Grupy dyskusyjne   »   płacic czy nie płacić???

płacic czy nie płacić???



1 Data: Maj 09 2009 22:46:59
Temat: płacic czy nie płacić???
Autor: jack 

No mam dylemat,bo termin upływa [7dni] a tu az 300zł.Jeden mówi ze komornika
wysyłają,inny ze z pita zabiertają.Dzwoniałem na komende -mówia ze spoko do
dwóch miesięcy nie ma sprawy.
A jakie Wy macie doświadczenia????
pozdro.jack[w sumie to prawie 5l spirytusu]


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Maj 09 2009 22:50:49
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: bartekk 

"jack"  wrote in message

No mam dylemat,bo termin upływa [7dni] a tu az 300zł.Jeden mówi ze komornika
wysyłają,inny ze z pita zabiertają.Dzwoniałem na komende -mówia ze spoko do
dwóch miesięcy nie ma sprawy.
A jakie Wy macie doświadczenia????
pozdro.jack[w sumie to prawie 5l spirytusu]

Ze mnie od 4 lat nie potrafia dwoch mandatow po 300zl sciagnac...

3 Data: Maj 09 2009 23:26:57
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Łukasz 

bartekk pisze:

Ze mnie od 4 lat nie potrafia dwoch mandatow po 300zl sciagnac...

Ze mnie od 5 lat nie potrafia z 4 mandatow sciagnac, kilka "podobno" juz umozyli. Ostatnio pare nowych wpadlo, ale mam dylemat czy czy placic ;)

4 Data: Maj 10 2009 00:21:33
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Leszek Kowalski 


Użytkownik "Łukasz"  napisał w wiadomości


Ze mnie od 5 lat nie potrafia z 4 mandatow sciagnac, kilka "podobno" juz
umozyli. Ostatnio pare nowych wpadlo, ale mam dylemat czy czy placic ;)

Ja tam nigdy nie płaciłem (chociaż  tylko dwa mandaty miałem w życiu).
Zawsze skutecznie sobie to ściągali z PIT-a. Odsetek nie ma, dochodza
jedynie koszty manipulacyjne w wysokości około 10zł. Lepiej kase która ma
iśc na mandat wrzucić na lokatę, to się jeszcze troche "zarobi" :-)

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

5 Data: Maj 10 2009 08:13:05
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: J.F. 

On Sun, 10 May 2009 00:21:33 +0200,  Leszek Kowalski wrote:

Ja tam nigdy nie płaciłem (chociaż  tylko dwa mandaty miałem w życiu).
Zawsze skutecznie sobie to ściągali z PIT-a. Odsetek nie ma, dochodza
jedynie koszty manipulacyjne w wysokości około 10zł. Lepiej kase która ma
iśc na mandat wrzucić na lokatę, to się jeszcze troche "zarobi" :-)

To zaczelo byc nieoplacalne - koszta poborcy coraz wyzsze, sciagaja
coraz szybciej, a odsetki na lokatach coraz nizsze.
Co prawda to ostatnie jakby rosnie, a i gielda odbija sie od dna..

J.

6 Data: Maj 10 2009 14:41:54
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: JG 

J.F. pisze:

To zaczelo byc nieoplacalne - koszta poborcy coraz wyzsze, sciagaja
coraz szybciej, a odsetki na lokatach coraz nizsze. Co prawda to ostatnie jakby rosnie, a i gielda odbija sie od dna..
Jednego z 2005 r. mi nie ściągnęli, statystycznie mam gdzieś 1 na rok.
Niemniej jednak egzekucja ostatnio faktycznie jest szybka - ojciec dostał w zeszłym roku w lipcu mandat na 200 zł, we wrześniu już pojechałem za niego do US, aby spotkać się z poborcą.
Swoją drogą jeden z milszych spotkanych przeze mnie urzędników - kiedy wypełniał dokumenty, pogadaliśmy sobie o tempie egzekucji mandatów i gdzie uważać na policję. Zakończył rozmowę stwierdzeniem, że nie poleca mi się na przyszłość ;)

Dodatkowej opłaty było 12 zł.

pozdrawiam,
JG

7 Data: Maj 10 2009 15:29:20
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: J.F. 

On Sun, 10 May 2009 14:41:54 +0200,  JG wrote:

J.F. pisze:
To zaczelo byc nieoplacalne - koszta poborcy coraz wyzsze, sciagaja
coraz szybciej, a odsetki na lokatach coraz nizsze.
Co prawda to ostatnie jakby rosnie, a i gielda odbija sie od dna..

Jednego z 2005 r. mi nie ściągnęli, statystycznie mam gdzieś 1 na rok.
Niemniej jednak egzekucja ostatnio faktycznie jest szybka - ojciec
dostał w zeszłym roku w lipcu mandat na 200 zł, we wrześniu już
pojechałem za niego do US, aby spotkać się z poborcą.

Dodatkowej opłaty było 12 zł.

Ale to ~ 24% rocznie, drozej to chyba w Providencie :-)

http://prawo.money.pl/grupa-pl_soc_prawo/koszty;egzekucji;komorniczej,watek,516001.html

Ciekawa lektura .. cos mi tu smiedzi co prawda ..

J.

