"Virus_7" napisał:
U mnie w Megane I GrandTour 1.9 dTi niewiele po wymianie amortyzatorów przednich (tylnych też) przy przebiegu ok. 180 tys. km pękła sprężyna z prawej strony i zaczęła piszczeć. Teraz przy przebiegu 210 tys. km padła sprężyna z lewej strony.
Powód: zmęczenie materiału. Tak samo urwał się prawy tylni amortyzator.
Tak sobie właśnie myślę (jako były posiadacz hydropneumatyka a obecnie sprężynowca), że to pierwsze rozwiązanie naprawdę ma o wiele mniej wad niż powszechnie się uważa.
Chcąc mieć auto cały czas ze sprawnym w 100% zawieszeniem trzeba i w sprężynowcu często dłubać, wymieniac naprawiać. I nie wychodzi to nic taniej niż w Hydro.
Jedyne co, to że sprężynowcem idzie jeździć jakoś nawet z zawieszeniem w stanie supertragicznym. A super-zaniedbane Hydro może uniemożliwić jazdę.
No ale pomijając takie patologie, to Hydro jest bardzo cacy.
Np wymiana sfery (czyli elementu resorująco-amortyzującego) to czynność tak banalna, że może ją wykonać każdy samodzielnie pod warunkiem, ze ma młotek i mesel.
I taka gruszka wystarczy na kolejne kilkadziesiąt (sto?) tys. kilometrów, a cena takiej gruszki też nie powala na kolana. No i jedynie funkcja resorująca sfery się zużywa. Funkcja amortyzująca jest non stop tak samo sprawna.
-- 
pozdrawiam
| 5 | 
Data: Czerwiec 22 2007 14:56:48 | 
| Temat: Re: Re:[OT] Amortyzatory... sprężyny też? | 
| Autor: slonik  | 
Z własnego doświadczenia powiem...wymień osłony, amorki, sprężyny i wszelke  
gumy mające z nimi związek. Unikniesz podwójnej a nawet potrójnej robocizny.  
Nowy element potrafi nieźle dać popalić starym elementom... 
 
 | 6 | 
Data: Czerwiec 22 2007 15:48:52 |  | Temat: Re: Re:[OT] Amortyzatory... sprężyny też? |  | Autor: Boombastic  |  
Tak sobie właśnie myślę (jako były posiadacz hydropneumatyka a obecnie  
sprężynowca), że to pierwsze rozwiązanie naprawdę ma o wiele mniej wad niż  
powszechnie się uważa. 
 
[cut]
 
I tylko z powodu zawieszenia mamy kupować Cytrynę? :-)
 | 7 | 
Data: Czerwiec 22 2007 15:50:07 |  | Temat: Re: [OT] Amortyzatory... sprężyny też? |  | Autor: Virus_7  |  
Jerzy Glizda napisał(a): 
 Chcąc mieć auto cały czas ze sprawnym w 100% zawieszeniem trzeba i w sprężynowcu często dłubać, wymieniac naprawiać. I nie wychodzi to nic taniej niż w Hydro. 
 
Tak się zastanawiam, czy te co 170 tyś. km to tak często? Właściwie nic więcej nie było dłubane. Jedynie wymiana łożysk, ale to tak samo w hydro.
 
--  
  __   ___  * Pozdrawiam *  ____ 
  \ \ / (_)_ _ _  _ ___    |__  |      \ V /| | '_| || (_-< ___  / /     http://www.b3d.pl/
    \_/ |_|_|  \_,_/__/|___|/_/     gg://2812776/
  |  |  |