Grupy dyskusyjne   »   Atak na pijaka

Atak na pijaka



1 Data: Pa?dziernik 17 2017 23:46:11
Temat: Atak na pijaka
Autor:

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/slask/gliwice-policjanci-staranowali-pijaka/p5npln9

no dobrze podobno od 2013r mozna ale kto wybuli za naprawe ? zalozmy ze Honda nie byla jego :-)



2 Data: Pa?dziernik 18 2017 09:23:18
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Stanisław Polak 

W dniu 18.10.2017 o 08:46,  pisze:

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/slask/gliwice-policjanci-staranowali-pijaka/p5npln9

no dobrze podobno od 2013r mozna ale kto wybuli za naprawe ? zalozmy ze Honda nie byla jego :-)


Mam nadzieję, że w ustawie, która pozwoliła na użycie radiowozu w takim celu jest zapis, że kierowca staranowanego pojazdu ma płacić za naprawę.

S. P.

3 Data: Pa?dziernik 18 2017 00:29:54
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor:

-- Mam nadzieję, że w ustawie, która pozwoliła na użycie radiowozu w takim celu jest zapis, że kierowca staranowanego pojazdu ma płacić za naprawę.

z czego ? policja rozwala ukradzione auto ktore podpierdolil jakis golas ? uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)

4 Data: Pa?dziernik 18 2017 10:07:02
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Marek 

On Wed, 18 Oct 2017 00:29:54 -0700 (PDT),  wrote:

uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)

Chciałbym zobaczyć takie OWU oraz listę wykluczeń takiej "policyjnej" polisy OC....

--
Marek

5 Data: Pa?dziernik 18 2017 17:01:28
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Cavallino 

W dniu 18-10-2017 o 10:07, Marek pisze:

On Wed, 18 Oct 2017 00:29:54 -0700 (PDT),  wrote:
uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)

Chciałbym zobaczyć takie OWU oraz listę wykluczeń takiej "policyjnej" polisy OC....

Taka polisa i ubezpieczyciel nazywa się "budżet państwa".

6 Data: Pa?dziernik 18 2017 19:55:39
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Wed, 18 Oct 2017 10:07:02 +0200, Marek napisał(a):

On Wed, 18 Oct 2017 00:29:54 -0700 (PDT),
 wrote:
uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)

Chciałbym zobaczyć takie OWU oraz listę wykluczeń takiej "policyjnej"
polisy OC....

Polisa OC radiowozu jest taka sama jak polisa OC każdego innego pojazdu
mechanicznego i wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Odpowiedzialność za szkody też będzie standardowo - wynikać z zasady winy
i/lub ryzyka.

Swoją drogą ciekawe jak się kończą takie sprawy - czy jeśli radiowóz
biorący udział w pościgu wypadnie z drogi i narobi szkód, to czy sąd uznaje
"wyłączną winę osoby trzeciej", czy jednak zgodnie z ogólną zasadą ryzyka
zostanie uznana odpowiedzialność kierowcy radiowozu.

A w przypadku takiego staranowania przestępcy radiowozem też ciekawe, czy
sąd uzna za winnego kolizji uciekającego przestępcę (to chyba bardziej
prawdopodobne).

7 Data: Pa?dziernik 18 2017 23:01:31
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 18 Oct 2017 19:55:39 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Dnia Wed, 18 Oct 2017 10:07:02 +0200, Marek napisał(a):
On Wed, 18 Oct 2017 00:29:54 -0700 (PDT),
 wrote:
uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)

Chciałbym zobaczyć takie OWU oraz listę wykluczeń takiej "policyjnej"
polisy OC....

Polisa OC radiowozu jest taka sama jak polisa OC każdego innego pojazdu
mechanicznego i wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Swoja droga - wydawalo mi sie, ze dla policji byl wyjatek i nie
musieli miec, ale nie potrafie znalezc.
Wojsko tez chyba powinno miec wyjatek.

Odpowiedzialność za szkody też będzie standardowo - wynikać z zasady winy
i/lub ryzyka.>
Swoją drogą ciekawe jak się kończą takie sprawy - czy jeśli radiowóz
biorący udział w pościgu wypadnie z drogi i narobi szkód, to czy sąd uznaje
"wyłączną winę osoby trzeciej", czy jednak zgodnie z ogólną zasadą ryzyka
zostanie uznana odpowiedzialność kierowcy radiowozu.

Ale dlaczego mialaby byc jakas odpowiedzialnosc osoby trzeciej ?
Przeciez policjant prowadzil i nie dostosowal predkosci do warunkow.

Co innego, jakby naprawde byla.

J.

8 Data: Pa?dziernik 18 2017 23:44:01
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Wed, 18 Oct 2017 23:01:31 +0200, J.F. napisał(a):

Polisa OC radiowozu jest taka sama jak polisa OC każdego innego pojazdu
mechanicznego i wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Swoja droga - wydawalo mi sie, ze dla policji byl wyjatek i nie
musieli miec, ale nie potrafie znalezc.
Wojsko tez chyba powinno miec wyjatek.

Policja to chyba nie, tu np. ktoś pisze o stłuczce z radiowozem i
generalnie dostał numer polisy z PZU (tyle że akurat nieważnej):
https://forumprawne.org/ubezpieczenia-polisy-ubezpieczyciele/732483-kolizja-z-nieoznakowanym-radiowozem-problem-z-oc-pomocy.html

Wojsko też mi coś dzwoni, ale bardziej że dotyczy to obcego wojska które
jak powoduje straty to to wogóle jest jakimś zupełnie innym trybem
załatwiane, prawie jak reperacje wojenne (ostatnio amerykanie jakieś
kolizje powodują i podobno droga przez mękę i  miesiące czekania na
pieniądze).


