Grupy dyskusyjne   »   oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.

oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.



1 Data: Grudzien 28 2007 17:39:48
Temat: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Witam
Córka zdawała egzamin na prawo jazdy. Jeździła juz ok 45 minut.
Egzaminatorka stwierzdiła , ze cos tam "przyszły kierowca" zroiła źle.
Teraz po opisie wyglada na to, że zachowała sie poprawnie. W jaki sposób
rozsztrygane sa ewentuale odwołania, czy możliwy jest wgląd do zapisu z
kamer? Jesli tak, to jak wyglada procedura udostępniania tegoż.
Wiadomo, że "jeszcze prawie dziecko" nie dochodzilo sie z egzaminatorką, bo
coż życie jej jeszcze tego nie nauczyło.
Z opisu (jaki został mi przedstawiony) wygladało na to, że działania
egzamintorki tak jakby były ukierunkowane na to aby ją "złapać" i "uwalić"

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei



2 Data: Grudzien 28 2007 17:49:43
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: ToMasz 

xxxx napisał(a):

Witam
Córka zdawała egzamin na prawo jazdy. Jeździła juz ok 45 minut.
Egzaminatorka stwierzdiła , ze cos tam "przyszły kierowca" zroiła źle.
Teraz po opisie wyglada na to, że zachowała sie poprawnie. W jaki sposób
rozsztrygane sa ewentuale odwołania, czy możliwy jest wgląd do zapisu z
kamer? Jesli tak, to jak wyglada procedura udostępniania tegoż.
Wiadomo, że "jeszcze prawie dziecko" nie dochodzilo sie z egzaminatorką, bo
coż życie jej jeszcze tego nie nauczyło.
Z opisu (jaki został mi przedstawiony) wygladało na to, że działania
egzamintorki tak jakby były ukierunkowane na to aby ją "złapać" i "uwalić"

Z jednej strony współczuje, ale z drugiej czy córka naprawde nie wie
dlaczego oblała? JEsli tak, to niechce jej widziec w samochodzie w
realnym ruchu drogowym! PRzy pierwszej stłuczce, niezaleznie kto bedzie
winny ona dostanei maksymalny wymiar kary!
PRzepraszam ze to napisałem, ale "sory winnetou" mój stary mówił - ślepi
w karty niegraja!

ToMasz

3 Data: Grudzien 28 2007 17:56:04
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Blue 

ToMasz


Powód (przedstawiony przez egzaminiatorkę) zna ale nie wspomnaiła
egzaminatorce, że się z nim nie zgadza. Ja coś takiego (takie
stwioerzdenie) walnąłbym jej od razu i zażadał poinformowania mnie jaki
jest tryb odwoławczy.


No to może podziel się z nami tym powodem, bo na razie wygląda na to, że
córa zrobiła jakiśtam błąd, a Ty - Tata Lew - biegniesz jej na ratunek
robiąc Arrrrghhh:)
Pozdrawiam:)

4 Data: Grudzien 28 2007 18:01:11
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 17:56, wszystkim znany
*Blue* napisał(a):

ToMasz

Powód (przedstawiony przez egzaminiatorkę) zna ale nie wspomnaiła
egzaminatorce, że się z nim nie zgadza. Ja coś takiego (takie
stwioerzdenie) walnąłbym jej od razu i zażadał poinformowania mnie jaki
jest tryb odwoławczy.


No to może podziel się z nami tym powodem, bo na razie wygląda na to, że
córa zrobiła jakiśtam błąd, a Ty - Tata Lew - biegniesz jej na ratunek
robiąc Arrrrghhh:)
Pozdrawiam:)

Ulica szeroka, jednokierunkowa (szeroka na dwa pasy ale niczym to nie
uzasadnione (linia)) gdzie po jednej i drugiej stronie sa miejsca
parkingowe. Samocód bedący przed nią (wg opisu córki) *stał* przy lewej
krawędzi, tak jakby za chwile mial skręcić i zaparkować. Córa "wzięla" go z
prawej strony a kiedy sie zrównali on też ruszył. Egzaminatorka swierdziła,
że wyprzedziła samochód z prawej strony
--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

5 Data: Grudzien 28 2007 18:07:11
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "xxxx"  napisał w wiadomości news:

Ulica szeroka, jednokierunkowa (szeroka na dwa pasy ale niczym to nie
uzasadnione (linia)) gdzie po jednej i drugiej stronie sa miejsca
parkingowe. Samocód bedący przed nią (wg opisu córki) *stał* przy lewej
krawędzi, tak jakby za chwile mial skręcić i zaparkować. Córa "wzięla" go z
prawej strony a kiedy sie zrównali on też ruszył. Egzaminatorka swierdziła,
że wyprzedziła samochód z prawej strony

Jak stał to co najwyżej mogły go OMINĄĆ, a nie wyprzedzić.
Zresztą na jednokierunkowych i wyprzedzanie z prawej jest dozwolone.

6 Data: Grudzien 28 2007 17:18:39
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "xxxx"  napisał w wiadomości news:

Ulica szeroka, jednokierunkowa (szeroka na dwa pasy ale niczym to nie
uzasadnione (linia))
Zresztą na jednokierunkowych i wyprzedzanie z prawej jest dozwolone.

xxxx co prawda nie za bardzo po polsku napisał, ale ja go zrozumiałem tak,
że nie było wyznaczonych pasów ruchu.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

7 Data: Grudzien 28 2007 18:31:26
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:18, wszystkim znany *'Tom
N'* napisał(a):


xxxx co prawda nie za bardzo po polsku napisał, ale ja go zrozumiałem tak,
że nie było wyznaczonych pasów ruchu.

Dzokładnie. Nie było wyznaczoinych pasów choć szroko było jak na
autostradzie
--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

8 Data: Grudzien 28 2007 19:14:57
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 28 Dec 2007 18:31:26 +0100, xxxx  wrote:

xxxx co prawda nie za bardzo po polsku napisał, ale ja go zrozumiałem tak,
że nie było wyznaczonych pasów ruchu.

Dzokładnie. Nie było wyznaczoinych pasów choć szroko było jak na
autostradzie

No to nie wolno było wyprzedzać.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

9 Data: Grudzien 28 2007 19:26:57
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 19:14, wszystkim znany *Adam
Płaszczyca* napisał(a):



No to nie wolno było wyprzedzać.

Córa twierdzi że stał, tyle ze przy lewej karwędzi. Nie było to więc
wyprzedzanie.
--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

10 Data: Grudzien 28 2007 18:40:08
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Cavallino,

Friday, December 28, 2007, 6:07:11 PM, you wrote:

[...]

prawej strony a kiedy sie zrównali on też ruszył. Egzaminatorka
swierdziła,
że wyprzedziła samochód z prawej strony
Jak stał to co najwyżej mogły go OMINĄĆ, a nie wyprzedzić.
Zresztą na jednokierunkowych i wyprzedzanie z prawej jest dozwolone.

