padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
1 | Data: Grudzien 24 2010 11:19:30 |
Temat: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | |
Autor: bagno | Pisałem już na ten temat niedawno ale dalej jest źle. 2 |
Data: Grudzien 24 2010 11:32:13 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-12-24 11:19, bagno pisze: Pisałem już na ten temat niedawno ale dalej jest źle. Jakie jest napięcie na klemach: - rano, po przerwie w pracy - po uruchomieniu silnika, z włączonymi światłami, radiem, szybą ogrzewaną i wycieraczkami, przy rozgrzanym silniku pracującym na wolnych obrotach - przy około 1500rpm - przy maksymalnych obrotach silnika Bo wyjścia są w zasadzie dwa - albo akumulator już zdechł i trzeba kupić nowy, albo coś nie tak jest z ładowaniem i wtedy pewnie regulator napięcia, albo alternator. Byłem u elektryka ale mieli czas tylko na szybki przegląd i stwierdzili, że Przed odłączeniem sprawdź czy działają Ci zamki w drzwiach, a tak to dla eksperymentu możesz zawsze odłączyć alarm i centralny zamek. 3 |
Data: Grudzien 24 2010 11:44:41 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-24 11:19, bagno pisze: Czyściłem klemy, sprawdzałem niektóre elementy Możesz sfotografować przewód masowy w Twoim silniku? Ten czarny, co idzie od aku. Pokaż jak wygląda jego styk z blokiem silnika i budą. Muszę to zobaczyć na własne oczy. Sprawdziłem dzisiaj szmelcowatym miernikiem za 30 zł pobór:No i w porządku. Byłem u elektryka ale mieli czas tylko na szybki przegląd i stwierdzili, żeJeżeli elektryk stwierdził, że "możliwe że coś z alarmem" to lepiej zmień elektryka, bo to G warty elektryk. Pseudo fachowiec. Co mogę jeszcze zrobić ? "Samochód" to uno. Uu, trzeba było tak od razu. Kiedy wymieniałeś świece i kable wn ? A propos aku. Spróbuj podłączyć po kilkunastu godzinach stania samochodu na mrozie na chwilę inny akumulator. 4 |
Data: Grudzien 24 2010 13:47:59 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno | Filip KK wrote: W dniu 2010-12-24 11:19, bagno pisze: Byłem u elektryka ale mieli czas tylko na szybki przegląd iJeżeli elektryk stwierdził, że "możliwe że coś z alarmem" to lepiej Może. Miał tylko 5 minut czasu więc dużo nie był w stanie sprawdzić. Co mogę jeszcze zrobić ? "Samochód" to uno. Mam go od 3 lat i w tym czasie na pewno nie. Wcześniej może kiedyś a może nigdy. Rocznik 1997. Co mają do tego świece ? W ogóle się nie znam ale wydawało mi się, że to służy do czegoś innego. A propos aku. Spróbuj podłączyć po kilkunastu godzinach stania Nie mam innego. Inaczej to pewnie bym próbował na innym. 5 |
Data: Grudzien 25 2010 22:37:02 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-24 13:47, bagno pisze: Zapewniam Cię, że alarm nie może rozładować Ci aku.Jeżeli elektryk stwierdził, że "możliwe że coś z alarmem" to lepiej No to sobie sam odpowiedziałeś na pytanie.Co mogę jeszcze zrobić ? "Samochód" to uno. Co mają do tego świece ? W ogóle się nie znam ale wydawało mi się, żeDają iskrę przy rozruchu. Jak jesteś z trójmiasta, to mam aku naładowany w piwnicy.A propos aku. Spróbuj podłączyć po kilkunastu godzinach stania 6 |
Data: Grudzien 24 2010 13:52:05 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno | Filip KK wrote: W dniu 2010-12-24 11:19, bagno pisze: Zgaduje, że wygląda jak źle jak to tylko możliwe. Zdjęcie moge zrobić jak będzie normalniejsza pogoda. 7 |
Data: Grudzien 25 2010 21:48:52 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: P_ablo | Użytkownik "bagno" napisał w wiadomości
Nie przejmuj sie tym, Filip ma jakas obsesje zwiazana z przewodami masowymi... -- Picasso 8 |
Data: Grudzien 26 2010 13:21:17 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Plumpi | Użytkownik "P_ablo" napisał w wiadomości Zgaduje, że wygląda jak źle jak to tylko możliwe. Zdjęcie moge zrobić jak będzie normalniejsza pogoda. Tyle, że w tym przypadku ma rację. Bardzo czestą przyczyną wielu problemów w starych autach jest właśnie zła masa. Objawy tego moga być przeróżne. Od problemów z działaniem przeróżnych urzadzeń, poprzez gaśniecie silnika w trakcie jazdy, poprzez kiepskie ładowanie akumulatora, poprzez kiepskie kręcenie rozrusznika, pomimo, iż akumulator jest w pełni naładowany, poprzez "dyskotekę" świateł (zapalanie się wszystkich świateł podczas hamowania czy miganie świateł stopu podczas migania kierunkowskazu itp.) oraz wiele innych, a skończywszy na samoczynnym uruchamianiu się alarmu oraz samoczynnym zamykaniu-otwieraniu się zamków drzwi. 9 |
Data: Grudzien 26 2010 13:33:28 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