8 Data: Maj 10 2009 10:47:40
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Skiraz 

Jak masz nadpłatę w PIT to z niej Ci ściągną.
Jak nie, to US wyśle pismo do Twojego pracodawcy, z nakazem przekazania odpowiedniej kwoty, na konto US.
Generalnie moi rodzice jako pracodawcy, od czasu do czasu dostają takie pisma, więc zasadniczo to działa.
Jak prowadzisz działalność gospodarczą to nie wiem jak się to odbywa, pewnie, jakiś poborca podatkowy zapuka.

pozdrawiam
Skiraz

9 Data: Maj 10 2009 17:09:20
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Piotrek 

A jakie Wy macie doświadczenia????
pozdro.jack[w sumie to prawie 5l spirytusu]

raz wizyta w domu kogos z US w sprawie mandatu(zaplacilem mandat + jakies 5
zl oplat jesli mnie pamiec nie myli)
innym razem sciagneli sobie ze zwrotu podatku(kosztow nie pamietam)

--
pzdr
piotrek

10 Data: Maj 10 2009 19:45:15
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "jack"  napisał w wiadomości

No mam dylemat,bo termin upływa [7dni] a tu az 300zł.Jeden mówi ze
komornika
wysyłają,inny ze z pita zabiertają.Dzwoniałem na komende -mówia ze spoko
do
dwóch miesięcy nie ma sprawy.
A jakie Wy macie doświadczenia????
pozdro.jack[w sumie to prawie 5l spirytusu]

Nie przysylaja komornika - ktos inny sie tym zajmuje i nie jest tak
zdeterminowany jak komornik :) Choc komornicy tez na 300 zl maja pewnie
zwis! Sciagna ze zwrotu podatku lub jesli US zna Twoj nr konta, to moga ci
je zblokowac w najmniej przyjemnym momencie :) Miedzy innymi, wlasnie
dlatego nie podaje sie nr konta do zwrotu nadplaty tylko odbiera sie w kasie
:)

Kiedys lapalem mnostwo mandatow - teraz nawet jeden na rok nie wypadnie, ale
nigdy zadnego nie zaplacilem ... Tak mozesz sobie w kulki leciec kiedy
prowadzisz dzialalnosc i nie masz nadplaty podatku, no i jestes zameldowany
gdzie indziej a gdzie indziej mieszkasz.

Picasso

11 Data: Maj 10 2009 20:13:58
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Darek 

jack pisze:

No mam dylemat,bo termin upływa [7dni] a tu az 300zł.Jeden mówi ze komornika
wysyłają,inny ze z pita zabiertają.Dzwoniałem na komende -mówia ze spoko do
dwóch miesięcy nie ma sprawy.
A jakie Wy macie doświadczenia????
pozdro.jack[w sumie to prawie 5l spirytusu]


Ja tam swój jedyny mandat zapłaciłem po 7 dniach od wypisania.

Darek

12 Data: Maj 10 2009 20:36:36
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: kogutek 

No mam dylemat,bo termin upływa [7dni] a tu az 300zł.Jeden mówi ze komornika
wysyłają,inny ze z pita zabiertają.Dzwoniałem na komende -mówia ze spoko do
dwóch miesięcy nie ma sprawy.
A jakie Wy macie doświadczenia????
pozdro.jack[w sumie to prawie 5l spirytusu]


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Ludzie honoru płacą. Śmieci i śmierdziele unikają płacenia. Sam oceń kim jesteś.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

13 Data: Maj 10 2009 23:24:46
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

No mam dylemat,bo termin upływa [7dni] a tu az 300zł.Jeden mówi ze
komornika
wysyłają,inny ze z pita zabiertają.Dzwoniałem na komende -mówia ze spoko
do
dwóch miesięcy nie ma sprawy.
A jakie Wy macie doświadczenia????
pozdro.jack[w sumie to prawie 5l spirytusu]


Ludzie honoru płacą. Śmieci i śmierdziele unikają płacenia. Sam oceń kim
jesteś.


WOW
Sam sobie odpowiadasz? Moze czas sie leczyc?

Picasso

14 Data: Maj 11 2009 09:49:14
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: mirek 

Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

No mam dylemat,bo termin upływa [7dni] a tu az 300zł.Jeden mówi ze
komornika
wysyłają,inny ze z pita zabiertają.Dzwoniałem na komende -mówia ze spoko
do
dwóch miesięcy nie ma sprawy.
A jakie Wy macie doświadczenia????
pozdro.jack[w sumie to prawie 5l spirytusu]


Ludzie honoru płacą. Śmieci i śmierdziele unikają płacenia. Sam oceń kim
jesteś.


WOW
Sam sobie odpowiadasz? Moze czas sie leczyc?

nie, ma rację. Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje
swojego postępowania. Jak zmachasz dzieciaka to też będziesz się wił jak
glista i unikał płacenia na jego utrzymanie i wychowanie?
ps. mandatów dostałem w życiu 4 - każdy płaciłem w terminie - poszalałem,
wpadłem - trzeba ponieść konsekwencje.


--
mirek

15 Data: Maj 11 2009 09:57:33
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

nie, ma rację.

Nikt normalny tego nie potwierdzi.

Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje

Jasne, jak mafia zażąda haraczu a Ty odmówisz, to powinieneś w zębach zanieść jej podówjny haracz, przecież przeskrobałeś.

16 Data: Maj 11 2009 10:07:40
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: mirek 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

nie, ma rację.

Nikt normalny tego nie potwierdzi.

Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje

Jasne, jak mafia zażąda haraczu a Ty odmówisz, to powinieneś w zębach
zanieść jej podówjny haracz, przecież przeskrobałeś.

nie popadaj w skrajności - w piątek wracałem z Łodzi, leciałem na
autostradzie 160-170, bo mi się spieszyło. Zdawałem sobie sprawę, że łamię
przepis. Jeśliby mnie w takiej sytuacji shaltowali to trudno - próbowałem,
nie udało się - trzeba zapłacić. Nie zwijał bym się jak glista i kombinował
jak się dogadać a jak się nie uda to jak tu nie zapłacić. Ale Ty oczywiście
wszystkich i wszystko uważasz za spiskowców, mafie itp. To się paranoja
nazywa i da się leczyć, wiesz?

