"20-letni kierowca z okolic Wielunia (Łódzkie) boleśnie przekonał się o tym, że trzeba uważać kogo zabiera się w nocy na tzw. stopa. Dwaj mieszkańcy Wielunia, których podwoził swoim autem w trakcie jazdy zamienili się w bandytów. Wyrzucili kierowcę i ukradli samochód. Obaj wpadli już w ręce policji.
Jak poinformował Radosław Gwis z łódzkiej policji, do zdarzenia doszło w nocy na drodze powiatowej w miejscowości Kurów pod Wieluniem. Kierujący skodą 20-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego zabrał na tzw. stopa dwóch nieznanych mu mężczyzn.
- Po kilku minutach jazdy pasażerowie zaatakowali i obezwładnili kierowcę. Następnie odebrali mu kluczyki, wyrzucili z pojazdu i odjechali. 20-latek powiadomił policję. Wartość skradzionej skody wycenił na 25 tys. zł - dodał Gwis.
Sprawcy jednak krótko cieszyli się swoim łupem. Dwie godziny po napadzie mężczyźni jadący skradzionym wozem nie zatrzymali się do policyjnej kontroli w gminie Widawa koło Łasku. Uciekając przed radiowozem wpadli do rowu i zostali ujęci. Są to mieszkańcy Wielunia w wieku 27 i 39 lat."

Calosc na http://wiadomosci.onet.pl/1554220,11,item.html
--
badzio

badzio wrote:

"20-letni kierowca z okolic Wielunia (Łódzkie) boleśnie przekonał się o tym, że trzeba uważać kogo zabiera się w nocy na tzw. stopa. Dwaj mieszkańcy Wielunia, których podwoził swoim autem w trakcie jazdy zamienili się w bandytów. Wyrzucili kierowcę i ukradli samochód. Obaj wpadli już w ręce policji.

Takim fiutom procz typowej kary za napasc/zabor mienia czy co tam
jeszcze, powinni dokladac jako ekstra bonus cele ze spoconym
grubasem z ktorego az tryska testosteron - jako 'nagrode' za duza
spolecznie szkodliwosc czynu. Zaczynam wspolczuc autentycznym amatorom
autostopu w tym sezonie :/


--

kapok z cukru.

elmer radi radisson napisał(a):

Zaczynam wspolczuc autentycznym amatorom
autostopu w tym sezonie :/

Amatorom autostopu polecam bilety autobusowe i kolejowe. Szczególnie amatorom codziennego autostopu np Warszawa-Radom.

--
pozdrawiam
M. R. F.

M.R.F. wrote:

Amatorom autostopu polecam bilety autobusowe i kolejowe. Szczególnie amatorom codziennego autostopu np Warszawa-Radom.

A widzisz.. ja myslalem bardziej o trampingu, formie niezorganizowanej
turystyki, z takimi tradycjami jak np. ksiezeczka autostopowicza.



--

kapok z cukru.

On Fri, 15 Jun 2007 17:51:48 +0200,  M.R.F. wrote:

Amatorom autostopu polecam bilety autobusowe i kolejowe. Szczególnie
amatorom codziennego autostopu np Warszawa-Radom.

Roznie bywa - wiesz ile jedzie pociag z Wroclawia do Szklarskiej,
raptem 130km ?

J.

J.F. napisał(a):

Roznie bywa - wiesz ile jedzie pociag z Wroclawia do Szklarskiej,
raptem 130km ?

Nie wiem, domyślam się, że nieopłacalnie długo.

Podejrzewam, że można szybko i bezproblemowo dojechać busem. Boli mnie ta sytuacja trochę jako sympatyka kolei, ale liczy się skuteczność, a ta przemawia za busami.

--
pozdrawiam
M. R. F.

On Fri, 15 Jun 2007 20:55:23 +0200,  M.R.F. wrote:

J.F. napisał(a):

Roznie bywa - wiesz ile jedzie pociag z Wroclawia do Szklarskiej,
raptem 130km ?

Nie wiem, domyślam się, że nieopłacalnie długo.

5h. Vivat PKP.

Podejrzewam, że można szybko i bezproblemowo dojechać busem. Boli mnie
ta sytuacja trochę jako sympatyka kolei, ale liczy się skuteczność, a ta
przemawia za busami.

Byc moze, tylko gdzie tego szukac i kiedy pojedzie ?

A tak staniesz, machniesz, spotkasz ciekawych ludzi ..

J.

J.F. napisał(a):

On Fri, 15 Jun 2007 20:55:23 +0200,  M.R.F. wrote:

J.F. napisał(a):

Roznie bywa - wiesz ile jedzie pociag z Wroclawia do Szklarskiej,
raptem 130km ?

