no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
1 | Data: Wrzesien 23 2010 19:23:43 |
Temat: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | |
Autor: Michał Gut | motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem). 2 |
Data: Wrzesien 23 2010 19:37:49 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Jarek |
motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem). Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił? 3 |
Data: Wrzesien 23 2010 19:44:59 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Tom01 | W dniu 10-09-23 19:37, Jarek pisze: Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie Gdyby człowiek wiedział, że sie zaraz przewróci to by sam usiadł, prawda? -- Tom01 4 |
Data: Wrzesien 23 2010 19:45:38 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: malgosia | Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś miał podwójną, nie musiał paczeć jk 5 |
Data: Wrzesien 23 2010 19:48:52 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Szymon Machel |
Właśnie! Był pewien, że nie skręcisz w lewo bo podwójna. A tu masz babo placek. Szymon 6 |
Data: Wrzesien 23 2010 11:02:09 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: siinski | Tyle że istnienie podwójnej ciągłej w okolicach stacji benzynowej nie 7 |
Data: Wrzesien 24 2010 07:34:27 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | oczywiscie na okolicznosc wjazdow do posesji i m.in. tej stacji (de facto to skrzyzowanie z drogą podporządkowaną bo wjezdza sie na stację z poprzecznej drogi) są namalowane pasy przerywane co nie zmienia faktu ze na calym trym odcinku jest podwojna ciagla - w ogole to pechowe miejsce bo juz pare dzwonow tam bylo 8 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:11:01 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | Michał Gut pisze: oczywiscie na okolicznosc wjazdow do posesji i m.in. tej stacji (de facto to skrzyzowanie z drogą podporządkowaną bo wjezdza sie na stację z poprzecznej drogi) są namalowane pasy przerywane co nie zmienia faktu ze na calym trym odcinku jest podwojna ciagla - w ogole to pechowe miejsce bo juz pare dzwonow tam bylo zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest skrzyżowaniem. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 9 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:31:16 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest skrzyżowaniem. na stację wjeżdza się z drogi podporządkowanej na którą zjeżdza się z drogi z pierwszeństwem na której byłem 10 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:36:02 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | Michał Gut pisze: zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest skrzyżowaniem. a no widzisz. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 11 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:40:22 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | a no widzisz. a no widze odpusc sobie dysputy z trolami bo wyciagacie mi tylko ich z kfa - o wiele lepiej czyta sie newsy z odpowienio uformowanym kfem. 3majta kciuki...jade zaraz na oględziny.... 12 |
Data: Wrzesien 23 2010 20:07:29 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: KJ Siła Słów | Szymon Machel pisze: Właśnie! Był pewien, że nie skręcisz w lewo bo podwójna. Skrecal w lewo na stacje. Najczesciej tak jest ze obok stacji jest podwojna ciagla i przerywana tam gdzie wjazd i wyjazd plus zakaz wyprzedzania z obu stron. KJ 13 |
Data: Wrzesien 23 2010 20:10:55 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Szymon Machel |
Ja to wiem :) W sumie już parę lat poruszam się pod drogach. Ale z postu to tak jakoś nie wynikało wprost ;) Szymon 14 |
Data: Wrzesien 23 2010 20:16:50 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Szymon Machel |
15 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:09:37 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | malgosia pisze: Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś podwója nie jest zakazem wyprzedzania, kolina -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 16 |
Data: Wrzesien 23 2010 19:47:12 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Paweł Andziak | W dniu 23.09.2010 19:37, Jarek pisze:
Pewnie jakby widział, to by nie było kolizji. Jeśli sygnalizował wcześniej zamiar skrętu w lewo i motocyklista go wyprzedził z lewej strony, to wina motocyklisty jest bezdyskusyjna. Autor może jeszcze dorzucić info czy ta podwójna ciągła w miejscu skrętu była jednak przerywana, ale to IMO niewiele zmienia w kwestii winy. To, że jest to grupa motocyklowa nie oznacza, że automatycznie motocyklista jest niewinny... -- ganda 17 |
Data: Wrzesien 24 2010 07:32:25 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił? Jakbym zobaczyl moto na srodku drogi za mna to conajmniej bym go obserwowal.... predzej sie spodziewalem smierci niz motocykla w trakcie wykonywania manewru - na szczescie obaj jechalismy relatywnie wolno. Z tego co mi mowil to myslal ze zwalniam ot tak (od razu dodam ze kierunkowskaz wlaczylem) przed szkola czy czyms innym. stwierdzil ze mnie wyprzedzi i tyle. 18 |
Data: Wrzesien 24 2010 08:48:01 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Monster | W dniu 2010-09-24 07:32, Michał Gut pisze: Z tego co mi mowil to myslal ze zwalniam ot tak (od razu dodam zeZa dużo myślał,może się nauczy:-\ -- Tomek BMW R1100S Dniepr z wozem 19 |
Data: Wrzesien 23 2010 20:11:47 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Monster | W dniu 2010-09-23 19:23, Michał Gut pisze: Ja kechalem punto a on bmw ale nie wpadlem na to zeby zapytac co to. mamKurde jakiś czarny tydzień na Beemki,strach z garażu wyjeżdżać:-/ Swoją szosą strzała dostałem co do tygodnia rok temu(27.09.09):-) Boksera po prostu trafiłeś. -- Tomek BMW R1100S Dniepr z wozem 20 |
Data: Wrzesien 24 2010 07:36:55 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut |
Kurde jakiś czarny tydzień na Beemki,strach z garażu wyjeżdżać:-/ po prostu bylem w nieodpowiednim czasie i miejscu - dokladnie jak i on... 21 |
