Witam.
Pare dni temu jechalem moim Polonezem Caro '94. Kierowca Forda Focusa
~'07 wymusil pierwszenstwo i uderzyl w moj lewy-przod. Zepchnal mnie
na trawnik i tam prawa strona uderzylem w slup. Moje szkody to: obydwa
blotniki i nadkola, halogeny, reflektor przednie, migacze przednie,
zderzak i troche maska jest wgnieciona. Wizualnie to co pod maska jest
nienaruszone. Cos sie przestawilo w zawieszeniu, poniewaz gdy mnie
znajomy holowal, to zeby jechac prosto, musialem miec kierownice
przekrecona o 90 stopni.
Wezwalem policje, takze wszystko jest zgloszone i teraz czekam na
ogledziny. Sprawca jest ubezpieczony w Hestii.
Slyszalem ze jezeli koszt naprawy przekroczy wartosc samochodu (tj.
1000zl wg Eurotax) to mi Hestia zwraca 100% wartosci rynkowej
samochodu przed wypadkiem, czyli 1000zl.
Inna wersje jaka slyszalem jest taka ze Hestia zwraca roznice wartosci
przed wypadkiem a po wypadku, czyli 1000zl - ok. 400zl = 600zl.
Bardziej odpowiadalaby mi ta pierwsza wersja. Za 1000zl moze kupie
jakiegos "poldka" w podbnym stanie i roczniu. A za 600zl watpie czy to
wszystko naprawie, zwlaszcza ze jest cos niewporzadku z zawieszeniem i
jeszcze musialbym przeprowadzic przeglad (policja zabrala mi dowod
rejestracyjny), a jak oddalbym go na zlom to musialbym zaplacic
jeszcze 250zl za zlomowanie.
Co Waszym zdaniem mam zrobic jak przyjdzie rzeczoznawca z Hestii. Na
co musze uwazac, jezeli bede podpisywal jakies papiery. Jakie mi prawa
przysluguja.
Rozumiem ze za ten samochod nie dostane majatku, ale nie chcialbym byc
oszukany.
| 2 | 
Data: Luty 16 2008 17:00:51 | 
| Temat: Re: oc sprawcy wypadku - hestia | 
| Autor: J.F.  | 
On Sat, 16 Feb 2008 06:47:52 -0800 (PST),  ..::|david|::.. wrote:  
 Slyszalem ze jezeli koszt naprawy przekroczy wartosc samochodu (tj. 
1000zl wg Eurotax) to mi Hestia zwraca 100% wartosci rynkowej 
samochodu przed wypadkiem, czyli 1000zl. 
Inna wersje jaka slyszalem jest taka ze Hestia zwraca roznice wartosci 
przed wypadkiem a po wypadku, czyli 1000zl - ok. 400zl = 600zl. 
 
Obie wersje sa prawdziwe. 100% wartosci, minus wartosc wraku :-)
 Bardziej odpowiadalaby mi ta pierwsza wersja. Za 1000zl moze kupie 
jakiegos "poldka" w podbnym stanie i roczniu.  
 
Sprzedasz to co zostalo i bedziesz mial 1000zl.  
Tylko pewnie dwa odwolania trzeba napisac: 
-ze stan przed wypadkiem byl dobry i cena 1200 :-) 
-niech sobie biora tego wraka za 400, bo nikt nie chce tego brac.
 a jak oddalbym go na zlom to musialbym zaplacic 
jeszcze 250zl za zlomowanie. 
 
Skad taka informacja ? 
 Co Waszym zdaniem mam zrobic jak przyjdzie rzeczoznawca z Hestii.  
 
Moze wczesniej zadzwon do paru zlomiarzy i sie dowiedz ile wrak warty. 
Rzeczoznawca w zasadzie nie bedzie mial roboty - naprawa nieoplacalna.
 
J.
 | 3 | 
Data: Luty 16 2008 17:55:17 |  | Temat: Re: oc sprawcy wypadku - hestia |  | Autor: Tomasz Pyra  |  
...::|david|::.. pisze: 
 
 Slyszalem ze jezeli koszt naprawy przekroczy wartosc samochodu (tj. 
1000zl wg Eurotax) to mi Hestia zwraca 100% wartosci rynkowej 
samochodu przed wypadkiem, czyli 1000zl. 
 