Jeśli są wyznaczone pasy ruchu.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

11 Data: Grudzien 28 2007 18:24:39
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Boombastic 

Ulica szeroka, jednokierunkowa (szeroka na dwa pasy ale niczym to nie
uzasadnione (linia)) gdzie po jednej i drugiej stronie sa miejsca
parkingowe. Samocód bedący przed nią (wg opisu córki) *stał* przy lewej
krawędzi, tak jakby za chwile mial skręcić i zaparkować. Córa "wzięla" go z
prawej strony a kiedy sie zrównali on też ruszył. Egzaminatorka swierdziła,
że wyprzedziła samochód z prawej strony

Znaczy się te dwa pasy nie były wyznaczone liniami? Jesli tak, to nie mogła wyprzedzic go z prawej. Gdyby były wyznaczone to może. A jeśli rzeczywiście stał to mogła go ominąć. Trudna sprawa.

12 Data: Grudzien 28 2007 18:37:06
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:24, wszystkim znany
*Boombastic* napisał(a):

Znaczy się te dwa pasy nie były wyznaczone liniami? Jesli tak, to nie mogła
wyprzedzic go z prawej. Gdyby były wyznaczone to może. A jeśli rzeczywiście
stał to mogła go ominąć. Trudna sprawa.

No właśnie stał. Nie dyskutowałbym gdzyby jechał. Tak - pasów nie bylo.
Ale chciłabym też zapytac co z przegladem zapisu? Czy przysługuje, komu i
na jakich warunkach a jesli potwierdzi to zapis to co wtedy?

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

13 Data: Grudzien 28 2007 18:44:35
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:24, wszystkim znany
*Boombastic* napisał(a):

Ulica szeroka, jednokierunkowa (szeroka na dwa pasy ale niczym to nie
uzasadnione (linia)) gdzie po jednej i drugiej stronie sa miejsca
parkingowe. Samocód bedący przed nią (wg opisu córki) *stał* przy lewej
krawędzi, tak jakby za chwile mial skręcić i zaparkować. Córa "wzięla" go
z
prawej strony a kiedy sie zrównali on też ruszył. Egzaminatorka
swierdziła,
że wyprzedziła samochód z prawej strony

Znaczy się te dwa pasy nie były wyznaczone liniami? Jesli tak, to nie mogła
wyprzedzic go z prawej. Gdyby były wyznaczone to może. A jeśli rzeczywiście
stał to mogła go ominąć. Trudna sprawa.

Tak powiedziała - wyprzedziła. Córka - ze ominęla. Chyba mozna to
sprawdzić. Mogł stac bo jak napisałem sa tam parkingi i po jednej i po
drugiej stronie. Mogł stanąc aby zaparkowac i się rozmyslił. Ruszył.

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

14 Data: Grudzien 28 2007 19:17:21
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Blue 


Tak powiedziała - wyprzedziła. Córka - ze ominęla. Chyba mozna to
sprawdzić. Mogł stac bo jak napisałem sa tam parkingi i po jednej i po
drugiej stronie. Mogł stanąc aby zaparkowac i się rozmyslił. Ruszył.

Nie chcę Cię martwić, ale o ile dobrze pamiętam, to nawet jeśli udowodni się
(poprzez wgląd w zapis) że egzamin oblało się niezasłużenie, to nie
otrzymuje się z marszu prawka, tylko prawo do bezpłatnego drugiego egzaminu
(może nawet bez czekania w długiej kolejce;). Ja zdawałam egzamin półtora
roku temu w Krakowie i tak nam powiedziano. Czy tak jest wszędzie - nie
wiem.

15 Data: Grudzien 28 2007 19:42:37
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 19:17, wszystkim znany
*Blue* napisał(a):


Nie chcę Cię martwić, ale o ile dobrze pamiętam, to nawet jeśli udowodni się
(poprzez wgląd w zapis) że egzamin oblało się niezasłużenie, to nie
otrzymuje się z marszu prawka, tylko prawo do bezpłatnego drugiego egzaminu
(może nawet bez czekania w długiej kolejce;). Ja zdawałam egzamin półtora
roku temu w Krakowie i tak nam powiedziano. Czy tak jest wszędzie - nie
wiem.

Dzięki. ja nigdzie nie podnosiłem ze nalezy sie prawo jazdy(tego bym nie
chciał). Chodzi o rację. Osrodki mają prawo (nie jazdy) w tyłku. Nawet sie
nie przejmują tym, że ponowny termin winien byc w ciągu miesiąca a dzis
(zapytałem) - wyznaczali następny na 22 lutego. Czy to nie sa kpiny.
Poza tym -wyznaczona godzina egzaminu dokładnie a czas egzaminu - trzy
godziny poxniej. To juz nie mozna okreslić + - pół godziny kiedy on się
odbędzie. Toż to są rzewne jaja.

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

16 Data: Grudzien 28 2007 18:59:45
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Seba 

 Czy to nie sa kpiny.

Sa.
Wiesz ile ja czekalem na pelna procedure egzaminacyjna na kat. A w
WRC? 2 miesiace - miesiac na egzamin teoretyczny i miesiac na egzamin
praktyczny - bez komentarza.

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

17 Data: Grudzien 28 2007 20:25:23
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 19:59, wszystkim znany
*Seba* napisał(a):

 Czy to nie sa kpiny.

Sa.
Wiesz ile ja czekalem na pelna procedure egzaminacyjna na kat. A w
WRC? 2 miesiace - miesiac na egzamin teoretyczny i miesiac na egzamin
praktyczny - bez komentarza.

Chyba się to nie zmini do czasu kiedy ewentualnie powstanie konkurencja.
Czy w innych Pańśtwach, też jest tylko jeden podmiot uprawniony do
egzaminów (chyba w polsce ośrodki należy traktowac jako jeden podmiot).
Byłaby konkurencja to pewnie byłyby zmiany a tak, buli sie co niemiara a
oni (czytaj egzaminatorzy) nie bardzo są pewnie zainteresowania pozytywami.
Chyba bardziej negatywami - bo toc przecież "czysta" kasa i pewnie jakies
odzwierciedlenia w premii (nie za uwalanie) a za wyniki osrodka.

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

18 Data: Grudzien 28 2007 20:42:00
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: J.F. 

On Fri, 28 Dec 2007 20:25:23 +0100,  xxxx wrote:

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 19:59, wszystkim znany
*Seba* napisał(a):
Wiesz ile ja czekalem na pelna procedure egzaminacyjna na kat. A w
WRC? 2 miesiace - miesiac na egzamin teoretyczny i miesiac na egzamin
praktyczny - bez komentarza.

Chyba się to nie zmini do czasu kiedy ewentualnie powstanie konkurencja.
Czy w innych Pańśtwach, też jest tylko jeden podmiot uprawniony do
egzaminów (chyba w polsce ośrodki należy traktowac jako jeden podmiot).
Byłaby konkurencja to pewnie byłyby zmiany a tak, buli sie co niemiara

Buli sie umiarkowanie, a konkurencja [nie cenowa] zasadniczo jest -
mamy cos 50 WORDow i zdawac mozesz w dowolnym :-)

J.

