Amerykanskie vany
1 | Data: Maj 24 2007 12:47:20 |
Temat: Amerykanskie vany | |
Autor: flis.man.torun.pl | Pontiac, Dodge, Chrysler, Chevrolet... 2 |
Data: Maj 24 2007 13:05:00 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Hautameki | On 24 Maj, 12:47, "flis.man.torun.pl" Pontiac, Dodge, Chrysler, Chevrolet... Ja jedynie spotka em si z taka opini , e po porz dnym wci ni ciu peda u gazu na d ugiej prostej mo na podziwia na w asne oczy szybko opadaj cy wska nik poziomu paliwa. 3 |
Data: Maj 24 2007 15:23:52 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-05-24 o 15:05:00 osobnik zwany Hautameki wystukał: On 24 Maj, 12:47, "flis.man.torun.pl" bzdura. Chyba, że ktoś chce jeździć tym jak autem sportowym. To jest samochód do spokojnej jazdy. Mój Mercury w trasie przy 120 pali ok. 10l/100km benzyny. W mieście 15-16 gazu/12-13 benzyny Jeśli amerykaniec to prawdziwy a nie wynalazki na europę typu Voyager 2,4CRD. Według mojego mechanika to tragedia. Twierdzi też, że najmniej awaryjne są Windstary. Poza tym są do siebie bardzo podobne. -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 4 |
Data: Maj 24 2007 22:55:18 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Alex81 | In article says... Twierdzi też, że najmniej A to nie jest to samo co Villager? -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D http://alex81.byxonline.com 5 |
Data: Maj 25 2007 00:09:20 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-05-24 o 22:55:18 osobnik zwany Alex81 wystukał: In article says... absolutnie nie. Villager to inaczej Nissan Quest. Zbudowany przez Nissana van na zamówienie Forda z silnikiem Nissana maximy odchudzonym do 153KM. W starej wersji oczywiście, bo nowa ma silnik 3,5 z nissana Z. zresztą wystraczy obejrzeć zdjęcia :) -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 6 |
Data: Maj 25 2007 06:50:39 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Alex81 | In article says... absolutnie nie. Villager to inaczej Nissan Quest. Zbudowany przez Nissana OK, będę pamiętać :) zresztą wystraczy obejrzeć zdjęcia :) Nawet nie sprawdziłem tylko tak strzeliłem - takie kopie się przecież zdarzały ;) -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D http://alex81.byxonline.com 7 |
Data: Maj 25 2007 10:47:35 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-05-25 o 06:50:39 osobnik zwany Alex81 wystukał: Nawet nie sprawdziłem tylko tak strzeliłem - takie kopie się przecież jak njabardziej. Właściwie większość vanów występuje w 2 albo 3 kopiach :) -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 8 |
Data: Maj 27 2007 09:01:04 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Pabl |
Np chrysler voyager, dodge caravan i plymouth voyager. Picasso 9 |
Data: Maj 25 2007 15:41:00 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Piracik_ |
Twierdzi też, że najmniej mam okazje czasem jezdzic windstarem i nigdy bym go nie kupil. wspomaganie chodzi jak w traktorze. 10 |
Data: Maj 25 2007 16:31:38 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-05-25 o 15:41:00 osobnik zwany Piracik_ wystukał:
bo te amerykańce to w ogóle jeżdżą jak traktory:) i za to je lubię. -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 11 |
Data: Maj 24 2007 16:47:11 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Piracik_ |
