Grupy dyskusyjne   »   Awaria w trasie

Awaria w trasie



1 Data: Maj 22 2007 17:58:37
Temat: Awaria w trasie
Autor: news 

Witam
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód
kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie
zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym
terenie z dala od zabudowan.
pzdr.



2 Data: Maj 22 2007 18:05:39
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: jerzu 

On Tue, 22 May 2007 17:58:37 +0200, "news"  wrote:

Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód
kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia.

Dzwonimy po assistance?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

3 Data: Maj 22 2007 18:40:24
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Tata 

Pod warunkiem, że samochód ma poniżej 10 lat?

4 Data: Maj 22 2007 17:10:55
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: 'Tom N' 

Tata w

Pod warunkiem, że samochód ma poniżej 10 lat?

Niekoniecznie. Są również inne produkty, w ramach których można skorzystać z
assistance.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

5 Data: Maj 22 2007 19:18:22
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Tata 

Na przykład?

6 Data: Maj 22 2007 19:24:51
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: elmer radi radisson 

Tata wrote:

Na przykład?

np. assistance ktore mozesz sobie dokupic nawet do OC. niekoniecznie
od tego samego ubezpieczyciela. zapytaj sie brokera co moze
zaproponowac.



--

nie chcemy sluchac juz wiecej tlumaczen. szczegolnie ze sa nielegalne.

7 Data: Maj 22 2007 17:28:07
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: 'Tom N' 

Tata w

Na przykład?

Na przykład Pakiet Pomocny dla posiadaczy Eurokont.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

8 Data: Maj 22 2007 18:18:46
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

news pisze:

Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym terenie z dala od zabudowan.

rozstawiamy trojkat, wyciagamy polise z assistance, dzwonimy na numer podany na polisie, oczekujemy na przyjazd pomocy drogowej.

9 Data: Maj 22 2007 19:10:12
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Tata 

rozstawiamy trojkat, wyciagamy polise z assistance, dzwonimy na numer
podany na polisie, oczekujemy na przyjazd pomocy drogowej.

Jak samochód jest starszy niż 10 lat, to można sobie wyciągnąć coś innego
niż polisę assistance. Zresztą, warunki tego ubezpieczenia są wręcz
śmieszne. Za assistance wartości 400 zł trzeba zapłacić 500 zł.
Autoholowanie "na telefon" można uzgodnić już od 1 zł/km, a jak rozmawiałem
ze zrzeszonym holowaczem, w ubezpieczeniu to 2,50 zł/km netto = ok. 3 zł/km
brutto. Assistance zaholuje do najbliższego warsztatu z którym ma umowę, lub
na najbliższy parking. Ceny w takim warsztacie mogą być znacznie wyższe niż
w warsztacie bez umowy, a nieszczęsny kierowca nic nie ma do gadania. Za
parking też można zapłacić nawet kilkaset zł. Można zlecić holowanie do
miejscowości w której mieszkamy, ale limit "darmowych" kilometrów szybko się
wyczerpuje i pozostały dystans jest płatny z własnej kieszeni, oczywiście po
cenach holowaczy, mających umowę z firmą ubezpieczeniową. Do tego, holowacz
z ubezpieczenia doliczy sobie różne dodatkowe koszty, o których nie ma mowy
w polisie. Wskazano mi ZU, który ma holować na odległość nawet 700 czy 800
km, ale tylko pojazdy do 10-go "roku życia". Nie znam warunków wszystkich
firm ubezpieczeniowych, może któreś z nich są bardziej życzliwe dla
posiadaczy aut? Jak nie mam racji to mnie poprawcie.

Z poważaniem
MJ

10 Data: Maj 22 2007 19:36:30
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

Tata pisze:

rozstawiamy trojkat, wyciagamy polise z assistance, dzwonimy na numer podany na polisie, oczekujemy na przyjazd pomocy drogowej.