19 Data: Grudzien 28 2007 19:45:56
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Seba 

Buli sie umiarkowanie, a konkurencja [nie cenowa] zasadniczo
jest - mamy cos 50 WORDow i zdawac mozesz w dowolnym

Tyle, ze w kazdym czas oczekiwania jest podobny.


--
Pozdrawiam
Sebastian S.

20 Data: Grudzien 28 2007 20:53:50
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 20:42, wszystkim znany
*J.F.* napisał(a):

On Fri, 28 Dec 2007 20:25:23 +0100,  xxxx wrote:
Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 19:59, wszystkim znany
*Seba* napisał(a):
Wiesz ile ja czekalem na pelna procedure egzaminacyjna na kat. A w
WRC? 2 miesiace - miesiac na egzamin teoretyczny i miesiac na egzamin
praktyczny - bez komentarza.

Chyba się to nie zmini do czasu kiedy ewentualnie powstanie konkurencja.
Czy w innych Pańśtwach, też jest tylko jeden podmiot uprawniony do
egzaminów (chyba w polsce ośrodki należy traktowac jako jeden podmiot).
Byłaby konkurencja to pewnie byłyby zmiany a tak, buli sie co niemiara

Buli sie umiarkowanie, a konkurencja [nie cenowa] zasadniczo jest -
mamy cos 50 WORDow i zdawac mozesz w dowolnym :-)

J.

Wiesz .. Mnie nie chodzi o ... powiedzmy cenę egzaminu. Ale o podejście. Po
co ustalany jest egzamin na 11 a zaczyna sie 14,30. Przecież tam sie
siedzi.. patrzy na innych, mniej lub bardziej poddenerowanych.. I nie mów
mi ze to moze nie wkurzac albo zdenerowanie przenosic sie na inną osobę.
Jak mozna sie myslić o 100 %. Zaczyna sie dzionek o 8 (egzaminy) i do
jedenastej .. opoxnienie sie podwaja.. 3 godz - 3,5 godz.
Toz to uwłacza wszelkim zasadom. Czy nie mozna okreslic w miare dokładnje
pory egzaminu (3:3 jest moim zdaniem nie do przyjęcia).

I nie mów mi o konkurencji WORD bo wszędzie ta sama kicha. 
--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

 jest nie do przyjęcia)

21 Data: Grudzien 28 2007 22:08:36
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: J.F. 

On Fri, 28 Dec 2007 20:53:50 +0100,  xxxx wrote:

Wiesz .. Mnie nie chodzi o ... powiedzmy cenę egzaminu. Ale o podejście. Po
co ustalany jest egzamin na 11 a zaczyna sie 14,30. Przecież tam sie
siedzi.. patrzy na innych, mniej lub bardziej poddenerowanych.. I nie mów
mi ze to moze nie wkurzac albo zdenerowanie przenosic sie na inną osobę.
Jak mozna sie myslić o 100 %. Zaczyna sie dzionek o 8 (egzaminy) i do
jedenastej .. opoxnienie sie podwaja.. 3 godz - 3,5 godz.
Toz to uwłacza wszelkim zasadom. Czy nie mozna okreslic w miare dokładnje
pory egzaminu (3:3 jest moim zdaniem nie do przyjęcia).

Zasadniczo mozna, ale to jest to samo co u lekarza czy urzednika czy
mechanika. Albo ty czekasz na niego .. albo on na ciebie, a Ty za to
czekanie placisz.

Fakt ze w tym co napisales jest cos dziwnego, bo akurat czas egzaminu
jest raczej dosc dobrze wyznaczony - wiec skad to opoznienie ?
Awaria jakas, zwolnienia, urlopy .. czy prokurator polowe zatrzymal ?
[zdarzalo sie :-)]

No i druga sprawa - cos tych egzaminatorow/samochodow za malo jest.
Dawniej sie tlumaczyli ze malo placa i brak chetnych .. ale teraz
jakos nie widze na stronach word'ow "egzaminatorow zatrudnie od
zaraz".

No coz, pisac do ministra [prezydenta miasta ?], moze cos z tym zrobi.

J.

22 Data: Grudzien 28 2007 22:59:05
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 22:08, wszystkim znany
*J.F.* napisał(a):

On Fri, 28 Dec 2007 20:53:50 +0100,  xxxx wrote:
Wiesz .. Mnie nie chodzi o ... powiedzmy cenę egzaminu. Ale o podejście. Po
co ustalany jest egzamin na 11 a zaczyna sie 14,30. Przecież tam sie
siedzi.. patrzy na innych, mniej lub bardziej poddenerowanych.. I nie mów
mi ze to moze nie wkurzac albo zdenerowanie przenosic sie na inną osobę.
Jak mozna sie myslić o 100 %. Zaczyna sie dzionek o 8 (egzaminy) i do
jedenastej .. opoxnienie sie podwaja.. 3 godz - 3,5 godz.
Toz to uwłacza wszelkim zasadom. Czy nie mozna okreslic w miare dokładnje
pory egzaminu (3:3 jest moim zdaniem nie do przyjęcia).

Zasadniczo mozna, ale to jest to samo co u lekarza czy urzednika czy
mechanika. Albo ty czekasz na niego .. albo on na ciebie, a Ty za to
czekanie placisz.

Fakt ze w tym co napisales jest cos dziwnego, bo akurat czas egzaminu
jest raczej dosc dobrze wyznaczony - wiec skad to opoznienie ?
Awaria jakas, zwolnienia, urlopy .. czy prokurator polowe zatrzymal ?
[zdarzalo sie :-)]

No i druga sprawa - cos tych egzaminatorow/samochodow za malo jest.
Dawniej sie tlumaczyli ze malo placa i brak chetnych .. ale teraz
jakos nie widze na stronach word'ow "egzaminatorow zatrudnie od
zaraz".

No coz, pisac do ministra [prezydenta miasta ?], moze cos z tym zrobi.

J.

Ten czas oczekiwania (wydłuzony) to nie dzisiejszy wypadek. Rozmawiałem z
innymi rodziacami i wszyscy mowili, że kazdorazowo czaso oczekiwania jest
tak długi (gdzies od godzin południowych bo nie sadze że piewrwsi mają
identyczne opóxnienie). Córa zdawała dzis drugi raz i poprzednio opóźnienie
było identyczne. Czyli wniosek prosty - prostaki albo naciagacze bo nie
sadzę , że mozna się tak myslić non stop przez dwa miechy (co najmniej).

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

23 Data: Grudzien 28 2007 23:10:43
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Michal Mydewski 


Użytkownik "xxxx"  napisał w wiadomości


Ten czas oczekiwania (wydłuzony) to nie dzisiejszy wypadek. Rozmawiałem z
innymi rodziacami i wszyscy mowili, że kazdorazowo czaso oczekiwania jest
tak długi (gdzies od godzin południowych bo nie sadze że piewrwsi mają
identyczne opóxnienie). Córa zdawała dzis drugi raz i poprzednio
opóźnienie
było identyczne. Czyli wniosek prosty - prostaki albo naciagacze bo nie
sadzę , że mozna się tak myslić non stop przez dwa miechy (co najmniej).

