Grupy dyskusyjne   »   po dieslu teraz gaz ...

po dieslu teraz gaz ...



1 Data: Grudzien 17 2011 18:37:51
Temat: po dieslu teraz gaz ...
Autor: michu 

http://biznes.interia.pl/news/ten-podatek-zabije-rynek-lpg-bedzie-drozej-nawet-o,1735752



2 Data: Grudzien 17 2011 19:37:36
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Sylwester Łazar 


http://biznes.interia.pl/news/ten-podatek-zabije-rynek-lpg-bedzie-drozej-naw
et-o,1735752
To zdanie burzy całÄ… rzetelnoć bełkotu w tym artykule:
"Co się stanie, jeśli przepisy te zostaną przyjęte?
- Ewentualne wprowadzenie takiej zmiany wiązałoby się z upadkiem branży LPG
w sytuacji utraty konkurencyjności autogazu wobec benzyny czy diesla.
Propozycja oznaczałaby bowiem wzrost ceny autogazu o około 1 zł za litr (z
2,5 zł na 3,5 zł), co przy obecnej cenie benzyny znacznie ograniczyłoby
skłonnoć do stosowania LPG w samochodach, gdzie niezbędny wydatek na
założenie instalacji autogazu wynosi kilka tysięcy złotych - argumentuje
Mikulski."

Jest to tylko kolejny etap straszenia Polaków przed próbami oszczędności.

--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

3 Data: Grudzien 17 2011 19:48:18
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "michu"  napisał w wiadomości

http://biznes.interia.pl/news/ten-podatek-zabije-rynek-lpg-bedzie-drozej-nawet-o,1735752

pitu pitu.

Ile razy to już dziennikarze próbowali wywołać panike nadchodzącym załamaniem rynku. Póki co sie to nie stało i nic nie wskazuje na to, ze sie stanie.
Paliwo idzie do góry, LPG też. Różnica pozostaje +_ taka sama.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka +  Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł

4 Data: Grudzien 17 2011 20:58:58
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Myjk 

Sat, 17 Dec 2011 19:48:18 +0100, Kuba (aka cita)

Ile razy to już dziennikarze próbowali wywołać panike nadchodzącym
załamaniem rynku. Póki co sie to nie stało i nic nie wskazuje na to, ze sie
stanie.
Paliwo idzie do góry, LPG też. Różnica pozostaje +_ taka sama.

Parę lat temu też nikt nie przypuszczał, że diesel zrówna się z, a nawet
przeskoczy, PB. Pamiętaj, że ceny reguluje rynek. Jak dużo osób się
przesiądzie na LPG, to gaz też pójdzie w górę.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*
http://put-and-go.pl - pasy śniegowe

5 Data: Grudzien 17 2011 21:19:30
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości

Sat, 17 Dec 2011 19:48:18 +0100, Kuba (aka cita)

Ile razy to już dziennikarze próbowali wywołać panike nadchodzącym
załamaniem rynku. Póki co sie to nie stało i nic nie wskazuje na to, ze sie
stanie.
Paliwo idzie do góry, LPG też. Różnica pozostaje +_ taka sama.

Parę lat temu też nikt nie przypuszczał, że diesel zrówna się z, a nawet
przeskoczy, PB. Pamiętaj, że ceny reguluje rynek. Jak dużo osób się
przesiądzie na LPG, to gaz też pójdzie w górę.


te same pare lat temu, o pare lat temu rok później, i pare lat temu dwa lata później i 2 lata temu, i rok temu i w tym roku - ciągle słysze to samo. LPG przestanie sie opłÄ…cac bo podrożeje.

Póki co jego cena stanowiła ok 50% ceny Pb.
Jak to sie zmieni (diametralnie) wtedy pogadamy. Póki co to tylko proaganda.

A co diesla. Może i nikt nie przypuszczał, a może przypuszczał. Nie zmienia to faktu, ze przeciętny diesel i w porównaniu do przeciętnej benzyny o podobnej mocy spala mniej.
Poza tym ma inną charakterystyke pracy. Póki co nie wróże jakiegoś mega załamania na rynku sprzedaży samochodów z silnikiem diesla. Takoż i w instalacjach LPG wielkich zmian narazie nie będzie.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka +  Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł

6 Data: Grudzien 17 2011 21:57:41
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Bydlę 

On 2011-12-17 20:19:30 +0000, "Kuba \(aka cita\)"  said:

Póki co

Paka szto?


 nie wróże jakiegoś mega załamania na rynku sprzedaży samochodów z silnikiem diesla.

To bez znaczenia.
Ważniejsze jest to, do czego używa się ropy.
I dlaczego wszystko drożeje z tego powodu.


 Takoż i w instalacjach LPG wielkich zmian narazie nie będzie.

Ciepła zima sprzyja zagazowanym.
:)



--
Bydlę

7 Data: Grudzien 17 2011 22:12:31
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości

 nie wróże jakiegoś mega załamania na rynku sprzedaży samochodów z silnikiem diesla.

To bez znaczenia.
Ważniejsze jest to, do czego używa się ropy.
I dlaczego wszystko drożeje z tego powodu.

tru



 Takoż i w instalacjach LPG wielkich zmian narazie nie będzie.

Ciepła zima sprzyja zagazowanym.
:)

też tru, choć generalnie samochody z LPG odpalają i tak na benzynie, a przełączają sie na gaz kiedy chłodziwo silnika osiągnie zadaną temperature (zwykle ustawialne w zakresie 30 do kilkadziesiąt stopni celc.), wiec mrozy nie powinny być im straszne...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka +  Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł

8 Data: Grudzien 17 2011 23:54:35
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Bydlę 

On 2011-12-17 21:12:31 +0000, "Kuba \(aka cita\)"  said:


Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości

Ciepła zima sprzyja zagazowanym.
:)

też tru, choć generalnie samochody z LPG odpalają i tak na benzynie, a przełączają sie na gaz kiedy chłodziwo silnika osiągnie zadaną temperature (zwykle ustawialne w zakresie 30 do kilkadziesiąt stopni celc.), wiec mrozy nie powinny być im straszne...

Pamiętam, że zawsze z nadejściem zimy (mrozów) ceny gazu znacząco przyrastały.
Tłumaczono to zwiększonym popytem na gaz do ogrzewania domków.
:)

Teraz cena LPG nie wzrosła ponad zwyżkę cen wszystkich paliw.


--
Bydlę

9 Data: Grudzien 18 2011 13:39:22
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości


Pamiętam, że zawsze z nadejściem zimy (mrozów) ceny gazu znacząco przyrastały.
Tłumaczono to zwiększonym popytem na gaz do ogrzewania domków.
:)

Teraz cena LPG nie wzrosła ponad zwyżkę cen wszystkich paliw.

chodzi o to, ze tak jak ON tak i LPG jest letni i zimowy.
ny jest Na zime zmienia sie proporcja mieszanki propanu i butanu. Nie pamiętam który jest który, ale jeden jest zdecydowanie droższy od drugiego i to ten wlasnie na zime dodawany jest w większej dawce.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka +  Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł

10 Data: Grudzien 18 2011 17:11:44
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Bydlę 

On 2011-12-18 12:39:22 +0000, "Kuba \(aka cita\)"  said:


Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości

Pamiętam, że zawsze z nadejściem zimy (mrozów) ceny gazu znacząco przyrastały.
Tłumaczono to zwiększonym popytem na gaz do ogrzewania domków.
:)

Teraz cena LPG nie wzrosła ponad zwyżkę cen wszystkich paliw.

chodzi o to, ze tak jak ON tak i LPG jest letni i zimowy.
ny jest Na zime zmienia sie proporcja mieszanki propanu i butanu. Nie pamiętam który jest który, ale jeden jest zdecydowanie droższy od drugiego i to ten wlasnie na zime dodawany jest w większej dawce.

OK, ale zwyżki ponad zwyżki cen innych paliw nie ma, a w mroźne zimy były.


--
Bydlę

11 Data: Grudzien 17 2011 22:12:43
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: MadMan 

Dnia Sat, 17 Dec 2011 21:57:41 +0100, Bydlę napisał(a):

Ciepła zima sprzyja zagazowanym.

Możesz rozwinąć?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

12 Data: Grudzien 17 2011 22:49:12
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Sat, 17 Dec 2011 21:57:41 +0100, Bydlę napisał(a):

Ciepła zima sprzyja zagazowanym.

Możesz rozwinąć?


tylko w kontekscie mniejszego zużycia Pb podczas rozgrzewania silnika.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka +  Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł

13 Data: Grudzien 18 2011 08:57:22
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-17 22:12, MadMan wrote:

Dnia Sat, 17 Dec 2011 21:57:41 +0100, Bydlę napisał(a):

Ciepła zima sprzyja zagazowanym.

Możesz rozwinąć?

Zwykle w zimę cena gazu rosła.

Shrek.

14 Data: Grudzien 18 2011 01:02:28
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Myjk 

Sat, 17 Dec 2011 21:19:30 +0100, Kuba (aka cita)

te same pare lat temu, o pare lat temu rok później, i pare lat temu dwa lata
później i 2 lata temu, i rok temu i w tym roku - ciągle słysze to samo. LPG
przestanie sie opłÄ…cac bo podrożeje.

