Grupy dyskusyjne   »   omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu

omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu



1 Data: Kwiecien 09 2008 14:09:53
Temat: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Jakoś mnie tak wątek o "Panu Policjancie i Panie Kierowcy" natchnął, żeby opisać następującą sytuację:
Miejsce  - DC przed wjazdem na most Grota-Roweckiego w kierunku Bródna:
http://www.totot.pl/droga.jpg
W przypadku zakorkowania cwaniactwo notorycznie "omija" korek prawym pasem, wyłączonym z ruchu (auta B i D). I teraz pytania:
1. Jadę autem A i kiedy zaczyna się linia przerywana, wjeżdżam na pas prawy zmuszając B do ustapienia, bo chamstwo trza tępić (dziś w takiej sytuacji ćwok śmiał jeszcze trąbić, choć wcale nie wjechałem mu prosto pod maskę - po prostu był przekonany o swoim pierwszeństwie). A jeżeli by jednak nie wyhamował i wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie przyczepić o niezachowanie ostrożności przy manewrze zmiany pasa?
2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków? Parę razy korciło mnie, żeby tak jechać, ale jakoś tak głupio...
Dodam, że prawy pas w dalszej części służy do zjazdu w prawo, cwaniactwo zaś jedzie prosto (albo się wciskając w lewo, albo dalej - kawałek po zakreskowanym i potem na chama na "bezkolizyjny" pas dla wjeżdżających na most z Wisłostrady.


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!



2 Data: Kwiecien 09 2008 14:18:59
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mikolaj Rydzewski 

Krzysiek Niemkiewicz wrote:

2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków?

Zamiast cwaniaka moze byc to maz pedzacy na porodowke z rodzaca zona ;-)

3 Data: Kwiecien 09 2008 15:12:12
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: JacekG. 

Mikolaj Rydzewski pisze:

Krzysiek Niemkiewicz wrote:
2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków?

Zamiast cwaniaka moze byc to maz pedzacy na porodowke z rodzaca zona ;-)
Albo żona pędząca do męża bo ma owulację.

A poważnie jest to normalna praktyka na wszelkiego rodzaju ograniczeniach na drodze. Blokowanie pasa często polepsza płynność ruchu, ale widziałem "nad cwaniaków" w znaczeniu wyjątkowo pejoratywnym, tak piszę bo może dzieci to będą czytały, którzy spychali samochód blokujący jadąc po trawie, czyli między barierkami a asfaltem, podziwiam ich za jazdę z wyjątkową fantazją czytaj głupotą.

Pozdrawiam.
JacekG.

4 Data: Kwiecien 11 2008 14:51:16
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: czak norris 

Użytkownik "JacekG."  napisał w wiadomości

Blokowanie pasa często polepsza płynność ruchu, ale widziałem "nad cwaniaków" w znaczeniu wyjątkowo pejoratywnym, tak piszę bo może dzieci to będą czytały, którzy spychali samochód blokujący jadąc po trawie, czyli między barierkami a asfaltem, podziwiam ich za jazdę z wyjątkową fantazją czytaj głupotą.

Od kiedy to samozwańczy edukator może blokować pas ruchu (niestety bardzo częste przy zwężeniach)??
Taka blokująca "osoba" (właściwie to humanoid nie człowiek) to najczęściej sfrustrowany nieudacznik, dlatego wyprzedza się go po chodniku, trawniku, torowisku, etc. i uśmiecha szeroko aby pogłębić jego frustracje :-))

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

5 Data: Kwiecien 11 2008 16:05:20
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Kolega/żanka czak norris napisał/a:

Taka blokująca "osoba" (właściwie to humanoid nie człowiek) to
najczęściej  sfrustrowany nieudacznik, dlatego wyprzedza się go po
chodniku, trawniku,  torowisku, etc. i uśmiecha szeroko aby
pogłębić jego frustracje :-))

Zauważ, że w opisanej sytuacji omijający korek robią to łamiąc przepis (jadą pasem wyłączonym z ruchu). Ci, którzy z jakichś powodów chcą jechać zgodnie z przepisami są więc wyprzedzani przez tych, którzy byli za nimi. Mnie na przykład wkurza, kiedy osobnik łamiący przepisy jest uprzywilejowany w stosunku do praworządnych. Nie mówię, że sam nigdy przepisów nie łamałem, ale jeśli już, robię to wtedy, gdy nikomu to nie utrudnia jazdy. Dlatego cwaniackie ominięcie jednego praworządnego jest dla mnie gorszym wykroczeniem, niż przejechanie na czerwonym świetle gdy mam absolutną pewność, że dookoła jest pusto. I jeżeli już łamię przepisy, to się tym nie chwalę i daleki jestem od wyzywania tych, którzy je respektują.


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

6 Data: Kwiecien 09 2008 15:31:44
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Chris 

Internauta Mikolaj Rydzewski  w wiadomości
 nabazgrał(a):

Krzysiek Niemkiewicz wrote:
2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków?

Zamiast cwaniaka moze byc to maz pedzacy na porodowke z rodzaca zona ;-)

Mąż może wezwać wtedy policję i w konwoju jechać razem z nimi.

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

7 Data: Kwiecien 09 2008 05:20:06
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: WS 

On 9 Kwi, 14:09, "Krzysiek Niemkiewicz"  wrote:

A jeżeli by jednak nie wyhamował i
wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie przyczepić o niezachowanie
ostrożności przy manewrze zmiany pasa?

jesli ta linia to P-7b, to jechal po poboczu, czyli zgodnie z
Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy
po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów
ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
3)   na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów
powolnych;

czyli powinien ustapic pierszenstwa ;)

WS

8 Data: Kwiecien 09 2008 14:21:29
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor:

po prostu był przekonany o swoim pierwszeństwie).

i niestety mial racje.

A jeżeli by jednak nie wyhamował i
wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie przyczepić o
niezachowanie ostrożności przy manewrze zmiany pasa?

wina byla by twoja

9 Data: Kwiecien 09 2008 14:58:17
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Paweł 

Użytkownik "<-- "  napisał w
wiadomości

po prostu był przekonany o swoim pierwszeństwie).
i niestety mial racje.
A jeżeli by jednak nie wyhamował i
wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie przyczepić o
niezachowanie ostrożności przy manewrze zmiany pasa?
wina byla by twoja

Ja obstawiam, że mandat otrzymaliby obydwaj. Jakiś czas temu na pl.soc.prawo
ktoś opisywał stłuczkę w podobnym miejscu.
Orzeczenie policjanta było takie, że jeden dostał za wymuszenie
pierszeństwa, a drugi za jazdę zamkniętym pasem.

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

10 Data: Kwiecien 09 2008 15:47:25
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Tomasz Pyra 

Paweł pisze:

a drugi za jazdę zamkniętym pasem.

Tam nie ma żadnego "pasa".

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/

11 Data: Kwiecien 09 2008 15:58:54
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Paweł"  napisał w wiadomości

pierszeństwa, a drugi za jazdę zamkniętym pasem.

A nie obszarem wyłączonym z ruchu?


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

12 Data: Kwiecien 09 2008 15:29:45
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Yacoos^ 

<-- pisze:

po prostu był przekonany o swoim pierwszeństwie).

i niestety mial racje.

A jeżeli by jednak nie wyhamował i
wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie przyczepić o niezachowanie ostrożności przy manewrze zmiany pasa?

wina byla by twoja

a jak to sie ma do przepisu, który mówi o tym, że kierujący pojazdem ma prawo zakładać, że inni użytkownicy drogi będą poruszali się z godnie z obowiązującymi przepisami PoRD ?

IMHO wina tego co jechal pasem wyłączonym z ruchu. Tym bardziej, że w miejscu o którym piszesz jest tam linia ciągła .... on w ogóle nie miał prawa się tam znaleźć

Pozdrawiam
Yacoos^

13 Data: Kwiecien 09 2008 17:07:07
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Yacoos^"  napisał w wiadomości

a jak to sie ma do przepisu, który mówi o tym, że kierujący pojazdem ma
prawo zakładać, że inni użytkownicy drogi będą poruszali się z godnie z
obowiązującymi przepisami PoRD ?

no jak dopiszesz dalszy ciąg tego ustępu (art 8 jeśli dobrze pamiętam) to
sam sobie odpowiesz ;)
"jeśli nic nie wskazuje na to ze mogą się do tych przepisów nie stosowac"
jazda poboczem ktre do jazdy nie sluży ewidentnie na to wskazuje ;)

IMHO wina tego co jechal pasem wyłączonym z ruchu. Tym bardziej, że w
miejscu o którym piszesz jest tam linia ciągła .... on w ogóle nie miał
prawa się tam znaleźć

a no właśnie ;)

pozdr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

14 Data: Kwiecien 10 2008 16:42:11
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłšczonym z ruchu
Autor: J.F. 

On Wed, 09 Apr 2008 15:29:45 +0200,  Yacoos^ wrote:

a jak to sie ma do przepisu, który mówi o tym, że kierujący pojazdem ma
prawo zakładać, że inni użytkownicy drogi będą poruszali się z godnie z
obowiązującymi przepisami PoRD ?

Chyba ze okolicznosci wskazuja inaczej - a tu wskazuja :-)

Co prawda nic nie wskazuje ze osobnik wlaczajacy sie do ruchu
nie zatrzyma sie i nie ustapi pierwszenstwa :-)

J.

15 Data: Kwiecien 09 2008 17:05:09
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "<-- "  napisał w
wiadomości

po prostu był przekonany o swoim pierwszeństwie).

i niestety mial racje.

A jeżeli by jednak nie wyhamował i
wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie przyczepić o
niezachowanie ostrożności przy manewrze zmiany pasa?

wina byla by twoja

co pileś? :DDDD

Fox

16 Data: Kwiecien 09 2008 05:39:26
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: JacusB 

Jadąc jak pojazd C też łamiesz prawo. Powinieneś jechać swoim pasem a
nie po linii, a w takim razie sam łamiąc prawo nie powinieneś mieć
pretensji do innych. W godzinach szczytu taki pas (na tyle szeroki, że
można bez zagrożenia dla innych po nim jechać) jest tylko
marnotractwem. Dzięki temu, że 10% kierowców (takie założenie) jedzie
tym pasem to pozostałe 90% jedzie szybciej pozostałymi 3 pasami.

Chciałbym zauważyć, że wszystkie autobusy jadące przez most Grota-
Roweckiego też tak jadą.

17 Data: Kwiecien 09 2008 13:50:14
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 9 Apr 2008 05:39:26 -0700 (PDT), JacusB napisał(a):

Jadąc jak pojazd C też łamiesz prawo. Powinieneś jechać swoim pasem a
nie po linii, a w takim razie sam łamiąc prawo nie powinieneś mieć
pretensji do innych. W godzinach szczytu taki pas (na tyle szeroki, że
można bez zagrożenia dla innych po nim jechać) jest tylko
marnotractwem. Dzięki temu, że 10% kierowców (takie założenie) jedzie
tym pasem to pozostałe 90% jedzie szybciej pozostałymi 3 pasami.

Chciałbym zauważyć, że wszystkie autobusy jadące przez most Grota-
Roweckiego też tak jadą.

Twierdzisz, że w takim razie przekraczanie dozwolonej prędkości też jest
zgodne z prawem? Przecież wszyscy to robią. Autobusy również.

Jeszcze tylko poproszę o jakąś wypowiedź policji, najlepiej kogoś z KG,
która potwierdzałaby twoją wersję i będziesz mógł spokojnie uznać się za
geniusza.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

18 Data: Kwiecien 09 2008 14:55:42
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: MichałG 

Waldek Godel pisze:

Dnia Wed, 9 Apr 2008 05:39:26 -0700 (PDT), JacusB napisał(a):

Jadąc jak pojazd C też łamiesz prawo. Powinieneś jechać swoim pasem a
nie po linii, a w takim razie sam łamiąc prawo nie powinieneś mieć
pretensji do innych. W godzinach szczytu taki pas (na tyle szeroki, że
można bez zagrożenia dla innych po nim jechać) jest tylko
marnotractwem. Dzięki temu, że 10% kierowców (takie założenie) jedzie
tym pasem to pozostałe 90% jedzie szybciej pozostałymi 3 pasami.

Chciałbym zauważyć, że wszystkie autobusy jadące przez most Grota-
Roweckiego też tak jadą.

Twierdzisz, że w takim razie przekraczanie dozwolonej prędkości też jest
zgodne z prawem? Przecież wszyscy to robią. Autobusy również.

Bardzo mnie ciekawi, w którym miejscu wypowiedzi poprzednika to zauważyłeś....  <zdziwienie>
M.

19 Data: Kwiecien 09 2008 05:57:54
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: JacusB 

Twierdzisz, że w takim razie przekraczanie dozwolonej prędkości też jest
zgodne z prawem? Przecież wszyscy to robią. Autobusy również.

czytaj ze zrozumieniem :
1. nie napisałem, że jeżeli coś robią autobusy to jest to zgodne z
prawem
2. nie napisałem, że jazda pasem wyłączonym z ruchu jest zgodna z
prawem

Logika Twojego komentarza pozostawia wiele do życzenia. Zwróciłem
uwagę, że niektóre przepisy utrudniają ruch zwłaszcza w godzinach
szczytu - wyłączenie pasa na tyle szerokiego, że można nim jechać.

20 Data: Kwiecien 09 2008 14:21:25
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 9 Apr 2008 05:57:54 -0700 (PDT), JacusB napisał(a):

2. nie napisałem, że jazda pasem wyłączonym z ruchu jest zgodna z
prawem

no cóż.. zrobiłeś taki sam błąd jak ja.

on napisał: "1. Jadę autem A" czego ty nie doczytałeś, a ja nie sprawdziłem
o jakim aucie piszesz, skoro napisałeś, że on jedzie...

W każdym razie - on jechał prawidłowo.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

21 Data: Kwiecien 09 2008 05:48:25
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Matt 

On 9 Kwi, 14:39, JacusB  wrote:

W godzinach szczytu taki pas (na tyle szeroki, że
można bez zagrożenia dla innych po nim jechać) jest tylko
marnotractwem. Dzięki temu, że 10% kierowców (takie założenie) jedzie
tym pasem to pozostałe 90% jedzie szybciej pozostałymi 3 pasami.

Tylko te 10% blokuje pas do skrętu w prawo i spowalnia pozostałe 90%
wpychając się przed nich za skrzyżowaniem. Dodatkowo powoduje
zagrożenie wymuszając pierwszeństwo przy wjeździe na pas do skrętu..

--
Regards
Matt

22 Data: Kwiecien 09 2008 06:03:25
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: JacusB 

On 9 Kwi, 14:48, Matt  wrote:

On 9 Kwi, 14:39, JacusB  wrote:

> W godzinach szczytu taki pas (na tyle szeroki, że
> można bez zagrożenia dla innych po nim jechać) jest tylko
> marnotractwem. Dzięki temu, że 10% kierowców (takie założenie) jedzie
> tym pasem to pozostałe 90% jedzie szybciej pozostałymi 3 pasami.

Tylko te 10% blokuje pas do skrętu w prawo i spowalnia pozostałe 90%
wpychając się przed nich za skrzyżowaniem. Dodatkowo powoduje
zagrożenie wymuszając pierwszeństwo przy wjeździe na pas do skrętu.


Zawsze gdzieś, jak liczba pasów się zmniejsza dochodzi do takiej
sytuacji i chyba lepiej przejechać połowę drogi po 4 pasach niż cały
czas jechać 3 pasami. Zwróć uwagę na jeszcze jedno, b.często jadę
mostem Grota i znikoma część kierowców w godzinach szczytu skręca w
prawo przed mostem(jadąc z centrum). Więc osób, które zyskują na
dodatkowym pasie  (samochody na wszystkich 3 pasach) jest więcej niż
blokowanych (co któryś samochód z prawego pasa). Dodam, że blokowanie
jest czysto teoretyczne, bo jak dotąd nie zauważyłem, żeby samochody
skręcające w prawo miały z tym problem.

23 Data: Kwiecien 09 2008 17:11:55
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości

blokowanych (co któryś samochód z prawego pasa). Dodam, że blokowanie
est czysto teoretyczne, bo jak dotąd nie zauważyłem, żeby samochody
skręcające w prawo miały z tym problem.

no to uwierz... wiele razy tam stałem... a już notorycznie jeśli Policja
robi tam obławę na takich własnie, wtedy próbują zjechać znacznie wcześniej,
Ci na lewym nie chcą ich wpuścić = wszysy na tym pasie do zjadu stoją!

pzodr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

24 Data: Kwiecien 09 2008 08:52:44
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: JacusB 

On 9 Kwi, 17:11, "FoxŁódź_nspam"  wrote:

Użytkownik "JacusB"  napisał w

>blokowanych (co któryś samochód z prawego pasa). Dodam, że blokowanie
>est czysto teoretyczne, bo jak dotąd nie zauważyłem, żeby samochody
>skręcające w prawo miały z tym problem.

no to uwierz... wiele razy tam stałem... a już notorycznie jeśli Policja
robi tam obławę na takich własnie, wtedy próbują zjechać znacznie wcześniej,
Ci na lewym nie chcą ich wpuścić = wszysy na tym pasie do zjadu stoją!

A ja jeżdżę tam prawie codziennie i widok policji to rzadkość. Uwierz
mi, że jazda tym wyłączonym pasem nie powoduje korka. Problem to zjazd
jednym pasem na Tarchomin i Legionowo i remont na moście. Gdyby
ludzie nie używali tego pasa to i tak różnica byłaby niezauważalna.. Bo
wąskim gardłem jest koniec mostu (patrząc od strony centrum) a nie
jego początek gdzie ludzie jadą 4 pasami.

25 Data: Kwiecien 09 2008 19:01:36
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: PAndy 


"JacusB"  wrote in message A ja jeżdżę tam prawie codziennie i widok policji to rzadkość. Uwierz
mi, że jazda tym wyłączonym pasem nie powoduje korka. Problem to zjazd
jednym pasem na Tarchomin i Legionowo i remont na moście. Gdyby
ludzie nie używali tego pasa to i tak różnica byłaby niezauważalna. Bo
wąskim gardłem jest koniec mostu (patrząc od strony centrum) a nie
jego początek gdzie ludzie jadą 4 pasami.

Jedz sobie np do Berlina i pojedz sobie pasem dla autobusow (takie marnotrawstwo drogi jakie odchodzi w zachodnich miastach wola o pomste do nieba)

26 Data: Kwiecien 10 2008 01:09:05
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *PAndy* napisał:


A ja jeżdżę tam prawie codziennie i widok policji to rzadkość. Uwierz
mi, że jazda tym wyłączonym pasem nie powoduje korka. Problem to zjazd
jednym pasem na Tarchomin i Legionowo i remont na moście. Gdyby
ludzie nie używali tego pasa to i tak różnica byłaby niezauważalna. Bo
wąskim gardłem jest koniec mostu (patrząc od strony centrum) a nie
jego początek gdzie ludzie jadą 4 pasami.

Tyle, że na moście to się już jedzie płynnie, a przed mostem jest
żabka...

Krzysiek Kiełczewski

27 Data: Kwiecien 10 2008 09:31:31
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: PAndy 


"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message

Sami popatrzcie co *PAndy* napisał:


A ja jeżdżę tam prawie codziennie i widok policji to rzadkość. Uwierz
mi, że jazda tym wyłączonym pasem nie powoduje korka. Problem to zjazd
jednym pasem na Tarchomin i Legionowo i remont na moście. Gdyby
ludzie nie używali tego pasa to i tak różnica byłaby niezauważalna. Bo
wąskim gardłem jest koniec mostu (patrząc od strony centrum) a nie
jego początek gdzie ludzie jadą 4 pasami.

Tyle, że na moście to się już jedzie płynnie, a przed mostem jest
żabka...

to nie ja to przedpissca...

28 Data: Kwiecien 11 2008 01:02:27
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: złoty 

PAndy pisze:


Jedz sobie np do Berlina i pojedz sobie pasem dla autobusow (takie marnotrawstwo drogi jakie odchodzi w zachodnich miastach wola o pomste do nieba)

...niestety większość oszołomów uważających się za "cywilizowanych" tą cywilizację to zna tylko z filmów akcji. Sądząc po ich tekstach o "wykorzystywaniu każdego wolnego miejsca" to bliżej im do Azji czy Afryki niż do cywilizowanej jazdy.

pzdr
A.

29 Data: Kwiecien 11 2008 11:43:29
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: PAndy 


"złoty"  wrote in message

PAndy pisze:


Jedz sobie np do Berlina i pojedz sobie pasem dla autobusow (takie marnotrawstwo drogi jakie odchodzi w zachodnich miastach wola o pomste do nieba)

..niestety większość oszołomów uważających się za "cywilizowanych" tą cywilizację to zna tylko z filmów akcji. Sądząc po ich tekstach o "wykorzystywaniu każdego wolnego miejsca" to bliżej im do Azji czy Afryki niż do cywilizowanej jazdy.

nie daj Bog zeby zobaczyli rowerzyste jadacego na kontrpasie pod prad... wylew krwi do mozgu gwarantowany...