Użytkownik "P_ablo" napisał w wiadomości U mnie oprócz tego rozładowującego się akumulatora raczej nic się nie dzieje. Były problemy z centralnym zamkniem ale to przez uszkodzone siłowniki. Kiedyś kilka urządzeń przestało działąć ale to ale to przez jakieś złącza na + akumulatora. Wyczyściłem je i od tego czasu jest ok. Ten przewód zobacze ale nawet gdybym chciał go wymienić to nie wiem skąd to wziąć. Szumam czegoś takiego konkretnie do uno (na allegro) i nie widzę. I następnym razem sprawdzę jak wygląda napięcie na akumulatorze jak nie będzie chciał kręcić rozrusznikiem. Jestem przekonany, że akumulator nie będzie w pełni naładowany. Jeżeli jest to kręci normalnie. 10 |
Data: Grudzien 26 2010 14:06:58 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-26 13:33, bagno pisze: U mnie oprócz tego rozładowującego się akumulatora raczej nic się nie Objawy początkowe są małe i z biegiem lat co raz większe.. Na pewno ich nie zauważysz, dopóki coś nie zacznie szwankować albo wizualnie całkowicie nie działać. Słaba masa odzwierciedla się np. słabym świeceniem wszystkich świateł. Jeśli ktoś chce poprawić oświetlenie w swoim samochodzie, to niech zacznie od masy, a nie od kupna żarówek +500% światła, bo to i tak nic nie da jak prądu odpowiedniego się nie da. Były+ nie ma nic do rzeczy, prąd płynie od minusa i dlatego masa jest najważniejsza. Ten przewód zobacze ale nawet gdybym chciał go wymienić to nie wiem skąd toŻartujesz sobie! Jedziesz do hurtowni elektrycznej i kupujesz gruby przewód, np. 50mm^2. Do niego konektory masowe i lutujesz je. Do tego porządna klema -> nie dostaniesz takiej w pierwszym lepszym sklepie motoryzacyjnym. Pamiętaj o koszulkach termokurczliwych z klejem! Miedź ma być całkowicie schowana (zabezpieczenie antykorozyjne). Jak nie masz pojęcia jak się za to zabrać, to jedź do elektryka który zna się na tym i będzie potrafił to zrobić za logiczne pieniążki (nie każdy się na tym zna). I następnym razem sprawdzę jak wygląda napięcie na akumulatorze jak nie Jeśli jesteś przekonany, zacznij od masy i alternatora. 11 |
Data: Grudzien 26 2010 19:14:33 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
W dniu 2010-12-26 13:33, bagno pisze: + ma do rzeczy tyle samo co masa. Tyle tylko, ze plus rozchodzi się od razu na kilka różnych przewodów a przy masie płynie cały prąd 1 przewodem. Wyszarpałem ten przewód: http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1521m.jpg http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1520m.jpg http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1517m.jpg Kabel troche skorodowany. Końcówka wygląda solidnie. Mam końcówki podobnych rozmiarów ale w porównaniu z tym to są wybitnie liche. Pewnie nie jest łatwo porządnie okuć takich końcówek. Nie wiem skąd wezme to coś na pierwszym zdjęciu. Ciekawe czy przewód jest skorodowany na całej długości. Może wystarczy go o 2 cm skrócić ? 12 |
Data: Grudzien 26 2010 21:36:14 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-26 19:14, bagno pisze: Powtórzę po raz drugi i ostatni: + nie ma nic do rzeczy. + zostawiasz, możesz tylko oczyścić styk.+ nie ma nic do rzeczy, prąd płynie od minusa i dlatego masa jest Wyszarpałem ten przewód:Bardzo się cieszę, że przemówił do Ciebie rozsądek i wyszarpałeś pozostałości po masie z Twojego auta. Kabel troche skorodowany.Końcówka wygląda solidnie. Mam końcówki podobnychKabel nie nadaje się kompletnie do niczego, jak nie wierzysz mi, to rozetnij izolację na całej długości. Co to są "końcówki" ? Konektor masowy, czyli to co widzisz na zdjęciu tym: http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1517m.jpg nie nadaje się do ponownego użytku. To co wykręciłeś, nadaje się tylko na śmietnik. Z tego co widzę, to masz 1 kabel idący z aku do budy i dalej do bloku silnika. Proponuję zmienić układ* Kupujesz teraz kabel, im grubszy tym lepszy (ale nie cieńszy niż obecny) i musisz go wlutować (przy użyciu dużej kolby) do konektora. Postaram się to opisać na podstawie jakichś zdjęć z moich działań. (sorki za jakość zdjęć, nie ja je robiłem, ja operowałem lutownicą;)) Opis: 0. Wkręcasz konektor masowy w imadło między dwa klocki drewniane. 