Cóż, nadal w PL odprawia się druciarstwo z instalacjami gazowymi (i nie
tylko), stąd sporo z nimi kłopotów. Dobre i dobrze założone instalacje są
drogie, co za tym idzie rzadko zakładane. Ponadto, jazda na LPG jest
upierdliwa, bo trzeba często tankować toteż wielu się zastanowi zanim
zmieni. Ja kupiłem Diesla, bo przejeżdżam na baku blisko 700km w mieście,
nie żałując wcale gazu.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*
http://put-and-go.pl - pasy śniegowe

15 Data: Grudzien 18 2011 07:23:22
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Iglo 

Myjk  napisał(a):

 

Cóż, nadal w PL odprawia się druciarstwo z instalacjami gazowymi (i nie
tylko), stąd sporo z nimi kłopotów. Dobre i dobrze założone instalacje są
drogie, co za tym idzie rzadko zakładane. Ponadto, jazda na LPG jest
upierdliwa, bo trzeba często tankować toteż wielu się zastanowi zanim
zmieni. Ja kupiłem Diesla, bo przejeżdżam na baku blisko 700km w mieście,
nie żałując wcale gazu.

Uprawia się druciarstwo bo klient tego chce.  Półtora roku temu za przyzwoitą
instalację do silnika 1.8 naładowanego elektroniką w miarę przyzwoita
instalacja kosztowała trochę powyżej 3 kzł. A "dało się" za minimalnie ponad
2kzł. Ludzie nie potrafią się nauczyć ,że biednego nie stać na tanie rzeczy..
A jeśli chodzi o kłopoty z gazem to z nastaniem ery sekwencji po kłopotach z
II gen. można powiedzieć że są bezawaryjne i bezobsługowe :-).
Co do zasięgu - cóż to jest minus tego paliwa. Zwłaszcza że wszyscy zakładają
butlę w miejsce po kole zapasowym, zbiornik jest niewielki. Teoretycznie po
założeniu LPG zasięg pojazdu wzrasta - łącząc LPG z benzyną. Nikt tego nie
robi by maksymalnie zwiększyć oszczędności, co jest oczywiste. O ile zasięg
400km przy jeździe miejskiej nie jest upierdliwością o tyle przy codziennym
dojeżdżaniu do pracy przez pół roku 180km w obie strony myślałem że mnie szlag
trafi. A z panem tankującym to co drugi dzień kończyliśmy poprzednim razem nie
skończone rozmowy :-).
Mimo tych wszystkich wad nie ma co ukrywać, /bije się w piersi - nie liczyłem/
LPG to teraz najtańsza jazda.. Zwłaszcza dla tych, którym się instalacja
zamortyzowała. Jest dla wielu ludzi ratunkiem by w ogóle jeździć. 
 


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

16 Data: Grudzien 18 2011 08:32:12
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Iglo"  napisał w wiadomości

Myjk  napisał(a):


Cóż, nadal w PL odprawia się druciarstwo z instalacjami gazowymi (i nie
tylko), stąd sporo z nimi kłopotów. Dobre i dobrze założone instalacje są
drogie, co za tym idzie rzadko zakładane. Ponadto, jazda na LPG jest
upierdliwa, bo trzeba często tankować toteż wielu się zastanowi zanim
zmieni. Ja kupiłem Diesla, bo przejeżdżam na baku blisko 700km w mieście,
nie żałując wcale gazu.

Uprawia się druciarstwo bo klient tego chce.

Jasne, normalnie żąda badziewnej instalacji przystawiając karabin do skroni.


Półtora roku temu za przyzwoitą
instalację do silnika 1.8 naładowanego elektroniką w miarę przyzwoita
instalacja kosztowała trochę powyżej 3 kzł. A "dało się" za minimalnie ponad
2kzł. Ludzie nie potrafią się nauczyć ,że biednego nie stać na tanie rzeczy..
A jeśli chodzi o kłopoty z gazem to z nastaniem ery sekwencji po kłopotach z
II gen. można powiedzieć że są bezawaryjne i bezobsługowe :-).

Widać niektórzy co innego odbierają jako bezawaryjność i bezobsługowość.
Jak dla mnie juz bardziej bezawaryjny i bezobsługowy potrafi być chiński skuter.

17 Data: Grudzien 18 2011 09:11:40
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 08:32, Cavallino wrote:

Widać niektórzy co innego odbierają jako bezawaryjność i bezobsługowość.
Jak dla mnie juz bardziej bezawaryjny i bezobsługowy potrafi być chiński
skuter.

Nieprawda. Sekwencja dobrze założono jest bezobsługowa - trzeba wymienić filtr, zrobić raz na rok przegląd (chociaż nigdy tak naprawdę nic nie poprawaili) i tankować - wszystko. Jak się nie ma hydraulicznego kasowania luzów, to zawory częściej podregulować.

Minusem jest wożenie koła w bagażniku i 250PLN więcej na przeglądy i filtry, oraz że po mieście trzeba raz w tygodniu tankować.

Shrek.

18 Data: Grudzien 18 2011 09:20:44
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 08:32, Cavallino wrote:

Widać niektórzy co innego odbierają jako bezawaryjność i bezobsługowość.
Jak dla mnie juz bardziej bezawaryjny i bezobsługowy potrafi być chiński
skuter.

Nieprawda.

Prawda.

Sekwencja dobrze założono jest bezobsługowa

Chyba że akurat się psuje, bo jest kiepska.
A na to już user nie ma wpływu.

Na tej samej zasadzie wszystko co się nie zepsuje, mimo że w innej wersji się psuje, jest bezobsługowe.
Niestety, brak powtarzalności instalacji oznacza że to druciarstwo, a nie poważna alternatywa.

19 Data: Grudzien 18 2011 10:31:38
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Iglo 

Cavallino  napisał(a):

>Sekwencja dobrze założono jest bezobsługowa

Chyba że akurat się psuje, bo jest kiepska.
A na to już user nie ma wpływu.
 
Ma wpływ przy wyborze instalacji, wyborze warsztatu. Wybiera kiepsko to i ma
kiepsko.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

20 Data: Grudzien 18 2011 14:24:07
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Iglo"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

>Sekwencja dobrze założono jest bezobsługowa

Chyba że akurat się psuje, bo jest kiepska.
A na to już user nie ma wpływu.

Ma wpływ przy wyborze instalacji,

Nie ma, bo nie on wybiera.

wyborze warsztatu. Wybiera kiepsko to i ma
kiepsko.

Jak będziesz miał listę co znaczy kiepsko, a co znaczy niekiepsko, czyli co gwarantuje pewność instalacji, to takie pierdzielenie będzie coś warte.
Ja nie mam sobie nic do zarzucenia przy wyborze, a efekt był fatalny.

21 Data: Grudzien 18 2011 11:34:37
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 09:20, Cavallino wrote:

Sekwencja dobrze założono jest bezobsługowa

Chyba że akurat się psuje, bo jest kiepska.
A na to już user nie ma wpływu.

Ma. Nikt pod bronią do zakładania kiepskiej nie zmusza. Odpalasz googla i znajdujesz polecany warsztat, podzespoły, które sprawdzają się akurat w twoim samochodzie - jedziesz płacisz za usługę i zapominasz o sprawie.

Niestety, brak powtarzalności instalacji oznacza że to druciarstwo, a
nie poważna alternatywa.

Jak wyżej. Polecam fora danej marki. Jak ktoś sobie wyrobi dobrą opinię to stara się jej nie utracić.

Zarówno mechanior jak i gazownik nie są najtańsi (choć nie są też drodzy 120% najtańszego) ale ani ja, ani nikt z forum z nimi problemów nie miał.

Shrek.

22 Data: Grudzien 18 2011 14:25:40
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 09:20, Cavallino wrote:

Sekwencja dobrze założono jest bezobsługowa

Chyba że akurat się psuje, bo jest kiepska.
A na to już user nie ma wpływu.

Ma. Nikt pod bronią do zakładania kiepskiej nie zmusza. Odpalasz googla i znajdujesz polecany warsztat, podzespoły, które sprawdzają się akurat w twoim samochodzie


LOL !!!1
Ja mam znajdować podzespoły?
A na jakiej podstawie, przypadkowych wpisów w necie?

I co jeszcze?

To ma być rozwiązanie dla klientów a nie doktorów z gazownictwa.
Zdecydowanie pomyliły Ci się funkcje klienta i sprzedawcy.

23 Data: Grudzien 18 2011 14:41:08
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Iglo 

Cavallino  napisał(a):


To ma być rozwiązanie dla klientów a nie doktorów z gazownictwa.
Zdecydowanie pomyliły Ci się funkcje klienta i sprzedawcy.

Racja, ale świat nie jest idealny. Uważam ,że człowiek choć trochę obeznany w
internecie w parę godzin dowie się informacji, które wystarczą by nie było
kłopotów. A parę konkretnych pytań demaskuje gazownika-paproka w 5 minut.
Uważam ,że ten wysiłek jest wart, zwłaszcza, że instalacja przynosi wymierne
korzyści przez wiele tysięcy km. Jeżeli uważasz, że poziom obsługi Cię nie
satysfakcjonuje bo chciałbym przyjechać gdziekolwiek i komukolwiek powiedzieć
"chcę gaz" i cieszyć się oszczędnościami i bezawaryjną jazdą to jest
rzeczywiście ciężko. Niestety u nas wszelakie usługi stoją na niskim poziomie
i trzeba sobie radzić inwestując własną wiedzą. Jak sobie nie radzisz
pozostaje płacić za PB i cieszyć się, że się nie ma gazu co się psuje.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

24 Data: Grudzien 18 2011 15:46:25
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Iglo"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):


To ma być rozwiązanie dla klientów a nie doktorów z gazownictwa.
Zdecydowanie pomyliły Ci się funkcje klienta i sprzedawcy.