30 Data: Kwiecien 10 2008 10:39:44
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości

A ja jeżdżę tam prawie codziennie i widok policji to rzadkość. Uwierz
mi, że jazda tym wyłączonym pasem nie powoduje korka. Problem to zjazd
jednym pasem na Tarchomin i Legionowo i remont na moście. Gdyby
ludzie nie używali tego pasa to i tak różnica byłaby niezauważalna. Bo
wąskim gardłem jest koniec mostu (patrząc od strony centrum) a nie
jego początek gdzie ludzie jadą 4 pasami.

ale ja nie twierdzę że używanie tego pasa powoduje korek, odpowiedziałem
tylko ze często zdaża się że Ci jadący prosto blokują tych którzy chcą
jechać zgodnie z przeznaczeniem tego pasa, a to uważam za zachowanie nie
fair. Sam notorycznie jeżdżę niezgodnie z przepisami jeśli chodzi o nakazy
jazdy wynikające z ozanczeń poziomych, ALE nigdy nie utrudniam tym nikomu
innemu - jeśli zdaża się że nie mogę pojechać tak jak zaplanowałem to
trudno - moja strata i musze nadłożyć drogi - nie staję, nie blokuję, nie
tarasuję przejazdu i nie wpycham się na siłę i za wszelką cenę -
wykorzystuje luki robione przez wolniej ruszających
kierowców/ciężarówki/autobusy albo staję pierwszy i ruszam sprawniej niż
pozostali... w każdym razie nikt przeze mnie nie musi stać czy czekać
dłuzej.. o to mi chodziło...

a co do Policji, jest to jedno z tych miejsc gdzie mogą sobie dorobić, więc
stają tam dość często, choć z tego co mówili na CB nie stoją długo...
przeciętnie widzę ich tam raz w tygodniu (co najmniej)

pozdr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

31 Data: Kwiecien 13 2008 23:29:36
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: bazelczuk_usun_to_@gmail.com 

On 9 Kwi, 16:11, "FoxŁódź_nspam"  wrote:

Użytkownik "JacusB"  napisał w

>blokowanych (co któryś samochód z prawego pasa). Dodam, że blokowanie
>est czysto teoretyczne, bo jak dotąd nie zauważyłem, żeby samochody
>skręcające w prawo miały z tym problem.

no to uwierz... wiele razy tam stałem... a już notorycznie jeśli Policja
robi tam obławę na takich własnie, wtedy próbują zjechać znacznie wcześniej,
Ci na lewym nie chcą ich wpuścić = wszysy na tym pasie do zjadu stoją!
Nie wszyscy! Tylko ci, którzy nie wiedzą do czego służy kierunkowskaz.
Ja np. z premedytacją nie wpuszczam "kierofcuf", traktujących
przełącznik kierunkowskazu jak zło konieczne.

pzodr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

pzdr
tombaz

32 Data: Kwiecien 09 2008 17:09:49
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości

Jadąc jak pojazd C też łamiesz prawo. Powinieneś jechać swoim pasem a
nie po linii, a w takim razie sam łamiąc prawo nie powinieneś mieć
pretensji do innych. W godzinach szczytu taki pas (na tyle szeroki, że
można bez zagrożenia dla innych po nim jechać) jest tylko
marnotractwem. Dzięki temu, że 10% kierowców (takie założenie) jedzie
tym pasem to pozostałe 90% jedzie szybciej pozostałymi 3 pasami.

mialbyś rację, gdyby tyczyło się to tylko tych którzy (tak jak ja) zjeżdżają
z Grota pierwszym zjazdem (Gdańsk lub Centrum)... a tak niestety nie jest,
ci kórzy wjeżdżają potem na lewy pas zajmują dokladnie tyle samo czasu i
miejsca ktre zwolnili wcześniej, ale uprzykrzają życie innym...

Chciałbym zauważyć, że wszystkie autobusy jadące przez most Grota-
Roweckiego też tak jadą.

mimo że nie jeżdżę komunikacją miejscką prawie w ogóle to jednak ich
rozumiem...

pozdr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

33 Data: Kwiecien 09 2008 18:48:00
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: AdrianSocho 

Użytkownik JacusB popełnił co następuje:

Chciałbym zauważyć, że wszystkie autobusy jadące przez most Grota-
Roweckiego też tak jadą.

  też tak jadą i blokują pas tym, którzy chcieliby na Gdańsk skręcić.
Potem autobus blokuje przejazd tym, którzy z Wisłostrady jadą na
drugą stronę Wisły (przecież autobus musi przejechać po tym kawałku
wyłączonym z ruchu, który potem staje się pasem dla włączających się
ze ślimaka).

--
Adriansocho the *Kni^^^Lajt Rajder*

== [nie tylko acery napędzają rowery] ==

== don't [ drink && su ] ==

34 Data: Kwiecien 10 2008 01:06:52
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *JacusB* napisał:

Jadąc jak pojazd C też łamiesz prawo. Powinieneś jechać swoim pasem a
nie po linii, a w takim razie sam łamiąc prawo nie powinieneś mieć
pretensji do innych. W godzinach szczytu taki pas (na tyle szeroki, że
można bez zagrożenia dla innych po nim jechać) jest tylko
marnotractwem. Dzięki temu, że 10% kierowców (takie założenie) jedzie
tym pasem to pozostałe 90% jedzie szybciej pozostałymi 3 pasami.

Bzdura: wpychają się później blokują pozostałe trzy pasy o wiele
bardziej niż gdyby jechali zgodnie z przepisami.

Krzysiek Kiełczewski

35 Data: Kwiecien 09 2008 14:53:01
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Tomasz Pyra 

Krzysiek Niemkiewicz pisze:

1. Jadę autem A i kiedy zaczyna się linia przerywana, wjeżdżam na pas prawy zmuszając B do ustapienia, bo chamstwo trza tępić (dziś w takiej sytuacji ćwok śmiał jeszcze trąbić, choć wcale nie wjechałem mu prosto pod maskę - po prostu był przekonany o swoim pierwszeństwie). A jeżeli by jednak nie wyhamował i wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie przyczepić o niezachowanie ostrożności przy manewrze zmiany pasa?

B jest w tej sytuacji pojazdem włączającym się do ruchu i ma obowiązek ustąpić Ci pierwszeństwa.

2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków? Parę razy korciło mnie, żeby tak jechać, ale jakoś tak głupio...

Jak by nie patrzeć - niezgodnie z przepisami.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/

36 Data: Kwiecien 09 2008 15:58:19
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Krzysiek Niemkiewicz"  napisał w wiadomości

2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków? Parę razy
korciło mnie, żeby tak jechać, ale jakoś tak głupio...

Blokowanie nie jest złe, sam nie praktykuję, ale ostatnio doświadczyłem jego
efektów.
Konkretnie w Jabłonnie na Modlińskiej zaraz przed wjazdem do Warszawy na
zwężce za rondem, cwaniaki pchały się lewym pasem który się kończy, i póki
się pchali to jazda wyglądała tak:
ruszam-stoję-ruszam-stoję-ruszam-stoję-ruszam-stoję, potem ktoś zablokował
lewy pas, i po problemie po wciśnięciu się ostatniego cwaniaka, ładnie
ruszyło i była jazda typu: pyr-pyr-pyr na jedynce ale jazda.
Z resztą w tamtym miejscu jest to notoryczne, ostatnio miałem tam scenkę
komiczną, stoję.e sobie tuż przed zwężką, lewym pasem leci cwaniak, ominął
całą kolejkę i kawałek przed końcem swojego pasa zaczyna się wciskać,
najpierw przed samochód przede mną, nie wpuścił, mi się próbuje wcisnąć, nie
dałem, stoimy, ruszamy, znowu próbuje się wcisnąć, nie wpuszczam, prawie się
błotnikami dotknęliśmy i tak stoimy bo przed nami stanęli, zaglądam do
cwaniakowozu, a tam jakoś gostek o discopolowym wyrazie twarzy i jakaś pani
po 40-stce, patrząca na mnie zabójczym wzrokiem, jakby chciała powiedzieć
"Jaki cham, nie dał na sobie pierwszeństwa wymusić, jak mógł!" wyraz jej
niezbyt inteligentnej twarzy rozbawił mnie tak że ryknąłem śmiechem, na co
discopolowiec zaczął coś tam mordą w samochodzie kłapać, to się odwróciłem
przypaliłem fajka i olałem temat, on odpuścił wcisnął się za mną ;)
I tutaj prośba do grupowiczów, nie wpuszczajcie cwaniaków z miodem w uszach,
póki będą tacy co wpuszczają to będą tacy co się pchają i pogarszają
sytuację - proste.
Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć, trafić, a
co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak przysponsoruje
lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego zostanie i to nie
jedno ;)


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

37 Data: Kwiecien 09 2008 07:12:35
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: JacusB 

Dwa pasy są do tego, żeby jechać dwoma pasami, a zwężenie do tego, że
by samochody z pasa zanikającego wjechały na pas, który nie zanika.
Takie jest ich przeznaczenie. Jechanie pasem do jego końca to nic
złego. Problemem nie są osoby, które jadą do końca pasem zanikacjącym
ale wszyscy, którzy nie potrafią jeździć na zakładkę, raz jeden raz
drugi i wtedy ruch byłby płynny.  Na brak płynności tak samo wpływają
ci, którzy się wpychają jak i ci którzy blokują.

38 Data: Kwiecien 09 2008 07:21:19
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: WS 

On 9 Kwi, 16:12, JacusB  wrote:

Dwa pasy są do tego, żeby jechać dwoma pasami, a zwężenie do tego, że
by samochody z pasa zanikającego wjechały na pas, który nie zanika.

dokaldnie tak jest optymalnie...
jechac do konca swoim pasem, zakaz zmiany pasa wczesniej, na koncu na
zakladke (pierszenstwo powinien miec ten, ktory jest "bardziej z
przodu"), tak to bodajze jest w przepisach niemieckich i dziala...

1. sprawiedliwie
2. utrudnia (uniemozliwia) kombinowanie
(3. jedzie sie co prawda wolniej w korku, ale 2x krotszy jest korek) -
stanie na jednym pasie gdy grugi jest wolny jest bez sensu... a jesli
ktos jedzie 1 raz to nawet moze nie wiedziec po co stoja...

WS

39 Data: Kwiecien 10 2008 09:46:56
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości

Dwa pasy są do tego, żeby jechać dwoma pasami, a zwężenie do tego, że
by samochody z pasa zanikającego wjechały na pas, który nie zanika.
Takie jest ich przeznaczenie. Jechanie pasem do jego końca to nic
złego. Problemem nie są osoby, które jadą do końca pasem zanikacjącym
ale wszyscy, którzy nie potrafią jeździć na zakładkę, raz jeden raz
drugi i wtedy ruch byłby płynny.  Na brak płynności tak samo wpływają
ci, którzy się wpychają jak i ci którzy blokują.

Zgadza się, ale problem jest tego typu że raczej nie widziałem jeszcze w PL
jazdy "na zakładkę" z prawdziwego zdarzenia, zazwyczaj coś takiego nie
występuje, i niestety, albo wszyscy jadą na zakładkę, albo wszyscy ustawiają
się na jadącym pasie wcześniej, inaczej robi się burdel.

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

40 Data: Kwiecien 09 2008 16:53:21
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Konkretnie w Jabłonnie na Modlińskiej zaraz przed wjazdem do Warszawy na zwężce za rondem, cwaniaki pchały się lewym pasem który się kończy

To nie oni byli cwaniakami, tylko Ty i Tobie podobni byliście debilami nie potrafiącymi jeździć.

41 Data: Kwiecien 09 2008 18:42:17
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Paweł 

Cavallino wrote:


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości news:

Konkretnie w Jabłonnie na Modlińskiej zaraz przed wjazdem do Warszawy na
zwężce za rondem, cwaniaki pchały się lewym pasem który się kończy

To nie oni byli cwaniakami, tylko Ty i Tobie podobni byliście debilami nie
potrafiącymi jeździć.

racja. na zachodzie ludzie nie jada zderzak w zderzak i w zamek wjezdza
sie plynnie, tylko u nas w polszy zwezki to miejsce do podbudowania ego.

42 Data: Kwiecien 09 2008 20:11:01
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: mirekm 

Cavallino pisze:


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Konkretnie w Jabłonnie na Modlińskiej zaraz przed wjazdem do Warszawy na zwężce za rondem, cwaniaki pchały się lewym pasem który się kończy

To nie oni byli cwaniakami, tylko Ty i Tobie podobni byliście debilami nie potrafiącymi jeździć.

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje, co w tym przypadku jest po prostu prostackim cwaniakowaniem.
Jazda na zamek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, jeśli większość tak robi. Jak większość organizuje sobie ruch inaczej, ustawiając się na właściwym pasie na drugim końcu kolejki, to debilami nie potrafiącymi jeździć są ci, którzy wciskają się na początek. Gorzej jak taki dupek dorabia do swojego zachowania jakieś teorie typu: bo na zachodzie się tak jeździ.

pozdrawiam,

mirek

43 Data: Kwiecien 09 2008 20:19:56
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: MichałG 

mirekm pisze:

Cavallino pisze:

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Konkretnie w Jabłonnie na Modlińskiej zaraz przed wjazdem do Warszawy na zwężce za rondem, cwaniaki pchały się lewym pasem który się kończy

To nie oni byli cwaniakami, tylko Ty i Tobie podobni byliście debilami nie potrafiącymi jeździć.

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje, co w tym przypadku jest po prostu prostackim cwaniakowaniem.
Jazda na zamek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, jeśli większość tak robi. Jak większość organizuje sobie ruch inaczej, ustawiając się na właściwym pasie na drugim końcu kolejki, to debilami nie potrafiącymi jeździć są ci, którzy wciskają się na początek. Gorzej jak taki dupek dorabia do swojego zachowania jakieś teorie typu: bo na zachodzie się tak jeździ.

następny - to jednak nieuleczalne..

44 Data: Kwiecien 09 2008 22:42:14
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości news:

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje, co w tym przypadku jest po prostu prostackim cwaniakowaniem.

Nie - to przedwczesna zmiana pasa jest czystą głupotą, czego nawet palanty sobie nie uświadamiają.


Jazda na zamek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, jeśli większość tak robi.

A jeśli tak nie robi, to uczyć należy tych co robią inaczej i źle, a nie tych co robią to prawidłowo.

45 Data: Kwiecien 10 2008 07:42:38
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: mirekm 

Cavallino pisze:


Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości news:

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje, co w tym przypadku jest po prostu prostackim cwaniakowaniem.

Nie - to przedwczesna zmiana pasa jest czystą głupotą, czego nawet palanty sobie nie uświadamiają.

Zgoda, ale to i tak postęp w stosunku do azjatyckiej przepychanki.

Jazda na zamek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, jeśli większość tak robi.

A jeśli tak nie robi, to uczyć należy tych co robią inaczej i źle, a nie tych co robią to prawidłowo.

Jeden kierowca, mijający całą kolejkę, i wpychający się na początku na silę to nie zamek. To buractwo.

pozdrawiam,

mirek

46 Data: Kwiecien 10 2008 10:18:06
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości news:

A jeśli tak nie robi, to uczyć należy tych co robią inaczej i źle, a nie tych co robią to prawidłowo.

Jeden kierowca, mijający całą kolejkę, i wpychający się na początku na silę to nie zamek. To buractwo.

Nie - to prawidłowa jazda.
Buractwem jest stanie całej bandy debili na jednym pasie.
Ale jak chcą, to niech sobie stoją - ich wybór, ich buractwo.

47 Data: Kwiecien 10 2008 12:35:17
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: mirekm 

Cavallino pisze:


Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości news:

A jeśli tak nie robi, to uczyć należy tych co robią inaczej i źle, a nie tych co robią to prawidłowo.

Jeden kierowca, mijający całą kolejkę, i wpychający się na początku na silę to nie zamek. To buractwo.

Nie - to prawidłowa jazda.

Gdzieś już to słyszałem. Mój znajomy bardzo nie lubi niepotrzebnie hamować. Jest dość duży i widocznie pasy go trochę uwierają. Albo nie lubi wydawać na zmianę klocków. Mniejsza o to. W każdym razie, pewien człowiek bardzo starał się go przekonać, że to prawidłowa jazda. Chwilę później usiłował przekonać do tego wezwanych policjantów. Myślisz, że mu się udało? Szkoda tylko, że facetowi wgniotły się, tak jakoś dość paskudnie, przedzie prawe drzwi w nowej Octavii.

Buractwem jest stanie całej bandy debili na jednym pasie.
Ale jak chcą, to niech sobie stoją - ich wybór, ich buractwo.

Banda debili za wczasu ustawia się w kolejce, po to żeby jazda była płynna. Jak ich mijasz, to zapewne myślą sobie: o jaki fajny gość, zaraz nam pokarze jak się jeździ prawidłowo. Niektórzy też zapewne ślą w twoim kierunku stosowne podziękowania. Ale to twój wybór.

pozdrawiam,

mirek

48 Data: Kwiecien 10 2008 13:10:26
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości news:

Buractwem jest stanie całej bandy debili na jednym pasie.
Ale jak chcą, to niech sobie stoją - ich wybór, ich buractwo.

Banda debili za wczasu ustawia się w kolejce

Dokładnie tak.

, po to

Wiesz, to co im się wydaje jest nieistotne.
Ważne są fakty, gdy korek jest kilka razy dłuższy to blokuje jazdę ludziom którzy w ogóle by nie oglądali (skręcają na poprzednim skrzyżowaniu).

49 Data: Kwiecien 11 2008 00:15:51
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: złoty 

Cavallino pisze:




Nie - to prawidłowa jazda.
Buractwem jest stanie całej bandy debili na jednym pasie.

...to jeszcze nic! Ja często widzę debili stojących na czerwonym świetle!! ..a mogliby swobodnie śmignąć przez skrzyżowanie (rozładowując korki).
Inne buraki zatrzymują się przed przejściem dla pieszych. Ciekawe czy zdają sobie sprawę jakie z tyłu powodują korki..

W pełni Cię rozumiem. Śmierć frajerom! ;)

pzdr
A.

50 Data: Kwiecien 11 2008 00:06:56
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:



Nie - to prawidłowa jazda.
Buractwem jest stanie całej bandy debili na jednym pasie.

..to jeszcze nic! Ja często widzę debili stojących na czerwonym świetle!! ..a mogliby swobodnie śmignąć przez skrzyżowanie (rozładowując korki).
Inne buraki zatrzymują się przed przejściem dla pieszych. Ciekawe czy zdają sobie sprawę jakie z tyłu powodują korki..

W pełni Cię rozumiem. Śmierć frajerom! ;)

Idź się wysikać i do łóżeczka spać!

--
Pozdrawiam (dziś z Karlovych Varów - CZ) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

51 Data: Kwiecien 11 2008 01:08:37
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: złoty 

Wiesiaczek pisze:


Idź się wysikać i do łóżeczka spać!


...a co? Chcesz mi loda zrobić czy jak, że mnie tak do tego łóżeczka ciągniesz? ;)

52 Data: Kwiecien 11 2008 00:32:20
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:



Nie - to prawidłowa jazda.
Buractwem jest stanie całej bandy debili na jednym pasie.

..to jeszcze nic! [...] Śmierć frajerom! ;)

Już byś nie żył, gdyby to co piszesz było choć odrobinę prawdziwe.
Ale tyle w tym prawdy, ile oleju w Twojej głowie - zero.

53 Data: Kwiecien 11 2008 01:05:37
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: złoty 

Cavallino pisze:

Ale tyle w tym prawdy, ile oleju w Twojej głowie - zero.

...a Ty znowu oceniasz ludzi po sobie.

54 Data: Kwiecien 11 2008 09:17:58
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Ale tyle w tym prawdy, ile oleju w Twojej głowie - zero.

..a Ty znowu oceniasz ludzi

Nie ludzi tylko kapeluszników.
I nie oceniam, tylko uświadamiam postronnym, że z kapeluszniczym debilem mają do czynienia.

55 Data: Kwiecien 11 2008 13:55:44
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: złoty 

Cavallino pisze:

I nie oceniam, tylko uświadamiam postronnym, że z kapeluszniczym debilem mają do czynienia.


...ależ - oni już wiedzą jaki jesteś, nie musisz tego ponownie udowadniać.

56 Data: Kwiecien 11 2008 13:47:55
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

I nie oceniam, tylko uświadamiam postronnym, że z kapeluszniczym debilem mają do czynienia.


..ależ

Żadne ależ.
Przeproś za swoje istnienie i spadaj.

57 Data: Kwiecien 11 2008 17:02:02
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: złoty 

Cavallino pisze:

Żadne ależ.
Przeproś za swoje istnienie i spadaj.

...tak do Ciebie zazwyczaj mówią? Jakżesz Ci współczuję. Teraz rozumiem czemu jesteś taki sfrustrowany.

58 Data: Kwiecien 11 2008 20:57:44
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Żadne ależ.
Przeproś za swoje istnienie i spadaj.

..tak

Ano tak.
Jak nie rozumiesz co do Ciebie piszą, to poproś kogoś o pomoc.

59 Data: Kwiecien 11 2008 23:07:27
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: złoty 

Cavallino pisze:


Jak nie rozumiesz co do Ciebie piszą, to poproś kogoś o pomoc.

<ziew>
...powtarzaj to sobie codziennie i może kiedyś do czegoś dojdziesz.

60 Data: Kwiecien 11 2008 23:48:46
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:


Jak nie rozumiesz co do Ciebie piszą, to poproś kogoś o pomoc.

<ziew>

I nie pisz jak nie masz nic do powiedzenia.

61 Data: Kwiecien 10 2008 10:57:09
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości

A jeśli tak nie robi, to uczyć należy tych co robią inaczej i źle, a nie
tych co robią to prawidłowo.

Jeden kierowca, mijający całą kolejkę, i wpychający się na początku na
silę to nie zamek. To buractwo.

jesli robi to na siłę - to sie zgodzę, jeśli dojeżdża do końca i robi to
plynnie tak jak się powinno to zrobić (np przed
ciężarówkę/autobus/kobietę/malucha/.../) nie powodując tego skakania o
którym tu ktoś pisał, to IMHO burakiem jest ten który wymyśla mu od dupków,
buraków itd...