1. Rozgrzewasz kolbą/ami konektor masowy http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0478a.jpg 2. Rozgrzewasz przewód i bielisz go cyną z pasta lutowniczą, http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0477a.jpg 3. jak cyna "wchłonie się" w przewód przykładasz kolbę/y do konektora 4. wsadzasz przewód w otwór konektora i wkładasz cynę tak długo aż zacznie wypływać na zewnątrz http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0461a.jpg 5. Szybko użyć sprężonego powietrza do schłodzenia izolacji, żeby się nie roztopiła. Powinno to wyglądać o tak: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0004a.jpg 6. Czekasz z 10 minut aż ostygnie 7. Nakładasz koszulkę termo z klejem i zabezpieczasz przewód antykorozyjnie, w taki sposób, żeby miedź była zakryta. http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0481a.jpg 8. Z drugiej strony przewodu robisz dokładnie to samo. Tak to wygląda po skończeniu, porównanie starego kabla oryginalnego/fabrycznego bez izolacji i oryginalnej klemy -, do kabla mojej roboty z nową klemą masową: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0461a.jpg W tym samochodzie nieco inny był układ połączenia mas. Producent wymyślił coś takiego: 1. Z aku do budy 2. Z budy do silnika linką: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0453a.jpg Ponieważ buda stara, więc ja to zrobiłem po swojemu, czyli: 1. Z aku do budy http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0454a.jpg 2. Z aku do silnika http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0484a.jpg 3. Z silnika dodatkowo do budy linką: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0483a.jpg A tak wygląda połączenie masy po mojemu: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0485a.jpg Samochód odzyskał pierwotną moc, właściciel był wniebowzięty jakiego cudu dokonałem! A ja tylko masy wymieniłem... *Tobie proponuję modernizację i zrobić to po mojemu, nie będziemy oszczędzać na miedzi jak to czyni producent i zrobimy to porządnie, czyli: 1. Aku -> Buda (oddzielny przewód) 2. Aku -> Blok silnika (oddzielny przewód) Pamiętaj o porządnym oczyszczeniu miejsca styku z blokiem silnika i budą: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0456a.jpg http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0464a.jpg Proponuję również psiknąć Rost Offem gwint: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0463a.jpg Śruby też trzeba porządnie wyczyścić (szczotą drucianą) albo najlepiej wymienić na nowe. Na końcu psiknąć śruby i połączenia specjalnym preparatem do zabezpieczania profili karoserii, wurtha. Da to powłokę antykorozyjną, żeby nie dostawała się wilgoć. W takich sytuacjach dopuszczalne jest czyszczenie, gdy przewód jeszcze wygląda jakoś i połączenie.. To tylko papierkiem ściernym poprawiamy styki: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0006.JPG W nowszych samochodach, gdzie jest pełno czujników i wszelkich innych gówienek, mamy do czynienia z cienkimi przewodzikami, które bardzo szybko ulegają korozji i ... Trzeba potem je wymieniać. Tutaj na szybko zrobiłem operację wymiany przewodów masowych idących z komputera ECU do budy: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0009a.jpg Miejsce styku z karoserią było niezabezpieczone i narażone na opady deszczu. Zatem bierz się do roboty, powodzenia! Nie wiem skąd wezme to coś na pierwszym zdjęciu.Nie jest Ci potrzebne, użyj konektora masowego. Ciekawe czy przewód jest skorodowany na całej długości. Może wystarczy go o I w ten o to sposób myśli _każdy_ bez wyjątku. Odpowiedź jest krótka, NIE - wymiana przewodu nowy, włącznie z konektorami masowymi i klemą masową. Jak masz jeszcze jakieś pytania, wal śmiało. Pozdrawiam Filip KK 13 |
Data: Grudzien 31 2010 01:46:39 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | Działasz? 14 |
Data: Styczen 05 2011 15:41:37 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
Działasz? Kabel zmieniłem. Akumulator stał naładowany chyba z 4 dni, włożyłem go do samochodu i od tego czasu zapaliłem kilka razy ale w międzyczasie znowu coś innego się zepsuło więc nawet za bardzo nie ruszyłem. Dzisiaj sprawdze i prawie na pewno już nie zapali. 15 |
Data: Styczen 05 2011 21:50:39 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
Działasz? No i tak jak myślałem. Wytrzymuje dwa rozruchy i dwa dni stania. Potem przy probie rozruchu już napięcie tak siada, że cała elektronika się resetuje. 16 |
Data: Grudzien 26 2010 14:08:27 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-26 13:21, Plumpi pisze: Użytkownik "P_ablo" napisał w wiadomości Dzięki, bo ręce mi opadają jak czytam komentarze takich ignorantów jak karolek czy pablo. 17 |
Data: Grudzien 25 2010 22:39:40 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-24 13:52, bagno pisze: Zgaduje, że wygląda jak źle jak to tylko możliwe. Zdjęcie moge zrobić jakPrzewód masowy musi być dobry. Wiem jak wygląda masa w uno, bo naprawiałem już w takim samochodzie masy, tzn. wymieniałem. Przewód nie jest zabezpieczony antykorozyjnie i po prostu jego już nie ma w tak starym samochodzie. Jak chcesz aby samochód odzyskał moc i sprawność, po prostu wymień przewody masowe na nowe. Jeśli taki kretyn jak np. P_ablo Ci powie, że przewód masowy nie ma znaczenia w samochodzie, to zwyczajnie w świecie jest skończonym idiotą. To tak jakby kupić chińskie cieniutkie kabelki rozruchowe do aku i spróbować nimi odpalić zimą dużego diesla sąsiada. Pozdrawiam 18 |
