Sprzedam książkę: Jan Bułhak - Fotografia ojczysta:

http://allegro.pl/show_item.php?item=835088700

Cena wywoławcza 1 zł, bez ceny minimalnej. Aukcja zakończy się w
sobotę 12 grudnia, o godzinie 22:17.

Jan Bułhak
Fotografia ojczysta

Jedna z najbardziej poszukiwanych i najtrudniej dostępnych książek o
fotografii

Książka jest w stanie bardzo dobrym; strony są trochę pożółkłe, z
powodu wieku, co nadaje im szlachetny klimat, nie mają żadnych
uszkodzeń czy zanieczyszczeń. zamieściłem zdjęcie przedstawiające
sprzedawany egzemplarz.

Henryk Derczyński, we wstępie do tej książki, napisał:

W naszym piśmiennictwie fotograficznym każde ukazanie się nowej
książki Jana Bułhaka było wydarzeniem dużej miary. Jego Fotografika,
Technika bromowa, Bromografika, Estetyka światła są wspaniałymi
drogowskazami w rozwoju fotografii artystycznej, dla której autor
powołał do życia termin: fotografika. Obecnie ukazuje się w druku
ostatnie jego dzieło książkowe. Zawiera ono w sobie żarliwe umiłowanie
kraju ojczystego, troskę o kontynuację sprawy, której całe swe życie
poświęcił, najbardziej osobiste wypowiedzi artysty o osiągnięciach, by
innym za przykład służyły, o błędach - by innych ostrzegały.
[...[
Więcej w opisie aukcji

Czarek

Czarek pisze o sobie:

http://allegro.pl/my_page.php?uid=565315

"Fotografem jestem "od zawsze". W zamierzchłych czasach pracowałem w
Krajowej Agencji Wydawniczej i Centralnej Agencji Fotograficznej, przez
wiele lat miałem zakład fotograficzny. Fotografuję przede wszystkim dla
przyjemności, aparatami wielkoformatowymi Shen Hao i Sinar oraz Mamiyą RB
67. Zawodowo zajmuję się wydawaniem książek, co również sprawia mi
przyjemność; pierwsze, wydane przeze mnie pozycje, to "Światło i cień w
fotografii", "Przedmiot rzeczywisty i jego obraz" Witolda Dederko oraz "Moja
cyfrówka i ja" Włodzimierza Barchacza i Justyny Komar. W przygotowaniu
kolejne, wartościowe książki; jeszcze w tym roku powinna ukazać się "Sztuka
Fotografowania" Witolda Dederko.

Zawodowo też fotografuję; wykonuję zdjęcia, z którymi nie potrafią sobie
poradzić inni ;) Uczę fotografowania na wysokim poziomie, prowadzę
indywidualne nauczanie oraz warsztaty dla osób zaawansowanych, kursy
oświetlenia, fotografowania kamerą wielkoformatową, fotografii
czarno-białej, mogę nauczyć Systemu Strefowego (Zone System Ansela Adamsa),
wywołuję slajdy w procesie E-6. Jako jeden z nielicznych, wyznaczam krzywe
charakterystyczne nagatywów i kalibruję proces czarno-biały. Zajmuję się
doradzaniem i pośredniczeniem w zakupie i sprzedaży kamer wielkoformatowych
i osprzętu do nich."


*** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.


Sorki ale ten popis wlasnej proznosci przypomnial mi wczesniejsze wypowiedzi
pana czarka i znowu podnioslo mi sie cisnienie :)

Polon

Witam,
nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
stare książki??

Pozdrawiam
Les

On 4 Gru, 11:29, Les  wrote:

nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
stare książki??

Les pisze:

nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
stare książki??

On 4 Gru, 16:05, Janko Muzykant  wrote:

Les pisze:

> nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
> stare książki??

Oszczędzasz kilka lat na samodzielne wyciągnięcie wniosków, których nie
ma we współczesnych książko-papkach.
Oczywiście trzeba być kompatybilnym z takim stylem (brak nadmiernej
ilości obrazków, długie złożone zdania, nie ma linków, dużo synonimów itd.)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam:www.smialek.prv.pl
/[...], no!/

Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie
wyższa niż w połowie XX w.