Racja, ale świat nie jest idealny.

No właśnie.
I dlatego lpg to druciarstwo a nie technologia.
Wyjątek - dla doktorantów gazowniczych.


Uważam ,że człowiek choć trochę obeznany w
internecie w parę godzin dowie się informacji, które wystarczą by nie było
kłopotów. A parę konkretnych pytań demaskuje gazownika-paproka w 5 minut.

Tyle że gazownik-niepaprok dokładnie równe NIC Ci nie gwarantuje, tak było w moim przypadku.
Włożył inną instalację niż instalował rok wcześniej w samochodzie sąsiada z identycznym silnikiem i już były kłopoty.
Nie była odporna na cewki Sagem instalowane przez Renault do badziewia produkowanego przez ten koncern, które po prostu paliły centralkę tej instalacji.

25 Data: Grudzien 18 2011 14:43:59
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Iglo 

Cavallino  napisał(a):

Ja mam znajdować podzespoły?
A na jakiej podstawie, przypadkowych wpisów w necie?

Pewnie, że nie. Gaz to zuuooo i internet też to złoooo :-). A pani w sklepie
jak powiesz "chce pieczywo na MOJE śniadanie" ma ci podać bochenek
"staropolskiego" i  5 bułek jak sobie wymarzyłeś. Ehmm.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

26 Data: Grudzien 18 2011 15:49:47
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Iglo"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Ja mam znajdować podzespoły?
A na jakiej podstawie, przypadkowych wpisów w necie?

Pewnie, że nie.

No myślę.
Bo to, że komuś dana instalacja się sprawuje dobrze, jeszcze wcale nie gwarantuje, że tak samo będzie w Twoim aucie.
Więcej - nie świadczy dokładnie o niczy,.
Przykład - sąsiad miał w 1.6 16V cewki Denso i instalacja działała bez zarzutu przez bodajże 6 lat, ja miałem ten sam silnik w zbyt nowym aucie i Renault poczęstowało mnie Sagemami - i instalacja nie działała prawidłowo.

Gazownik ten sam, ponoć całkiem niezły, a dany przypadek trafił mu się po raz pierwszy, jego wina w tym pewnie żadna, po prostu instalacja była zbyt słabo zabezpieczona IMO.

27 Data: Grudzien 18 2011 17:42:36
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 14:25, Cavallino wrote:

LOL !!!1
Ja mam znajdować podzespoły?
A na jakiej podstawie, przypadkowych wpisów w necie?

I co jeszcze?

A jak kupujesz telewizor to wchodzisz do sklepu i prosisz "duży płaski"?

Tak samo tu - u mnie było tak, że w necie wisi na jakich gratach moje auto dobrze jeździ, gdzie warto zakładać, pojechałem, zaproponowali dokładnie to, zapisałem się na za miesiąc (bo terminów nie było wcześniej - dobry znak), oddałem auto rano, odebrałem następnego dni i po zawodach.

Jeździ, kilku paxów co to gadają, że gaz to zuooo się nie zorientowało, że zagazowałem;)

Shrek.

28 Data: Grudzien 18 2011 20:58:57
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 14:25, Cavallino wrote:

LOL !!!1
Ja mam znajdować podzespoły?
A na jakiej podstawie, przypadkowych wpisów w necie?

I co jeszcze?

A jak kupujesz telewizor to wchodzisz do sklepu i prosisz "duży płaski"?

Jest pewna różnica, nie każesz mi analizować składu jego obudowy, marki zastosowanych pamięci, procesorów itd.
Chyba że każesz? ;-)

29 Data: Grudzien 18 2011 21:19:41
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 20:58, Cavallino wrote:

A jak kupujesz telewizor to wchodzisz do sklepu i prosisz "duży płaski"?

Jest pewna różnica, nie każesz mi analizować składu jego obudowy, marki
zastosowanych pamięci, procesorów itd.
Chyba że każesz? ;-)

Nie, ale jak ja kupowałem projektor, to jednak trochę o nim wcześniej poczytałem. Dwie godziny w necie i do dziś jestem zadowolony.

Jakbym nie poczytał, to bym kupił droższy i bardziej gówniany (do akurat tych zastosowań). I raczej nie wymyśliłbym na tej podstawie, że projektory to druciarstwo.


Shrek.

30 Data: Grudzien 18 2011 21:26:59
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 20:58, Cavallino wrote:

A jak kupujesz telewizor to wchodzisz do sklepu i prosisz "duży płaski"?

Jest pewna różnica, nie każesz mi analizować składu jego obudowy, marki
zastosowanych pamięci, procesorów itd.
Chyba że każesz? ;-)

Nie,

A to dzięki.
Więc na jakiej zasadzie każesz mi analizować elementy zamontowane w moim samochodzie?
To robota dla kogoś kto go produkuje.



ale jak ja kupowałem projektor, to jednak trochę o nim wcześniej poczytałem. Dwie godziny w necie i do dziś jestem zadowolony.

A jaki masz?
Bo też się przymierzam, ale widzę że żaden moich wymogów nie spełnia.
Tzn. nie ma dobrej ceny, 3D takiego jak tv (czyli bez dziwnych konwerterów) i działającego na pasywnych okularach.
Ponoć LG ma coś takiego w przyszłym roku wypuścić, ale pewnie w cenie dobrej to toto nie będzie.


Jakbym nie poczytał, to bym kupił droższy i bardziej gówniany (do akurat tych zastosowań). I raczej nie wymyśliłbym na tej podstawie, że projektory to druciarstwo.

A ja bym wymyślił, bo właśnie obecne projektory 3d to druciarstwo, skoro do 3d wymagają zamontowania po drodze dodatkowych druciarskich patentów (konwerterów).
Też poczytałem dwie godziny. ;-)

31 Data: Grudzien 18 2011 21:48:56
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 21:26, Cavallino wrote:

Jest pewna różnica, nie każesz mi analizować składu jego obudowy, marki
zastosowanych pamięci, procesorów itd.
Chyba że każesz? ;-)

Nie,

A to dzięki.
Więc na jakiej zasadzie każesz mi analizować elementy zamontowane w moim
samochodzie?
To robota dla kogoś kto go produkuje.

No ale jak wejdziesz do sklepu i poprosisz o telewizor duży płaski i tani, to potem będziesz na grupie wrzszczał, że LCD to druciarstwo, bo dali ci z jednym HDMI, albo i bez?

ale jak ja kupowałem projektor, to jednak trochę o nim wcześniej
poczytałem. Dwie godziny w necie i do dziś jestem zadowolony.

A jaki masz?

Benq w500 - teraz już przestarzały, ale dalej działa. Co mogę ci poradzić, to nie idz w dużo lumenów, a zaoszczędzoną kasę przeznacz na rolety. Do kina domowego, to i tak okna trzeba zasłonić, a w eko u mnie ładniejszy obraz niż normalnie.

Bo też się przymierzam, ale widzę że żaden moich wymogów nie spełnia.
Tzn. nie ma dobrej ceny, 3D takiego jak tv (czyli bez dziwnych
konwerterów) i działającego na pasywnych okularach.

Na 3d się nie znam. Zapytaj na odpowiedniej grupie;)

Jakbym nie poczytał, to bym kupił droższy i bardziej gówniany (do
akurat tych zastosowań). I raczej nie wymyśliłbym na tej podstawie, że
projektory to druciarstwo.

A ja bym wymyślił, bo właśnie obecne projektory 3d to druciarstwo, skoro
do 3d wymagają zamontowania po drodze dodatkowych druciarskich patentów
(konwerterów).
Też poczytałem dwie godziny. ;-)

Nie wypowiadam się, o 3d nie czytałem nawet pół godziny. Z problemów widze chociażby kwestię napisów. Chyba, że nie potrzebujesz.

Shrek.

32 Data: Grudzien 18 2011 22:05:01
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 21:26, Cavallino wrote:

Jest pewna różnica, nie każesz mi analizować składu jego obudowy, marki
zastosowanych pamięci, procesorów itd.
Chyba że każesz? ;-)

Nie,

A to dzięki.
Więc na jakiej zasadzie każesz mi analizować elementy zamontowane w moim
samochodzie?
To robota dla kogoś kto go produkuje.

No ale jak wejdziesz do sklepu i poprosisz o telewizor duży płaski i tani, to potem będziesz na grupie wrzszczał, że LCD to druciarstwo, bo dali ci z jednym HDMI, albo i bez?

Cały czas mylisz element samochodu z całym telewizorem.
Czy jak wołasz fachowca do pralki, żeby Ci wymienił jakiś podzespółm to też wcześniej dzień siedzisz w necie i doktoryzujesz się w markach kondensatorów?
Bo mnie to zwisa i powiewa, czy one w ogóle w pralce występują.
Z układem zasilania samochodu paliwem jest tak samo - albo kupujesz (razem z samochodem) u producenta auta, albo wcale, wszystko inne to druciarstwo.



Benq w500 - teraz już przestarzały, ale dalej działa. Co mogę ci poradzić, to nie idz w dużo lumenów, a zaoszczędzoną kasę przeznacz na rolety.