Spowodowane jest to tym ze egzaminy sa prowadzone w grupach kilku osobowych.
I na przyklad na godzine 8:00 masz 6 osob. Wszyscy maja egzamin na 8 rano.
Jest dwoch egzaminatorow na ta godzine, wtedy losowana jest kolejnosc osob
jak beda zdawac tzn pierwsza para, druga i trzecia i kto do kogo trafi. Wiec
osoba ktora bedzie wylosowana do ostatniej pary w najgorszym wypadku egzamin
swoj moze odbyc dopiero po godzinie 10. Bo dwie osoby przed nia musza zdac
swoj, czyli 45 minut miasto + okolo 15 minut plac. Ale jesli bedzie miala
szczescie i dwie osoby przed nia obleja to moze nie czekac nawet pol godziny
i odbyc swoj egzamin juz o 8.30 :)
To od tego zalezy, a nie mozesz tej soobie napisac zeby przyszla na 11 bo
nie wiadomo kiedy bedzie wylosowana ani ile potrwaja egzaminy innych.

24 Data: Grudzien 28 2007 23:15:20
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Michal Mydewski 


Użytkownik "Michal Mydewski"  napisał w wiadomości

Spowodowane jest to tym ze egzaminy sa prowadzone w grupach kilku
osobowych. I na przyklad na godzine 8:00 masz 6 osob. Wszyscy maja egzamin
na 8 rano. Jest dwoch egzaminatorow na ta godzine, wtedy losowana jest
kolejnosc osob jak beda zdawac tzn pierwsza para, druga i trzecia i kto do
kogo trafi. Wiec osoba ktora bedzie wylosowana do ostatniej pary w
najgorszym wypadku egzamin swoj moze odbyc dopiero po godzinie 10. Bo dwie
osoby przed nia musza zdac swoj, czyli 45 minut miasto + okolo 15 minut
plac. Ale jesli bedzie miala szczescie i dwie osoby przed nia obleja to
moze nie czekac nawet pol godziny i odbyc swoj egzamin juz o 8.30 :)
To od tego zalezy, a nie mozesz tej soobie napisac zeby przyszla na 11 bo
nie wiadomo kiedy bedzie wylosowana ani ile potrwaja egzaminy innych.


Oczywiscie to bylo takie zobrazowanie tego jak to wyglada, bo w
rzeczywistosci jest zwykle wiecej egzaminatorow, i wiecej osob, ale to takze
zalezy od godziny.

25 Data: Grudzien 29 2007 10:04:20
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 23:10, wszystkim znany
*Michal Mydewski* napisał(a):

Użytkownik "xxxx"  napisał w wiadomości


Spowodowane jest to tym ze egzaminy sa prowadzone w grupach kilku osobowych.
I na przyklad na godzine 8:00 masz 6 osob. Wszyscy maja egzamin na 8 rano.
Jest dwoch egzaminatorow na ta godzine, wtedy losowana jest kolejnosc osob
jak beda zdawac tzn pierwsza para, druga i trzecia i kto do kogo trafi. Wiec
osoba ktora bedzie wylosowana do ostatniej pary w najgorszym wypadku egzamin
swoj moze odbyc dopiero po godzinie 10. Bo dwie osoby przed nia musza zdac
swoj, czyli 45 minut miasto + okolo 15 minut plac. Ale jesli bedzie miala
szczescie i dwie osoby przed nia obleja to moze nie czekac nawet pol godziny
i odbyc swoj egzamin juz o 8.30 :)
To od tego zalezy, a nie mozesz tej soobie napisac zeby przyszla na 11 bo
nie wiadomo kiedy bedzie wylosowana ani ile potrwaja egzaminy innych.

Ok to rozumiem.. ale jesli jet kolejna partia i tej partii wyznacza sie
początek egzamniu na 11 to opoźnienie winno być co najwyżej opoxnieniem
wynikającym z tejże grupy a tak nie jest bo pierwszy z tej grupy był
egzaminowany nie (w oklicach) 11 ale 13,30. Poza tym z tego co mi wiadomo,
kolejność byłą taka jak na listach utorzonych jescze na długo przed
egzaminem (chyba w dniu zapisu na egzamin). W takim wypadku oszacowanie
faktycznej godziny nie jest chyba czymś trudnym.
Pzdr
--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

26 Data: Grudzien 31 2007 10:05:13
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: /// Kaszpir /// 

Ten czas oczekiwania (wydłuzony) to nie dzisiejszy wypadek. Rozmawiałem z
innymi rodziacami i wszyscy mowili, że kazdorazowo czaso oczekiwania jest
tak długi (gdzies od godzin południowych bo nie sadze że piewrwsi mają
identyczne opóxnienie). Córa zdawała dzis drugi raz i poprzednio opóźnienie
było identyczne. Czyli wniosek prosty - prostaki albo naciagacze bo nie
sadzę , że mozna się tak myslić non stop przez dwa miechy (co najmniej).

Sooory ale ...

Sam zdawałem PJ i też czekałem jak każdy ...

W grupie było kilkanaście chyba osób ...

Skąd egazaminator ma wiedzieć kto nie zda a kto zda , kto zda/nie zda na placyku a kto zda/nie zda na mieście ???

I też czekałem chyba z 2 godziny.


--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///

27 Data: Grudzien 28 2007 15:38:49
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: tripod 

xxxx wrote:

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 19:59, wszystkim znany
*Seba* napisał(a):


Czy to nie sa kpiny.

Sa.
Wiesz ile ja czekalem na pelna procedure egzaminacyjna na kat. A w WRC? 2 miesiace - miesiac na egzamin teoretyczny i miesiac na egzamin praktyczny - bez komentarza.


Chyba się to nie zmini do czasu kiedy ewentualnie powstanie konkurencja.
Czy w innych Pańśtwach, też jest tylko jeden podmiot uprawniony do
egzaminów (chyba w polsce ośrodki należy traktowac jako jeden podmiot).

Nie zupelnie!

W innych panstwach prawo jazdy jest wydawane przez rejonowe oddzialy Ministerstwa Komunikacji (te same wydzialy co prowadza rejestracje pojazdow) i te wlasnie oddzialy przeprowadzaja zarowno poczatkowy egzaminy z przepisow (minimum jakie kazdy musi posiadac zaczym przystapi do nauki jazdy) a pozniej, powiedzmy po roku nauki jazdy, niekoniecznie na kursie (!), taki kandydat poddaje sie  egzaminowi; niekoniecznie w tym samym urzedzie. Moze to byc wydzial MK w zupelnie innym miescie. Wiele ludzi korzysta z tego udogodnienia i poszukuja miast lub innych wydzialow gdzie kolejka jest najmniejsza.
Chcialem tu podkreslic ze Ministerstwo Komunikacji nie wyrecza sie jakimis innymi "podmiotami" w rodzaju zwiazkow motorowych  dla przeprowadzania egzaminow i wydawania praw jazdy.
Tak wlasnie jest w Kanadzie/Ontario.

