Pn, 26 lis 2007 o 10:31 GMT, Janusz Cz. napisał(a):
witam!
czy udalos ie kiedys komus dodzwonic ?
kupilem opomy 4 jedna jest fabrycznie uszkodzona, 200g na wywazaniu wyszlo
za duzo
Ja sie do tego podlacze z nawiazaniem do tematu...
Ostatnio slyszalem, ze np. do marketow opony trafiaja z gorszego sortu,
czyli np. takie z nierownomiernym rozkladem masy, czyli przy wywazaniu
wymagaja wiecej olowiu na feldze...
Jak to sie ma do firm sprzedajacych w internecie, jak np. firma z tematu?
sprzedaja BARDZO tanio opony, czy oni maja opony pierwszej jakosci czy moze
wlasnie takie "odrzuty" co wplywa na niska cene?
Teraz zakladalem zimowki kupione wlasnie z tej firmy, i na dwuch felgach
mam ciezarki 45g, na jednej 40g, i na czwartej jescze cos chyba ok 25g, czy
to oczywista wina opon, czy moze felgi tez moga byc wplyw?
Pozdrawiam
Brzezi
--
[ E-mail: ][ ]
[ Ekg: #3781111 ][ ]
[ LinuxUser: #249916 ][ ]
5 |
Data: Listopad 26 2007 13:18:26 |
Temat: Re: opony.com - ktos kiedys sie dodzwonil do nich |
Autor: Dysiek |
Ostatnio slyszalem, ze np. do marketow opony trafiaja z gorszego sortu,
czyli np. takie z nierownomiernym rozkladem masy, czyli przy wywazaniu
wymagaja wiecej olowiu na feldze...
Teoria spiskowa.
Teraz zakladalem zimowki kupione wlasnie z tej firmy, i na dwuch felgach
mam ciezarki 45g,
Na ilu?
Dysiek
6 |
Data: Listopad 26 2007 14:53:35 | Temat: Re: opony.com - ktos kiedys sie dodzwonil do nich | Autor: red |
Brzezi pisze:
Jak to sie ma do firm sprzedajacych w internecie, jak np. firma z tematu?
sprzedaja BARDZO tanio opony, czy oni maja opony pierwszej jakosci czy moze
wlasnie takie "odrzuty" co wplywa na niska cene?
Trudno powiedzieć, ale też miałem problemy z wyważeniem. Może to przypadek, a może tak faktycznie jest. Opon się pozbyłem i założyłem tradycyjnie kupione i praktycznie jakieś groszowe sprawy trzeba było wyważyć.
7 |
Data: Listopad 26 2007 16:21:16 | Temat: Re: opony.com - ktos kiedys sie dodzwonil do nich | Autor: uzytkownik |
Brzezi napisał(a):
Pn, 26 lis 2007 o 10:31 GMT, Janusz Cz. napisał(a):
witam!
czy udalos ie kiedys komus dodzwonic ?
kupilem opomy 4 jedna jest fabrycznie uszkodzona, 200g na wywazaniu wyszlo za duzo
Ja sie do tego podlacze z nawiazaniem do tematu...
Ostatnio slyszalem, ze np. do marketow opony trafiaja z gorszego sortu,
czyli np. takie z nierownomiernym rozkladem masy, czyli przy wywazaniu
wymagaja wiecej olowiu na feldze...
Jak to sie ma do firm sprzedajacych w internecie, jak np. firma z tematu?
sprzedaja BARDZO tanio opony, czy oni maja opony pierwszej jakosci czy moze
wlasnie takie "odrzuty" co wplywa na niska cene?
Teraz zakladalem zimowki kupione wlasnie z tej firmy, i na dwuch felgach
mam ciezarki 45g, na jednej 40g, i na czwartej jescze cos chyba ok 25g, czy
to oczywista wina opon, czy moze felgi tez moga byc wplyw?
Pozdrawiam
Brzezi
złożyłem sobie komplety, opony z marketu i felgi z allegro (nowe), z wyważeniem nie było problemu.
8 |
Data: Listopad 26 2007 18:02:43 | Temat: Re: opony.com - ktos kiedys sie dodzwonil do nich | Autor: Piotrek |
Ostatnio slyszalem, ze np. do marketow opony trafiaja z gorszego sortu,
czyli np. takie z nierownomiernym rozkladem masy, czyli przy wywazaniu
wymagaja wiecej olowiu na feldze...
teoria spiskowa sprzedawcow z malych sklepow:)
ot konkurencyjne gadanie, znajomy tez jak sie zatrudnil w malym sklepiku z
armatura i plytaki to mi opowiadal nie stworzone historie o gorszym sorcie
plytek, wanien itd itp ktore niby mialy trafiac do hipermarketow:)
dziwnym trafem nie byl w stanie mi dac lepszej ceny niz w hipermarkecie:) a
towar z hipermarketu popakowany oryginalnie, 1 gatunku to czego sie bac?:)
--
pzdr
piotrek
9 |
Data: Listopad 26 2007 19:08:05 | Temat: Re: opony.com - ktos kiedys sie dodzwonil do nich | Autor: Pawel |
teoria spiskowa sprzedawcow z malych sklepow:)
ot konkurencyjne gadanie, znajomy tez jak sie zatrudnil w malym sklepiku z
armatura i plytaki to mi opowiadal nie stworzone historie o gorszym sorcie
plytek, wanien itd itp ktore niby mialy trafiac do hipermarketow:)
dziwnym trafem nie byl w stanie mi dac lepszej ceny niz w hipermarkecie:)
a towar z hipermarketu popakowany oryginalnie, 1 gatunku to czego sie
bac?:)
Zupelnie OT, bo zejde do tematu glazury i terakoty :)
Odpowiem krotko... syfu i tandety niestety. Kiedys pod Gdanskiem dorabialem
sobie w wakacje u goscia co kupowal tanie chinskie kafelki, zrywal naklejki,
dawal jakies swoje, ze niby towar jest wyzszej klasy i to wszystko jechalo
do Leroya...
pozdrawiam
Pawel
10 |
Data: Listopad 26 2007 19:45:15 | Temat: Re: opony.com - ktos kiedys sie dodzwonil do nich | Autor: J.F. |
On Mon, 26 Nov 2007 19:08:05 +0100, Pawel wrote:
Zupelnie OT, bo zejde do tematu glazury i terakoty :)
Odpowiem krotko... syfu i tandety niestety. Kiedys pod Gdanskiem dorabialem
sobie w wakacje u goscia co kupowal tanie chinskie kafelki, zrywal naklejki,
dawal jakies swoje, ze niby towar jest wyzszej klasy i to wszystko jechalo
do Leroya...
Myslisz ze do innych sklepow nie wysylal ?
Zreszta to juz [chwilowo ?] zjawisko niemal normalne - kupujesz
np telefon siemens i czytasz "made in china"..
J.
11 |
Data: Listopad 26 2007 19:47:30 | Temat: Re: opony.com - ktos kiedys sie dodzwonil do nich | Autor: Boombastic |
Zreszta to juz [chwilowo ?] zjawisko niemal normalne - kupujesz
np telefon siemens i czytasz "made in china"..
A co w tym dziwnego? Przecież nie zaprojektowali go Chińczycy tylko go wyprodukowali. Podobnie jest z bardzo wieloma atrykułami.
12 |
Data: Listopad 27 2007 22:49:48 | Temat: Re: opony.com - ktos kiedys sie dodzwonil do nich | Autor: PMG |
Brzezi napisał(a):
Pn, 26 lis 2007 o 10:31 GMT, Janusz Cz. napisał(a): Ostatnio slyszalem, ze np. do marketow opony trafiaja z gorszego sortu,
czyli np. takie z nierownomiernym rozkladem masy, czyli przy wywazaniu
wymagaja wiecej olowiu na feldze...
Nie znam się na procesie produkcyjnym opony i nie twierdzę, że "spisku" nie ma ale śmiem twierdzic, że taki "spisek" jest mało prawdopodobny. Tak się składa, że wożę opony m.in. dla Dębicy i Michelina z różnych fabryk i zajmuję się konsolidacją i konfekcjonowaniem tychże także dla Tesco. To jaka sztuka trafi do marketu a jaka do 'profesjonalnej' hurtowni jest dziełem przypadku, a raczej dziełem ludzi w magazynie, którzy wyważarki w ręku nie mają.
| | | | | | | |