On 5 Gru, 22:11, Les  wrote:

On 4 Gru, 16:05, Janko Muzykant  wrote:

> Les pisze:

> > nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
> > stare książki??

> Oszczędzasz kilka lat na samodzielne wyciągnięcie wniosków, których nie
> ma we współczesnych książko-papkach.
> Oczywiście trzeba być kompatybilnym z takim stylem (brak nadmiernej
> ilości obrazków, długie złożone zdania, nie ma linków, dużo synonimów itd.)

> --
> pozdrawia Adam
> różne takie tam:www.smialek.prv.pl
> /[...], no!/

Witam,
no w sumie niby masz rację, tylko że nie bardzo chce mi się po raz
kolejny czytać o prehistorycznych aparatach i technikach (typu:
filtry, naświetlanie strefowe - pomimo, że moja Practika MTL3 dalej
robi zdjęcia - ale żadko).

Les pisze:

no w sumie niby masz rację, tylko że nie bardzo chce mi się po raz
kolejny czytać o prehistorycznych aparatach i technikach (typu:
filtry, naświetlanie strefowe - pomimo, że moja Practika MTL3 dalej
robi zdjęcia - ale żadko).
Nowe książki niby "starych wyjadaczy" nie do końca są przydatne - tu
mogę przytoczyć książkę Mroczka "O fotografowaniu" - jak bym miał
aparat wielkoformatowy to ta książka jest jak znalazł. Tylko nikt nie
chce tego "powiedzieć", żeby nie wyjść na głupka. Miałem i czytałem
tylko 3 razy. Pierwowzór dla współczesnych jej wydania musiał być
hitem!

Z tej papki (przeważnie amerykańskiej) można też się dowiedzieć dużo
ciekawych rzeczy - niestety jest to jedna (góra dwie) cenne rady (lub
sposoby) żeby fotografia "wyszła" taka jak chcemy, a nie tak jak
potrafi aparat.

Wykształcenie nic do tego nie ma - raczej inteligencja! A taj jest
niezależna od "papierka"! Niestety niektórzy myślą, że jest
najważniejsza (przeważnie Ci którzy mają MGR na wizytówkach)!

On 6 Gru, 10:37, Janko Muzykant  wrote:

Ale te rozdziały się przeskakuje, z zaczyna czytać o kompozycji,

Les pisze:

Witam,
nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
stare książki??

On 2009-12-04 21:55:55 +0100, J-L-F  said:

Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie wyższa niż w połowie XX w.

"JA"  napisał:

> Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
> Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie
> wyższa niż w połowie XX w.

Wiesz, ta średnia może jest i wyższa, tylko ciekawe jakie kryteria są w
statystykach przyjęte.
[...]

On 2009-12-04 23:09:03 +0100, "Marek Wyszomirski"  said:

Prawdopodobnie kryteria formalne - procent młodzieży zdającej maturę,
procent kończących studia wyższe. Tyle, ze poziom zarówno matury i studiów
się mocno zdewaluaował - w dawnych czasach (można dyskutować, czy mamy tu na
myśli sytuację 100 czy 25 lat temu) studia były dość elitarne i końćzyli je
tylko najlepsi. W miarę umasowienia przeciętny poziom inteligencji
przyjmowanych kandydatów niestety musiał spadać zbliżajać się do średniej
społeczeństwa. Wymogi też stopniowo spadały (uczelnia musi wykazać się
określoną sprawnością nauczania - rozumianą jako odsetek przyjętych na
studia uzyskujących po ich ukończeniu dyplom).

Użytkownik "JA"  napisał w wiadomości

I dzięki temu mamy wysoką średnią wykształcenia baranów tfu społeczeństwa.

On 2009-12-04, J-L-F  wrote:

Les pisze:

Witam,
nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
stare książki??

Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie
wyższa niż w połowie XX w.

