odchudzanie kola zamachowego
1 | Data: Styczen 07 2010 14:27:02 |
Temat: odchudzanie kola zamachowego | |
Autor: MarcinJM | Witam 2 |
Data: Styczen 07 2010 16:37:46 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: krzysiek82 | MarcinJM pisze: Co do klasycznych wolnych obrotow (ca <1000 rpm) nie ma dyskusji, ze bedzie gorzej. Pytanie o te drgania na samym wale w poblizu kola zamachowego i te przenoszone na zaspol napedowy... i jak jest w praktyce z odchudzonum zamachem? Acha, auto sluzy wylacznie do sportu, praktycznie nie jezdzi cywilnie. hmm z tego co kilku znajomych dłubało, to jakoś dziwne często panewki padały. -- krzysiek82 3 |
Data: Styczen 07 2010 16:54:16 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: MarcinJM | krzysiek82 pisze: MarcinJM pisze: Hmmmm.. za bardzo nie widze zwiazku.. moze po toczeniu nie wywazyli? A wlasnie. Fabryczne silniki maja kolo wywazane z walem, czy kazdy element osobno? Wg. mnie to raczej osobno, bo inaczej musialaby byc jednoznacznie okreslona pozycja przykrecenia kola do walu. -- Pozdrawiam MarcinJM 4 |
Data: Styczen 07 2010 17:08:46 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: kogutek | krzysiek82 pisze:Jak Ty nie wiesz że na kole zamachowym jest albo specjalny znak jak go przykręcić, albo otwory pod śruby są tak zrobione że nie da się koła zamachowego połączyć z walem w innym niż tylko we właściwym położeniu. To się lepiej nie bierz za żadne przeróbki. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 5 |
Data: Styczen 07 2010 17:19:13 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: MarcinJM | kogutek pisze: Jak Ty nie wiesz że na kole zamachowym jest albo specjalny znak jak go Znakow na kole nie widzialem, przesuniete sruby owszem. Pytanie brzmialo czy w fabryc wywazany jest kompletny wal z zamachem, czy obie czesci osobno. Waly z przesunietymi srubami sugeruja, ze razem, natomiast te bez oznaczen? Chyba, ze zawsze sa jakies oznaczenia, ja w takich przypadkach sam robilem znaki nie szukajac fabrycznych, ale jakby jakies znaki byly MUSIALBYM je zauwazyc. Stad moje watpliwosci. Za co sie bede bral, to moze ja zadecyduje, jesli pozwolisz. -- Pozdrawiam MarcinJM 6 |
Data: Styczen 07 2010 17:30:34 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: kogutek |
Za co sie bede bral, to moze ja zadecyduje, jesli pozwolisz.Jasne. Nie moje małpy nie mój cyrk. A jednak trochę mnie to obchodzi. Pewno nie widziałeś co się dzieje jak urywa się koło zamachowe przy kilku tysiącach obrotów na minutę. Jasne że nie widziałeś bo to niezbyt częsty widok. Raz widziałem skutki czegoś takiego. Przez aluminiową obudowę sprzęgła przeszło jak przez plastelinę. I zostało mu jeszcze tyle energii że jak mikser wymieszało wszystko pod maską. Zabroni ktoś takiemu żelazu wyjść przez maskę o pojechać sobie w siną dal. Nikt nie zabroni. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 7 |
Data: Styczen 07 2010 19:31:17 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: J.F. | On Thu, 07 Jan 2010 17:30:34 +0100, kogutek wrote: Jasne. Nie moje małpy nie mój cyrk. A jednak trochę mnie to obchodzi. Pewno nie Ale ktore latwiej wychodzi - ciezkie czy lekkie ? :-) J. 8 |
Data: Styczen 07 2010 21:25:22 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: kogutek | On Thu, 07 Jan 2010 17:30:34 +0100, kogutek wrote:A skąd mam wiedzieć jak moje doświadczenie odnosi się do jednego przypadku. Najprościej odpowiedzieć że popsute wychodzi łatwiej. Zniszczenia były bardzo duże. Blok silnika do wymiany, skrzynia do wymiany, maska do wymiany do tego sporo prac blacharskich bo tunel i podłużnica były uszkodzone. To był kredens. Silnik wzdłuż ustawiony to miało się na czym zatrzymać. Jak jest w poprzek to co niby ma zatrzymać takie urwane koło zamachowe, plastikowy zderzak albo grill. Nie twierdzę ze po przetoczeniu się każde urwie. Tam była jakaś wada materiału. Nie urwały się śruby tylko oderwało się za śrubami. Chodzi mi o coś innego. Jak ktoś chce poprawić fabrykę to powinien mieć bardzo dużą wiedzę i umiejętności. Pytacz z tych dwoch rzeczy nie ma żadnej bo w miejscu takim jak niusy prosi o poradę. Lepszy ostatnio był taki co pytał o jeżdżenie po zamarzniętym stawie. Tam chociaż można było pożartować. Tutaj można tylko usiąść i płakać. Widać czasami na ulicach takie super konstrukcje. Obcięte spirale, jakieś dziwne gumy i drążki pozakładane, szerokie felgi. Całe szczęście że w większości wypadków takie auta stale są popsute i nie jeżdżą bo razem z głupim kierowcą stanowią realne zagrożenie dla innych. Dziwnym zbiegiem okoliczności jak ktoś chce mieć prawdziwego ściganta to kupuje nowy samochod i daje go do firmy zajmującej się tylko przerabianiem na ściganty. Za przeróbkę płaci więcej niż za nowy samochód. Ale ma samochód a nie chgw co. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 9 |