Data: Grudzien 24 2010 13:10:41 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Sławek | Filip KK napisał(a): > -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 19 |
Data: Grudzien 24 2010 13:15:14 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Sławek | Filip KK napisał(a): > Krytykujesz elektryka a sam g... wiesz! Co mają kable WN i świece do rozladowywania się akumulatora???? Uszkodzony alarm i cetralny zamek mogą powodować nadmierny pobór prądu spoczynkowego i rozładowanie akumulatora natomiast złe świece i stare kable WN nie!!! Z opisanych objawów nie można jednoznacznie stwierdzić usterki nie widząc tego na własne oczy. Poza tym zabrakło mi tutaj najważniejszej informacji: ile lat ma amumulator!? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 20 |
Data: Grudzien 24 2010 14:42:48 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno | Sławek wrote: Filip KK napisał(a): Uszkodzony alarm i cetralny zamek mogą powodować nadmierny pobór prądu 2 lub 3 lata. Dokładnie nie pamiętam. Poprzedni padł całkowicie po kilku miesiącach stania na mrozie. Ten też nie miał lekkiego życia. Wydaje mi się, że czasami jednak wszystko działało normalnie i nie padał tak od razu. Nie chce mi się wierzyć, że nagle wytrzymuje 3 rozruchy. 21 |
Data: Grudzien 25 2010 22:43:48 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-24 14:42, bagno pisze: 2 lub 3 lata. Dokładnie nie pamiętam. Poprzedni padł całkowicie po kilkuJakiej firmy jest to aku? Próbowałeś już go ładować? Pamiętaj, że każdy aku powinien być w specjalnej osłonie termicznej. Tym bardziej w komorze silnika, tam są i wysokie i niskie temperatury, szybki ich wzrost i spadek, to źle wpływa na akumulator. Ja kiedyś zawinąłem sobie aku w piankę taką do paneli, super się sprawowało aku mnie nigdy nie zawiódł. 22 |
Data: Grudzien 25 2010 23:01:01 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
W dniu 2010-12-24 14:42, bagno pisze: Akumulator Topla. Wygląda jak zabawka dla dzieci ale z tego co czytam to raczej nie jest to najgorszy szmelc. Co znaczy czy próbowałem ładować ? Ładuje go a kiedy następnego dnia chce jechać to się okazuje, że coś się zepsuło. Naprawiam to i następnego dnia już akumulator jest rozładowany. Znowu go ładuje i tak w kółko. W pół roku pewnie z 60 razy był ładowany. Kilka razy był taki okres, że jeździłem troche więcej (kilka km co pare dni) i przez ten okres akumulator nie wymagał ładowania. Zaraz po ładowaniu zapala bez problemu, następnego dnia już troche gorzej a potem albo z wielkim trudem albo wcale. Chyba, że to tak ma być, że jak po rozruchu nie przejade 100 km to na drugi rozruch już jest za mało energii. 23 |
Data: Grudzien 25 2010 23:06:42 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-25 23:01, bagno pisze: Jakiej firmy jest to aku? Próbowałeś już go ładować? Topla robi dobre akumulatory, mój kolega ma w 4 litrowej benzynie i jeszcze nigdy go topla nie zawiodła. Co znaczy czy próbowałem ładować ? Ładuje go a kiedy następnego dnia chce Rozumiem, w takim razie należy sprawdzić jaki pobór prądu masz na wyłaczonym zapłonie. Proponuję sprawdzić, czy nie świeci się jakaś żarówka, gdy masz auto zamknięte? Np. w schowku/bagażniku ? W pół roku A ile teraz jeździsz, że musisz go na okrągło ładować? Najprawdopodobniej masz aku do wyrzucenia. Jak mieszkasz w trójmieście, mogę Ci pożyczyć na próbę mój aku. Sprawdzi się jak odpala gdy jest całkowicie zimny silnik. Zaraz po ładowaniu zapala bez problemu, następnego dnia już troche gorzej aA ile km robisz po odpaleniu? Może zbyt mało? Alternator nie doładowuje aku. Jakie masz odbiorniki prądu włączone podczas jazdy? 24 |
Data: Grudzien 25 2010 23:43:51 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
W dniu 2010-12-25 23:01, bagno pisze: Pisałem już wcześniej. 0,04 do 0,06 na czuwaniu (bez zapłonu). 0,7 jak się włączy światło w środku. Kiedy włączył się alarm to skacze do 7 - 8A. Innych pomiarów na razie nie robiłem. W pół roku Wcale. Najprawdopodobniej masz aku do wyrzucenia. Po ładowaniu akumulatora normalnie odpala. Nie mieszkam w trójmieście tylko na drugim końcu świata. Zaraz po ładowaniu zapala bez problemu, następnego dnia już troche gorzejA ile km robisz po odpaleniu? Może zbyt mało? Alternator nie doładowuje Ostatnio nic nie robie bo wchodze do auta i się okazuje, że drzwi nie mogę zamknać bo zamarazło. Albo, że szyby mi tak parują, że nie wyjade nawet na droge. Albo na przykład mi powietrze uciekło z opon. Więc zapalam silnik a po chwili wyłączam i ide do domu. Następnego dnia już przeważnie w ogóle nie zapali. W międzyczasie na chwile włącze światła, troche poświeci to w środku, czasami przez chwile dmuchawe włącze, wycieraczki. Nic co powinno po kilku minutach akumulator rozładować. 25 |