Byc moze w niektorych innych krajach mozna nabyc prawo jazdy w naroznym kiosku z gazetami....


Byłaby konkurencja to pewnie byłyby zmiany a tak, buli sie co niemiara a
oni (czytaj egzaminatorzy) nie bardzo są pewnie zainteresowania pozytywami.
Chyba bardziej negatywami - bo toc przecież "czysta" kasa i pewnie jakies
odzwierciedlenia w premii (nie za uwalanie) a za wyniki osrodka.

Z tego co zauwazylem na przestrzeni wielu lat, to przyslowiowy polak zaraz 'weszy' jakis zlosliwy i brudny interes egzaminatorow, "obcinacych" kursantow po to tylko aby zwiekszyc obroty finansowe instytucji dla ktorej pracuja.
Czy naprawde jest az TAK ZLE??!!!
A moze tylko niektorzy posadzaja egzaminatorow o nadgorliwosc?
A moze to ty wkladasz swoje mysli i mentalnosc do glowy egzaminatorow?
Ta podejrzliwosc staje sie paranoja.

28 Data: Grudzien 28 2007 23:05:28
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 21:38, wszystkim znany
*tripod* napisał(a):

Z tego co zauwazylem na przestrzeni wielu lat, to przyslowiowy polak
zaraz 'weszy' jakis zlosliwy i brudny interes egzaminatorow,
"obcinacych" kursantow po to tylko aby zwiekszyc obroty finansowe
instytucji dla ktorej pracuja.
Czy naprawde jest az TAK ZLE??!!!
A moze tylko niektorzy posadzaja egzaminatorow o nadgorliwosc?
A moze to ty wkladasz swoje mysli i mentalnosc do glowy egzaminatorow?
Ta podejrzliwosc staje sie paranoja.

Nikogo nie podejrzewam ale fakty są faktami..i z tym trudno walczyć.
Ciekawe dlaczego, podobno gdzieś w POlsce, zabierają premię egzaminatorom,
którzy mają najwięszy odsetek odrzuconych.
Poza tym daleki jestem od stwierzdenia, że przyszły kierowca, po zdaniu
egzaminu już takim moze się czuć pełną gębą. I jak pisałem (w tym wątku)
wielu z egzaminatorów, w niektórych przypadkach narobiłoby w porty ze
strachu.


--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

29 Data: Grudzien 31 2007 09:58:16
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: /// Kaszpir /// 

Chyba się to nie zmini do czasu kiedy ewentualnie powstanie konkurencja.

Chyba bym nie chciał "konkurencji" , bo boję sie że konkurencja polegała by na tym aby jak najwięcej osobom dać PJ i mieć jak
największy "przerób" a co za tym idzie jak największe zyski ...

I wtedy poziom kwalifikacji kierowców by upadł zupełnie , bo PJ mógłby mieć każdy ...

A nie każdy ma predyspozycje aby kierować samochodem i tym samym posiadać PJ i wolę aby takie osoby nie jeździły po drogach.
I sądzę że dla naszego wspólnego bezpieczeństwa takie osoby nigdy nie powinny dostać PJ ...

Rozumię Twoją złość i rozgorycznie , ale polecam najpierw porozmawiać z samym egzaminatorem aby dowiedzieć się jak wyglądała
sytuacja z drugiej strony. Jak dalej będziesz nie wierzył to przejrzyj nagranie ...

30 Data: Grudzien 31 2007 12:50:23
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 31 Dec 2007 09:58:16 +0100, "/// Kaszpir ///"
wrote:

Chyba się to nie zmini do czasu kiedy ewentualnie powstanie konkurencja.

Chyba bym nie chciał "konkurencji" , bo boję sie że konkurencja polegała by na tym aby jak najwięcej osobom dać PJ i mieć jak
największy "przerób" a co za tym idzie jak największe zyski ...

Niekoniecznie. Wystarczy bacik w postaci kary będącej równowartością
opłaty za egzamin, jesli egzaminowany w ciągu dwóch lat po zdaniu
prawka sposoduje wypadek.

I wtedy poziom kwalifikacji kierowców by upadł zupełnie , bo PJ mógłby mieć każdy ...

Myslisz?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

31 Data: Grudzien 28 2007 21:08:29
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Tomasz Pyra 

xxxx napisał(a):

Nawet sie
nie przejmują tym, że ponowny termin winien byc w ciągu miesiąca

Już nie.
Wprowadzano naprędce jakieś zmiany w przepisach które umożliwiają przedłużanie kolejki.

32 Data: Grudzien 31 2007 09:44:50
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: /// Kaszpir /// 

(zapytałem) - wyznaczali następny na 22 lutego. Czy to nie sa kpiny.
Poza tym -wyznaczona godzina egzaminu dokładnie a czas egzaminu - trzy
godziny poxniej. To juz nie mozna okreslić + - pół godziny kiedy on się
odbędzie. Toż to są rzewne jaja.

Ja powiem tak.

Moja żona pracuje w pewnym ośrodku WORD.

Osobiście wiem że po zwiększeniu długości trwania egzaminu i po tym jak coraz więcej ludzi posiada własny samochód i chce prawo
jazdy coraz dłużej czeka się na egzamin.

U mojej żony w pracy przedłużono godziny i teraz nawet do 20.00 są egzaminy (jak nie do 21.00) , łącznie z sobotami ...
Jest więcej egzaminatorów i itd ...

Ale jest takie "oblężenie" ze względu że coraz więcej ludzi stać na samochód i chce koniecznie mieć PJ że nie ma szansy aby
"zmieścić" się w 1 miesiącu (terminy) ...
Pamiętać należy że także zdający ponownie robią dodatkowy ruch ...

A chętnych do pracy jako egzaminator zbytnio nie ma (wymagany bardzo drogi kurs (czasochłonny) a zarobki wcale nie oszałamiające ...

Dodatkowo uważam że wprawdzenie kamer było i jest niekorzystne dla zdających ...
Egzaminator to też człowiek ;) i napewno też mu nie zależy aby zdający nie zdał ...
Egzaminator nie ma żadnych "profitów" z tego że ktoś nie zda ...
Sądzę że przymknął by oko na jakieś delikatne nieprawidłowości i błędy , ale jak sa kamery na to nie może sobie pozwolić ...
Oczywiście kamery też mają zalety. W razie nieporozumień i nie zgadzaniem się z wynikiem egzaminu można zawsze obejrzeć nagranie i
teoretycznie "chroni" przed dawaniem łapówek ;)

Ja sam miałem "pecha" bo trafiłem na najgorszego (poodbno) egzaminatora. Nie jestem super kierowcą , popełniam błędy ale ... zdałem
za pierwszym razem ...

Sądzę że wystarczy napisać pismo z prośbą o przejrzenie taśmy z jazdy. Napewno nie będzie problemu.
Sądzę jednak że było inaczej niż opisuje Twoja córka ...

