Grupy dyskusyjne   »   plusy i minusy jazdy na światłach

plusy i minusy jazdy na światłach



1 Data: Kwiecien 21 2007 13:24:12
Temat: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: PaweL 

Próbuję od kilku dni zauważyć korzyści wynikające z obowiązku jazdy na
światłach w dzień, ale ich nie dostrzegam. Zrobiłem listę zalet i wad nowego
nakazu, oto ona:

+ lepsza widoczność samochodów z przeciwka
- gorsza widoczność kierunkowskazów w samochodach z przeciwka
- gorsza widoczność pieszych, rowerzystów itp.
- nie lepsza widoczność motocyklistów
- więcej źle oświetlonych samochodów w nocy - z powodu częstszego
przepalania się żarówek i niskiej kultury technicznej Polaków więcej będzie
samochodów z przepalonymi żarówkami (np. lewą tylna pozycyjną) i
oślepiającymi reflektorami (niefachowo wymieniane i niskiej jakości żarówki)

Może są inne zalety świecenia w słoneczny dzień? Pomóżcie mi je znaleźć.
W ostatnim tygodniu zaobserwowałem wręcz większą ilość stłuczek. Chyba ładna
pogoda zachęca do niebezpiecznej jazdy i światła tu nie pomogą.

Paweł



2 Data: Kwiecien 21 2007 14:08:09
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: wroclawiak31 

+ lepsza widoczność samochodów z przeciwka
- gorsza widoczność kierunkowskazów w samochodach z przeciwka

- gorsza widoczność twarzy kierowców w samochodach z przeciwka

- gorsza widoczność pieszych, rowerzystów itp.

- gorsza widoczność znaków drogowych, świateł, policjantów kierujących ruchem

- nie lepsza widoczność motocyklistów

- nie lepsza widoczność tramwajów, autobusów, kiosków ruchu, budek z piwem, wysokich krawężników oraz zwierząt i dzieci wpadających znienacka na drogę
- gorsze samopoczucie kierowców, którzy bardziej martwią się o stan techniczny swoich samochodów
- gorsze samopoczucie pasażerów, którzy martwią się tym, że kierowcy się martwią
- gorsze samopoczucie pieszych, którzy martwią się tym, że wszyscy jadący samochodami się martwią
- ....

same minusy!

z cyklu tego typu dyskusji - mnie rozbawił ze dwa miesiące temu list czytelnika do Auto Świata. czytelnik ten argumentował, że nakaz jazdy na światłach sprawi, że przyzwyczaimy się do tego, że wszyscy jeżdżą z zapalonymi światłami, ba, będziemy oczekiwać że każdy jadący samochód bedzie miał zapalone światła. tymczasem, jak zauważył bystry obserwator, wystarczy wtedy jeden samochód bez zapalonych świateł i katastrofa murowana.

idąc tym tropem zauważyłem, że powinno się np. zlikwidować skrzyżowania na których jeden kierunek jest podporządkowany. dokładnie bowiem wszyscy jadący kierunkiem uprzywilejowanym przyzwyczaili się do tego, ba, nawet oczekują że Ci z kierunku podporządkowanego ustąpią im pierwszeństwa przejazdu. i co? wystarczy jeden, który się temu niepodporządkuje i katastrofa murowana.

może więc w ogóle zlikwidować kodeks ruchu drogowego? albo przynajmniej ograniczyć go do jednej zasady - ograniczonego zaufania? wedle powyższej logiki wypadków powinno być wtedy mniej!

wroclawiak31

3 Data: Kwiecien 21 2007 14:42:30
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: PaweL 

> - gorsza widoczność kierunkowskazów w samochodach z przeciwka

- gorsza widoczność twarzy kierowców w samochodach z przeciwka

Sam miałem kilka razy sytuacje w których światła mijania mocno utrudniały
zauważenie włączonego kierunkowskazu.


> - gorsza widoczność pieszych, rowerzystów itp.

- gorsza widoczność znaków drogowych, świateł, policjantów kierujących
ruchem

znaki drogowe mają charakterystyczne kształty, są odblaskowe i umieszczone
poza drogą. Policjanci kierujący ruchem mają odblaskowe kamizelki.


> - nie lepsza widoczność motocyklistów

- nie lepsza widoczność tramwajów, autobusów, kiosków ruchu, budek z
piwem,
wysokich krawężników oraz zwierząt i dzieci wpadających znienacka na drogę

Autobusy i tamwaje są trochę większe od motocykli, budki nie stoją na
drodze. A z dziećmi zgadzam się z tobą - będą jeszcze mniej widoczne.

z cyklu tego typu dyskusji - mnie rozbawił ze dwa miesiące temu list
czytelnika do Auto Świata. czytelnik ten argumentował, że nakaz jazdy na
światłach sprawi, że przyzwyczaimy się do tego, że wszyscy jeżdżą z
zapalonymi światłami, ba, będziemy oczekiwać że każdy jadący samochód
bedzie
miał zapalone światła.

A ja oglądałem angielski program o bezpieczeństwie na drogach. Kilkadziesiąt
lat temu w UK liczono że po zbudowaniu autostrad wzrośnie bezpieczeństwo,
ale tak się nie stało. Kierowcy w lepszych warunkach zaczęli jeździć
szybciej i liczba wypadków została na podobnym poziomie.
Ze światłami może być podobnie.

Paweł

4 Data: Kwiecien 21 2007 15:09:21
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Arapaho 

Sam miałem kilka razy sytuacje w których światła mijania mocno utrudniały
zauważenie włączonego kierunkowskazu.

Z daleka, może i faktycznie trudniej je dostzrec, z bliska raczej nie. Tylko
zastanawiam się co to zmienia? Jeśli jadący z naprzeciwka chce skręcić w
swoje prawo, Tobie nie przeszkadza, jeśli w swoje lewo, i tak musi ustąpić
Ci pierwszeństwa więc...?