Mam rolety, więc temat odpada.
Myślałem właśnie o w600 czy w700, ale one ZTCW wymagają aktywnych okularów do 3d, więc się jeszcze wstrzymam aż technologia pójdzie do przodu.

A ja bym wymyślił, bo właśnie obecne projektory 3d to druciarstwo, skoro
do 3d wymagają zamontowania po drodze dodatkowych druciarskich patentów
(konwerterów).
Też poczytałem dwie godziny. ;-)

Nie wypowiadam się, o 3d nie czytałem nawet pół godziny. Z problemów widze chociażby kwestię napisów.

A ja nie widzę, bo na codzień i tak sygnał biorę z htpc, który sobie z napisami radzi najlepiej jak się da.

33 Data: Grudzien 18 2011 22:11:28
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 22:05, Cavallino wrote:

No ale jak wejdziesz do sklepu i poprosisz o telewizor duży płaski i
tani, to potem będziesz na grupie wrzszczał, że LCD to druciarstwo, bo
dali ci z jednym HDMI, albo i bez?

Cały czas mylisz element samochodu z całym telewizorem.
Czy jak wołasz fachowca do pralki, żeby Ci wymienił jakiś podzespółm to
też wcześniej dzień siedzisz w necie i doktoryzujesz się w markach
kondensatorów?

Czyli żeby kupić telewizor to trzeba zrobić doktorat z elektroniki?

A ja nie widzę, bo na codzień i tak sygnał biorę z htpc, który sobie z
napisami radzi najlepiej jak się da.

Ja też, ale nie jestem pewien czy są ogólodostępne filty wrzycające napisy w obraz, a jak są to napisy na pierwszym planie a film na drugim ssie. Chyba że to ty widzisz w pełni ostro w 180 stopniach, to może i głębię ostrości masz nieskończoną;)

Shrek.

34 Data: Grudzien 18 2011 22:15:46
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Cały czas mylisz element samochodu z całym telewizorem.
Czy jak wołasz fachowca do pralki, żeby Ci wymienił jakiś podzespółm to
też wcześniej dzień siedzisz w necie i doktoryzujesz się w markach
kondensatorów?

Czyli żeby kupić telewizor to trzeba zrobić doktorat z elektroniki?

Nie i do samochodu też go nie trzeba.
Wystarczy wiedzieć, żeby druciarstwo w rodzaju dokładanej przez papudroków instalacji gazowej omijać z daleka, wtedy algorytm jest dokładnie taki sam jak przy kupnie tv.




A ja nie widzę, bo na codzień i tak sygnał biorę z htpc, który sobie z
napisami radzi najlepiej jak się da.

Ja też, ale nie jestem pewien czy są ogólodostępne filty wrzycające napisy w obraz

A czemu miałoby nie być?



, a jak są to napisy na pierwszym planie a film na drugim ssie.

Znaczy co, sądzisz, że napisy zniekształcą film?

35 Data: Grudzien 18 2011 22:25:29
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 22:15, Cavallino wrote:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Cały czas mylisz element samochodu z całym telewizorem.
Czy jak wołasz fachowca do pralki, żeby Ci wymienił jakiś podzespółm to
też wcześniej dzień siedzisz w necie i doktoryzujesz się w markach
kondensatorów?

Czyli żeby kupić telewizor to trzeba zrobić doktorat z elektroniki?

Nie i do samochodu też go nie trzeba.
Wystarczy wiedzieć, żeby druciarstwo w rodzaju dokładanej przez
papudroków instalacji gazowej omijać z daleka, wtedy algorytm jest
dokładnie taki sam jak przy kupnie tv.

Trochę do dupy, bo to oznacza, że nie kupisz telewizora;)

A ja nie widzę, bo na codzień i tak sygnał biorę z htpc, który sobie z
napisami radzi najlepiej jak się da.

Ja też, ale nie jestem pewien czy są ogólodostępne filty wrzycające
napisy w obraz

A czemu miałoby nie być?

A są? Pytam, bo kumpel ma telewizor 3d i o ile filmy odtwarza bez problemu, to z napisami już tak prosto nie jest.

, a jak są to napisy na pierwszym planie a film na drugim ssie.

Znaczy co, sądzisz, że napisy zniekształcą film?

Samego filmu nie, ale odbieranie przez widza już tak. Tak to jest, że jak masz 3d, to ciężko się skupić na napisach na pierwszym planie i filmie "dalej". To już lepiej ksiązkę przeczytać;)

Shrek.

36 Data: Grudzien 19 2011 16:21:11
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Wystarczy wiedzieć, żeby druciarstwo w rodzaju dokładanej przez
papudroków instalacji gazowej omijać z daleka, wtedy algorytm jest
dokładnie taki sam jak przy kupnie tv.

Trochę do dupy, bo to oznacza, że nie kupisz telewizora;)

Nie - oznacza że nie kupię podrutowanego telewizora.

Samego filmu nie, ale odbieranie przez widza już tak. Tak to jest, że jak masz 3d, to ciężko się skupić na napisach na pierwszym planie i filmie "dalej". To już lepiej ksiązkę przeczytać;)

No może i tak, nie mam 3D nowej generacji, więc ciężko mi się odnieść.
Ale to co leci w tv z 3d jest po polsku, więc temat napisów nie istnieje.

37 Data: Grudzien 18 2011 23:02:39
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 18 Dec 2011 22:11:28 +0100, Shrek napisał(a):

Cały czas mylisz element samochodu z całym telewizorem.
Czy jak wołasz fachowca do pralki, żeby Ci wymienił jakiś podzespółm to
też wcześniej dzień siedzisz w necie i doktoryzujesz się w markach
kondensatorów?

Czyli żeby kupić telewizor to trzeba zrobić doktorat z elektroniki?

Swiadomie ?
Jeden doktorat to za malo :-)

J.

38 Data: Grudzien 18 2011 17:48:28
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 14:25, Cavallino wrote:

Ma. Nikt pod bronią do zakładania kiepskiej nie zmusza. Odpalasz
googla i znajdujesz polecany warsztat, podzespoły, które sprawdzają
się akurat w twoim samochodzie


LOL !!!1
Ja mam znajdować podzespoły?
A na jakiej podstawie, przypadkowych wpisów w necie?

Przypadkowa to jest twoja opinia.

I co jeszcze?

To ma być rozwiązanie dla klientów a nie doktorów z gazownictwa.

Słyszałem, że tytuły naukowe się dewaluują, ale skoro do obsługi googlownicy wymagany jest już doktorat, to naprawdę przebiega to w niesamoitym tempie:P

Zdecydowanie pomyliły Ci się funkcje klienta i sprzedawcy.

Skoro tak twierdzisz. Ja tam uważam, że klient powinien wiedzieć z grubsza co chce kupić.

Shrek.

39 Data: Grudzien 18 2011 21:00:11
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 14:25, Cavallino wrote:

Ma. Nikt pod bronią do zakładania kiepskiej nie zmusza. Odpalasz
googla i znajdujesz polecany warsztat, podzespoły, które sprawdzają
się akurat w twoim samochodzie


LOL !!!1
Ja mam znajdować podzespoły?
A na jakiej podstawie, przypadkowych wpisów w necie?

Przypadkowa to jest twoja opinia.

Dokładnie.
Tyle samo warta co wpisy "a mi działa".

Zdecydowanie pomyliły Ci się funkcje klienta i sprzedawcy.

Skoro tak twierdzisz. Ja tam uważam, że klient powinien wiedzieć z grubsza co chce kupić.

Dokładnie.
Z grubsza.
A Ty żądasz żeby wiedział szczegółowo, znał każdy składnik instalacji gazowej (bo to składaki, a nie gotowe komplety).

40 Data: Grudzien 18 2011 21:22:10
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 21:00, Cavallino wrote:

Przypadkowa to jest twoja opinia.

Dokładnie.
Tyle samo warta co wpisy "a mi działa".

A działa? Jak nie masz zaisntalowanego gazu, to twoja opinia w temacie jak się na gazie jeżdzi jest przypadkowa i za przeproszeniem gówno warta.

Zdecydowanie pomyliły Ci się funkcje klienta i sprzedawcy.

Skoro tak twierdzisz. Ja tam uważam, że klient powinien wiedzieć z
grubsza co chce kupić.

Dokładnie.
Z grubsza.
A Ty żądasz żeby wiedział szczegółowo, znał każdy składnik instalacji
gazowej (bo to składaki, a nie gotowe komplety).

Jak chce to zna. Jak nie chece to wystarczy, że dobry warsztat wybierze. Jak już ci pisałem, w warsztacie polecili mi dokładnie to samo co na forum.

Shrek.

41 Data: Grudzien 18 2011 21:28:19
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 21:00, Cavallino wrote:

Przypadkowa to jest twoja opinia.

Dokładnie.
Tyle samo warta co wpisy "a mi działa".

A działa?

Teraz nie.
Ta co miałem działała dopóki się nie zepsuła.

A Ty żądasz żeby wiedział szczegółowo, znał każdy składnik instalacji
gazowej (bo to składaki, a nie gotowe komplety).

Jak chce to zna. Jak nie chece to wystarczy, że dobry warsztat wybierze.

No i ja wybrałem.
Ale i tak wtopę zaliczyłem, bo auto do instalacji nie bardzo pasowało. ;-)

42 Data: Grudzien 18 2011 21:51:36
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 21:28, Cavallino wrote:

Jak chce to zna. Jak nie chece to wystarczy, że dobry warsztat wybierze.