....i zabiera resztki samochodu żeby sprzedać na własnej aukcji. To jest wersja najbardziej optymalna do której trzeba dążyć. Ma w zasadzie same zalety :)
 Inna wersje jaka slyszalem jest taka ze Hestia zwraca roznice wartosci 
przed wypadkiem a po wypadku, czyli 1000zl - ok. 400zl = 600zl. 
 
To jest wersja prawdopodobna na początek. A nawet może być jeszcze gorzej.
 
Zazwyczaj pierwsze pomysły ubezpieczalni to zwykłe oszustwo na poszkodowanym, chociaż z drugiej strony z racji niewielkiej wartości samochodu niekoniecznie muszą tak kombinować w Twoim przypadku. 
W każdym razie kłuć się żeby wartość wraku uznano jak najniżej, i z drugiej strony postaraj się go sprzedać. Może ktoś go kupi żeby zezłomować i rozebrać na części.
 Bardziej odpowiadalaby mi ta pierwsza wersja. Za 1000zl moze kupie 
jakiegos "poldka" w podbnym stanie i roczniu. A za 600zl watpie czy to 
wszystko naprawie, zwlaszcza ze jest cos niewporzadku z zawieszeniem i 
jeszcze musialbym przeprowadzic przeglad (policja zabrala mi dowod 
rejestracyjny), a jak oddalbym go na zlom to musialbym zaplacic 
jeszcze 250zl za zlomowanie. 
 
Eee... Za złomowanie się chyba nie płaci jeżeli masa się zgadza.
 | 4 | 
Data: Luty 16 2008 19:08:38 |  | Temat: Re: oc sprawcy wypadku - hestia |  | Autor: J.F.  |  
On Sat, 16 Feb 2008 17:55:17 +0100,  Tomasz Pyra wrote:  
 ..::|david|::.. pisze: 
Slyszalem ze jezeli koszt naprawy przekroczy wartosc samochodu (tj. 
1000zl wg Eurotax) to mi Hestia zwraca 100% wartosci rynkowej 
samochodu przed wypadkiem, czyli 1000zl. 
 
 
...i zabiera resztki samochodu żeby sprzedać na własnej aukcji. To jest  
wersja najbardziej optymalna do której trzeba dążyć. Ma w zasadzie same  
zalety :) 
 
Wady chyba.  
Optymalne to sprzedac za 400 wraka ktory wycenili na 200 :-)
 
J.
 | 5 | 
Data: Luty 16 2008 19:21:27 |  | Temat: Re: oc sprawcy wypadku - hestia |  | Autor: Tomasz Pyra  |  
J.F. pisze: 
 
 ...i zabiera resztki samochodu żeby sprzedać na własnej aukcji. To jest wersja najbardziej optymalna do której trzeba dążyć. Ma w zasadzie same zalety :) 
 
 
Wady chyba. Optymalne to sprzedac za 400 wraka ktory wycenili na 200 :-) 
 
A no to tak. 
Ale w przypadku jeżeli chętnego na wrak nie będzie, to dochodzi chociażby papierologia związana ze złomowaniem. 
A tak wszystko szybko i cysto - ubezpieczyciel bierze i się o wszystko martwi sam.
 
A do ręki dostaje się gotówkę, idzie na giełdę i kupuje nowy.
 | 6 | 
Data: Luty 16 2008 19:18:43 |  | Temat: Re: oc sprawcy wypadku - hestia |  | Autor: lublex  |  
 
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości  
 
 Eee... Za złomowanie się chyba nie płaci jeżeli masa się zgadza. 
 
Tak? - Ale w Lublinie jak chciałem złomować dwa lata temu poldka, jak masa  
się zgadzała to "tylko" 199 PLN wołali, jak coś brakowało np. akumulatora to  
już kazali sobie płacić o 300 PLN więcej. 
Już nawet miałem propozycję od kumpla że mi powierci wszystko co się da ( no  
wyżyć się chciał - a nową wiertarkę kupił) - miał mi dopłacić połowę ceny  
złomowania. Jak jest na dzień dzisiejszy? - chyba tak samo. Szczęśliwie się  
stało, że małżonka (szacun) sprzedała go za 1 PLN i koła letnie za 199!.  
Poldek jeździ do dzisiaj.
 
pozdr 
lublex
  |  |  |  |  |