Pozdro, Arapaho

5 Data: Kwiecien 21 2007 13:14:15
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Samotnik 

Dnia 21.04.2007 Arapaho  napisał/a:

Sam miałem kilka razy sytuacje w których światła mijania mocno utrudniały
zauważenie włączonego kierunkowskazu.

Z daleka, może i faktycznie trudniej je dostzrec, z bliska raczej nie. Tylko
zastanawiam się co to zmienia? Jeśli jadący z naprzeciwka chce skręcić w
swoje prawo, Tobie nie przeszkadza, jeśli w swoje lewo, i tak musi ustąpić
Ci pierwszeństwa więc...?

Hmmm, to po co wg Ciebie w ogóle kierunkowskazy? Bo chyba jednak ktoś je
wymyślił po to, aby je było widać.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

6 Data: Kwiecien 21 2007 15:28:51
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Arapaho 

Tylko
zastanawiam się co to zmienia? Jeśli jadący z naprzeciwka chce skręcić w
swoje prawo, Tobie nie przeszkadza, jeśli w swoje lewo, i tak musi
ustąpić
Ci pierwszeństwa więc...?

Hmmm, to po co wg Ciebie w ogóle kierunkowskazy? Bo chyba jednak ktoś je
wymyślił po to, aby je było widać.

Jest masa innych przypadków, w których sygnalizowanie skrętu / zmiany pasa
jest bardzo przydatne. Natomiast pytanie brzmiało, co to zmienia w przypadku
nadjeżdżającego samochodu z naprzeciwka, gdy kierunkowskaz może byc gorzej
widoczny z daleka, ale nie z bliska? Chcesz powiedzieć, że gdy widzisz
nadjeżdżający z przeciwka samochód ZAWSZE zwalniasz do 40 km/h bo nie wiesz,
co się po nim możesz spodziewać?

Normalne jest, że jadąc za kimś, gdy widzisz kierunkowskaz
zwalniasz/zdejmujesz nogę z gazu/ wzmagasz czujność, ale z naprzeciwka IMHo
wiele to nie zmienia, bo jeśli ma ktoś zamiar wyjechać Ci przed maskę
zajeżdżając drogę, włączony kierunkowskaz niczego tu nie zmienia. Równie
dobrze mógłby zajechac Ci drogę nie włączając go, stąd moje pytanie - co to
zmienia, że kierunkowskaz widzisz lub nie?

Pozdro,
Arapaho

7 Data: Kwiecien 21 2007 18:34:36
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na Âświatłach
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 15:09:21 +0200, "Arapaho"
wrote:

Z daleka, może i faktycznie trudniej je dostzrec, z bliska raczej nie. Tylko
zastanawiam się co to zmienia? Jeśli jadący z naprzeciwka chce skręcić w
swoje prawo, Tobie nie przeszkadza, jeśli w swoje lewo, i tak musi ustąpić
Ci pierwszeństwa więc...?

 a jezeli bierze sie za wyprzedzanie TIR'a ?




--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawanie prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

8 Data: Kwiecien 21 2007 16:43:15
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na Âświatłach
Autor: 'Tom N' 

~HeÂŽSk  w


On Sat, 21 Apr 2007 15:09:21 +0200, "Arapaho"
wrote:

Z daleka, może i faktycznie trudniej je dostzrec, z bliska raczej nie. Tylko
zastanawiam się co to zmienia? Jeśli jadący z naprzeciwka chce skręcić w
swoje prawo, Tobie nie przeszkadza, jeśli w swoje lewo, i tak musi ustąpić
Ci pierwszeństwa więc...?

 a jezeli bierze sie za wyprzedzanie TIR'a ?

To włÄ…czasz dodatkowo długie, przeciwmgłowe i co tam jeszcze masz na
wyposażeniu...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

9 Data: Kwiecien 21 2007 18:50:20
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na Âświatłach
Autor: ~HeÂŽSk 

On 21 Apr 2007 16:43:15 GMT, 'Tom N'
wrote:

>> Z daleka, może i faktycznie trudniej je dostzrec, z bliska raczej nie. Tylko
>> zastanawiam się co to zmienia? Jeśli jadący z naprzeciwka chce skręcić w
>> swoje prawo, Tobie nie przeszkadza, jeśli w swoje lewo, i tak musi ustąpić
>> Ci pierwszeństwa więc...?
>  a jezeli bierze sie za wyprzedzanie TIR'a ?
To włączasz dodatkowo długie, przeciwmgłowe i co tam jeszcze masz na
wyposażeniu...

 i spierdzielasz z wlaczonymi swiatlami do rowu... tak.







--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawania prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

10 Data: Kwiecien 21 2007 18:50:47
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na ?wiatłach
Autor: Arapaho 

a jezeli bierze sie za wyprzedzanie TIR'a ?

Mówiąc szczerze, dalej nie widzę związku i twierdzę, że widoczność jego
kierunkowskazu nie wiele ma do rzeczy. Jadąc z daleka widzę, że jakieś auto
wychyla mi się zza Tira czasami zanim zobacze jego kierunek. Wtedy albo sie
wychyli i kontynuuje wyprzedzanie - wtedy to widzę i odpowiednio reaguję,
albo chowa się spowrotem za Tira i czeka aż się miniemy. Może to robić z
włączonym kierunkowskazem, bądź nie.

Pozdrawiam,
Arapaho

11 Data: Kwiecien 21 2007 18:55:02
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na ?wiatłach
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 18:50:47 +0200, "Arapaho"
wrote:

> a jezeli bierze sie za wyprzedzanie TIR'a ?
Mówiąc szczerze, dalej nie widzę związku i twierdzę, że widoczność jego
kierunkowskazu nie wiele ma do rzeczy.

 ma.przy wlaczonych swiatlach mijania jest zle widoczny.
 przyjrzyj sie jadacym z naprzeciwka z odleglosci ok 100 m.
 mamna mysli warunki takie jak dzis.

Jadąc z daleka widzę, że jakieś auto wychyla mi się zza Tira
czasami zanim zobacze jego kierunek.

 wiec widzisz jego swiatla (jedno), patrzysz pod katem.