On Fri, 4 Dec 2009, J-L-F wrote:

Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie wyższa niż w połowie XX w.

On 2009-12-04 23:51:05 +0100, Gotfryd Smolik news  said:

  Za socjalizmu działało to tak, że mieszkania robiono w rozmiarze
3x mniejszym niż średnia np. w Niemczech,

On 2009-12-04, JA <marb67> wrote:

Za socjalizmu to się robiło tak:
Amerykanie mają słabiutki 1% przyrost w budowie nowych fabryk. U nas jest 50%.
(Amerykanie mieli 1000 fabryk i postawili 10. My mieliśmy 2 i
postawiliśmy 1). Tego oczywiście nikt nie podawał.

On 2009-12-05 01:23:04 +0100, Marcin Debowski  said:

Za socjalizmu? A ten cały boom ekonomiczny z przyrostem GDP, którym się
tak epatuje, jak to się polska gospodarka rozwija (-ła, te parę lat
temu), to był niby na jakiej zasadzie?

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał

Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie wyższa niż w połowie XX w.

 Widać zmieniono jednostkę miary :| - to najprostsza droga do sukcesu,
a przecież politycy mają często taki cel: "sukces w liczbach".
 Za socjalizmu działało to tak, że mieszkania robiono w rozmiarze
3x mniejszym niż średnia np. w Niemczech, teraz chyba założono
że hasła "3 miliony mieszkań" rozejdą się po kościach, no ale
JAKIEŚ sukcesy są potrzebne ;)

http://allegro.pl/my_page.php?uid=565315

"Fotografem jestem "od zawsze". W zamierzchłych czasach pracowałem w
Krajowej Agencji Wydawniczej i Centralnej Agencji Fotograficznej, przez
wiele lat miałem zakład fotograficzny. Fotografuję przede wszystkim dla
przyjemności, aparatami wielkoformatowymi Shen Hao i Sinar oraz Mamiyą RB
67. Zawodowo zajmuję się wydawaniem książek, co również sprawia mi
przyjemność; pierwsze, wydane przeze mnie pozycje, to "Światło i cień w
fotografii", "Przedmiot rzeczywisty i jego obraz" Witolda Dederko oraz "Moja
cyfrówka i ja" Włodzimierza Barchacza i Justyny Komar. W przygotowaniu
kolejne, wartościowe książki; jeszcze w tym roku powinna ukazać się "Sztuka
Fotografowania" Witolda Dederko.

Zawodowo też fotografuję; wykonuję zdjęcia, z którymi nie potrafią sobie
poradzić inni ;) Uczę fotografowania na wysokim poziomie, prowadzę
indywidualne nauczanie oraz warsztaty dla osób zaawansowanych, kursy
oświetlenia, fotografowania kamerą wielkoformatową, fotografii
czarno-białej, mogę nauczyć Systemu Strefowego (Zone System Ansela Adamsa),
wywołuję slajdy w procesie E-6. Jako jeden z nielicznych, wyznaczam krzywe
charakterystyczne nagatywów i kalibruję proces czarno-biały. Zajmuję się
doradzaniem i pośredniczeniem w zakupie i sprzedaży kamer wielkoformatowych
i osprzętu do nich."


*** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.


Sorki ale ten popis wlasnej proznosci przypomnial mi wczesniejsze wypowiedzi
pana czarka i znowu podnioslo mi sie cisnienie :)

On 4 Gru, 11:12, "Polon"  wrote:

Drogi Anonimie, dziękuję Ci za reklamę, sam bym się nie odważył :-)
Muszę tylko uaktualnić jedną informację: Sztuka fotografowania Dederki
w poniedziałek wychodzi z drukarni i będzie w sprzedaży internetowej.
W porównaniu do poprzedniego wydania, są istotne zmiany: tekst jest
zredagowany od nowa, dołożyłem notki informacyjne o prawie
sześćdziesięciu fotografach, zamieściłem 64 zdjęcia, prawie wszystkie
wykonane przez Witolda Dederko i do tej pory niepublikowane.

