: Norbert | J.F. napisał(a): To moze oznaczac klopoty z samym rozrusznikiem, kablami, a nawet brudne klemy. Kable ok, klemy rowniez czysciutkie. Rozrusznika nie wiem jak sprawdzic. Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, poratował mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapalił. 5 minut? Bo jesli krotka, to raczej wskazuje na alternator niz akumulator. Alternator ma prąd ładowania 14,45 wiec to nie on.
Sprawdzalem na roznych obrotach silnika i z wlaczonymi wszystkimi odbiornikami pradu w aucie. Trzyma. Zostaw na noc, zmierz rano. Mozliwe tez ze aku zlapal samorozladowanie, ale tak w ciemno wymieniac nie ma sensu.Po dobie postoju akumulator ma 12,68 a samochod odpala bez problemu. Już po woli głupieje i nie wiem co jest grane... 8 |
Data: Listopad 17 2010 17:55:11 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Norbert" napisał w wiadomości news: Dziś po przejechaniu 50km zgasilem silnik i nie moglem odpalic, poratował mnie czlowiek z prostownikiem i po podladowaniu 15 minut zapalił. U mnie kiedyś trwała 30 sekund, tyle ile trzeba żeby bramę zamknąć. A auto już nie odpaliło, akumulator umarł na zawsze. 9 |
Data: Listopad 17 2010 19:31:28 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: J.F. | Użytkownik "Norbert" napisał w J.F. napisał(a): Co sugeruje ze to jednak nie akumulator .. chyba ze juz mu sie polaczenie miedzy sekcjami rwie. Na samorozladowanie za szybko. Bo jesli krotka, to raczej wskazuje na alternator niz akumulator.Alternator ma prąd ładowania 14,45 wiec to nie on. Ma napiecie ladowania w chwili pomiaru. A co bylo w tym feralnym dniu to nie wiadomo. Po dobie postoju akumulator ma 12,68 a samochod odpala bez problemu. W takich sytuacjach .. trzeba jezdzic z miernikiem :-) J. 10 |
Data: Listopad 17 2010 19:53:55 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: Norbert | J.F. napisał(a): Ma napiecie ladowania w chwili pomiaru. Jakiego ładowania? Przecież mierzyłem bez włączonego silnika. 11 |
Data: Listopad 18 2010 11:29:08 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: J.F. | Użytkownik "Norbert" J.F. napisał(a): 14.45 to bylo Amperow pradu ladowania przy wlaczonym silniku, czy to bylo napiecie na akumulatorze przy wlaczonym silniku ? Ja ci tylko sugeruje ze akumulator sie raczej tak nie zachowuje ze po 5 minutach od ladowania juz nie moze odpalic. Natomiast uszkodzenie alternatora mogloby to powodowac. Co sugeruje ze trzeba nadal szukac przyczyny. J. 12 |
Data: Listopad 18 2010 11:36:10 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: J_K_K | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości 14.45 to bylo AmperowVoltów :-) Ja ci tylko sugeruje ze akumulator sie raczej tak nie zachowuje ze po 5Akumulator może się tak zachować, jak w ogóle "nie przyjmuje" prądu - od początku ładowania wskaźnik ładowania na "zero" Amper. Ostatnio musiałem tak w trybie pilnym szukać "w górach" akumulatora w niedzielę wieczorem, przed 1 listopada ;-) Ew. nienormalnie szybko się naładuje i równie szybko rozładuje. W obu przypadkach akumulator do wymiany. Zwłaszcza, że w przyszłym tygodniu zapowiadają już konkretne mrozy. Pzdr JKK 13 |
Data: Listopad 18 2010 14:41:28 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: Norbert | J_K_K napisał(a): Akumulator może się tak zachować, jak w ogóle "nie przyjmuje"Akumulator prąd przyjmuje, prostownik ustawiam na 7 i schodzi do 0 jak sie napaduje jak i slychac zachowanie elektrolitu w ostatniej fazie ladowania. Dodatkowo kiedy nastapila ta awaria zlitował się człowiek bo bylo już ciemno a w aucie mialem dziecko 18 miesiecy , wepchnelismy do niego na posesje i pod prostownik. Zaraz po podlaczeniu nie odpalił. Poczekalismy 15 minut i po tym czasie ladowania z zająknięciem ale odpalił a czlowiek powiedzial ze na prostowniku po tych 15 minutach wyglada na naladowany bo tez zeszła do zera wskazowka. Godzine potem jak dojechalem do domu to juz odpalał raz za razem , czasem z takim wysiłkiem ale to 1 na 5 odpaleń. 14 |