Data: Grudzien 25 2010 23:56:48 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-25 23:43, bagno pisze: Czyli nie masz żadnego "lewego" poboru prądu.Rozumiem, w takim razie należy sprawdzić jaki pobór prądu masz na Zdefiniuj mi pojęcie "włączył się alarm". Innych pomiarów na razie nie robiłem.Nie trzeba, jeśli aku jest ok, to warto się przyjrzeć Twojemu alternatorowi, czy jest sprawny. To nic dziwnego, każdy aku też wyładujesz.W pół roku Sprawdź alternator.Najprawdopodobniej masz aku do wyrzucenia. J/wA ile km robisz po odpaleniu? Może zbyt mało? Alternator nie doładowuje 26 |
Data: Grudzien 25 2010 22:41:30 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-24 14:15, Sławek pisze: Krytykujesz elektryka a sam g... wiesz! No cóż, ważne że Ty na podstawie wieku akumulatora jesteś w stanie ocenić czy jest dobry, czy nie. Co mają kable WN i świece do rozladowywania się akumulatora????Obojętnie ile lat by miał, akumulator nawet nowy może już nadawać się na śmietnik. Więc do czego Ci ta informacja G warty doradco? 27 |
Data: Grudzien 24 2010 14:55:29 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: kogutek | Pisałem już na ten temat niedawno ale dalej jest źle. Kilka dni temu ładowałem akumulator chyba z 10 godzin. Założyłem go i wszystko było ok. Potem jeszcze raz próbowałem i zapalał zupełnie normalnie. Wczoraj już wyraźnie ciężej ale zapalił i pochodził silnik z 10 minut. W tym czasie na chwile włączyłem światła. Nawet nie ruszyłem bo doszedłem do wniosku, że nie mam ochoty jeździć w tej mgle. Dzisiaj już ledwo raz przekręcił rozrusznikiem i koniec. Czyściłem klemy, sprawdzałem niektóre elementy (w centralnym zamku uszkodzone były 2 siłowniki i myślałem, że to one mi zjadają prąd). Sprawdziłem dzisiaj szmelcowatym miernikiem za 30 zł pobór: Na czuwaniu : 0,04A do 0,06A Po otwarciu drzwi (światło w środku) : 0,69A Włącza się alarm i migają lampy to skacze do 7A ale tego dokładnie nie zmierze Byłem u elektryka ale mieli czas tylko na szybki przegląd i stwierdzili, że ładowanie ok, elektrolit w akumulatorze ok, możliwe, że coś z alarmem. Tyle tylko, że wtedy miałem problemy z centralnym zamkniem i dlatego taka diagnoza ale teraz i zamek i alarm moim zdaniem działa normalnie. Co mogę jeszcze zrobić ? "Samochód" to uno. W sumie to nie zawsze tak się dzieje bo bywało, że jeździłem dwa tygodnie i było ok. A teraz nie ma jakichś szczególnych mrozów a ja ładuje cały dzień a potem dwa dni i jest rozładowany do końca. Akumulator to coś w tym stylu: http://allegro.pl/akumulator-topla-12v-55ah-480a-l-gw-2-lata-f-vat-i1370635629.html Wygląda mi troche na jakiś chiński szajs. Był w czasie eksploatacji caly czas przykrecony do karoserii czy tylko grawitacja go utrzymywala a jednym miejscu? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 28 |
Data: Grudzien 24 2010 15:06:50 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
Ale o co chodzi ? W którym czasie eksploatacji ? Od kupienia do teraz ? Nigdy nie był chyba mocno przykręcony. Jest wsunięty między elementy które go trzymają tak że nie wypadnie ale dokręcone to nie jest. 29 |
Data: Grudzien 24 2010 15:24:54 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: kogutek | > > Był w czasie eksploatacji caly czas przykrecony do karoserii czy tylko > grawitacja go utrzymywala a jednym miejscu? Ale o co chodzi ? W którym czasie eksploatacji ? Od kupienia do teraz ? Nigdy nie był chyba mocno przykręcony. Jest wsunięty między elementy które go trzymają tak że nie wypadnie ale dokręcone to nie jest. No to znalazl się jeden z powodow szybszego wykonczenia akumulatora. Akumulator ma byc przykrecony do karoserii. Karoseria jest zabezpieczona przed podskakiwaniem na dziurach. Jak cos jest do niej przykrecone to tez nie podskakuje. Drugim moze byc ladowanie za pomoca nieodpowiedniego prostownika. Nic o nim nie napisales. Czy to byl prostownik uniemozliwiajacy wzrost napiecia na klemach powyzej 15 woltow czy taki zwykly z markety co pod koniec ladoania moze zrobic 17 woltow. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 30 |
Data: Grudzien 24 2010 15:50:20 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno | kogutek wrote:
Czyli ma wstrząsnienie mózgu ? Drugim moze byc ladowanie za Jeszcze nikomu nie zepsuł akumulatora. Taki: http://allegro.pl/prostownik-6-12v-5a-romstan-fv-gwaranscja-nowy-i1305724192.html 31 |
