Tylko mnie nie skasujcie na dzień dobry za tego typu akcje ;) ale
temat mnie poprostu zaintrygował. Czy ktoś stosował tego typu
zamiennik jak pończocha zamiast filtra przeciwpyłkowego. Jak to sie
sprawdza w praktyce? Ostatnio zmieniałem w swoim autku takowy i był
mocno zapchany i tak sie zastanawiam czy pończocha zatrzyma cale to
badziewie które się pcha do środka-tworzy barierę ale nie ma tylu
zakamarków co filtr żeby to pomieścić. Może ktoś podzieli się
doświadczeniem.
pozdrawiam!
2 |
Data: Maj 22 2007 10:29:00 |
Temat: Re: pończocha a filtr przeciwpyłkowy |
Autor: PAndy |
wrote in message szukasz oszczednosci w zlym miejscu ale jesli juz koniecznie musisz to kup sobie worek wlokniny na filtr do okapu kuchennego - starczy ci na pare lat...
3 |
Data: Maj 22 2007 10:42:00 | Temat: Re: pończocha a filtr przeciwpyłkowy | Autor: Rafal... |
Użytkownik napisał w wiadomości Ja bym dodał, że filtr jest "zwinięty" i powierzchnia "łapiąca" jest sporo większa od powierzchni samego filtra, tak samo filtr powietrza, rozciągnięta pończocha nijak ma się do tego.
--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl
4 |
Data: Maj 22 2007 08:49:31 | Temat: Re: pończocha a filtr przeciwpyłkowy | Autor: |
On 22 Maj, 10:42, "Rafal..." wrote:
Ja bym dodał, że filtr jest "zwinięty" i powierzchnia "łapiąca" jest
sporo większa od powierzchni samego filtra, tak samo filtr powietrza,
rozciągnięta pończocha nijak ma się do tego.
filtr jest ułożony w harmonijke w stelażu plastikowym, taki prostokąt
a w środku harmonijka.
Chyba pończocha rzeczywiście kiepsko wypada w rankingu :D.
pozdrawiam!
| | |