Jak samochód jest starszy niż 10 lat, to można sobie wyciągnąć coś innego niż polisę assistance.

dziwne - miesiac temu korzystalem z assistance przy zerwaniu paska rozrzadu. Auto luty '96


Zresztą, warunki tego ubezpieczenia są wręcz śmieszne. Za assistance wartości 400 zł trzeba zapłacić 500 zł.

z AC kosztowalo mnie 119zł na rok

Autoholowanie "na telefon" można uzgodnić już od 1 zł/km, a jak rozmawiałem ze zrzeszonym holowaczem, w ubezpieczeniu to 2,50 zł/km netto = ok. 3 zł/km brutto.

mozliwe

Assistance zaholuje do najbliższego warsztatu z którym ma umowę, lub na najbliższy parking.

nie masz racji. holuja gdzie chcesz.

Ceny w takim warsztacie mogą być znacznie wyższe niż w warsztacie bez umowy, a nieszczęsny kierowca nic nie ma do gadania.

nieprawda.

Można zlecić holowanie do miejscowości w której mieszkamy, ale limit "darmowych" kilometrów szybko się wyczerpuje i pozostały dystans jest płatny z własnej kieszeni, oczywiście po cenach holowaczy, mających umowę z firmą ubezpieczeniową.

prawda - ale za 110km zaplacilem z wlasnej kieszeni 60zł wiec tragiedii nie ma.

Do tego, holowacz z ubezpieczenia doliczy sobie różne dodatkowe koszty, o których nie ma mowy w polisie.

prawda

Wskazano mi ZU, który ma holować na odległość nawet 700 czy 800 km, ale tylko pojazdy do 10-go "roku życia". Nie znam warunków wszystkich firm ubezpieczeniowych, może któreś z nich są bardziej życzliwe dla posiadaczy aut? Jak nie mam racji to mnie poprawcie.

mozliwe ze sa inne firmy bardziej przyjazne, ja pisze o PZU bo z tym mam doswiadczenie.

11 Data: Maj 22 2007 21:06:21
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: J.F. 

On Tue, 22 May 2007 19:10:12 +0200,  Tata wrote:

Jak samochód jest starszy niż 10 lat, to można sobie wyciągnąć coś innego
niż polisę assistance. Zresztą, warunki tego ubezpieczenia są wręcz
śmieszne. Za assistance wartości 400 zł trzeba zapłacić 500 zł.

W pakiecie z AC czy OC chyba juz znacznie taniej.

Autoholowanie "na telefon" można uzgodnić już od 1 zł/km, a jak rozmawiałem
ze zrzeszonym holowaczem, w ubezpieczeniu to 2,50 zł/km netto = ok. 3 zł/km

Tylko gdzie zadzwonisz ? Zainstalowac sobie newspostera w komorce,
czy profilaktycznie miec spisane 49 numerow ?

P.S. To moze sie podzielicie numerami do tanich pomocy.

brutto. Assistance zaholuje do najbliższego warsztatu z którym ma umowę, lub
na najbliższy parking. Ceny w takim warsztacie mogą być znacznie wyższe niż
w warsztacie bez umowy, a nieszczęsny kierowca nic nie ma do gadania.

Troche ma, ale trzeba byc czujnym. Szczegolnie ze ponoc Zojan zmienil
nazwe.
Ale .. jestes w obcym terenie .. gdzie sie kazesz odwiezc ?
Do domu ? ... no, jakby bylo 1zl/km+powrot i powiedzmy 250km ..
gorzej jak 500km po 2zl plus powrot ..


Wskazano mi ZU, który ma holować na odległość nawet 700 czy 800
km, ale tylko pojazdy do 10-go "roku życia".

No tak mowiac szczerze to przy starszych oplacalnosc staje sie
problematyczna. Odholowac na szrot, kupic nowy :-)

J.

12 Data: Maj 22 2007 21:22:57
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Blyskacz 

J.F. napisał(a):

Troche ma, ale trzeba byc czujnym. Szczegolnie ze ponoc Zojan zmienil
nazwe.
rotfl... ja sadzilem, ze oni poszli z torbami, bo dawno o nich nie slyszalem... a tu widac nie.

pozdrawiam Blyskacz



--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

13 Data: Maj 22 2007 21:52:04
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Tata 

P.S. To moze sie podzielicie numerami do tanich pomocy.

