Witam. Przy nawet minimalnym skręcie kierownicy w prawo coś zaczyna piszczeć. Jest to
takie przerywane piszczenie łiiii łiiii łiii łiiii. Nie piszczy zawsze. Ostatnio przejechałem 200 km
i nie zauważyłem żadnej prawidłowości bo przez 1 kilometr piszczało mniej więcej tak samo
jak po 100 km. Gdzieś tam czytałem, że to może być coś z hamulcami i być może mój mózg
tym się za bardzo zasugerował, ale wczoraj miałem wrażenie przy ostrym hamowaniu, że
przez chwile był dzwięk jakby metal tarł o metal. Nie zauważyłem żadnego zmniejszenia siły
hamowania, nic się nie grzeje bardziej niż zwykle.

Co to może być ? Fiat Panda 1.1

Dnia Wed, 28 Aug 2013 08:34:35 +0200, chochlik_drukarski napisał(a):

Co to może być ? Fiat Panda 1.1

Może być że metalowa osłona tarczy jest za blisko jej i na zakrętach
ociera.
Może też ocierać klocek o tarczę - ale wtedy pisk mógłbyś włączać albo
wyłączać lekko naciskając na hamulec (również w zakręcie).

Jeżeli to któryś z tych powodów, to do sprawdzenia masz też łożyska kół na
których luz daje pewną swobodę ruchu koła (z tarczą która o coś wtedy
obciera). Być może ten luz jest już za duży.

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 28 Aug 2013 08:34:35 +0200, chochlik_drukarski napisał(a):

Co to może być ? Fiat Panda 1.1

Może być że metalowa osłona tarczy jest za blisko jej i na zakrętach
ociera.
Może też ocierać klocek o tarczę - ale wtedy pisk mógłbyś włączać albo
wyłączać lekko naciskając na hamulec (również w zakręcie).

Jeżeli to któryś z tych powodów, to do sprawdzenia masz też łożyska kół na
których luz daje pewną swobodę ruchu koła (z tarczą która o coś wtedy
obciera). Być może ten luz jest już za duży.

Już wiem. Klocki starte do 0. Teraz już nie piszczą tylko jest szum przy hamowaniu.