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

62 Data: Kwiecien 10 2008 11:33:59
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: mirekm 

FoxŁódź_nspam pisze:

Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości
A jeśli tak nie robi, to uczyć należy tych co robią inaczej i źle, a nie tych co robią to prawidłowo.
Jeden kierowca, mijający całą kolejkę, i wpychający się na początku na silę to nie zamek. To buractwo.

jesli robi to na siłę - to sie zgodzę, jeśli dojeżdża do końca i robi to plynnie tak jak się powinno to zrobić (np przed ciężarówkę/autobus/kobietę/malucha/.../) nie powodując tego skakania o którym tu ktoś pisał, to IMHO burakiem jest ten który wymyśla mu od dupków, buraków itd...

I bandy debili ;> IMHO najbardziej przeginają indywidua z misją nauczania dobrych manier. Dobrych według swojego chorego mniemania. Czyli i ci, którzy jadą okrakiem na dwóch pasach, blokując cwaniaków, i ci, którym się śpieszy, więc uznają, że jest dobra okazja, żeby pokazać jak należy jeździć na zamek.

pozdrawiam,

mirek

63 Data: Kwiecien 09 2008 23:35:52
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Zajcol 

mirekm pisze:

Jazda na zamek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, jeśli większość tak robi. Jak większość organizuje sobie ruch inaczej, ustawiając się na właściwym pasie na drugim końcu kolejki,
W podanym przykładzie oba pasy są równie "właściwe" więc twoja teoria jest do d. Problemem nie są jeżdżący do końca tylko ci którzy usiłują zmienić pas 100 czy 200 metrów wcześniej, blokując ruch za sobą.


--
Zajcol

64 Data: Kwiecien 10 2008 09:49:44
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a
mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje, co w tym przypadku jest
po prostu prostackim cwaniakowaniem.
Jazda na zamek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, jeśli większość tak robi.
Jak większość organizuje sobie ruch inaczej, ustawiając się na właściwym
pasie na drugim końcu kolejki, to debilami nie potrafiącymi jeździć są ci,
którzy wciskają się na początek. Gorzej jak taki dupek dorabia do swojego
zachowania jakieś teorie typu: bo na zachodzie się tak jeździ.

100%, racji, tylko kretyni nie protrafią pojąć.

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

65 Data: Kwiecien 10 2008 09:45:37
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: topek  

100%, racji, tylko kretyni nie protrafią pojąć.
No wiec ja uwazam na odwrot to ty i ten drugi jestes kretynem. Zacytuje bo nie
bede tego samego klepal:

"A nie pomyslales, ze to dobroduszne, prawe ale i glupie bydlo sztucznie
wydluzajac korek powoduje niebezpieczenstwo w postaci np zablokowania
skrzyzowania? A moze beda ciebie wiezli do szpitala przez skrzyzowanie ktore
zostanie zatkane przez tych prawych chcacych 2km wczesniej zajac strategiczna
pozycje. Pytam zatem po chuj ten 2 pas jak i tak prawi i sprawiedliwi stoja na
niekonczacym sie pasie?"

Dramat mentalny :-/

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

66 Data: Kwiecien 10 2008 12:14:38
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości

"A nie pomyslales, ze to dobroduszne, prawe ale i glupie bydlo sztucznie
wydluzajac korek powoduje niebezpieczenstwo w postaci np zablokowania
skrzyzowania? A moze beda ciebie wiezli do szpitala przez skrzyzowanie
ktore
zostanie zatkane przez tych prawych chcacych 2km wczesniej zajac
strategiczna
pozycje.

"A gdyby tu było przedszkole w przyszłości?"


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

67 Data: Kwiecien 10 2008 10:38:31
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: topek  

> "A nie pomyslales, ze to dobroduszne, prawe ale i glupie bydlo sztucznie
> wydluzajac korek powoduje niebezpieczenstwo w postaci np zablokowania
> skrzyzowania? A moze beda ciebie wiezli do szpitala przez skrzyzowanie
> ktore
> zostanie zatkane przez tych prawych chcacych 2km wczesniej zajac
> strategiczna
> pozycje.

"A gdyby tu było przedszkole w przyszłości?"
Mozesz kretynsko negowac zdrowy rozsadek ale badz czujny i zajmuj strategiczna
pozycje przynajmniej 5km wczesniej bo chamstwo trza tEMpic RZelazem!

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

68 Data: Kwiecien 10 2008 13:58:09
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Dysiek 

"A nie pomyslales, ze to dobroduszne, prawe ale i glupie bydlo sztucznie
wydluzajac korek powoduje niebezpieczenstwo w postaci np zablokowania
skrzyzowania? A moze beda ciebie wiezli do szpitala przez skrzyzowanie ktore
zostanie zatkane przez tych prawych chcacych 2km wczesniej zajac strategiczna
pozycje. Pytam zatem po chuj ten 2 pas jak i tak prawi i sprawiedliwi stoja na
niekonczacym sie pasie?"

Po pierwsze - nie wjezdzasz na skrzyzowanie jak nie mozesz go opuscic, a po drugie jak wolny bedzie drugi pas to karetka bez trudu sobie poradzi :-)

Pozdrawiam
Dysiek

69 Data: Kwiecien 10 2008 14:14:50
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomości

"A nie pomyslales, ze to dobroduszne, prawe ale i glupie bydlo sztucznie
wydluzajac korek powoduje niebezpieczenstwo w postaci np zablokowania
skrzyzowania? A moze beda ciebie wiezli do szpitala przez skrzyzowanie ktore
zostanie zatkane przez tych prawych chcacych 2km wczesniej zajac strategiczna
pozycje. Pytam zatem po chuj ten 2 pas jak i tak prawi i sprawiedliwi stoja na
niekonczacym sie pasie?"

Po pierwsze - nie wjezdzasz na skrzyzowanie jak nie mozesz go opuscic

Nie zrozumiałeś o czym on pisał.
Jak zrozumiesz - wtedy odpowiadaj.

70 Data: Kwiecien 10 2008 10:54:17
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a
mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje, co w tym przypadku jest
po prostu prostackim cwaniakowaniem.
Jazda na zamek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, jeśli większość tak robi.
Jak większość organizuje sobie ruch inaczej, ustawiając się na właściwym
pasie na drugim końcu kolejki, to debilami nie potrafiącymi jeździć są ci,
którzy wciskają się na początek. Gorzej jak taki dupek dorabia do swojego
zachowania jakieś teorie typu: bo na zachodzie się tak jeździ.

Mirek, jak chcesz to sobie tam stawaj i stój - Twoja wola, ale nie nazywaj
dupkami ludzi którzy jadą tak jak wolno, jak mówią o tym przepisy, jak
została skonstruowana do tego droga w tym miejscu... To ze ktoś inny nie
myśli tak jak Ty wcale nie oznacza ze się myli!!!

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

71 Data: Kwiecien 10 2008 09:44:21
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: topek  

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a
a 100% much sie nie moze mylic.
 
mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje,
Rozumiem, ze jak teutonskie to zle?

A nie pomyslales, ze to dobroduszne, prawe ale i glupie bydlo sztucznie
wydluzajac korek powoduje niebezpieczenstwo w postaci np zablokowania
skrzyzowania? A moze beda ciebie wiezli do szpitala przez skrzyzowanie ktore
zostanie zatkane przez tych prawych chcacych 2km wczesniej zajac strategiczna
pozycje. Pytam zatem po chuj ten 2 pas jak i tak prawi i sprawiedliwi stoja na
niekonczacym sie pasie?

Dramat mentalny :-/

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

72 Data: Kwiecien 10 2008 12:03:08
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Noel 

Użytkownik topek napisał:

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a

a 100% much sie nie moze mylic.
 
mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje,

Rozumiem, ze jak teutonskie to zle?

A nie pomyslales, ze to dobroduszne, prawe ale i glupie bydlo sztucznie
wydluzajac korek powoduje niebezpieczenstwo w postaci np zablokowania
skrzyzowania? A moze beda ciebie wiezli do szpitala przez skrzyzowanie ktore
zostanie zatkane przez tych prawych chcacych 2km wczesniej zajac strategiczna
pozycje. Pytam zatem po chuj ten 2 pas jak i tak prawi i sprawiedliwi stoja na
niekonczacym sie pasie?


Są trzy techniki (możliwości) jazdy kończącym się pasem.

a) przyspiesza się i na końcu hamuje
b) zwalnia się dostosowując prędkość do pasa obok i jedzie z włączonym kierunkowskazem.
c) stoi się i czeka z włączonym kierunkowskazem.

Tylko opcja b) umożliwia wykonanie płynnego 'zamka'.

Opcja a) to wpychanie się na chama, opcja c) tamowanie ruchu.

--
Tomek "Noel" B.

73 Data: Kwiecien 10 2008 12:16:23
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości

a) przyspiesza się i na końcu hamuje
b) zwalnia się dostosowując prędkość do pasa obok i jedzie z włączonym
kierunkowskazem.
c) stoi się i czeka z włączonym kierunkowskazem.

Tylko opcja b) umożliwia wykonanie płynnego 'zamka'.

Opcja a) to wpychanie się na chama, opcja c) tamowanie ruchu.

A wiekszość niby suwakowców wybiera opcję "a" i tylko takich tępię.



Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

74 Data: Kwiecien 10 2008 13:05:36
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości
a) przyspiesza się i na końcu hamuje
b) zwalnia się dostosowując prędkość do pasa obok i jedzie z włączonym kierunkowskazem.
c) stoi się i czeka z włączonym kierunkowskazem.

Tylko opcja b) umożliwia wykonanie płynnego 'zamka'.

Opcja a) to wpychanie się na chama, opcja c) tamowanie ruchu.

A wiekszość niby suwakowców wybiera opcję "a"

Bzdura.
Typowy przykład - Poznań, remontowany wiadukt Franowo.
Nieliczni z kończących się pasów próbują wjechać inaczej niż na zamek - i wtedy stoją długo.
Większość jedzie po ludzku na zamek - obywa się bez zatrzymania nawet.
Przypominam - pomagają tablice ustawione przez ZDM dokładnie pokazujące co i jak należy robić.

75 Data: Kwiecien 10 2008 13:16:24
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Noel 

Użytkownik Cavallino napisał:

a) przyspiesza się i na końcu hamuje

Opcja a) to wpychanie się na chama, opcja c) tamowanie ruchu.

A wiekszość niby suwakowców wybiera opcję "a"

Bzdura.
Typowy przykład - Poznań, remontowany wiadukt Franowo.
Nieliczni z kończących się pasów próbują wjechać inaczej niż na zamek - i wtedy stoją długo.

Czy wyprzedzanie na kończącym się pasie jest zabronione, czy trzeba dodatkowo oznaczyć, że na tym pasie jest zakaz wyprzedzania?
Wtedy każdy taki sunący do przodu po kończącym się pasie łamie zakaz wyprzedzania.

--
Tomek "Noel" B.

76 Data: Kwiecien 10 2008 13:21:56
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości news:

Typowy przykład - Poznań, remontowany wiadukt Franowo.
Nieliczni z kończących się pasów próbują wjechać inaczej niż na zamek - i wtedy stoją długo.

Czy wyprzedzanie na kończącym się pasie jest zabronione

Jeśli pytasz czy jest tam zakaz wyprzedzania to jest.
Ale w między czasie dochodzą też Z BOKU pasy wjazdowe z przecznic i na nich zakazu nie ma.
I z nich też zamek działa.

Wtedy każdy taki sunący do przodu po kończącym się pasie łamie zakaz wyprzedzania.

Szukasz wykrętów, żeby swoją durną, kapelszniczą postawę uzasadnić?
Nie uda się - jak się tylko zatrzymasz to można jechać po pasie obok.

77 Data: Kwiecien 10 2008 14:09:52
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Noel 

Użytkownik Cavallino napisał:

Nie uda się - jak się tylko zatrzymasz to można jechać po pasie obok.

No i bardzo dobrze. Jeżeli ktoś ma z kierunkowskazem stać i czekać aż zostanie wpuszczony to już niech ustawi się na samym końcu pasa.
Jak się zatrzyma gdzieś w środku to przy takim samym prawdopodobieństwie wjechania dodatkowo blokuje pół pustego, kończącego się pasa i tworzy niepotrzebnie zamieszanie za sobą.

--
Tomek "Noel" B.

78 Data: Kwiecien 10 2008 15:28:09
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości

Użytkownik Cavallino napisał:

Nie uda się - jak się tylko zatrzymasz to można jechać po pasie obok.

No i bardzo dobrze. Jeżeli ktoś ma z kierunkowskazem stać i czekać aż zostanie wpuszczony to już niech ustawi się na samym końcu pasa.
Jak się zatrzyma gdzieś w środku to przy takim samym prawdopodobieństwie wjechania dodatkowo blokuje pół pustego, kończącego się pasa i tworzy niepotrzebnie zamieszanie za sobą.

I tu się zgadzamy.

79 Data: Kwiecien 10 2008 14:07:34
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruc hu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Noel,

Thursday, April 10, 2008, 1:16:24 PM, you wrote:

[...]

Czy wyprzedzanie na kończącym się pasie jest zabronione, czy trzeba
dodatkowo oznaczyć, że na tym pasie jest zakaz wyprzedzania?
Wtedy każdy taki sunący do przodu po kończącym się pasie łamie zakaz
wyprzedzania.

Konwencji Wiedeńskiej nie znasz... Nawet jak tam postawisz zakaz
wyprzedzania, to okaże się, że to, że jeden pas jedzie szybciej niż
drugi wyprzedzaniem nie jest.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

80 Data: Kwiecien 10 2008 21:37:13
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Paweł 

Noel wrote:

Są trzy techniki (możliwości) jazdy kończącym się pasem.

eee, jest jedna. dojezdzasz wolnym pasem do konca i wjezdzasz w zamek.
to dziala plynnie wtedy i tylko wtedy, gdy miedzy autami jest zachowany
stosowny odstep. niestety w polsce jezdzi sie na zderzaku i zamiast
zamka na zwezeniach jest kangurek.

81 Data: Kwiecien 10 2008 12:21:45
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: mirekm 

topek pisze:

Często wygląda to tak: 95% kierowców zmienia pas odpowiedni wcześnie, a
a 100% much sie nie moze mylic.
 
mniejszość usiłuje narzucić teutońskie zwyczaje,
Rozumiem, ze jak teutonskie to zle?

Pan prezes Jarosław nie ma wątpliwości. Oczywiście, że zamek jest rozwiązaniem optymalnym. Tyle, że jak większość nie umie, nie chce, lub boi się jechać na zamek, to mam skorzystać z okazji, pomknąć wolnym pasem, pokazać jak jeżdżą mistrzowie, wcisnąć się przed jakiegoś nieudacznika, i do końca dna czuć jak skończony cham?

A nie pomyslales, ze to dobroduszne, prawe ale i glupie bydlo sztucznie
wydluzajac korek powoduje niebezpieczenstwo w postaci np zablokowania
skrzyzowania? A moze beda ciebie wiezli do szpitala przez skrzyzowanie ktore
zostanie zatkane przez tych prawych chcacych 2km wczesniej zajac strategiczna
pozycje. Pytam zatem po chuj ten 2 pas jak i tak prawi i sprawiedliwi stoja na
niekonczacym sie pasie?

Dramat mentalny :-/

Celny argument, no a jak będą mnie wieźli w stronę zwężenia, to się wyrówna, bo jeden pas będzie na dzień dobry wolny dla karetki. Topek, łosoś ci nie zaszkodził?

pozdrawiam,

mirek

82 Data: Kwiecien 10 2008 10:36:37
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: topek  

> Dramat mentalny :-/
Celny argument,
Hmmm. To juz najwyzszy kunszt. Byc dumnym z wlasnej glupoty.


no a jak będą mnie wieźli w stronę zwężenia, to się
wyrówna, bo jeden pas będzie na dzień dobry wolny dla karetki.
Nie wpuszcza jej! Chamstwo trzeba tepic!
Moze w ogole polikwidujmy wszystkie drogi w PL majace wiecej niz 1 pas?
Skro ty swiadomie chcesz sie po nich poruszac zle, to co oczekiwac od cepa w
gumofilcach, ktory tego po prostu nie rozumie?

Topek, łosoś ci nie zaszkodził?
Mi nie, ale tobie cos napewno.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

83 Data: Kwiecien 10 2008 10:01:27
Temat: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: topek  

Poirytowany tym watkiem postanowilem sie podzielic pomyslem jakiegos austriaka
(czytalem o tym Auto Bild) jak nauczyc opornych a zarazem majacych sie za
prawych kierowcow zasady zamka blyskawicznego. Raz jeden, raz drugi pas.
Glowym pomyslem jest fakt, ze nie ma tej nierownosci pt: "to temu chamowi
konczy sie pas" Tylko konczy sie obu stronom i wtedy najlatwiej jest nauczyc
zasady zamka.
Tak to wyglada graficznie (sam przed chwila narysowalem :) :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e4ff42ef896d6574.html


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

84 Data: Kwiecien 10 2008 12:27:48
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: J.F. 

On Thu, 10 Apr 2008 10:01:27 +0000 (UTC),  topek  wrote:

Poirytowany tym watkiem postanowilem sie podzielic pomyslem jakiegos austriaka
(czytalem o tym Auto Bild) jak nauczyc opornych a zarazem majacych sie za
prawych kierowcow zasady zamka blyskawicznego. Raz jeden, raz drugi pas.
Glowym pomyslem jest fakt, ze nie ma tej nierownosci pt: "to temu chamowi
konczy sie pas" Tylko konczy sie obu stronom i wtedy najlatwiej jest nauczyc
zasady zamka.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e4ff42ef896d6574.html

Topku, ale przeciez tak nie chcemy.
Prawym pasem jada ciezarowki, autobusy, i nie chcemy zeby sie
przepychaly z osobowkami.

A zamek:
-uczyc trzeba na kursach PJ,
-starych kierowcow przez media,

-kto wie czy nie najwazniejsze - wpisac do kodeksu.
 Trzeba zerwac z mentalnoscia "kto omija korek ten cham,
 ja sie ustawiam na tym pasie, bo potem mnie nie wpuszcza".
 No i na jakiej podstawie uczyc na kursach prawidlowej jazdy
 na nieobowiazkowy zamek ?
 Dalej mozna niepokornych uczyc mandatami, a na kursach uczyc
 plynnej jazdy - czyli zeby pod koniec korka trzymac pozycje w ktora
 zamierza sie wjechac.

-nie walczyc z "regulatorami" tylko ich chwalic.

A w ogole to .. miejsc gdzie sa problemy z zamkiem jest IMHO w kraju
bardzo niewiele. We Wroclawiu to dwa miejsca potrafilbym obecnie
wskazac. I tak mowiac szczerze dyskusyjne moze byc czy lepszy zamek
czy "po polsku".
Na Klecinskiej "po polsku" dzialalo bardzo zle, ale wstarczylo zrobic
brakujace pasy, wiadukt, i problemy znikly calkowicie :-)

J.

85 Data: Kwiecien 10 2008 13:55:00
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Michal Jankowski 

J.F.  writes:

A zamek:
-uczyc trzeba na kursach PJ,
-starych kierowcow przez media,

-kto wie czy nie najwazniejsze - wpisac do kodeksu.
 Trzeba zerwac z mentalnoscia "kto omija korek ten cham,
 ja sie ustawiam na tym pasie, bo potem mnie nie wpuszcza".
 No i na jakiej podstawie uczyc na kursach prawidlowej jazdy
 na nieobowiazkowy zamek ?
 Dalej mozna niepokornych uczyc mandatami, a na kursach uczyc
 plynnej jazdy - czyli zeby pod koniec korka trzymac pozycje w ktora
 zamierza sie wjechac.

Ale z zamkiem, zmiana pasa i wpychaniem, to jest jeszcze taki problem,
ze sa dwie rozne sytuacje:

1. Sa dwa pasy, jeden sie konczy i wszyscy dalej jada jednym. Tu zamek
   sie przyda.

2. Sa dwa pasy, jeden do jazdy np. w prawo, drugi prosto, skrzyzowanie
   (powiedzmy ze swiatlami), ustawily sie dwie kolejki samochodow,
   zapala sie swiatlo na wprost, samochody jada, robi sie miejsce,
   podjezdza pojazd do samego konca i chce zmienic pas na prawy.
   Zapala sie zielone dla prawego pasa i zamiast "wszyscy jada i sruu"
   zaczyna sie wpuszczanie, wpychanie i przez skrzyzowanie przejezdza
   o polowe mniej pojazdow niz by moglo. Za chwile zmiana swiatel i
   ci, ktorzy nie zdazyli sie wepchnac, blokuja pas do jazdy prosto. I
   co z takimi robic (pomijam tych, ktorzy juz calkiem na chama
   wpychaja sie przez ciagla linie miedzy samymi koncowkami pasow)?
   Wczoraj tak stalem przez trzy cykle na koncu ogonka, ktory sie
   _w ogole_ nie posunal, bo na zwolnione miejsca wpychali sie ci z
   boku.

  MJ

86 Data: Kwiecien 10 2008 16:32:56
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: J.F. 

On Thu, 10 Apr 2008 13:55:00 +0200,  Michal Jankowski wrote:

Ale z zamkiem, zmiana pasa i wpychaniem, to jest jeszcze taki problem,
ze sa dwie rozne sytuacje:
1. Sa dwa pasy, jeden sie konczy i wszyscy dalej jada jednym. Tu zamek
  sie przyda.

Z tym ze nawet tu jest sporo podsytuacji.