No i ja wybrałem.
Ale i tak wtopę zaliczyłem, bo auto do instalacji nie bardzo pasowało. ;-)

Znaczy kiepski warsztat. O ile wierzę, że są auta niepasujące do gazu z jakiś powodów, to ciężko żeby u gazownika o tym nie wiedzieli. Ale nawet jeśli, jak kupujesz ciś poważnego, to warto w forum danego produktu przejrzeć.

Shrek.

43 Data: Grudzien 18 2011 22:06:44
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 21:28, Cavallino wrote:

Jak chce to zna. Jak nie chece to wystarczy, że dobry warsztat wybierze.

No i ja wybrałem.
Ale i tak wtopę zaliczyłem, bo auto do instalacji nie bardzo pasowało. ;-)

Znaczy kiepski warsztat.

Jasne.
A jaki jest dobry przesz szkodą?
Bo jeśli ja wybrałem zły, to znaczy że dobre nie istnieją.



O ile wierzę, że są auta niepasujące do gazu z jakiś powodów, to ciężko żeby u gazownika o tym nie wiedzieli.

Ale auto pasowało, dopóki się nie zepsuło i gazu przy okazji też.
Poszukaj w sieci jak często zdarza się żeby niesprawna (nie do końca sprawna) cewka Sagem powodowała palenie centralki wtrysku gazu.

44 Data: Grudzien 18 2011 22:28:37
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 22:06, Cavallino wrote:

No i ja wybrałem.
Ale i tak wtopę zaliczyłem, bo auto do instalacji nie bardzo
pasowało. ;-)

Znaczy kiepski warsztat.

Jasne.
A jaki jest dobry przesz szkodą?
Bo jeśli ja wybrałem zły, to znaczy że dobre nie istnieją.

Iseją. Bo ja w takim zakładałem - jak już napisałem - jedyne dodatkwe czynności to przegląd z wymianą filtrów, regulacja zaworów częściej (al wiekszości to nie dotyczy), tankowanie i troszkę więcej kasy na przeglądzie obowiązkowym.

O ile wierzę, że są auta niepasujące do gazu z jakiś powodów, to
ciężko żeby u gazownika o tym nie wiedzieli.

Ale auto pasowało, dopóki się nie zepsuło i gazu przy okazji też.
Poszukaj w sieci jak często zdarza się żeby niesprawna (nie do końca
sprawna) cewka Sagem powodowała palenie centralki wtrysku gazu.

Nie wiem, mi nic nie pali.

Shrek.

45 Data: Grudzien 19 2011 16:22:05
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-18 22:06, Cavallino wrote:

No i ja wybrałem.
Ale i tak wtopę zaliczyłem, bo auto do instalacji nie bardzo
pasowało. ;-)

Znaczy kiepski warsztat.

Jasne.
A jaki jest dobry przesz szkodą?
Bo jeśli ja wybrałem zły, to znaczy że dobre nie istnieją.

Iseją. Bo ja w takim zakładałem

No ja też.
Tyle że okazał się po czasie niezbyt dobry. ;-)

Ale auto pasowało, dopóki się nie zepsuło i gazu przy okazji też.
Poszukaj w sieci jak często zdarza się żeby niesprawna (nie do końca
sprawna) cewka Sagem powodowała palenie centralki wtrysku gazu.

Nie wiem, mi nic nie pali.

A masz w aucie niesprawne cewki?
Bo jak nie, to co miałoby palić?

46 Data: Grudzien 19 2011 20:00:00
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-19 16:22, Cavallino wrote:

Nie wiem, mi nic nie pali.

A masz w aucie niesprawne cewki?
Bo jak nie, to co miałoby palić?


I ty twierdzisz, że ja jestem druciarzem?

Shrek.

47 Data: Grudzien 19 2011 20:30:13
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-19 16:22, Cavallino wrote:

Nie wiem, mi nic nie pali.

A masz w aucie niesprawne cewki?
Bo jak nie, to co miałoby palić?


I ty twierdzisz, że ja jestem druciarzem?

Przemyśl jeszcze raz o co Ci chodzi, bo zgubiłeś się wyraźnie w swojej retoryce.

48 Data: Grudzien 19 2011 20:52:14
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-19 20:30, Cavallino wrote:

I ty twierdzisz, że ja jestem druciarzem?

Przemyśl jeszcze raz o co Ci chodzi, bo zgubiłeś się wyraźnie w swojej
retoryce.

Twierdzisz, że gaz to druciarstwo, bo twoje rozwalone cewki mu szkodzą. No to się pytam kto jest druciarzem - ten co ma sprawną instalację i cewki, czy ten co ma uszkodzone cewki i instalację?

Shrek.

49 Data: Grudzien 19 2011 22:52:44
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-19 20:30, Cavallino wrote:

I ty twierdzisz, że ja jestem druciarzem?

Przemyśl jeszcze raz o co Ci chodzi, bo zgubiłeś się wyraźnie w swojej
retoryce.

Twierdzisz, że gaz to druciarstwo, bo twoje rozwalone cewki mu szkodzą.

Po pierwsze - nie moje, tylko Renault, po drugie - nie tylko cewki, po trzecie - nikt nie wie co jeszcze szkodzi, bo nikt tego druciarstwa porządnie nie testuje.


No to się pytam kto jest druciarzem - ten co ma sprawną instalację i cewki, czy ten co ma uszkodzone cewki i instalację?

Nie zrozumiałeś, te cewki były tak uszkodzone, że szkodziły tylko i wyłącznie druciarstwu, czyli instalacji gazowej.
No i nadal są stosowane powszechnie przez Renault.
I cholera wie ile jeszcze podobnych elementów może druciarstwu zaszkodzić.

50 Data: Grudzien 20 2011 05:51:23
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-19 22:52, Cavallino wrote:

No to się pytam kto jest druciarzem - ten co ma sprawną instalację i
cewki, czy ten co ma uszkodzone cewki i instalację?

Nie zrozumiałeś, te cewki były tak uszkodzone, że szkodziły tylko i
wyłącznie druciarstwu, czyli instalacji gazowej.
No i nadal są stosowane powszechnie przez Renault.
I cholera wie ile jeszcze podobnych elementów może druciarstwu zaszkodzić.

Dobra - ja mam sprawny samochód i instalację i jestem druciarzem.

W Renault właściciel ma niesprawne cewki i instalację i druciarzem nie jest. Ja tego nie ogarniam, więc już dalej nie dyskutuję;)

Shrek.

51 Data: Grudzien 20 2011 07:20:07
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2011-12-19 22:52, Cavallino wrote:

No to się pytam kto jest druciarzem - ten co ma sprawną instalację i
cewki, czy ten co ma uszkodzone cewki i instalację?

Nie zrozumiałeś, te cewki były tak uszkodzone, że szkodziły tylko i
wyłącznie druciarstwu, czyli instalacji gazowej.
No i nadal są stosowane powszechnie przez Renault.
I cholera wie ile jeszcze podobnych elementów może druciarstwu zaszkodzić.

Dobra - ja mam sprawny samochód

Tak Ci się może tylko wydawać.
Gdyby nie druciarski gaz, cewki w Renault też miałby sprawne, a przynajmniej tak by mi się wydawało.

W Renault właściciel ma niesprawne cewki i instalację i druciarzem nie jest.

Druciarzem nie jest wtedy, gdy nie zainstalował do samochodu druciarstwa.
Do instalacji zakładanej fabrycznie do auta nic nie mam.
Wtedy porządek jest zachowany, instalację testuje producent samochodu, bierze za nią odpowiedzialność i nie miga się z naprawą w razie czego.
Dokładnie tak samo jak przy innych systemach zasilania.

Ja do gazu jako takiego nic nie mam, wręcz przeciwnie.
Problem tkwi tylko i wyłącznie w sposobie jej montażu.
Dokładana - to druciarstwo.

52 Data: Grudzien 20 2011 08:14:25
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Mathew Kosecki 

Shrek  napisał(a):
 

W Renault właściciel ma niesprawne cewki i instalację i druciarzem nie
jest. Ja tego nie ogarniam, więc już dalej nie dyskutuję;)

Shrek.


Kopiesz się z koniem..

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

53 Data: Grudzien 20 2011 17:48:35
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-20 09:14, Mathew Kosecki wrote:

  napisał(a):

W Renault właściciel ma niesprawne cewki i instalację i druciarzem nie
jest. Ja tego nie ogarniam, więc już dalej nie dyskutuję;)

Shrek.


Kopiesz się z koniem..

Dlatego odpuszczam.

Shrek.

54 Data: Grudzien 18 2011 22:12:02
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 18 Dec 2011 21:51:36 +0100, Shrek napisał(a):

On 2011-12-18 21:28, Cavallino wrote:
Ale i tak wtopę zaliczyłem, bo auto do instalacji nie bardzo pasowało. ;-)

Znaczy kiepski warsztat. O ile wierzę, że są auta niepasujące do gazu z
jakiś powodów, to ciężko żeby u gazownika o tym nie wiedzieli.

Zawsze jest dla nich kiedys pierwszy raz z danym modelem.
Potem juz wiedza, ale jeden klient jest niezadowolony.

Jeden dla danego gazownika i modelu :-)


J.