Wtedy albo sie  wychyli i kontynuuje wyprzedzanie - wtedy to widzę
i odpowiednio reaguję, albo chowa się spowrotem za Tira i czeka aż
się miniemy. Może to robić z  włączonym kierunkowskazem, bądź nie.

 zycze szerokiej drogi.




 
--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawania prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

12 Data: Kwiecien 21 2007 19:50:03
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na ?wiatłach
Autor: Arapaho 

ma.przy wlaczonych swiatlach mijania jest zle widoczny.
przyjrzyj sie jadacym z naprzeciwka z odleglosci ok 100 m.
mamna mysli warunki takie jak dzis.

No ale próbuję zrozumieć, co widoczność jego kierunkowskazu w pzreciętnej
sytuacji ma zmienić?

wiec widzisz jego swiatla (jedno), patrzysz pod katem.

no i... ?

Wtedy albo sie  wychyli i kontynuuje wyprzedzanie - wtedy to widzę
i odpowiednio reaguję, albo chowa się spowrotem za Tira i czeka aż
się miniemy. Może to robić z  włączonym kierunkowskazem, bądź nie.

zycze szerokiej drogi.

Czy chcesz powiedzieć, że w trasie, gdy tylko zauważysz w pojeździe
nadjeżdżającym z przeciwka właczony kierunkowskaz podejmujesz gwałtowne
manewry???  Ja je podejmuje, gdy wymaga tego ruch tego samochodu a nie sam
włączony kierunek. Dlatego twierdzę, że rzekome ograniczenie widoczności
kierunkowskazu przez światła mijania nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu
niczego nie zmienia.

Pozdrawiam,
Arapaho

13 Data: Kwiecien 21 2007 20:38:24
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na ?wiatłach
Autor: camel 

On 2007-04-21 19:50:03 +0200, "Arapaho"  said:
(...)


Czy chcesz powiedzieć, że w trasie, gdy tylko zauważysz w pojeździe nadjeżdżającym z przeciwka właczony kierunkowskaz podejmujesz gwałtowne manewry???  Ja je podejmuje, gdy wymaga tego ruch tego samochodu a nie sam włączony kierunek. Dlatego twierdzę, że rzekome ograniczenie widoczności kierunkowskazu przez światła mijania nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu niczego nie zmienia.

Pozdrawiam,
Arapaho

Może i masz rację, zastanawia mnie tylko ta konsekwencja myślenia: ratunku, mordercy, nie zapalają światełek w słoneczne dni!!! Ufff, już zapalają. A że gorzej widać stopy i migacze? Nieważne, już jest bezpiecznie... Lubię tę logikę. Tylko bezpieczniej bym się czuł obserwując ją z jakiegoś normalniejszego kraju.


camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

14 Data: Kwiecien 21 2007 15:38:25
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: blackbird 

A ja oglądałem angielski program o bezpieczeństwie na drogach.
Kilkadziesiąt
lat temu w UK liczono że po zbudowaniu autostrad wzrośnie bezpieczeństwo,
ale tak się nie stało. Kierowcy w lepszych warunkach zaczęli jeździć
szybciej i liczba wypadków została na podobnym poziomie.
Ze światłami może być podobnie.

Skoro kierowcy zaczeli jezdzic szybciej a mimo to liczba wypadkow nie
wzrosla, to wychodzi na to, ze jednak warto bylo zbudowac te autostrady.
Przeciez o to w tym wszystkim chodzi, zeby zachowac jakas rozsadna proporcje
pomiedzy predkosiami a wypadkowoscia. Cieszylbym sie gdyby udowodniono, ze
po wlaczeniu swiatel bedzie podobnie, ale nie umie sobie odpowiedziec na to
dlaczego mialoby sie tak stac.

15 Data: Kwiecien 21 2007 16:33:31
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: J.F. 

On Sat, 21 Apr 2007 14:42:30 +0200,  PaweL wrote:

A ja oglądałem angielski program o bezpieczeństwie na drogach. Kilkadziesiąt
lat temu w UK liczono że po zbudowaniu autostrad wzrośnie bezpieczeństwo,
ale tak się nie stało. Kierowcy w lepszych warunkach zaczęli jeździć
szybciej i liczba wypadków została na podobnym poziomie.

Ja tam nie wiem, ale zaloze sie ze wypadkowosc im jednak spadla.
Na calym swiecie spadla, to lewusy bylyby wyjatkiem ?

Szybciej ? przeciez u nich obowiazuje 110.
A autostrady maja jedne z bezpieczniejszych w Europie.


Co do predkosci - sa znane ciekawe statystyki z Montany,
ale tez moga sie okazac zafalszowane ..


J.

16 Data: Kwiecien 21 2007 18:07:07
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

PaweL wrote:

A ja oglądałem angielski program o bezpieczeństwie na drogach.
Kilkadziesiąt lat temu w UK liczono że po zbudowaniu autostrad
wzrośnie bezpieczeństwo, ale tak się nie stało. Kierowcy w
lepszych warunkach zaczęli jeździć szybciej i liczba wypadków
została na podobnym poziomie. Ze światłami może być podobnie.

Bo moze od tych czynnikow mniej zalezy niz od innych nieopisanych?
Na przyklad od stanu przecietnego IQ wsrod kierowcow danego
spoleczenstwa? Stanu spolecznej frustracji? Moze gdzie indziej
nalezy szukac?
Niewatpliwie, co juz napisalem, zmniejszenie liczby wypadkow mozna
osiagnac przez:
-rozdzielenie ruchu wolnobieznego i szybkobieznego
-zlikwidowanie przejsc dla pieszych bez sygnalizacji swietlnej
-rozdzielenie ruchu w obu kierunkach do stanu przynajmniej po 2
pasy w kazda strone
tylko to kosztuje wiecej niz wydanie kolejnych zakazow i nakazow
przez biurokratow.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