Spisałem z ogłoszeń w Internecie, 55 oferentów. Uwzględniłem tylko tych,
którzy podali ceny 1,30 zł/1 km i mniej. Może prywatni, nie zrzeszeni
Autoholowacze, przedstawią swoje oferty w jakiejś witrynie internetowej?

Odholowac na szrot, kupic nowy :-)

Już mi "niedużo" brakuję do Bentley'a, tylko 961 000,00 zł, tą końcówkę po
przecinku już mam :-))

14 Data: Maj 23 2007 15:50:20
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: J.F. 

On Tue, 22 May 2007 21:52:04 +0200,  Tata wrote:

P.S. To moze sie podzielicie numerami do tanich pomocy.

Spisałem z ogłoszeń w Internecie, 55 oferentów. Uwzględniłem tylko tych,
którzy podali ceny 1,30 zł/1 km i mniej. Może prywatni, nie zrzeszeni
Autoholowacze, przedstawią swoje oferty w jakiejś witrynie internetowej?

Podziel sie lista.

J.

15 Data: Maj 22 2007 18:08:30
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu news porozsypywal nastepujace haczki:

Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym terenie z dala od zabudowan.
Jakbym sie znal na samochodach, usterka bylaby do naprawienia, to pewnie bym ja naprawil. Jako ze sie nie znam a i w nowych samochodow to raczej sie samemu nic powazniejszego nie naprawi, to pozostaje wezwanie pomocy drogowej/lawety.
Jeszcze pytanie, co to za usterka - czy da sie z nia jechac (bezpiecznie i zgodnie z przepisami) czy tez nie.
I co ma do tego CB?
--
badzio

16 Data: Maj 22 2007 18:23:16
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: romanserwis 

news napisał(a):

Witam
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym terenie z dala od zabudowan.
pzdr.

Naprawiamy. :)
Ja z ciekawszych napraw, to półoś w Renault Espace wymieniałem. Kupiłem używaną w Żarach w jakimś takim maleńkim zakładzie, gdzie po godzinach majstry pili wódkę.
A raz również w Espace w środku nocy przy -10, na Orlenie wymieniałem pasek na prądnicy. W Espace trzeba zdemontować atrapę i chłodnicę a także zderzak no i oczywiście pasek od pompy.
Ogólnie w trasie, to się prawie cuda robi, takie rzeczy, z którymi normalnie to do mechanika się jedzie.

Ps. do Jerzu, już nie jeżdżę po Twoim osiedlu, kurierka to jednak nie dla mnie. :)

--
     / ________  pozdrawiam, Andrzej Romańczuk - możesz mi mówić Roman
   _/_|        |   www.romanserwis.pl - usługi transportowe do 1,5 t
  /|_||        |                Fiat Ducato 14 2.8DS
[_|_||________|   Alan 48 Classic + AT-1200 + GPS w PDA Asus A636N
  O          O   gsm: +48 602 500 904   gg:443102   skype: romanserwis

17 Data: Maj 22 2007 18:28:48
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: jerzu 

On Tue, 22 May 2007 18:23:16 +0200, romanserwis
 wrote:

Ps. do Jerzu, już nie jeżdżę po Twoim osiedlu, kurierka to jednak nie
dla mnie. :)

Hehe - mówiłem że to łatwe nie jest. Co teraz porabiasz?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

18 Data: Maj 22 2007 18:40:18
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: romanserwis 

jerzu napisał(a):

Ps. do Jerzu, już nie jeżdżę po Twoim osiedlu, kurierka to jednak nie dla mnie. :)

Hehe - mówiłem że to łatwe nie jest. Co teraz porabiasz?

Szukam zleceń, latam różne trasy.
Dzisiaj wieczorem "ich fahren nach Berlin".