Pontiac, Dodge, Chrysler, Chevrolet... polecam z czystym sumieniem chryslera town&country 3,8l limited z 1998 roku... mam juz w takim na liczniku ponad 300kkm i nadal nic nie trzeba bylo robic. spalanie przy spokojnej jezdzie to okolo 12 litrow, ale potrafi wciaganac duuuzo wiecej jak sie ma ciezka noge, w sytuacji krytycznej natomiast potrafi niezle przyspieszyc. narazie to bylo moje sluzbowe auto i mam nadal zamiar nim jezdzic bo odkupuje go od mojego szefa. 12 |
Data: Maj 25 2007 07:58:47 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: flis.man.torun.pl | A jakie opinie Wasze sa na temat Pontiaca Trans Sporta z silnikiem 3.8? roku... mam juz w takim na liczniku ponad 300kkm i nadal nic nie trzeba bylo robic. spalanie przy spokojnej jezdzie to okolo 12 litrow,ale potrafi wciaganac duuuzo wiecej jak sie ma ciezka noge, w sytuacji krytycznej natomiast potrafi niezle przyspieszyc. narazieto bylo moje sluzbowe auto i mam nadal zamiar nim jezdzic bo odkupuje go od mojego szefa. 13 |
Data: Maj 26 2007 19:18:33 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Robert Kubiak | A jakie opinie Wasze sa na temat Pontiaca Trans Sporta z silnikiem 3.8? O "trojaczkach" (Pontiac Trans Sport / Chevrolet Lumina / Oldsmobil Shiulet) wszystkiego się dowiesz na http://www.pontiac-polska.com/ Generalnie unikaj jak ognia wersji 2.3 (jest to europejska wersja) Silnik 3.1 jest na monowtrysku (wtrysk jedno punktowy) i ASB mechaniczna Silnik 3.8 jest na wielopunkcie i ma elektronicze sterowanie ASB jest jeszcze silnik 3.4 (mało tego, ale dobre opinie) Generalnie najbardziej polecany jest 3.1 ze względów na tanie części i małą awaryjność !! Więcej się dowiesz na www !! pzdr gucio -- - www.karawaning.com.pl www.klub-caravaningowy-kompas.com -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 14 |
Data: Maj 25 2007 06:50:43 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: | Posiadam CHRYSLER GRAND VOYAGER 3,3 super autko wygodny ogromny naprawde 15 |
Data: Maj 27 2007 00:53:27 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Pabl |
Pontiac, Dodge, Chrysler, Chevrolet... Ale na czym Ci zalezy? Jesli na przestrzeni to kup nap voyager granda lub town&country. Do tych wozek wchodzi bez skladania po wywaleniu/zlozeniu 3 rzedu siedzen. 3,8 l jest fajnym silnikiem do takiego autka ale niestety lubi sobie chlapnac (17 l w miescie - moja zona ma nielekka noge :) Wczesniej jezdzila 98 rocznikiem i bardzo jej sie spodobal i teraz urzeduje 2005, niestety musze przyznac, ze tak samo jak tamten, tak i ten to archaizm technologiczny w porownaniu z europejskimi samochodami :( Ze starszym modelem mialem przejscia z klimatyzacja - byla nieszczelnosc i uciekl czynnik, sprezarka sie zatarla i remont (sprezarka, parownik nr1, plukanie, itp) kosztowal mnie 3 kzl. Musze przyznac, ze samochody sprawiaja wrazenie solidnych ale niestety jakosc wykonania pozostawia wiele do zyczenia. Np spawy poszeczegolnych elementow karoserii wygladaja jak by to spawal uczen 1 klasy zawodowki - odstajace spawy/smarki dlugosci centymetra. Gasnace kontrolki i wylaczajaca sie deska rozdzielcza to standard. Samochody idealne na dluzsze wyprawy - baaaaaaardzo wygodne - spalanie w trasie circa 10l. Ale jesli jestes pedantem w kwestii jakosci to nie polecam. Picasso 16 |
Data: Maj 27 2007 19:38:04 | Temat: Re: Amerykanskie vany | Autor: Piracik_ |
Musze przyznac, ze samochody sprawiaja wrazenie solidnych ale niestety wybacz ale mam wlasnie taki z 98 roku i nie zauwazylem tych rzeczy o ktorych piszesz. mimo iz autem jezdze od nowego i ma juz nabit ponad 300tys km... praktycznie w tym aucie nic jeszcze nie trzeba bylo robic. ale ja mam wersje limited wiec moze sie troche bardziej przy niej starali :) |