17 Data: Kwiecien 21 2007 16:00:14
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Ra 

wroclawiak31 napisał(a):


z cyklu tego typu dyskusji - mnie rozbawił ze dwa miesiące temu list czytelnika do Auto Świata. czytelnik ten argumentował, że nakaz jazdy na światłach sprawi, że przyzwyczaimy się do tego, że wszyscy jeżdżą z zapalonymi światłami, ba, będziemy oczekiwać że każdy jadący samochód bedzie miał zapalone światła. tymczasem, jak zauważył bystry obserwator, wystarczy wtedy jeden samochód bez zapalonych świateł i katastrofa murowana.

cos w tym jest, ja ze 2 latemu szykowałem się do wyprzedzenia marudera, ale z daleka widzę autko na światłach, poczekałem, potem było 2,3,4 na światłach. 5 bez świateł zobaczyłem jak byłem na wysokości wyprzedzanego pojazdu, gdybym nie przychamował to czołówka murowana

18 Data: Kwiecien 21 2007 16:46:33
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: wolfi 

Ra napisał(a):

cos w tym jest, ja ze 2 latemu szykowałem się do wyprzedzenia marudera, ale z daleka widzę autko na światłach, poczekałem, potem było 2,3,4 na światłach. 5 bez świateł zobaczyłem jak byłem na wysokości wyprzedzanego pojazdu, gdybym nie przychamował to czołówka murowana

powinieneś stracić prawo jazdy. to Ty stwarzasz niebezpieczeństwo na drodze jeżeli nie widzisz nadjeżdżających z naprzeciwka samochodów!

19 Data: Kwiecien 21 2007 17:06:29
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: PAndy 


"Ra"  wrote in message

cos w tym jest, ja ze 2 latemu szykowałem się do wyprzedzenia marudera, ale z daleka widzę autko na światłach, poczekałem, potem było 2,3,4 na światłach. 5 bez świateł zobaczyłem jak byłem na wysokości wyprzedzanego pojazdu, gdybym nie przychamował to czołówka murowana

bo wlasnie to byl cel wprowadzeniua tej poprawki - spowodowanie by samochod byl widoczny z daleka tak by kierowca mial wiecej informacji na temat tego co sie dzieje z przodu... jak czesto w miastach sie wyprzedza na trzeciego? i jak czesto jedzie sie z takimi predkosciami jak w trasie?

20 Data: Kwiecien 21 2007 18:34:37
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 17:06:29 +0200, "PAndy"
 wrote:


bo wlasnie to byl cel wprowadzeniua tej poprawki - spowodowanie by
samochod byl widoczny z daleka tak by kierowca mial wiecej informacji na
temat tego co sie dzieje z przodu...

  ma tyle samo chyba, ze nazywa sie steve woonder.

jak czesto w miastach sie wyprzedza na trzeciego?

 z moich obserwacj bardzo rzadko. poza miastem - nagminnie.

jak czesto jedzie sie z takimi predkosciami jak w trasie?

 wiec po jaka cholere mi twoje swiatla skoro jedziesz
 za mna, przede mna albo z naprzeciwka po drugiej stronie
 jezdni i z predkoscia jak kodeks przykazal ?


 
--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawanie prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

21 Data: Kwiecien 21 2007 20:00:55
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: PAndy 


"~HeŽSk"  wrote in message

bo wlasnie to byl cel wprowadzeniua tej poprawki - spowodowanie by
samochod byl widoczny z daleka tak by kierowca mial wiecej informacji na
temat tego co sie dzieje z przodu...

 ma tyle samo chyba, ze nazywa sie steve woonder.

jak czesto w miastach sie wyprzedza na trzeciego?

z moich obserwacj bardzo rzadko. poza miastem - nagminnie.

jak czesto jedzie sie z takimi predkosciami jak w trasie?

wiec po jaka cholere mi twoje swiatla skoro jedziesz
za mna, przede mna albo z naprzeciwka po drugiej stronie
jezdni i z predkoscia jak kodeks przykazal ?

no widzisz - czyli podzielasz moja argumentacje ze wprowadzenie obowiazku calorocznego jezdzenia na swiatlach jest uklonem w strone kierowcow preferujacych agresywny styl jazdy - poprawa bezpieczenstwa takich keirowcow odbedzie sie kosztem innych uzytkownikow drogi.

22 Data: Kwiecien 21 2007 14:45:04
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: J.F. 

On Sat, 21 Apr 2007 13:24:12 +0200,  PaweL wrote:

- więcej źle oświetlonych samochodów w nocy - z powodu częstszego
przepalania się żarówek i niskiej kultury technicznej Polaków więcej będzie
samochodów z przepalonymi żarówkami (np. lewą tylna pozycyjną) i
oślepiającymi reflektorami (niefachowo wymieniane i niskiej jakości żarówki)

Autosugestia. Bedzie tak .. ale nie tydzien po obowiazywaniu nakazu.
Szczegolnie ze niedawno wszyscy jezdzili na swiatlach.

No dobra - moze niektorzy juz poltora miesiaca jezdza na swiatlach..


J.

23 Data: Kwiecien 21 2007 12:51:55
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Samotnik 

Dnia 21.04.2007 J.F  napisał/a:

On Sat, 21 Apr 2007 13:24:12 +0200,  PaweL wrote:
- więcej źle oświetlonych samochodów w nocy - z powodu częstszego
przepalania się żarówek i niskiej kultury technicznej Polaków więcej będzie
samochodów z przepalonymi żarówkami (np. lewą tylna pozycyjną) i
oślepiającymi reflektorami (niefachowo wymieniane i niskiej jakości żarówki)

Autosugestia. Bedzie tak .. ale nie tydzien po obowiazywaniu nakazu.
Szczegolnie ze niedawno wszyscy jezdzili na swiatlach.

Ale wiesz, tutaj jest nieco racji. W nowych samochodach, gdzie do wymiany
żarówki trzeba odkręcić zderzak i/lub błotnik ;-) to zaczyna być problem.
Niemiec jedzie wtedy po drodze z pracy do najbliższego ASO, rzuca na stół
50 EUR i każe wymienić. Przy okazji ma tam auto umyją, a to przecież bardzo
ważne. :) Przeciętny Polak trzy tygodnie zbiera pieniądze, a potem dwa
tygodnie czeka na termin u pana Krzysia w garażu. Albo czeka do
niedeszczowej soboty, żeby samemu na działce wymienić. ;)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

24 Data: Kwiecien 21 2007 17:19:18
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na œwiatłach
Autor: J.F. 

On Sat, 21 Apr 2007 12:51:55 +0000 (UTC),  Samotnik wrote:

Dnia 21.04.2007 J.F  napisał/a:
On Sat, 21 Apr 2007 13:24:12 +0200,  PaweL wrote:
- więcej źle oświetlonych samochodów w nocy - z powodu częstszego
przepalania się żarówek i niskiej kultury technicznej Polaków więcej będzie
samochodów z przepalonymi żarówkami (np. lewą tylna pozycyjną) i
oślepiającymi reflektorami (niefachowo wymieniane i niskiej jakości żarówki)

Autosugestia. Bedzie tak .. ale nie tydzien po obowiazywaniu nakazu.
Szczegolnie ze niedawno wszyscy jezdzili na swiatlach.

Ale wiesz, tutaj jest nieco racji.

Racja jest, ale zaloze sie ze obserwacja nieprawdziwa.
Bo co - zarowki przeczytaly dziennik ustaw i zaczely masowo padac ?
Jeszcze poltora miesiaca temu tez wszyscy swiecili ..

J.

25 Data: Kwiecien 21 2007 18:34:37
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 17:19:18 +0200, J.F.
 wrote:

Bo co - zarowki przeczytaly dziennik ustaw i zaczely masowo padac ?
Jeszcze poltora miesiaca temu tez wszyscy swiecili ..

 ale zauwaza sie coraz wiecej "jednookich". powtarzam,
 nie chodzi o wymiane zarowek, koszty itp ale o durnosc
 samego pomyslu.


 
--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawanie prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

26 Data: Kwiecien 21 2007 22:57:24
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na œwiatłach
Autor: J.F. 

On Sat, 21 Apr 2007 18:34:37 +0200,  ~HeÂŽSk wrote:

On Sat, 21 Apr 2007 17:19:18 +0200, J.F.
Bo co - zarowki przeczytaly dziennik ustaw i zaczely masowo padac ?
Jeszcze poltora miesiaca temu tez wszyscy swiecili ..

ale zauwaza sie coraz wiecej "jednookich". powtarzam,
nie chodzi o wymiane zarowek, koszty itp ale o durnosc
samego pomyslu.

Mnie nie chodzi o pomysl ani o wymiane tylko o kontekst statystyczny.
Tydzien po wprowadzeniu przepisu to za malo zeby zaczelo sie objawiac.
A jeszcze niedawno tez wszyscy jezdzili.

Cos wam sie wydaje .. albo jest inna przyczyna.

Hm, niektorzy oszczedzaja akumulatory ? panie wladzo, swiatla
wlaczylem, a te zarowki teraz tak szybko sie pala :-)

J.

27 Data: Kwiecien 22 2007 07:52:21
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 22:57:24 +0200, J.F.
 wrote:

Mnie nie chodzi o pomysl ani o wymiane tylko o kontekst statystyczny.
Tydzien po wprowadzeniu przepisu to za malo zeby zaczelo sie objawiac.
A jeszcze niedawno tez wszyscy jezdzili.

 wlasnie, od marca do 17 kwietnia wlaczalismy swiatla
 kiedy pogarszala sie widocznosc. teraz jezdzimy w pelni
 slonca, przy doskonalych warunkach jak jakies barany ktorym
 kazano podazac za przewodnikiem stada.

Cos wam sie wydaje .. albo jest inna przyczyna.

 mowie o swoich odczuciach. nie cierpie uwazania ludzi
 za pozbawionych rozsadku. 
 
Hm, niektorzy oszczedzaja akumulatory ? panie wladzo, swiatla
wlaczylem, a te zarowki teraz tak szybko sie pala :-)

 powiedzialem, bzdura. to nie sa argumenty. podtrzymuje,
 ze sam pomysl jest durnowaty.


--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na ludzi,ktorzy obiecaja:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawania prywatnej strony internetowej za czasopismo
- zmienia prawo tak by dzieci porzucone przez zdegenerowanych rodzicow nie
  musialy placic na nich alimentow kiedy juz dorosna
- c.d.n.

28 Data: Kwiecien 22 2007 16:23:46
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na s'wiat?ach
Autor: Zbyszek Tuznik 

~HeŽSk napisa?(a):


 mowie o swoich odczuciach. nie cierpie uwazania ludzi
 za pozbawionych rozsadku. 

Hmm, a jak nazwiesz kogos, kto uparcie trzyma sie teorii mimo, ze praktyka zupelnie niemal jej zaprzecza?
Pozbawionym rozsadku, czy nawiedzonym oszolomem?

Zbyszek

29 Data: Kwiecien 22 2007 17:56:43
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na s'wiat?ach
Autor: ~HeŽSk 

On Sun, 22 Apr 2007 16:23:46 +0100, Zbyszek Tuznik
 wrote:

>  mowie o swoich odczuciach. nie cierpie uwazania ludzi
>  za pozbawionych rozsadku. 

Hmm, a jak nazwiesz kogos, kto uparcie trzyma sie teorii mimo, ze
praktyka zupelnie niemal jej zaprzecza?

nie trzymam sie teorii. nie jestem steve wonder by miec oswietlony
samochod jak "ruski" tir. widze co sie dzieje. piekny sloneczny dzien,
z odleglosci 500 m widac przelatujace wrony a my z zarowkami w tylku.

Pozbawionym rozsadku, czy nawiedzonym oszolomem?

 wybor nalezy do ciebie...

--

 HeSk

"Nieprawdš jest, jakoby Internet by³ ziemiš niczyjš
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

30 Data: Kwiecien 22 2007 17:44:31
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na s'wiat?ach
Autor: Zbyszek Tuznik 

������������������������������� napisał(a):

On Sun, 22 Apr 2007 16:23:46 +0100, Zbyszek Tuznik
 wrote:

 mowie o swoich odczuciach. nie cierpie uwazania ludzi
 za pozbawionych rozsadku. 
Hmm, a jak nazwiesz kogos, kto uparcie trzyma sie teorii mimo, ze praktyka zupelnie niemal jej zaprzecza?

nie trzymam sie teorii. nie jestem steve wonder by miec oswietlony
samochod jak "ruski" tir. widze co sie dzieje. piekny sloneczny dzien,
z odleglosci 500 m widac przelatujace wrony a my z zarowkami w tylku.

A jak twoj wtret, bo przeciez nie odpowiedz ma sie do zadanego przeze mnie pytania, bo jako zywo nie rozumiem?

Pozbawionym rozsadku, czy nawiedzonym oszolomem?

 wybor nalezy do ciebie...

Jesli chcialbym byc mily to jako okreslienie, wybralbym naiwnego, ale i niebezpiecznego rowniez, idealiste.
W calej mej poprzedniej wypowiedzi chodzilo li i jedynie o zwrocenie uwagi, na zgubna i idealistyczna wiare w ludzki rozsadek. Czlowiek - byc moze z uwagi na przerost mozgu - jest zwierzeciem w wysokim stopniu irracjonalnym. Tyle i tylko tyle. W zwiazku z czym ja uwazam, ze ludzie, ktorzy wierza w cos takiego jak "ludzki rozsadek u wiekszosci populacji" sa slepi i glusi, albo co gorsza przespali lekcje historii.
Wersja lajt... rozsadek jest jak dupa, kazdy ma wlasny/a i to co ty (lub ja, lub pan Czesio za rozsadne uwazamy moze dla kazdego z nas oznaczac cos zupelnie innego).


pozdrowionka...

Zbyszek

31 Data: Kwiecien 22 2007 19:55:04
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na s'wiat?ach
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sun, 22 Apr 2007 17:44:31 +0100, Zbyszek Tuznik
 wrote:

>  wybor nalezy do ciebie...

Jesli chcialbym byc mily to jako okreslienie, wybralbym naiwnego, ale i
niebezpiecznego rowniez, idealiste.
W calej mej poprzedniej wypowiedzi chodzilo li i jedynie o zwrocenie
uwagi, na zgubna i idealistyczna wiare w ludzki rozsadek. Czlowiek - byc
moze z uwagi na przerost mozgu - jest zwierzeciem w wysokim stopniu
irracjonalnym. Tyle i tylko tyle. W zwiazku z czym ja uwazam, ze ludzie,
ktorzy wierza w cos takiego jak "ludzki rozsadek u wiekszosci populacji"
sa slepi i glusi, albo co gorsza przespali lekcje historii.

 uwazasz wiec, ze na kierowcow trzeba bata ?

Wersja lajt... rozsadek jest jak dupa, kazdy ma wlasny/a i to co ty (lub
ja, lub pan Czesio za rozsadne uwazamy moze dla kazdego z nas oznaczac
cos zupelnie innego).

 co wcale nie oznacza, ze mamy bys stadem baranow..

--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

32 Data: Kwiecien 23 2007 08:13:35
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na s'wiat?ach
Autor: Zbyszek Tuznik 

~He?Sk napisał(a):


 uwazasz wiec, ze na kierowcow trzeba bata ?

Tak. Poniewaz wsrod nich - jak i w calej populacji - tez jest spory odsetek kretynow. Powiedz mi prosze, czy jestes za likwidacja obowiazku jazdy na swiatlach w nocy?
Wydawaloby sie, ze potrzeba zapalania swiatel w tym przypadku jest oczywista - i nakaz ten to jest dopiero traktowanie kierowcow jak idiotow - ale, czy mozez z reka na sercu obiecac, ze nie pojawiliby sie "oszczedni inaczej" kretyni nieoswietleni? Bo ja zywie podejrzenia graniczace z pewnoscia, ze byloby ich calkiem sporo.
Troche z innej beczeki... jestem przekonany, ze np. pedofili, czy tez innych zboczencow jest tak naprawde calkiem niewielu, ale chyba nie uwazasz przepisow wprowadzajacych kary za te wlasnie przestepstwa, za zbyteczne?

Wersja lajt... rozsadek jest jak dupa, kazdy ma wlasny/a i to co ty (lub ja, lub pan Czesio za rozsadne uwazamy moze dla kazdego z nas oznaczac cos zupelnie innego).

 co wcale nie oznacza, ze mamy bys stadem baranow..

Ale jestesmy... przynajmniej tak wynika, z moich obserwacji... np. niemal kazde wyniki demokratycznych w koncu wyborow w Pl dostarczaja na to dowodow. O reklamach, magnetyzerach i Kaszpirowskim, itp nie wspomne.

Zbyszek

33 Data: Kwiecien 24 2007 17:35:41
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na s'wiat?ach
Autor: Wlodek 

 uwazasz wiec, ze na kierowcow trzeba bata ?

Tak. Poniewaz wsrod nich - jak i w calej populacji - tez jest spory
odsetek kretynow. Powiedz mi prosze, czy jestes za likwidacja
obowiazku jazdy na swiatlach w nocy?
Wydawaloby sie, ze potrzeba zapalania swiatel w tym przypadku jest
oczywista - i nakaz ten to jest dopiero traktowanie kierowcow jak
idiotow - ale, czy mozez z reka na sercu obiecac, ze nie pojawiliby
sie "oszczedni inaczej" kretyni nieoswietleni? Bo ja zywie podejrzenia
graniczace z pewnoscia, ze byloby ich calkiem sporo.

Ba, zdarzylo mi sie kilka razy widziec takich mimo, ze przepisy
nakazuja. Najczesciej w miescie, przy dosc dobrze oswietlonych
ulicach ale z racji tego, ze czasami poruszam sie po terenach
mocno wiejskich ;-) widywalem rowniez cudakow bez swiatel albo
tylko na postojowkach (i to w starym trabancie - doslownie
swieczki) w srodku nocy czy nad ranem.

Troche z innej beczeki... jestem przekonany, ze np. pedofili, czy tez
innych zboczencow jest tak naprawde calkiem niewielu, ale chyba nie
uwazasz przepisow wprowadzajacych kary za te wlasnie przestepstwa, za
zbyteczne?

ale nie sa karani za to, ze sa zboczencami tylko za konkretne
przestepstwa, za to, ze wyrzadzaja krzywde innym ludziom

W.

34 Data: Kwiecien 22 2007 20:59:31
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na œwiatłach
Autor: J.F. 

On Sun, 22 Apr 2007 07:52:21 +0200,  ~HeÂŽSk wrote:

On Sat, 21 Apr 2007 22:57:24 +0200, J.F.
Cos wam sie wydaje .. albo jest inna przyczyna.
mowie o swoich odczuciach. nie cierpie uwazania ludzi
za pozbawionych rozsadku. 

Hm, niektorzy oszczedzaja akumulatory ? panie wladzo, swiatla
wlaczylem, a te zarowki teraz tak szybko sie pala :-)
powiedzialem, bzdura. to nie sa argumenty. podtrzymuje,
ze sam pomysl jest durnowaty.

Ale ja nie dyskutuje o [bez]sensie pomyslu, tylko o tym ze jest
za wczesnie zebyscie zobaczyli wieksza ilosc jednookich.

Specjalnie dzis patrzylem - zadnego nie widzialem.
Zreszta ile ich musialoby jezdzic zeby az tak rzucaly sie w oczy ?

J.

35 Data: Kwiecien 21 2007 14:51:11
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: JBART 


to milo z Twojej strony, tak dawno nie poruszalismy tego tematu

--
Jarek

36 Data: Kwiecien 21 2007 15:34:09
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: blackbird 

+ w miescie widac, ktore auto uczestniczy w ruchu, a ktory pojazd jest
zaparkowany. Szkoda, ze nie mozna na tym polegac.

+ mozna ryzykowac wyprzedzaniem na zakretach kiedy droge czesciowo
zaslaniaja zarosla. Mimo wszystko tez lepiej na tym nie polegac, ja nie
ryzykuja.

- nie widac lub slabo widac swiatla stop w niektorych wysluzonych autach

- kiedys zaobserwowalem, ze auta na swiatlach (kiedy nie bylo obowiazku),
czesciej wyjezdzaly na czolowke. Widac mnie, niech inni hamuja?

37 Data: Kwiecien 21 2007 16:49:42
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: wolfi 

blackbird napisał(a):

+ w miescie widac, ktore auto uczestniczy w ruchu, a ktory pojazd jest zaparkowany. Szkoda, ze nie mozna na tym polegac.

no właśnie - nie można polegać czyli to żaden plus jazdy na światłach.

+ mozna ryzykowac wyprzedzaniem na zakretach kiedy droge czesciowo zaslaniaja zarosla. Mimo wszystko tez lepiej na tym nie polegac, ja nie ryzykuja.

można stwarzać zagrożenie na drodze? czyli potwierdza się to, ze światła powodują że kierowcom wydaje się że jadą bezpiecznie i przez to pozwalają sobie na więcej i powodują więcej wypadków

- nie widac lub slabo widac swiatla stop w niektorych wysluzonych autach

- kiedys zaobserwowalem, ze auta na swiatlach (kiedy nie bylo obowiazku), czesciej wyjezdzaly na czolowke. Widac mnie, niech inni hamuja?

j.w.

38 Data: Kwiecien 21 2007 18:34:36
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na Âświatłach
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 13:24:12 +0200, "PaweL"
 wrote:

Próbuję od kilku dni zauważyć korzyści wynikające z obowiązku jazdy na
światłach w dzień, ale ich nie dostrzegam. Zrobiłem listę zalet i wad nowego
nakazu, oto ona:
 
+ lepsza widoczność samochodów z przeciwka
 
 samochod widzisz tak samo, widzisz dodatkowo
 ze ma wlaczone swiatla. malo kto zwrocil uwage,
 ze przy wszystkich samochodach ze swiatlami
 samochod uprzywilejowany jest tak samo widoczny
 jak inni i  niewielka mozliwosc jego odroznienia
 jest zdecydowanie sprzyjajaca kolizjom. uzywanie
 sygnalu dzwiekowego nie wyroznia takiego samochodu
 z tlumu innych. moim zdaniem to blad ktorego nie wzieli
 pod uwage pomyslodawcy.  

- gorsza widoczność kierunkowskazów w samochodach z przeciwka

 zdecydowanie, widac tylko mijania. zagrozenie jest wieksze.
 mlodziency pedza ile fabryka dala bo przeciez sa teraz widoczni!  

- gorsza widoczność pieszych, rowerzystów itp.

 zwracasz wieksza uwage na swiatla samochodow, to proste.
 na nich skupia sie uwaga.

- nie lepsza widoczność motocyklistów

 tez mialem wrazenie ze jedzie "slepak" z jednym swiatlem.

- więcej źle oświetlonych samochodów w nocy - z powodu częstszego
przepalania się żarówek i niskiej kultury technicznej Polaków więcej będzie
samochodów z przepalonymi żarówkami (np. lewą tylna pozycyjną) i
oślepiającymi reflektorami (niefachowo wymieniane i niskiej jakości żarówki)

 swiatla mijania s sa do jazdy dziennej, nasi "gieniusze" nie
 potarfia tego zrozumiec. do tego sa tzw DRL.
 
Może są inne zalety świecenia w słoneczny dzień? Pomóżcie mi je znaleźć.

 jestem zwolennikiem jazdy na swiatlach dziennych poza terenem
 zabudowanym. swiecenie w piekny, sloneczny dzien jak dzis jest
 dla mnie typowym odruchem stada baranow (bez urazy).