--
     / ________  pozdrawiam, Andrzej Romańczuk - możesz mi mówić Roman
   _/_|        |   www.romanserwis.pl - usługi transportowe do 1,5 t
  /|_||        |                Fiat Ducato 14 2.8DS
[_|_||________|   Alan 48 Classic + AT-1200 + GPS w PDA Asus A636N
  O          O   gsm: +48 602 500 904   gg:443102   skype: romanserwis

19 Data: Maj 23 2007 00:12:25
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: emes 


Dzisiaj wieczorem "ich fahren nach Berlin".

ja jechać do Berlina :)

polecam podstawy języka niemieckiego, i odmiane sein

--
no co by sie czepic

20 Data: Maj 23 2007 00:25:31
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Rafał "SP" Gil 

emes pisze:

Dzisiaj wieczorem "ich fahren nach Berlin".
ja jechać do Berlina :)
polecam podstawy języka niemieckiego, i odmiane sein

Wiesz ... ja w NEKRONALDZIE w DE przy ściąganiu bumy twardo powtarzałem wyuczone IH NEJME AJNE CWIBELZUPE :)

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + AT 1500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB: http://www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów i motocykli Wawer: http://www.motopower.pl/

21 Data: Maj 22 2007 19:24:51
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Marek Sawicz 

romanserwis napisał(a):

news napisał(a):
Witam
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym terenie z dala od zabudowan.
pzdr.

Naprawiamy. :)
Ja z ciekawszych napraw, to półoś w Renault Espace wymieniałem. Kupiłem używaną w Żarach w jakimś takim maleńkim zakładzie, gdzie po godzinach majstry pili wódkę.

Jak się da to naprawiamy, jak nie to dzwonimy po pomoc (chociaż moje auta to albo pod domem się psują, albo blisko warsztatu :D )
Jak na razie z ciekawszych napraw to wymiana resora w maluchu (oj nakombinowaliśmy się wtedy z kumplem :D )

--
pozdrawiam
Marek Sawicz
3City, Renault 21D Nevada '95 (był Alan 28 :( + Lemm AT1200)

22 Data: Maj 22 2007 19:59:27
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: lublex 

> Naprawiamy. :)
> Ja z ciekawszych napraw, to półoś w Renault Espace wymieniałem. Kupiłem
> używaną w Żarach w jakimś takim maleńkim zakładzie, gdzie po godzinach
> majstry pili wódkę.

Jak się da to naprawiamy, jak nie to dzwonimy po pomoc (chociaż moje
auta to albo pod domem się psują, albo blisko warsztatu :D )
Jak na razie z ciekawszych napraw to wymiana resora w maluchu (oj
nakombinowaliśmy się wtedy z kumplem :D )

Najciekawszą naprawę jeszcze w latach '80-tych, też miałem w maluchu.
Wracałem z Poznania do Lublina. Noc, pustkowie gdzieś w połowie drogi do
Warszawy i oczywiście szlag trafił przegub. Zapasowego niet, jestem sam,
samochód jeden na godzinę. Siedzę na poboczu i kombinuję. Półoś krótka się
trzyma, zabierak OK tylko to aluminiowo gumowe badziewie w proszku.
Znalazłem kawałek drutu zbrojeniowego fi 5 czy 6 (chyba miałem w bagażniku)
i długą półoś jakoś przywiązałem na sztywno do wahacza, przeciągając druty
przez otwory na śruby tak by się nie kręciła. Dojechałem - przyspieszenia to
nie było oj nie było, ale jak się rozkatał na trójce to i 120 szedł.
Myślałem, że coś się stanie ze skrzynią lub z dyfrem ale nie - wymieniłem w
domu przegub i było jak trzeba przez lata
Ale co to były za czasy czego to się nie woziło - i drut był w potrzebie i
granat:) (choć z tym granatem to chyba z innej bajki)

pozdr
lublex

23 Data: Maj 22 2007 20:36:21
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Ale co to były za czasy czego to się nie woziło - i drut był w potrzebie i
granat:) (choć z tym granatem to chyba z innej bajki)