2. Sa dwa pasy, jeden do jazdy np. w prawo, drugi prosto, skrzyzowanie
  (powiedzmy ze swiatlami), ustawily sie dwie kolejki samochodow,

Ano dokladnie. A to u nas znacznie czestsze ..

  co z takimi robic (pomijam tych, ktorzy juz calkiem na chama
  wpychaja sie przez ciagla linie miedzy samymi koncowkami pasow)?
  Wczoraj tak stalem przez trzy cykle na koncu ogonka, ktory sie
  _w ogole_ nie posunal, bo na zwolnione miejsca wpychali sie ci z
  boku.

I tu sie troche nauki zamka przyda:
a) nie wpuszczasz wczesniej, dopiero pod koniec.
b) wpuszczasz tylko jednego.
c) jesli ciebie wpuszczono, to nie wpuszczasz przed siebie nastepnego.

Z tym ze te rady nie do konca przystaja do sytuacji.
IMHO sprawa powinni sie zajac inzynierowie ruchu i zmienic fazy
swiatel :-)

J.

87 Data: Kwiecien 10 2008 23:04:45
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Wiesiaczek 


Uzytkownik "Michal Jankowski"  napisal w wiadomosci

J.F.  writes:
[...]
2. Sa dwa pasy, jeden do jazdy np. w prawo, drugi prosto, skrzyzowanie
  (powiedzmy ze swiatlami), ustawily sie dwie kolejki samochodow,
  zapala sie swiatlo na wprost, samochody jada, robi sie miejsce,
  podjezdza pojazd do samego konca i chce zmienic pas na prawy.
  Zapala sie zielone dla prawego pasa i zamiast "wszyscy jada i sruu"
  zaczyna sie wpuszczanie, wpychanie i przez skrzyzowanie przejezdza
  o polowe mniej pojazdow niz by moglo. Za chwile zmiana swiatel i
  ci, ktorzy nie zdazyli sie wepchnac, blokuja pas do jazdy prosto. I
  co z takimi robic (pomijam tych, ktorzy juz calkiem na chama
  wpychaja sie przez ciagla linie miedzy samymi koncowkami pasow)?
  Wczoraj tak stalem przez trzy cykle na koncu ogonka, ktory sie
  _w ogole_ nie posunal, bo na zwolnione miejsca wpychali sie ci z   boku.

Tak samo jak z pasem kopnczacym sie.
Uwazasz, ze gdyby ci wszyscy z lewej strony odpowiednio wczesniej zjechali na prawo, to przejechalbys skrzyzowanie szybciej?

--
Pozdrawiam (dzis z Karlovych Varów - CZ) - Wiesiaczek

"Ja pije tylko przy dwóch okazjach:
Gdy sa ogórki i gdy ich nie ma"

88 Data: Kwiecien 11 2008 01:07:55
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: J.F. 

On Thu, 10 Apr 2008 23:04:45 +0200,  Wiesiaczek wrote:

Uzytkownik "Michal Jankowski"  napisal w wiadomosci
2. Sa dwa pasy, jeden do jazdy np. w prawo, drugi prosto, skrzyzowanie
  (powiedzmy ze swiatlami), ustawily sie dwie kolejki samochodow,
  zapala sie swiatlo na wprost, samochody jada, robi sie miejsce,
  podjezdza pojazd do samego konca i chce zmienic pas na prawy.
  Zapala sie zielone dla prawego pasa i zamiast "wszyscy jada i sruu"
  zaczyna sie wpuszczanie, wpychanie i przez skrzyzowanie przejezdza
  o polowe mniej pojazdow niz by moglo. Za chwile zmiana swiatel i
  ci, ktorzy nie zdazyli sie wepchnac, blokuja pas do jazdy prosto.
  Wczoraj tak stalem przez trzy cykle na koncu ogonka, ktory sie
  _w ogole_ nie posunal, bo na zwolnione miejsca wpychali sie ci z   boku.

Tak samo jak z pasem kopnczacym sie.

A jednak troche inaczej - i w kwestii moralnej i organizacji ruchu.

Uwazasz, ze gdyby ci wszyscy z lewej strony odpowiednio wczesniej zjechali
na prawo, to przejechalbys skrzyzowanie szybciej?

A nie widzisz ostatnich dwoch linijek ? Tak, przejechalby szybciej,
bo nikt by go nie ominal. Dodatkowo nie blokowano by ruchu w innym
kierunku, i bylaby wieksza przepustowosc swiatel - choc w to akurat
niezbyt wierze - zazwyczaj przyczyna lezy wiele skrzyzowan wczesniej.

J.

89 Data: Kwiecien 11 2008 07:56:59
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Greg 

J.F. napisał:

Wiesiaczek wrote:

>Uwazasz, ze gdyby ci wszyscy z lewej strony odpowiednio wczesniej
>zjechali na prawo, to przejechalbys skrzyzowanie szybciej?

A nie widzisz ostatnich dwoch linijek ? Tak, przejechalby szybciej,
bo nikt by go nie ominal.

Tylko w sytuacji idealnej, typu "załóżmy że istnieje doskonale kulisty
korek, poruszający się po pozbawionej tarcia równi pochyłej".

W praktyce sytuacja wygląda tak, że *stojący* sznur aut z
prawdopodobieństwem zdążającym do 1, ruszy przed siebie nierówno,
niespójnie, pozostawiając dużą ilość luk między zderzakami aut,
z których spokojnie mogą skorzystać auta na pasie lewym (o ile jest).
Zatem w sytuacji realnej lewy pas przyczynia się raczej do bardziej
efektywnego ruchu.

Z doświadczenia jazdy po DC mam to, że gdy widzę sznur aut dłuższy niż
5 sztuk na pasie A i pustki na pasie B, zjeżdżam na B - olbrzymie
miejsce do wjechania na A pojawi się *niemal na pewno*.

Pozdrawiam
Greg
--
843rd Bomb Wing Strategic Air Command
PEACE IS OUR PROFESSION

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

90 Data: Kwiecien 11 2008 17:30:07
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Mona Lu 

Greg pisze:

J.F. napisał:
Wiesiaczek wrote:

Uwazasz, ze gdyby ci wszyscy z lewej strony odpowiednio wczesniej zjechali na prawo, to przejechalbys skrzyzowanie szybciej?
A nie widzisz ostatnich dwoch linijek ? Tak, przejechalby szybciej,
bo nikt by go nie ominal.

Tylko w sytuacji idealnej, typu "załóżmy że istnieje doskonale kulisty korek, poruszający się po pozbawionej tarcia równi pochyłej".

W praktyce sytuacja wygląda tak, że *stojący* sznur aut z prawdopodobieństwem zdążającym do 1, ruszy przed siebie nierówno,
niespójnie, pozostawiając dużą ilość luk między zderzakami aut,
z których spokojnie mogą skorzystać auta na pasie lewym (o ile jest).
Zatem w sytuacji realnej lewy pas przyczynia się raczej do bardziej
efektywnego ruchu.

Też mi się tak wydaje. U nas chyba rura pękła, na wysokości supermarketu (ważne, bo w miejscu kolejnego przewężenia, jeszcze sierotki czekają z prawej), na odcinku ok. 500 m między światłami dwa przewężenia. Na pierwsze skrzyżowanie nie można wjechać pomimo zielonego, bo za pasami stoi. Dopychasz się, dopychasz, mijasz przewężenie, znów są dwa pasy. "Cwaniaczki" zjeżdżają na wolny pas, może nie wiedzą, że dalej jest znów zablokowany, może działają celowo. Są obtrąbieni przez "praworządnych". Tylko czy w gruncie rzeczy nie mają racji?
1. Rozładowują kolejkę z tyłu,
2. Po minięciu drugiego przewężenia znów są dwa pasy i wjeżdżasz na 2. skrzyżowanie już normalnie, parami.

"Szczęście" trwało jedynie kilka dni i pchałam się tam tylko raz, ale myślę, że cały ten ruch nie odbywałby się płynniej, gdyby sznur się rozwidlał za pierwszym przewężeniem, zamykał na zamek przy drugim i znów za nim rozjeżdżał.

Z doświadczenia jazdy po DC mam to, że gdy widzę sznur aut dłuższy niż
5 sztuk na pasie A i pustki na pasie B, zjeżdżam na B - olbrzymie miejsce do wjechania na A pojawi się *niemal na pewno*.

Też tak mam. Pozostawienie lewego psa wolnego w sytuacji dokładnie wypełnionego prawego wydaje mi się ogromnym marnotrawstwem. :)


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

91 Data: Kwiecien 11 2008 18:48:57
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Mona Lu 

Mona Lu pisze:

"Szczęście" trwało jedynie kilka dni i pchałam się tam tylko raz, ale myślę, że cały ten ruch nie odbywałby się płynniej, gdyby sznur się rozwidlał za pierwszym przewężeniem, zamykał na zamek przy drugim i znów za nim rozjeżdżał.
Oczywiście uważam odwrotnie, że *odbywałby* się płynniej. :) Redakcja przeprasza za zamieszanie. :)

Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

92 Data: Kwiecien 10 2008 12:33:55
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Noel 

Użytkownik topek napisał:

Tak to wyglada graficznie (sam przed chwila narysowalem :) :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e4ff42ef896d6574.html

Co zrobić z tymi fioletowymi jadącymi prosto po wyspie?
A może ta wyspa to mur?

Bo to co narysowałeś to mutacja sytuacji rozpoczynającej ten wątek.

--
Tomek "Noel" B.

93 Data: Kwiecien 10 2008 10:40:48
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicz
Autor: topek  

Co zrobić z tymi fioletowymi jadącymi prosto po wyspie?
A może ta wyspa to mur?
Bo to co narysowałeś to mutacja sytuacji rozpoczynającej ten wątek.
Ta wyspa to obszar gesto "ogrodzony" 1,5 m wysokosci pacholkami w bialo
czerwone pasy markujacymi przejzad.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
 


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

94 Data: Kwiecien 10 2008 13:24:50
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicz
Autor: J.F. 

On Thu, 10 Apr 2008 10:40:48 +0000 (UTC),  topek  wrote:

Co zrobić z tymi fioletowymi jadącymi prosto po wyspie?
A może ta wyspa to mur?
Bo to co narysowałeś to mutacja sytuacji rozpoczynającej ten wątek.
Ta wyspa to obszar gesto "ogrodzony" 1,5 m wysokosci pacholkami w bialo
czerwone pasy markujacymi przejzad.

Ale z cienkiego plastiku ? :-)

J.

95 Data: Kwiecien 10 2008 13:15:17
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 10 Apr 2008 10:01:27 +0000 (UTC), topek napisał(a):

Poirytowany tym watkiem postanowilem sie podzielic pomyslem jakiegos austriaka
(czytalem o tym Auto Bild) jak nauczyc opornych a zarazem majacych sie za
prawych kierowcow zasady zamka blyskawicznego. Raz jeden, raz drugi pas.
Glowym pomyslem jest fakt, ze nie ma tej nierownosci pt: "to temu chamowi
konczy sie pas" Tylko konczy sie obu stronom i wtedy najlatwiej jest nauczyc
zasady zamka.
Tak to wyglada graficznie (sam przed chwila narysowalem :) :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e4ff42ef896d6574.html


to jest skutek a nie problem.
Problemem jest to: http://www.heyah.info/zamek.jpg
który występuje zwłaszcza jak na prawym pasie są cięzarówki.
To wkurwia wszystkich i daje taki skutek jak narysowałeś.  Zlikwiduj
przyczynę - zniknie problem.

Częściowym lekarstwem jest blokowanie lewego pasa, prawidłowym lekarstwem
byłoby trochę kultury, ale bądzmy realistami, kultura na polskich drogach?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

96 Data: Kwiecien 10 2008 15:31:47
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości news:

Problemem jest to: http://www.heyah.info/zamek.jpg
który występuje zwłaszcza jak na prawym pasie są cięzarówki.

To tylko pokazuje jak NIE NALEŻY wjeżdżać z kończącego się pasa.
Lekarstwem na to jest niewpuszczanie takich, co to koniecznie chcą zjechać ZANIM on się kończy.

Częściowym lekarstwem jest blokowanie lewego pasa,

To jest akurat kurestwo niebotyczne, mogą to popierać tylko ostatnie śmiecie.
Lekarstwem na tak blokujących byłby czołg i rów.

97 Data: Kwiecien 10 2008 16:35:24
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: J.F. 

On Thu, 10 Apr 2008 13:15:17 +0100,  Waldek Godel wrote:

to jest skutek a nie problem.
Problemem jest to: http://www.heyah.info/zamek.jpg
który występuje zwłaszcza jak na prawym pasie są cięzarówki.
To wkurwia wszystkich i daje taki skutek jak narysowałeś.  Zlikwiduj
przyczynę - zniknie problem.

Eee - ale co jest przyczyna i jak ja zlikwidowac ?
Ciezarowki ?

Częściowym lekarstwem jest blokowanie lewego pasa, prawidłowym lekarstwem
byłoby trochę kultury, ale bądzmy realistami, kultura na polskich drogach?

Zauwaz ze problem sie bierze wlasnie z kultury.
Wiekszosc ustawia sie grzecznie w kolejce :-)

J.

98 Data: Kwiecien 10 2008 20:01:22
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 10 Apr 2008 16:35:24 +0200, J.F. napisał(a):

Eee - ale co jest przyczyna i jak ja zlikwidowac ?

przyczyną jest durne pchanie się do przodu. Zlikwidować?
w teorii - wytłumaczyć kierowcom, że jeżeli auto przed nim zjeżdza na pas
pozostający, to on może zjechać za kolejne auto za nim. I ani jednego auta
do przodu.
W praktyce? wystrzelać z połowę buraków i poczekać z 3 pokolenia..

Zauwaz ze problem sie bierze wlasnie z kultury.
Wiekszosc ustawia sie grzecznie w kolejce :-)

to też nie jest najlepsze - chyba że przez kolejkę rozumiesz obydwa pasy
równo.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

99 Data: Kwiecien 10 2008 15:23:25
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Arek Margraf 

Glowym pomyslem jest fakt, ze nie ma tej nierownosci pt: "to temu chamowi
konczy sie pas" Tylko konczy sie obu stronom i wtedy najlatwiej jest
nauczyc
zasady zamka.
Tak to wyglada graficznie (sam przed chwila narysowalem :) :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e4ff42ef896d6574.html


Typowa sytuacja gdy z innych przepisów nie wynika kto ma pierszeństwo (np
jeden z pasów się kończy),
a więc pierwszeństwo ma ten z prawej - i cały zamek na nic.


To juz  lepsza by była akcja propagandowa + edukacja.

A.

100 Data: Kwiecien 10 2008 23:09:45
Temat: Re: Jak nauczyc prawych i sprawiedliwych zasady zamka blyskawicznego
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości

Poirytowany tym watkiem postanowilem sie podzielic pomyslem jakiegos austriaka
(czytalem o tym Auto Bild) jak nauczyc opornych a zarazem majacych sie za
prawych kierowcow zasady zamka blyskawicznego. Raz jeden, raz drugi pas.
Glowym pomyslem jest fakt, ze nie ma tej nierownosci pt: "to temu chamowi
konczy sie pas" Tylko konczy sie obu stronom i wtedy najlatwiej jest nauczyc
zasady zamka.
Tak to wyglada graficznie (sam przed chwila narysowalem :) :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e4ff42ef896d6574.html

No cóż, intencje dobre, ale zawsze znajdą się ci, którzy uważają, że pierwszeństwo ma ten z prawej.
A najgorsze, że będą mieli rację.
Zmiana kodeksu rozwiąże ten problem, ale czy nie skomplikuje samych przepisów na tyle, że jeszcze mniej kierowców niż teraz będzie w stanie je poprawnie interpretować?

--
Pozdrawiam (dziś z Karlovych Varów - CZ) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

101 Data: Kwiecien 10 2008 09:48:45
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości news:

Konkretnie w Jabłonnie na Modlińskiej zaraz przed wjazdem do Warszawy na
zwężce za rondem, cwaniaki pchały się lewym pasem który się kończy

To nie oni byli cwaniakami, tylko Ty i Tobie podobni byliście debilami nie
potrafiącymi jeździć.

Wiec drogi debilu, albo wszyscy jadą "na zakładkę" albo nikt, proste?
Niestety w takim momencie decyduje zachowanie większości.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

102 Data: Kwiecien 10 2008 10:20:59
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Konkretnie w Jabłonnie na Modlińskiej zaraz przed wjazdem do Warszawy na zwężce za rondem, cwaniaki pchały się lewym pasem który się kończy

To nie oni byli cwaniakami, tylko Ty i Tobie podobni byliście debilami nie potrafiącymi jeździć.

Wiec drogi debilu

Nie zrozumiałeś - to Ty jesteś debilem i jeździć nie umiesz.
A najgorsze zło to debil walczący, nie dość że nie umie i źle jedzie, to jeszcze zmusza innych żeby robili tak samo i robi hałas że ktoś nie chce źle jechać.


, albo wszyscy jadą "na zakładkę" albo nikt, proste?

Nie, wręcz przeciwnie.
To że większość jest debilami nijak nie oznacza, że każdy musi być debilem.
Nawet nie powinien.

103 Data: Kwiecien 10 2008 10:43:23
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Nie, wręcz przeciwnie.
To że większość jest debilami nijak nie oznacza, że każdy musi być
debilem.
Nawet nie powinien.

Problem w tym że ciężko powiedzieć kto jest debilem.
Łapiesz?
Dla Ciebie debilem jest ten co nie jedzie do końca, a dla tego co nie jedzie
do końca Ty jesteś debilem.
I jedna strona i druga ma mocne argumenty, i kto tu jest debilem?
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Generalnie w takim wypadku trzeba się dostosować, nie jest to jakieś zło
potworne żeby mu się opierać jak tylko można, a i samemu, ani w pięciu, ani
w dziesięciu nic się z tym nie zrobi, czasami niestety ale trzeba uznać
"Proszę się odprężyć i przyzwyczaić to już tak zostanie."


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

104 Data: Kwiecien 10 2008 10:58:16
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Nie, wręcz przeciwnie.
To że większość jest debilami nijak nie oznacza, że każdy musi być debilem.
Nawet nie powinien.

Problem w tym że ciężko powiedzieć kto jest debilem.

Łatwo.
Jeśli ktoś stoi w tłoku, zamiast wykorzystać specjalnie stworzoną w tym celu powierzchnię obok, to jest debilem.
To tak jakbyś stał w kilometrowej kolejce do kasy w markecie, kiedy obok jest pusta kasa.
Debilizm i tyle.

I jedna strona i druga ma mocne argumenty

Jedynym argumentem drugiej strony jest ich buractwo.
To że nie potrafią jeździć to co najwyżej argument, żeby im prawo jazdy odebrać, a nie na to że przepisy o ruchu drogowym mają się zmieniać na ich życzenie.

W Poznaniu w podobnej sytuacji trzeba stawiać odpowiedniej tablice, edukujące buractwo jak się jeździ (i oczywiście nie ma na nich informacji że należy zjechać na jeden pas dwa kilometry wcześniej)
Ale te tablice pomagają i nawet zjazd z trzech pasów na jeden idzie od czasu ich postawienia w miarę płynnie i zamek działa.
Psują to tylko TIR-y które są kierowany przez podobne muły bez szkoły jak Ty.

105 Data: Kwiecien 10 2008 11:30:17
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Psują to tylko TIR-y które są kierowany przez podobne muły bez szkoły jak
Ty.

Wiesz co, chyba zrobię coś pierwszy na tyle lat w usnecie.
Jeszcz nigdy nikomu nie pisałem "PLONK", ale chyba będę musiał.
Każda dyskusja z Tobą kończy się na obrażaniu, i "argumentach ad persona".
Weź się zastanów, innych od buraków obrzucasz, a sam poziomem nie
odstajesz...


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

106 Data: Kwiecien 10 2008 11:42:06
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Psują to tylko TIR-y które są kierowany przez podobne muły bez szkoły jak Ty.

Wiesz co, chyba zrobię coś pierwszy na tyle lat w usnecie.
Jeszcz nigdy nikomu nie pisałem "PLONK", ale chyba będę musiał.

A proszę bardzo - czym mniej debili będzie pysk na tej grupie otwierać (albo będą to robić rzadziej) - to i lepiej.


Każda dyskusja z Tobą kończy się na obrażaniu, i "argumentach ad persona".

Nie każda i to nie dyskusj,a tylko uświadamianie burakowi że jest burakiem.
No sorry, ale jeśli widzę głoszenie kapeluszniczych poglądów, to nie mogę się powstrzymywać i kilku słów prawdy takiemu delikwentowi nie powiedzieć (bo jeszcze niezdecydowana część czytaczy odebrałaby to jako że jest tu pole do dyskusji, a co gorsza, że kapelusznik może mieć rację).
A że prawda boli?
No mówi się trudno - wyzbądź się szkodliwych nawyków, nie głoś szkodliwych i nieprawdziwych haseł, to nie będziesz musiał prawdy wysłuchiwać.


Weź się zastanów, innych od buraków obrzucasz, a sam poziomem nie odstajesz...

Mylisz się, ja nikomu prawidłowo jadącemu drogi nie blokuję, nie nawołuję do tego i tym sposobem burakiem nie jestem.

107 Data: Kwiecien 10 2008 09:49:17
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Greg 

Cavallino napisał:

(...)
Psują to tylko TIR-y które są kierowany przez podobne muły bez
szkoły jak Ty.

Zgadzając się co do merytoryki, jednak uważam że przesadziłeś z
epitetami. Niepełnosprawny, nawet gdy pierwszy zaczyna rzucać
inwektywami, zasługuje jednak bardziej na zrozumienie niż retorsje.

Co do tematu tego podwątku - obserwowałem to w Gdyni latem
(wyjazd na Chylonię). Z powodu remontu (w kilku punktach) zamknięty
lewy pas - efekt: trylion samochodów na prawym pasie
i puste kilometry na lewym.

