No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją kieszeń. Przyłączacie się?

*piotr'ek*

kieszeń. Przyłączacie się?

nie

Jedyny na światłach będziesz jeździł :-)

*piotr'ek* wrote:

Jedyny na światłach będziesz jeździł :-)

Dnia
2007-11-06, o godz. 20:19:00 "*piotr'ek*"
napisał(a):

> nie

Jedyny na światłach będziesz jeździł :-)

On Tue, 6 Nov 2007 22:24:43 +0100, JohnyK  wrote:

Nie jedyny. Na światłach to jeździłem, gdy Ty pewnie na stojąco
wchodziłeś pod stół :-)

Użytkownik "'heRsk'"  napisał w wiadomości

On Tue, 6 Nov 2007 22:24:43 +0100, JohnyK  wrote:

> Nie jedyny. Na światłach to jeździłem, gdy Ty pewnie na stojąco
> wchodziłeś pod stół :-)

 nie klam. za twoich czasow prawo uzywania swiatel mijania
 w dzien mialy jedynie pojazdy specjalne. chyba, ze takim
 wlasnie jezdziles...

"neelix"  wrote in message

Nie jedyny. Na światłach to jeździłem, gdy Ty pewnie na stojąco
wchodziłeś pod stół :-)

nie klam. za twoich czasow prawo uzywania swiatel mijania
w dzien mialy jedynie pojazdy specjalne. chyba, ze takim
wlasnie jezdziles...

Nie było odważnego by świecił w dzień. Taki durnowaty delikwent był
pierwszy do zatrzymania i przetrzepania. Chyba, że nasz światłolub jest
zaledwie wczorajszy i tylko się chwali. Z pewnością mija się z prawdą. :-)

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message


>>> Nie jedyny. Na światłach to jeździłem, gdy Ty pewnie na stojąco
>>> wchodziłeś pod stół :-)
>> nie klam. za twoich czasow prawo uzywania swiatel mijania
>> w dzien mialy jedynie pojazdy specjalne. chyba, ze takim
>> wlasnie jezdziles...
> Nie było odważnego by świecił w dzień. Taki durnowaty delikwent był
> pierwszy do zatrzymania i przetrzepania. Chyba, że nasz światłolub jest
> zaledwie wczorajszy i tylko się chwali. Z pewnością mija się z prawdą.

20 lat temu jezdzilem w trasie zawsze na swiatlach i nigdy sie nikt do

o to nie przyczepil.

"neelix"  wrote in message

20 lat temu jezdzilem w trasie zawsze na swiatlach i nigdy sie nikt do

mnie

o to nie przyczepil.

Może nie 20?

Może już była epoka "róbta co chceta" ? Z roku na rok w
dziedzinie prawa drogowego wszystko spada na pysk. Co pogrzebią to żyć się
nie daje.

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message


>> 20 lat temu jezdzilem w trasie zawsze na swiatlach i nigdy sie nikt do
> mnie
>> o to nie przyczepil.
> Może nie 20?

Chyba masz racje... to moglo byc jakies 22 lata temu... ;-PPPP

> Może już była epoka "róbta co chceta" ? Z roku na rok w
> dziedzinie prawa drogowego wszystko spada na pysk. Co pogrzebią to żyć

> nie daje.

Jak ktos mysli, to mu wiekszosc nowych przepisow nie przeszkadza.

pasy zawsze dlugo przed wprowadzeniem obowiazku jazdy w nich caly czas,

corka jezdzila w foteliku, zanim ktokolwiek pomyslal o przepisach i nawet
nie mozna bylo kupic fotelikow w Polsce - ja mialem przywieziony z Niemiec
(tak btw, to moja corka od poltora roku ma juz prawo jazdy). Dlatego

obowiazki mnie zupelnie nie ruszaja.

"neelix"  wrote in message

20 lat temu jezdzilem w trasie zawsze na swiatlach i nigdy sie nikt do

mnie

o to nie przyczepil.

Może nie 20?

Chyba masz racje... to moglo byc jakies 22 lata temu... ;-PPPP

Coś mi się wydaje, że mniej niż 20. Głupota zaczęła kiełkować chyba
dopiero w latach 90-tych. :-)

Każdy nowy przepis jest głupi i głupszy od poprzedniego.

 Zamiast poprawić
stare buble wymyślają nowe buble.

W kamizelce też już jeździsz?

A w hełmie
ochronnym?

To zacznij. Już czas. Ostatnim zakazem będzie zakaz oddychania
podczas jazdy. :-)

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message


>>>> 20 lat temu jezdzilem w trasie zawsze na swiatlach i nigdy sie nikt

>>> mnie
>>>> o to nie przyczepil.
>>> Może nie 20?
>> Chyba masz racje... to moglo byc jakies 22 lata temu... ;-PPPP
> Coś mi się wydaje, że mniej niż 20. Głupota zaczęła kiełkować chyba
> dopiero w latach 90-tych. :-)

No wlasnie. Tobie sie _wydaje_, a ja wiem. Z autopsji.

> Każdy nowy przepis jest głupi i głupszy od poprzedniego.

Przeciez, gdyby wszyscy sami zapinali dzieci w fotelikach - przepisy nie
bylyby potrzebne...

>  Zamiast poprawić
> stare buble wymyślają nowe buble.

Tu sie zgadzam, ale w kontekscie bzdurnie sformulowanych przepisow, a nie
wprowadzania nowych obowiazkow.

> W kamizelce też już jeździsz?

A co ma dac _jezdzenie_ w kamizelce? Bo u mnie kamizelka jezdzi w latwo
dostepnym miejscu - w ostatnim aucie pod dywanikiem za fotelem kierowcy,

pod fotelem nie moze (nadmuch na nogi). Od wielu lat - od momentu, kiedy

dostalem - na zakonczenie kursu Ratownika Drogowego . Oczywiscie bylo to

dlugo przed wprowadzeniem na zachodzie obowiazku wozenia kamizelek...