Data: Wrzesien 24 2010 08:17:45 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | BMW R1100S na oswiadczeniu bylo skreslone R12 - pewnie to model moto :) r1200 - btw bardzo ladne moto:) i pancerne:) 22 |
Data: Wrzesien 24 2010 09:36:53 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: marko1a |
motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem). Skręcałeś na podwójnej? On niekoniecznie musiałby ja przeciąć by cię wyminąć. Można śmiało przyjąć że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a nie wyprzedzania gdyż zapewene zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości. To dało mu sygnał że może rozpocząć manewr wymijania. Więc jak widzisz on prawa nie złamał, ty tak. Marek 23 |
Data: Wrzesien 24 2010 09:50:50 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Tytus z fabryki | Siemka On niekoniecznie musiałby ja przeciąć by cię wyminąć. Można śmiało przyjąć Ja pierdole... -- Pozdrawiam Tytus z fabryki 24 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:00:56 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: marko1a | Użytkownik "Tytus z fabryki" napisał w wiadomości Siemka Niby dlaczego pierdolisz? Oczywiście zakładam że była podwójna ciągła bez przerywanych lini do skrętu. Kilka takich stacji widziałem, i nie tylko, np u nas pod jednym z supermarketów jest taki wjazd że jest linia ciągła i na dodatek jeszcze znak nakaz jazdy prosto. I żeby było jeszcze śmieszniej to jest przystanek podmiejski bez zatoczki w tym miejscu. Motocyklista może taki stojący lub bardzo wolno jadący autobus, bus samochód ominąć lewą stroną. Marek 25 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:47:00 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Jacot | "marko1a" wrote: Niby dlaczego pierdolisz? Poczytaj kodeks drogowy do poduszki. -- Pozdrowionka Jacot M10 http://www.junak.riders.pl http://www.stokrotka.ath.cx 26 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:01:27 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Tytus z fabryki | Siemka 27 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:10:35 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | Ja pierdole... olej - ten trol siedzi w moim kf 28 |
Data: Wrzesien 24 2010 02:45:53 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: nightwatch77 | On 24 Wrz, 10:10, Michał Gut > Ja pierdole... haha toż to esencja tej grupy :) albo tego w co się przerodziła 29 |
Data: Wrzesien 24 2010 15:25:21 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | olej - ten trol siedzi w moim kf haha toż to esencja tej grupy :) albo tego w co się przerodziła wiesz, juz dawno przestały mnie bawic przepychanki z inteligentnymi inaczej. kiedyś robiłem to bardzo namiętnie z pasją i werwą włącznie z rzucaniem artykułami z kk kc itd....(stare dzieje-byl taki jeden robiacy tak samo wiec sie odwdzieczalem). generalnie moj czas jest zbyt cenny zeby z idiotami sie użerać i jak ktoś ewidentnie troluje bądz zwyczajnie jest tępakiem to wrzucam do kf i od razu słoneczko ładniej świeci, tak ciszej i spokojniej, nie męcze oczu nędznymi wypocinami:) dlatego tez nie rozumiem zacięcia gildora:) ma chłopak pasję albo nadmiar czasu w pracy:) 30 |
Data: Wrzesien 24 2010 15:31:25 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | Michał Gut pisze: wiesz, juz dawno przestały mnie bawic przepychanki z inteligentnymi inaczej. kiedyś robiłem to bardzo namiętnie z pasją i werwą włącznie z rzucaniem artykułami z kk kc itd....(stare dzieje-byl taki jeden robiacy tak samo wiec sie odwdzieczalem). AL i AP, co? dlatego tez nie rozumiem zacięcia gildora:) ma chłopak pasję albo nadmiar czasu w pracy:) atam. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 31 |
Data: Wrzesien 24 2010 15:45:19 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | AL i AP, co? que? 32 |
Data: Wrzesien 24 2010 15:47:35 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | Michał Gut pisze: AL i AP, co? nieważne. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 33 |
Data: Wrzesien 24 2010 16:51:22 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Mystik | W dniu 2010-09-24 15:47, gildor pisze: Michał Gut pisze:"nieważne" czy "nie ważne"? Musisz się zdecydować, bo to ważne jest :). pozdr. Mystik 34 |
Data: Wrzesien 27 2010 12:58:52 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | Mystik pisze: W dniu 2010-09-24 15:47, gildor pisze: nieważne jest nie ważne. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 35 |
Data: Wrzesien 24 2010 15:50:52 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Bartłomiej Kacprzak |
ALawa, APlaszczyca?AL i AP, co? Co wygralem? PS Podziwiam Zaciecie Gildora. pozdr -- Bartek Niebieska9'99 Ave1,8 EL 36 |
Data: Wrzesien 24 2010 15:56:20 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | Bartłomiej Kacprzak pisze: PS a czepcie się prądu. Niebieska9'99 o, przypomniałes mi, że mi troche szpeja zostało po mojej. nie chce ktoś przednich zacisków lub pompy hamulcowej? nawet chłodnicę mam. dziurawą trochę ale do zrobienia. i zużyte tarcze przednie. hmm... -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 37 |
Data: Wrzesien 24 2010 16:00:48 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Bartłomiej Kacprzak |
o, przypomniałes mi, że mi troche szpeja zostało po mojej. nie chce ktośA mocowania zagarow nie? Bo mi na dziurze penklo i musialem tasma skleic :/ PS Reszta o dziwo, lacznie z rama sie pokico nie psuje. pozdr -- Bartek Niebieska9'99 Ave1,8 EL 38 |
Data: Wrzesien 27 2010 12:59:42 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | Bartłomiej Kacprzak pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości hehe, no nie :) Reszta o dziwo, lacznie z rama sie pokico nie psuje. zatrzymam na później :) -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 39 |
Data: Wrzesien 24 2010 16:16:39 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | gildor napisał(a): o, przypomniałes mi, że mi troche szpeja zostało po mojej. nie chce ktoś przednich zacisków lub pompy hamulcowej? nawet chłodnicę mam. dziurawą trochę ale do zrobienia. i zużyte tarcze przednie. hmm... ja ja ja! Powaznie pisze! Cale hample! -- Kamil Nowak 'Amil' rocker's not dead Krakuf 40 |