Większość tych co nie zdali , zrzuca winę na egzaminatora , na innych uczestników ruchu i itd , a sobie nie ma nic do zarzucenia ...


--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///

33 Data: Grudzien 31 2007 15:13:28
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości


Sądzę że wystarczy napisać pismo z prośbą o przejrzenie taśmy z jazdy.
Napewno nie będzie problemu.
Sądzę jednak że było inaczej niż opisuje Twoja córka ...

Większość tych co nie zdali , zrzuca winę na egzaminatora , na innych
uczestników ruchu i itd , a sobie nie ma nic do zarzucenia ...

Wynika to z emocji, które narastają w czasie oczekiwania na swoją kolej
(losowanie) oraz w czasie placu (inni patrzą jak mi nie wychodzi) i
przekładają się na samą jazdę, w której cała masa kierowców popełnia
wykroczenia typu zajechanie drogi, przejechanie na czerwonym, wyprzedzanie
na przjściu - bezkarnie a Ty (czyli zdający) musisz trzymać się przepisów od
paznokcia do paznokcia.


Przy okazji: ile metrów ma "bezpośrednio przed przejściem dla pieszych"
albo: od ilu metrów zaczyna się wymuszenie pierwszeństwa od zwykłego wyjezdu
na drogę mającą pierwszeństwo przejazdu
albo: ile metrów za mną musi być pojazd aby zmiana pasa było zgodna z PoRDem
odnośnie zmiany pasa - różnica prędkości pomiędzy pojazdami mała?

I jak to mierzą egazminatorzy?

34 Data: Grudzien 28 2007 19:14:36
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 28 Dec 2007 18:01:11 +0100, xxxx  wrote:

Ulica szeroka, jednokierunkowa (szeroka na dwa pasy ale niczym to nie
uzasadnione (linia)) gdzie po jednej i drugiej stronie sa miejsca
parkingowe. Samocód bedący przed nią (wg opisu córki) *stał* przy lewej
krawędzi, tak jakby za chwile mial skręcić i zaparkować. Córa "wzięla" go z
prawej strony a kiedy sie zrównali on też ruszył. Egzaminatorka swierdziła,
że wyprzedziła samochód z prawej strony

Jak ulica jednokierunkowa, to miała prawo wyprzedzać z prawej strony.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

35 Data: Grudzien 28 2007 17:56:13
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 17:49, wszystkim znany
*ToMasz* napisał(a):


Z jednej strony współczuje, ale z drugiej czy córka naprawde nie wie
dlaczego oblała? JEsli tak, to niechce jej widziec w samochodzie w
realnym ruchu drogowym! PRzy pierwszej stłuczce, niezaleznie kto bedzie
winny ona dostanei maksymalny wymiar kary!
PRzepraszam ze to napisałem, ale "sory winnetou" mój stary mówił - ślepi
w karty niegraja!

ToMasz

Powód (przedstawiony przez egzaminiatorkę) zna ale nie wspomnaiła
egzaminatorce, że się z nim nie zgadza. Ja coś takiego (takie
stwioerzdenie) walnąłbym jej od razu i zażadał poinformowania mnie jaki
jest tryb odwoławczy.
Sory.. ale to takie troszkę "cielaczki" jesli chodzi o walkę o swoje prawa.
Co do jej stylu jazdy i znajomości przepisów - jest OK.

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

36 Data: Grudzien 28 2007 18:00:11
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: PSYLO 

xxxx pisze:

Powód (przedstawiony przez egzaminiatorkę) zna ale nie wspomnaiła
egzaminatorce, że się z nim nie zgadza.

Jaki to był konkretnie powód?

--
_PSYLO_     |  http://www.cafepc.pl
GG:5563748  |  http://www.psylo.xin.pl
________________________________________________________
E-mail podany w nagłówku nie jest sprawdzany regularnie.

37 Data: Grudzien 28 2007 18:06:47
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:00, wszystkim znany
*PSYLO* napisał(a):

xxxx pisze:
Powód (przedstawiony przez egzaminiatorkę) zna ale nie wspomnaiła
egzaminatorce, że się z nim nie zgadza.

Jaki to był konkretnie powód?

Popatrz wyżej na odp dla blue
--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

38 Data: Grudzien 28 2007 18:11:11
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:00, wszystkim znany
*PSYLO* napisał(a):

xxxx pisze:
Powód (przedstawiony przez egzaminiatorkę) zna ale nie wspomnaiła
egzaminatorce, że się z nim nie zgadza.

Jaki to był konkretnie powód?

Ok.. Koledzy (powód podałem) ale przed wszystkim chodzi mi o jakis tryb
odwoławczy, kwestionujący np orzeczenie egzaminatora. To jest niby dorosły
- ale jescze "dziecko" - trochę moze nięśmiałe, nie potrafiące "powalczyć"
o swoją racje. Poza tym pewnie troche się boi - bo a nuz trafi znów na tą
samą egzaminatorkę.
--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

39 Data: Grudzien 28 2007 18:45:46
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Kubz 

Ok.. Koledzy (powód podałem) ale przed wszystkim chodzi mi o jakis tryb
odwoławczy, kwestionujący np orzeczenie egzaminatora. To jest niby dorosły
- ale jescze "dziecko" - trochę moze nięśmiałe, nie potrafiące "powalczyć"
o swoją racje. Poza tym pewnie troche się boi - bo a nuz trafi znów na tą
samą egzaminatorkę.


z całym szacunkiem, ale skoro to jeszcze "dziecko" i nie potrafi powalczyc
"o swoje" to czy Jej miejsce jest za kółkiem ~1 tony żelastwa które moze
zabić?

40 Data: Grudzien 28 2007 18:52:18
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:45, wszystkim znany
*Kubz* napisał(a):


z całym szacunkiem, ale skoro to jeszcze "dziecko" i nie potrafi powalczyc
"o swoje" to czy Jej miejsce jest za kółkiem ~1 tony żelastwa które moze
zabić?

Nie przesadzaj. Miałes kiedyś 19 lat wiec moze jeszce pamietasz czy zawsze
walczyłes jak lew o swoje. Poza tym ciągle mozesz myślec ze na nią sie
jeszce natkniesz.
Pomijam moje zdanie, ze na pewno niejden z egzaminatorów podjeżdzajac na
pod naczepę.. kipując.. "narobił by ze strachu". Silni są wobec tych,
którzy nie potrafią "otworzyc" gęby. To nie ma zanaczenia z umiejętnością
jazdy - porównując np egzaminowancyh w róznym wieku np 19 lat i 40 tak ale
siedzacych na miejscu egzaminowanego (kandydaci na kierowcóe).
--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

41 Data: Grudzien 28 2007 18:54:27
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Boombastic 

z całym szacunkiem, ale skoro to jeszcze "dziecko" i nie potrafi powalczyc "o swoje" to czy Jej miejsce jest za kółkiem ~1 tony żelastwa które moze zabić?

A co to ma wspólnego z umiejętnością prowadzenia pojazdu?