Data: Styczen 08 2010 22:07:17 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik kogutek napisał: Jak Ty nie wiesz że na kole zamachowym jest albo specjalny znak jak go Teraz to widać że Ty nie masz zielonego pojęcia o tym co piszesz. Widziałem całe mnóstwo samochodów gdzie koło zamachowe można było przykręcić w dowolnej pozycji, co sugeruje tylko i wyłącznie to, iż nie są wyważane razem. Proponuję Ci zdjąć sobie koło zamachowe w golfie 2 1,6, tam właściwie to docisk jest przykręcony do wału i dopiero do niego się przykręca koło zamachowe. Tak, ale dla Ciebie to wszystkie są do połączenia tylko w 1 pozycji. Weź sobie też zdejmij koło zamachowe w garbusie - i zobacz czy tam jest cokolwiek oznaczone ;P Pozdrawiam !! 10 |
Data: Styczen 07 2010 16:21:58 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: to | MarcinJM wrote: Hmmmm.. za bardzo nie widze zwiazku.. moze po toczeniu nie wywazyli? A Jak jest fabrycznie to nie wiem, ale po odchudzeniu na pewno warto wyważyÄ razem z wałem. -- cokolwiek 11 |
Data: Styczen 07 2010 18:15:53 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: MarcinJM | to pisze: MarcinJM wrote: To nie bede grzebal. Korzysci marne, roboty duzo. 12 |
Data: Styczen 07 2010 19:01:18 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: to | MarcinJM wrote: To nie bede grzebal. Korzysci marne, roboty duzo. Ale wyważyÄ wszystko i tak siÄ opłaca, można ponoÄ wyżej krÄciÄ silnik wtedy. Chociaż czy siÄ opłaca to jeszcze zależy od wałków. -- cokolwiek 13 |
Data: Styczen 07 2010 18:17:08 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: news-gazeta | MarcinJM pisze: Witam Pamietaj o zmniejszonej predkosci maksymalnej po takim zabiegu - niby nic ale zawsze :) Pozdrawiam - Darek. 14 |
Data: Styczen 07 2010 18:18:47 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: MarcinJM | news-gazeta pisze: Pamietaj o zmniejszonej predkosci maksymalnej po takim zabiegu - niby nic ale zawsze :) E? Z niby jakiej racji? -- Pozdrawiam MarcinJM 15 |
Data: Styczen 08 2010 08:23:23 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: Andrzej Kaźmierczak |
16 |
Data: Styczen 09 2010 00:17:13 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-01-08, Andrzej Kaźmierczak wrote:
Wolnoobrotowe to w okolicach 90obr/min w przypadku wielkich silników statkowych i w okolicach 400-600obr/min w przypadku średnioprężnych z początków ubiegłego wieku ;-) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 17 |
Data: Styczen 12 2010 07:57:50 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: Andrzej Kaźmierczak |
Wolnoobrotowe to w okolicach 90obr/min w przypadku wielkich silników opisałem konkretny silnik do którego jest dokumentacja (zetro 25) wolnoobrotowe w porówaniu do silnika Marcina oczywiście sa i "wolniejsze" silniki i Deutz-a i Ursusa napedzające niegdyś choćby młyny pozdrawiam Andrzej 18 |
Data: Styczen 09 2010 22:52:33 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: Zygmunt M. Zarzecki |
grzebię w starych silnikach niesamochodowych - Ursus? zyga -- -- force -- nodeps -- all 19 |
Data: Styczen 12 2010 07:53:22 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: Andrzej Kaźmierczak |
Ursus? zetor 25 ursus c45/c451 miał zakres 300-650 pozdrawiam Andrzej 20 |
Data: Styczen 09 2010 15:43:10 | Temat: Re: odchudzanie kola zamachowego | Autor: JAM | On Jan 7, 8:27 am, MarcinJM wrote: Witam Kolo zamachowe nie jest wywazane razem z walem napedowym, ale jego moment bezwladnosci ma istotne znaczenie w ukladzie napedowym, Masz uklad kilu czy nawet klikunastu mas wirujacych polaczonych sprezyscie lub samych w sobie posiadajacych wlasnosci sprzyste i tlumienia skretne. Taki uklad ma wiele czestotliwosci rezonansowych i wszystko w ukladzie jest zestrojone tak aby te czestotliwosci albo skutecznie tlumic albo przesunac poza obszar obrotow uzytkowych. Zmiana wiec momentu bezwladnosci kola zamachowego na wlasna reke spowoduje, ze taki uklad po prostu rozstroisz. Nic wielkiego sie moze nie stanie ale w efekcie samochod bedzie mial wieksze drgania ukladu napedowego i bedzie glosniejszy oraz zwieksza sie naprezenia robocze, ktore w efekcie spowodja szybsze zuzywanie sie ukladu. Uklady napedowe sa przez kazdego producenta modelowane cyfrowo i bardzo dokladnie strojone tab aby zminimalizowac glosnosc i drgania. JAM http://marchel.home.comcast.net/~marchel/ |