Data: Grudzien 24 2010 20:03:47 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: kogutek | kogutek wrote: > > No to znalazl się jeden z powodow szybszego wykonczenia akumulatora. > Akumulator ma byc przykrecony do karoserii. Karoseria jest > zabezpieczona przed podskakiwaniem na dziurach. Jak cos jest do niej > przykrecone to tez nie podskakuje. Czyli ma wstrząsnienie mózgu ? > Drugim moze byc ladowanie za > pomoca nieodpowiedniego prostownika. Nic o nim nie napisales. Czy to > byl prostownik uniemozliwiajacy wzrost napiecia na klemach powyzej 15 > woltow czy taki zwykly z markety co pod koniec ladoania moze zrobic > 17 woltow. Jeszcze nikomu nie zepsuł akumulatora. Taki: http://allegro.pl/prostownik-6-12v-5a-romstan-fv-gwaranscja-nowy-i1305724192.html raczej masa czynna z plyt sie poluzowala i powypadala. A prostonik wyglada na zarzynarke akumulatorow. Popsul kazdy ladowany z niego akumulator. Tylko ze nie jest to psucie natychmiastowe. Wychodzi po pewnym czasie. Twoj akumulator tez naladowal. Pisales ze odpalal zaraz po ladowaniu. Tylko po dwoch dniach juz nie chcial. Jak by akumulator byl przykrecony od momentu podlaczenia w samochodzie i jak by sie rozladowal bo lampka byla wlaczona. To odpalonemu z pychu albo kablami nic by sie nie stalo. Wspólczesnemu akumulatorowi mniej zaszkodzi kilkukrotne dolanie wody z kaluzy niz nie przykrecenie do karoserii i ladowanie prostonikami nie posiadajacymi ograniczenia napiecia na poziomie 15 woltow. W kazdej instrukcji obslugi akumulatora jest to napisane. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 32 |
Data: Grudzien 24 2010 21:05:05 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
Życie jest niezdrowe. Wszyscy nim ładują dużo starsze akumulatory i jakoś nic im nie jest. Tylko u mnie oczywiście musiał się zepsuć. Akumulator nie jest wprawdzie przykręcony ale jest tak wciśnięty, że wcale po całym aucie nie lata. Podejrzewam, że w niektórych pojazdach trzęsie dużo bardziej. Twoj akumulator tez naladowal. Pisales ze odpalal zaraz po ladowaniu. Jak by akumulator byl przykrecony od momentu podlaczenia w samochodzie i W ogóle nie rozumiem o co chodzi. Wspólczesnemu akumulatorowi mniej zaszkodzi Może może. W instrukcjach są różne rzeczy. Jak to można porządnie sprawdzić ? Jest ktoś w stanie stwierdzić jednoznacznie czy akumulator jest dobry czy nie ? Innego nie mam. Wpakowałem juz chyba z 3000 w złom warty najwyżej 1000. 33 |
Data: Grudzien 24 2010 21:14:41 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: kogutek | Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości >> > > raczej masa czynna z plyt sie poluzowala i powypadala. A prostonik wyglada > na > zarzynarke akumulatorow. Popsul kazdy ladowany z niego akumulator. Tylko > ze nie > jest to psucie natychmiastowe. Wychodzi po pewnym czasie. Życie jest niezdrowe. Wszyscy nim ładują dużo starsze akumulatory i jakoś nic im nie jest. Tylko u mnie oczywiście musiał się zepsuć. Akumulator nie jest wprawdzie przykręcony ale jest tak wciśnięty, że wcale po całym aucie nie lata. Podejrzewam, że w niektórych pojazdach trzęsie dużo bardziej. > Twoj akumulator tez naladowal. Pisales ze odpalal zaraz po ladowaniu. > Tylko po dwoch > dniach juz nie > chcial. > Jak by akumulator byl przykrecony od momentu podlaczenia w samochodzie i > jak by sie rozladowal bo lampka byla wlaczona. To odpalonemu z pychu albo > kablami nic by sie nie stalo. W ogóle nie rozumiem o co chodzi. > Wspólczesnemu akumulatorowi mniej zaszkodzi > kilkukrotne dolanie wody z kaluzy niz nie przykrecenie do karoserii i > ladowanie > prostonikami nie posiadajacymi ograniczenia napiecia na poziomie 15 > woltow. W > kazdej instrukcji obslugi akumulatora jest to napisane. Może może. W instrukcjach są różne rzeczy. Jak to można porządnie sprawdzić ? Jest ktoś w stanie stwierdzić jednoznacznie czy akumulator jest dobry czy nie ? Innego nie mam. Wpakowałem juz chyba z 3000 w złom warty najwyżej 1000. elektryk samocodowy powinien miec miernik pokazyjacy stan akumulatora. jedz do elektryka. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 34 |
Data: Grudzien 24 2010 21:25:06 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
Byłem u elektryka. Stwierdził, że jest ok. Podłączył jakiś miernik, sprawdzał stan elektrolitu. I tyle. 35 |
Data: Grudzien 24 2010 21:54:31 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: kogutek | Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości > > elektryk samocodowy powinien miec miernik pokazyjacy stan akumulatora. > jedz do > elektryka. Byłem u elektryka. Stwierdził, że jest ok. Podłączył jakiś miernik, sprawdzał stan elektrolitu. I tyle. w sumie sytuacja jest smieszna. byles u elektryka. stwierdzil ze jest ok. a tobie to nie pasuje i szukasz dziury w calym. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 36 |
