Witam

Jest sobie mostek, po jednej stronie znak D-5, po drugiej B-31. Most takiej szerokości, że
większość samochód osobowych zmieści się obok siebie bez najmniejszego problemu. Ogólne
warunki (nie pogodowe) są takie, że szybciej niż 30/h się tam nie jeździ i przy tej prędkości
nie ma naprawdę żadnego problemu żeby się wyminąć. Ale ludzie przyzwyczaili się, że ci
z pierwszeństwem sobie jadą środkiem drogi a ci drudzy stoją. Kilka razy pozwoliłem sobie
wjechać i zostałem obtrąbiony.

I kto tu ma rację ? Dla mnie pierwszeństwo ma w tej sytuacji znaczenie dopiero kiedy 2
samochody się nie zmieszczą i taka jazda środkiem drogi (po 2 pasach) jest niedopuszczalna
tak samo jak stanie po drugiej stronie i blokowanie ruchu jeśli spokojnie można jechać. Myle się ?

Dnia Sat, 23 Feb 2013 09:35:09 +0100, ww napisał(a):

Jest sobie mostek, po jednej stronie znak D-5, po drugiej B-31. Most takiej
szerokości, że
większoć samochód osobowych zmieści się obok siebie bez najmniejszego
problemu. Ogólne
warunki (nie pogodowe) są takie, że szybciej niż 30/h się tam nie jeździ i
przy tej prędkości
nie ma naprawdę żadnego problemu żeby się wyminąć. Ale ludzie przyzwyczaili
się, że ci
z pierwszeństwem sobie jadą środkiem drogi a ci drudzy stoją. Kilka razy
pozwoliłem sobie wjechać i zostałem obtrąbiony.
I kto tu ma rację ? Dla mnie pierwszeństwo ma w tej sytuacji znaczenie
dopiero kiedy 2 samochody się nie zmieszczą

Najpierw definicja
§ 25. Znak B-31 „pierwszeƒstwo dla nadje˝d˝ajàcych
z przeciwka” zabrania kierujàcym wjazdu lub wejÊcia
na zw´˝ony odcinek jezdni, je˝eli zmusiΠoby to kierujàcych
znajdujàcych si´ na tym odcinku lub zbli˝ajàcych
sie do niego z przeciwnej strony do zatrzymania sie.

Wiec jesli sie nie zatrzymali, to miales prawo :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Najpierw definicja
§ 25. Znak B-31 „pierwszeƒstwo dla nadje˝d˝ajàcych
z przeciwka” zabrania kierujàcym wjazdu lub wejÊcia
na zw´˝ony odcinek jezdni, je˝eli zmusiΠoby to kierujàcych
znajdujàcych si´ na tym odcinku lub zbli˝ajàcych
sie do niego z przeciwnej strony do zatrzymania sie.

Wiec jesli sie nie zatrzymali, to miales prawo :-)

Zależy jak interpretować "zmusiłoby". Moim zdaniem nie zmusiło.
Jeśli ich umiejętności lub inteligencja nie pozwoliły im normalnie
przejechać to jest to moja wina ? Bo poza tym naprawdę nie było
żadnych przeszkód żeby 2 samochody jechały równocześnie.

Jeśli ich umiejętności lub inteligencja nie pozwoliły im normalnie
przejechać to jest to moja wina ?

Oceniasz to telepatycznie na odległoć? Masz jakiś cennik?

Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości

Jeśli ich umiejętności lub inteligencja nie pozwoliły im normalnie
przejechać to jest to moja wina ?

Oceniasz to telepatycznie na odległoć? Masz jakiś cennik?

W każdym wątku musi się trafić jakiś idiotyczny komentarz...

On 2013-02-23 11:36, ww wrote:

Jeśli ich umiejętności lub inteligencja nie pozwoliły im normalnie
przejechać to jest to moja wina ?

Oceniasz to telepatycznie na odległoć? Masz jakiś cennik?

W każdym wątku musi się trafić jakiś idiotyczny komentarz...

Tak specyfika grupy, podobnie jak fakt że w kazdym wątku musi się trafić ktoś oceniający umiejętności innych w/g własnych, nie zawsze obiektywnych.

podobnie jak fakt że w kazdym wątku musi się trafić ktoś oceniający umiejętności innych w/g własnych

Takie umiejetnosci jak ocena z kilku metrow, czy sie zmiesci gdzies autem czy nie to powinien miec kazdy kierowca. Niestety pizd za przeproszenim w tym kraju jezdzi masa, mam nadzieje, ze do nich nie nalezysz :P

sz.

Użytkownik "szufela"  napisał w wiadomości

podobnie jak fakt że w kazdym wątku musi się trafić ktoś oceniający umiejętności innych w/g własnych

Takie umiejetnosci jak ocena z kilku metrow, czy sie zmiesci gdzies autem czy nie to powinien miec kazdy kierowca. Niestety pizd za przeproszenim w tym kraju jezdzi masa,

Dokładnie. Jak ktoś ma problem z przejechaniem w sytuacji kiedy między autami jest dosłownie
pół metra no to ma problem. Jedynie z ciężarówką czy autobusem już nie jest tam łatwo
się minąć.

Teraz jestem już prawie pewny, że mam pełne prawo tam wjechać nawet jeśli ktoś jedzie
z naprzeciwka. Zastanawiam się tylko dalej czy kierowca z pierwszeństwem może sobie
całÄ… drogę traktować jak swój pas i jechać środkiem oraz czy osoba bez pierwszeństwa
może blokować bez sensu ruch jeśli mogłaby przejechać.

W dniu 2013-02-23 12:35, ww pisze:

 Zastanawiam się tylko dalej czy kierowca z pierwszeństwem
może sobie
całÄ… drogę traktować jak swój pas i jechać środkiem oraz czy osoba bez
pierwszeństwa
może blokować bez sensu ruch jeśli mogłaby przejechać.

Oczywiście, że nie ma prawa, a wynika to choćby z definicji pasa ruchu i obowiązku jazdy przy prawej krawędzi.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

On 2013-02-23 11:53, szufela wrote:

Takie umiejetnosci jak ocena z kilku metrow, czy sie zmiesci gdzies
autem czy nie to powinien miec kazdy kierowca.

Zawsze to lepiej jak ocenisz że sie nie zmieścisz, niż podobnie jak mój znajomy, kozak, "zmieścił" się między dwa tiry. Miejże litoć dla osób które wolą jechać ostrożnie niż obcierać się na lusterka z mistrzami kierownicy.

Mam identyczną syuację ze zwężeniem w okolicy które muszę codziennie przejechać i obcierki w tym miejscu wynikają *wyłÄ…cznie* z powodu złej oceny jakiegoś kozaczka.

Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości

On 2013-02-23 11:53, szufela wrote:

Takie umiejetnosci jak ocena z kilku metrow, czy sie zmiesci gdzies
autem czy nie to powinien miec kazdy kierowca.

Zawsze to lepiej jak ocenisz że sie nie zmieścisz, niż podobnie jak mój znajomy, kozak, "zmieścił" się między dwa tiry. Miejże litoć dla osób które wolą jechać ostrożnie niż obcierać się na lusterka z mistrzami kierownicy.

Woleć to oni sobie mogą ale nie są na drodze sami. I nie mówie tu o mijaniu
się o centrymetr bo tego sam nie lubie i unikam kiedy tylko się da.

Mam identyczną syuację ze zwężeniem w okolicy które muszę codziennie przejechać i obcierki w tym miejscu wynikają *wyłÄ…cznie* z powodu złej oceny jakiegoś kozaczka.

I to przeważnie ty jesteś tym kozaczkiem skoro masz takie dokładne informacje ?

Dnia Sat, 23 Feb 2013 16:18:02 +0100, ww napisał(a):

Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości

Mam identyczną syuację ze zwężeniem w okolicy które muszę codziennie
przejechać i obcierki w tym miejscu wynikają *wyłącznie* z powodu złej
oceny jakiegoś kozaczka.

I to przeważnie ty jesteś tym kozaczkiem skoro masz takie dokładne
informacje ?

Przyjezdza policja ... i obu stronom mandaty daje ?
Bo w tym przypadku, jesli widac ze miejsca jest za malo, to nalezy sie
zatrzymac nawet jak sie ma pierszenstwo :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Dnia Sat, 23 Feb 2013 16:18:02 +0100, ww napisał(a):

Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości

Mam identyczną syuację ze zwężeniem w okolicy które muszę codziennie
przejechać i obcierki w tym miejscu wynikają *wyłącznie* z powodu złej
oceny jakiegoś kozaczka.

I to przeważnie ty jesteś tym kozaczkiem skoro masz takie dokładne
informacje ?

Przyjezdza policja ... i obu stronom mandaty daje ?
Bo w tym przypadku, jesli widac ze miejsca jest za malo, to nalezy sie
zatrzymac nawet jak sie ma pierszenstwo :-)

Ale co to ma do rzeczy ? Ja nie mówiłem o sytuacji w której jest za mało miejsca !! 2 auta
mieszczą się z zapasem. Oczywiście jeśli ktoś nie jedzie środkiem a wiele osób tak tam
jeździ bo przecież ma pierwszeństwo.

On 2013-02-23 16:18, ww wrote:

I to przeważnie ty jesteś tym kozaczkiem skoro masz takie dokładne
informacje ?

Mam znajomego z lawety.

Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości

On 2013-02-23 16:18, ww wrote:

I to przeważnie ty jesteś tym kozaczkiem skoro masz takie dokładne
informacje ?

Mam znajomego z lawety.

Informacje pewnie tak rzetelne jak z wirtualnej polski.

On 2013-02-23 16:58, ww wrote:

I to przeważnie ty jesteś tym kozaczkiem skoro masz takie dokładne
informacje ?

Mam znajomego z lawety.

Informacje pewnie tak rzetelne jak z wirtualnej polski.

Mi wystarczą do prywatnej statystyki. Choć przyznaje że i twoje "Most takiej szerokości, że większoć samochód osobowych zmieści się obok siebie bez najmniejszego problemu." jest jakieś nijakie. Masz może wykonane pomiary średniej szerokości jakimś homologowanym sznurkiem i staystyczny (najlepiej potwierdzony urzędowo) rozklad szerokości samochodów osobowych żeby być nieco bardziej rzetelnym od wp?

Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości

On 2013-02-23 16:58, ww wrote:

I to przeważnie ty jesteś tym kozaczkiem skoro masz takie dokładne
informacje ?

Mam znajomego z lawety.

Informacje pewnie tak rzetelne jak z wirtualnej polski.

Mi wystarczą do prywatnej statystyki. Choć przyznaje że i twoje "Most takiej szerokości, że większoć samochód osobowych zmieści się obok siebie bez najmniejszego problemu." jest jakieś nijakie. Masz może wykonane pomiary średniej szerokości jakimś homologowanym sznurkiem i staystyczny (najlepiej potwierdzony urzędowo) rozklad szerokości samochodów osobowych żeby być nieco bardziej rzetelnym od wp?

Ta dyskusja straciła sens kiedy postanowiłeś się głupio odezwać. Jeśli nie jesteś
w stanie pojąć pewnych rzeczy to już nie mój problem. Tak się składa, że przepisy
też nie zawsze precyzują wszystko co do cm. Jezeli 4 razy przejechałem razem
z innym autem i to nie było tico to znaczy, że można przejechać i nikogo się nie zmusza
do zatrzymania. A ty sobie kup swoje homologowane sznurki i idź prowadzić swoje
statystyki z zenkiem laweciarzem.

Nie musisz odpisywać bo dodaje cie w tym momencie do filtrów.

W dniu 2013-02-23 17:20, ww pisze:

Ta dyskusja straciła sens kiedy postanowiłeś
się głupio odezwać.

Mylisz się. Ta dyskusja od początku nie ma sensu.
Bo rozpaczliwie próbujesz znaleźć kogoś kto przyzna ci rację i napisze, że nic w tym złego, że łamiesz przepisy.

A ty sobie kup swoje
homologowane sznurki i idź prowadzić swoje
statystyki z zenkiem laweciarzem.

Ile ty masz lat? Golisz się już?

Nie musisz odpisywać bo dodaje cie w tym
momencie do filtrów.

Nooo... to zabrzmiało groźnie. Wszyscy drżą przed twoimi filtrami. LOL


--
JK

Użytkownik "JK"  napisał w wiadomości

W dniu 2013-02-23 17:20, ww pisze:

Ta dyskusja straciła sens kiedy postanowiłeś
się głupio odezwać.

Mylisz się. Ta dyskusja od początku nie ma sensu.
Bo rozpaczliwie próbujesz znaleźć kogoś kto przyzna ci rację i napisze, że nic w tym złego, że łamiesz przepisy.

Ale ty oczywiście udowodniłeś że nie mam racji...

A ty sobie kup swoje
homologowane sznurki i idź prowadzić swoje
statystyki z zenkiem laweciarzem.

Ile ty masz lat? Golisz się już?

Zapytał ktoś rzucający takie "dojrzałe" uwagi

Nie musisz odpisywać bo dodaje cie w tym
momencie do filtrów.

Nooo... to zabrzmiało groźnie. Wszyscy drżą przed twoimi filtrami. LOL

Przekaz był prosty: ja tego i tak nie przeczytam więc
się nie sil na kretyńskie odpowiedzi.
A ty interpretuj sobie to jako groźby albo jak chcesz. W
psychologii mają pewnie jakieś fajne określenie na
takich jak ty.

Sebastian Biały wrote:

On 2013-02-23 16:58, ww wrote:

I to przeważnie ty jesteś tym kozaczkiem skoro masz takie dokładne
informacje ?

Mam znajomego z lawety.

Informacje pewnie tak rzetelne jak z wirtualnej polski.

Mi wystarczą do prywatnej statystyki. Choć przyznaje że i twoje "Most
takiej szerokości, że większoć samochód osobowych zmieści się obok
siebie bez najmniejszego problemu." jest jakieś nijakie. Masz może
wykonane pomiary średniej szerokości jakimś homologowanym sznurkiem i
staystyczny (najlepiej potwierdzony urzędowo) rozklad szerokości
samochodów osobowych żeby być nieco bardziej rzetelnym od wp?

w wielu miejscach tak jest i rozsądni kierowcy jadą i się mieszczą a jak jedzie cieżarówka czy bagażówka to ustępuje sie jej miejsca jeśli tak wypada z przepisów...

On Sun, 24 Feb 2013, Marek Dyjor wrote:

w wielu miejscach tak jest i rozsądni kierowcy jadą i się mieszczą a jak jedzie cieżarówka czy bagażówka to
ustępuje sie jej miejsca jeśli tak wypada

   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

z przepisów...

   ^^^^^^^^^^^

  Ja w sprawie formalnej.
  Na za wąskiej "mijance" operacja ustąpienia miejsca może być
trudna. Nie mówię że jest niemożliwa, może się zdarzyć (IMO wyłącznie
przez cofanie), ale na pewno nie wynika (w takim przypadku) z przepisów.
  A jeśli jest inaczej, poproszę o ów przepis :D
  Ustąpienie miejsca to coś więcej niż ustąpienie pierwszeństwa,
należy się teleportować już po wpakowaniu się w kabałę :P
(i tak, owszem, występuje w PoRD, dotyczy pieszych na drodze dla rowerów,
rowerzystów na chodniku wobec pieszych oraz kierujących wszelakich
ustępującym miejsca pojazdom szynowym na torowisku, ostatnie pamiętam
po upomnieniu na grupie ;))

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news wrote:

On Sun, 24 Feb 2013, Marek Dyjor wrote:

w wielu miejscach tak jest i rozsądni kierowcy jadą i się mieszczą a
jak jedzie cieżarówka czy bagażówka to
ustępuje sie jej miejsca jeśli tak wypada

  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

z przepisów...

  ^^^^^^^^^^^

 Ja w sprawie formalnej.
 Na za wąskiej "mijance" operacja ustąpienia miejsca może być
trudna. Nie mówię że jest niemożliwa, może się zdarzyć (IMO wyłącznie
przez cofanie), ale na pewno nie wynika (w takim przypadku) z
 przepisów. A jeśli jest inaczej, poproszę o ów przepis :D
 Ustąpienie miejsca to coś więcej niż ustąpienie pierwszeństwa,
należy się teleportować już po wpakowaniu się w kabałę :P
(i tak, owszem, występuje w PoRD, dotyczy pieszych na drodze dla
rowerów, rowerzystów na chodniku wobec pieszych oraz kierujących
wszelakich ustępującym miejsca pojazdom szynowym na torowisku,
ostatnie pamiętam po upomnieniu na grupie ;))

tylko że jeśli kierowca widzi że na wąskim odcinku jedzie pojazd a on sie z nim nie zmieści to nie ma prawa wjechać zanim tamten nie opuści tego miejsca nawet jak ma pierwszeństwo.

On Thu, 28 Feb 2013, Marek Dyjor wrote:

tylko że jeśli kierowca widzi że na wąskim odcinku jedzie pojazd
a on sie z nim nie zmieści to nie ma prawa wjechać

  Oczywiscie :)
  Przyczepiłem się (wnoszę o ułaskawienie) konkretnego terminu
(znaczy "nazwy prawnej") która jest określona w PoRD i tu
nie ma zastosowania :)

pzdr, Gotfryd

Dnia Sat, 23 Feb 2013 11:26:48 +0100, ww napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Najpierw definicja
§ 25. Znak B-31 „pierwszeƒstwo dla nadje˝d˝ajàcych
z przeciwka” zabrania kierujàcym wjazdu lub wejÊcia
na zw´˝ony odcinek jezdni, je˝eli zmusiΠoby to kierujàcych
znajdujàcych si´ na tym odcinku lub zbli˝ajàcych
sie do niego z przeciwnej strony do zatrzymania sie.

Wiec jesli sie nie zatrzymali, to miales prawo :-)

Zależy jak interpretować "zmusiłoby". Moim zdaniem nie zmusiło.

Skoro sie nie zatrzymali, to nie zmusilo :-)

Gorzej jesli sie zatrzymali, choc wedlug kolegi - nie bylo potrzeby :-)

J.

Użytkownik "ww"  napisał w wiadomości

Witam
Jest sobie mostek, po jednej stronie znak D-5, po drugiej B-31. Most takiej szerokości, że
większość samochód osobowych zmieści się obok siebie bez najmniejszego problemu. Ogólne
warunki (nie pogodowe) są takie, że szybciej niż 30/h się tam nie jeździ i przy tej prędkości
nie ma naprawdę żadnego problemu żeby się wyminąć. Ale ludzie przyzwyczaili się, że ci
z pierwszeństwem sobie jadą środkiem drogi a ci drudzy stoją. Kilka razy pozwoliłem sobie
wjechać i zostałem obtrąbiony.
I kto tu ma rację ? Dla mnie pierwszeństwo ma w tej sytuacji znaczenie dopiero kiedy 2
samochody się nie zmieszczą i taka jazda środkiem drogi (po 2 pasach) jest niedopuszczalna
tak samo jak stanie po drugiej stronie i blokowanie ruchu jeśli spokojnie można jechać. Myle się ?

Znak B-31 umieszcza się tam gdzie nie mogą wyminąć się pojazdy o szer. 2,5m. Jest obowiązek jazdy możliwie blisko krawędzi jezdni.
neelix