Oj wozilo sie, wozilo, tylko zgodznie z prawami Murphyego, nie to co potrzeba. Zlapalem kiedys kapcia. OK, co za problem zmienic kolo. No to zmieniam. 1 nakretka dala sie odkrecic, 2 juz nie. Klucz sie wyrobil, niczym sie tej cholery nie dalo ruszyc. Szczere pole w kieleckim, sobota 10 wieczor. "Sam mjut" jednym slowem;-) W koncu ktos jechal, zatrzymal sie mily gosc, jego klucz tez nie dal rady, ale podjechal do jakiegos kowala i podwiozl mi przecinak. Nakretke rozcialem, inaczej sie nie dalo. No i wracalem do DC z kolem na 4 srubach i 3 nakretkach. Ale i tak sentyment do skodillacka 120 mam;-) Chyba jedyny samochod z 2 bagaznikami (pewnie 1 na czesci zapasowe).

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

24 Data: Maj 22 2007 21:24:11
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Arkady 

Pawel "O'Pajak" napisał(a):

Chyba jedyny samochod z 2 bagaznikami (pewnie 1 na czesci zapasowe).

Oj, chyba nie jedyny. Prosiak 911 też ma dwa, o ile dobrze pamiętam.

Arkady

25 Data: Maj 24 2007 07:20:50
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Arkadiusz Mizerski 

Chyba jedyny samochod z 2
bagaznikami (pewnie 1 na czesci zapasowe).

E tam, maluch BIS też miał 2 bagażniki..... :-)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

26 Data: Maj 22 2007 19:43:57
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: loli 

No a ja u siebie na parkingu (otwartym) wymienialem maglownice + wahacz (civic 96).

W corsie (91) demontowalem zaciski i
smarowalem tloczki (zapobiegalo zaciskaniu
sie klockow) o 10 w nocy przy swieczce ;).

W 10 st w zamknietym pomieszczeniu przez
kilka godzin prostowalem pas przedni, wymienialem
reflektor + klepanie blotnika przez kilka godzin.

27 Data: Maj 22 2007 20:14:29
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: romanserwis 

loli napisał(a):
[...]

W 10 st w zamknietym pomieszczeniu przez
kilka godzin prostowalem pas przedni, wymienialem
reflektor + klepanie blotnika przez kilka godzin.

Ojciec się nie poznał? ;)

--
     / ________  pozdrawiam, Andrzej Romańczuk - możesz mi mówić Roman
   _/_|        |   www.romanserwis.pl - usługi transportowe do 1,5 t
  /|_||        |                Fiat Ducato 14 2.8DS
[_|_||________|   Alan 48 Classic + AT-1200 + GPS w PDA Asus A636N
  O          O   gsm: +48 602 500 904   gg:443102   skype: romanserwis

28 Data: Maj 22 2007 23:01:25
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: loli 


Użytkownik "romanserwis"  napisał w wiadomości

loli napisał(a):
[...]
W 10 st w zamknietym pomieszczeniu przez
kilka godzin prostowalem pas przedni, wymienialem
reflektor + klepanie blotnika przez kilka godzin.

Ojciec się nie poznał? ;)

Poznal ;-), no ale nie wyszlo zle :P, gdyby wymienic zderzak
na nowy, to by bylo zrobione idealnie.
Tak jest mala dziurka i troche zadrapań :-).

29 Data: Maj 22 2007 19:40:09
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 22 May 2007 17:58:37 +0200, "news"  wrote:

Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód
kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie
zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym
terenie z dala od zabudowan.

Po pierwsze to mamy CB, po drugie Granady się nie psują :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

30 Data: Maj 22 2007 23:20:48
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Tue, 22 May 2007 17:58:37 +0200, "news"  wrote:
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się
samochód  kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz
zaczynam sie  zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w
jakims nieznanym  terenie z dala od zabudowan.
Po pierwsze to mamy CB, po drugie Granady się nie psują :D

A ta zmiana zasady działania układu chłodzenia (w pięknych okolicznościach przyrody, czy jak to tam szło) to co to było? Ot tak, by z wprawy w dłubankologii stosowanej nie wyjść? :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

31 Data: Maj 23 2007 10:04:19
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 22 May 2007 23:20:48 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
 wrote:

A ta zmiana zasady działania układu chłodzenia (w pięknych okolicznościach
przyrody, czy jak to tam szło) to co to było? Ot tak, by z wprawy w
dłubankologii stosowanej nie wyjść? :)

Może doczytaj? Miałem układ chłodzenia w wersji przedliftingowej,
sprawny w 100% wymieniłem na układ nieco lepszy, z wersji
poliftingowej.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

32 Data: Maj 22 2007 21:43:43
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Worek 

Witam

Ja sobie radze tak - http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=19226

CU

Worek

33 Data: Maj 22 2007 22:17:37
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Pabl 


Użytkownik "news"  napisał w wiadomości

Witam
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się
samochód kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz
zaczynam sie zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims
nieznanym terenie z dala od zabudowan.


Ozywiscie trzeba naprawic a jak sie nie da to wezwac holowanik :)

Wszyscy sie chwala to ja tez :)

Wymiana pradnicy w kaszlaku na stacji w de, podciaganie sprzegla w kaszlu na
srodku skrzyzowania w berlinie o 11 w nocy (dzien wczesniej wymieniany
silnik). No i najlepsze to skrecanie silnika ze skrzynia w mercedesie kaczce
z wypozyczalni ktory zgasl na zjezdzie z niemieckiej autostrady o godz 2 w
nocy :) Autko rozkrecilo sie od nadmiernej predkosci i drgan :) powypadaly
zawleczki od wodzikow i urwal sie glowny przewod plusowy od akumulatora.
Zostalem zholowany ze zjazdu 5 km dalej i wywalony  na jakims parkingu. Rano
okazalo sie, ze 100 m dalej jest serwis mercedesa i maja zawleczki do
wodzikow  :)
Po uzyciu wszystkich dostepnych narzedzi (2 klucze i kombinerki) auto
zostalo odpalone na holu za ... wozem strazy pozarnej i dojechalo do polski
jeszcze 500 km :)
Naprawa swoznia w talbocie horizonie w lesie to juz pryszcz...

Picasso

34 Data: Maj 22 2007 22:50:09
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Jerry 


Użytkownik "news"  napisał w wiadomości

Witam
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się
samochód kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz
zaczynam sie zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims
nieznanym terenie z dala od zabudowan.
pzdr.

Jak dam rade - naprawiam, jak nie - dzwonie do najbliższego znanego mi
posiadacza dużego fiata / poloneza :P

Ale serio to po 3 fiatach i około 150 kkm jeszcze nie miałem potrzeby
skorzystania z 2-go wariantu....
Awarie: Złamany resor (dziury po powodzi) - dalo sie jechać to 30km do domu,
zetlały przewod od chłodzenia (sie skróciło i wody nalało), rozwalona cewka
w aparacie zapłonowym (30 km od domu - ojciec podwiózł aparat zastępczy -
ale wina była moja - aparat był źle poskłądany), urwany zielony kablek
aparat azpłonowy - cewka no i ostatnio odkrecony altrernator  i wydech.... w
sumie niewiele tego jak na auta po 450/600/1200 zł :)

Jerry

35 Data: Maj 23 2007 00:42:49
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Neo[EZN] 

Użytkownik "news"  napisał w wiadomości

Witam
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się
samochód kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz
zaczynam sie zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims
nieznanym terenie z dala od zabudowan.

Teraz każdy pisze że bierze komórkę do łapy i dzwoni po pomoc drogową a
kiedyś to tak pięknie nie było ;]
Jak się 15 lat temu zepsuł ojcu Fiat 125 w środku pola (padła pompa paliwa)
to żeśmy zapierniczali z buta do najbliższej miejscowości i czekali dwie
godziny na PKSa ;]

36 Data: Maj 24 2007 19:15:40
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: lublex 

Teraz każdy pisze że bierze komórkę do łapy i dzwoni po pomoc drogową a
kiedyś to tak pięknie nie było ;]
Jak się 15 lat temu zepsuł ojcu Fiat 125 w środku pola (padła pompa
paliwa)
to żeśmy zapierniczali z buta do najbliższej miejscowości i czekali dwie
godziny na PKSa ;]