Data: Grudzien 24 2010 22:50:48 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
Śmieszna że boki zrywać. Wprawdzie autem się jeździć nie da ale pewnie się czepiam. 37 |
Data: Grudzien 25 2010 01:02:37 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: kogutek | > > w sumie sytuacja jest smieszna. byles u elektryka. stwierdzil ze jest ok. > a > tobie to nie pasuje i szukasz dziury w calym. Śmieszna że boki zrywać. Wprawdzie autem się jeździć nie da ale pewnie się czepiam. Dla mnie smieszne. Byles u elektryka. Powiedzoial ze jest dobrze. To jak jest zle to dlaczego do niego nie pojechales zeby kase oddal. Tylko tutaj sie pytasz. Ja zgodnie z obowiazujacym stanem wiedzi Ci napisalem że nie przykrecony akumulator uszkadza sie duzo szybciej niz zuzywa przykrecony. Ty wiesz lepiej że nie, a na dodatek nie jest przykrecony tylko czyms oblozony i sie prawie nie rusza. Ja ze niektore prostowniki szybciej wykoncza akymulator niz go prawidlowo naladuja. A Ty ze tez nie mam racji. To sie bujaj facet. Piszesz ze auto niedrogie, czyli stare. Zrób remont rozrusznika, alternatora. Wymien akumulator na nowy, przykreć go do karoserii. A przez 5 lat palcem nie dotkniesz do akumulatora i ladowania. A odpali zawsze i wszedzie. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 38 |
Data: Grudzien 25 2010 10:29:51 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: ToMasz | kogutek pisze: dupa nie elektryk 1. z zeszłego tygodnia przeczytaj wątek: 2.0 HDI świece żarowe Dowiesz się ze rozrusznik moze kręcić słabo - sugerując ze pada akumulator, a sam jest winny. 2. Naładuj akumulator do pełna. odczekaj 24 godziny. podłącz mu 2 żarówki wydłubane z lamp przednich (lepie długie) policz wstawiając swoje parametry: 2x55 WAT = 110wat. 110 wat/12v = ok 10 amper. czyli jeśli taki zestaw zarówek poświeci 1 godzine to z akumulatora "wyssie" 10 amperogodzin. jak poświeci 4 godziny to masz dobry akumulator. jak dopuścisz do (długotrwałego) spadku napięcia poniżej (około) 11,5v - zabijesz go. ToMasz 39 |
Data: Grudzien 25 2010 11:29:39 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
kogutek pisze: Nie wiem czy wytrzymam cały dzień. Pewnie wieczorem porobie próby. Na razie skończyłem go ładować. jak Podejrzewam, że był wielokrotonie rozładowywany praktycznie do minimum. 40 |
Data: Grudzien 25 2010 14:45:00 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: ToMasz | bagno pisze: Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomościjak go "zakręcisz" rozrusznikiem na śmierć i zaraz naładujesz - masz szanse. jak go zakręcisz na śmierć i zostawisz - umrze. ToMasz 41 |
Data: Grudzien 25 2010 16:02:51 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
bagno pisze: Ale on sobie stał tak nieużywany w nieużywanym aucie przez kilka miesięcy. Potem był ładowany i znowu sobie stał nieużywany. 42 |
Data: Grudzien 25 2010 21:58:17 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: P_ablo | Użytkownik "bagno" napisał w wiadomości
No to go wymien - glebokie rozladowanie jest dla aku zabojcze. A na przyszlosc zamontuj wylacznik na minusie lub odlaczaj kleme przy dluzszym postoju. Przy poborze jaki masz w spoczynku, po okolo miesiacu aku bedzie do smieci. -- Picasso 43 |
Data: Grudzien 26 2010 01:54:53 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
2.0 HDI świece żarowe No to naładowałem akumulator (nie wiem czy do pełna - ładował się chyba z 9 godzin). Podłączyłem 2 żarówki G40 równolegle ale tylko 1 włókno w każdej. Początkowo napięcie na nieobciążonym (albo obciążonym?? niestey nie pamiętam) akumulatorze 12,6. Prąd płynący przez żarówki początkowo 6,5A. Po 4 godzinach jasność świecenia wydawała mi się mniej więcej taka jak na początku a prąd spadł do 5,5. Zostawiłem jeszcze na 2 godziny i świeciło już wyraźnie słabiej. Prąd spadł do około 4,5A. Odłączyłem to dziadostwo i napięcia akumulatora bez obciążenie jest 8,2A. Co ciekawe, kiedy podłączyłem znowu prostownik żeby się do rana troche podłądowało to wskaźnik prądu skacze powyżej 10A. Normalnie ładowanie zaczynało się od 5A i potem coraz mniej. Zwarcie wewnętrzne ? Zobacze jeszcze rano. Do tej pory jeszcze nigdy coś takiego nie miało miejsca. 44 |
Data: Grudzien 26 2010 12:36:44 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: P_ablo | Użytkownik "bagno" napisał w wiadomości