55 Data: Grudzien 18 2011 22:16:54
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 18 Dec 2011 21:51:36 +0100, Shrek napisał(a):
On 2011-12-18 21:28, Cavallino wrote:
Ale i tak wtopę zaliczyłem, bo auto do instalacji nie bardzo pasowało. ;-)

Znaczy kiepski warsztat. O ile wierzę, że są auta niepasujące do gazu z
jakiś powodów, to ciężko żeby u gazownika o tym nie wiedzieli.

Zawsze jest dla nich kiedys pierwszy raz z danym modelem.
Potem juz wiedza, ale jeden klient jest niezadowolony.

Jeden dla danego gazownika i modelu :-)

Otóż to.
Pewnie wiedzieli, że trzeba kable i tego typu pierdoły mieć super sprawne, ale o cewkach w Renault jeszcze nie wiedzieli, nie że w taki sposób potrafią nabroić.
Na benzynie nic się nie działo, a instalka gazowa padała jak mucha.

56 Data: Grudzien 18 2011 23:01:15
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 18 Dec 2011 22:16:54 +0100, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Znaczy kiepski warsztat. O ile wierzę, że są auta niepasujące do gazu z
jakiś powodów, to ciężko żeby u gazownika o tym nie wiedzieli.

Zawsze jest dla nich kiedys pierwszy raz z danym modelem.
Potem juz wiedza, ale jeden klient jest niezadowolony.
Otóż to.
Pewnie wiedzieli, że trzeba kable i tego typu pierdoły mieć super sprawne,
ale o cewkach w Renault jeszcze nie wiedzieli, nie że w taki sposób potrafią
nabroić.
Na benzynie nic się nie działo, a instalka gazowa padała jak mucha.

Padala od kiepskich cewek ? Watpie.

J.

57 Data: Grudzien 19 2011 16:24:21
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 18 Dec 2011 22:16:54 +0100, Cavallino napisał(a):
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Znaczy kiepski warsztat. O ile wierzę, że są auta niepasujące do gazu z
jakiś powodów, to ciężko żeby u gazownika o tym nie wiedzieli.

Zawsze jest dla nich kiedys pierwszy raz z danym modelem.
Potem juz wiedza, ale jeden klient jest niezadowolony.
Otóż to.
Pewnie wiedzieli, że trzeba kable i tego typu pierdoły mieć super sprawne,
ale o cewkach w Renault jeszcze nie wiedzieli, nie że w taki sposób potrafią
nabroić.
Na benzynie nic się nie działo, a instalka gazowa padała jak mucha.

Padala od kiepskich cewek ? Watpie.

A w to, że automagicznie przestała padać po znalezieniu tej nadpadniętej cewki i wymianie na sprawną też wątpisz?

58 Data: Grudzien 20 2011 06:19:28
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 19 Dec 2011 16:24:21 +0100, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Pewnie wiedzieli, że trzeba kable i tego typu pierdoły mieć super
sprawne,
ale o cewkach w Renault jeszcze nie wiedzieli, nie że w taki sposób
potrafią nabroić.
Na benzynie nic się nie działo, a instalka gazowa padała jak mucha.

Padala od kiepskich cewek ? Watpie.

A w to, że automagicznie przestała padać po znalezieniu tej nadpadniętej
cewki i wymianie na sprawną też wątpisz?

A co znaczy "padala" ?

J.

59 Data: Grudzien 20 2011 07:25:20
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 19 Dec 2011 16:24:21 +0100, Cavallino napisał(a):
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Pewnie wiedzieli, że trzeba kable i tego typu pierdoły mieć super
sprawne,
ale o cewkach w Renault jeszcze nie wiedzieli, nie że w taki sposób
potrafią nabroić.
Na benzynie nic się nie działo, a instalka gazowa padała jak mucha.

Padala od kiepskich cewek ? Watpie.

A w to, że automagicznie przestała padać po znalezieniu tej nadpadniętej
cewki i wymianie na sprawną też wątpisz?

A co znaczy "padala" ?

Centralka?
A cholera wie, po prostu przestawała działać i już , PONOĆ coś tam się w niej paliło (dwa razy tak się stało).

Jeśli chodzi o cewkę, to na komputerze gazownika było widać podczas pracy silnika, co kilka sekund, nienormalny "pik" na wykresie (pewnie dotyczył pracy wtryskiwaczy), co IMO zapewne oznaczało, że komp samochodu zakonotował niepełne spalenie mieszanki w którymś momencie i dysponował dłuższe, awaryjne otwarcie któregoś wtrysku (wtrysków).
Na komputerze podpiętym normalnie do auta żadnych anomalii nie było.

Po wymianie metodą prób i błędów jednej cewki na Beru, piki zniknęły a i centralka gazu przestała się psuć, przez następne pół roku nie zanotowałem żadnych problemów z gazem.
Potem auto sprzedałem, bo się zaczęły sypać w tempie ekspresowym inne rzeczy, jak to w Renault po gwarancji.

60 Data: Grudzien 20 2011 07:34:18
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 20 Dec 2011 07:25:20 +0100, Cavallino napisał(a):

A w to, że automagicznie przestała padać po znalezieniu tej nadpadniętej
cewki i wymianie na sprawną też wątpisz?

A co znaczy "padala" ?

Centralka?
A cholera wie, po prostu przestawała działać i już , PONOĆ coś tam się w
niej paliło (dwa razy tak się stało).
Jeśli chodzi o cewkę, to na komputerze gazownika było widać podczas pracy
silnika, co kilka sekund, nienormalny "pik" na wykresie (pewnie dotyczył
pracy wtryskiwaczy), co IMO zapewne oznaczało, że komp samochodu zakonotował
niepełne spalenie mieszanki w którymś momencie i dysponował dłuższe,
awaryjne otwarcie któregoś wtrysku (wtrysków).

Tylko ze od tego centralka nie powinna sie na stale psuc.
Chyba ze to jakas druciarska centralka :)


Po wymianie metodą prób i błędów jednej cewki na Beru, piki zniknęły a i
centralka gazu przestała się psuć, przez następne pół roku nie zanotowałem
żadnych problemów z gazem.

predzej uwierze ze ta uszkodzona cewka iskrzyla po okolicy i uszkadzala
inna delikatna elektronike. Bo pan gazownik za blisko kabelki poprowadzil ?

J.

61 Data: Grudzien 20 2011 16:11:20
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2011-12-20 07:34, J.F. pisze:

Dnia Tue, 20 Dec 2011 07:25:20 +0100, Cavallino napisał(a):
A w to, że automagicznie przestała padać po znalezieniu tej nadpadniętej
cewki i wymianie na sprawną też wątpisz?

A co znaczy "padala" ?

Centralka?
A cholera wie, po prostu przestawała działać i już , PONOĆ coś tam się w
niej paliło (dwa razy tak się stało).
Jeśli chodzi o cewkę, to na komputerze gazownika było widać podczas pracy
silnika, co kilka sekund, nienormalny "pik" na wykresie (pewnie dotyczył
pracy wtryskiwaczy), co IMO zapewne oznaczało, że komp samochodu zakonotował
niepełne spalenie mieszanki w którymś momencie i dysponował dłuższe,
awaryjne otwarcie któregoś wtrysku (wtrysków).

Tylko ze od tego centralka nie powinna sie na stale psuc.
Chyba ze to jakas druciarska centralka :)


Oidp to KME Diego z początku produkcji. Czyli coś, co wyglądało gorzej niż prace uczniów wrocławskiego EZNu, wykonywane w ramach warsztatów szkolnych. Totalnie nieuszczelnione i niezabezpieczone elektrycznie, a co za tym idzie, nieodporne na warunki panujące pod maską auta.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90

62 Data: Grudzien 21 2011 01:44:47
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 20 Dec 2011 16:11:20 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

W dniu 2011-12-20 07:34, J.F. pisze:
Tylko ze od tego centralka nie powinna sie na stale psuc.
Chyba ze to jakas druciarska centralka :)

Oidp to KME Diego z początku produkcji. Czyli coś, co wyglądało gorzej
niż prace uczniów wrocławskiego EZNu, wykonywane w ramach warsztatów
szkolnych. Totalnie nieuszczelnione i niezabezpieczone elektrycznie, a
co za tym idzie, nieodporne na warunki panujące pod maską auta.

Ale kazdego, nie tylko renufki.

J.

63 Data: Grudzien 21 2011 21:39:32
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 20 Dec 2011 16:11:20 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):
W dniu 2011-12-20 07:34, J.F. pisze:
Tylko ze od tego centralka nie powinna sie na stale psuc.
Chyba ze to jakas druciarska centralka :)

Oidp to KME Diego z początku produkcji. Czyli coś, co wyglądało gorzej
niż prace uczniów wrocławskiego EZNu, wykonywane w ramach warsztatów
szkolnych. Totalnie nieuszczelnione i niezabezpieczone elektrycznie, a
co za tym idzie, nieodporne na warunki panujące pod maską auta.

Ale kazdego, nie tylko renufki.

Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale psuł się chyba Matrix, stosowany powszechnie w tamtym czasie, w różnych instalacjach.

64 Data: Grudzien 20 2011 20:23:49
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Tue, 20 Dec 2011 07:34:18 +0100, J.F. wrote:

Dnia Tue, 20 Dec 2011 07:25:20 +0100, Cavallino napisał(a):
A w to, że automagicznie przestała padać po znalezieniu tej nadpadniętej
cewki i wymianie na sprawną też wątpisz?

A co znaczy "padala" ?