Data: Wrzesien 27 2010 13:00:39 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: gildor | Kamil Nowak 'Amil' pisze: gildor napisał(a): chcesz tarcze zurzyte, zaciski (Nissiny 6cio tłoczkowe) i pompke 6/8" Nissina? to pisz mnie ma maila. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 41 |
Data: Wrzesien 24 2010 21:48:41 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą... | Autor: Michał Gut | ALawa, APlaszczyca?AL i AP, co?que? Płaszczyc to legenda prawie - odkąd pamietam troluje a Andrzej...hmmmm nie kojarze go z trolowania.... AB to już bardziej;) kurcze na kazdej grupie poza pl.comp.sys.atari ;) jest jakis trol... 42 |
Data: Wrzesien 24 2010 09:59:12 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 09:36:53 +0200, "marko1a" Można śmiało przyjąć że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a nie wyprzedzania Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony? To dało mu sygnał że może rozpocząć manewr wymijania. Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze musi miec powod. Problem jest taki ze motocyklista nieprawidlowo ten sygnal odczytal. Więc jak widzisz on prawa nie złamał, ty tak. Zanim zaczniesz ferowac wyroki, zapoznaj sie chociaz z PoRD (wlacznie z definicjami) i pojezdzij troche. pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 43 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:04:24 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik napisał w wiadomości On Fri, 24 Sep 2010 09:36:53 +0200, "marko1a" wrote: ??? Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze Jeżeli widzę zwalniający pojazd, a na drodze jest podwójna ciągła to pierwsze co mam na myśłi "facet zatrzymuje się bo musi na siusiu" Marek 44 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:17:52 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik napisał w wiadomości poczytaj co to jest wymijanie, to łatwiej zrozumiesz. Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej... masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 45 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:26:10 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej... masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło? Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać na pobocze, chyba że pobocze oznaczone jest ciągłą lub jest to na zakręcie drogi. Marek 46 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:30:59 | Temat: Re: no i zdzwoniłem siÄ z motocyklistĹĄ... | Autor: Mariusz Kruk | epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "marko1a" na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej...A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło? Lewe??? -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] 47 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:47:20 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistĹĄ... | Autor: marko1a |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "marko1a" Prawe. On twierdzi że jak jest linia ciągła rozdzielająca pasy ruchu to nie wolno się zatrzymywać na prawym poboczu. Marek 48 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:51:42 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "Mariusz Kruk" napisał w wiadomości pokaż, gdzie tak twierdze? -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 49 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:01:38 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a |
pokaż, gdzie tak twierdze? Proszę bardzo, cytuję: "na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej... " No i ? Marek 50 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:05:21 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości podkreśl wyraz "pobocze" w mojej wypowiedzi. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 51 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:22:39 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a |
marko1a pisze: A po co pobocze? Linia podwójna ciągła tylko i wyłącznie rozdziela pasy ruchu z jednopczesnym zakazem jej przekraczania lub najechania na nią. Nie doczytałem nigdzie aby gdzieś była zakazem zatrzymywania się. Marek 52 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:31:15 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: 4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię; ma-sa-kra nie doczytałeś... to fakt bezsporny. Ty nie masz doczytać tylko to WIEDZIEĆ! chopi. oddaj swoje prawo jazdy i wróć na kurs -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 53 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:48:03 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: Wikipedia, kopiuj/wklej i nic więcej. To wszsystko na co cię stać. Jest tam magiczne słowo "jeżeli". Wiesz co to oznacza? Mowa jest o motocyklu który może bez problemu ominąć ten pojazd bez konieczności najechania na podwójną linię M_A_S_A_K_R_A Nie doczytałeś! Marek 54 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:54:17 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: KJ Siła Słów | marko1a pisze: M_A_S_A_K_R_A Masz całkowitą racje. Skoro juz zarzadziles na prm to moze bys poszedl zobaczyc czy masz racje w jakims innym miejscu ? KJ usilujacy wywolac ekscytacje na mysl o cudzej podrozy 55 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:54:37 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości ROTFL aha, i nie wikipedia. Jest tam magiczne słowo "jeżeli". Wiesz co to oznacza? Ty masz nawet problemy z czytaniem. to ja przekopiuje tak łatwiej i prosciej, dobrze? bo jeszcze kiedyś Cię po drodze bede mógł spotkac "Zabrania się zatrzymania pojazdu na jezdni wzdłuż linii ciągłej" pozwalam Ci przeanalizować ten fragment w ciszy i spokoju. mozesz nawet nie przepraszac. mozesz przyjac fakt i w pokorze już się nie odezwać. jak się odezwiesz, uznam Cie za ignoranta i ponownie wyśle na kurs prawa jazdy. są takie doszkalające, ale Ty wówczas lepiej weź podstawowy. matematycznie sprawdź znaczenie słowa "oraz". top tyle tytułem podpowiedzi. M_A_S_A_K_R_A bosz... -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 56 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:59:46 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości pozwalam Ci przeanalizować ten fragment w ciszy i spokoju. mozesz nawet nie przepraszac. mozesz przyjac fakt i w pokorze już się nie odezwać. jak się odezwiesz, uznam Cie za ignoranta i ponownie wyśle na kurs prawa jazdy. są takie doszkalające, ale Ty wówczas lepiej weź podstawowy. A ja ci pozwolę przeanalizować w ciszy i spokoju dalszy fragment: "jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię" Podpowiem, są tam dwa wyrazy, "jeżeli" oraz "wielośladowymi" Marek 57 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:05:15 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości nie używaj słów, znaczenia których nie rozumiesz. mam tu na myśli "oraz". zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi interlokutorze, dotyczy fragmentu "oraz w pobliżu jej punktów krańcowych". czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż początek również jest końcem linii) linii ciągłej "jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię". czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając. to ode mnie tyle w tym temacie. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 58 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:09:14 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | gildor pisze: zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi interlokutorze, dotyczy fragmentu "oraz w pobliżu jej punktów krańcowych". czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż początek również jest końcem linii) linii ciągłej "jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię". czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając. musze jednak dopisać, bo znowu mnie nie zrozumie. "w pobliżu" dotyczy odległości od tych krańców, czyli ZA i PRZED linią ciągłą. żeby Ci nie przyszło do głowy, że obok. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 59 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:12:41 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a |
gildor pisze: A ja mam nadzieję że nie myślisz że motocykl to pojazd wielośladowy (z drobnym wyjątkiem). Marek 60 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:10:08 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi interlokutorze, dotyczy fragmentu "oraz w pobliżu jej punktów krańcowych". czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż początek również jest końcem linii) linii ciągłej "jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię". czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając. Dołóż do tych warunków jeszcze poźniej występujące "jeżeli" oraz "wielośladowych" a przekonasz się że niczego złego motocykliście nie zrobił gdyż motocykl to raczej pojazd jednośladowy. Marek 61 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:13:49 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej jednośladem przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej będzie wyjaśnić o co Masz pretensje do Twórców przepisów. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 62 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:17:33 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej jednośladem przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej będzie wyjaśnić o co Masz pretensje do Twórców przepisów. Nie odpowiedziałeś na temat "wielośladowego motocykla" Marek 63 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:20:54 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości nie widzę pytania. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 64 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:26:59 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości marko1a pisze: Przecież cały czas piszę o tym i ci podsuwam podpowiedzi "jeżeli" oraz "wielośladowych" a nawet już wyjasniłem że motocykl nie jest wielośladem ty skrzętnie wymijasz się z odpowiedzi. Więc co? Przeczytam "przepraszam"? Marek 65 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:30:40 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości pytanie kończy się pytajnikiem. znakiem zapytania. o co pytasz? Więc co? Przeczytam "przepraszam"? za co? Art. 2. 45. motocykl - pojazd samochodowy jednośladowy lub z bocznym wózkiem - _wielośladowy_; -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 66 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:34:30 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości Art. 2. 45. motocykl - pojazd samochodowy jednośladowy lub z bocznym wózkiem - _wielośladowy_; No to ci przecież napisałem że jednośladowym z drobnym wyjątkiem a ty mi tu znowu kopiuj wklej z wikipedii. Marek 67 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:39:20 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości pytanie kończy się pytajnikiem. znakiem zapytania. o co pytasz? Cytuję: "Jest tam magiczne słowo "jeżeli". Wiesz co to oznacza? Mowa jest o motocyklu który może bez problemu ominąć ten pojazd bez konieczności najechania na podwójną linię" Nadal wymigujesz się odpowiedzi. Naprawdę tak głupio jest ci się przyznać że nie zrozumiałeś tego co wkleiłeś z wikipedii? Marek 68 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:43:31 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości wiem, i wyjaśniłem, bo Ty nie wiesz czego dotyczy. Mowa jest o motocyklu który może bez problemu ominąć ten pojazd bez ten pojazd (wielośladowy) nie może zatrzymać się przy ciągłej. end of story. nie wiem czego nie rozumiesz. Nadal wymigujesz się odpowiedzi. kurwa, ale na jakie pytanie?! Naprawdę tak głupio jest ci się przyznać że nie zrozumiałeś tego co wkleiłeś z wikipedii? hipokryta. nie, mi jest łatwo to zrozumieć, czego nie mogę powiedzieć o Tobie. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 69 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:54:03 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości wiem, i wyjaśniłem, bo Ty nie wiesz czego dotyczy. No to nie wiem co wiesz bo to co wkleiłeś z wikipedii: "Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: 4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię" Oznacza tyle że nie wolno ci zatrzymać _DOWOLNEGO_ pojazdu na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych ale tylko wtedy gdy zatrzymanie tegopojazdu będzie zmuszało kierujących innymi pojazdami _WIELOŚLADOWYMI_ czyli nie jednośladowego motycykla (z wyjątkiem motocykla z przyczepką o czym wspominałem) do najechania na tę linię. Czyli że jeżeli jedzie za mną tylko motocykl to wolno mi się zatrzymać samochodem. Tak samo wolno mi się zatrzymać jeżeli będzie wystarczająco dużo miejsca tak aby nawet dowolny wieloślad (nie motocykl) mógł mnie ominąć bez konieczności najeżdżania na linię. Czy to jest takie trudne do pojęcia? Marek 70 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:58:00 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości no, jak patrze na Twoje rozumienie tego pkt. paragrafu, to tak. nawet bardzo dla Ciebie. przykro mi. i skończ już. masz kłopot i na tym poprzestańmy. parkuj gdzie chcesz. to kosztuje tylko stówke wg taryfikatora, wiec zapewne z głodu nie umrzesz. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 71 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:03:32 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości no, jak patrze na Twoje rozumienie tego pkt. paragrafu, to tak. nawet bardzo dla Ciebie. przykro mi. i skończ już. masz kłopot i na tym poprzestańmy. parkuj gdzie chcesz. to kosztuje tylko stówke wg taryfikatora, wiec zapewne z głodu nie umrzesz. Są trzy możliwości: 1. Masz poważne problemy z rozumieniem pisanego tekstu. 2. Jesteś osobą która uważa się że zawsze ma rację nawet gdy tej racji nie ma. 3. Osobowość nie pozwala ci przyznać się do błędu, jest to charakterystyczna cecha osób wychowanych i wyuczonych w duchu "wyścigu szczurów" Marek 72 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:09:19 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości to ja mam prośbę już na zupełny koniec. wydrukuj sobie przedostatniego swojego posta, idź do... gdzie tam sobie chcesz, do WORD do dowolnego policjanta drogówki, etc, i udowodnij mi, że masz rację, ok? tylko proszę, wydrukuj to, co napisałeś i pokaż panu. rozmowe nagraj, pośmiejemy się wszyscy. EOT -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 73 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:15:19 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości Są trzy możliwości: Moja diagnoza twojego przypadku to nr 1 z wytypowanych możliwości. Ale przyznaj się, głupio ci będzie jak się będziemy śmiali z ciebie... Marek 74 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:17:43 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości jak przyniesiesz mi interpretację Twojego posta i ją pokażesz, to się chetnie z siebie posmieję. ale obawiam się, że tego nie zrobisz, bo będzie Ci wstyd. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 75 |
Data: Wrzesien 27 2010 15:25:35 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: szerszen |
jak przyniesiesz mi interpretację Twojego posta i ją pokażesz, to się chetnie z siebie posmieję. ale obawiam się, że tego nie zrobisz, bo będzie Ci wstyd. tobie to naprawde musi sie nudzic :) 76 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:11:53 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: Monster | W dniu 2010-09-24 12:54, marko1a pisze: Czyli że jeżeli jedzie za mną tylko motocykl to wolno mi się zatrzymaćpod słowem wielosladowy w tym przypadku każdy Normalny człowiek rozumie POJAZD i tyle. Czy to jest takie trudne do pojęcia?KU.. czyli jak jadę solo możesz stawać, jak z wozem to już nie? Czyli jak horyzont jest czysty mozesz stawac w poprzek? -- Tomek BMW R1100S Dniepr z wozem 77 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:42:26 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "Monster" napisał w wiadomości pod słowem wielosladowy w tym przypadku każdy Normalny człowiek rozumie POJAZD i tyle. Następny mądry inaczej. Są trzy rodzaje prawdy według księdza Tischnera. 1. świynto prowda 2. tyz prowda. 3. gówno prowda. Twoja jest ta trzecia. Gdyby tak było jak piszesz, to napisane by było"pojazd" i nic więcej. Widać był jednak jakiś powód aby stworzyć wyjątek skoro napisali "pojazd wielośladowy". Motocykl bez przyczepki, motorower, rower nie są pojazdami wielośladowymi. Tak samo jak użyty warunek "jeżeli" co znaczy że jeżeli pas będzie wystarczająco szeroki aby nawet wielośladowe pojazdy mogły stojącego objechać bez konieczności najeżdżania na linię ciągłą lub np. na drodze o dwóch pasach w każdym kierunku ruchu. Marek 78 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:49:17 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: Monster | W dniu 2010-09-24 13:42, marko1a bla bla bla 79 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:21:15 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | marko1a napisał(a): Czy to jest takie trudne do pojęcia? Niewyobrazalnie jestes uparcie glupi :) Czy jakos tak :) Jeszcze chyba nie bylo tu takiego przypadku :) Powinienes pisac porady dotyczace PORD dla sikacz.pl :) -- Kamil Nowak 'Amil' rocker's not dead Krakuf 80 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:28:31 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: Jacot | Kamil Nowak 'Amil' wrote: Niewyobrazalnie jestes uparcie glupi :) Czy jakos tak :) Jeszcze chyba Ano dyc wlasnie, naszlo mie straszliwe podejrzenie, ze to jest tak niewyobrazalne, ze az nie moze byc realne;) I w tem cala nadzieja. -- Pozdrowionka Jacot M10 http://www.junak.riders.pl http://www.stokrotka.ath.cx 81 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:17:34 | Temat: Re: no i zdzwoniÄš?em siĂ? z motocyklistĹĄ... | Autor: Mariusz Kruk | epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "marko1a" Czyli że jeżeli jedzie za mną tylko motocykl to wolno mi się zatrzymać Bzdura. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. 82 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:19:09 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | Mariusz Kruk pisze: epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "marko1a" krw. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 83 |
Data: Wrzesien 26 2010 10:46:18 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: Ivam | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości grup bosz... Dopiero teraz zaczalem czytac:) Dajesz sie robic jak ja mustafie. Nie doczytalem do konca, ale na 100% to Ty wyjdziesz na wiekszego glupka - tak jak ja w "dyskusjach" z mustafa;) -- pzdr: Ivam 84 |
Data: Wrzesien 27 2010 13:01:35 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: gildor | Ivam pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości grup krw -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 85 |
Data: Wrzesien 27 2010 16:25:10 | Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš... | Autor: Ivam | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości grup krw Przeczytalem ten watek i ten nastepny. Moge smialo powiedziec "a nie mowilem?" :P -- pzdr: Ivam 86 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:33:21 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości a może poszli do lasu.... Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać na pobocze, chyba że pobocze oznaczone jest ciągłą lub jest to na zakręcie drogi. lub jest to wiadukt, most, tory kolejowe... krw. jasnowidz z Ciebie, ze ja pierdole. wymysl jeszcze kilka warunków brzegowych i pogrążaj się bardziej. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 87 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:50:56 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości a może poszli do lasu.... Miał takie prawo. lub jest to wiadukt, most, tory kolejowe... krw. jasnowidz z Ciebie, ze ja pierdole. wymysl jeszcze kilka warunków brzegowych i pogrążaj się bardziej. Nie. Tam nie było wiaduktu ani torów kolejowych :| Był tylko zjazd na stację benzynową i podwójna ciągła bez ciągłej po prawej krawędzi jezdni więc miał prawo się zatrzymać na poboczu na grzyby i przy okazji się odlać. Tak mi to moja szklana kula pokazała. Marek 88 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:53:02 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości nie mam więcej pytań. Mariusz, wysłałeś mu fotki? adres miejsca podałeś? jego szklana kula jest doskonała! -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 89 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:19:45 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: gildor | gildor pisze: Mariusz, wysłałeś mu fotki? adres miejsca podałeś? Michał. Michał nie Mariusz, jebło mi się. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 90 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:21:19 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 11:19:45 +0200, gildor Michał. Michał nie Mariusz, jebło mi się. No to przepros! pozdr newrom, nie Michal. Przepraszam. -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 91 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:23:17 | Temat: Re: no i zdzwoniłem siÄ z motocyklistďż˝. .. | Autor: gildor | pisze: On Fri, 24 Sep 2010 11:19:45 +0200, gildor wrote: proszÄ! pozdr gildor, Mariusz. ProszÄ. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 92 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:22:01 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: Arni | marko1a pisze: Był tylko zjazd na stację benzynową i podwójna ciągła bez ciągłej po prawej krawędzi jezdni więc miał prawo się zatrzymać na poboczu na grzyby i przy okazji się odlać. zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza? -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 93 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:31:39 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik "Arni" napisał w wiadomości marko1a pisze: Ależ przeczytaj ze zrozumieniem. Po pierwsze napisałem że "miał prawo się zatrzymać na poboczu" więc nie skręcić tak jak to zarzucasz a po drugie wczesniej napisałem przecież że są tacy co od razu wajcha w lewo bez zbliżania się do środka jezdni lub nawet tak jakby jechał składem 30tonowym zatacza łuk w prawo aby skręcić w lewo. Marek 94 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:43:42 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: Arni | marko1a pisze: zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza? no tu pojechałes po bandzie (po poboczu) Po pierwsze napisałem że "miał prawo się zatrzymać na poboczu" więc nie skręcić tak jak to zarzucasz a po drugie wczesniej napisałem przecież że są tacy co od razu wajcha w lewo bez zbliżania się do środka jezdni lub nawet tak jakby jechał składem 30tonowym zatacza łuk w prawo aby skręcić w lewo. Jechał fiatem punto a nie 30-to tonowym skladem i mial zamiar skrecic w lewo. Upierasz sie ze mogł sugerowac zatrzymanie na poboczu. Wiec pytam: zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza? W dodatku włączając lewy kierunkowskaz? Bo ja od srodkowej linii no ale ja zadawałem dawno temu wiec moze inne przepisy były. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 95 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:37:01 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 10:04:24 +0200, "marko1a" Jeżeli widzę zwalniający pojazd, a na drodze jest podwójna ciągła to No i dobrze masz na mysli. Teraz pomysl ze jesli stoi stacja benzynowa to on na nia pojedzie oddac mocz, a nie wyleje sie na srodku ulicy. Stad przypuszczenie ze moze skrecic w lewo. BTW niedawno jechalem sobie i zobaczylem w krzakach w przydroznym rowie stado sarenek. Zwolnilem co wykorzystal jakis samochod i mnie wyprzedzil. Sarenki oczywiscie wybiegly przed samochod, ale jakos udalo sie gosciowi je ominac (fuks). Uwierz, bardzo rzadko ludzie zwalniaja bez powodu. A jesli nie rozumiesz dlaczego ktos zwalnia, to poczekaj az zrozumiesz/sytuacja sie wyklaruje. Bo w przeciwnym wypadku mozesz sie glupio rozwalic. I nie wazne co powie sad, policjant czy kochanka. To Ciebie bedzie bolec. pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 96 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:44:55 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: marko1a | Użytkownik napisał w wiadomości No i dobrze masz na mysli. Teraz pomysl ze jesli stoi stacja benzynowa Widzę ciągłą linię a to oznacza że nie wolno mu jej przekraczać ani najeżdzać. Gdy gostek jedzie wolno to oczywiście go wyprzedzam pod warunkiem że ja sam nie najadę ani nie przekroczę tej lini natomiast gdy gostek się zatrzymał to go najnormanlniej w świecie omijam. Co innego gdyby to była ciągła ale przy wjeździe przerywana. Inną sprawą jest że wiekszość stacj benzynowych ma przerywaną linię ciągłą do zjazdu i stoi też znak zakaz wyprzedzania. Widziałem jednak kilka stacji, zwłaszcza na na drogach ekspresowych gdzie nie pozwala się skręcić w lewo na stację, linia jest ciągła na całej długości. Marek 97 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:50:41 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik napisał w wiadomości z lewej jak gość ma lewy kiekrunkowskaz od jakiegoś czasu zapięty? kaskader jesteś? Co innego gdyby to była ciągła ale przy wjeździe przerywana. no, drogi ekspresowe są ekspresowe zwykle, jeśli oddziela je pas zieleni. nic dziwnego, że nie można na nich skręcić w lewo. dobra, mam dość. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 98 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:11:24 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: zefir | W dniu 2010-09-24 10:50, gildor pisze:
Trochę się zagalopiłeś, może być jednojezdniowa: Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają: [...] 4. droga ekspresowa - drogę dwu- lub jednojezdniową, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi, na której skrzyżowania występują wyjątkowo, przeznaczoną tylko do ruchu pojazdów samochodowych; -- pzdr. zefir 99 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:16:12 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: gildor | zefir pisze: W dniu 2010-09-24 10:50, gildor pisze: trochę, bo oprócz remontów nie kojarzę ekspersówek jednojezdniowych u nas. ale ostatnio autostrada mi sie zaczela znakiem autostrady, a ruch był jedną jezdnią w obu kierunkach. jednojezdniowa znaczy. wiec sam rozumisz. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 100 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:35:33 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 13:16:12 +0200, gildor trochę, bo oprócz remontów nie kojarzę ekspersówek jednojezdniowych u Ale np z Gierkowki da sie skrecic w lewo. Pomimo 2 jezdni. Takich miejsc jest calkiem sporo pomiedzy Dabrowa Gornicza, a Lodzia :) pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 101 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:38:01 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: gildor | pisze: On Fri, 24 Sep 2010 13:16:12 +0200, gildor wrote: a gierkówka nie jest, chyba, ekspresówką. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 102 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:43:38 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 13:38:01 +0200, gildor a gierkówka nie jest, chyba, ekspresówkÄ . wydaje mi sie ze jest. Ale nie bede sie upierac bo dawno nie jechalem, a pamiec mam krotka :) Wg wiki za to jest kawalek: Obecnie status drogi ekspresowej posiadajÄ nastÄpujÄ ce odcinki: * Pyrzowice â Podwarpie (9,5 km, jednojezdniowy, oddany do użytku 20 listopada 2006) [...] Tyle ze nie wiem czy sa tam lewoskrety, Zapka trza zapytac bo on ze zaglembia to ma blisko. pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 103 |
Data: Wrzesien 24 2010 13:50:16 | Temat: Re: no i zdzwoni��������� ���������������� | Autor: gildor | pisze: On Fri, 24 Sep 2010 13:38:01 +0200, gildor wrote: atam, nie ważne. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 104 |
Data: Wrzesien 24 2010 19:06:54 | Temat: Re: no i zdzwoniďż˝em siďż˝ z motocyklist?. .. | Autor: zefir | W dniu 2010-09-24 13:43, pisze: On Fri, 24 Sep 2010 13:38:01 +0200, wrote: Ten to właĹnie odcinek miÄ siÄ skojarzył najsamprzód z ekspresówkÄ jednojezdniowÄ . Tyle ze nie wiem czy sa tam lewoskrety, Zapka trza zapytac bo on ze Nie ma lewoskrÄtów, znaczy jest na koĹcu przed Pyrzowicami ale tam już chyba ta droga nie jest ekspresówkÄ . -- pzdr. zefir 105 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:15:23 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 10:44:55 +0200, "marko1a" Widzę ciągłą linię a to oznacza że nie wolno mu jej przekraczać ani Jak juz sobie tak bredzimy, to zapoznaj sie z definicja 'stanu wyzszej koniecznosci' - bo wiesz, moze akurat mu zona rodzi w tym samochodzie (a porod jest posladkowy), albo to lekarz ktory musi natychmiast zawracac zeby ratowac ludzkie zycie. Oczywiscie przy zalozeniu ze takowy stan zaistnial. No ale zakladac mozemy wszystko. pozdrawiam newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 106 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:17:32 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: marko1a | Użytkownik napisał w wiadomości On Fri, 24 Sep 2010 10:44:55 +0200, "marko1a" wrote: Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie... Marek 107 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:18:50 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 11:17:32 +0200, "marko1a" Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie... napisz wiency o tem co stan wyzszej koniecznosci ma do uprzywilejowania, badz nie pojazdu przy lamaniu przepisu :) pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 108 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:25:56 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: marko1a | Użytkownik napisał w wiadomości On Fri, 24 Sep 2010 11:17:32 +0200, "marko1a" wrote: Nikt nie rodził. Co, głowa go rozbolała i musiał zjechać? A gdyby tak to musi to zrobić w taki sposób aby nie spowodować zwiekszenia innych uczęstników ruchu więc jeśli musi zjechać przez podwójną albo skręcić na zakazie to chyba musi to zrobić jako ostatni i po upewnieniu się że nie spowoduje tym manewrem kolizji. Marek 109 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:17:50 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 11:25:56 +0200, "marko1a" Nikt nie rodził. Odczep sie od mojego zalozenia! Zalozylem ze ktos rodzil i to byl porod zagrazajacy zyciu. A gdyby tak to musi to zrobić w taki sposób aby nie spowodować zwiekszenia Oczywiscie. Ale zwalniajac i sygnalizujac zamiar skretu w lewo po pierwsze jadacemu za nim NIE WOLNO go wyprzedzic/ominac lewa strona. A po drugie moze tu wziac zasade ograniczonego zaufania. Ktora tez obowiazuje, a zwolnienie + lewy kierunkowskaz przy ciagles pozwala domniemywac ze uczestnik ruchu nie zastosuje sie do 'linii ciaglej'(nawet gdyby nie bylo przerywanej na zjazd). No i teraz dochodzimy do sedna. Dlaczego wydaje Ci sie zawrocenie bez upewnienia sie czy nie spowoduje to zagrozenia, jest wieksza przewina i spowodowaniem wypadku. Natomiast wyprzedzanie/omijanie pojazdu w lewej strony gdy ten pojazd sygnalizuje zamiast skretu w lewo jest przez Ciebie ignorowane ? Aaa, zaraz, zalozenie takie. No to zrobimy zalozenie ze Bog we wlasnej osobie zmusil kierujacego motocyklem do spowodowania wypadku i odszkodowanie dla obydwu uczestnikow powinien wyplacic KK, a odpowiedzialnosc karna papiez. pozdr newrom PS. Nie chce mi sie juz, ale napisze jeszcze raz. Jesli widzisz ze ktos zwalnia, zatrzymuje sie. A w zasadzie nie ma powodu to trzymaj sie od niego z daleka. -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 110 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:23:26 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: KJ Siła Słów | pisze: ktos rodzil i to byl no newrom, nic nie pisales. Gratulacje! Chlopak czy dziewczynka ? A, Dominika juz wie ? KJ 111 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:24:14 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: marko1a | Użytkownik napisał w wiadomości No to zrobimy zalozenie ze Bog we wlasnej osobie zmusil kierujacego To jest całkiem niezła propozycja. PS. Nie chce mi sie juz, ale napisze jeszcze raz. Jesli widzisz ze Ja to wiem ale nadal zastanawiam się co dało do myślenia motocykliście że tak nie jest? Są dwie możliwości. 1. Głupota. 2. Nie było włączonego kierunkowskazu, albo się żarówa spaliła. Marek 112 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:28:15 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 12:24:14 +0200, "marko1a" Są dwie możliwości. jesli sporo wiecej. 1. Głupota. Jestes glupi, czy nie popelniles nigdy bledu ? pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 113 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:33:23 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: marko1a |
On Fri, 24 Sep 2010 12:24:14 +0200, "marko1a" wrote: Nie ma takiej osoby na świecie która nie popełnia błedów. Pisząc "głupota" mam na myśli fakt że widział przerwę w lini ciągłej oraz wyraźny zamiar skrętu w lewo samochodu a mimo to postanowił go wyprzedzić lub ominąć. Marek 114 |
Data: Wrzesien 24 2010 15:49:29 | Temat: Re: no i zdzwoniłem siÄ z motocyklist?... | Autor: kakmar | Dnia 24.09.2010 marko1a napisał/a: Nie ma takiej osoby na Ĺwiecie która nie popełnia błedów.Nie doć że jest, to jeszcze pisze na tÄ grupÄ. Grzybol gdzie jesteĹ? Czytam ten wÄ tek od pół godziny, wino siÄ koĹczy, czas ić na obiad, a najprostszej możliwej riposty ciÄ gle brak. -- kakmaratgmaildotcom 115 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:26:43 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: gildor | pisze: Oczywiscie. Ale zwalniajac i sygnalizujac zamiar skretu w lewo po krw. za dużo słów naraz. chopie! -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 116 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:24:00 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: Paweł Andziak | W dniu 24.09.2010 11:25, marko1a pisze: Użytkownik napisał w wiadomości Nie skręcał na zakazie. Napisał, że w miejscu skretu była linia przerywana. Zresztą to nie ważne, kluczem do rozwiązania tej zagadki jest babcia. Czy babcia siedziała z tyłu? -- ganda 117 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:27:05 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: | On Fri, 24 Sep 2010 12:24:00 +0200, Paweł Andziak Nie skręcał na zakazie. Wiem Napisał, że w miejscu skretu była linia przerywana. zalozylem ze w niesprzyjajacych warunkach, motorzysta mogl nie widziec tego przerywanego kawalka. A to moglo wplynac na taka, a nie inna decyzje. Zresztą to nie ważne, tru. kluczem do rozwiązania tej zagadki jest babcia. Z tylu zawsze siedzi Matka! pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html 118 |
Data: Wrzesien 24 2010 12:30:13 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: marko1a | Użytkownik napisał w wiadomości Z tylu zawsze siedzi Matka! I ci co rąbią na OC. Marek 119 |
Data: Wrzesien 24 2010 11:22:16 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik napisał w wiadomości http://www.epoznan.pl/index.php?section=news&subsection=news&id=20356 -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 120 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:06:03 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: marko1a | Użytkownik napisał w wiadomości Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony? No dobra OMIJANIA. Lepiej ci? Marek 121 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:18:08 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik napisał w wiadomości o omijaniu też poczytaj. -- gildor czarny grzechotnik w litrze k5 122 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:28:48 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: marko1a |
marko1a pisze: Niby co? Motocyklista widząc że gościu w aucie się zatrzymał ominął go. Masz jakiś problem ze zrozumieniem? Marek 123 |
Data: Wrzesien 24 2010 10:35:27 | Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš... | Autor: gildor | marko1a pisze: Użytkownik "gildor" napisał w wiadomości |