Ale dlaczego mialaby byc jakas odpowiedzialnosc osoby trzeciej ?
Przeciez policjant prowadzil i nie dostosowal predkosci do warunkow.

No ja to rozumiem, ale chętnie bym poznał wyroki sądów w takich wypadkach -
co się dzieje jak radiowóz "prowadzący czynności" nagle wpada komuś do
ogródka razem z płotem.

9 Data: Pa?dziernik 18 2017 21:10:45
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Pszemol 

Tomasz Pyra  wrote:

Dnia Wed, 18 Oct 2017 10:07:02 +0200, Marek napisał(a):

On Wed, 18 Oct 2017 00:29:54 -0700 (PDT),
 wrote:
uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)

Chciałbym zobaczyć takie OWU oraz listę wykluczeń takiej "policyjnej"
polisy OC....

Polisa OC radiowozu jest taka sama jak polisa OC każdego innego pojazdu
mechanicznego i wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Nie wierzę - nie ma na to szans.

10 Data: Pa?dziernik 19 2017 11:33:58
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup Tomasz Pyra  wrote:

Dnia Wed, 18 Oct 2017 10:07:02 +0200, Marek napisał(a):
uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)

Chciałbym zobaczyć takie OWU oraz listę wykluczeń takiej "policyjnej"
polisy OC....

Polisa OC radiowozu jest taka sama jak polisa OC każdego innego pojazdu
mechanicznego i wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Nie wierzę - nie ma na to szans.

Czemu nie ma ? Przepisy OC pojazdow mamy w miare dobre, czemu policja mialaby miec inne ?
Ba, jesli zawiera "obowiazkowe ubezpieczenie posiadacza pojazdu", to wrecz musi na takich samych przepisach.


J.

11 Data: Pa?dziernik 18 2017 23:47:32
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Wed, 18 Oct 2017 20:58:14 +0200, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2017-10-18 o 19:55, Tomasz Pyra pisze:
Odpowiedzialność za szkody też będzie standardowo - wynikać z zasady winy
i/lub ryzyka.

Tylko wina, za ryzyko ubezpieczyciel figę wypłaca.

Dlaczego?
Znam ileś tam przypadków wypłaty odszkodowania na podstawie ryzyka i nie
słyszałem o żadnych problemach.
Wszystkie szkody powodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu rajdu, to
właśnie zasada ryzyka.

Kierowca nie ponosi winy za taki wypadek (miał prawo tak jechać, wypadek
nie jest jego winą i nie jest za to w żaden sposób karany), a
ubezpieczyciel płaci, za szkody "wynikające z ruchu pojazdu", a nie
czyjejkolwiek winy.

12 Data: Pa?dziernik 19 2017 07:16:44
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Liwiusz 

W dniu 2017-10-18 o 23:47, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Wed, 18 Oct 2017 20:58:14 +0200, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2017-10-18 o 19:55, Tomasz Pyra pisze:
Odpowiedzialnoć za szkody też będzie standardowo - wynikać z zasady winy
i/lub ryzyka.

Tylko wina, za ryzyko ubezpieczyciel figę wypłaca.

Dlaczego?

Dlatego, że kodeks cywilny określa odpowiedzialnoć sprawcy wypadku samochodowego tylko na zasadzie winy, a nie na zasadzie ryzyka. Uściślę, że wyłÄ…czna zasada winy obowiązuje tylko w przypadku zderzenia się dwóch pojazdów i wynika z art.436 par. 2 kc.

Znam ileś tam przypadków wypłaty odszkodowania na podstawie ryzyka i nie
słyszałem o żadnych problemach.

To ciekawe, bo ja właśnie znam różne przypadki odmowy wypłaty odszkodowania za wypadek bez winy (typu: niezawiniona przez kierowcę awaria hamulców), oczywiście potwierdzone wyrokami.

Wszystkie szkody powodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu rajdu, to
właśnie zasada ryzyka.

Być może nie wiesz po prostu o czym piszesz. Oczywiście nieprawdą jest, że "wszystkie szkody" spowodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu rajdu są oceniane pod względem ryzyka. Po pierwsze - jak wyżej - zasada wyłÄ…cznie odpowiedzialności za winę - dotyczy zderzenia się dwóch pojazdów mechanicznych, po drugie - można podać wiele przykładów, kiedy za zdarzenie na rajdzie winę ponosi kierowca - np. za szybkie wejście w zakręt itp.

Kierowca nie ponosi winy za taki wypadek (miał prawo tak jechać, wypadek

To, że ktoś "miał prawo" tak jechać, nie oznacza, że nie ponosi winy.

nie jest jego winą i nie jest za to w żaden sposób karany), a
ubezpieczyciel płaci, za szkody "wynikające z ruchu pojazdu", a nie
czyjejkolwiek winy.

jw.
Mogę jechać 30km/h w mieście, ale jak wypadnę z drogi i przejadę pieszego, to jest to moja wina.

--
Liwiusz

13 Data: Pa?dziernik 19 2017 10:00:42
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Budzik 

Użytkownik Liwiusz  ...