Nie wiem, domyślam się, że nieopłacalnie długo.

5h. Vivat PKP.

Podejrzewam, że można szybko i bezproblemowo dojechać busem. Boli mnie ta sytuacja trochę jako sympatyka kolei, ale liczy się skuteczność, a ta przemawia za busami.

Byc moze, tylko gdzie tego szukac i kiedy pojedzie ? A tak staniesz, machniesz, spotkasz ciekawych ludzi ..

J.

Musze przyznac, ze zabieram na stopa jedynie znajomych. Ale to zdarza się bardzo rzadko (zebym jakiego machajacego znajomka mijal).
--
szaman

J.F. napisał(a):

Roznie bywa - wiesz ile jedzie pociag z Wroclawia do Szklarskiej,
raptem 130km ?

Nie wiem, domyślam się, że nieopłacalnie długo.

5h. Vivat PKP.

Dokładnie 4h 32min.
I tak się zacząłem zastanawiać dlaczego aż tak długo - może dlatego że pod górę jedzie? Ale nie... ta teoria podła, bo tą samą trasę w przeciwną stronę robi w 4h 41min ;) Skąd 9min różnicy?

On Sat, 16 Jun 2007 21:18:20 +0200,  Pawel Gruszka wrote:

J.F. napisał(a):

Roznie bywa - wiesz ile jedzie pociag z Wroclawia do Szklarskiej,

5h. Vivat PKP.

Dokładnie 4h 32min.

No no - duzy postep :-)

I tak się zacząłem zastanawiać dlaczego aż tak długo - może dlatego że
pod górę jedzie? Ale nie... ta teoria podła, bo tą samą trasę w
przeciwną stronę robi w 4h 41min ;) Skąd 9min różnicy?

Z gorki to musi powolutku i ostroznie, zeby zahamowac przed zakretami,
a pod gorke moze dawac w palnik, latwiej sie hamuje :-)

J.

"Pawel Gruszka"  wrote in message

J.F. napisał(a):

Roznie bywa - wiesz ile jedzie pociag z Wroclawia do Szklarskiej,
raptem 130km ?

Nie wiem, domyślam się, że nieopłacalnie długo.

5h. Vivat PKP.

Dokładnie 4h 32min.
I tak się zacząłem zastanawiać dlaczego aż tak długo - może dlatego że pod górę jedzie? Ale nie... ta teoria podła, bo tą samą trasę w przeciwną stronę robi w 4h 41min ;) Skąd 9min różnicy?

hehe, pozornie lepsza trase (Szczecin - Zielona Gora, 202km) pociag robi w ok 5 godzin... (elektryczny, miejscami jedzie 110 - 115kmph)
a takich "kwiatuf" w Naszej Ukochanej Ojczyznie jest wiecej...

Dnia 2007-06-15 15:28, *elmer radi radisson* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

badzio wrote:

"20-letni kierowca z okolic Wielunia (Łódzkie) boleśnie przekonał się o tym, że trzeba uważać kogo zabiera się w nocy na tzw. stopa. Dwaj mieszkańcy Wielunia, których podwoził swoim autem w trakcie jazdy zamienili się w bandytów. Wyrzucili kierowcę i ukradli samochód. Obaj wpadli już w ręce policji.

Takim fiutom procz typowej kary za napasc/zabor mienia czy co tam
jeszcze, powinni dokladac jako ekstra bonus cele ze spoconym
grubasem z ktorego az tryska testosteron - jako 'nagrode' za duza
spolecznie szkodliwosc czynu. Zaczynam wspolczuc autentycznym amatorom
autostopu w tym sezonie :/

Popieram...
Sam teoretycznie mam zakaz brania "łebków" (sam. służbowy), ale czasami mi się zdarza go złamać. Zwykle wtedy kiedy inni kierowcy na CB pytają czy ktoś może kogoś zabrać - bardzo rzadko biorę kogoś z pobocza - niestety czasy się zmieniły - niestety bo kiedyś sam z książeczką autostopu podróżowałem po Polsce, ale boję się czasami odwdzięczyć... :(

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

badzio pisze:
(...)

Calosc na http://wiadomosci.onet.pl/1554220,11,item.html

Nie chce mi się tego komentować, niemniej nie sposób zostać
obojętnym.

W latach 70/80 - ktoś machał (książeczka nie była ważna)
- człowiek brał na pakę.
80/90 - też brał, ale raczej wojaków.
90/00 - przestał brać po różnych dziwacznych doświadczeniach.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.