Data: Listopad 18 2010 16:21:00 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: J_K_K | Użytkownik "Norbert" napisał w wiadomości Akumulator prąd przyjmuje, prostownik ustawiam na 7Masz akumulator >= 70Ah ? A nie czasami taki, który wymaga pilnowania napięcia ładowania <14,5 V ? i schodzi do 0 jak sie napaduje jak i slychac zachowanie elektrolitu wPo jakim czasie ? Dodatkowo kiedy nastapila ta awaria zlitował się człowiek bo bylo jużJeżeli to nie był prostownik rozruchowy, to nie miał prawa odpalić. Poczekalismy 15 minut i po tym czasie ladowania z zająknięciem ale odpaliłTrochę krótko - nie pamiętasz ile pokazał w momencie podłączenia ? Godzine potem jak dojechalem do domu to juz odpalał raz za razem ,Przez tą godzinę się podładował. Z opisu obstawiał bym rozrusznik (jeżeli faktycznie to on piszczał, a nie pasek np.) + wykończony przez niego akumulator. Podjedź gdzieś, gdzie naprawiają / regenerują rozruszniki / alternatory i będziesz wiedział. Dobrze by było zmierzyć prąd pobierany przez rozrusznik w czasie rozruchu. Z akumulatorem może być też tak, że jakieś oderwane cząstki płyt robią zwarcie na celach zaleznie od ułożenia. Jak by się komuś chciało bawić, to można by wylać elektrolit, wypłukać i zalać nowym elektrolitem, tyle, że pewnie nie warto i skąd tu wziąć teraz elektrolit :-) ? Pzdr JKK 15 |
Data: Listopad 18 2010 17:44:25 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: J.F. | Użytkownik "Norbert" napisał w wiadomości Akumulator prąd przyjmuje, prostownik ustawiam na 7 i schodzi do 0 jak sie napaduje jak i slychac zachowanie elektrolitu w ostatniej fazie ladowania. Ale czas jaki ? Kompletnie rozladowany (sprawdzic zarowka i woltomierzem) akumulator pradem 7A laduje sie jednak pare godzin. Jesli u ciebie trwa to szybciej - kupic nowe aku, a to do reklamacji, bo mu masa z plyt splynela. Dodatkowo kiedy nastapila ta awaria zlitował się człowiek bo bylo już ciemno a w aucie mialem dziecko 18 miesiecy , wepchnelismy do niego na posesje i pod prostownik. Zaraz po podlaczeniu nie odpalił. Poczekalismy 15 minut i po tym czasie ladowania z zająknięciem ale odpalił a czlowiek Tylko ze zdrowy ale rozladowany akumulator podobnie sie zachowuje. 15 minut ladowania powinno wystarczyc do odpalenia. powiedzial ze na prostowniku po tych 15 minutach wyglada na naladowany bo tez zeszła do zera wskazowka. A to z kolei znow zle swiadczy o aku. J. 16 |
Data: Listopad 18 2010 14:37:48 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: Norbert | J.F. napisał(a): 14.45 to bylo Amperow pradu ladowania przy wlaczonym silniku, czy to bylo napiecie na akumulatorze przy wlaczonym silniku ? 14,45 to napiecie na akumulatorze w momencie kiedy silnik działą i alternator pracuje. To ja już nie wiem na co stawiać. Z rok temu popiskiwał mi rozrusznik ale przestał. ALternator ładowanie ma... chyba się bez elektryka nie obejdzie. Tylko gdzie w okolicy zachodniej warszawy i peryferii znaleść takiego który nie zedrze i nie narazi na wymiane polowy podzespolow zanim dojdzie co jest nie tak... 17 |
Data: Listopad 18 2010 16:10:12 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: J_K_K | Użytkownik "Norbert" napisał w wiadomości Z rok temu popiskiwał mi rozrusznik ale przestał. Tulejki się przycierały / przytarły ? Większy opór i wykańcza / wykończy akumulator ... Pzdr JKK 18 |
Data: Listopad 18 2010 09:48:04 | Temat: Re: Akumulator pada? | Autor: Jarek Andrzejewski | On Wed, 17 Nov 2010 17:48:37 +0100, Norbert Zostaw na noc, zmierz rano. Mozliwe tez ze aku zlapal samorozladowanie,Po dobie postoju akumulator ma 12,68 a samochod odpala bez problemu. Moje dwa w ten sposób dokonały żywota: zaczynały padać znienacka w różnych momentach (przy włączaniu rozrusznika właśnie), choć czasem działały bez problemu. Ale te moje umarły ze starości, więc w Twoim przypadku stawiam raczej na wadę egzemplarza. Chyba pozostaje Ci zastosować się do sugestii J.F. - jeździć z miernikem. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
Akumulator pada?