Znam ileś tam przypadków wypłaty odszkodowania na podstawie ryzyka
i nie słyszałem o żadnych problemach.

To ciekawe, bo ja właśnie znam różne przypadki odmowy wypłaty
odszkodowania za wypadek bez winy (typu: niezawiniona przez kierowcę
awaria hamulców), oczywiście potwierdzone wyrokami.

Przepraszam ze sie wtrace ale chciałbym dopytac.
Jade autem, padaja hamulce czy np. strzela opona i wale w nowego mietka.
TU ma prawo odmowic wypłaty odszkodowania bo inna jest awaria samochodu a
nie moja jazda?
I co dalej? Płace ja czy ufg?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni.
I jedyne,które ma za co!"  Mark Twain

14 Data: Pa?dziernik 19 2017 04:58:40
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor:

-- I co dalej? Płace ja czy ufg?

pytanie pomocnicze: czemu strzelila opona ? wjechales w dziure ? beknie zarzadca drogi, bieznik typu slick bekniesz ty, wjechales w plame oleju ktora zostawil autobus PKS beknie przewoznik itd :-)

https://forumprawne.org/ubezpieczenia-polisy-ubezpieczyciele/410083-odmowa-wyplaty-odszkodowania-z-oc-sprawcy.html

https://forumprawne.org/ubezpieczenia-polisy-ubezpieczyciele/285075-odmowa-wyplaty-ubezpieczenia-z-oc-sprawcy-wypadku.html

ciekawe jak bylo to rozwiazane to w przypadku Toyoty kiedy blokowal sie pedal gazu i nieswiadomy usterki kierowca sial poploch i zniszczenie ? odmowiono wyplaty odszkodowan a kiedy Toyota po latach sie przyznala nagle sad oprzytomnial i kazal wyplacic kase ? niejasna jest dla mnie koncepcja tego przepisu ktory dopuszcza wyjatek nienaprawienia szkody przez wyrzadzonej przez ubezpieczony pojazd :-) no i ciekawe jaki jest odsetek prawnikow wsrod tych ktorzy nagle "zaslabli" za kierownica

15 Data: Pa?dziernik 19 2017 14:07:53
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: J.F. 

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup

-- I co dalej? Płace ja czy ufg?
pytanie pomocnicze: czemu strzelila opona ? wjechales w dziure ? beknie zarzadca drogi, bieznik typu slick bekniesz ty, wjechales w plame oleju ktora zostawil autobus PKS >beknie przewoznik itd :-)

https://forumprawne.org/ubezpieczenia-polisy-ubezpieczyciele/410083-odmowa-wyplaty-odszkodowania-z-oc-sprawcy.html
https://forumprawne.org/ubezpieczenia-polisy-ubezpieczyciele/285075-odmowa-wyplaty-ubezpieczenia-z-oc-sprawcy-wypadku.html

ciekawe jak bylo to rozwiazane to w przypadku Toyoty kiedy blokowal sie pedal gazu i nieswiadomy usterki kierowca sial poploch i zniszczenie ? odmowiono wyplaty >odszkodowan a kiedy Toyota po latach sie przyznala nagle sad oprzytomnial i kazal wyplacic kase ? niejasna jest dla mnie koncepcja tego przepisu ktory dopuszcza wyjatek >nienaprawienia szkody przez wyrzadzonej przez ubezpieczony pojazd :-) no i ciekawe jaki jest odsetek prawnikow wsrod tych ktorzy nagle "zaslabli" za kierownica

No wiesz - z jednej strony jest "zasada ryzyka", a z drugiej kwestia winy.

Jesli samochod sie poslignal na rozlanym oleju, to winny jego kierowca, czy ten, kto olej rozlal ?

A gdzies tam w tle ... jak na Warszawe spadnie samolot, to winny LOT/Lufthansa/Boeing, czy terrorysta, ktory bombe podlozyl/pilota zabil  ?

J.

16 Data: Pa?dziernik 19 2017 05:22:18
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor:

-- Jesli samochod sie poslignal na rozlanym oleju, to winny jego kierowca, czy ten, kto olej rozlal ?

idz do Biedry kup 5L rzepakowego rozlej na ulicy i jak dojdzie do wypadku powiedz ze to ty rozlales :-)

17 Data: Pa?dziernik 19 2017 15:52:37
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: J.F. 

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup

-- Jesli samochod sie poslignal na rozlanym oleju, to winny jego kierowca, czy ten, kto olej rozlal ?
idz do Biedry kup 5L rzepakowego rozlej na ulicy i jak dojdzie do wypadku powiedz ze to ty rozlales :-)

Ale przeciez nie z mojej winy - to biedra zamowila takie cienkie reklamowki, w ktorych ucho sie urywa na srodku przejscia :-)

J.

18 Data: Pa?dziernik 19 2017 21:08:42
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Yakhub 

Dnia Thu, 19 Oct 2017 05:22:18 -0700 (PDT),
napisał(a):

-- Jesli samochod sie poslignal na rozlanym oleju, to winny jego kierowca, czy ten, kto olej rozlal ?

idz do Biedry kup 5L rzepakowego rozlej na ulicy i jak dojdzie do wypadku powiedz ze to ty rozlales :-)

Annuszka już rozlała olej...

--
Yakhub

19 Data: Pa?dziernik 19 2017 14:26:28
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Liwiusz 

W dniu 2017-10-19 o 12:00, Budzik pisze:

Użytkownik Liwiusz  ...

Znam ileś tam przypadków wypłaty odszkodowania na podstawie ryzyka
i nie słyszałem o żadnych problemach.

To ciekawe, bo ja właśnie znam różne przypadki odmowy wypłaty
odszkodowania za wypadek bez winy (typu: niezawiniona przez kierowcę
awaria hamulców), oczywiście potwierdzone wyrokami.

Przepraszam ze sie wtrace ale chciałbym dopytac.
Jade autem, padaja hamulce czy np. strzela opona i wale w nowego mietka.
TU ma prawo odmowic wypłaty odszkodowania bo inna jest awaria samochodu a
nie moja jazda?

Nie wypowiem się w odniesieniu do jakiegoś konkretnego przypadku. Jak cię to interesuje, to po prostu poczytaj sobie artykuły odnośnie odmowy wypłat w takich przypadkach.

I co dalej? Płace ja czy ufg?


No jak ty, skoro nie ma twojej winy, to nie ma odpowiedzialności.

--
Liwiusz

20 Data: Pa?dziernik 19 2017 21:10:09
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 19 Oct 2017 10:00:42 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik Liwiusz  ...

Znam ileś tam przypadków wypłaty odszkodowania na podstawie ryzyka
i nie słyszałem o żadnych problemach.

To ciekawe, bo ja właśnie znam różne przypadki odmowy wypłaty
odszkodowania za wypadek bez winy (typu: niezawiniona przez kierowcę
awaria hamulców), oczywiście potwierdzone wyrokami.

Przepraszam ze sie wtrace ale chciałbym dopytac.
Jade autem, padaja hamulce czy np. strzela opona i wale w nowego mietka.
TU ma prawo odmowic wypłaty odszkodowania bo inna jest awaria samochodu a
nie moja jazda?
I co dalej? Płace ja czy ufg?

Płaci winny.
Jeśli nikt nie jest winny, to nikt nie płaci, a po prostu "się zdarzyło".

W sumie pełno tego w internecie np:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Zasady-odpowiedzialnosci-cywilnej-posiadaczy-pojazdow-mechanicznych-2817377.html

21 Data: Pa?dziernik 19 2017 12:24:57
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor:

Jeśli nikt nie jest winny, to nikt nie płaci, a po prostu "się zdarzyło"

I poszkodowani finansowo czy na zdrowiu zostają bez odszkodowania ? Przez szkody które wyrządził ubezpieczony pojazd w trybie " się zdarzyło" ? Czemu to ma służyć ? Ciekawa koncepcja ;-) jest unikalna tzn tylko w Polsce czy występuje też w innych krajach ?

22 Data: Pa?dziernik 19 2017 23:35:20
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 19 Oct 2017 12:24:57 -0700 (PDT),
napisał(a):

Jeśli nikt nie jest winny, to nikt nie płaci, a po prostu "się zdarzyło"

I poszkodowani finansowo czy na zdrowiu zostają bez odszkodowania ?

Nie - na okoliczności inne niż zderzenie pojazdów będących w ruchu jest
właśnie zasada ryzyka.
Czyli odpowiedzialność wtedy ponosi kierowca pojazdu, nawet jeśli nie jest
winny (z pewnymi wyjątkami, ale to już inna sprawa).

23 Data: Pa?dziernik 27 2017 10:12:01
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: SW3 

W dniu 19.10.2017 o 23:35 Tomasz Pyra  pisze:

Nie - na okoliczności inne niż zderzenie pojazdów będących w ruchu jest
właśnie zasada ryzyka.
Czyli odpowiedzialność wtedy ponosi kierowca pojazdu, nawet jeśli nie  jest
winny (z pewnymi wyjątkami, ale to już inna sprawa).

Czyli jeśli "się zdarzyło" i samochód uderzył w inny jadący samochód to  nie ma odszkodowania a jeśli to samo "się zdarzyło" ale samochód uderzył w  stojący samochód to odszkodowanie jest?

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

24 Data: Pa?dziernik 19 2017 20:57:14
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 19 Oct 2017 07:16:44 +0200, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2017-10-18 o 23:47, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Wed, 18 Oct 2017 20:58:14 +0200, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2017-10-18 o 19:55, Tomasz Pyra pisze:
Odpowiedzialność za szkody też będzie standardowo - wynikać z zasady winy
i/lub ryzyka.

Tylko wina, za ryzyko ubezpieczyciel figę wypłaca.

Dlaczego?

Dlatego, że kodeks cywilny określa odpowiedzialność sprawcy wypadku
samochodowego tylko na zasadzie winy, a nie na zasadzie ryzyka. Uściślę,
że wyłączna zasada winy obowiązuje tylko w przypadku zderzenia się dwóch
pojazdów i wynika z art.436 par. 2 kc.

Oczywiście jest tak jak piszeszesz - jeśli chodzi o zderzenia między
pojazdami będącymi w ruchu to musi być wina.

Zasadę ryzyka miałem na myśli pisząc o wypadnięciu z drogi i tam narobieniu
szkód.

Znam ileś tam przypadków wypłaty odszkodowania na podstawie ryzyka i nie
słyszałem o żadnych problemach.

To ciekawe, bo ja właśnie znam różne przypadki odmowy wypłaty
odszkodowania za wypadek bez winy (typu: niezawiniona przez kierowcę
awaria hamulców), oczywiście potwierdzone wyrokami.

A jak to było tłumaczone?

Bo z mojej wiedzy wynika, że uniknąć odpowiedzialności może jedynie jeśli
uszkodzone zostały inne pojazdy w ruchu, wykazał że awaria hamulców to był
wynik działania "siły wyższej", albo znalazł się inny, wyłączny winny
awarii.



Wszystkie szkody powodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu rajdu, to
właśnie zasada ryzyka.

Być może nie wiesz po prostu o czym piszesz. Oczywiście nieprawdą jest,
że "wszystkie szkody" spowodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu
rajdu są oceniane pod względem ryzyka.

Tzn. że wszystkie to może nie - chodzą w środowisku opowieści jak to
kierowcy wlepiono nawet punkty karne za przekroczenie prędkości na OS.


Po pierwsze - jak wyżej - zasada
wyłącznie odpowiedzialności za winę - dotyczy zderzenia się dwóch
pojazdów mechanicznych, po drugie - można podać wiele przykładów, kiedy
za zdarzenie na rajdzie winę ponosi kierowca - np. za szybkie wejście w
zakręt itp.

Wina kierowcy będzie wyłączona na zasadach kontratypu sportowego.
Powodowanie wypadków jest nieodłączną częścią legalnej dyscypliny sportowej
o skodyfikowanych zasadach, które nie zabraniają powodowania wypadków, oraz
przewidują zasady postępowania po spowodowaniu wypadku.

Oczywiście "sąd może wszystko" ale teoretycznie sportowiec nie odpowiada za
wynikające ze specyfiki dyscypliny czyny które normalnie są czynami
zabronionymi (np. bokser nie odpowiada za pobicie rywala w ringu).

I dlatego nie trzeba kierowcy rajdowemu udowaniać winy, żeby poszkodowany w
wypadku uzyskał odszkodowanie z obowiązkowego OC pojazdu właśnie na
zasadzie ryzyka.


Kierowca nie ponosi winy za taki wypadek (miał prawo tak jechać, wypadek

To, że ktoś "miał prawo" tak jechać, nie oznacza, że nie ponosi winy.

No właśnie oznacza - wina wynika z popełnienia czynu zabronionego.

Dlatego kierowca samochodu który narobił szkód (innych niż wśród innych
pojazdów w ruchu) odpowiada na zasadzie ryzyka, nawet jeśli nie ponosi winy
za to co się stało (czyli np. został wypchnięty z drogi przez nieustalnoego
sprawcę).

Dzięki temu jeśli pieszego przejedzie samochód, którego kierowca twierdzi
że został zmuszony do takiego manewru przez kogoś innego, to pieszy
dostanie odszkodowanie pomimo że nie da się udowodnić winy kierowcy.


nie jest jego winą i nie jest za to w żaden sposób karany), a
ubezpieczyciel płaci, za szkody "wynikające z ruchu pojazdu", a nie
czyjejkolwiek winy.

jw.
Mogę jechać 30km/h w mieście, ale jak wypadnę z drogi i przejadę
pieszego, to jest to moja wina.

Ruch drogowy regulowany jest ustawą, która nakazuje jeździć w taki sposób
żeby "nie wypadać z drogi i przejeżdżać pieszego", kto się nie zastosuje
popełnia czyn zabroniony i ponosi za to winę (umyślną lub nieumyślną).
To czy zrobi to powyżej czy poniżej ogólnego limitu prędkości może być
tylko dodatkową okolicznością obciążającą.

25 Data: Pa?dziernik 19 2017 23:40:36
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 19 Oct 2017 20:57:14 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Dnia Thu, 19 Oct 2017 07:16:44 +0200, Liwiusz napisał(a):
Dlatego, że kodeks cywilny określa odpowiedzialność sprawcy wypadku
samochodowego tylko na zasadzie winy, a nie na zasadzie ryzyka. Uściślę,
że wyłączna zasada winy obowiązuje tylko w przypadku zderzenia się dwóch
pojazdów i wynika z art.436 par. 2 kc.

Oczywiście jest tak jak piszeszesz - jeśli chodzi o zderzenia między
pojazdami będącymi w ruchu to musi być wina.

o tym "w ruchu" to art 436 tak malo wyraznie pisze, ze mozna
stwierdzic ze nie pisze ...

Zasadę ryzyka miałem na myśli pisząc o wypadnięciu z drogi i tam narobieniu
szkód.

Ale czemu nie ma winy kierowcy ?

Wszystkie szkody powodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu rajdu, to
właśnie zasada ryzyka.
Być może nie wiesz po prostu o czym piszesz. Oczywiście nieprawdą jest,
że "wszystkie szkody" spowodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu
rajdu są oceniane pod względem ryzyka.

Tzn. że wszystkie to może nie - chodzą w środowisku opowieści jak to
kierowcy wlepiono nawet punkty karne za przekroczenie prędkości na OS.

Ale tak radarem, czy wylecial z trasy, poszkodowany policje wezwal, ta
stwierdzila "niedostowanie predkosci do warunkow" i mandat sie
slusznie nalezy :-)

Wina kierowcy będzie wyłączona na zasadach kontratypu sportowego.
Powodowanie wypadków jest nieodłączną częścią legalnej dyscypliny sportowej
o skodyfikowanych zasadach, które nie zabraniają powodowania wypadków, oraz
przewidują zasady postępowania po spowodowaniu wypadku.

Oczywiście "sąd może wszystko" ale teoretycznie sportowiec nie odpowiada za
wynikające ze specyfiki dyscypliny czyny które normalnie są czynami
zabronionymi (np. bokser nie odpowiada za pobicie rywala w ringu).

No ale boks to wydaje mi sie czyms nieco innym niz predkosc na
rajdzie. Bo istotą tego sportu jest jednak dojechanie do mety, a nie
wylecenie z zakretu :-)

Poza tym pisales o mandacie, a przeciez moga byc ofiary w ludziach i
stosowny proces.

I dlatego nie trzeba kierowcy rajdowemu udowaniać winy, żeby poszkodowany w
wypadku uzyskał odszkodowanie z obowiązkowego OC pojazdu właśnie na
zasadzie ryzyka.

a nie macie jakiejs specjalnej polisy, ktora to jawnie gwarantuje ?

Dzięki temu jeśli pieszego przejedzie samochód, którego kierowca twierdzi
że został zmuszony do takiego manewru przez kogoś innego, to pieszy
dostanie odszkodowanie pomimo że nie da się udowodnić winy kierowcy.

A kierowca czy pasazer innego pojazdu ?

To jakie ubezpieczenie zawrzec, aby sie nie ocknac z reka w nocniku,
gdy np pojazd 1 zajedzie droge pojazdowi 2, ten ucieknie w bok i
przywali nas czolowo, a pojazd nr 1 zniknie ?

Albo jak np policja staranuje uciekajacego, a ten w efekcie przywali w
nas ?

J.

26 Data: Pa?dziernik 20 2017 01:26:28
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 19 Oct 2017 23:40:36 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Thu, 19 Oct 2017 20:57:14 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Thu, 19 Oct 2017 07:16:44 +0200, Liwiusz napisał(a):
Dlatego, że kodeks cywilny określa odpowiedzialność sprawcy wypadku
samochodowego tylko na zasadzie winy, a nie na zasadzie ryzyka. Uściślę,
że wyłączna zasada winy obowiązuje tylko w przypadku zderzenia się dwóch
pojazdów i wynika z art.436 par. 2 kc.

Oczywiście jest tak jak piszeszesz - jeśli chodzi o zderzenia między
pojazdami będącymi w ruchu to musi być wina.

o tym "w ruchu" to art 436 tak malo wyraznie pisze, ze mozna
stwierdzic ze nie pisze ...

Zasadę ryzyka miałem na myśli pisząc o wypadnięciu z drogi i tam narobieniu
szkód.

Ale czemu nie ma winy kierowcy ?

Wszystkie szkody powodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu rajdu, to
właśnie zasada ryzyka.
Być może nie wiesz po prostu o czym piszesz. Oczywiście nieprawdą jest,
że "wszystkie szkody" spowodowane przez samochody rajdowe w otoczeniu
rajdu są oceniane pod względem ryzyka.

Tzn. że wszystkie to może nie - chodzą w środowisku opowieści jak to
kierowcy wlepiono nawet punkty karne za przekroczenie prędkości na OS.

Ale tak radarem, czy wylecial z trasy, poszkodowany policje wezwal, ta
stwierdzila "niedostowanie predkosci do warunkow" i mandat sie
slusznie nalezy :-)

To są takie opowieści z magla, z tego co wiem na podstawie onboardu
ustalono że kierujący jechał 140, a ograniczenie było do 40.
Ale jako że to "opowieści dziwnej treści" to już istotne informacje czy to
orzekł posterunkowy z jakieś wsi, czy może sąd (i jaki?) to juz nie wiadomo
:)






Wina kierowcy będzie wyłączona na zasadach kontratypu sportowego.
Powodowanie wypadków jest nieodłączną częścią legalnej dyscypliny sportowej
o skodyfikowanych zasadach, które nie zabraniają powodowania wypadków, oraz
przewidują zasady postępowania po spowodowaniu wypadku.

Oczywiście "sąd może wszystko" ale teoretycznie sportowiec nie odpowiada za
wynikające ze specyfiki dyscypliny czyny które normalnie są czynami
zabronionymi (np. bokser nie odpowiada za pobicie rywala w ringu).

No ale boks to wydaje mi sie czyms nieco innym niz predkosc na
rajdzie. Bo istotą tego sportu jest jednak dojechanie do mety, a nie
wylecenie z zakretu :-)

Poza tym pisales o mandacie, a przeciez moga byc ofiary w ludziach i
stosowny proces.

Ofiary niestety czasami są i są procesy, ale nie słyszałem o wyroku
uznającym kierowcę winnym spowodowania wypadku.
Jeden który znam że zakończył się skazaniem dotyczył wypadku spowodowanego
stanem technicznym (niewłaściwą modyfikacją układu hamulcowego, co do
której uznano że nie była zgodna z zasadami sportu, bo była niezgodna z
homologacją FIA), gdzie kierowca był jednocześnie właścicielem i chyba
autorem tej przeróbki.


I dlatego nie trzeba kierowcy rajdowemu udowaniać winy, żeby poszkodowany w
wypadku uzyskał odszkodowanie z obowiązkowego OC pojazdu właśnie na
zasadzie ryzyka.

a nie macie jakiejs specjalnej polisy, ktora to jawnie gwarantuje ?

Nie ma i być nie może, bo w tym kraju pojazdy mechaniczne posiadają polisę
obowiązkowego OC, a jeśli jej nie mają to płaci UFG.

Tu mam kolejną (tym razem pewną) historię jak to samochód wyściowy (na
bazie samochodu drogowego, ale nie mogący jeździć po drogach - brak
świateł, głośny wydech) wypadł za metą z trasy i uszkodził inne samochody
wyścigowe.
Kierowca miał OC od ryzyka sportowego, ale nie miał OC pojazdu.

Poszkodowani poszli do ubezpieczyciela od "ryzyka sportowego" który
stwierdził że nic nie zapłaci, bo w Polsce za szkody związane z ruchem
pojazdu odpowiedzialność na ubezpieczeniu obowiązkowym.
No i faktycznie - UFG wypłaciło odszkodowania, a właściciel pojazdu dostał
jeszcze karę za brak OC.




Dzięki temu jeśli pieszego przejedzie samochód, którego kierowca twierdzi
że został zmuszony do takiego manewru przez kogoś innego, to pieszy
dostanie odszkodowanie pomimo że nie da się udowodnić winy kierowcy.

A kierowca czy pasazer innego pojazdu ?

A to tam są te cyrki, że wszystko zależy czy go przewozisz z grzeczności
czy inaczej :)
To już trzeba doczytać, bo wtedy to dziwne tematy się pojawiają.


To jakie ubezpieczenie zawrzec, aby sie nie ocknac z reka w nocniku,
gdy np pojazd 1 zajedzie droge pojazdowi 2, ten ucieknie w bok i
przywali nas czolowo, a pojazd nr 1 zniknie ?

pewnie autocasco

Albo jak np policja staranuje uciekajacego, a ten w efekcie przywali w
nas ?

No niestety jak jedziesz pojazdem, to prawo cywilne uznaje że wszyscy
ponoszą "ryzyko" i godząc się na nie nie potrzebują dodatkowej ochrony.

I w takim wypadku żeby uzyskać odszkodowanie musi być winny, któremu winę
trzeba udowodnić.
Jak się nie da udowodnić to nie bedzie odszkodowania.

27 Data: Pa?dziernik 18 2017 22:25:52
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: cef 

W dniu 2017-10-18 o 09:29,  pisze:

-- Mam nadzieję, że w ustawie, która pozwoliła na użycie radiowozu w takim celu jest zapis, że kierowca staranowanego pojazdu ma płacić za naprawę.

z czego ? policja rozwala ukradzione auto ktore podpierdolil jakis golas ? uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)



Golasa się wsadza na 10 lat do zakładu gdzie będzie wykonywał proste prace fizyczne. Może nawet kieratem kręcić. Przy minimalnej stawce powinien zarobić na naprawę. Takie powinno być prawo. Ewentualnie rodzinka może go wykupić.

28 Data: Pa?dziernik 18 2017 21:10:43
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Pszemol 

cef  wrote:

W dniu 2017-10-18 o 09:29,  pisze:
-- Mam nadzieję, że w ustawie, która pozwoliła na użycie radiowozu w
takim celu jest zapis, że kierowca staranowanego pojazdu ma płacić za naprawę.

z czego ? policja rozwala ukradzione auto ktore podpierdolil jakis golas
? uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)



Golasa się wsadza na 10 lat do zakładu gdzie będzie wykonywał proste
prace fizyczne. Może nawet kieratem kręcić. Przy minimalnej stawce
powinien zarobić na naprawę. Takie powinno być prawo. Ewentualnie
rodzinka może go wykupić.




Utrzymanie i upilnowanie takiego golasa kosztuje 5x tyle ile on jest w
stanie zarobić. Kiepski interes.

29 Data: Pa?dziernik 19 2017 07:41:25
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: cef 

W dniu 2017-10-18 o 23:10, Pszemol pisze:

cef  wrote:
W dniu 2017-10-18 o 09:29,  pisze:
-- Mam nadzieję, że w ustawie, która pozwoliła na użycie radiowozu w
takim celu jest zapis, że kierowca staranowanego pojazdu ma płacić za naprawę.

z czego ? policja rozwala ukradzione auto ktore podpierdolil jakis golas
? uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)



Golasa się wsadza na 10 lat do zakładu gdzie będzie wykonywał proste
prace fizyczne. Może nawet kieratem kręcić. Przy minimalnej stawce
powinien zarobić na naprawę. Takie powinno być prawo. Ewentualnie
rodzinka może go wykupić.




Utrzymanie i upilnowanie takiego golasa kosztuje 5x tyle ile on jest w
stanie zarobić. Kiepski interes.

Policz sobie dokładnie. Opłaci się gdy będzie musiał pracować.
Oczywiście zakłÄ…dam, że takich golasów będzie więcej, bo jednego to faktycznie
się nie opłaca. Ewentualnie można by dać mu wybór jakiejś misji, gdzie nie nikt nie chce jechac :-)

30 Data: Pa?dziernik 19 2017 07:59:32
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Liwiusz 

W dniu 2017-10-19 o 07:41, cef pisze:

W dniu 2017-10-18 o 23:10, Pszemol pisze:
cef  wrote:
W dniu 2017-10-18 o 09:29,  pisze:
-- Mam nadzieję, że w ustawie, która pozwoliła na użycie radiowozu w
takim celu jest zapis, że kierowca staranowanego pojazdu ma płacić za naprawę.

z czego ? policja rozwala ukradzione auto ktore podpierdolil jakis golas
? uczciwie byloby wyplacic z OC policji a potem regres TU z golasa :-)



Golasa się wsadza na 10 lat do zakładu gdzie będzie wykonywał proste
prace fizyczne. Może nawet kieratem kręcić. Przy minimalnej stawce
powinien zarobić na naprawę. Takie powinno być prawo. Ewentualnie
rodzinka może go wykupić.