Uprzedzę tylko, że to książka nie dla idiotów; ci niech lepiej kupią
Petersona.

Witold Dederko - Sztuka fotografowania
Polskie Wydawnictwo Fotograficzne
Warszawa 2009
Wydanie I
Format: 235x165 mm
Ilość stron: 272; w tym 64 całostronicowe zdjęcia
Okładka miękka, ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-924694-5-2

Czarek

Dnia 04-12-2009 o 12:23:30 Czarek  napisał(a):

On 4 Gru, 11:12, "Polon"  wrote:


Witold Dederko - Sztuka fotografowania
Polskie Wydawnictwo Fotograficzne
Warszawa 2009
Wydanie I
Format: 235x165 mm
Ilość stron: 272; w tym 64 całostronicowe zdjęcia
Okładka miękka, ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-924694-5-2

Czarek

On 6 Gru, 11:53,  wrote:

> Witold Dederko - Sztuka fotografowania
Gdzie będzie dostępna? Będę wdzięczny za info

On 4 Gru, 11:12, "Polon"  wrote:

Czarek pisze o sobie:

http://allegro.pl/my_page.php?uid=565315

"Fotografem jestem "od zawsze".

Sorki ale ten popis wlasnej proznosci przypomnial mi wczesniejsze wypowiedzi
pana czarka i znowu podnioslo mi sie cisnienie :)

Polon

Nie widze zadnej proznosci w opisie Czarka. Jest to normalne
przedstawienie sie i opis ze sie jest kompetentnym. Nie nalezy mu za
to ublizac... o ile sie jest dobrze wychowanym. Czasami jego poglady
nie ida w parze z moimi, ale jestem tylko omylnym czlowiekiem.

Polon pisze:

"Zawodowo tez fotografuje; wykonuje zdjecia, z którymi nie potrafia sobie
poradzic inni ;)"

Tu dobrze, ze autor sie usmiechnal.

"prowadze indywidualne nauczanie oraz warsztaty dla osób zaawansowanych, "

A moze Czarek jestes kiepskim fotografem i powinienes nauczac osoby poczatkujace?

"Jako jeden z nielicznych, wyznaczam krzywe charakterystyczne nagatywów i kalibruje proces czarno-bialy. "

To, ze tylko nieliczni sie tym zajmuja to jest jakis powod do chwaly?

Polon pisze:

Nie widze zadnej proznosci w opisie Czarka. Jest to normalne
przedstawienie sie i opis ze sie jest kompetentnym. Nie nalezy mu za
to ublizac... o ile sie jest dobrze wychowanym. Czasami jego poglady
nie ida w parze z moimi, ale jestem tylko omylnym czlowiekiem.

"Zawodowo tez fotografuje; wykonuje zdjecia, z którymi nie potrafia sobie
poradzic inni ;)"

Tu dobrze, ze autor sie usmiechnal.

" Ucze fotografowania na wysokim poziomie, "

Skad Czarek wie, ze uczy fotografowania na wysokim poziomie?

"prowadze indywidualne nauczanie oraz warsztaty dla osób zaawansowanych, "

A moze Czarek jestes kiepskim fotografem i powinienes nauczac osoby poczatkujace?

"Jako jeden z nielicznych, wyznaczam krzywe charakterystyczne nagatywów i kalibruje proces czarno-bialy. "

To, ze tylko nieliczni sie tym zajmuja to jest jakis powod do chwaly?

On 4 Gru, 17:33, "Arek (G)"  wrote:

Polon pisze:

>> Nie widze zadnej proznosci w opisie Czarka. Jest to normalne
>> przedstawienie sie i opis ze sie jest kompetentnym. Nie nalezy mu za
>> to ublizac... o ile sie jest dobrze wychowanym. Czasami jego poglady
>> nie ida w parze z moimi, ale jestem tylko omylnym czlowiekiem.

> "prowadze indywidualne nauczanie oraz warsztaty dla osób zaawansowanych, "

> A moze Czarek jestes kiepskim fotografem i powinienes nauczac osoby
> poczatkujace?

