Czołem!
Mam od kilku dni w aucie obrotomierz akustyczny (i nie cieszę się z takiego
zbytku).
Działa w ten sposób, że sygnalizuje prędkość obrotową cykaniem w tylnich
głośnikach. Dźwięk zbliżony do cykającego wtryskiwacza.
Tak na bardzo zgrubne "oko" cyka z częstotliwością 1/4 liczby obrotów w
danej chwili, czyli przykładowo na biegu jałowym cyka ok. 200 razy na
minutę.
Jak się dodaje gazu to cyka szybciej, powyżej 5 tys. obrotów cykania już nie
słychać, ale wtedy niczego juz nie słychać prócz silnika ;)
Cyka zarówno z gazem, jak i bez gazu, tzn. przy hamowaniu silnikiem też, z
częstotliwością odpowiednią do obrotów silnika.
Na zgaszonym silniku zakłóceń w głośnikach brak, ale i tak sprawdziłem
podpięcie radia i kable głośnikowe, kostka siedzi sztywno, luty trzymają.
Zmieniałem ostatnio cewki i świece zapłonowe (na niemieckie). Czyżby któraś
z nowych cewek miała przebicie i to właśnie było słychać? Czy to możliwe czy
szukać gdzie indziej?
Poprzednie cewki (oryginały Sagema) miały przebicia i w głośnikach nie było
nic prócz muzyki (tylko silnik słabo i nierówno ciągnął).

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - megane kombi air

Wojtek Ant wrote:
(..)
mnie to pachnie jakims padnietym kondensatorem.


--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.z.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

Użytkownik "kuba (aka cita)" napisał:

mnie to pachnie jakims padnietym kondensatorem.

Wojtek Ant wrote:

Użytkownik "kuba (aka cita)" napisał:

mnie to pachnie jakims padnietym kondensatorem.

ale kondensatorem przy alternatorze, czy kondensatorem na zasilaniu
radia? chyba będę musiał przyjrzeć się alternatorowi, w koncu kreci
sie równo z silnikiem