Muszę jednak przyznać, że poza tym kierowcy zachowywali się w
miarę normalnie - nie trąbili,nie wygrażali pięściami, nie
próbowali otrzeć się lakierem. I wpuszczali, gdy nadchodził
czas na wykonanie zamka.

Dziwaczne.

Pozdrawiam
Greg
--
843rd Bomb Wing Strategic Air Command
PEACE IS OUR PROFESSION

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

108 Data: Kwiecien 10 2008 12:05:02
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Greg"  napisał w wiadomości

Cavallino napisał:
(...)
Psują to tylko TIR-y które są kierowany przez podobne muły bez
szkoły jak Ty.

Zgadzając się co do merytoryki, jednak uważam że przesadziłeś z
epitetami.

Może i tak, ale inaczej nie zrozumieją, że źle robią.
Trzeba ostro i dosadnie.

I tak jak jeszcze można wybaczyć komuś, kto nie wie, że jazda po wolnym pasie jest prawidłowa, ale NIE MOŻNA wybaczyć komuś kto blokuje taki pas i wyzywa prawidłowo po nim jadących.
Taką postawę trzeba piętnować, wszystkimi możliwymi środkami (podobnie jak wszystkie inne zachowania kapeluszników walczących).

109 Data: Kwiecien 10 2008 12:13:41
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Może i tak, ale inaczej nie zrozumieją, że źle robią.
Trzeba ostro i dosadnie.

I tak jak jeszcze można wybaczyć komuś, kto nie wie, że jazda po wolnym
pasie jest prawidłowa, ale NIE MOŻNA wybaczyć komuś kto blokuje taki pas i
wyzywa prawidłowo po nim jadących.

Póki jedzie OK.
Ale jeżeli Twoim zdaniem pórba wymuszenia na mnie pierwszeństwa poprzez
nachalne wciskanie jest prawidłowa to suuuper...

Taką postawę trzeba piętnować, wszystkimi możliwymi środkami (podobnie jak
wszystkie inne zachowania kapeluszników walczących).

I jedynego na świecie zajebistego Covallino, który ma chyba jakieś poważne
kompleksty...


EOT.

110 Data: Kwiecien 10 2008 13:03:39
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

I tak jak jeszcze można wybaczyć komuś, kto nie wie, że jazda po wolnym pasie jest prawidłowa, ale NIE MOŻNA wybaczyć komuś kto blokuje taki pas i wyzywa prawidłowo po nim jadących.

Póki jedzie OK.
Ale jeżeli Twoim zdaniem pórba wymuszenia na mnie pierwszeństwa poprzez nachalne wciskanie jest prawidłowa to suuuper...

Ale przecież dyskutujemy o blokowaniu wolnego pasa, a nie o wciskaniu, nie zmieniaj tematu.



Taką postawę trzeba piętnować, wszystkimi możliwymi środkami (podobnie jak wszystkie inne zachowania kapeluszników walczących).

I jedynego na świecie zajebistego Covallino, który ma chyba jakieś poważne kompleksty...

To nie ja mam kompleksy i to nie ja blokuję wolny pas, żeby udowodnić wszystkich że jestem kretynem.

111 Data: Kwiecien 10 2008 14:28:21
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

To nie ja mam kompleksy i to nie ja blokuję wolny pas, żeby udowodnić
wszystkich że jestem kretynem.

Pokaż mi gdzie napisałem że blokuję lewy pas.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

112 Data: Kwiecien 10 2008 14:37:41
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
To nie ja mam kompleksy i to nie ja blokuję wolny pas, żeby udowodnić wszystkich że jestem kretynem.

Pokaż mi gdzie napisałem że blokuję lewy pas.

Koryguję:
To nie ja mam kompleksy i to nie ja popieram blokowanie wolnego pasa, żeby udowodnić wszystkich że jestem kretynem.

113 Data: Kwiecien 10 2008 13:21:20
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: MichałG 

Mlody pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Może i tak, ale inaczej nie zrozumieją, że źle robią.
Trzeba ostro i dosadnie.

I tak jak jeszcze można wybaczyć komuś, kto nie wie, że jazda po wolnym pasie jest prawidłowa, ale NIE MOŻNA wybaczyć komuś kto blokuje taki pas i wyzywa prawidłowo po nim jadących.

Póki jedzie OK.
Ale jeżeli Twoim zdaniem pórba wymuszenia na mnie pierwszeństwa poprzez nachalne wciskanie jest prawidłowa to suuuper...

Taką postawę trzeba piętnować, wszystkimi możliwymi środkami (podobnie jak wszystkie inne zachowania kapeluszników walczących).

I jedynego na świecie zajebistego Covallino, który ma chyba jakieś poważne kompleksty...
nie jedynego, ale chyba ostatniego, któremu jescze sie chce prostować idiotów... ja sie poddałem.
M.

114 Data: Kwiecien 10 2008 13:24:00
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości news:

Taką postawę trzeba piętnować, wszystkimi możliwymi środkami (podobnie jak wszystkie inne zachowania kapeluszników walczących).

I jedynego na świecie zajebistego Covallino, który ma chyba jakieś poważne kompleksty...
nie jedynego, ale chyba ostatniego, któremu jescze sie chce prostować idiotów... ja sie poddałem.

Ja też jestem bliski.
Powstrzymuje mnie tylko świadomość że młodzi kierowcy wchodzący na grupę, mogą uznać że takie kapelusznicze blokowanie jest trendy, cool i w ogóle należy tak robić, jak będą widzieli same posty Młodego i jemu podobnych, a nie będą widzieli postów kogoś normalnego.

115 Data: Kwiecien 10 2008 14:16:18
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:
 ! Pewnie kiero jakis, ten
Cavallino . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

Ja też jestem bliski.
Powstrzymuje mnie tylko świadomość że młodzi kierowcy wchodzący na
grupę, mogą uznać że takie kapelusznicze blokowanie jest trendy, cool
i w ogóle należy tak robić, jak będą widzieli same posty Młodego i
jemu podobnych, a nie będą widzieli postów kogoś normalnego.

Koniu, toc to (prawie) Warsiawa...i tak wiedza lepiej ;)))
Ale za ten kamyczek w calej dyskusji chyle czola.


--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

116 Data: Kwiecien 10 2008 10:12:48
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Greg 

Cavallino napisał:

Taką postawę trzeba piętnować, wszystkimi możliwymi
środkami (podobnie jak wszystkie inne zachowania
kapeluszników walczących).

Problem polega na tym, że czasem trzeba poprzeć tę deklarację
czynem. Gniewnych kierowców herbu to-na-tym-pasie-jest-legalny-korek
jest opór - jak sobie z nimi radzić realnie?

Ja osobiście nie wpuszczam takiego zawodnika przed zakończeniem
jego pasa, natomiast po dojechaniu do końca pasa zwalniam i
robię wyraźnie miejsce do wjechania w zamek.

Muszę przyznać, że zawodnicy, którzy z tępym uporem migają od
długiego czasu i wychodzą ze skóry, żeby zmienić pas najlepiej
zaraz za skrzyżowaniem - gdy przychodzi co do czego i
otwiera się luka właściwa do zmiany pasa, zwykle zatrzymują
się migając i rozglądając na wszystkie strony...

Jeden taki wesołek trafił mi się na Trasie Siekierkowskiej,
w czasach gdy nie było jeszcze estakad na Lublin. Najpierw
próbował sobie otrzeć lakier zjeżdżając z lewego na środkowy
mając ze 100 m pustego pasa - a potem, gdy wreszcie zrobiłem
mu miejsce na samym końcu - zahamował i rozglądał jak
sparaliżowany.

Pozdrawiam
Greg
--
843rd Bomb Wing Strategic Air Command
PEACE IS OUR PROFESSION


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

117 Data: Kwiecien 10 2008 13:02:24
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Greg"  napisał w wiadomości

Cavallino napisał:
Taką postawę trzeba piętnować, wszystkimi możliwymi
środkami (podobnie jak wszystkie inne zachowania
kapeluszników walczących).

Problem polega na tym, że czasem trzeba poprzeć tę deklarację
czynem. Gniewnych kierowców herbu to-na-tym-pasie-jest-legalny-korek
jest opór - jak sobie z nimi radzić realnie?

Ja osobiście nie wpuszczam takiego zawodnika przed zakończeniem
jego pasa, natomiast po dojechaniu do końca pasa zwalniam i
robię wyraźnie miejsce do wjechania w zamek.

Robię dokładnie tak samo, a jak to ja jestem na pasie wjeżdżającym jadę koncówkę powoli, w tempie aut obok - praktycznie mi się nie zdarza, żeby ktoś nie zrozumiał co ma zrobić i nie wpuścił.

118 Data: Kwiecien 10 2008 21:35:04
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłšczonym z ruchu
Autor: J.F. 

On Thu, 10 Apr 2008 10:58:16 +0200,  Cavallino wrote:

Jeśli ktoś stoi w tłoku, zamiast wykorzystać specjalnie stworzoną w tym celu
powierzchnię obok, to jest debilem.
To tak jakbyś stał w kilometrowej kolejce do kasy w markecie, kiedy obok
jest pusta kasa. Debilizm i tyle.

Argument taki sobie. Nie ma drugiej kasy - to lepiej w supermarkecie
stac parami ?

Czasem owszem, byl taki rysunek, wyciag narciarski, elegancka
pojedyncza kolejka .. od gornej stacji do dolnej :-)

Psują to tylko TIR-y które są kierowany przez podobne muły bez szkoły jak
Ty.

Tyle tasiemcowych dyskusji, a Ty ciagle nic nie rozumiesz :-)

J.

119 Data: Kwiecien 10 2008 22:39:59
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłšczonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Thu, 10 Apr 2008 10:58:16 +0200,  Cavallino wrote:
Jeśli ktoś stoi w tłoku, zamiast wykorzystać specjalnie stworzoną w tym celu
powierzchnię obok, to jest debilem.
To tak jakbyś stał w kilometrowej kolejce do kasy w markecie, kiedy obok
jest pusta kasa. Debilizm i tyle.

Argument taki sobie. Nie ma drugiej kasy

Ależ jest.
Kolejka jest za to przy wyjściu z marketu.

120 Data: Kwiecien 10 2008 11:03:56
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości

Wiec drogi debilu, albo wszyscy jadą "na zakładkę" albo nikt, proste?
Niestety w takim momencie decyduje zachowanie większości.

wiesz że "więszkość" nie wpuszcza pieszych na pasy? wiesz że "większość"
rowerzystów przejeżdża przez przejścia dla pieszych? - mam mnożyć??? wiesz
że miliony much.... skoro taki jesteś zapatrzony w tę większość to smacznego
;p

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

121 Data: Kwiecien 10 2008 11:27:38
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "FoxŁódź_nspam"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości
Wiec drogi debilu, albo wszyscy jadą "na zakładkę" albo nikt, proste?
Niestety w takim momencie decyduje zachowanie większości.

wiesz że "więszkość" nie wpuszcza pieszych na pasy? wiesz że "większość"
rowerzystów przejeżdża przez przejścia dla pieszych? - mam mnożyć??? wiesz
że miliony much.... skoro taki jesteś zapatrzony w tę większość to
smacznego ;p

Ty piszesz o łamaniu przepisów, a ja o kwesti przez przepisy nie całkiem
uregulowanej, mało tego jazda na suwak w świetle naszego PoRD jest
dyskusyjna.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

122 Data: Kwiecien 10 2008 11:37:44
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Ty piszesz o łamaniu przepisów, a ja o kwesti przez przepisy nie całkiem uregulowanej

Nie całkiem?
To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

123 Data: Kwiecien 10 2008 12:09:03
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Kolega/żanka Cavallino napisał/a:

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl>
napisał w  wiadomości news:
Ty piszesz o łamaniu przepisów, a ja o kwesti przez przepisy nie
całkiem  uregulowanej
Nie całkiem?
To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

Żaden. Ale też żaden przepis nie nakazuje tym stojącym na "własciwym" pasie wpuszczania tych z pasa kończącego się. To powoduje, że ludzie o spokojnej naturze wolą się ustawić w dłuższym korku niż jechać do końca i liczyć na wielkoduszność jaśniewpuszczających, a nierzadko ryzykowac otarciem samochodu i wygrażanie ze strony tych, co wpuścic nie chcą, bo nie mają takiego obowiązku. To z kolei powoduje, że Ci, którzy mimo wszystko decydują się jechać wolnym pasem do końca cechują się raczej większą siłą przebicia, determinacją i pewnością siebie, a to wiąże się z tym, że często manewr zmiany pasa wykonują w sposób nie zawsze kulturalny i bezpieczny. Z tego też powodu są postrzegani przez turlających się w korku jako "cwaniaki" i tym bardziej niechętnie wpuszczani. I tu koło się zamyka. Jedynym ratunkiem byłby przepis regulujący w jakiś sposób jeżdżenie "na suwak".


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

124 Data: Kwiecien 10 2008 13:00:51
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Krzysiek Niemkiewicz"  napisał w wiadomości

Kolega/żanka Cavallino napisał/a:
Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl>
napisał w  wiadomości news:
Ty piszesz o łamaniu przepisów, a ja o kwesti przez przepisy nie
całkiem  uregulowanej
Nie całkiem?
To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

Żaden. Ale też żaden przepis nie nakazuje tym stojącym na "własciwym" pasie wpuszczania tych z pasa kończącego się.

Tu masz rację, ale przecież dyskusja jest nie o tym czy wpuścić, tylko o tym czy nie zablokować ich 500 m wcześniej.

O wpuszczaniu w Polsce decyduje tylko kultura jazdy, a czasem też znaki (oczywiście nie nakazują, ale zachęcają do zamka).

Jedynym ratunkiem byłby przepis regulujący w jakiś sposób jeżdżenie "na suwak".

Nie sposób się nie zgodzić.

125 Data: Kwiecien 10 2008 12:17:55
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości news:

Ty piszesz o łamaniu przepisów, a ja o kwesti przez przepisy nie całkiem
uregulowanej

Nie całkiem?
To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

A który przepis nakazuje mi ustąpić pierwszeństwa temu któremu się pas
skończył?


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

126 Data: Kwiecien 10 2008 13:06:54
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

A który przepis nakazuje mi ustąpić pierwszeństwa temu któremu się pas skończył?

Nie zmieniaj tematu, nie o tym mowa.
Jak jesteś chamem to blokuj innych na kończu ich pasa, ale nie gadaj że zamek nie działa z ich winy.

Tyle że Ty pisałeś iż blokujesz wolny pas ZANIM on się skończy.

127 Data: Kwiecien 10 2008 14:21:19
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości news:

To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

A który przepis nakazuje mi ustąpić pierwszeństwa temu któremu się pas
skończył?

Nie zmieniaj tematu, nie o tym mowa.
Jak jesteś chamem to blokuj innych na kończu ich pasa, ale nie gadaj że
zamek nie działa z ich winy.

Tyle że Ty pisałeś iż blokujesz wolny pas ZANIM on się skończy.

Gdzie?
Naucz się czytać, napisałem wyraźnie:
"Blokowanie nie jest złe, sam nie praktykuję, ale ostatnio doświadczyłem
jego
efektów. "

Czytaj co jest napisane a nie co chcesz przeczytać.

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

128 Data: Kwiecien 10 2008 14:34:54
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Jak jesteś chamem to blokuj innych na kończu ich pasa, ale nie gadaj że zamek nie działa z ich winy.

Tyle że Ty pisałeś iż blokujesz wolny pas ZANIM on się skończy.

Gdzie?
Naucz się czytać, napisałem wyraźnie:
"Blokowanie nie jest złe, sam nie praktykuję,

No dobra,  nie doczytałem "nie", więc po części zwracam honor, zamiast "blokujesz" powinno być "popierasz blokowanie".

129 Data: Kwiecien 10 2008 23:19:52
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Ty piszesz o łamaniu przepisów, a ja o kwesti przez przepisy nie całkiem uregulowanej

Nie całkiem?
To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

A który przepis nakazuje mi ustąpić pierwszeństwa temu któremu się pas skończył?

Żaden - masz pole do demonstracji swojego chamstwa i odreagowaniu kompleksów małego penisa.

--
Pozdrawiam (dziś z Karlovych Varów - CZ) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

130 Data: Kwiecien 10 2008 12:59:34
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: mirekm 

Cavallino pisze:


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Ty piszesz o łamaniu przepisów, a ja o kwesti przez przepisy nie całkiem uregulowanej

Nie całkiem?
To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

Hmm, jeśli kończy się pas lewy to Art. 16. coś sugeruje. Do tego jest taki śmieszny przepis o pierwszeństwie:

"Kierujący pojazdem, zmieniając poza skrzyżowaniem zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."

Co stawia delikwenta pchającego się do końca w sytuacji niekorzystnej. Oczywiście jeśli delikwent  miałby jakiś szczątkowy szacunek do przepisów.

pozdrawiam,

mirek

131 Data: Kwiecien 10 2008 13:12:49
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "mirekm"  napisał w wiadomości news:

To znaczy który przepis zabrania jazdy do końca pustego pasa?

Hmm, jeśli kończy się pas lewy

Nie pytałem o kończenie się pasa, tylko o jazdę po wolnym pasie.
Nie rozumies o co pytają, nie odpowiadaj.

Co stawia delikwenta pchającego się do końca w sytuacji niekorzystnej.

Jego problem, nie Twój.
Może liczy na kulturę kierowców, albo się przeliczy, albo i nie.
Im mniej takich buraków jak Ty, tym szansa na przeliczenie się mniejsza i zamek działa sprawniej.

132 Data: Kwiecien 10 2008 14:27:32
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Jego problem, nie Twój.
Może liczy na kulturę kierowców, albo się przeliczy, albo i nie.
Im mniej takich buraków jak Ty, tym szansa na przeliczenie się mniejsza i
zamek działa sprawniej.

Zrozum wreszcie że nie piszemy o sytuacji zamka, bo wtedy jest inny temat.
Piszemy o sytuacji gdzie 99% jedzie tym pasem który się nie kończy, a jeden
czy dwóch kita lewym kończącym sie do końca i na końcu usiłuje się wepchnąć.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

133 Data: Kwiecien 10 2008 14:36:56
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Jego problem, nie Twój.
Może liczy na kulturę kierowców, albo się przeliczy, albo i nie.
Im mniej takich buraków jak Ty, tym szansa na przeliczenie się mniejsza i zamek działa sprawniej.

Zrozum wreszcie że nie piszemy o sytuacji zamka, bo wtedy jest inny temat.
Piszemy o sytuacji gdzie 99% jedzie tym pasem który się nie kończy, a jeden czy dwóch kita lewym kończącym sie do końca i na końcu usiłuje się wepchnąć.

Na tym polega zamek.
I jedyni do których można mieć pretensje to Twoje 99% przymułów.
Ale w praktyce najczęściej aż tak źle nie jest - raczej 70:30 na korzyść głupoli.

134 Data: Kwiecien 10 2008 23:23:08
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Jego problem, nie Twój.
Może liczy na kulturę kierowców, albo się przeliczy, albo i nie.
Im mniej takich buraków jak Ty, tym szansa na przeliczenie się mniejsza i zamek działa sprawniej.

Zrozum wreszcie że nie piszemy o sytuacji zamka, bo wtedy jest inny temat.
Piszemy o sytuacji gdzie 99% jedzie tym pasem który się nie kończy, a jeden czy dwóch kita lewym kończącym sie do końca i na końcu usiłuje się wepchnąć.

Na tym polega zamek.
I jedyni do których można mieć pretensje to Twoje 99% przymułów.
Ale w praktyce najczęściej aż tak źle nie jest - raczej 70:30 na korzyść głupoli.

Nie zwróciłeś uwagi, że kolega Młody jeździ ze strony Jabłonny, a tu już "chłop żywemu nie przepuści" :))))))

--
Pozdrawiam (dziś z Karlovych Varów - CZ) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

135 Data: Kwiecien 10 2008 23:27:11
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości news:

Piszemy o sytuacji gdzie 99% jedzie tym pasem który się nie kończy, a jeden czy dwóch kita lewym kończącym sie do końca i na końcu usiłuje się wepchnąć.

Na tym polega zamek.
I jedyni do których można mieć pretensje to Twoje 99% przymułów.
Ale w praktyce najczęściej aż tak źle nie jest - raczej 70:30 na korzyść głupoli.

Nie zwróciłeś uwagi, że kolega Młody jeździ ze strony Jabłonny, a tu już "chłop żywemu nie przepuści" :))))))

No to się cieszę, że bardziej cywilizowanej części Polski mieszkam. ;-)

136 Data: Kwiecien 11 2008 15:16:53
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: czak norris 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Zrozum wreszcie że nie piszemy o sytuacji zamka, bo wtedy jest inny temat.
Piszemy o sytuacji gdzie 99% jedzie tym pasem który się nie kończy, a jeden czy dwóch kita lewym kończącym sie do końca i na końcu usiłuje się wepchnąć.

Oznacza to, że 99% lubi stać w korkach lub są debilami, więc niech sobie stoją, ich prawo. Nie rozumiem natomiast, dlaczego 1% kierowców którzy myślą i _jadą_zgodnie_z_przepisami_ ma być blokowany prze frustratów i nieudaczników?

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

137 Data: Kwiecien 09 2008 17:20:29
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości

Blokowanie nie jest złe, sam nie praktykuję, ale ostatnio doświadczyłem
jego efektów.
Konkretnie w Jabłonnie na Modlińskiej zaraz przed wjazdem do Warszawy na
zwężce za rondem, cwaniaki pchały się lewym pasem który się kończy, i póki

zastanów się co piszesz? skoro jest pas to jest on po to żeby z niego
korzystać, a nie po to zeby na nim piasek siać...
to ze jazda nie jest płynna wynika z nieumiejętności zahcowania się w takich
warunkach polskich kierowców!
nie przypominam sobie zebym zobaczył podobne obrazki w D, A, I, F, CH... pas
się kończy i wszycy jadą na zamek błyskawiczny - także płynnie, nikt na
nikim nie wymusza pierwszeństwa... Stosując Twoją logikę wszędzie tam gdzie
x pasów robi sie ich y (gdzie x>y) nalezy korzystać tylko z y pasów, a te
x-y pozostawić wolne????? no dzieki!

I tutaj prośba do grupowiczów, nie wpuszczajcie cwaniaków z miodem w
uszach, póki będą tacy co wpuszczają to będą tacy co się pchają i
pogarszają sytuację - proste.

daruj sobie, jak dla mnie zachowanie Was obu jest podobne, on chciał
wymusić, a Ty (jemu na złość) nie dasz BO MASZ PIERWSZEŃSTWO...eh....

Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć, trafić, a
co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak przysponsoruje
lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego zostanie i to nie
jedno ;)

zapewne będzie CI wtedy szybciej :P

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

138 Data: Kwiecien 10 2008 10:10:44
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "FoxŁódź_nspam"  napisał w wiadomości

zastanów się co piszesz? skoro jest pas to jest on po to żeby z niego
korzystać, a nie po to zeby na nim piasek siać...
to ze jazda nie jest płynna wynika z nieumiejętności zahcowania się w
takich warunkach polskich kierowców!

A teraz popatrz perspektywicznie.
Do zalet jazdy na suwak czy też zakładkę nie musisz mnie przekonywać, bo
wiem że to jest dobre.
Ale jeżeli niestety, ale większość niekoniecznie robiąca najlepiej jak
można, wybrała inaczej do niestety trzeba się dostosować, bo inaczej robi
się bajzel.
Tak jak w GB tłumaczą że to ich ruch jest lepszy, bardziej naturalny i takie
tam, a to reszta świata robi odwrotnie i jest dziwna a nie oni, to niestety
ale jak wjeżdżają na kontynent muszą jeździć w ich mniemaniu dziwnie, bo
większość tak jeździ.

nie przypominam sobie zebym zobaczył podobne obrazki w D, A, I, F, CH...

Ale jesteśmy w PL, patrzy wyżej przykład GB.


się kończy i wszycy jadą na zamek błyskawiczny - także płynnie, nikt na
nikim nie wymusza pierwszeństwa... Stosując Twoją logikę wszędzie tam
gdzie x pasów robi sie ich y (gdzie x>y) nalezy korzystać tylko z y pasów,
a te x-y pozostawić wolne????? no dzieki!

Rozwojowo to jak są dwa pasy do jazdy prosto, i jeden do skrętu w prawo, na
którym nikt nie stoi bo w prawo jest skręt do nikąd, to trzeba latać z pasa
do skrętu w prawo prosto żeby z niego korzystać - tyle że ja raz poleciałem
z pasa do skrętu w prawo prosto, bo zabłądziłem w obcym mieście a mi się
śpieszyło, tylko miałem pecha bo za skrzyżowaniem stał radiowóz...

daruj sobie, jak dla mnie zachowanie Was obu jest podobne, on chciał
wymusić, a Ty (jemu na złość) nie dasz BO MASZ PIERWSZEŃSTWO...eh....

Czyli jazda zgodnie z przepisami jest robieniem na złość?

Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć, trafić,
a co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak
przysponsoruje lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego
zostanie i to nie jedno ;)

zapewne będzie CI wtedy szybciej :P

Jak się będę gdzieś śpieszył to przecież dzwona w takich okolicznościach nie
strzelę ;)


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

139 Data: Kwiecien 10 2008 10:47:07
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości

A teraz popatrz perspektywicznie.

no właśnie patrzę...

Do zalet jazdy na suwak czy też zakładkę nie musisz mnie przekonywać, bo
wiem że to jest dobre.

no to o co chodzi???

Ale jeżeli niestety, ale większość niekoniecznie robiąca najlepiej jak
można, wybrała inaczej do niestety trzeba się dostosować, bo inaczej robi
się bajzel.

Człowieku! to wlaśnie te barany (sorry, ale nie mogę już...) robią ten
bajzel! a nie ludzie któzy wykorzystuja drogą tak jak została
zaprojektowana!!!!!

Tak jak w GB tłumaczą że to ich ruch jest lepszy, bardziej naturalny i
takie tam, a to reszta świata robi odwrotnie i jest dziwna a nie oni, to
niestety ale jak wjeżdżają na kontynent muszą jeździć w ich mniemaniu
dziwnie, bo większość tak jeździ.

chcesz porównać kwetię strony ruchu do wykorzystywania pustych pasów??? nie
qumam tego porównania

nie przypominam sobie zebym zobaczył podobne obrazki w D, A, I, F, CH...

Ale jesteśmy w PL, patrzy wyżej przykład GB.

wiesz, w GB (dokładnie w IRL) jeżdzilem rok z okładem, nie było problemów -
a jazda na suwak jak najbardziej stosowana

Rozwojowo to jak są dwa pasy do jazdy prosto, i jeden do skrętu w prawo,
na którym nikt nie stoi bo w prawo jest skręt do nikąd, to trzeba latać z
pasa do skrętu w prawo prosto żeby z niego korzystać - tyle że ja raz
poleciałem z pasa do skrętu w prawo prosto, bo zabłądziłem w obcym mieście
a mi się śpieszyło, tylko miałem pecha bo za skrzyżowaniem stał
radiowóz...

też tak robie, jeśli zdaży się policja to trudno - moja strata, choć parę
razy udało mi się ich przekonać, że oprócz złamanego przepisu nie było bylo
w tym żadnego zagrożenia, a wręcz taka jazda, z założeniami o tkórych tu
wiele razy pisalem przyczynia się do zwiększenia płynności... i te kilka
razy skońćzyło się na takiej włąśnie gatce...

daruj sobie, jak dla mnie zachowanie Was obu jest podobne, on chciał
wymusić, a Ty (jemu na złość) nie dasz BO MASZ PIERWSZEŃSTWO...eh....

Czyli jazda zgodnie z przepisami jest robieniem na złość?

no jak rozumiem ZAWSZE jeździsz zgodnie z przepismi i NIGDY ich świadomie
nie lamiesz tak?? no jesli tak to sorry, i szacuneczek! ;p

Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć, trafić,
a co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak
przysponsoruje lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego
zostanie i to nie jedno ;)

zapewne będzie CI wtedy szybciej :P

Jak się będę gdzieś śpieszył to przecież dzwona w takich okolicznościach
nie strzelę ;)

nie nie, tylko wtedy kiedy będzie Ci to na rękę...
bez komentrarza...

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

140 Data: Kwiecien 10 2008 11:39:03
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "FoxŁódź_nspam"  napisał w wiadomości

Rozwojowo to jak są dwa pasy do jazdy prosto, i jeden do skrętu w prawo,
na którym nikt nie stoi bo w prawo jest skręt do nikąd, to trzeba latać z
pasa do skrętu w prawo prosto żeby z niego korzystać - tyle że ja raz
poleciałem z pasa do skrętu w prawo prosto, bo zabłądziłem w obcym
mieście a mi się śpieszyło, tylko miałem pecha bo za skrzyżowaniem stał
radiowóz...

też tak robie, jeśli zdaży się policja to trudno - moja strata, choć parę
razy udało mi się ich przekonać, że oprócz złamanego przepisu nie było
bylo w tym żadnego zagrożenia, a wręcz taka jazda, z założeniami o tkórych
tu wiele razy pisalem przyczynia się do zwiększenia płynności... i te
kilka razy skońćzyło się na takiej włąśnie gatce...

Wiesz, ze zwiększaniem płynności nie można przesadzać.
Ja zrobiłem to można powiedzieć świadomie ale przypadkowo, jeżeli robisz to
notorycznie to już nie jest dobre, wierzę że robisz to jakoś "z głową" i nie
powoduje to zagrożenia, ale uczysz w ten sposób innych robienia takich
akcji, a nie każdy ma na tyle wyobraźni by zrobić to bezpiecznie.
Niedawno miałem tego przykład gdy pacjent w Cayenne poleciał z prawego(do
skrętu prosto, tylko nie przewidział że za skrzyżowaniem nie ma pasa tylko
przysatnek autobusowy na którym stoi autobus, i dość mocno hamując, wpakował
się przedemnie bez kierunkowskazu zmuszając mnie do gwałtownego hamowania,
to już nie było bezpieczne i mądre.

daruj sobie, jak dla mnie zachowanie Was obu jest podobne, on chciał
wymusić, a Ty (jemu na złość) nie dasz BO MASZ PIERWSZEŃSTWO...eh....

Czyli jazda zgodnie z przepisami jest robieniem na złość?

no jak rozumiem ZAWSZE jeździsz zgodnie z przepismi i NIGDY ich świadomie
nie lamiesz tak?? no jesli tak to sorry, i szacuneczek! ;p

Nie jestem wzorem cnót, ale jak tak przeanalizowałem to generalnie jest
tylko jedna grupa przepisłów której nie przestrzegam - ograniczenia
prędkości.
Za to na wymuszanie pierwszeństwa, niepawidłowe parkowanie, zakazy ruchu
itd... jestem wyczulony, i nie robię tego.

Jak się będę gdzieś śpieszył to przecież dzwona w takich okolicznościach
nie strzelę ;)

nie nie, tylko wtedy kiedy będzie Ci to na rękę...
bez komentrarza...

Jeżeli ktoś świadomie i celowo wymusi na mnie pierwszeństwo, przy niedużej
prędkości, to sorry, sam będzie sobie winien.
Pan z Escorta już dwa lata temu się o tym przekonał... bo mu się
śpieszyło... a mi się zahamowało z piskiem, ale nie skręciło, bo nie mam
ABSu... ;)


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

141 Data: Kwiecien 10 2008 11:46:30
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Nie jestem wzorem cnót, ale jak tak przeanalizowałem to generalnie jest tylko jedna grupa przepisłów której nie przestrzegam - ograniczenia prędkości.

No właśnie w tym wątku przyznałeś się że nie tylko, że również masz w zwyczaju blokowanie pasa ruchu prawidłowo jadącym.

142 Data: Kwiecien 10 2008 12:21:14
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości news:

Nie jestem wzorem cnót, ale jak tak przeanalizowałem to generalnie jest
tylko jedna grupa przepisłów której nie przestrzegam - ograniczenia
prędkości.

No właśnie w tym wątku przyznałeś się że nie tylko, że również masz w
zwyczaju blokowanie pasa ruchu prawidłowo jadącym.

Ja blokuję?
Ja jadę prawidłwo, prawym pasem który się nie kończy i już.
Nie musze mu ustąpić, bo nie mam takiego obowiązku, mogę ale nie muszę.
Jak wyprzedzam i ktoś mi nie zjedzie do prawej żeby ułatwić chociaż może i
nie ma ku temu przeciwskazań  i nie robię tragedii i nie wyzywam od
kapeluszników i debili co mnie blokują, mogą mi zjechać ale nie muszą ich
wybór.
Jakby zjeżdżali było by płynniej.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

143 Data: Kwiecien 10 2008 13:08:14
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

No właśnie w tym wątku przyznałeś się że nie tylko, że również masz w zwyczaju blokowanie pasa ruchu prawidłowo jadącym.

Ja blokuję?
Ja jadę prawidłwo, prawym pasem który się nie kończy i już.
Nie musze mu ustąpić, bo nie mam takiego obowiązku, mogę ale nie muszę.

Przy czym ustępuję=jestem normalny, nie ustępuję bo nie muszę=jestem burak.

144 Data: Kwiecien 10 2008 14:25:04
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Ja blokuję?
Ja jadę prawidłwo, prawym pasem który się nie kończy i już.
Nie musze mu ustąpić, bo nie mam takiego obowiązku, mogę ale nie muszę.

Przy czym ustępuję=jestem normalny, nie ustępuję bo nie muszę=jestem
burak.

Dlaczego wyciąłeś dalszą część?
Nie pasowało?

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

145 Data: Kwiecien 10 2008 14:35:38
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Ja blokuję?
Ja jadę prawidłwo, prawym pasem który się nie kończy i już.
Nie musze mu ustąpić, bo nie mam takiego obowiązku, mogę ale nie muszę.

Przy czym ustępuję=jestem normalny, nie ustępuję bo nie muszę=jestem burak.

Dlaczego wyciąłeś dalszą część?

Bo na tym polega poprawne cytowanie.
Cytuje się to, na co się odpowiada, a nie całego posta.

146 Data: Kwiecien 10 2008 15:05:16
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Przy czym ustępuję=jestem normalny, nie ustępuję bo nie muszę=jestem
burak.

Dlaczego wyciąłeś dalszą część?

Bo na tym polega poprawne cytowanie.
Cytuje się to, na co się odpowiada, a nie całego posta.

W Twoim wykonaniu polega to na pomijaniu dyskutowania tego co Ci nie pasuje,
bo może się okazać że to dobry arguyment.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

147 Data: Kwiecien 10 2008 15:28:55
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Przy czym ustępuję=jestem normalny, nie ustępuję bo nie muszę=jestem burak.

Dlaczego wyciąłeś dalszą część?

Bo na tym polega poprawne cytowanie.
Cytuje się to, na co się odpowiada, a nie całego posta.

W Twoim wykonaniu polega to na pomijaniu dyskutowania tego co Ci nie pasuje,

To ja wybieram z czym dyskutuję, a z czym nie, nic Ci do tego.

148 Data: Kwiecien 10 2008 15:32:27
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Bo na tym polega poprawne cytowanie.
Cytuje się to, na co się odpowiada, a nie całego posta.

W Twoim wykonaniu polega to na pomijaniu dyskutowania tego co Ci nie
pasuje,

To ja wybieram z czym dyskutuję, a z czym nie, nic Ci do tego.

I taka to z Tobą rozmowa...
Dyskutujesz z czym chcesz, nie ważne co napisane, czytasz co chcesz, nie
ważne co napisane...
Definitywny EOT.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

149 Data: Kwiecien 10 2008 15:35:06
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

W Twoim wykonaniu polega to na pomijaniu dyskutowania tego co Ci nie pasuje,

To ja wybieram z czym dyskutuję, a z czym nie, nic Ci do tego.

I taka to z Tobą rozmowa...
Dyskutujesz z czym chcesz

Dokładnie.
Moja dyskusja, moje palce, mój wybór.
Tobie się marzy, żebyś to Ty narzucał mi o czym mam dyskutować a o czym nie?

Źle się czujesz czy jak?

150 Data: Kwiecien 10 2008 23:30:36
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

W Twoim wykonaniu polega to na pomijaniu dyskutowania tego co Ci nie pasuje,

To ja wybieram z czym dyskutuję, a z czym nie, nic Ci do tego.

I taka to z Tobą rozmowa...
Dyskutujesz z czym chcesz

Dokładnie.
Moja dyskusja, moje palce, mój wybór.
Tobie się marzy, żebyś to Ty narzucał mi o czym mam dyskutować a o czym nie?

Źle się czujesz czy jak?

Nie przejmuj się, jest Młody i jeszcze z tego wyrośnie:)
(No, chyba że buractwo ma się w genach :)))))))))

--
Pozdrawiam (dziś z Karlovych Varów - CZ) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

151 Data: Kwiecien 10 2008 12:29:08
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:

nie nie, tylko wtedy kiedy będzie Ci to na rękę...
bez komentrarza...

Jeżeli ktoś świadomie i celowo wymusi na mnie pierwszeństwo, przy niedużej
prędkości, to sorry, sam będzie sobie winien.

Słoma...

Pan z Escorta już dwa lata temu się o tym przekonał... bo mu się
śpieszyło... a mi się zahamowało z piskiem, ale nie skręciło, bo nie mam
ABSu... ;)

Tutaj tez słoma... tylko dodatkowo z kapelusza.

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

152 Data: Kwiecien 10 2008 12:33:50
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki"  napisał w
wiadomości

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:
nie nie, tylko wtedy kiedy będzie Ci to na rękę...
bez komentrarza...

Jeżeli ktoś świadomie i celowo wymusi na mnie pierwszeństwo, przy
niedużej
prędkości, to sorry, sam będzie sobie winien.

Słoma...

Nie mam się ciszyć, jeszcze zaprosić go na flaszkę i oddać swoją córkę
której nie mam na noc?

Pan z Escorta już dwa lata temu się o tym przekonał... bo mu się
śpieszyło... a mi się zahamowało z piskiem, ale nie skręciło, bo nie mam
ABSu... ;)

Tutaj tez słoma... tylko dodatkowo z kapelusza.

Lepiej był skakać na krawężnik?
On by pojechał bez niczego ja bym został z dziurą w misce?


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

153 Data: Kwiecien 10 2008 12:38:04
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:

Jeżeli ktoś świadomie i celowo wymusi na mnie pierwszeństwo, przy
niedużej
prędkości, to sorry, sam będzie sobie winien.

Słoma...

Nie mam się ciszyć, jeszcze zaprosić go na flaszkę i oddać swoją córkę
której nie mam na noc?

Jeżeli przy nieduzej predkosci nie chcesz uniknac kolizji albo nie
umiesz to zle swiadczy o Tobie.

Pan z Escorta już dwa lata temu się o tym przekonał... bo mu się
śpieszyło... a mi się zahamowało z piskiem, ale nie skręciło, bo nie mam
ABSu... ;)

Tutaj tez słoma... tylko dodatkowo z kapelusza.

Lepiej był skakać na krawężnik?

Od razu skakać... miękko położyć do rowu.

On by pojechał bez niczego ja bym został z dziurą w misce?

Skąd ta pewność ?

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

154 Data: Kwiecien 10 2008 12:50:43
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki"  napisał w
wiadomości

Nie mam się ciszyć, jeszcze zaprosić go na flaszkę i oddać swoją córkę
której nie mam na noc?

Jeżeli przy nieduzej predkosci nie chcesz uniknac kolizji albo nie
umiesz to zle swiadczy o Tobie.

A o drugiej stronie świadczy super, ładuje się na siłę i jest OK, ale jak w
niego pier****ę, to ja jestem be? Mimo że ja miałem pierwszeństwo.

Pan z Escorta już dwa lata temu się o tym przekonał... bo mu się
śpieszyło... a mi się zahamowało z piskiem, ale nie skręciło, bo nie
mam
ABSu... ;)

Tutaj tez słoma... tylko dodatkowo z kapelusza.

Lepiej był skakać na krawężnik?

Od razu skakać... miękko położyć do rowu.

Trzeba mieć gdzie.

On by pojechał bez niczego ja bym został z dziurą w misce?

Skąd ta pewność ?

Stąd że takie jednostki raczej jak zobaczą co się stało to tylko kita
poooszedł.
Nawet jak w niego trafiłem, to mnie nawyzywał i stwierdził że on to nie ma
czasu i on jedzie a ja żebym się cytuje "pierdo**ł bo i tak moja wina", to
mu wyjaśniłem, że może jechać, numery spisałem, spotkamy się w grodzkim,
skończyło się przyjazdem policji, gdzie panowie bardzo ładnie mu na bloczku
pokazali że nie miał racji.


wiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

155 Data: Kwiecien 10 2008 12:52:51
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:

Jeżeli przy nieduzej predkosci nie chcesz uniknac kolizji albo nie
umiesz to zle swiadczy o Tobie.

A o drugiej stronie świadczy super, ładuje się na siłę i jest OK, ale jak w
niego pier****ę, to ja jestem be? Mimo że ja miałem pierwszeństwo.

Lubisz równać w dół. Proszę bardzo. Ćwiczenie dodatkowe - wskaż proszę,
gdzie napisałem, że ten co się wpycha jest "cacy".

Tutaj tez słoma... tylko dodatkowo z kapelusza.

Lepiej był skakać na krawężnik?

Od razu skakać... miękko położyć do rowu.

Trzeba mieć gdzie.

A w koło same TIRy...

Skąd ta pewność ?

Stąd że takie jednostki raczej jak zobaczą co się stało to tylko kita
poooszedł.
Nawet jak w niego trafiłem, to mnie nawyzywał i stwierdził że on to nie ma
czasu i on jedzie a ja żebym się cytuje "pierdo**ł bo i tak moja wina", to
mu wyjaśniłem, że może jechać, numery spisałem, spotkamy się w grodzkim,
skończyło się przyjazdem policji, gdzie panowie bardzo ładnie mu na bloczku
pokazali że nie miał racji.

No i co z tą dziurą ?

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

156 Data: Kwiecien 10 2008 14:24:10
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki"  napisał w
wiadomości

A o drugiej stronie świadczy super, ładuje się na siłę i jest OK, ale jak
w
niego pier****ę, to ja jestem be? Mimo że ja miałem pierwszeństwo.

Lubisz równać w dół. Proszę bardzo. Ćwiczenie dodatkowe - wskaż proszę,
gdzie napisałem, że ten co się wpycha jest "cacy".

Z Twojej wypowiedzi można tak wnioskować.

Od razu skakać... miękko położyć do rowu.

Trzeba mieć gdzie.

A w koło same TIRy...

Skrzyżowanie i samochód jazdący z przeciwka...

Skąd ta pewność ?

Stąd że takie jednostki raczej jak zobaczą co się stało to tylko kita
poooszedł.
Nawet jak w niego trafiłem, to mnie nawyzywał i stwierdził że on to nie
ma
czasu i on jedzie a ja żebym się cytuje "pierdo**ł bo i tak moja wina",
to
mu wyjaśniłem, że może jechać, numery spisałem, spotkamy się w grodzkim,
skończyło się przyjazdem policji, gdzie panowie bardzo ładnie mu na
bloczku
pokazali że nie miał racji.

No i co z tą dziurą ?

No była ale w zderzaku i nakładce na rant błotnika zamiast w misce...
Samochodem mogłem normalnie pojechać dalej.
OC sprawcy pokryło koszty naprawy i po temacie.

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

157 Data: Kwiecien 10 2008 14:31:21
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:


Lubisz równać w dół. Proszę bardzo. Ćwiczenie dodatkowe - wskaż proszę,
gdzie napisałem, że ten co się wpycha jest "cacy".

Z Twojej wypowiedzi można tak wnioskować.

Poćwicz wnioskowanie...

Skrzyżowanie i samochód jazdący z przeciwka...

I dzielny gieroj sunący na blokach z usmiechem na twarzy...

No i co z tą dziurą ?

No była ale w zderzaku i nakładce na rant błotnika zamiast w misce...

Udowodnij, że zrobiłbyś dziurę w misce.

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

158 Data: Kwiecien 10 2008 15:33:58
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki"  napisał w
wiadomości

No i co z tą dziurą ?

No była ale w zderzaku i nakładce na rant błotnika zamiast w misce...

Udowodnij, że zrobiłbyś dziurę w misce.

Skacząc na krawężnik miałbym duże prawdopodobieństwo, ze względu na wysokość
krawężnika i prześwitu.
Udowadniał doświadczalnie nie będę - szkoda samochodu.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

159 Data: Kwiecien 10 2008 16:03:40
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki"  napisał w
wiadomości
No i co z tą dziurą ?

No była ale w zderzaku i nakładce na rant błotnika zamiast w misce...

Udowodnij, że zrobiłbyś dziurę w misce.

Skacząc na krawężnik miałbym duże prawdopodobieństwo, ze względu na wysokość
krawężnika i prześwitu.

Skacząca Jetta... no proszę. Niebezpiecznie zblizasz sie do poziomu
półki na której obok Rumcajsa stoi wypchany Zaciek.


--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

160 Data: Kwiecien 11 2008 00:48:37
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: złoty 

Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:

Skacząc na krawężnik miałbym duże prawdopodobieństwo, ze względu na wysokość krawężnika i prześwitu.

Skacząca Jetta... no proszę. Niebezpiecznie zblizasz sie do poziomu
półki na której obok Rumcajsa stoi wypchany Zaciek.

...nie zbiża, nie zbliża. Sam parę lat temu chcąc być "dobry" i uniknąć kolizji z debilem wymuszjącym na mnie pierwszeństwo "odbiłem" rozwalając na krawężniku dół chłodnicy.
Ja zostałem z kłopotem a jadący z dużą prędkością gnój nawet się nie zatrzymał.

pzdr
A.

161 Data: Kwiecien 11 2008 08:55:32
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Jurand 

"Adam 'Chloru' Drzewososki"  wrote in message

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:
>>
>> Lubisz równać w dół. Proszę bardzo. Ćwiczenie dodatkowe - wskaż proszę,
>> gdzie napisałem, że ten co się wpycha jest "cacy".
>
> Z Twojej wypowiedzi można tak wnioskować.

Poćwicz wnioskowanie...

> Skrzyżowanie i samochód jazdący z przeciwka...

I dzielny gieroj sunący na blokach z usmiechem na twarzy...


Jak kiedyś dzielnie wpieprzysz się na krawężnik, żeby nie uszkodzić
samochodu pana ładującego się na Twój pas, a potem będziesz naprawiał za
własne pieniażki te uszkodzenia, bo pan sobie pojedzie w siną dal - to
zmienisz światopogląd. Ja rok temu, żeby nie przywalić "kierowniczce" w tył,
uciekłem na pas dla autobusów i na szczęście dostała tylko lekko w prawe
drzwi. Ale ponieważ wtedy moje auto było na pasie dla autobusów, a jej auto
dopiero na ten pas wjeżdżało (pod koniec służył też do skrętu w prawo na
skrzyżowaniu) - to orzeknięto moją współwinę, bo poruszałem się pasem,
którym nie powinienem... Sprawa w sądzie.

Jurand.

162 Data: Kwiecien 11 2008 08:58:50
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 11.04.2008 Jurand  napisał/a:

"Adam 'Chloru' Drzewososki"  wrote in message

Dnia 10.04.2008 Mlody <mlody@h> napisał/a:
>>
>> Lubisz równać w dół. Proszę bardzo. Ćwiczenie dodatkowe - wskaż proszę,
>> gdzie napisałem, że ten co się wpycha jest "cacy".
>
> Z Twojej wypowiedzi można tak wnioskować.

Poćwicz wnioskowanie...

> Skrzyżowanie i samochód jazdący z przeciwka...

I dzielny gieroj sunący na blokach z usmiechem na twarzy...


Jak kiedyś dzielnie wpieprzysz się na krawężnik, żeby nie uszkodzić
samochodu pana ładującego się na Twój pas, a potem będziesz naprawiał za
własne pieniażki te uszkodzenia, bo pan sobie pojedzie w siną dal - to
zmienisz światopogląd. Ja rok temu, żeby nie przywalić "kierowniczce" w tył,
uciekłem na pas dla autobusów i na szczęście dostała tylko lekko w prawe
drzwi. Ale ponieważ wtedy moje auto było na pasie dla autobusów, a jej auto
dopiero na ten pas wjeżdżało (pod koniec służył też do skrętu w prawo na
skrzyżowaniu) - to orzeknięto moją współwinę, bo poruszałem się pasem,
którym nie powinienem... Sprawa w sądzie.

Z całą pewnośćią nie będę potem dodawał radosnych emotikonek pisząc, że
zapaliłem w kogoś na blokach.

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

163 Data: Kwiecien 11 2008 22:12:07
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości

Wiesz, ze zwiększaniem płynności nie można przesadzać.
Ja zrobiłem to można powiedzieć świadomie ale przypadkowo, jeżeli robisz
to notorycznie to już nie jest dobre, wierzę że robisz to jakoś "z głową"
i nie powoduje to zagrożenia, ale uczysz w ten sposób innych robienia
takich akcji, a nie każdy ma na tyle wyobraźni by zrobić to bezpiecznie.
Niedawno miałem tego przykład gdy pacjent w Cayenne poleciał z prawego(do
skrętu prosto, tylko nie przewidział że za skrzyżowaniem nie ma pasa tylko
przysatnek autobusowy na którym stoi autobus, i dość mocno hamując,
wpakował się przedemnie bez kierunkowskazu zmuszając mnie do gwałtownego
hamowania, to już nie było bezpieczne i mądre.

musze przyznać, że wg mnie jest to jedna z najbardziej "dojrzałych" Twoich
wypowiedzi w tym wątku... serio


Nie jestem wzorem cnót, ale jak tak przeanalizowałem to generalnie jest
tylko jedna grupa przepisłów której nie przestrzegam - ograniczenia
prędkości.
Za to na wymuszanie pierwszeństwa, niepawidłowe parkowanie, zakazy ruchu
itd... jestem wyczulony, i nie robię tego.

no wiesz "albo przestrzegasz wyszystkich przepisów, albo ich nie
przestrzegasz"... to tak parafrazując Twoje wypowiedzi odnośnie jazdy na
zamek:)

pozdr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

164 Data: Kwiecien 14 2008 09:58:41
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłÂączonym z ruchu
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 11 Apr 2008 22:12:07 +0200, "FoxŁódĽ_nspam"
 wrote:


no wiesz "albo przestrzegasz wyszystkich przepisów, albo ich nie
przestrzegasz"... to tak parafrazując Twoje wypowiedzi odnośnie jazdy na
zamek:)

I tak, i nie. Ograniczenia prędkości są w naszym kraju powszechnie
olewane i istnieje społeczne przyzwolenie na ich łamanie, do tego nie
mają one bezpośredniego przełożenia na zmniejszenie komfortu jazdy
innych uczestników ruchu. Natomiast te wykroczenia, jakie oipisał
Młody i owszem, takowe przełożenie już mają.
Dla mnie to, że ktoś popyla dużo szybciej niż wolno nie stanowi
jakiegoś problemu, o ile tylko jest to dla niego szybkość bezpieczna
(w myśl definicji S. Zasady). Natomiast klient, który zajeżdża drogę,
zmusza do hamowania, czy też wpycha się na skrzyżowanie kiedy nie może
z niego zjechać - przeszkadza mi maksymalnie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

165 Data: Kwiecien 09 2008 19:30:54
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: MichałG 

Mlody pisze:

Użytkownik "Krzysiek Niemkiewicz"  napisał w wiadomości
2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków? Parę razy korciło mnie, żeby tak jechać, ale jakoś tak głupio...

Blokowanie nie jest złe, sam nie praktykuję, ale ostatnio doświadczyłem jego efektów.
zam-stoję-ruszam-stoję, potem ktoś zablokował [ciach bzdury]


Młody to głupi......

166 Data: Kwiecien 10 2008 14:19:05
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:
 ! Pewnie kiero jakis, ten
MichałG . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

Młody to głupi......

Mala korekta: Mlody niby stary (na grupie) a <eciepecie> ;)

--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

167 Data: Kwiecien 09 2008 21:09:34
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości [...]

Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć, trafić, a co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak przysponsoruje lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego zostanie i to nie jedno ;)

No i wyszło na to, że to Ty jesteś chamem i burakiem nie potrafiącym się zachować na drodze.
Dojeżdżanie do końca znikającego pasa jest jak najbardziej poprawne i taki samochód powinno się wpuszczać na zakładkę.
Własnie w tamtym miejscu działa to doskonale, dopóki nie trafi się na takiego buraka jak Ty.

--
Pozdrawiam (dziś z Karlovych Varów - CZ) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

168 Data: Kwiecien 09 2008 22:18:31
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Kerry 

Wiesiaczek napisał(a):

[...]

Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć,
trafić, a  co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak
przysponsoruje  lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego
zostanie i to nie  jedno ;)

No i wyszło na to, że to Ty jesteś chamem i burakiem nie potrafiącym się zachować na drodze.
Dojeżdżanie do końca znikającego pasa jest jak najbardziej poprawne i
taki  samochód powinno się wpuszczać na zakładkę.
Własnie w tamtym miejscu działa to doskonale, dopóki nie trafi się na takiego buraka jak Ty.

Łomatko, czy tak trudno zrozumieć, że co innego kończący się pas, a co innego przykład, który podał Krzysiek N. Wykorzystanie pasa, który się kończy jest IMO jak najbardziej pożądane, jest swego rodzaju buforem. Co innego natomiast, cwaniactwo, czyli np. podany przez Krzyśka przykład, czy np. jazda do końca pasem do skrętu, byle się wp... przed innych a przy okazji blokować tych, co rzeczywiście chcą skręcić.
A jeśli chodzi o pana w C, pomijając łamanie przepisów, pewnie po prostu pamięta czasy, kiedy powszechne były kolejki... :)))

--
Pozdrawiam,
Kerry

169 Data: Kwiecien 10 2008 01:12:22
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Mlody* napisał:

I tutaj prośba do grupowiczów, nie wpuszczajcie cwaniaków z miodem w uszach,
póki będą tacy co wpuszczają to będą tacy co się pchają i pogarszają
sytuację - proste.
Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć, trafić, a
co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak przysponsoruje
lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego zostanie i to nie
jedno ;)

Tylko trzeba przy tym myśleć: na takiej Dźwigowej jedyne rozsądne
rozwiązanie to zajęcie wszystkich pasów ruchu przy zjeździe ze
skrzyżowania tak by jak najwięcej samochodów się zmieścilo na danym
cyklu świateł, a dopiero na zwężeniu zamek i płynna acz wolna jazda
dalej.

krzysiek kiełczewski

170 Data: Kwiecien 10 2008 09:29:41
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Paweł 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości

Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć, trafić,
a  co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak
przysponsoruje  lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego
zostanie i to nie  jedno ;)

Gdyby takich ludzi jak Ty na drogach było mniej to jazda była dużo
przyjemniejsza.
Nie mam pojęcia skąd biorą się Twoje kompleksy, które próbujesz odreagowywać
na drodze.
Jakieś życiowe niepowodzenie? Masz małego penisa? Może lepiej udać się do
psychologa albo innego specjalisty?

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

171 Data: Kwiecien 10 2008 10:17:58
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mlody 

Użytkownik "Paweł"  napisał w wiadomości

Gdyby takich ludzi jak Ty na drogach było mniej to jazda była dużo
przyjemniejsza.

Niestety ale czasem trzeba przystosować się do większości, albo wszyscy
jedziemy na zamek, albo nie jedzie nikt, proste?
A że ludzie nie potrafią jeździć na zamek, to trzeba zmieniać pas wcześniej
na odpowiedni i po problemie.

Nie mam pojęcia skąd biorą się Twoje kompleksy, które próbujesz
odreagowywać
na drodze.

Nie mam takich problemów jak Ty :)

Jakieś życiowe niepowodzenie?

A dziękuję, wszystko ostatnio układa się nadzwyczaj dobrze, aż sie sam
dziwię :)

 Masz małego penisa?

Czy ja wiem, jakiś tam murzyński nie jest, ale i moja partnerka nie narzeka
więc raczej tym nie mam się co martwić.
Ale skoro tak od razu rzucasz takie podejrzenia, to może sam masz z tym
jakiś problem?
Wiesz, nie ma się czego wstydzić, ci co mają małe zawsze powtarzają że liczy
się technika, więc może warto się podszkolić?

Może lepiej udać się do
psychologa albo innego specjalisty?

Nie czuję takiej potrzeby.

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

172 Data: Kwiecien 11 2008 15:01:32
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: czak norris 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

I tutaj prośba do grupowiczów, nie wpuszczajcie cwaniaków z miodem w uszach, póki będą tacy co wpuszczają to będą tacy co się pchają i pogarszają sytuację - proste.

a) to był nie cwaniak, natomiast Ty jesteś debilem i nie znasz przepisów (można jechać do samego końca pasa który się kończy)
b) prośba do grupowiczów, wpuszczajcie ludzi i uśmiechajcie się, wtedy wszystkim będzie się lepiej jechało

Ja jestem zacięty do tego stopnia, że nawet mogę takiego otrzeć, trafić, a co mi tam, samochód ma swoje lata, może mi któryś cwaniak przysponsoruje lakierowanie błotnika/zderzaka, a i na piwo mi z tego zostanie i to nie jedno ;)

Nie zacięty, a sfrustrowany.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

173 Data: Kwiecien 09 2008 16:57:21
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Krzysiek Niemkiewicz"  napisał w wiadomości

1. Jadę autem A i kiedy zaczyna się linia przerywana, wjeżdżam na pas
prawy zmuszając B do ustapienia, bo chamstwo trza tępić (dziś w takiej
sytuacji ćwok śmiał jeszcze trąbić, choć wcale nie wjechałem mu prosto pod
maskę - po prostu był przekonany o swoim pierwszeństwie). A jeżeli by
jednak nie wyhamował i wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie
przyczepić o niezachowanie ostrożności przy manewrze zmiany pasa?

przyczepić się może zawsze, w teorii jest też przepis mówiący o tym iż każdy
kierujący ma obowiązek jazdy bezpiecznej i unikania stwarzania zagrożenia...
co nie zmienia faktu ze miałbyś wg mnie rację (patrz niżej)

2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków? Parę razy
korciło mnie, żeby tak jechać, ale jakoś tak głupio...

kto jest bez winy...
mnie to wkur... na maxa... nie Ty/on/ja jestem od tego by naprawiać świat -
chcę żeby było lepiej to zaczynam od siebie... ten sam gościu zapewne nie
raz przyczynił się do utrudnienia życia/jazdy komuś innemu...


teraz słowo wyjasnienia - często tamtędy jeżdżę, też jeżdżę poboczem, ale
zjeżdżam w stronę Gdańska - jadę do Łomianek, więc przynajmniej tyle ze nie
musze potem wjechać się na ten lewy pas, ALE w życiu nie przyszło mi do
głowy aby nie pozwolić wjechać komuś na ten pas (prawy) z pasa lewego, w
miejscu gdzie ten prawy się zaczyna (to tak ad1 powyżej)!

podobnie w drugą srtonę, jadąc z Łomianek, regularnie wykorzystuję poobcze
między Lomiankami (górka kiełbasiana) a Wójcickiego, ponieważ tam właśnie
skręcam w prawo (odwoże codziennie dziecko do przedszkola)

z jednej strony rozumiem niektórych kierowców blokujących to pobocze, z
drugiej strony jeśli ja nie powoduję żadnego uciążenia dla nikogo, nie widzę
niczego nieodpowiedniego w tym że ułatwiam sobie życie...

pzodr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

174 Data: Kwiecien 10 2008 09:09:35
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Kolega/żanka FoxŁódź_nspam napisał/a:

z  drugiej strony jeśli ja nie powoduję
żadnego uciążenia dla nikogo, nie widzę  niczego nieodpowiedniego
w tym że ułatwiam sobie życie...

Jest jedno ale... Kiedyś w podobnej sytuacji stałem 2,5 godziny w korku, który się utworzył po poważnym wypadku. Karetki do tego wypadku przeciskały się takim tempem, że lekarze wysiedli i pobiegli pieszo, żeby być wcześniej. Droga formalnie miała 2 pasy, ale był też trzeci pas... zajęty przez miszczuf :(


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

175 Data: Kwiecien 09 2008 18:14:45
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Robert J. 

1. Jadę autem A i kiedy zaczyna się linia przerywana, wjeżdżam na pas prawy zmuszając B do ustapienia,

Zmieniając pas nigdy nie masz pierwszeństwa. ZAWSZE ma pierwszeństwo, ten, kto nim jedzie. Oczywiście zgadzam się że znalazł się na nim w sposób "teorwtycznie niemożliwy", niemniej jednak już na nim był...


po prostu był przekonany o swoim pierwszeństwie). A jeżeli by jednak nie wyhamował i wjechał mi w bok, to czy policja może się do mnie przyczepić o niezachowanie ostrożności przy manewrze zmiany pasa?

Nie może, tylko na pewno dostaniesz za to mandat :-)

176 Data: Kwiecien 09 2008 18:48:19
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Arapaho 

Zmieniając pas nigdy nie masz pierwszeństwa. ZAWSZE ma pierwszeństwo, ten,
kto nim jedzie. Oczywiście zgadzam się że znalazł się na nim w sposób
"teorwtycznie niemożliwy", niemniej jednak już na nim był...

Tam nie było pasa, tylko pobocze.  Równie dorze mógł to byc pas zieleni po
ktorym poruszał się tamten samochód... i co, tez miał pierwszeństwo...?????

Nie może, tylko na pewno dostaniesz za to mandat :-)

Bardzo watpliwe.

177 Data: Kwiecien 10 2008 08:54:15
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Robert J. 

Tam nie było pasa, tylko pobocze.  Równie dorze mógł to byc pas zieleni po ktorym poruszał się tamten samochód... i co, tez miał pierwszeństwo...?????

Nie może, tylko na pewno dostaniesz za to mandat :-)

Bardzo watpliwe.

Ty zjeżdżałeś ze swojego pasa, wystarczy. Jeśli masz wątpliwości to po prostu zrób gdzieś taki manewr, spowoduj stłuczkę i wtedy pogadamy. Tylko napisz jaki mandat dostałeś. Szczerze mówiąc wisi mi czy się ze mną zgadzasz, czy wątpisz. Nie moja brocha. W końcu to byłaby Twoja kasa nie moja :-). Oczywiście mógłbyś odmówić przyjęcia mandatu, wtedy napisz kiedy rozprawa, przyjdę popatrzeć ;-))).

178 Data: Kwiecien 10 2008 00:13:06
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: WS 

On 10 Kwi, 08:54, "Robert J."  wrote:
 Oczywiście mógłbyś odmówić przyjęcia mandatu, wtedy napisz kiedy

rozprawa, przyjdę popatrzeć ;-))).

...i moze czegos sie nauczysz, bo z czytania tego watku niewiele
wyniklo ;)

jeszcze raz:
pojazd B nie jechal innym pasem, jesli zjechal za linie P-7b (mandacik
sie nalezy), to jechal poboczem, czyli wjezdzajac na jezdnie wlaczal
sie do ruchu, z czego wynika, ze musial ustapic pierszenstwa
wszystkim...

krotka sciaga z przepisow... ;)

z USTAWY Prawo o ruchu drogowym.

Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy
po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków lub
przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
3)   na jezdnię z pobocza lub innej części drogi, z pasa ruchu dla
pojazdów powolnych lub z drogi (ścieżki) dla rowerów,

2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu
pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.



z Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i
Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów
drogowych

§ 86.8. Umieszczone przy krawędzi jezdni znaki:
2) P-7b "linia krawędziowa ciągła"
wyznaczają krawędź jezdni; znak P-7b oznacza ponadto zakaz wjazdu na
pobocze kierującemu pojazdem samochodowym.

WS

179 Data: Kwiecien 10 2008 11:08:07
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Robert J. 

pojazd B nie jechal innym pasem, jesli zjechal za linie P-7b (mandacik
sie nalezy), to jechal poboczem, czyli wjezdzajac na jezdnie wlaczal
sie do ruchu, z czego wynika, ze musial ustapic pierszenstwa
wszystkim...

2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu
pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

Nie jest moim celem przekonywanie Ciebie czy kogoś innego. Możesz mieć swoje zdanie. Jednak ja swojego nie zmienię, uważam że jednak ten zmieniający pas będzie winny kolizji. Oczywiście ten włączający się do ruchu także zostanie ukarany za swoje przewinienie, czyli jazdę pasem wyłączonym z ruchu. On włącza się do ruchu wjeżdżając na w danej chwili pusty jeszcze pas.

180 Data: Kwiecien 10 2008 15:36:45
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Arapaho 


....uważam że jednak ten zmieniający pas
będzie winny kolizji. Oczywiście ten włączający się do ruchu także
zostanie ukarany za swoje przewinienie, czyli jazdę pasem wyłączonym z
ruchu. On włącza się do ruchu wjeżdżając na w danej chwili pusty jeszcze
pas.

No i tu potwierdzasz totalny brak znajomości PORD.  Analogiczna sytuacja,
ktoś wyjeżdża z podporzadkowanej i uderza w niego samochód poruszajacy sie
po głównej jednoczesnie zmieniajacy pas.... według Ciebie wina byłaby
jadącego po głównej, gdyz zmieniał pas? Bzdura kompletna. Tak samo jak w
omawianym w tym watku przypadku. Skoro sam piszesz, że pojazd właczał sie do
ruchu, to powinien ustąpic wszystkim poruszajacym się po głównej, łacznie z
tymi co zmieniają w danej chwili pas.

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

181 Data: Kwiecien 11 2008 12:34:17
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Robert J. 

No i tu potwierdzasz totalny brak znajomości PORD.

Nie zarzucaj mi takich rzeczy na podstawie jednej sytuacji, zresztą bardzo niejednoznacznej. Proponuję napisać do rzeczoznawcy, poczekać na odpowiedź, a dopiero potem sądzić ;-)



 Analogiczna sytuacja, ktoś wyjeżdża z podporzadkowanej i uderza w niego samochód poruszajacy sie po głównej jednoczesnie zmieniajacy pas.... według Ciebie wina byłaby jadącego po głównej, gdyz zmieniał pas? Bzdura kompletna.

Jesteś pewny? Zauważ że taka sytuacja ma miejsce na rondach z kilkoma pasami ruchu. Rozumując w Twój sposób nigdy byś na nie nie wjechał, bo zawsze ktoś nadjeżdża i miga prawym kierunkiem.



Tak samo jak w omawianym w tym watku przypadku. Skoro sam piszesz, że pojazd właczał sie do ruchu, to powinien ustąpic wszystkim poruszajacym się po głównej, łacznie z tymi co zmieniają w danej chwili pas.

Ale ten na głównej nie zmieniał jeszcze pasa w momecie, gdy ten drugi ruszał. Gdyby tak było to ten z prawej nie uderzyłby go w bok, bo po prostu by nie zdążył. Jeśli go walnął to znaczy że już jechał, tylko po niedozwolonej części jezdni. Oczywiście ja też uważam że na logikę to Twoja argumentacja jest OK, niemniej jednak podobne sprawy często rozstrzygane są na korzyść tego cwaniaczka z pasa wyłączonego. Niestety...

182 Data: Kwiecien 11 2008 14:02:17
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Arapaho 

Nie zarzucaj mi takich rzeczy na podstawie jednej sytuacji, zresztą bardzo

Ok, spoko.

niejednoznacznej. Proponuję napisać do rzeczoznawcy, poczekać na
odpowiedź, a dopiero potem sądzić ;-)

Sytuacja jest jednoznaczna i nietrzeba do kogokolwiek pisać.

Jesteś pewny? Zauważ że taka sytuacja ma miejsce na rondach z kilkoma
pasami ruchu. Rozumując w Twój sposób nigdy byś na nie nie wjechał, bo
zawsze ktoś nadjeżdża i miga prawym kierunkiem.

Oczywiscie. Jesli wjedziesz mając znak ustąp pierwszeństwa i spowodujesz tym
manewrem wypadek wina bedzie Twoja. To, że on zmienia pas ruchu nie oznacza,
że Tobie w tej sytuacji przysługuje pierwszeństwo. .

Ale ten na głównej nie zmieniał jeszcze pasa w momecie, gdy ten drugi
ruszał. Gdyby tak było to ten z prawej nie uderzyłby go w bok, bo po
prostu by nie zdążył.

A tego to już nie wiemy. Mógłby go walnąć zarówno w bok jak i w tył.

Jeśli go walnął to znaczy że już jechał, tylko po niedozwolonej części
jezdni.

Oczywiście, że bedą rozpatrywane wszelkie okoliczności, rodzaj uszkodzeń
itd, itp, aby usatlić, kto, jak sie poruszał itp. niemniej jednak zasada
jest jedna. Właczasz sie do ruchu, ustępujesz wszystkim, łacznie z tymi
zmieniajacymi pas.

Oczywiście ja też uważam że na logikę to Twoja argumentacja jest OK,

Cieszę się, że jednak zmieniłeś zdanie od czasu Twojej pierwszej
odpowiedzi...;-)

niemniej jednak podobne sprawy często rozstrzygane są na korzyść tego
cwaniaczka z pasa wyłączonego. Niestety...

A to juz zależy, jak mocno jestes oblatany w przepisach i mocny w gębie..
;-)

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

183 Data: Kwiecien 11 2008 19:08:46
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mona Lu 

Arapaho pisze:

Oczywiscie. Jesli wjedziesz mając znak ustąp pierwszeństwa i spowodujesz tym manewrem wypadek wina bedzie Twoja. To, że on zmienia pas ruchu nie oznacza, że Tobie w tej sytuacji przysługuje pierwszeństwo. .

Ale ten na głównej nie zmieniał jeszcze pasa w momecie, gdy ten drugi ruszał. Gdyby tak było to ten z prawej nie uderzyłby go w bok, bo po prostu by nie zdążył.

A tego to już nie wiemy. Mógłby go walnąć zarówno w bok jak i w tył.

Główkuję i główkuję i nijak mi nie wychodzi. Codziennie włączam się do ruchu wjeżdżając na dwupasmówkę. Patrzę na tych na prawym pasie i tych na lewym (jeśli prawy wolny), czy nie mrugają. Wychodzi mi, że jeśli któryś będzie miał fantazję zmienić pas bez kierunku, to się do mnie przytuli albo zapakuje do bagażnika. I to będzie moja wina? To co, mam wszystkich puszczać i wracamy do wątku "czemu tak kręcą kierownicą"?

Żebym ja puknęła jego, to on by musiał ten pas zmieniać na mojej wysokości, celowo wjeżdżając mi pod maskę... Trzeba być pyskatym, żeby się wybronić?

niemniej jednak podobne sprawy często rozstrzygane są na korzyść tego cwaniaczka z pasa wyłączonego. Niestety...

A to juz zależy, jak mocno jestes oblatany w przepisach i mocny w gębie.. ;-)


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

184 Data: Kwiecien 11 2008 19:57:49
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Arapaho 

Główkuję i główkuję i nijak mi nie wychodzi.

Może zamiast główkować, przeczytaj *dokładnie*, czego ten watek dotyczył i
przede wszystkim czego dotyczyła moja wypowiedź. Wtedy nie bedziesz musiała
główkować.

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

185 Data: Kwiecien 12 2008 20:39:36
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mona Lu 

Arapaho pisze:

Główkuję i główkuję i nijak mi nie wychodzi.

Może zamiast główkować, przeczytaj *dokładnie*, czego ten watek dotyczył i przede wszystkim czego dotyczyła moja wypowiedź. Wtedy nie bedziesz musiała główkować.

Nie rozumiem tonu Twojej odpowiedzi. Wątek wyjściowo dotyczy czego innego, podwątki prywatne mnie nie interesują, więc pozwolisz, że w cały wątek *dokładnie* się wczytywać nie będę.  ;p

Tu zboczyliście na temat winy sprawcy kolizji pojazdu poruszającego się drogą główną, zmieniającego pas oraz pojazdu włączającego sie do ruchu z podporządkowanej, o czym świadczą zacytowane przeze mnie fragmenty, które raczyłeś wyciąć, a do których tylko i wyłącznie się odnosiłam, owszem, nieznacznie zmieniając tor dyskusji.  Czegoś nie zrozumiałeś, czy jesteś męską szowinistyczną świnią? ;)

Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

186 Data: Kwiecien 13 2008 01:22:11
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Arapaho 

Nie rozumiem tonu Twojej odpowiedzi. Wątek wyjściowo dotyczy czego innego,
podwątki prywatne mnie nie interesują, więc pozwolisz, że w cały wątek
*dokładnie* się wczytywać nie będę.  ;p

No więc skoro się niewczytujesz, to nie dziwne, że nie rozumiesz ;-) Ten
"podwatek" dotyczył własnie wątku głównego, a pewne sytuacje były podane
jako analogiczne przykłady.


Tu zboczyliście na temat winy sprawcy kolizji pojazdu poruszającego się
drogą główną, zmieniającego pas oraz pojazdu włączającego sie do ruchu z
podporządkowanej, o czym świadczą zacytowane przeze mnie fragmenty, które
raczyłeś wyciąć, a do których tylko i wyłącznie się odnosiłam,

W pierwszym przypadku zacytowanego tekstu była mowa o wjeżdżaniu na rondo, a
w drugim odnosiłem się bezpośrednio do tematu wątku.

owszem, nieznacznie zmieniając tor dyskusji.  Czegoś nie zrozumiałeś,

J/w. Skoro sama przyznajesz, że nie wczytujesz się, to wychodzi na to, że Ty
czegoś niezrozumiałaś.... ;-)
No offence... ;-)

czy jesteś męską szowinistyczną świnią? ;)

Pewnie jestem....  ;-)

A powracając do twojego zapytania z poprzedniego postu. Odpowiedź brzmi tak.
Jeśli włączasz się do ruchu z ulicy podporzadkowanej, musisz ustąpić
pierwszeństwa wszystkim poruszajacym sie po tej drodze. Łącznie z tymi,
którzy aktualnie zmieniają pas zarówno z użyciem kierunku jak i bez. Ty masz
się upewnić, że nie wymusisz pierwszeństwa. jeśli nie jestes tego pewna,
czekasz aż przejadą wszyscy.

pozdrawiam,
ArapahoVmax

187 Data: Kwiecien 13 2008 16:51:21
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Mona Lu 

Arapaho pisze:

Nie rozumiem tonu Twojej odpowiedzi. Wątek wyjściowo dotyczy czego innego, podwątki prywatne mnie nie interesują, więc pozwolisz, że w cały wątek *dokładnie* się wczytywać nie będę.  ;p

No więc skoro się niewczytujesz, to nie dziwne, że nie rozumiesz ;-) Ten "podwatek" dotyczył własnie wątku głównego, a pewne sytuacje były podane jako analogiczne przykłady.

Wczytuję się tylko w to, co mnie interesuje, a wjeżdżanie na rondo jest bardziej odległe od omijania korków pasem wyłączonym z ruchu niż wjazd na główną z podporządkowanej od wjeżdżania na rondo. :)

Tu zboczyliście na temat winy sprawcy kolizji pojazdu poruszającego się drogą główną, zmieniającego pas oraz pojazdu włączającego sie do ruchu z podporządkowanej, o czym świadczą zacytowane przeze mnie fragmenty, które raczyłeś wyciąć, a do których tylko i wyłącznie się odnosiłam,

W pierwszym przypadku zacytowanego tekstu była mowa o wjeżdżaniu na rondo, a w drugim odnosiłem się bezpośrednio do tematu wątku.

Czy "włączanie się do ruchu na drodze z pierwszeństwem" nie obejmuje aby zarówno wjazdu na rondo, wjazdu na główną z podporządkowanej, jak i włączania się do korka z pasa wyłączonego z ruchu? :o

owszem, nieznacznie zmieniając tor dyskusji.  Czegoś nie zrozumiałeś,

J/w. Skoro sama przyznajesz, że nie wczytujesz się, to wychodzi na to, że Ty czegoś niezrozumiałaś.... ;-)
No offence... ;-)

No dobra, a masz jeszcze na tyle cierpliwości, żeby mi wytłumaczyć, jaki związek z tym tu podwątkiem mają prywatne przepychanki grupowych pieniaczy? ;) (W co się nie wczytuję podałam w drugim zdaniu niniejszego postu, wyłączywszy wrotkę. Ty też się nie wczytujesz! ;p)

czy jesteś męską szowinistyczną świnią? ;)

Pewnie jestem....  ;-)

No, przynajmniej szczery jest... ;)

A powracając do twojego zapytania z poprzedniego postu. Odpowiedź brzmi tak. Jeśli włączasz się do ruchu z ulicy podporzadkowanej, musisz ustąpić pierwszeństwa wszystkim poruszajacym sie po tej drodze. Łącznie z tymi, którzy aktualnie zmieniają pas zarówno z użyciem kierunku jak i bez. Ty masz się upewnić, że nie wymusisz pierwszeństwa. jeśli nie jestes tego pewna, czekasz aż przejadą wszyscy.

O, dzięki, nie spodziewałam się, że merytorycznie też będzie. I to jeszcze ładnie streszczone. :)

Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

188 Data: Kwiecien 09 2008 19:31:56
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Kerry 

Robert J. napisał(a):

1. Jadę autem A i kiedy zaczyna się linia przerywana, wjeżdżam na pas prawy zmuszając B do ustapienia,

Zmieniając pas nigdy nie masz pierwszeństwa. ZAWSZE ma pierwszeństwo,
ten,  kto nim jedzie. Oczywiście zgadzam się że znalazł się na nim w
sposób  "teorwtycznie niemożliwy", niemniej jednak już na nim był...

Nie był.

--
Pozdrawiam,
Kerry

189 Data: Kwiecien 09 2008 18:51:27
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: AdrianSocho 

Użytkownik Krzysiek Niemkiewicz popełnił co następuje:

Jakoś mnie tak wątek o "Panu Policjancie i Panie Kierowcy" natchnął,
żeby opisać następującą sytuację:
Miejsce  - DC przed wjazdem na most Grota-Roweckiego w kierunku
Bródna: http://www.totot.pl/droga.jpg
W przypadku zakorkowania cwaniactwo notorycznie "omija" korek prawym
pasem, wyłączonym z ruchu (auta B i D).
 
 Piszesz pewnie o kawałku tuż za przejazdem pod Mickiewicza, czyli tam
gdzie jest zjazd na Gdańsk. Ale jakiś kilometr wcześniej, gdzie Trasa
przechodzi pod Słowackiego, są jeszcze ciekawsze sytuacje, gdzie mogą
się ze sobą zderzyć dwa samochody, oba jadące po obszarze
(zakreskowanym!!) wyłączonym z ruchu. Jechałem tamtędy dwa razy około
godziny 16, raz stała policja. Jeszcze raz będę tam jechał o takiej
godzinie i chyba wtedy nie odpuszczę sobie i zadzwonię gdzie
trzeba...

--
Adriansocho the *Kni^^^Lajt Rajder*

== [nie tylko acery napędzają rowery] ==

== don't [ drink && su ] ==

190 Data: Kwiecien 09 2008 19:09:09
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Paweł 

Krzysiek Niemkiewicz wrote:

Jakoś mnie tak wątek o "Panu Policjancie i Panie Kierowcy" natchnął, żeby
opisać następującą sytuację:
Miejsce  - DC przed wjazdem na most Grota-Roweckiego w kierunku Bródna:
http://www.totot.pl/droga.jpg
W przypadku zakorkowania cwaniactwo notorycznie "omija" korek prawym
pasem, wyłączonym z ruchu (auta B i D). I teraz pytania:
1. Jadę autem A i kiedy zaczyna się linia przerywana, wjeżdżam na pas
prawy zmuszając B do ustapienia,

pojazd B w nakreslonym przypadku wlacza sie do ruchu z pobocza.
jak cie stuknie, to dostaje mandat z art. 17, ustep bodajze 3.
jesli pojawil sie tam z okolic tego zoltego paska, to dostanie
mandat za niestosowanie sie do znaku P-7b "linia krawedziowa ciagla".

2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków?

j.w., p7-b - mandat.

191 Data: Kwiecien 10 2008 07:02:57
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: /// Kaszpir /// 

2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków? Parę razy
korciło mnie, żeby tak jechać, ale jakoś tak głupio...
Dodam, że prawy pas w dalszej części służy do zjazdu w prawo, cwaniactwo
zaś jedzie prosto (albo się wciskając w lewo, albo dalej - kawałek po
zakreskowanym i potem na chama na "bezkolizyjny" pas dla wjeżdżających na
most z Wisłostrady.

Ja sam sporadycznie zacząłem blokować pas ruchu :)
Powód ?

Sytuacja taka ...

Mamy 2 pasy które potem schodzą do jednego pasa , po zwężeniu jest przejazd
kolejowy i rondo ...
Jako że ta droga jest bardzo "uczęszczana" (droga na Wa-wę) to często w
godzinach szczytu robią się korki a jak przejazd jest zamknięty to tym
bardziej ...

Normalne samochody w takiej sytacji stoją w korku lub powolutku jadą ...
Niestety jest mnóstwo cwaniaczków którzy nie chcą stac w korku i jada drugim
pasem i na chama się wciskają , powodując że korek się powiększa a
"płynność" ruchu siada ...

Dużo samochodów zaczyna blokować drugi pas i wcale sie nie dziwie bo
niestety przybywa "cwaniczków" którym się spieszy i którzy muszą "ominąć"
"frajerów" stojących w korku ...

192 Data: Kwiecien 10 2008 10:17:00
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Cavallino 


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości

2. Co sądzicie o postawie samochodu C, który blokuje cwaniaków? Parę razy korciło mnie, żeby tak jechać, ale jakoś tak głupio...
Dodam, że prawy pas w dalszej części służy do zjazdu w prawo, cwaniactwo zaś jedzie prosto (albo się wciskając w lewo, albo dalej - kawałek po zakreskowanym i potem na chama na "bezkolizyjny" pas dla wjeżdżających na most z Wisłostrady.

Ja sam sporadycznie zacząłem blokować pas ruchu :)

Bo jesteś kretynem.
Policja zamiast stać z radarem w krzakach powinna takich wyłapywać i mandaty sadzić.

Dużo samochodów zaczyna blokować drugi pas i wcale sie nie dziwie bo niestety przybywa "cwaniczków" którym się spieszy i którzy muszą "ominąć" "frajerów" stojących w korku ...

W jednym masz rację - ci co stoją na jednym pasie to frajerzy.
Natomiast ci co chcą wykorzystać drugi pas do celów dla których został stworzony to po prostu świadomi i normalni kierowcy.

193 Data: Kwiecien 10 2008 10:34:04
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Kolega/żanka Cavallino napisał/a:

Przypadek, o którym pisałem nie miał nic wspólnego z kończeniem się pasa. Samochód, który na niego wjeżdża, łamie przepisy i robi to świadomie i celowo, albo żeby nie czekać w korku aut jadących prosto skoro on i tak zaraz skręca (to jeszcze ujdzie), albo żeby ominąć "frajerów", którzy przepisów łamać nie chcą i wciskając się przed nich pojechac prosto.

Natomiast ci co chcą wykorzystać drugi pas do celów dla których
został  stworzony to po prostu świadomi i normalni kierowcy.
Otóż pas ten został stworzony np do tego, żeby mieć gdzie zjechać w razie awarii, ewentualnie, aby ułatwić dojazd służbom ratowniczym do wypadku, ale na pewno nie do "rozładowania korka".
A jeszcze dodam, że w przypadku, kiedy jest zwężenie i pas rzeczywiscie się kończy, to w odpowiednim momencie jest to oznaczone strzałkami nakazującymi zmianę pasa. Jesli ktoś w tym miejscu daje kierunkowskaz i chce pas zmienić - zawsze go wpuszczam. Jeśli jednak cwaniak jedzie dalej, nie bacząc na znaki poziome, a jedynie na asfalt pod kolami (a często i poboczem się ratują, jak już się twarde skończy), to sentymentu nie mam.


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

194 Data: Kwiecien 10 2008 08:05:23
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu
Autor: Noel 

Użytkownik Krzysiek Niemkiewicz napisał:

Miejsce  - DC przed wjazdem na most Grota-Roweckiego w kierunku Bródna:
http://www.totot.pl/droga.jpg

Kończąc powoli temat omijania korków, chciałbym przyznać I nagrodę za najbardziej spektakularne ominięcie korka kierowcy sportowego *****.

W DC przy GUS jest sobie skręt w prawo na Wisłostradę w kierunku Pragi, wiecznie zablokowany korkiem pas i masa chętnych, którzy próbują się wcisnąć.

Kierujący, któremu przyznaję zaszczytną nagrodę nawet nie próbował się wciskać, przejechał pasem jazdy na wprost mijając korek i skręcił w nitkę prowadzącą z przeciwnego kierunku na Wisłostradę.


--
Tomek "Noel" B.

195 Data: Kwiecien 12 2008 21:13:46
Temat: Re: omijanie korków pasem wyłÄ…czonym z ruchu
Autor: Artur 'futrzak' Maślą 

Krzysiek Niemkiewicz napisał(a):

Jakoś mnie tak wątek o "Panu Policjancie i Panie Kierowcy" natchnął, żeby opisać
następującą sytuację:
Miejsce  - DC przed wjazdem na most Grota-Roweckiego w kierunku Bródna:
http://www.totot.pl/droga.jpg
W przypadku zakorkowania cwaniactwo notorycznie "omija" korek prawym pasem,
wyłÄ…czonym z ruchu (auta B i D). I teraz pytania:

Pytania są zbędne - policja jest potrzebna. B, D mało tego,że do ruchu
się właczają,
to dodatkowo bezprawnie się tam pojawiły.

Mam to na co dzień. Tylko czekam, jak mnie któryś trzepnie
wyjeżdżając z takiego
miejsca, gdy ja jak ten A czekam na zmianę pasa itd.


--
Jutro to dziś tyle, że jutro...

omijanie korków pasem wyłączonym z ruchu



Grupy dyskusyjne