Czyli już nie jesteś taki pewny swego? Byłeś na takich warsztatach?
Jesteś zaawansowany i był zbyt niski poziom? Niedouczony bubku?

> "Jako jeden z nielicznych, wyznaczam krzywe charakterystyczne nagatywów i
> kalibruje proces czarno-bialy. "

> To, ze tylko nieliczni sie tym zajmuja to jest jakis powod do chwaly?

Chwały? To, że prawdopodobnie nie masz pojęcia o co chodzi, nie jest
powodem do kpin, niedouczony, smutny, nadąsany, żałośnie zazdrosny bubku:)

Starałem się zejść do Twojego poziomu, nie mam pojęcie czy mi się udało,
więc liczę się z tym, że nic nie zrozumiesz.

A.

Dnia Fri, 04 Dec 2009 17:33:17 +0100, Arek (G) napisał(a):

Starałem się zejść do Twojego poziomu, nie mam pojęcie czy mi się udało,
więc liczę się z tym, że nic nie zrozumiesz.

Piotr pisze:

Dnia Fri, 04 Dec 2009 17:33:17 +0100, Arek (G) napisał(a):

Starałem się zejść do Twojego poziomu, nie mam pojęcie czy mi się udało, więc liczę się z tym, że nic nie zrozumiesz.

Udało ci się nawet dużo niżej.

Dnia Mon, 07 Dec 2009 10:52:44 +0100, Arek (G) napisał(a):

Udało ci się nawet dużo niżej.

Rozumiem, że koniecznie chciałeś zaistnieć.

Piotr pisze:

Dnia Mon, 07 Dec 2009 10:52:44 +0100, Arek (G) napisał(a):

Udało ci się nawet dużo niżej.

Rozumiem, że koniecznie chciałeś zaistnieć.

Ja istnieję i bez ciebie, świat istnieje, i inne takie tam, spoko.
Piotr
PS. Miałeś niepokój: "nie mam pojęcie czy mi się udało" i usiłowałem cię upewnić, że OK, udało
ci się.

Użytkownik "Polon" napisał
[...]

*** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.
 Sorki ale ten popis wlasnej proznosci przypomnial mi wczesniejsze wypowiedzi pana czarka i znowu podnioslo mi sie cisnienie :)

On 2009-12-04 11:12:51 +0100, "Polon"  said:

*** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.

Polon

Polon pisze:

Czarek pisze o sobie:

"Fotografem jestem "od zawsze". W zamierzchłych czasach pracowałem w Krajowej Agencji Wydawniczej i Centralnej Agencji Fotograficznej, przez

Sorki ale ten popis wlasnej proznosci przypomnial mi wczesniejsze wypowiedzi pana czarka i znowu podnioslo mi sie cisnienie :)

Użytkownik "Polon"  napisał w wiadomości grup

Czarek pisze o sobie:
...
*** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.

Sorki ale ten popis wlasnej proznosci przypomnial mi wczesniejsze wypowiedzi pana czarka i znowu podnioslo mi sie cisnienie :)

Dnia 04-12-2009 o 11:12:51 Polon  napisał(a):

Czarek pisze o sobie:

http://allegro.pl/my_page.php?uid=565315

i osprzĂŞtu do nich."


*** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.

Polon

 pisze:

Dnia 04-12-2009 o 11:12:51 Polon  napisał(a):

Czarek pisze o sobie:

http://allegro.pl/my_page.php?uid=565315

.............

i osprzĂŞtu do nich."


*** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.

........

Polon

Przedstaw najpierw swoje w tej dziedzinie osiągnięcia, dzięki którym możesz to w taki sposób ocenić.

żeby nie było, Czarka nie znam i jego warsztatu i osiągnięć też, nie czuję się więc na siłach w ocenie Jego osoby, jak i jej obrony, po prostu tak zjadliwa napastliwoć jest dziwna i nie na miejscu. Jeżeli

On 6 Gru, 21:18,   wrote:

 pisze:



> Dnia 04-12-2009 o 11:12:51 Polon  napisał(a):

>> Czarek pisze o sobie:

>>http://allegro.pl/my_page.php?uid=565315

> .............
>> i osprzĂŞtu do nich."