Akumulatora nie powinno rozladowywac sie ponizej 10-11 V. Byc moze od kiepskiego mocowania ,na dnie zebralo sie troche gestego i zwiera plyty. Albo po prostu jest zasiarczony... Za wikipedia: "Stan całkowitego rozładowania akumulatora polega na całkowitym przekształceniu obu elektrod w stały siarczan ołowiu i jest nieodwracalny. Siarczan ołowiu po pewnym czasie przechodzi w stan krystaliczny, będący elektrycznym izolatorem, trudno reagującym, powodującym spadek pojemności akumulatora. W praktyce zapobiega się tzw. zasiarczeniu elektrod stosując specjalną ich konstrukcję, która utrudnia osadzanie się na ich powierzchni nieprzenikalnej warstwy kryształów siarczanu ołowiu. Akumulatory samochodowe nie są jednak generalnie zaprojektowane do częstego całkowitego rozładowania, lecz raczej do funkcjonowania w stanie całkowitego naładowania." Czy podczs ladowania akumulator mocno sie grzeje? -- Picasso 45 |
Data: Grudzien 26 2010 13:15:28 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: bagno |
Użytkownik "bagno" napisał w wiadomości Rano podłączyłem prostownik i ładuje się na razie w miare normalnie. Jest zimny. 46 |
Data: Grudzien 25 2010 22:49:03 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-12-24 22:50, bagno pisze: Ale elektryk stwierdził, że jest ok. A nie jest ok. Sławek jednak stwierdził, że krytykuję elektryka pisząc że jest G warty. Każdy na każdego wsiada a nikt nie potrafi pomóc. heh Polska :) 47 |
Data: Grudzien 31 2010 09:56:48 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-12-24 21:05, bagno pisze: Życie jest niezdrowe. Wszyscy nim ładują dużo starsze akumulatory i jakoś Właśnie nowsze akumulatory - szczególnie te z wapniem - wymagają ograniczania napięcia przy ładowaniu. Starszym/klasycznym to mniej szkodzi. Tylko u mnie oczywiście musiał się zepsuć. Akumulator nie jest wprawdzie Wystarczy że podskakuje na nierównościach o 1-2mm. To są znacznie bardziej szkodliwe stuki niż te, które wyczuwasz na karoserii w czasie jazdy, bo karoseria ma dużą masę i jest resorowana więc nie ma dużych przyspieszeń. Za to małe drgania kończące się mikroudarem czyli uderzaniem o coś mogą skutecznie wytrząść masę z płyt. Oczywiście nie jest powiedziane, że to zaszło. Ale skoro 3 lata jeździ bez przykręcenia, to całkiem mozliwe. Twoj akumulator tez naladowal. Pisales ze odpalal zaraz po ladowaniu. Chodzi o to, że objaw zgadza się z hipotezą z masą która opadła z płyt. Taki aku ma wysokie samorozładowanie i po 2 dniach jest już rozładowany. Proponuję następujące 2 proste eksperymety: 1) Naładować aku do pełna, wsadzić do samochodu ale bez podłączania klem, i... zostawić w spokoju na powiedzmy 4 dni. Nie odpali -> aku na złom. 2) jeśli poprzedni eksperyment się udał, odpalił, to jeździć ale pomiędzy jazdami odkręcać klemę. Jeśli w takim trybie aku będzie działał bez problemu przez powiedzmy miesiąc, to znaczy że jest raczej dobry, a jeśli nie, to złe jest ładowanie. Przy czym zaznaczam, że jazda ma doładować aku, czyli ma trwać przynajmniej kwadrans i to nie w korku z włączonym ogrzewaniem szyby, wycieraczkami, światłami... Ewentualnie zamiast jechać, przez kwadrans dać pracować silnikowi na luzie bez obciążania światłami, grzaniem szyb itd. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 48 |
Data: Grudzien 31 2010 10:04:25 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-12-31 09:56, Jakub Witkowski pisze: 2) jeśli poprzedni eksperyment się udał, odpalił, to jeździć ale pomiędzy Uzupełnię: i wtedy przestajemy odkręcać klemę na postoju. Jeśli po 2-3 dniach problem powraca, to jednak trzeba dokładniej sprawdzić, bo coś żre prąd na postoju. Ale wątpię. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 49 |
Data: Grudzien 25 2010 22:02:45 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: jurson | W dniu 2010-12-24 11:19, bagno pisze: http://allegro.pl/akumulator-topla-12v-55ah-480a-l-gw-2-lata-f-vat-i1370635629.html Słoweński czy jakoś tak - co akurat wielkiego znaczenia nie ma. Ogólnie, podobno to zupełnie dobre akumulatory są... Chociaż wyglądają faktycznie jak z Castoramy ;) pozdrawiam, jurson 50 |
Data: Grudzien 26 2010 00:47:18 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: J.F. | Użytkownik "bagno" napisał w Akumulator to coś w tym stylu: Rzekomo slowenski. Stary ten akumulator ? One czesto tak padaja na wewnetrzna zwarcie. Jak ma kilka lat a ladowania, poboru i alarmu jestes pewien - kupic nowy, tez zdac za kaucje. J. 51 |
Data: Grudzien 26 2010 14:36:17 | Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić? | Autor: Sławek | bagno napisał(a): Pisałem już na ten temat niedawno ale dalej jest źle. Niestety zdalnie nikt ci usterki nie znajdzie za to otrzymasz garść kretyńskich porad typu "sprawdź swiece" albo "owiń akumulator pianką od paneli", udzielanych przez dyletantów, żeby nie powiedzieć idiotów! Tylko podczas bezpośrednich oględzin i sprawdzenia stanu akumulatora i instalacji elektryk może w jednoznacznie określić przyczynę zbyt szybkiego rozładowywania się akumulatora. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |