Stilo rocznik 2003 1,9 JTD 115

Miesiąc temu zgasł mi i nie powstał...
dobra okazało się że akumulator trzeba wymienić.
Był fabryczny ( mimo że w komisie autoryzowanym mówili że wymienili-
może i tak ale na pewno nie na nowy).
Teraz jest akumulator Boscha.
Alternator dobry.

Zaraz po świętach zapalił ale zaraz zgasł..próbowałam go kilka razy zapalić nic z tego. Dopiero brat go przegazował w trakcie zapalania i
zaskoczył.

Wczoraj to samo był ale jakimś cudem sama sobie poradziłam.

Autko traci moc a po chwili juz jest normalnie.. I nie ważne czy samochód stoi w garażu w cieple czy na dworzu.
Zwykle po ok 5 minutach jest już dobrze ale nie zawsze..

Teraz siedzi sobie w warsztacie i oglądają sobie pedał gazu bo to
on dziwnie się zachowuje

Spotkaliście się z czymś takim??

Iwo26 wrote:

Zaraz po świętach zapalił ale zaraz zgasł..próbowałam go kilka razy zapalić nic z tego.

A moze jak odpali to niech pochodzi na wolnych obrotach (bez dotykania gazu) choc chwile?
Moze problem z pedalem gazu jest taki ze auto momentalnie po odpaleniu chcesz wprowadzac na obroty?


--
go!

go! pisze:

Iwo26 wrote:

Zaraz po świętach zapalił ale zaraz zgasł..próbowałam go kilka razy zapalić nic z tego.

A moze jak odpali to niech pochodzi na wolnych obrotach (bez dotykania gazu) choc chwile?
Moze problem z pedalem gazu jest taki ze auto momentalnie po odpaleniu chcesz wprowadzac na obroty?

Też o tym myślałam i 5-10 minut samochod chodzi na wolnych obrotach.

Zaraz po świętach zapalił ale zaraz zgasł..próbowałam go kilka razy
zapalić nic z tego.

A moze jak odpali to niech pochodzi na wolnych obrotach (bez dotykania gazu) choc chwile?
Moze problem z pedalem gazu jest taki ze auto momentalnie po odpaleniu chcesz wprowadzac na obroty?

a co za różnica, tam jest gaz elektroniczny, niech autor wątku jedzie do serwisu na diagnozę co jest nie tak i tyle,
brat