--
mirek

17 Data: Maj 11 2009 10:11:33
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje

Jasne, jak mafia zażąda haraczu a Ty odmówisz, to powinieneś w zębach zanieść jej podówjny haracz, przecież przeskrobałeś.

nie popadaj w skrajności

Nie popadam.
Chcesz być pieskiem na smyczy państwa - to sobie bądź.
Nie każdy musi posiadać kręgosłup, nie ma obowiązku.
Ale nie wymagaj takiej służalczej postawy i braku własnego zdania od innych.

18 Data: Maj 11 2009 10:32:05
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: mirek 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje

Jasne, jak mafia zażąda haraczu a Ty odmówisz, to powinieneś w zębach
zanieść jej podówjny haracz, przecież przeskrobałeś.

nie popadaj w skrajności

Nie popadam.
Chcesz być pieskiem na smyczy państwa - to sobie bądź.
Nie każdy musi posiadać kręgosłup, nie ma obowiązku.
Ale nie wymagaj takiej służalczej postawy i braku własnego zdania od
innych.

acha, rozumiem - czyli pełny anarchizm - w dupie masz wszelkie nakazy i
zakazy, bo nie będzesz pieskiem na smyczy państwa. Można kraść, zabijać,
gwałcić, łamać wszelkie zakazy i usprawiedliwione jest wywijanie się od
odpowiedzialności. Jeśli zniszczę Ci samochód, spalę mieszkanie, zgwałcę
żonę itp i zroię wszystko, żeby mi się upiekło, to mnie pochwalisz, bo udało
mi się uniknąć bata, więc nie jestem pieskiem na smyczy.
Wykroczenie/przestępstwo przeciwko Tobie ma być scigane i kaane, ale
wykroczenie przeciwko Państwu, czyli ogółowi społeczeństwa ma ujś c płazem,
bo to jest bycie na smyczy?

--
mirek

19 Data: Maj 11 2009 10:37:19
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje

Jasne, jak mafia zażąda haraczu a Ty odmówisz, to powinieneś w zębach zanieść jej podówjny haracz, przecież przeskrobałeś.

nie popadaj w skrajności

Nie popadam.
Chcesz być pieskiem na smyczy państwa - to sobie bądź.
Nie każdy musi posiadać kręgosłup, nie ma obowiązku.
Ale nie wymagaj takiej służalczej postawy i braku własnego zdania od innych.

acha, rozumiem - czyli pełny anarchizm

Pełny nie.
Pewne nakazy i zakazy są uzasadnione, pewne nie, a służą tylko i wyłącznie łupieniu słabszych.

Można kraść, zabijać, gwałcić, łamać wszelkie zakazy i usprawiedliwione jest wywijanie się od odpowiedzialności.

To akurat regulują wyznawane zasady moralne, a nie decyzja państwa.
Jeśli jedyne co Ciebie powstrzymuje przed gwałceniem i zabijaniem to groźba kary wymierzanej przez państwo to żal mi Cię.
Mówiłem o ludziach posiadających mózg i potrafiących go używać - oni nie mają takich dylematów co do własnych czynów.

20 Data: Maj 11 2009 10:44:43
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: mirek 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje

Jasne, jak mafia zażąda haraczu a Ty odmówisz, to powinieneś w zębach
zanieść jej podówjny haracz, przecież przeskrobałeś.

nie popadaj w skrajności

Nie popadam.
Chcesz być pieskiem na smyczy państwa - to sobie bądź.
Nie każdy musi posiadać kręgosłup, nie ma obowiązku.
Ale nie wymagaj takiej służalczej postawy i braku własnego zdania od
innych.

acha, rozumiem - czyli pełny anarchizm

Pełny nie.
Pewne nakazy i zakazy są uzasadnione, pewne nie, a służą tylko i wyłącznie
łupieniu słabszych.

Można kraść, zabijać, gwałcić, łamać wszelkie zakazy i usprawiedliwione
jest wywijanie się od odpowiedzialności.

To akurat regulują wyznawane zasady moralne, a nie decyzja państwa.
Jeśli jedyne co Ciebie powstrzymuje przed gwałceniem i zabijaniem to
groźba kary wymierzanej przez państwo to żal mi Cię.
Mówiłem o ludziach posiadających mózg i potrafiących go używać - oni nie
mają takich dylematów co do własnych czynów.

ale widzisz bezsens w tym co piszesz?
moralne zasady nakazują postępować słusznie - uszkodzę Twój samochód
(wykroczenie podpadające pod prawo ustanowione przez naród), trzeba ponieść
konsekwencje,
złamię przepisy ruchu drgowego (prawo ustanowiony przez naród) - trzeba się
wić jak glista i uniknąć płacenia, bo nie będę pieskiem na smyczy Państwa.
Moralność Dulskiej normalnie.


--
mirek

21 Data: Maj 11 2009 11:05:26
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: JG 

mirek pisze:

ale widzisz bezsens w tym co piszesz?
moralne zasady nakazują postępować słusznie - uszkodzę Twój samochód (wykroczenie podpadające pod prawo ustanowione przez naród), trzeba ponieść konsekwencje,
złamię przepisy ruchu drgowego (prawo ustanowiony przez naród) - trzeba się wić jak glista i uniknąć płacenia, bo nie będę pieskiem na smyczy Państwa.
Moralność Dulskiej normalnie.
Nie odbierałbym tego w ten sposób.
Moralność nie może wynikać z prawa nakładanego przez państwo.

Przytaczając wątek sprzed paru dni:
"Funkcjonariusz drogówki przychodzi do szefa:
-Szefie, syn mi się urodził!
-To gratuluje!
-Szefie, Syn mi się urodził!
-OK, dostaniesz podwyżkę.
-Szefie, pan nie rozumie, syn mi się urodził!
-OK, masz tu znak ograniczenie prędkości do 40 i stawiaj gdzie chcesz..."

