w zeszłym roku, wyciekło mi coś na dywanik pasażera (obok kierowcy) i
klima
zaczęła chłodzić coraz słabiej, aż się skończyła.
Dziś byłem u majstra i ten bez oglądania stwierdził że to jakiś wymiennik
ciepła za ok 350 zł
i że robocizna będzie kosztowała 1000zł (2 dni roboty) . Ma chłop racje
czy
ściemnia ?
przede wszystkim pytanie brzmi czy masz wyciek z klimatyzacji? - co jest
raczej nie możliwe bo tam jest głównie gaz i trochę oleju specjalnego i
raczej dywanik by od tego nie był mokry,
mokry może być albo od zapchanego odpływu wody z parownika klimatyzacji -
wówczas na dywaniku pojawia się woda skraplająca się na parowniku przy
włączonej klimatyzacji, rozwiązanie - udrożnić odpływ,
inną zdarzającą się usterką w Astrach G to puszczające płyn chłodniczy
oringi na łączeniu węży z nagrzewnicą, objaw jest taki że dywaniki są mokre
ale od płynu chłodniczego - wiec tłusta ciecz, niezbyt ładnie pachnąca,
należy wymienić wówczas oringi i po sprawie,
jedź lepiej tym autem do kogoś kto ma pojęcie o oplu bo wydasz dużo kasy
niepotrzebnie u takich fachmanów,
brat