bratPit pisze:
Witajcie,
tak mnie technicznie naszło, dlaczego w dieslach nie ma sondy lambda?
rozumiem że benzyniak m.in. na podstawie informacji pochodzących od niej
ustala optymalny skład mieszanki i bada współczynnik lambda w spalinach
regulując stechiometrycznie skład mieszanki, a w dieslu?
A w dieslu ilość paliwa regulujesz wciskając pedał gazu.
Gdyby dać władzę nad składem mieszkanki komputerowi, to prawy pedał byś w ogóle mógł zdemontować ;)
nie ma tam problemu z nadmiarem tlenu w spalinach? czy znów
chodzi o magiczny CO w spalinach benzyniaka a NOx w spalinach w dieslu?
Dokładnie o to chodzi.
W benzynie dozując pedałem gazu ilość powietrza można precyzyjnie wymierzyć ilość paliwa którą należy podać na podstawie odczytów z sondy.
Diesel działa na tej zasadzie że powietrza bierze ile da radę, ilość paliwa kierowca dozuje pedałem gazu i chciał nie chciał kończy się to tak, że przy niskim obciążeniu następuje spalanie ubogiej mieszanki i wydzielają się szkodliwe związki azotu. Za to zużywa mało paliwa.
A przy depnięciu do dechy (zwłaszcza po zachipowaniu) mieszanka jest tak bogata że paliwo nie spali się w całości, z rury pójdzie czarny dym i tlenek węgla - również szkodliwy.
Za to ogólnie dzięki mniejszej ilości paliwa diesel wydziela mniej dwutlenku węgla.
4 |
Data: Styczen 28 2008 22:04:13 |
Temat: Re: [technicznie] o dieslu, benzynie i sondzie lambda... |
Autor: J.F. |
On Mon, 28 Jan 2008 21:38:32 +0100, bratPit wrote:
tak mnie technicznie naszło, dlaczego w dieslach nie ma sondy lambda?
rozumiem że benzyniak m.in. na podstawie informacji pochodzących od niej
ustala optymalny skład mieszanki i bada współczynnik lambda w spalinach
regulując stechiometrycznie skład mieszanki, a w dieslu? przepływomierz bada
wydatek masowy powietrza będący miarą chwilowego obciążenia silnika i moduł
na tej podstawie reguluje dawkę paliwa? to pewnie w nowszych dieslach ale w
starszych? nie ma tam problemu z nadmiarem tlenu w spalinach? czy znów
chodzi o magiczny CO w spalinach benzyniaka a NOx w spalinach w dieslu?
Nie ma problemu, bo diesel z zalozenia chodzi na "ubogiej mieszance"
czyli nadmiarze tlenu :-) Ilosc paliwa jest zmienna, a powietrza
stala - tzn ile tam silnik akurat zassie.
Co oczywiscie skutkuje emisja szkodliwych NOx.
No i jest problem po depnieciu pedalu do podlogi ile tej ropy mozna
podac, bo jak za duzo to czarne z tylu poleci.
Stad te przeplywomierze.
Ale tak bylo dawniej. Teraz pewnie ma sonde albo dwie - wszak trzeba
dawkowac spaliny przez EGR, kontrolowac stan katalizatora, redukowac
pulapki NOx ..
J.
5 |
Data: Styczen 28 2008 21:08:43 | Temat: Re: [technicznie] o dieslu, benzynie i sondzie lambda... | Autor: Robert Rędziak |
On Mon, 28 Jan 2008 21:38:32 +0100, bratPit
wrote:
a w dieslu?
W dieslu mamy do czynienia z nadmiarem powietrza.
r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
globalne o...głupienie: http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
6 |
Data: Styczen 28 2008 22:21:17 | Temat: Re: [technicznie] o dieslu, benzynie i sondzie lambda... | Autor: bratPit |
kurcze, i to takie proste było? heh,
a propos poszukałem po katalogu i tak jak podejrzewał kolega J.F. np w
Oplach z dieslami 1.9JTD Fiata są sondy lambda... kurcze, im więcej wiem tym
widzę jak mało wiem.. wrr
w każdym razie dzięki za uświadomienie,
brat
| | |