Wiadomo, że niektóre ograniczenia są ustawione w sposób kretyński (np. nie zdjęto ich po remoncie). Część z takich przypadków gliniarze skrzętnie wykorzystują i to właśnie powoduje, że gotuje się w niektórych krew.

pozdrawiam,
JG

22 Data: Maj 11 2009 11:13:46
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

ale widzisz bezsens w tym co piszesz?

Widzę bezsens w tym co Ty piszesz.


moralne zasady nakazują postępować słusznie - uszkodzę Twój samochód (wykroczenie podpadające pod prawo ustanowione przez naród),

Tyle że niektóre zakazy NIE SĄ ustanowione przez naród, tylko WBREW jego stanowisku.
I te neguję.

Chcesz dowodów?
To policz ilu ludzi na drogach przestrzega w 100% ograniczeń prędkości.


 trzeba ponieść
konsekwencje,
złamię przepisy ruchu drgowego (prawo ustanowiony przez naród)

Nie przez naród tylko przez skretyniałych (p) osłów którzy uważają że wiedzą lepiej niż naród.

- trzeba się wić jak glista

Ano wijesz się tłumacząc mafijne prawa....
Może nawet nie "jak" tylko nią jesteś.

23 Data: Maj 11 2009 11:50:52
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: mirek 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

ale widzisz bezsens w tym co piszesz?

Widzę bezsens w tym co Ty piszesz.


moralne zasady nakazują postępować słusznie - uszkodzę Twój samochód
(wykroczenie podpadające pod prawo ustanowione przez naród),

Tyle że niektóre zakazy NIE SĄ ustanowione przez naród, tylko WBREW jego
stanowisku.
I te neguję.

zaraz, zaraz - kto ustanowił te prawa? Posłowie. A posłowie zostali wybrani
przez...? Oczywiście, zaraz napiszesz, że Ty nie głosowałeś, nie wybierałeś
itp. Jeśli Ci się to nie podoba, to wyjedź.


Chcesz dowodów?
To policz ilu ludzi na drogach przestrzega w 100% ograniczeń prędkości.

pisałem, że nie o to mi chodziło - ja też łamię przepisy ale liczę się z
konsekwencjami i jeśli mi przydupią to potulnie płacę, bo WIEM, że
przegiąłem.


trzeba ponieść
konsekwencje,
złamię przepisy ruchu drgowego (prawo ustanowiony przez naród)

Nie przez naród tylko przez skretyniałych (p) osłów którzy uważają że
wiedzą lepiej niż naród.

powtarzam - kto ustanowił te prawa? Posłowie. A posłowie zostali wybrani
przez...?


- trzeba się wić jak glista

Ano wijesz się tłumacząc mafijne prawa....
Może nawet nie "jak" tylko nią jesteś.

tak działa prawodawstwo w naszym kraju - rządzą ludzie wybrani przez naród -
pomijam, czy są cacy czy be. Wybrano ich. Jeśli Ci się to nie podoba -
wyjedź stąd. Albo zbierz 100.000 podpisów takich ludzików jak Ty i podziałaj
coś. Nie da się, nie ma czasu, nie chce się? Ale japę drzeć i narzekać
non-stop się da, nie? To takie polskie...


--
mirek

24 Data: Maj 11 2009 11:58:39
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

Tyle że niektóre zakazy NIE SĄ ustanowione przez naród, tylko WBREW jego stanowisku.
I te neguję.

zaraz, zaraz - kto ustanowił te prawa? Posłowie. A posłowie zostali wybrani przez...?

Co im nie daje prawa do łamania woli narodu.

To policz ilu ludzi na drogach przestrzega w 100% ograniczeń prędkości.

pisałem, że nie o to mi chodziło

Ale mi o to chodzi.
Jeśli nie uznaję danego zakazu, to tym bardziej nie uznaję że jestem zobowiązany do płacenia za jego złamanie.
I będę robił wszystko co się da, żeby utrudnić mafii ściągnięcie takiego haraczu.
Paniał?

Nie przez naród tylko przez skretyniałych (p) osłów którzy uważają że wiedzą lepiej niż naród.

powtarzam - kto ustanowił te prawa? Posłowie. A posłowie zostali wybrani przez...?

No i co z tego?
Oni są tylko reprezentatami narodu i nikt im nie dał prawa do działania niezgodnie z jego wolą i wbrew jego oczekiwaniom.

tak działa prawodawstwo w naszym kraju

Wiem.
Ale ja za błędy, wypaczenia i luk w prawie płacić nie chcę i nie mam zamiaru.

- rządzą ludzie wybrani przez naród -
pomijam, czy są cacy czy be. Wybrano ich. Jeśli Ci się to nie podoba - wyjedź stąd.

Sam sobie wyjedź.
Kim jesteś że chcesz mi dyktować co i jak mam robić?
Mam Cię gdzieś taka samo, jak durnych (p)osłów.
Będę robił to co JA uznam za słuszne, a Ty sobie możesz potupać nóżkami ze złości.

25 Data: Maj 11 2009 12:03:27
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: mirek 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


[ciach bzdety]

Sam sobie wyjedź.
Kim jesteś że chcesz mi dyktować co i jak mam robić?
Mam Cię gdzieś taka samo, jak durnych (p)osłów.
Będę robił to co JA uznam za słuszne, a Ty sobie możesz potupać nóżkami ze
złości.

do czasu, aż wdupisz i bekniesz za to. Będąc obywatelem kraju
podporządkowujesz się prawu w nim panującemu - jeśli nie - bekniesz.
Wcześniej lub później. Czego Ci gorąco życzę. I wtedy w sądzie bądź na
komendzie mów sobie do woli, że posłowie to debile, że Ty będziesz robił to
co uznasz za słuszne, a policję, sądy, prawo i posłów masz w dupie. Po
takiej akcji w dupie będziesz coś miał - to pewne. Ale będzie to żywy organ.

eot

26 Data: Maj 11 2009 12:12:23
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości [ciach bzdety]

Sam sobie wyjedź.
Kim jesteś że chcesz mi dyktować co i jak mam robić?
Mam Cię gdzieś taka samo, jak durnych (p)osłów.
Będę robił to co JA uznam za słuszne, a Ty sobie możesz potupać nóżkami ze złości.

do czasu, aż wdupisz i bekniesz za to.

Mój problem nie Twój.
Zdaję sobie sprawę że obywatelskie nieposłuszeństwo może kosztować.


Będąc obywatelem kraju podporządkowujesz się prawu w nim panującemu

Albo się nie podporządkowujesz jak uważasz że tak jest lepiej.

- jeśli nie - bekniesz.

Jasne, mafia ma swoich żołnierzy i jest w stanie haracz ściągnąć.
Takie życie.

W każdym razie wara Ci od tego co ja mam robić, martw się o siebie.

27 Data: Maj 12 2009 09:14:09
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: jack 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

> Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:
>
>> nie, ma rację.
>
> Nikt normalny tego nie potwierdzi.
>
>> Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje
>
> Jasne, jak mafia zażąda haraczu a Ty odmówisz, to powinieneś w zębach
> zanieść jej podówjny haracz, przecież przeskrobałeś.

nie popadaj w skrajności - w piątek wracałem z Łodzi, leciałem na
autostradzie 160-170, bo mi się spieszyło. Zdawałem sobie sprawę, że łamię
przepis. Jeśliby mnie w takiej sytuacji shaltowali to trudno - próbowałem,
nie udało się - trzeba zapłacić. Nie zwijał bym się jak glista i kombinował
jak się dogadać a jak się nie uda to jak tu nie zapłacić. Ale Ty oczywiście
wszystkich i wszystko uważasz za spiskowców, mafie itp. To się paranoja
nazywa i da się leczyć, wiesz?

--
mirek


Kolego jak by Cię złapali z taką prędkością[jeszcze zalezy gdzie].To wg.naszego
prawa prawko by Ci zabrali.
I co wtedy???Pokornie jezdziłbyś autobusem??
To ze przepisy są chore wie kazdy kto skończył 18lat.O tym ze policja nadal
"poluje" wie prawie kazdy.
I ja zostałem poprostu upolowany i to mnie najbardziej wkurza ze od 25 lat nic
sie nie zmieniło[sory stawiki mandatow znaczne wzrosły]
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

28 Data: Maj 11 2009 11:14:42
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: kogutek 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości news:

> nie, ma rację.

Nikt normalny tego nie potwierdzi.

> Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje

Jasne, jak mafia zażąda haraczu a Ty odmówisz, to powinieneś w zębach
zanieść jej podówjny haracz, przecież przeskrobałeś.

Wczoraj wyjeżdżałem z parkingu. Jakiś matoł co miał na tablicy rejestracyjnej
napisane cavalino tak zaparkował że musiałbym z trzy razy kierownicą się
nakręcić. To zasłoniłem żaluzją numery i przepchnąłem go hakiem. A co niech się
nauczy. Dużo mu nie popsułem. Słyszałem tylko że zderzak popękał i pewno jakaś
lampa. Bo jak później tamtędy jechałem to szkło było na jezdni. I teraz mam
pytanie. Czy jest szansa ze mnie złapią? Bo płacić mi się nie chce. 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

29 Data: Maj 11 2009 10:04:08
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: JG 

mirek pisze:

nie, ma rację. Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć konsekwencje swojego postępowania. Jak zmachasz dzieciaka to też będziesz się wił jak glista i unikał płacenia na jego utrzymanie i wychowanie?
ps. mandatów dostałem w życiu 4 - każdy płaciłem w terminie - poszalałem, wpadłem - trzeba ponieść konsekwencje.
A zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia i wniosku o samoukaranie przy każdym przekroczeniu przepisów nie wypisujesz?
Ja nie traktuję tego jako wymigiwanie się od kary, po prostu wybieram odroczoną formę płatności, bo wiem, że prędzej, czy później i tak kasę zwykle ściągną. Chociaż 50 zł sprzed kilku lat nie zapłaciłem, może policjant zapomniał to jakoś uwzględnić.

Z dzieciakiem to inna historia, powiem więcej - kiedyś zdarzyło mi się uderzyć w zaparkowany gdzieś na mieście samochód, wgniecione zostały drzwi samochodu. Jak to cwaniaczek i oszust, mogłem swobodnie uciec, ale zostawiłem kartkę w foliowej torbie za wycieraczką, aby właściciel auta mógł się ze mną skontaktować - chociaż nie wiedzieć czemu nigdy się do mnie nie odezwał.

pozdrawiam,
JG

30 Data: Maj 11 2009 10:10:32
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: mirek 

Użytkownik "JG"  napisał w wiadomości

mirek pisze:
nie, ma rację. Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć
konsekwencje swojego postępowania. Jak zmachasz dzieciaka to też będziesz
się wił jak glista i unikał płacenia na jego utrzymanie i wychowanie?
ps. mandatów dostałem w życiu 4 - każdy płaciłem w terminie - poszalałem,
wpadłem - trzeba ponieść konsekwencje.
A zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia i wniosku o samoukaranie przy
każdym przekroczeniu przepisów nie wypisujesz?
Ja nie traktuję tego jako wymigiwanie się od kary, po prostu wybieram
odroczoną formę płatności, bo wiem, że prędzej, czy później i tak kasę
zwykle ściągną. Chociaż 50 zł sprzed kilku lat nie zapłaciłem, może
policjant zapomniał to jakoś uwzględnić.

Z dzieciakiem to inna historia, powiem więcej - kiedyś zdarzyło mi się
uderzyć w zaparkowany gdzieś na mieście samochód, wgniecione zostały drzwi
samochodu. Jak to cwaniaczek i oszust, mogłem swobodnie uciec, ale
zostawiłem kartkę w foliowej torbie za wycieraczką, aby właściciel auta
mógł się ze mną skontaktować - chociaż nie wiedzieć czemu nigdy się do
mnie nie odezwał.


nigdy nie twierdziłem, ze nie łamię przepisów:) to jest tak - raz cię
złapią, raz nie. Ale jak złapią, to nigdy się nie wykręcam - czasem się
przegrywa. Co do odroczonej formy płatności - wolę płacić od razu i mieć
święty spokój. Jak ktoś ma kilka mandatów, i sobie odroczy to potem może się
zdziwić. W poprzednim poście "piłem" do tych, którzy zrobią niemalże
wszystko, żeby nie płacić mandatu, a jak już ich dopadną to płaczą, że
musieli zapłacić.

pzdr
Mirek

31 Data: Maj 11 2009 12:51:32
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Jakub Witkowski 

mirek pisze:

nigdy nie twierdziłem, ze nie łamię przepisów:) to jest tak - raz cię złapią, raz nie. Ale jak złapią, to nigdy się nie wykręcam - czasem się przegrywa.

Zdecyduj się - albo to jest GRA (czyli coś obojętnego z punktu widzenia
moralności), albo też łamanie przepisów jest moralnie naganne samo w sobie.

Jeśli mieszamy w to moralność to jesteś tak samo winny, czy cię złapano
czy też nie - więc powinieneś się honorowo zgłosić z wnioskiem po samoukaranie.

Ale z tego co mówisz, dla ciebie to jest gra. Zatem gadanie o "przestrzeganiu
woli narodu", że "moralne zasady nakazują postępować słusznie" itd. to czysta
hipokryzja. Twoja gra w "złapią - nie złapią" jest dokładnie równoważna
grze "ściągną - nie ściągną". Jest to w obu przypadkach po prostu unikanie
podporządkowania się pewnej regulacji prawnej w nadziei bezkarności.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

32 Data: Maj 11 2009 11:27:31
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości



nie, ma rację. Jak się coś przeskrobie, to powinno się przyjąć
konsekwencje swojego postępowania. Jak zmachasz dzieciaka to też będziesz
się wił jak glista i unikał płacenia na jego utrzymanie i wychowanie?
ps. mandatów dostałem w życiu 4 - każdy płaciłem w terminie - poszalałem,
wpadłem - trzeba ponieść konsekwencje.


Pomijajac fakt marnej prowokacji...
Jest pewna subtelna roznica  miedzy nieplaceniem a unikaniem. Ja nie unikam
a po prostu nie place i wiem, ze nikt mi nic z tego powodu nie zrobi. Albo
mandaty sie przedawnia albo zaplace je pozniej bez odsetek.
Jak dbasz tak masz, jesli wladzia nie jest w stanie sciagnac skutecznie
mandatow, to juz jej sprawa. W wielu innych krajach dziala to zdecydowanie
skuteczniej... Dodam jeszcze, ze ogolnie jezdze przepisowo - zazwyczaj
nigdzie mi sie nie spieszy - a ewentualne rzadkie mandaty nie wynikaja z
dzialan z premedytacja.

Picasso

33 Data: Maj 10 2009 20:52:03
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Pepek 

jack pisze:

A jakie Wy macie doświadczenia????

USTAWA

z dnia 17 czerwca 1966 r.

o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.


Art. 1. Ustawa określa prowadzone przez organy egzekucyjne postępowanie i stosowane przez nie środki przymusu służące doprowadzeniu do wykonania przez zobowiązanych obowiązków, o których mowa w art. 2, a także sposób zabezpieczenia wykonania tych obowiązków.

Art. 2. § 1. Egzekucji administracyjnej podlegają następujące obowiązki:
1a)  grzywny i kary pieniężne wymierzane przez organy administracji publicznej,

Art. 1a. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
12)  środku egzekucyjnym - rozumie się przez to:
a)  w postępowaniu egzekucyjnym dotyczącym należności pieniężnych, egzekucję:
-   z pieniędzy,
-   z wynagrodzenia za pracę,
-   ze świadczeń z zaopatrzenia emerytalnego oraz ubezpieczenia społecznego,
-   z rachunków bankowych,
-   z innych wierzytelności pieniężnych,
-   z praw z papierów wartościowych zapisanych na rachunku papierów wartościowych oraz z wierzytelności z rachunku pieniężnego,
-   z papierów wartościowych niezapisanych na rachunku papierów wartościowych,
-   z weksla,
-   z autorskich praw majątkowych i praw pokrewnych oraz z praw własności przemysłowej,
-   z udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością,
-   z pozostałych praw majątkowych,
-   z ruchomości,
-   z nieruchomości,

