Witam,
Upatrzyłem sobie auto 1997 roku, kilkanascie dni w Polsce,przyjechało z
Niemiec, opłacone, faktura przy sprzedaży. Auto ma ok.122kkm. Ma książkę
serwisową, przy 120 kkm 08.2006 był ostatni przegląd, wymieniono
olej(półsyntetyk) filtry i rozrząd. Co ciekawe, auto jest na polskich
oponach i jak mówi handlarz na takich było. Przyjechało na kołach, tablice
celne, ubezpieczenie do 02.2007
Czy to wszystko nie jest podejrzane, Niemcy też liczą i jakby chcieli auto
sprzedawać, to po co robili przegląd, no i te polskie opony. Doradżcie coś
bo auto w sumie OK, ale mam wątpliwości, czy te dokumenty serwisowe nie są
lewe, a co za tym idzie przebieg może byc większy.
P.S. Cena jest normalna, nie jakaś super okazyjna.
--
pozdrawiam
fantastic
2 |
Data: Styczen 21 2007 00:29:49 |
Temat: Re: Auto sprowadzone-pytanie |
Autor: J.F. |
On Sat, 20 Jan 2007 22:59:56 +0000, fantastic wrote:
Upatrzyłem sobie auto 1997 roku, kilkanascie dni w Polsce,przyjechało z
Niemiec, opłacone, faktura przy sprzedaży. Auto ma ok.122kkm. Ma książkę
serwisową, przy 120 kkm 08.2006 był ostatni przegląd, wymieniono
olej(półsyntetyk) filtry i rozrząd. Co ciekawe, auto jest na polskich
oponach i jak mówi handlarz na takich było. Przyjechało na kołach, tablice
celne, ubezpieczenie do 02.2007
Czy to wszystko nie jest podejrzane, Niemcy też liczą i jakby chcieli auto
sprzedawać, to po co robili przegląd,
Moze w ubieglym roku inaczej planowali, albo byc moze z przegladem
drozej sprzedadza. Albo sobie zdali sprawe ze to juz 10 letnie auto ..
no i te polskie opony
Zalezy jakie. http://www.reifen.de/debica/index.html
Auto na sprzedaz, to moze nie bylo co inwestowac w drogie gumy :-)
J.
3 |
Data: Styczen 21 2007 05:12:42 | Temat: Re: Auto sprowadzone-pytanie | Autor: MK |
Witam
Jaka to marka ??
Czasami jak pójdziesz do serwisu i podasz vin to Ci powiedza kiedy było w
serwisie (nawet za granicą) i przy jakim przebiegu ...
Pozdrawiam
4 |
Data: Styczen 21 2007 20:03:18 | Temat: Re: Auto sprowadzone-pytanie | Autor: Marcin Jan |
fantastic napisał(a):
Witam,
Upatrzyłem sobie auto 1997 roku, kilkanascie dni w Polsce,przyjechało z
Niemiec, opłacone, faktura przy sprzedaży. Auto ma ok.122kkm. Ma książkę
serwisową, przy 120 kkm 08.2006 był ostatni przegląd, wymieniono
olej(półsyntetyk) filtry i rozrząd. Co ciekawe, auto jest na polskich
oponach i jak mówi handlarz na takich było. Przyjechało na kołach, tablice
celne, ubezpieczenie do 02.2007 Czy to wszystko nie jest podejrzane, Niemcy też liczą i jakby chcieli auto
sprzedawać, to po co robili przegląd, no i te polskie opony. Doradżcie coś
bo auto w sumie OK, ale mam wątpliwości, czy te dokumenty serwisowe nie są
lewe, a co za tym idzie przebieg może byc większy. P.S. Cena jest normalna, nie jakaś super okazyjna.
Witam
Różnie bywa ja kupiłem wózek, miał 123 tys a przy 120 miał zrobiony przegląd i to co trzeba było wymienione. Także wszystko zależy od właściciela, może ten niemiec zdawał sobie sprawę że autko leciwe i tym sposobem chciał uskutecznić spredaż?
Zrób jeszcze raz rentgena, może w jakimś ASO, a jeśli ma cofnięty licznik o 100 kkm to łatwo to będzie dojrzeć.
Pozdrawiam
Marcin Będkowski
| | |