> To zacznij. Już czas. Ostatnim zakazem będzie zakaz oddychania
> podczas jazdy. :-)

W sumie powinienes to zastosowac. Mniej bys sie stresowal przepisami

"neelix"  wrote in message

Przeciez, gdyby wszyscy sami zapinali dzieci w fotelikach - przepisy nie
bylyby potrzebne...

I gdyby światła sami zapalali w dzień nakaz też nie byłby potrzebny. Tylko
za co były by mandaty? Foteliki to inna sprawa. Wystarczy popatrzeć jak
spada nieprzypięta torba z siedzenia podczas hamowania.

W kamizelce też już jeździsz?

A co ma dac _jezdzenie_ w kamizelce? Bo u mnie kamizelka jezdzi w latwo
dostepnym miejscu - w ostatnim aucie pod dywanikiem za fotelem kierowcy,

bo

pod fotelem nie moze (nadmuch na nogi). Od wielu lat - od momentu, kiedy

ja

dostalem - na zakonczenie kursu Ratownika Drogowego . Oczywiscie bylo to

na

dlugo przed wprowadzeniem na zachodzie obowiazku wozenia kamizelek...

Lepiej widać kierującego i przez to auto jest lepiej widoczne. ;-)

Ja
swoją wożę w bagażniku i jeszcze ani razu nie używałem poza przymiarką.

No i mam pomarańczową, by nie dowartościowywać się udawaniem policjanta.

To zacznij. Już czas. Ostatnim zakazem będzie zakaz oddychania
podczas jazdy. :-)

W sumie powinienes to zastosowac. Mniej bys sie stresowal przepisami

;-PPPP
Ja tylko głupimi przepisami. :-)

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message


>> Przeciez, gdyby wszyscy sami zapinali dzieci w fotelikach - przepisy

>> bylyby potrzebne...
> I gdyby światła sami zapalali w dzień nakaz też nie byłby potrzebny.

> za co były by mandaty? Foteliki to inna sprawa. Wystarczy popatrzeć jak
> spada nieprzypięta torba z siedzenia podczas hamowania.

Zadna inna. Do tej pory widuje dzieci nie tylko bez fotelikow, ale nawet
nieprzypiete pasami. Mimo zagrozenia mandatem.

> Lepiej widać kierującego i przez to auto jest lepiej widoczne. ;-)

Pewnie. Zwlaszcza, jak kierujacy ma 1.50 w kapeluszu. Bo z tylu w 90% aut
nie widac kamizelki na kierowcy.

> No i mam pomarańczową, by nie dowartościowywać się udawaniem policjanta.

Ja dostalem zolta, z duzym napisem na plecach "Ratownik Drogowy" i

WORD z przodu (sponsor?). Nie sadze, zeby PZMot albo WORD chcialy tak
dowartosciowywac ratownikow.

 nie klam. za twoich czasow prawo uzywania swiatel mijania
 w dzien mialy jedynie pojazdy specjalne. chyba, ze takim
 wlasnie jezdziles...

Nie było odważnego by świecił w dzień. Taki durnowaty delikwent był
pierwszy
do zatrzymania i przetrzepania. Chyba, że nasz światłolub jest zaledwie
wczorajszy i tylko się chwali. Z pewnością mija się z prawdą. :-)

On Fri, 9 Nov 2007 14:25:03 +0100, "neelix"  wrote:

Nie było odważnego by świecił w dzień. Taki durnowaty delikwent był pierwszy
do zatrzymania i przetrzepania.

światla w dzień to troche może i pomaga i jest na to przepis beznadzieny,

ciekawe że nie ma przepisu o obowiazkowym uzywaniu zimowych opon w zimie,
od razu by sie zrobilo bezpieczniej na drogach,

On Sun, 11 Nov 2007 23:51:35 +0100, "Rafal"
 wrote:

światla w dzień to troche może i pomaga i jest na to przepis beznadzieny,

ciekawe że nie ma przepisu o obowiazkowym uzywaniu zimowych opon w zimie,
od razu by sie zrobilo bezpieczniej na drogach,

On Sun, 11 Nov 2007 23:51:35 +0100,  Rafal wrote:

światla w dzień to troche może i pomaga i jest na to przepis beznadzieny,

ciekawe że nie ma przepisu o obowiazkowym uzywaniu zimowych opon w zimie,
od razu by sie zrobilo bezpieczniej na drogach,

Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomości

światla w dzień to troche może i pomaga i jest na to przepis beznadzieny,

ciekawe że nie ma przepisu o obowiazkowym uzywaniu zimowych opon w zimie,
od razu by sie zrobilo bezpieczniej na drogach,

Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Fri, 9 Nov 2007 14:25:03 +0100, "neelix"  wrote:

>
>Nie było odważnego by świecił w dzień. Taki durnowaty delikwent był

>do zatrzymania i przetrzepania.

Już wiem skąd Twoja nienawiść do świateł.

Użytkownik "JohnyK"  napisał w wiadomości

Dnia
2007-11-06, o godz. 20:19:00 "*piotr'ek*"
napisał(a):

> nie

Jedyny na światłach będziesz jeździł :-)

Jedyny na światłach będziesz jeździł :-)

*piotr'ek*

Użytkownik "ss1"  napisał w wiadomości

> Jedyny na światłach będziesz jeździł :-)
>
> *piotr'ek*

Nie jedyny.
Ja tez! Ja tez!
Kocham jezdzic na swiatlach!!!