   1)   przedmioty urządzenia domowego, pościel, bielizna i ubranie niezbędne dla zobowiązanego i będących na jego utrzymaniu członków rodziny, a także ubranie niezbędne do pełnienia służby lub wykonywania zawodu,
   2)   zapasy żywności i opału, niezbędne dla zobowiązanego i będących na jego utrzymaniu członków rodziny na okres 30 dni,
   3)   jedna krowa lub dwie kozy albo trzy owce, potrzebne do wyżywienia zobowiązanego i będących na jego utrzymaniu członków rodziny, wraz z zapasem paszy i ściółki do najbliższych zbiorów,
   4)   narzędzia i inne przedmioty niezbędne do pracy zarobkowej wykonywanej osobiście przez zobowiązanego, z wyłączeniem środka transportu, oraz surowce niezbędne do tej pracy na okres 7 dni,
   5)   przedmioty niezbędne do pełnienia służby przez zobowiązanego lub do wykonywania przez niego zawodu,
   6)   pieniądze w kwocie, która w dniu zastosowania środka egzekucyjnego skierowanego do pieniędzy odpowiada kwocie najniższego wynagrodzenia za pracę określonego w odrębnych przepisach,
   7)   wkłady oszczędnościowe złożone w bankach na zasadach i w wysokości określonej przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe (Dz. U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665),
   8)   wkłady oszczędnościowe złożone w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych w wysokości określonej przepisami ustawy z dnia 14 grudnia 1995 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (Dz. U. z 1996 r. Nr 1, poz. 2, z 1999 r. Nr 101, poz. 1178 oraz z 2001 r. Nr 8, poz. 64 i Nr 100, poz. 1081),
   9)   dokumenty osobiste, po jednej obrączce zobowiązanego i jego współmałżonka, wykonanej z metali szlachetnych, ordery i odznaczenia oraz przedmioty niezbędne zobowiązanemu i członkom jego rodziny do nauki lub wykonywania praktyk religijnych, a także przedmioty codziennego użytku, które mogą być sprzedane znacznie poniżej ich wartości, a które dla zobowiązanego mają znaczną wartość użytkową,
   10)  kwoty otrzymane na pokrycie wydatków służbowych, w tym kosztów podróży i wyjazdów,
   11)  kwoty otrzymane jako stypendia,
   12)  kwoty otrzymane z tytułu zasiłku stałego, zasiłku stałego wyrównawczego, renty socjalnej, gwarantowanego zasiłku okresowego, pomocy pieniężnej dla rodzin zastępczych oraz pomocy dla uczących się i studiujących wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych i rodzin zastępczych,
   13)  rzeczy niezbędne ze względu na ułomność fizyczną zobowiązanego lub członków jego rodziny,
   14)  kwoty otrzymane z tytułu obowiązkowych ubezpieczeń majątkowych,
   15)  środki pochodzące z dotacji przyznanej z budżetu państwa na określone cele i znajdujące się na wyodrębnionym rachunku bankowym prowadzonym dla obsługi bankowej dotacji,
   16)  rzeczy służące w kościołach i innych domach modlitwy do odprawiania nabożeństwa lub do wykonywania innych praktyk religijnych albo będące obiektami kultu religijnego, choćby były kosztownościami lub dziełami sztuki.
§ 2. Za przedmioty niezbędne zobowiązanemu i członkom jego rodziny, w rozumieniu § 1 pkt 1, nie uważa się w szczególności:
   1)   mebli stylowych i stylizowanych,
   2)   telewizorów do odbioru programu w kolorze, chyba że zobowiązany wykaże, że od roku produkcji telewizora upłynęło więcej niż 5 lat,
   3)   stereofonicznych radioodbiorników,
   4)   urządzeń służących do nagrywania lub odtwarzania obrazu lub dźwięku,
   5)   komputerów i urządzeń peryferyjnych, chyba że są one niezbędne zobowiązanemu do pracy zarobkowej wykonywanej przez niego osobiście,
   6)   futer ze skór szlachetnych,
   7)   dywanów wełnianych i ze skór naturalnych,
   8)   porcelany, szkła ozdobnego i kryształów,
   9)   sztućców z metali szlachetnych,
   10)  dzieł sztuki.

Art. 8a. § 1. Jeżeli zobowiązanym jest rolnik prowadzący gospodarstwo rolne, egzekucji nie podlegają również:
   1)   jeden koń wraz z uprzężą, jedna krowa, dwie kozy, jeden tryk i dwie owce, jedna maciora oraz dziesięć sztuk drobiu,
   2)   jedna jałówka lub cieliczka w przypadku braku krowy,
   3)   zapasy paszy i ściółki dla inwentarza, o którym mowa w pkt 1 i 2, aż do najbliższych zbiorów,
   4)   jeden pług, jeden zespół bron, jeden kultywator, jeden kierat, jedna sieczkarnia, jeden wóz, jedne sanie robocze,
   5)   zboże lub inne ziemiopłody, niezbędne do najbliższych siewów lub najbliższego sadzenia w gospodarstwie rolnym zobowiązanego,
   6)   zwierzęta gospodarskie w drugiej połowie okresu ciąży i w okresie odchowu potomstwa oraz to potomstwo w okresie: źrebaki do 5 miesięcy, cielęta do 4 miesięcy, jagnięta do 3 miesięcy, prosięta do 2 miesięcy i koźlęta do 5 miesięcy,
   7)   zakontraktowane zwierzęta rzeźne, jeżeli ich waga nie odpowiada warunkom handlowym albo termin dostawy nie upłynął lub nie upływa w miesiącu przeprowadzenia egzekucji,
   8)   jeden ciągnik na 25 ha powierzchni gruntów, nie mniej jednak niż jeden ciągnik na gospodarstwo rolne, wraz z urządzeniami towarzyszącymi niezbędnymi do uprawy, pielęgnacji, zbioru i transportu ziemiopłodów,
   9)   jeden silnik elektryczny,
   10)  podstawowe maszyny i narzędzia rolnicze w ilości niezbędnej do pracy w gospodarstwie rolnym zobowiązanego,
   11)  podstawowy sprzęt techniczny niezbędny do zakończenia cyklu danej technologii produkcji w gospodarstwie specjalistycznym zobowiązanego,
   12)  zapasy paliwa i części zamienne niezbędne do normalnej pracy ciągnika i maszyn rolniczych na okres do zakończenia cyklu produkcyjnego,
   13)  nawozy oraz środki ochrony roślin w ilości niezbędnej na dany rok gospodarczy dla gospodarstwa rolnego zobowiązanego,
   14)  stado użytkowe kur niosek w okresie pierwszych 6 miesięcy nośności,
   15)  stado podstawowe zwierząt futerkowych oraz zwierzęta futerkowe, co do których hodowca zawarł umowę kontraktacyjną na dostawę skór z tych zwierząt,
   16)  zapasy paszy i ściółki dla inwentarza, o którym mowa w pkt 6, 7, 14 i 15, aż do najbliższych zbiorów,
   17)  zapasy opału na okres 6 miesięcy,
   18)  zaliczki kontraktacyjne.
§ 2. Egzekucji nie podlega ponadto nadwyżka inwentarza żywego ponad ilości określone w § 1, jeżeli naczelnik urzędu skarbowego, po uzgodnieniu z zarządem gminy, uzna ją za niezbędną do prowadzenia tego gospodarstwa rolnego, a dłużnik zobowiąże się do spłacenia egzekwowanej należności w terminie lub w ratach określonych przez wierzyciela. W przypadku niedotrzymania przez zobowiązanego warunków spłaty należności podjęte zostaną dalsze czynności egzekucyjne.
§ 3. W przypadku, o którym mowa w § 2, egzekucji nie podlega także taka ilość paszy, jaka jest niezbędna do utrzymania inwentarza żywego objętego wyłączeniem.
§ 4. Wyłącza się spod egzekucji zajęte zwierzęta gospodarskie, wpisane do ksiąg zwierząt zarodowych albo uznane za rozpłodniki odpowiednie do dalszej hodowli, jeżeli nie mogą być sprzedane osobie, która wykaże, że posiada gospodarstwo rolne, w którym istnieją warunki do dalszej hodowli.
§ 5. Wierzytelność pieniężna, przypadająca rolnikowi z tytułu umowy kontraktacji, może być zajęta egzekucyjnie do wysokości 25% należności za dostarczony towar bez uwzględnienia ewentualnych potrąconych pożyczek i zaliczek kontraktacyjnych.
§ 6. Przepis § 5 stosuje się odpowiednio do świadczeń w naturze przypadających rolnikowi z tytułu umowy kontraktacyjnej.