42 Data: Grudzien 28 2007 19:17:48
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: LEPEK 

Kubz pisze:

z całym szacunkiem, ale skoro to jeszcze "dziecko" i nie potrafi powalczyc "o swoje" to czy Jej miejsce jest za kółkiem ~1 tony żelastwa które moze zabić?

No nie przesadzaj...

Jazda samochodem to nie ciągła "walka o swoje", a też metody i warunki tej walki (jeśli już do niej dochodzi) są zasadniczo inne.

Ja robiłem prawko w wieku 17 lat i uważam, że byłem mentalnie przygotowany (IMO szesnastolatek też zwykle jest).

Nie chcę otwierać flejma o wieku gotowości, ale idąc twoim tokiem myślenia powinniśmy wprowadzić "prawa jazdy" na kuchenki gazowe, noże, narty itp.

Pozdr
--
L E P E K  -  P r u s z c z   G d a n s k i
no_spam    [maupa]    poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan  -- >  cztery kółka
bez skutera

43 Data: Grudzien 28 2007 20:21:10
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Maciej Browarczyk 

Użytkownik Kubz napisał:

[cut]


z całym szacunkiem, ale skoro to jeszcze "dziecko" i nie potrafi powalczyc "o swoje" to czy Jej miejsce jest za kółkiem ~1 tony żelastwa które moze zabić?

A czy Twoja jazda to walka (z kierownica/samochodem) ?:) Rozumiem o co chodzi Autorowi watku, po prostu, gdyby Jego corka przypadkiem zaprotestowala to na 99% odebrane by to zostalo jako przejaw chamstwa i niewychowania, dlatego czasem mlodzi ludzie sie wstydza/hamuja. Zreszta nie dziwie sie dziewczynie, jak ja zdawalem na prawko majac za kilka dni 18 lat tez bylem obsrany po same uszy i na pewno bym nie zwrocil uwagi egzaminatorowi. Widac lew ze mnie zaden.

--
Pozdrawiam,
Maciek
Wytnij NOSPAM z adresu ;-]

44 Data: Grudzien 28 2007 20:28:25
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 20:21, wszystkim znany
*Maciej Browarczyk* napisał(a):

Użytkownik Kubz napisał:

[cut]

z całym szacunkiem, ale skoro to jeszcze "dziecko" i nie potrafi powalczyc
"o swoje" to czy Jej miejsce jest za kółkiem ~1 tony żelastwa które moze
zabić?

A czy Twoja jazda to walka (z kierownica/samochodem) ?:) Rozumiem o co
chodzi Autorowi watku, po prostu, gdyby Jego corka przypadkiem
zaprotestowala to na 99% odebrane by to zostalo jako przejaw chamstwa i
niewychowania, dlatego czasem mlodzi ludzie sie wstydza/hamuja. Zreszta
nie dziwie sie dziewczynie, jak ja zdawalem na prawko majac za kilka dni
18 lat tez bylem obsrany po same uszy i na pewno bym nie zwrocil uwagi
egzaminatorowi. Widac lew ze mnie zaden.

Macku. Ująłeś to tak, że sam pewnie lepiej bym nie potrafił. Mnie juz zycie
nauczyło troszkę walczyć o swoje. Corce sie nie dziwię.. cały czas z
rodzicami, dopiero od niedawna .. zaczęła bardziej samodzielne życie .. ale
tak jak napisałeś, pewnie się czegoś obawaiała. Być moze tego odbioru.

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

45 Data: Grudzien 28 2007 21:32:19
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 28 Dec 2007 20:21:10 +0100, Maciej Browarczyk
 wrote:

A czy Twoja jazda to walka (z kierownica/samochodem) ?:) Rozumiem o co
chodzi Autorowi watku, po prostu, gdyby Jego corka przypadkiem
zaprotestowala to na 99% odebrane by to zostalo jako przejaw chamstwa i
niewychowania,

 Ja dodam tylko tyle, te naście lat temu razem ze mną zdawali
 egzamin moi koledzy. Jeden z nich miał z lekka niewyparzoną gębę
 i twardo wykłócał się o swoje. Zdał za, bodajże, siódmym razem.
 Czasami nie opłaca się pyskować.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
globalne o...głupienie:  http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

46 Data: Grudzien 31 2007 15:19:14
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Kubz"  napisał w wiadomości

Ok.. Koledzy (powód podałem) ale przed wszystkim chodzi mi o jakis tryb
odwoławczy, kwestionujący np orzeczenie egzaminatora. To jest niby
dorosły
- ale jescze "dziecko" - trochę moze nięśmiałe, nie potrafiące
"powalczyć"
o swoją racje. Poza tym pewnie troche się boi - bo a nuz trafi znów na tą
samą egzaminatorkę.


z całym szacunkiem, ale skoro to jeszcze "dziecko" i nie potrafi powalczyc
"o swoje" to czy Jej miejsce jest za kółkiem ~1 tony żelastwa które moze
zabić?
 Ktoś inny wyznaczył kryteria kto, kiedy odnośnie zdobywania uprawnień na
prawo jazdy.
Może trzeba by się "go" spytać dlaczego?

47 Data: Grudzien 28 2007 18:19:07
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Roki 

Jak ja się uczyłem teorii to mi tłukli do głowy, że jeżeli jezdnia nie jest
wyznaczona liniami to chociaż by było 5m to z prawej nie można wyprzedzać.

48 Data: Grudzien 28 2007 18:35:28
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:19, wszystkim znany
*Roki* napisał(a):

Jak ja się uczyłem teorii to mi tłukli do głowy, że jeżeli jezdnia nie jest
wyznaczona liniami to chociaż by było 5m to z prawej nie można wyprzedzać.

A jak kierowca z przodu sygnalizuje zamiar skrętu w lewo? :-)

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

49 Data: Grudzien 28 2007 18:41:52
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Roki 

A jak kierowca z przodu sygnalizuje zamiar skrętu w lewo? :-)

Tak często to powtarzali, że sobie zakodowałem, żeby tego nie robić. A
jeżeli auto stoi no to już nie wiem.