A czy tego czasami już nie zaczęli leczyć? Medycyna robi postępy. ;-)

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

> A czy tego czasami już nie zaczęli leczyć? Medycyna robi postępy. ;-)

Raczej się uwstecznia skoro nie może cię uleczyć :)

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości

kieszeń. Przyłączacie się?

nie

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją kieszeń. Przyłączacie się?

Spierdalaj trollu.

"Boombastic"  wrote in
 

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach
w łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień
będzie zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
kieszeń. Przyłączacie się?

Spierdalaj trollu.

Ej no Boombastic. Od lat widze Cie na tym forum i czegos takiego to bym sie
nie spodziewal.
Czy ten koles zasluzyl na taki tekst? W koncu nic zlego nie powiedzial.
No chyba ze temat swiatel jest tematem tabu tak jak temat np. "globalnego
ocieplenia". Kto osmieli sie zakwestionowac role czlowieka, "gazow
cieplarnianych" itp., ten od razu jest uznawany z miejsca za oszoloma.
Czyzby temat (bez)sensownosci jazdy na swiatlach tez byl tutaj tak
politycznie niepoprawny?

RadXcell replies to Boombastic

Jeszcze nigdy nie spotkałem motocyklisty który narzekałby na jazde na
światłach, mimo, ze mieli ten obowiązek o wiele wcześniej niż wprowadzono. A
kierowcy samochodów muszą bić pieprzoną pianę jakby cokolwiek od tego
zależało.

naprawde nie widzisz roznicy w pochodnej bezpieczenstwa po czasie dla
motocyklisty i dla samochodu, obu wlaczajacych swiatla?

RadXcell replies to Boombastic

naprawde nie widzisz roznicy w pochodnej bezpieczenstwa po czasie dla
motocyklisty i dla samochodu, obu wlaczajacych swiatla?

Wyjaśnij różnicę.

Użytkownik "radxcell"  napisał w wiadomości

RadXcell replies to Boombastic

naprawde nie widzisz roznicy w pochodnej bezpieczenstwa po czasie dla
motocyklisty i dla samochodu, obu wlaczajacych swiatla?

Wyjaśnij różnicę.

to tak nie dziala. to Ty chcesz sie czegos nauczyc i poszerzyc swoje horyzonty.
zatem to Ty musisz wykonac wieksza prace. ja moge pomoc Ci dojsc do tego,
natomiast na pewno nie moge wylozyc Ci rozwiazania na tacy.

RadXcell replies to Boombastic

To ty chcesz wykazać sie belfrostwem.

Skoro odkryłeś różnicę to się nią podziel.

Napisz jeszcze jakie masz doświadczenie w jeździe na motocyklu dla
pełnego obrazu.

Skoro odkryłeś różnicę to się nią podziel.

to nie kolejne centymetry ciala Marzeny Cieslik, tu nie ma czego odkrywac. ta
roznice sie widzi albo nie.

Napisz jeszcze jakie masz doświadczenie w jeździe na motocyklu dla
pełnego obrazu.

kilkadziesiat godzin

On Wed, 7 Nov 2007 22:19:19 +0100, "Boombastic"
 wrote:

>> Skoro odkryłeś różnicę to się nią podziel.
>
> to nie kolejne centymetry ciala Marzeny Cieslik, tu nie ma czego odkrywac.
> ta
> roznice sie widzi albo nie.
>
>> Napisz jeszcze jakie masz doświadczenie w jeździe na motocyklu dla
>> pełnego obrazu.
>
> kilkadziesiat godzin

Pogadałeś i nic ciekawego nie powiedziałeś. Jak w każdym wątku o światłach.

Użytkownik "'heRsk'"  napisał w wiadomości

On Wed, 7 Nov 2007 22:19:19 +0100, "Boombastic"
 wrote:

> >> Skoro odkryłeś różnicę to się nią podziel.
> >
> > to nie kolejne centymetry ciala Marzeny Cieslik, tu nie ma czego

> > ta
> > roznice sie widzi albo nie.
> >
> >> Napisz jeszcze jakie masz doświadczenie w jeździe na motocyklu dla
> >> pełnego obrazu.
> >
> > kilkadziesiat godzin
>
> Pogadałeś i nic ciekawego nie powiedziałeś. Jak w każdym wątku o

 notomiast twoje kazde slowo jest odkrywcze i tworcze. wiele
 wnosi do polskiej motoryzacji i powodduje, ze bezpieczenstwo
 na naszych drogach wyraznie sie poprawia. szerokiej drogi "miszczu".

To ty chcesz wykazać sie belfrostwem.

to sie nazywa coaching. zaoferowalem Ci go za darmo, ale - jak wiekszosc
ludzi -
nie cenisz tego, za co nie zaplaciles, co widac po reakcji. w zwiazku z
tym
zdecydowalem sie nie pomagac Ci w tym zadaniu.

Skoro odkryłeś różnicę to się nią podziel.

to nie kolejne centymetry ciala Marzeny Cieslik, tu nie ma czego odkrywac.
ta
roznice sie widzi albo nie.

Napisz jeszcze jakie masz doświadczenie w jeździe na motocyklu dla
pełnego obrazu.

kilkadziesiat godzin

RadXcell answers to Jacek "Plumpi", who wrote in

Ciska mi się w tym momencie na usta słynne powiedzenie naszego,
wspaniałego  prezydenta "spieprzaj dziadu" :)

prawidłowe. Ja od wielu lat jeździłem, jeżdżę i będę jeździł z
włączonymi światłami,  ponieważ dostrzegam w tym sens w polskich
warunkach. Podkreślam "w polskich warunkach" !!!

"kierofcuf" przekraczających dozwolone prędkości, "kierofcuf" ślepych, jeżdżący w sposób chamski tzn. zajeżdżających drogę, wymuszających pierwszeństwo, wciskających się na siłę, tak długo będę uważał ten nakaz
za  słuszny. Nakaz ten jest jedyną słuszną i skuteczną obroną przed
takimi.