Art. 9. § 1. Wynagrodzenie ze stosunku pracy podlega egzekucji w zakresie określonym w przepisach Kodeksu pracy.
§ 2. Przepis § 1 stosuje się odpowiednio do należności członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych i członków ich rodzin z tytułu pracy w spółdzielni oraz wszystkich świadczeń powtarzających się, których celem jest zapewnienie utrzymania.
§ 3. Przepisu § 1 nie stosuje się do wierzytelności członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych z tytułu udziału w dochodach spółdzielni przypadających im od wniesionych do spółdzielni wkładów.
§ 4. Dochody wymienione w § 1 i 2 oblicza się wraz ze wszystkimi dodatkami i wartością świadczeń w naturze, lecz po potrąceniu podatków należnych od tych dochodów.

Art. 10. § 1. Świadczenia pieniężne przewidziane w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym podlegają egzekucji w zakresie określonym w tych przepisach.
§ 2. Przepis § 1 stosuje się odpowiednio do emerytur i rent otrzymywanych z zagranicy, po przeliczeniu ich przez dłużnika zajętej wierzytelności na złote według kursu banku z dnia wpłacenia do organu egzekucyjnego zajętych kwot.
§ 3. Do egzekucji z rent przysługujących z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej i z rent zasądzonych przez sąd lub ustalonych umową za utratę zdolności do pracy albo za śmierć żywiciela lub wypłacanych z dobrowolnego ubezpieczenia rentowego oraz do egzekucji ze świadczeń pieniężnych, przysługujących z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, stosuje się przepisy o egzekucji ze świadczeń przewidzianych w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin(1).
§ 4. Nie podlegają egzekucji świadczenia alimentacyjne oraz zasiłki i dodatki rodzinne, pielęgnacyjne, porodowe(2) i dla sierot zupełnych.


--
Pepek
-amator francuszczyzny i innych wynalazków-

34 Data: Maj 13 2009 08:40:17
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: jack 

I o to mi chodziło,:jaka jest sciagalność mandatów na rok anno domini 2009.
Ostatni płaciłem jekiś 8 lat temu [50zł za niemamie świateł] zapłaciłem
komornikowi po 3 latach z karą 1,5zł[koszty znaczka na kopercie z upomnieniem]
Czy nadal obowiazuje taki tok,tzn.czy nie dochodzą jakieś procenty i wyzsze
koszty upominienia???
pozdro.jack
ps.zawsze sobie obiecuje ze bede odkładał na "przyszły"mandat powiedzmy 20zł
miesiecznie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

35 Data: Maj 13 2009 20:35:12
Temat: Re: płacic czy nie płacić???
Autor: Pepek 

jack pisze:

I o to mi chodziło,:jaka jest sciagalność mandatów na rok anno domini 2009.
a to zalezy w jakim województwie, średnio ze 40%
Ostatni płaciłem jekiś 8 lat temu [50zł za niemamie świateł] zapłaciłem
komornikowi po 3 latach z karą 1,5zł[koszty znaczka na kopercie z upomnieniem]
nie z karą ale z kosztami egzekucyjnymi wg art 64 powyższej ustawy
Czy nadal obowiazuje taki tok,tzn.czy nie dochodzą jakieś procenty i wyzsze
koszty upominienia???
upomnienia nie doręcza się na mocy rozporządzenia ministra finansów do ww. ustawy, oprocentowane nie są





--
Pepek
-amator francuszczyzny i innych wynalazków-

płacic czy nie płacić???



Grupy dyskusyjne