W ostatnim tygodniu zaobserwowałem wręcz większą ilość stłuczek. Chyba ładna
pogoda zachęca do niebezpiecznej jazdy i światła tu nie pomogą.

 nasi wybrancy zamiast zajac sie stanem drog wymyslili obowiazek
 "mania swiatel" majac nadzieje, ze w ten sposob "zamkna buzki"
 kierowcowm i poprawia bezpieczenstwo na drogach. Skoro w wypadkach
 bierze udzial spora ilosc pieszych dlaczego nie nakazac im noszenia
 latarek i wlaczania ich przy przechodzeniu przez jezdnie ? na pewno
 zmniejszy to ilosc wypadkow z udzialem pieszych. to "gienialne"
 rozwiazanie podsuwam naszym wybrancom calkowicie za darmoche ;o).
 po cholere dbac o wlasciwa sygnalizacje swietlna, malowac pasy na
 jezdniach skoro mozna nakazac wyposazyc "staruszkow" i dzieciaki
 w latarki ? swiat bedzie piekniejszy...



 

--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawanie prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

39 Data: Kwiecien 21 2007 18:47:48
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello ~HeŽSk,

Saturday, April 21, 2007, 6:34:36 PM, you wrote:

[...]

 samochod widzisz tak samo, widzisz dodatkowo
 ze ma wlaczone swiatla. malo kto zwrocil uwage,
 ze przy wszystkich samochodach ze swiatlami
 samochod uprzywilejowany jest tak samo widoczny

Zniknąłeś koguty...

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

40 Data: Kwiecien 21 2007 16:59:48
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: 'Tom N' 

RoMan Mandziejewicz  w


Hello ~HeŽSk,
Zniknąłeś koguty...

I własny mózg też ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

41 Data: Kwiecien 21 2007 19:30:11
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: ~HeÂŽSk 

On 21 Apr 2007 16:59:48 GMT, 'Tom N'
wrote:

> Zniknąłeś koguty...
I własny mózg też ;-)

 nie przenos na innych swoich ulomnosci.





--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawania prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

42 Data: Kwiecien 21 2007 17:34:37
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: 'Tom N' 

~HeÂŽSk  w


On 21 Apr 2007 16:59:48 GMT, 'Tom N'
wrote:

Zniknąłeś koguty...
I własny mózg też ;-)
 nie przenos na innych swoich ulomnosci.

Ja nie mam kłopotów z rozpoznaniem i zauważeniem pojazdu
uprzywilejowanego...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

43 Data: Kwiecien 21 2007 18:47:24
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Szczepan Majdański 

swiatla caly rok w trasie-TAK
w miescie-NIE

trudno to oceniac i bedzie pewno duzo roznych opinie ale to glupota w
miescie

44 Data: Kwiecien 21 2007 21:06:15
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Waldek 

Ja uważam że powinno być dopuszczalne przyciemnianie szyb przednich, to
rozwiązałoby część problemu który pojawił się po zapaleniu świateł we
wszystkich samochodach. Ilość światła wpadającego w słoneczny dzień jest
zbyt duża. Światło słoneczne odbija się od wszystkiego naokoło, w tym od
karoserii samochodów i jeszcze te jarzące żarówy z przeciwka.

Oczywiście włączenie świateł to jest rozwiązywanie problemów ubocznych, a
właściwie marginalnych. Najbardziej niebezpieczne (bo z reguły śmiertelne)
są zderzenia samochodów z pieszymi, potrącenia rowerzystów.

Raczej powinno się nakazać pieszym noszenie latarek w okresie słabej
widoczności, a przynajmniej na drogach wyższej kategorii. Zakazać poruszania
się pieszych i rowerzystów po drogach krajowych i być może wojewódzkich.
Uregulować sprawę utwardzonego pobocza ma drogach krajowych, które jest w
praktyce współdzielone przez "uprzejme" pojazdy, pieszych i ciągniki
rolnicze.

Użytkownik "PaweL"  napisał w wiadomości

Próbuję od kilku dni zauważyć korzyści wynikające z obowiązku jazdy na
światłach w dzień, ale ich nie dostrzegam. Zrobiłem listę zalet i wad
nowego
nakazu, oto ona:

+ lepsza widoczność samochodów z przeciwka
- gorsza widoczność kierunkowskazów w samochodach z przeciwka
- gorsza widoczność pieszych, rowerzystów itp.
- nie lepsza widoczność motocyklistów
- więcej źle oświetlonych samochodów w nocy - z powodu częstszego
przepalania się żarówek i niskiej kultury technicznej Polaków więcej
będzie
samochodów z przepalonymi żarówkami (np. lewą tylna pozycyjną) i
oślepiającymi reflektorami (niefachowo wymieniane i niskiej jakości
żarówki)

Może są inne zalety świecenia w słoneczny dzień? Pomóżcie mi je znaleźć.
W ostatnim tygodniu zaobserwowałem wręcz większą ilość stłuczek. Chyba
ładna
pogoda zachęca do niebezpiecznej jazdy i światła tu nie pomogą.

Paweł



45 Data: Kwiecien 21 2007 21:29:41
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: Noel 

PaweL pisze:

Próbuję od kilku dni zauważyć korzyści wynikające z obowiązku jazdy na
światłach w dzień, ale ich nie dostrzegam. Zrobiłem listę zalet i wad nowego
nakazu, oto ona:

+ lepsza widoczność samochodów z przeciwka
- gorsza widoczność kierunkowskazów w samochodach z przeciwka
- gorsza widoczność pieszych, rowerzystów itp.
- nie lepsza widoczność motocyklistów
- więcej źle oświetlonych samochodów w nocy - z powodu częstszego

- wzrost liczby kretynów mrugających długimi, jak nie palę świateł w mieście.


--
Tomek "Noel" B.

46 Data: Kwiecien 21 2007 19:32:35
Temat: Re: plusy i minusy jazdy na światłach
Autor: 'Tom N' 

Noel  w


PaweL pisze:
- więcej źle oświetlonych samochodów w nocy - z powodu częstszego
- wzrost liczby kretynów mrugających długimi, jak nie palę świateł w
mieście.

Ale gumy palisz? ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

plusy i minusy jazdy na światłach



Grupy dyskusyjne