Utrzymanie i upilnowanie takiego golasa kosztuje 5x tyle ile on jest w
stanie zarobić. Kiepski interes.

Policz sobie dokładnie. Opłaci się gdy będzie musiał pracować.

To raczej ty powinieneś coś wyliczyć. Ja widzę tak, że jak chciałbym kogoś zatrudnić, to wolę normalnego pracownika za 15zł/h, a nie skazanego za 15zł/h wraz z ochroniarzem za 30zł/h.


Oczywiście zakłÄ…dam, że takich golasów będzie więcej, bo jednego to faktycznie
się nie opłaca.

A pięciu niechętnych do pracy chłopa wraz z ochroniarzami się opłaca?


--
Liwiusz

31 Data: Pa?dziernik 19 2017 11:35:34
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: J.F. 

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup W dniu 2017-10-19 o 07:41, cef pisze:

Utrzymanie i upilnowanie takiego golasa kosztuje 5x tyle ile on jest w
stanie zarobić. Kiepski interes.

Policz sobie dokładnie. Opłaci się gdy będzie musiał pracować.

To raczej ty powinieneś coś wyliczyć. Ja widzę tak, że jak chciałbym kogoś zatrudnić, to wolę normalnego pracownika za 15zł/h, a nie skazanego za 15zł/h wraz z ochroniarzem za 30zł/h.

Bierzesz 10, a ochroniarzy tylko 2.
Albo i 2 na 50, jak pracuja na terenie wiezenia.

J.

32 Data: Pa?dziernik 19 2017 14:24:36
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Liwiusz 

W dniu 2017-10-19 o 11:35, J.F. pisze:

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup W dniu 2017-10-19 o 07:41, cef pisze:
Utrzymanie i upilnowanie takiego golasa kosztuje 5x tyle ile on jest w
stanie zarobić. Kiepski interes.

Policz sobie dokładnie. Opłaci się gdy będzie musiał pracować.

To raczej ty powinieneś coś wyliczyć. Ja widzę tak, że jak chciałbym kogoś zatrudnić, to wolę normalnego pracownika za 15zł/h, a nie skazanego za 15zł/h wraz z ochroniarzem za 30zł/h.

Bierzesz 10, a ochroniarzy tylko 2.
Albo i 2 na 50, jak pracuja na terenie wiezenia.

To zawsze jest drożej, no i dostajesz pracowników, którzy nie zawsze chcą pracować.

To znaczy może teraz, skoro przymusu pracy w więzieniu nie ma, pracują ci, co chcą, i pewnie robią to dobrze, ale dyskutujemy o pomyśle pracy przymusowej, a tu już nic nie powstrzymuje takiego więźnia nawet przed aktami sabotażu. Marny interes.

--
Liwiusz

33 Data: Pa?dziernik 19 2017 14:04:18
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: cef 

W dniu 2017-10-19 o 07:59, Liwiusz pisze:

Golasa się wsadza na 10 lat do zakładu gdzie będzie wykonywał proste
prace fizyczne. Może nawet kieratem kręcić. Przy minimalnej stawce
powinien zarobić na naprawę. Takie powinno być prawo. Ewentualnie
rodzinka może go wykupić.




Utrzymanie i upilnowanie takiego golasa kosztuje 5x tyle ile on jest w
stanie zarobić. Kiepski interes.

Policz sobie dokładnie. Opłaci się gdy będzie musiał pracować.

To raczej ty powinieneś coś wyliczyć. Ja widzę tak, że jak chciałbym kogoś zatrudnić, to wolę normalnego pracownika za 15zł/h, a nie skazanego za 15zł/h wraz z ochroniarzem za 30zł/h.

Golas wykona robotę wartą powiedzmy ok 12zł/godz
(choć jak będzie cięższa - a o to chodzi, to będzie droższa)
rocznie 160godzx11mies=21120zł - utrzymanie za jakąś minimalną stawkę dzielną plus ochrona na kilku zabierze połowę z tego, może trochę więcej.
To bedzie robił 5 lat i zostanie z 50tys, może na naprawę starczy.

Oczywiście zakłÄ…dam, że takich golasów będzie więcej, bo jednego to faktycznie
się nie opłaca.

A pięciu niechętnych do pracy chłopa wraz z ochroniarzami się opłaca?

No dobra :-) - nie wiem czy znalazło by się doć robót, bo takich
bezmózgich golasów jest chyba zbyt dużo.
Wysłałbym ich do Syrii z misją niesienia pokoju, albo do Afryki studnie kopać.

34 Data: Pa?dziernik 18 2017 19:50:48
Temat: Re: Atak na pijaka
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Tue, 17 Oct 2017 23:46:11 -0700 (PDT),
napisał(a):

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/slask/gliwice-policjanci-staranowali-pijaka/p5npln9

no dobrze podobno od 2013r mozna ale kto wybuli za naprawe ? zalozmy ze Honda nie byla jego :-)

Za naprawę płaci policja w ramach swojego budżetu na sprzęt.
I z tego co mi wiadomo, to takie uszkodzenie uruchamia masę papieru,
tłumaczeń i kontroli wewnętrznych.

Atak na pijaka



Grupy dyskusyjne