Centralka?
A cholera wie, po prostu przestawała działać i już , PONOĆ coś tam się w
niej paliło (dwa razy tak się stało).
Jeśli chodzi o cewkę, to na komputerze gazownika było widać podczas pracy
silnika, co kilka sekund, nienormalny "pik" na wykresie (pewnie dotyczył
pracy wtryskiwaczy), co IMO zapewne oznaczało, że komp samochodu zakonotował
niepełne spalenie mieszanki w którymś momencie i dysponował dłuższe,
awaryjne otwarcie któregoś wtrysku (wtrysków).

Tylko ze od tego centralka nie powinna sie na stale psuc.
Chyba ze to jakas druciarska centralka :)


Po wymianie metodą prób i błędów jednej cewki na Beru, piki zniknęły a i
centralka gazu przestała się psuć, przez następne pół roku nie zanotowałem
żadnych problemów z gazem.

predzej uwierze ze ta uszkodzona cewka iskrzyla po okolicy i uszkadzala
inna delikatna elektronike. Bo pan gazownik za blisko kabelki poprowadzil ?

Wtopić można na sto różnych sposobów.
A taka prawda że jak robi to jakiś paprak, to potem dzieją się cuda.
Większość "fachur" zapewne nie bardzo ogarnia co tam się w samochodzie
dzieje, a żeby podłączyć gaz trzeba m.in. zmodyfikować wiązkę elektyczną.

Widziałem już takie auta - wystarczyło że jakieś przewody biegnące we
wiązce elektrycznej, które oryginalnie były skręcane, po modach zostały
puszczone proste. Przesłuchy między wysokprądowymi parami, a niskoprądowymi
sygnałami z czujników które idą przewodami w jednym peszlu i potem się
dzieją różne cuda z powodu zakłóceń.

Instalacja LPG ma też instalacje modyfikującą kąt wyprzedzenia zapłonu i tu
też zagadka czy centralka LPG zasila cewkę zboczami o takim samym czasie
narastania co oryginalne ECU... A potencjalnie może to mieć wpływ na
trwałość elementów układu WN.

65 Data: Grudzien 20 2011 21:34:45
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: nazgul 


Instalacja LPG ma też instalacje modyfikującą kąt wyprzedzenia zapłonu i tu
też zagadka czy centralka LPG zasila cewkę zboczami o takim samym czasie
narastania co oryginalne ECU... A potencjalnie może to mieć wpływ na
trwałoć elementów układu WN.

w tym wypadku moduł fabrykuje jedynie sygnał z czujnika położenia wału do ECU (opóźnia go o jakieś 340-360deg)
sygnał na cewki generowany jest w ten sam sposób jak fabryka zrobiła.

66 Data: Grudzien 20 2011 21:50:26
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Tue, 20 Dec 2011 21:34:45 +0100, nazgul wrote:

Instalacja LPG ma też instalacje modyfikującą kąt wyprzedzenia zapłonu i tu
też zagadka czy centralka LPG zasila cewkę zboczami o takim samym czasie
narastania co oryginalne ECU... A potencjalnie może to mieć wpływ na
trwałość elementów układu WN.

w tym wypadku moduł fabrykuje jedynie sygnał z czujnika położenia wału
do ECU (opóźnia go o jakieś 340-360deg)

Coś z tym kątem przesadziłeś ;)

sygnał na cewki generowany jest w ten sam sposób jak fabryka zrobiła.

Zależy od rodzaju wariatora - są i wariatory przyspieszające sygnały
elektroniczne idące do ECU, ale są i takie wyprzedzające już sam sygnał
zasilający cewkę.

Co ciekawe znalazłem takie coś:
wariator wyprzedzenia zapłonu do sygnałów o wysokim napięciu KOALA Do
samochodów Renault ze statycznym układem zapłonowym i systemem
wtrysku SIEMENS SIRIUS 32

Ciekawe czy to nie będzie _ten_ Renault?

67 Data: Grudzien 21 2011 10:55:23
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 

są i takie wyprzedzające już sam sygnał
zasilający cewkę.

w sumie to nawet bardziej uniwersalne by były
- nawet z przerywaczem powinno hulać ;-)

tyle że wystepowałaby rozbiezność
czas_wtrysku=f(kąt_1) i moze inne funkcjie ECU oraz czas_zapłonu=f(kąt_2)

kąt_1<>kąt_2

68 Data: Grudzien 20 2011 22:09:22
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Tue, 20 Dec 2011 21:34:45 +0100, nazgul wrote:

Instalacja LPG ma też instalacje modyfikującą kąt wyprzedzenia zapłonu i tu
też zagadka czy centralka LPG zasila cewkę zboczami o takim samym czasie
narastania co oryginalne ECU... A potencjalnie może to mieć wpływ na
trwałość elementów układu WN.

w tym wypadku moduł fabrykuje jedynie sygnał z czujnika położenia wału
do ECU (opóźnia go o jakieś 340-360deg)

A ok... napisałeś "opóźnia" :)
Myślałem że chodziło o przyspieszanie.

69 Data: Grudzien 21 2011 21:48:28
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Centralka?
A cholera wie, po prostu przestawała działać i już , PONOĆ coś tam się w
niej paliło (dwa razy tak się stało).
Jeśli chodzi o cewkę, to na komputerze gazownika było widać podczas pracy
silnika, co kilka sekund, nienormalny "pik" na wykresie (pewnie dotyczył
pracy wtryskiwaczy), co IMO zapewne oznaczało, że komp samochodu zakonotował
niepełne spalenie mieszanki w którymś momencie i dysponował dłuższe,
awaryjne otwarcie któregoś wtrysku (wtrysków).

Tylko ze od tego centralka nie powinna sie na stale psuc.

To to i ja wiem.

Chyba ze to jakas druciarska centralka :)

No zapewne.
Jak wszystko czego nie zakładają do samochodów w fabryce.



Po wymianie metodą prób i błędów jednej cewki na Beru, piki zniknęły a i
centralka gazu przestała się psuć, przez następne pół roku nie zanotowałem
żadnych problemów z gazem.

predzej uwierze ze ta uszkodzona cewka iskrzyla po okolicy i uszkadzala
inna delikatna elektronike. Bo pan gazownik za blisko kabelki poprowadzil ?

Musiałaby walić piorunami, bo od silnika na którym była cewka do elektroniki gazowej było naście cm minimum.
A gołym okiem iskrzenia nie było widać.
Chyba że w kabelkach coś powstawało.

Niemniej obstawiam, że centralka powinna być zabezpieczona lepiej, jakoś nic innego się od tego w aucie nie zepsuło, a trudno zrobić elektronikę bardziej podatną na awarie wszelkiej maści niż w Renault.

70 Data: Grudzien 18 2011 20:50:26
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cezary Daniluk 

W dniu 2011-12-18 09:20, Cavallino pisze:

Chyba że akurat się psuje, bo jest kiepska.
A na to już user nie ma wpływu.

Słucham ??
Masz jak najbardziej wpływ.
Zainstalują Ci to co będziesz chciał, jeśli wiesz co chcesz.

Wsadziłem sobie Staga 300 premium 6 + Hana H2000 i jak narazie ~ 13kkm zrobiłem i tylko filtry wymieniłem po 10kkm.

Pozdrawiam !

71 Data: Grudzien 18 2011 21:03:03
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Cezary Daniluk"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-12-18 09:20, Cavallino pisze:

Chyba że akurat się psuje, bo jest kiepska.
A na to już user nie ma wpływu.

Słucham ??
Masz jak najbardziej wpływ.
Zainstalują Ci to co będziesz chciał, jeśli wiesz co chcesz.

No właśnie.
Czyli najpierw musisz dowiedzieć się że jest kiepska, czasem na sobie, a potem próbować następnej, która również może okazać się kiepska.
Podziękował za taki sposób zapewnienia jakości, od wykonywania testów podzespołów to jest producent samochodu.
Takoż następnym razem wolałem kupić gotowy produkt zamiast druciarstwa, czyli turbodiesla z długą gwarancją i od tego momentu nie mam kłopotów z doktoryzowaniem się z podzespołów zastosowanych w moim samochodzie.

72 Data: Grudzien 18 2011 21:57:12
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: MadMan 

Dnia Sun, 18 Dec 2011 20:50:26 +0100, Cezary Daniluk napisał(a):

Wsadziłem sobie Staga 300 premium 6 + Hana H2000 i jak narazie ~ 13kkm
zrobiłem i tylko filtry wymieniłem po 10kkm.

Ja założyłem to co mi założyli :) Od 12.000 km miałem jedną regulację.
Na wiosnę pojadę na przegląd. Problemów brak, mimo że to tylko II
generacja (mam monowtrysk, nic innego się nie założy). No ale w sumie
tankuję i zapominam, samo się na gaz przełącza...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

73 Data: Grudzien 19 2011 12:03:11
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor:

MadMan pisze:

Ja założyłem to co mi założyli :) Od 12.000 km miałem jedną regulację.
Na wiosnę pojadę na przegląd. Problemów brak, mimo że to tylko II
generacja (mam monowtrysk, nic innego się nie założy). No ale w sumie
tankuję i zapominam, samo się na gaz przełącza...