50 Data: Grudzien 28 2007 18:42:18
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: uC 

"xxxx"  wrote in message

Witam
Córka zdawała egzamin na prawo jazdy. Jeździła juz ok 45 minut.
Egzaminatorka stwierzdiła , ze cos tam "przyszły kierowca" zroiła źle.
Teraz po opisie wyglada na to, że zachowała sie poprawnie. W jaki sposób
rozsztrygane sa ewentuale odwołania, czy możliwy jest wgląd do zapisu z
kamer? Jesli tak, to jak wyglada procedura udostępniania tegoż.
Wiadomo, że "jeszcze prawie dziecko" nie dochodzilo sie z egzaminatorką, bo
coż życie jej jeszcze tego nie nauczyło.
Z opisu (jaki został mi przedstawiony) wygladało na to, że działania
egzamintorki tak jakby były ukierunkowane na to aby ją "złapać" i "uwalić"

Ma prawo odwolac sie i zarzadac wgladu do zapisu wideo. Jezeli bedzie miala racje to egzamin bedzie powtorzony (tzn. nie trzeba bedzie jeszcze raz placic). Powszechnie uwaza sie, ze moze to spowodowac wieksze "uwziecie sie" kolejnych egzaminoatorow ale, jak mawial moj instruktor, zazwyczaj w duzych miastach jest ich tak wielu w danym osrodku a zdajacych jeszcze wiecej ze trudno byloby im "sledzic" wszystkich odwolujacych sie, wiec nalezy sie odwolywac. Co do szczegolow zapytaj sie w osrodku w ktorym zdawala egzamin o procedure odwolawcza, maja obowiazek Cie poinformowac.
Pzdr.,
uC

51 Data: Grudzien 28 2007 19:06:24
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:42, wszystkim znany *uC*
napisał(a):

"xxxx"  wrote in message
Witam
Córka zdawała egzamin na prawo jazdy. Jeździła juz ok 45 minut.
Egzaminatorka stwierzdiła , ze cos tam "przyszły kierowca" zroiła źle.
Teraz po opisie wyglada na to, że zachowała sie poprawnie. W jaki sposób
rozsztrygane sa ewentuale odwołania, czy możliwy jest wgląd do zapisu z
kamer? Jesli tak, to jak wyglada procedura udostępniania tegoż.
Wiadomo, że "jeszcze prawie dziecko" nie dochodzilo sie z egzaminatorką,
bo
coż życie jej jeszcze tego nie nauczyło.
Z opisu (jaki został mi przedstawiony) wygladało na to, że działania
egzamintorki tak jakby były ukierunkowane na to aby ją "złapać" i "uwalić"

Ma prawo odwolac sie i zarzadac wgladu do zapisu wideo. Jezeli bedzie miala
racje to egzamin bedzie powtorzony (tzn. nie trzeba bedzie jeszcze raz
placic). Powszechnie uwaza sie, ze moze to spowodowac wieksze "uwziecie sie"
kolejnych egzaminoatorow ale, jak mawial moj instruktor, zazwyczaj w duzych
miastach jest ich tak wielu w danym osrodku a zdajacych jeszcze wiecej ze
trudno byloby im "sledzic" wszystkich odwolujacych sie, wiec nalezy sie
odwolywac. Co do szczegolow zapytaj sie w osrodku w ktorym zdawala egzamin o
procedure odwolawcza, maja obowiazek Cie poinformowac.
Pzdr.,
uC

I własnie o to pytałem. U góry dyskusja trochę zeszła na inny tor
(przyczyna) a mnie przede wszystkim chodziło o odpowiedź jaką usłyszałem od
Ciebie.
Dzieki.

Moze jeszce ktoś coś dorzuci. Moze zna procedurę. Czy to jest odpłatne, czy
wgląd należy umowywować. ITP.

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

52 Data: Grudzien 28 2007 19:34:24
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 18:42, wszystkim znany *uC*
napisał(a):

"xxxx"  wrote in message
Witam
Córka zdawała egzamin na prawo jazdy. Jeździła juz ok 45 minut.
Egzaminatorka stwierzdiła , ze cos tam "przyszły kierowca" zroiła źle.
Teraz po opisie wyglada na to, że zachowała sie poprawnie. W jaki sposób
rozsztrygane sa ewentuale odwołania, czy możliwy jest wgląd do zapisu z
kamer? Jesli tak, to jak wyglada procedura udostępniania tegoż.
Wiadomo, że "jeszcze prawie dziecko" nie dochodzilo sie z egzaminatorką,
bo
coż życie jej jeszcze tego nie nauczyło.
Z opisu (jaki został mi przedstawiony) wygladało na to, że działania
egzamintorki tak jakby były ukierunkowane na to aby ją "złapać" i "uwalić"

Ma prawo odwolac sie i zarzadac wgladu do zapisu wideo. Jezeli bedzie miala
racje to egzamin bedzie powtorzony (tzn. nie trzeba bedzie jeszcze raz
placic). Powszechnie uwaza sie, ze moze to spowodowac wieksze "uwziecie sie"
kolejnych egzaminoatorow ale, jak mawial moj instruktor, zazwyczaj w duzych
miastach jest ich tak wielu w danym osrodku a zdajacych jeszcze wiecej ze
trudno byloby im "sledzic" wszystkich odwolujacych sie, wiec nalezy sie
odwolywac. Co do szczegolow zapytaj sie w osrodku w ktorym zdawala egzamin o
procedure odwolawcza, maja obowiazek Cie poinformowac.
Pzdr.,
uC

I własnie o to pytałem. U góry dyskusja trochę zeszła na inny tor
(przyczyna) a mnie przede wszystkim chodziło o odpowiedź jaką usłyszałem od
Ciebie.
Dzieki.

Moze jeszce ktoś coś dorzuci. Moze zna procedurę. Czy to jest odpłatne, czy
wgląd należy umowywować. ITP. No i najważniejsze. Czy trzeba żadanie
zgłosic od razu (niekoniecznie natychmiastowy dostęp) czy mozna to zrobić w
jakims czasie np 7 dni.

--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

53 Data: Grudzien 28 2007 21:43:37
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Michal Mydewski 


Użytkownik "xxxx"  napisał w wiadomości



Moze jeszce ktoś coś dorzuci. Moze zna procedurę. Czy to jest odpłatne,
czy
wgląd należy umowywować. ITP. No i najważniejsze. Czy trzeba żadanie
zgłosic od razu (niekoniecznie natychmiastowy dostęp) czy mozna to zrobić
w
jakims czasie np 7 dni.

Telefon do ORD i wszystko jasne.

54 Data: Grudzien 28 2007 23:10:08
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: xxxx 

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 21:43, wszystkim znany
*Michal Mydewski* napisał(a):



Telefon do ORD i wszystko jasne.

Tak zrobię tym bardziej że będę chciał poruszyć jeszcze sprawę czasu
oczekiwania (nie chodzi tu o datę a godzinę) miedzy godziną wyznaczoną a
faktyczną (róznica ok 3 godzin).
Telefon będzie .. ale dopiero 2 stycznia bo mają wolne w sylwestra.


--

Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -
  ***ERA****
aby wysłać maila: http://cerbermail.com/?0jU9s04Hei

55 Data: Grudzien 31 2007 15:40:31
Temat: Re: oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "xxxx"  napisał w wiadomości

Był 28 grudzień 2007 roku (piątek) gdy o godz. 21:43, wszystkim znany
*Michal Mydewski* napisał(a):



Telefon do ORD i wszystko jasne.

Tak zrobię tym bardziej że będę chciał poruszyć jeszcze sprawę czasu
oczekiwania (nie chodzi tu o datę a godzinę) miedzy godziną wyznaczoną a
faktyczną (róznica ok 3 godzin).
Telefon będzie .. ale dopiero 2 stycznia bo mają wolne w sylwestra.

14 dni. Tyle mają ustawowo przechowywać zarejestrowany braz i dźwięk.

oblany egzamin na prawo jazdy - prawa egzaminowanego.



Grupy dyskusyjne