Jak ktoś lubi... czemu nie.
A należało wyciągnąć pompkę do kół, zdjąć przewód zwrotny z pompy, patykiem
zatkać króćiec (pompy) to samo z otworem odpowietrzającym we wlewie paliwa,
dobrze zamknąć wlew i napompować powietrzem zbiornik (aż będzie trzeszczał).
Zatkać przewód zwrotny i na kilka kilkanaście km starczało. Jak mniej
szczelny układ paliwowy to kawałek przewodu paliwowego przeciągnąć do środka
(połączony ze zwrotem) i pasażre pompuje a kierowca jedzie. I to zupełnie
normalnie.

Tak się kombinowało, a co. Sprawdzone na polonezie w latach
osiemdziesiątych - dystans ok. 70 km - pięć pompowań!

pozdr
lublex

37 Data: Maj 23 2007 00:57:18
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello news,

Tuesday, May 22, 2007, 5:58:37 PM, you wrote:

Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód
kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie
zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym
terenie z dala od zabudowan.

Wyjmuję z portfela numer telefonu do assistance i ściągam lawetę.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

38 Data: Maj 23 2007 10:05:50
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 23 May 2007 00:57:18 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:


Wyjmuję z portfela numer telefonu do assistance i ściągam lawetę.

Zapomniałeś o:
1. Dzwonię na straż pożarną
2. Jestem wyciągany z wraka
3. Wychodzę z rowu.

Dalej już tak, jak napisałeś.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

39 Data: Maj 23 2007 22:22:37
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: jerzu 

On Wed, 23 May 2007 10:05:50 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

Zapomniałeś o:
1. Dzwonię na straż pożarną
2. Jestem wyciągany z wraka
3. Wychodzę z rowu.

Masz wprawę?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

40 Data: Maj 23 2007 20:27:35
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: 'Tom N' 

jerzu w

On Wed, 23 May 2007 10:05:50 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

Zapomniałeś o:
1. Dzwonię na straż pożarną
2. Jestem wyciągany z wraka
3. Wychodzę z rowu.

Masz wprawę?

Ba ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

41 Data: Maj 24 2007 10:06:18
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 23 May 2007 22:22:37 +0200, jerzu
 wrote:

Zapomniałeś o:
1. Dzwonię na straż pożarną
2. Jestem wyciągany z wraka
3. Wychodzę z rowu.

Masz wprawę?

Nie, ja nie wykonuję powyższych, na razie udało mi się jedynie
wyjechjać z rowu raz i wyjechać zza rowu też raz.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

42 Data: Maj 23 2007 06:21:54
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Toma  

news  napisał(a):

Witam
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się
samochód
kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie
zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym
terenie z dala od zabudowan.
pzdr.

Hmm, kiedys przy starym autku: zdechł w drodze na narty po stronie Czech.
Nie wiedziałem co jest grane. Więc telefon do zaprzyjaźnionego mechanika,a
ten od razu powiedział co i jak. Uff kamień z serca, bo można to zrobic
domowym, a raczej podróżnym sposobem.

Teraz ( jeszcze nie wykorzystane )był zadzwonił do jednego z 3-ch :
1. Assistance z TU
2. Assistance z Audi
3. Assistance z Centry

Hmm, wszyscy dali mi assistance :))))

Pozdr
Toma

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

43 Data: Maj 23 2007 10:06:49
Temat: Re: Awaria w trasie
Autor: Tomasz Pyra 

news pisze:

Witam
Chciałby sie was zapytac jak sobie radzicie gdy np. zepsuje wam się samochód kilkaet kilometrów od domu, a nie macie CB-radia. Ja teraz zaczynam sie zastanawiac co sam bym zrobił - jesli awaria bylalby w jakims nieznanym terenie z dala od zabudowan.

W najgorszym razie trzeba wezwać lawetę. Ale kilkaset kilometrów lawetowania to droga impreza.

Awaria w trasie



Grupy dyskusyjne