Witam!

Przedstawię sytuację z autem, a w zasadzie problem do rozwiązania.

Moja szefowa (koreanka) ma znajomych koreańczykow mieszkających w Polsce. Ci
znajomi mieli znajomego, który przeniósł firmę z Węgier do Polski. Razem z
firmą przywiózł samochód (Citroen Xantia) na węgirskich blachach
zarejestrowany prywatnie (nie na firmę). No i dał ten samochód (z
dokumentami typu dowód rejestracyjny i ubezpieczenie i zielona kartą) tym
znajomym, po czym sam wyjechał do Korei. Ci znajomi sobie użytkują ten
samochód bardzo się nie interesując co jest w tych papierach. Dopiero
podczas ich wizyty u nas stwierdzili że chcieliby przerejestrować to auto na
siebie w Polsce.
Ja zajrzałem do dokumentów a tam jedyne co ważne to chyba badania techniczne
bo wszystki ubezpieczenia włącznie z zieloną kartą pokończyły się w 2006, a
oni bez większych problemów jeżdżą sobie na tych węgierskich tablicach.
Oczywiście nie mają żadnego dokumentu potwierdzającego sprzedaż czy
darowizne samochodu, nie mają karty pojazdu czy jakiegoś briefa.
Czy jest to wogóle możliwe zarejestrowanie takiego pomijając kwestię
ubezpieczenia bo jak już zarejestrują to wykupią ubezpieczenie na nowe
blachy, bo wcześniej na węgierskie nie wiem czy jest możliwość, poza tym
mają niezłą przerwę w płaceniu tego ubezpieczenia. A do tego czasu auto na
parking i z kurzu omiatać :)
Jakie dokumenty potrzebują, żeby to auto zarejstrować.

A swoją drogą to tak bezmyślnych ludzi to chyba pierwszy raz widziałem :)
Stwierdzili, że jakieś papiery im dał ten poprzedni właściciel ale jakie to
za bardzo nie wiedzą... :)

P.S. Strzeżcie się Xantii na węgierskich blachach :)

On Fri, 10 Aug 2007 12:20:00 +0200,  strusiu wrote:

Oczywiście nie mają żadnego dokumentu potwierdzającego sprzedaż czy
darowizne samochodu, nie mają karty pojazdu czy jakiegoś briefa.

Nie wiem jak to wyglada na Wegrzech, powinni cos takiego miec,
ale moze niepotrzebne - moze wystarczy DR.
Oczywiscie potrzeba umowa. Niby darowizna, ale ze wzgledow podatkowych
to chyba lepiej sprzedazy. Sporzadzona na Wegrzech wczoraj :-)

Czy jest to wogóle możliwe zarejestrowanie takiego pomijając kwestię
ubezpieczenia bo jak już zarejestrują to wykupią ubezpieczenie na nowe
blachy, bo wcześniej na węgierskie nie wiem czy jest możliwość, poza tym
mają niezłą przerwę w płaceniu tego ubezpieczenia. A do tego czasu auto na
parking i z kurzu omiatać :)

O przerwe to niech sie wlasciciel martwi.
A OC zawrzec latwo .. tylko pytanie czy lepiej polskie czy wegierskie
:-)

No i pytanie czy to przerejestrowywac - ubezpieczyc, jezdzic, smiac
sie z fotoradarow :-)

P.S. Strzeżcie się Xantii na węgierskich blachach :)

UFG zaplaci :-)

J.