>> *** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.
> ........
>> Polon

> Przedstaw najpierw swoje w tej dziedzinie osiągnięcia, dzięki którym
> możesz to w taki sposób ocenić.

> żeby nie było, Czarka nie znam i jego warsztatu i osiągnięć też, nie
> czuję się więc na siłach w ocenie Jego osoby, jak i jej obrony, po
> prostu tak zjadliwa napastliwoć jest dziwna i nie na miejscu.. Jeżeli

Po prostu czarek jest znany z tego, że tak ogólnie to używający
cyfrowych to są badziewiarze korzystający z syfry, a jak coś sprzedaje
to kłania się nisko. Jeśli używasz cyfrówki to jesteś dla niego mniej
niż zero, ale jak coś ma do sprzedania to "szanowny kliencie" i tona
wazeliny. Taki całkowity brak zasad. Teraz się gnie w ukłonach, jak
sprzeda to będzie zachowywał się całkowicie inaczej. Ja od niego nic nie
kupię.

wer

On 2009-12-06 21:18:58 +0100,   said:

Po prostu czarek jest znany z tego, że tak ogólnie to używający cyfrowych to są badziewiarze korzystający z syfry, a jak coś sprzedaje to kłania się nisko. Jeśli używasz cyfrówki to jesteś dla niego mniej niż zero, ale jak coś ma do sprzedania to "szanowny kliencie" i tona wazeliny. Taki całkowity brak zasad. Teraz się gnie w ukłonach, jak sprzeda to będzie zachowywał się całkowicie inaczej. Ja od niego nic nie kupię.

Użytkownik "JA" napisał

Po prostu czarek jest znany z tego, że tak ogólnie to używający cyfrowych to są badziewiarze korzystający z syfry, a jak coś sprzedaje to kłania się nisko. Jeśli używasz cyfrówki to jesteś dla niego mniej niż zero, ale jak coś ma do sprzedania to "szanowny kliencie" i tona wazeliny. Taki całkowity brak zasad. Teraz się gnie w ukłonach, jak sprzeda to będzie zachowywał się całkowicie inaczej. Ja od niego nic nie kupię.

Drobna pomyłka.
Czarek nie klasyfikuje ludzi po tym czego używają. Nie badziewiarze używający syfry, tylko "syfra", a to spora różnica.
Czytałem nie jeden, delikatnie nazywając, ostry post Czarka nt cyfrowych aparatów. Nie przypominam sobie żeby pisał "jesteś gupi, bo używasz syfry".

Dnia 06-12-2009 o 21:18:58   napisał(a):

 pisze:

Dnia 04-12-2009 o 11:12:51 Polon  napisał(a):

Czarek pisze o sobie:

http://allegro.pl/my_page.php?uid=565315

.............

i osprzĂŞtu do nich."


*** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.

........

Polon

 Przedstaw najpierw swoje w tej dziedzinie osiągnięcia, dzięki którym  możesz to w taki sposób ocenić.
 żeby nie było, Czarka nie znam i jego warsztatu i osiągnięć też, nie  czuję się więc na siłach w ocenie Jego osoby, jak i jej obrony, po  prostu tak zjadliwa napastliwoć jest dziwna i nie na miejscu. Jeżeli

Po prostu czarek jest znany z tego, że tak ogólnie to używający  cyfrowych to są badziewiarze korzystający z syfry, a jak coś sprzedaje  to kłania się nisko. Jeśli używasz cyfrówki to jesteś dla niego mniej  niż zero, ale jak coś ma do sprzedania to "szanowny kliencie" i tona  wazeliny. Taki całkowity brak zasad. Teraz się gnie w ukłonach, jak  sprzeda to będzie zachowywał się całkowicie inaczej. Ja od niego nic nie  kupię.

wer