Ty zaś jeżeli cokolwiek masz do powiedzenia to powiedz, a nie
traktuj  wszystkich innych jak debili

prawidłowe. Ja od wielu lat jeździłem, jeżdżę i będę jeździł z
włączonymi światłami,  ponieważ dostrzegam w tym sens w polskich
warunkach. Podkreślam "w polskich warunkach" !!!

ja tez jezdzilem. jestem przeciwny zakazowi.

dzisus krajst. jaka logika doprowadzila Cie do wniosku ze nakaz jest
obrona przed kierowcami jezdzacymi w sposob chamski, nie smiem nawet
probowac odgadnac. to taka analogia do "klient w krawacie jest mniej
awanturujacy sie"?

Ty zaś jeżeli cokolwiek masz do powiedzenia to powiedz, a nie
traktuj  wszystkich innych jak debili

jak widzisz, tylko Ty sie obruszyles.

zgaduje, ze rowniez uwazasz ze im wiecej fotoradarow, tym bezpieczniej?
jesli tak, nie odpisuj prosze na mojego posta, bo szkoda mojego czasu.

ps. naprawde nie rozumiem. "na swiatlach" = "nie jezdzi chamsko". bez
sensu, jak mysz w p****.

RadXcell answers to Jacek "Plumpi", who wrote in

ja tez jezdzilem. jestem przeciwny zakazowi.

Zakazowi czego ? :)

Raczej analogia do "masz większe szanse na uniknięcie wypadku z klientem, który lubi sobie depnąć" - zarówno jako inny kierowca, a zwłąszcza jako rowerzysta lub pieszy. Masz szansę zobaczyć go o wiele wcześniej, zanim
Cię  zabije.

Oczywiśie najlepiej było by aby za każdym kierową na drodzę jechał policjant, tylko nie wiem jak to zrealizować ;))))

jak widzisz, tylko Ty sie obruszyles.

Bo reszta już Cię olewa.

Rozgorzała z tego powodu awantura, w której kierowca o mało co nie zlinczował rowerzysty. O dziwo tylko tam, gdzie stoją fotoradary i
kamery nagle wszyscy jadą  przepisowo i kulturalnie :)

Jestem także za zalegalizowaniem antyradarów i stawianiem w miejscach szczególnie niebezpiecznych urządzeń wysyłających wiązki mikrofal, na
które  reagują antyradary, bo uważam, że fotoradary nie powinny służyć
zbijaniu  kasy lecz poprawie bezpieczeństwa w miejscach szczególnie
niebezpiecznych.

Twoje rozumowanie jest nadwyraz mało inteligentne :)

nieprawda. przejedz sie DK8. 90% kierowcow nie ma pojecia ile wolno jechac
w danym miejscu, wiec na wszelki wypadek przed kazda skrzynka zjezdzaja do
60. tam gdzie foto stoi w szczerym polu rowniez. to powoduje ze po dk8 nie
da sie teraz jezdzic.

Twoje rozumowanie jest nadwyraz mało inteligentne :)

ach, czepne sie w odwecie. nad wyraz :)

RadXcell answers to Jacek "Plumpi", who wrote in

nieprawda. przejedz sie DK8. 90% kierowcow nie ma pojecia ile wolno
jechac  w danym miejscu, wiec na wszelki wypadek przed kazda skrzynka
zjezdzaja do  60. tam gdzie foto stoi w szczerym polu rowniez. to
powoduje ze po dk8 nie  da sie teraz jezdzic.

Ale to już jest problem kierowców, którzy nie patrzą na znaki drogowe.
A z dwojga złego lepsze jest już nawet te 60 niż 160 :)

Ale to już jest problem kierowców, którzy nie patrzą na znaki drogowe.
A z dwojga złego lepsze jest już nawet te 60 niż 160 :)

piszesz to powaznie? i na trzezwo?
a nie, jest usmieszek :)
ufff, juz sie balem

On Tue, 6 Nov 2007 22:08:46 +0100, radxcell
wrote:

naprawde nie widzisz roznicy w pochodnej bezpieczenstwa po czasie dla
motocyklisty i dla samochodu, obu wlaczajacych swiatla?

RadXcell replies to Robert Rędziak

 Rdx, ja nie widzę. Ty też nie powinieneś widzieć, bo jeździłeś
 małym, z definicji ,,niewidzialnym'' autem. Chyba że zdążyłeś
 zapomnieć ;>

RadXcell replies to radxcell

 Rdx, ja nie widzę. Ty też nie powinieneś widzieć, bo jeździłeś
 małym, z definicji ,,niewidzialnym'' autem. Chyba że zdążyłeś
 zapomnieć ;>

jesli fiesty mi jakis gosc z kurza slepota nie zauwazy, to mi przyrysuje
lakier,
wyladujemy w sadzie i mi za to odda.

jesli nie zauwazy mnie na rowerze/motocyklu, to moze mnie zabic, a zapewne
ciezko mnie rani. za to mi nikt nie zwroci i nikt mi zdrowia nie odda. pol
roku
temu zlamalem reke na snb i do dzis "to nie moja reka".

RadXcell replies to Scyzoryk

to te fiesty takie bezpieczne ze w nich zdrowia nie mozna stracic?? To
fiesta sie tylko rysuje a kierownikowi nic?? To ja kupuje Fieste ;)

jesli nie zauwazy mnie na rowerze/motocyklu, to moze mnie zabic, a zapewne
ciezko mnie rani. za to mi nikt nie zwroci i nikt mi zdrowia nie odda. pol roku
temu zlamalem reke na snb i do dzis "to nie moja reka".

On Thu, 8 Nov 2007 19:04:12 +0100, radxcell
wrote:

no dobra, lubie Cie wiec dopisze tez na temat ;).

jesli fiesty mi jakis gosc z kurza slepota nie zauwazy, to mi przyrysuje lakier,
wyladujemy w sadzie i mi za to odda.

jesli nie zauwazy mnie na rowerze/motocyklu, to moze mnie zabic, a zapewne
ciezko mnie rani.

Użytkownik "radxcell"  napisał w wiadomości

RadXcell replies to radxcell
>>  Rdx, ja nie widzę. Ty też nie powinieneś widzieć, bo jeździłeś
>>  małym, z definicji ,,niewidzialnym'' autem. Chyba że zdążyłeś
>>  zapomnieć ;>

no dobra, lubie Cie wiec dopisze tez na temat ;).

jesli fiesty mi jakis gosc z kurza slepota nie zauwazy, to mi przyrysuje

wyladujemy w sadzie i mi za to odda.

jesli nie zauwazy mnie na rowerze/motocyklu, to moze mnie zabic, a zapewne
ciezko mnie rani. za to mi nikt nie zwroci i nikt mi zdrowia nie odda. pol

temu zlamalem reke na snb i do dzis "to nie moja reka".

A oświetlony motocykl w gąszczu świateł samochodowych już nie jest
motocyklem. Atut świateł poszedł na drzewo.

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

> A oświetlony motocykl w gąszczu świateł samochodowych już nie jest
> motocyklem. Atut świateł poszedł na drzewo.

Rozwiń temat.
Chłopie, motocykl jest tak samo pojazdem samochodowym, podlegajcym tym

przepisom i zasadom na drodze. Jakie wobec tego ma znaczenie, że motocykl
musi mieć włączone światło, a samochód nie ?

Przecież wystarczy, żeby
motocyklista się zachowywał tak jak każdy kierowca smochodu tzn. nie
przekraczał dozwolonej prędkości,

nie wciskał się pomiędzy samochody jadąć
po lini dzielacej pasy, nie wyprzedzał z prawej strony w miejscach, gdzie
jest to niedozwolone, a problemu nie będzie. Problem motocyklistów polega
właśnie na tym, ze często nie stosują się do tych zaleceń lub wręcz
bezczelnie je łąmią, stwarzając tym samym niebezpieczeństwo. Niestety w
takich sytuacjacha zapalone światło w motocyklu na niewiele się zda.

natomiast pomagają zarówno w przypadku motocykli jak i samochodów. Mnie
osobiście naprawdę jest bez różnicy czy widzę samochód czy motocykl.

w stosunku do jednego jak i do drugiego stosuję takie same zasady

i tego samego od nich oczekuję zarówno jako kierowca samochodu jak i
motocykla.

Rozwiń temat.
Chłopie, motocykl jest tak samo pojazdem samochodowym, podlegajcym tym
samym
przepisom i zasadom na drodze.

Przestaje być motocyklem, bo się nie wyróżnia. Jest tylko pojazdem sam.

Przecież wystarczy, żeby
motocyklista się zachowywał tak jak każdy kierowca smochodu tzn. nie
przekraczał dozwolonej prędkości,

Żaden kierowca samochodu nie przekracza prędkości czy raczej nieliczni nie
przekraczają? :-) No ale dobra. Wiem o co chodzi.

Nie ma na nich bata więc jest jak jest.

Mamy wzrost ilości zabitych więc nie pomagają. Ja jestem za opcją:
oświetlone jednoślady, uprzywilejowane i jakieś utrudniające ruch (może
być
np. holowanie). Niestety światło w motocyklu dało złudne poczucie
widzialności i bezpieczeństwa i mamy prędkości podświetlne oraz wciskanie
się gdzie popadnie.

RadXcell answers to Jacek "Plumpi", who wrote in

Ale dzięki światłom w samochodach, motocykliści lepiej widzą te
samochody.  Te światła w samochodzie to także w ochronie motocyklistów.

Ale dzięki światłom w samochodach, motocykliści lepiej widzą te
samochody.  Te światła w samochodzie to także w ochronie motocyklistów.

Jacku, moge to do sygnaturki i opisu gg? :)))))

RadXcell replies to Jacek "Plumpi"

W nadziei, że kiedyś te słowa do Ciebie dotrą  i je docenisz.

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

>> Ale dzięki światłom w samochodach, motocykliści lepiej widzą te
>> samochody.  Te światła w samochodzie to także w ochronie motocyklistów.
>
>
> Jacku, moge to do sygnaturki i opisu gg? :)))))

Ależ "pronciem bardzo" :)
W nadziei, że kiedyś te słowa do Ciebie dotrą  i je docenisz.

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

>> Rozwiń temat.
>> Chłopie, motocykl jest tak samo pojazdem samochodowym, podlegajcym tym
>> samym
>> przepisom i zasadom na drodze.

> Przestaje być motocyklem, bo się nie wyróżnia. Jest tylko pojazdem sam.

No i ?

> Żaden kierowca samochodu nie przekracza prędkości czy raczej nieliczni

> przekraczają? :-) No ale dobra. Wiem o co chodzi.

No to jeżeli dało złudne poczucie bezpieczeństwa to dlaczego się upierasz
przy nakazie świecenia świateł w motocyklach, a jednocześnie chcesz zakazu
świecenia w samochodach ? Przecież to jeszcze bardziej zwiększy to, według
Ciebie złudne poczucie.

Może akurat to jest własnie słuszna droga, żeby to poczucie zmniejszyć,
jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo ? Dzięki światłom w samochodach
wszyscy są lepiej widoczni, ale nikt się nie wyróżnia.
Jak widać kolego sam sobie zaprzeczasz i motasz się w swoich urojeniach :)

Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości

Raz można, dwa razy też, ale ciągnąć wątki o tych pieprzonych

bełkotem nic nie wnoszącym zaczyna mnie wkurwiać. Co jakiś czas jakiś

wrzuca debilne komentarze i się brandzluje ile to paliwa poszło na

Ciekawe czy ten palant wyłączył wszystkie odbiorniki prądu i

aucie że tak stara sie pouczać innych.
Jeszcze nigdy nie spotkałem motocyklisty który narzekałby na jazde na
światłach, mimo, ze mieli ten obowiązek o wiele wcześniej niż

kierowcy samochodów muszą bić pieprzoną pianę jakby cokolwiek od tego
zależało.

I bełkot, i tekst o zużyciu paliwa zaserwowałeś na razie jedynie Ty...

Użytkownik "Przemysław Szeremiota"  napisał w
wiadomości

I bełkot, i tekst o zużyciu paliwa zaserwowałeś na razie jedynie Ty...

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał
w wiadomości

"Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
kieszeń."
^^^^^^

bełkotem nic nie wnoszącym zaczyna mnie wkurwiać.

On Tue, 6 Nov 2007 21:32:34 +0100, "Boombastic"
 wrote:

Raz można, dwa razy też, ale ciągnąć wątki o tych pieprzonych światłach

z bełkotem nic nie wnoszącym zaczyna mnie wkurwiać.

Co jakiś czas jakiś palant

wrzuca debilne komentarze

i się brandzluje ile to paliwa poszło na marne.

Ciekawe czy ten palant wyłączył wszystkie odbiorniki prądu i klimatyzację w
aucie że tak stara sie pouczać innych.

Jeszcze nigdy nie spotkałem motocyklisty który narzekałby na jazde na
światłach, mimo, ze mieli ten obowiązek o wiele wcześniej niż wprowadzono.

A kierowcy samochodów muszą bić pieprzoną pianę jakby cokolwiek od tego
zależało.

Użytkownik "'heRsk'"  napisał w wiadomości

On Tue, 6 Nov 2007 21:32:34 +0100, "Boombastic"
 wrote:

 przestan z tym paliwem. wbili ci do glowki durnowate argumenty
 a ty uznajesz je za swoje. t6u nie chodzi o paliwo i zarowki
 tylko durnowatosc tego pomyslu. austria to zrozumila. powiedz
 no cwaniaczku, dlaczego nie ma obowiazku "mania" w niemczech
 albo anglii ? powiedz no cwaniaczku dlaczego w wiekszosci krajow
 swiatlolubnych ilosc wypadkow wzrasta zastraszajaco a w tych >

Widzisz, dla tych którzy naciskali na wprowadzenie nakazu i dla tych,
którzy
nakaz wprowadzili chodziło właśnie o kasę, a ta bierze się z ruchu w
interesie czyli przede wszystkim paliwo, elektryka i mandaty. 300 mln zł
po
dupie sugerowała ue, a w kraju (jak zwykle przemówili po fakcie) zaczęto
mówić o sumie 10-krotnie większej.

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

> Widzisz, dla tych którzy naciskali na wprowadzenie nakazu i dla tych,
> którzy
> nakaz wprowadzili chodziło właśnie o kasę, a ta bierze się z ruchu w
> interesie czyli przede wszystkim paliwo, elektryka i mandaty. 300 mln zł
> po
> dupie sugerowała ue, a w kraju (jak zwykle przemówili po fakcie) zaczęto
> mówić o sumie 10-krotnie większej.

Kolego czay PRL-u już dawno minęły j jak mawiają czesi "to se ne vrati".
Kto wprowadził nakaz ?

Jaki mają w tym interes ?

Jak na tym zarabiają ?

Człowiecze masz obsesję !!! :)

Kolego czay PRL-u już dawno minęły j jak mawiają czesi "to se ne vrati".
Kto wprowadził nakaz ?

PO + inni.

Jaki mają w tym interes ?

Pieniądze.

Jak na tym zarabiają ?

Większy obrót(ruch w interesie), mandaty.

Człowiecze masz obsesję !!! :)

Ja tylko rozumiem co robią i o co im chodzi. Jak zawsze chodzi tylko o
pieniądze.

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

 > Ja tylko rozumiem co robią i o co im chodzi. Jak zawsze chodzi tylko o
> pieniądze.

Ale konkretnie KTO ?
Podmiot bezosobowy czyli ONI ?
Ci sami ONI, którzy za komuny byli winni za podwyżki cukru, za brak piwa w
sklepie, za przypaloną zupę i cholera jeszcze wie za co :)
Tylko, że wtedy ONI decydowali o wszystkim, bo wszystko było centralnie
sterowane, nawet kto miał być w rządzie :)))

On Tue, 6 Nov 2007 21:19:47 +0100, Krzysztof Pujdak
wrote:

"Boombastic"  wrote in
 

>
> UÂżytkownik "*piotr'ek*"  napisaÂł w wiadomoÂści
>
>> No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeùstwa wzi¹³ po 2 latach
>> w Âłeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii uÂżywanie ÂświateÂł mijania w dzieĂą
>> bĂŞdzie zbĂŞdne.
>> Chyba od wiosny równieÂż przestanĂŞ mĂŞczyĂŚ alternator, Âżarówki i swojÂą
>> kieszeù. Przy³¹czacie siê?
>
> Spierdalaj trollu.
 
Ej no Boombastic. Od lat widze Cie na tym forum i czegos takiego to bym sie
nie spodziewal.
Czy ten koles zasluzyl na taki tekst? W koncu nic zlego nie powiedzial.
No chyba ze temat swiatel jest tematem tabu tak jak temat np. "globalnego
ocieplenia". Kto osmieli sie zakwestionowac role czlowieka, "gazow
cieplarnianych" itp., ten od razu jest uznawany z miejsca za oszoloma.
Czyzby temat (bez)sensownosci jazdy na swiatlach tez byl tutaj tak
politycznie niepoprawny?
pzdr.

Uzytkownik "Krzysztof Pujdak"  napisal w wiadomosci

"Boombastic"  wrote in


>
> Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości
>
>> No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach
>> w łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień
>> będzie zbędne.
>> Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
>> kieszeń. Przyłączacie się?
>
> Spierdalaj trollu.

Ej no Boombastic. Od lat widze Cie na tym forum i czegos takiego to bym

nie spodziewal.
Czy ten koles zasluzyl na taki tekst? W koncu nic zlego nie powiedzial.
No chyba ze temat swiatel jest tematem tabu tak jak temat np. "globalnego
ocieplenia". Kto osmieli sie zakwestionowac role czlowieka, "gazow
cieplarnianych" itp., ten od razu jest uznawany z miejsca za oszoloma.
Czyzby temat (bez)sensownosci jazdy na swiatlach tez byl tutaj tak
politycznie niepoprawny?
pzdr.

On Tue, 6 Nov 2007 20:21:31 +0100, "Boombastic"
 wrote:

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

> No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w
> łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie
> zbędne.
> Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
> kieszeń. Przyłączacie się?

Spierdalaj trollu.

zabolalo co?  taki sam jestes na drodze? oddaj PJ ale juz!
widzisz "mondralo", twoje terorie o kant mozna potluc.

On Wed, 7 Nov 2007 18:24:15 +0100, "Boombastic"
 wrote:

> zabolalo co?  taki sam jestes na drodze? oddaj PJ ale juz!
> widzisz "mondralo", twoje terorie o kant mozna potluc.
No i wylazł drugi troll. Zadowoleni?

Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

> No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w
> łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie
> zbędne.
> Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
> kieszeń. Przyłączacie się?

Spierdalaj trollu.

Boombastic napisał(a):

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją kieszeń. Przyłączacie się?

Spierdalaj trollu.

On Tue, 13 Nov 2007 16:48:21 +0100, mario  wrote:

Boombastic napisał(a):
>
> Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości
>
>> No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w
>> łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień
>> będzie zbędne.
>> Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
>> kieszeń. Przyłączacie się?
>
> Spierdalaj trollu.

jak zwykle rzeczowa i mądra argumentacja.

nie pozdrawiam
mario

Jako, że jakiś dupastik czy jak mu tam wyskoczył z tekstem "spierdalaj trollu" toteż:
"Austria: bez świateł w dzień i kary za kamórkę!
Rząd austriacki ostatecznie uchwalił nowelizację przepisu o ruchu drogowym. Wyższe będą kary za używanie telefonu komórkowego podczas jazdy i od 1. marca 2008 zniesiony zostaje obowiązek jazdy z włączonymi światłami w dzień."
Więcej: http://www.roadlook.pl/bezpieczenstwo/austria-bez-swiatel-w-dzien-i-kary-za-kamorke.html

*piotr'ek*

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

Jako, że jakiś dupastik czy jak mu tam wyskoczył z tekstem "spierdalaj trollu" toteż:
"Austria: bez świateł w dzień i kary za kamórkę!
Rząd austriacki ostatecznie uchwalił nowelizację przepisu o ruchu drogowym. Wyższe będą kary za używanie telefonu komórkowego podczas jazdy i od 1. marca 2008 zniesiony zostaje obowiązek jazdy z włączonymi światłami w dzień."

 Dzieki trollu.

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

 Dzieki trollu.

Do czego łosiu jeden zmierzasz? Dyskusja dyskusją, a fakt z Austrii jest
faktem, a nie jakąś dyskusją! Za dyskusje zabrali się inni... oczywiście
Ci co potrafią napisać coś więcej niż "spierdalaj".

On Wed, 7 Nov 2007 10:24:32 +0100, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast
nawiasu wstaw 0 ).pl> wrote:

Ale ile można pisać o światłach?

To nie jest grupa pl.misc.swiatla tylko pl.misc.samochody

I ciągle ktoś coś o światłach pisze i tylko dym się z tego kręci.

Ile można?

Użytkownik "'heRsk'"  napisał w wiadomości

Ale ile można pisać o światłach?

tyle ile sie chce. od tego jest ta grupa.

To nie jest grupa pl.misc.swiatla tylko pl.misc.samochody

oooo. a ty njestes jej moderatorem ?

I ciągle ktoś coś o światłach pisze i tylko dym się z tego kręci.

tolerujkesz glupote ?

Ile można?

az naszym milusinskim wbijemy to do glowy.

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości

Użytkownik "'heRsk'"  napisał w wiadomości

>> Ale ile można pisać o światłach?
>
> tyle ile sie chce. od tego jest ta grupa.

To że można nie oznacza że trzeba.
A temat jest już tyle razy przerabiany że podejrzewam że większości

czytelników grupy tak jak mi chce się rzygać na widok tematu o światłach.

Nie jestem, ale jestem stałym czytelnikiem od kilku lat, i pewne tematy

przerabiane tu już tyle razy że nie ma co pisać dalej, zwłaszcza że
zazwyczaj nie jest to nic nowego, ani wnoszącego.

Mlody napisał(a):

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

 Dzieki trollu.

Do czego łosiu jeden zmierzasz? Dyskusja dyskusją, a fakt z Austrii jest faktem, a nie jakąś dyskusją! Za dyskusje zabrali się inni... oczywiście Ci co potrafią napisać coś więcej niż "spierdalaj".

Ale ile można pisać o światłach?
To nie jest grupa pl.misc.swiatla tylko pl.misc.samochody
I ciągle ktoś coś o światłach pisze i tylko dym się z tego kręci.
Ile można?

On Wed, 14 Nov 2007 10:24:41 +0100, mario  wrote:

I ciągle ktoś cos o LPG pisze i tylko dym się z tego kręci.
Ile można?

On Tue, 6 Nov 2007 21:26:25 +0100, "Boombastic"
 wrote:

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

> Jako, że jakiś dupastik czy jak mu tam wyskoczył z tekstem "spierdalaj
> trollu" toteż:
> "Austria: bez świateł w dzień i kary za kamórkę!
> Rząd austriacki ostatecznie uchwalił nowelizację przepisu o ruchu
> drogowym. Wyższe będą kary za używanie telefonu komórkowego podczas jazdy
> i od 1. marca 2008 zniesiony zostaje obowiązek jazdy z włączonymi
> światłami w dzień."

Wrzuć jeszcze kilka postów, bo jeden to za mało. W ogóle jakoś nigdy nie
było dyskusji o światłach na grupie, co? Dzieki trollu.

Boombastic napisał(a):

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

Jako, że jakiś dupastik czy jak mu tam wyskoczył z tekstem "spierdalaj trollu" toteż:
"Austria: bez świateł w dzień i kary za kamórkę!
Rząd austriacki ostatecznie uchwalił nowelizację przepisu o ruchu drogowym. Wyższe będą kary za używanie telefonu komórkowego podczas jazdy i od 1. marca 2008 zniesiony zostaje obowiązek jazdy z włączonymi światłami w dzień."

Wrzuć jeszcze kilka postów, bo jeden to za mało. W ogóle jakoś nigdy nie było dyskusji o światłach na grupie, co? Dzieki trollu.

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w
łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie
zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
kieszeń. Przyłączacie się?

Fpisujcie miasta miszczofie :)))

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

Fpisujcie miasta miszczofie :)))

Krakuf.

Krakuf.

UĆ ;)

Dnia 2007-11-07 11:40,  *BremTrans* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Krakuf.

UĆ ;)

Von-Hotzk ;)

On Wed, 07 Nov 2007 12:14:43 +0100, Mirek Ptak
 wrote:

Dnia 2007-11-07 11:40,  *BremTrans* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
>>> Krakuf.
>> UĆ ;)

> Von-Hotzk ;)
>
61!'//!(3

Pozdrawiam - Mirek

61!'//!(3

venioo pisze:

61!'//!(3

Yyyy... To juz przekracza moja inteligencje, moge prosic o rozszyfrowanie?

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w
łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie
zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
kieszeń. Przyłączacie się?

Ernst pisze:

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją kieszeń. Przyłączacie się?

Prawidłowo - wg mnie w terenie zabudowanym nie powinno być obowiązku w ciągu dnia jazdy na włączonych światłach w okresie letnim.

*piotr'ek* wrote:

Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
kieszeń. Przyłączacie się?

Wielokrotnie spotkałem się z całkowitym brakiem reakcji policji na auto
jadące bez włączonych świateł. Jakoś nie widziałem, żeby kogoś zatrzymano
gdy miał sprawny tylko jeden reflektor.

Użytkownik *piotr'ek* napisał:

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją kieszeń. Przyłączacie się?

On Wed, 07 Nov 2007 09:07:47 +0100, Noel  wrote:

Trzeba równać do słabszych, taki obowiązek powoduje, że mniej
zapominalskich jeździ w nocy bez świateł :-)

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie
zbędne.

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał
w wiadomości

To się tam przeprowadź...

Jezdzij bez świateł, wyłącz je - konstytucja Ci to chyba gwarantuje.
Mandaty to dla CIebie pestka, bezpieczeństwo też, ską się tacy biorą?
Zmień kraj ojczysty na Austrię i masz po problemie. Z tego co widzę to
niektorych powinno się dezintegrować przed osiągnieciem 18 roku życia

On Wed, 07 Nov 2007 08:47:28 -0800,  wrote:

Jezdzij bez świateł, wyłącz je - konstytucja Ci to chyba gwarantuje.
Mandaty to dla CIebie pestka, bezpieczeństwo też, ską się tacy biorą?
Zmień kraj ojczysty na Austrię i masz po problemie. Z tego co widzę to
niektorych powinno się dezintegrować przed osiągnieciem 18 roku życia

*piotr'ek* pisze:

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w łeb! Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie zbędne.
Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją kieszeń. Przyłączacie się?

*piotr'ek*

A w Japonii nadal ruch lewostronny. Do niego też się nie przyłączam się.

Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości

No i tak szumnie zapowiadany wzrost bezpieczeństwa wziął po 2 latach w

Od 1 marca 2008r. w Austrii używanie świateł mijania w dzień będzie

Chyba od wiosny również przestanę męczyć alternator, żarówki i swoją
kieszeń. Przyłączacie się?

*piotr'ek*

Elektorat PO jeździ na światłach z wyboru. Taki jewropejski i jazzy. Nie
licz na jakiś przebłysk. Nic tu nie wskórasz. :-)

Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości

> Elektorat PO jeździ na światłach z wyboru. Taki jewropejski i jazzy. Nie
> licz na jakiś przebłysk. Nic tu nie wskórasz. :-)

Uderz w stół a dwa trolle zawsze wyjdą.

Raczej kibole. :-)
neelix

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

> Raczej kibole. :-)
> neelix

O jedną literkę za dużo.
Chyba miało być "kible" :))))

O jedną literkę za dużo.
Chyba miało być "kible" :))))

Po co zaraz tak gnoić kiboli? Niech zostaną kibolami. :-)

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

>> O jedną literkę za dużo.
>> Chyba miało być "kible" :))))
>
> Po co zaraz tak gnoić kiboli? Niech zostaną kibolami. :-)

Ale ja nie mówię o kibolach lecz o takich jak Ty, zepsutych i
przesiąkniętych g.... :)