Też tak miałem :-) Byłem bardzo zadowolony. Następne auto kupiłem już z założoną sekwencją. Logika była taka że jak już ktoś założył i jeździ to   się instalacja "przyjęła". Niestety Dawnego spokoju już nie ma.
No może jeden plus ZERO zapachu gazu i jak się gaz skończy to sama wraca na benzynę :-)

z

74 Data: Grudzien 18 2011 10:28:52
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Iglo 

Cavallino  napisał(a):


Jasne, normalnie żąda badziewnej instalacji przystawiając karabin do skroni.

Dokładnie tak to wygląda. Trafiłeś w sedno. Żądają taniej ,najtańszej
działającej instalacji. Żeby szybko się zwróciło. Wybierają przypadkowe
warsztaty. Często nie serwisuą po gwarancji. U nas zawsze priorytetem jest
cena, o czym świadczy sukces rynkowy wszelakich dyskontów i sprzedawców
chińszczyzny na alledrogo.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

75 Data: Grudzien 18 2011 14:22:44
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Iglo"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):


Jasne, normalnie żąda badziewnej instalacji przystawiając karabin do skroni.

Dokładnie tak to wygląda.

Ciekawe, bo ja karabinem nie dysponowałem, a dostałem instalację absolutnie nie będącą bezawaryjną, zwłaszcza w połączeniu z samochodem (tak nawiasem, to samochód psuł instalację podobno, co w przypadku Renault wcale nie jest niemożliwe).

A wcale nie szukałem najtańszej, gazownika wybierałem z polecenia, mającego doświadczenia z instalacjami na identycznym silniku.

Trafiłeś w sedno. Żądają taniej ,najtańszej
działającej instalacji.

No właśnie.
Ale nie oni muszą wiedzieć, która jest działająca, a która nie, a tylko taką udaje.
To gazownik powinien to wiedzieć i sprzedawać wyłącznie pewne zestawy, albo przynajmniej informować klienta o możliwych problemach.
Inaczej to druciarstwo, a nie żadna alternatywa na cokolwiek.

76 Data: Grudzien 19 2011 21:49:03
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cezary Daniluk 

W dniu 2011-12-18 14:22, Cavallino pisze:

No właśnie.
Ale nie oni muszą wiedzieć, która jest działająca, a która nie, a tylko
taką udaje.
To gazownik powinien to wiedzieć i sprzedawać wyłącznie pewne zestawy,
albo przynajmniej informować klienta o możliwych problemach.
Inaczej to druciarstwo, a nie żadna alternatywa na cokolwiek.

Ależ moim zdaniem to oni doskonale wiedzą która będzie bezproblemowa, tylko że jak większości Polaków zaproponują ją to ich zegnie wpół cena ;)
Z drugiej strony to co ja sobie wybrałem do zamontowania w W-wie nie chcieli zamontować poniżej 5kzł (do V6) natomiast wystarczyło odjechać tylko 50km od W-wy do Nasielska i zamontowało się to samo, spokojnie za 4kzł ;)

Pozdrawiam !

77 Data: Grudzien 19 2011 22:55:17
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Cezary Daniluk"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-12-18 14:22, Cavallino pisze:

No właśnie.
Ale nie oni muszą wiedzieć, która jest działająca, a która nie, a tylko
taką udaje.
To gazownik powinien to wiedzieć i sprzedawać wyłącznie pewne zestawy,
albo przynajmniej informować klienta o możliwych problemach.
Inaczej to druciarstwo, a nie żadna alternatywa na cokolwiek.

Ależ moim zdaniem to oni doskonale wiedzą która będzie bezproblemowa, tylko że jak większości Polaków zaproponują ją to ich zegnie wpół cena ;)

No i ja bym się chętnie zgiął i dowiedział się, że zamiast bezproblemowej instalki chcą mi jakiś bubel założyć.
Pewnie zamiast wydawać kupę kasy na awaryjne druciarstwo pozbyłbym się grata by Renault rok wcześniej i zaoszczędzoną kasę dołożyłbym na nowe auto.
Wyszło by zdecydowanie taniej niż inwestycja w druciarstwo.

Niestety - obstawiam, że do mojego przypadku po prostu tego nie wiedzieli, ta instalka w miarę nieźle się prezentowała wówczas.

78 Data: Grudzien 20 2011 17:57:24
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cezary Daniluk 

W dniu 2011-12-19 22:55, Cavallino pisze:

No i ja bym się chętnie zgiął i dowiedział się, że zamiast
bezproblemowej instalki chcą mi jakiś bubel założyć.
Pewnie zamiast wydawać kupę kasy na awaryjne druciarstwo pozbyłbym się
grata by Renault rok wcześniej i zaoszczędzoną kasę dołożyłbym na nowe
auto.
Wyszło by zdecydowanie taniej niż inwestycja w druciarstwo.

Niestety - obstawiam, że do mojego przypadku po prostu tego nie
wiedzieli, ta instalka w miarę nieźle się prezentowała wówczas.

Co to było za renault i jaki silnik ?

U mnie są 3 katalizatory, 3 sondy lambda EOBD2 i jakoś nie ma żadnych check enginów, wręcz wydaje mi się że samochód na gazie jest żwawszy jak na benzynie :)

Jeśli założysz komuter czytający na bieżąco ODB + wkrętki zrobisz jak najbliżej wtryskiwaczy benzynowych to nie ma bata - musi to działać prawidłowo. Do tego dobrze dobrany do mocy reduktor, wtryski uznawane za trwałe to musi to gadać.
Niestety jeśli ktoś montuje kity sprzedawane przez KME lub Staga to tam niestety najczęściej wtryski nie są najwyższych lotów.
Instalkę trzeba sobie samemu uskładać z dobrych komponentów i nie będzie się miało problemów ;)

Pozdrawiam !

79 Data: Grudzien 20 2011 20:54:21
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Tue, 20 Dec 2011 17:57:24 +0100, Cezary Daniluk wrote:

W dniu 2011-12-19 22:55, Cavallino pisze:

No i ja bym się chętnie zgiął i dowiedział się, że zamiast
bezproblemowej instalki chcą mi jakiś bubel założyć.
Pewnie zamiast wydawać kupę kasy na awaryjne druciarstwo pozbyłbym się
grata by Renault rok wcześniej i zaoszczędzoną kasę dołożyłbym na nowe
auto.
Wyszło by zdecydowanie taniej niż inwestycja w druciarstwo.

Niestety - obstawiam, że do mojego przypadku po prostu tego nie
wiedzieli, ta instalka w miarę nieźle się prezentowała wówczas.

Co to było za renault i jaki silnik ?

U mnie są 3 katalizatory, 3 sondy lambda EOBD2 i jakoś nie ma żadnych
check enginów, wręcz wydaje mi się że samochód na gazie jest żwawszy jak
na benzynie :)

No jeżeli samochód na gazie ma mniejszą moc niż na benzynie, to jest to
pierwszy objaw że z instalacją jest coś nie tak.

Zazwyczaj dlatego, że samochód na LPG chodzi na zbyt ubogiej mieszance.
Albo gazownik nie potrafił wystroić (bo albo stroił "na ucho", albo po
prostu celowo ustawił to ubogo żeby szło mało gazu).
Inna przyczyna ubogiej mieszanki (i spadku mocy) to nie wyrabiająca się
instalacja dostarczania gazu przy dużych obciążeniach silnika.

Póki kierowca jeździ ledwo muskając gaz i kula się poniżej 3000rpm, to
zazwyczaj nic bardzo złego się nie dzieje.
Ale jak w takie auto wsiądzie ktoś z ciężką nogą, to spalanie ubogiej
mieszanki przy dużych obciążeniach, to w takich warunkach raz-dwa zgon dla
silnika.

Policzyłem uwzględniając inny stosunek stechimetryczny, gęstość i wartość
opałową LPG i benzyny, że poprawnie wystrojony silnik zasilany LPG powinien
mieć na gazie około 1% wyższą moc (czyli w praktyce tyle samo) i zużywać
20% więcej gazu niż zużywał benzyny.
I widziałem samochody z porządnie założonym LPG w których tak to właśnie
wygląda.

Ale zazwyczaj na LPG jest spadek mocy i wzrost zużycia gazu mniejszy niż o
20%, co świadczy właśnie o tym że mieszanka jest zbyt uboga, czyli silnik
pracuje źle.

80 Data: Grudzien 20 2011 21:11:59
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 20 Dec 2011 20:54:21 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Policzyłem uwzględniając inny stosunek stechimetryczny, gęstość i wartość
opałową LPG i benzyny, że poprawnie wystrojony silnik zasilany LPG powinien
mieć na gazie około 1% wyższą moc (czyli w praktyce tyle samo) i zużywać
20% więcej gazu niż zużywał benzyny.

A policzyłeś wpływ zwężki na dolocie? ;)

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

81 Data: Grudzien 20 2011 21:36:06
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Tue, 20 Dec 2011 21:11:59 +0100, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Tue, 20 Dec 2011 20:54:21 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Policzyłem uwzględniając inny stosunek stechimetryczny, gęstość i wartość
opałową LPG i benzyny, że poprawnie wystrojony silnik zasilany LPG powinien
mieć na gazie około 1% wyższą moc (czyli w praktyce tyle samo) i zużywać
20% więcej gazu niż zużywał benzyny.

A policzyłeś wpływ zwężki na dolocie? ;)

Zakłądałem coś bardziej współczesnego niż instalacje LPG zbudowaną z
podzespołów wyciągniętych z kuchenki gazowej ;)

82 Data: Grudzien 20 2011 21:50:17
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 20 Dec 2011 21:36:06 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

A policzyłeś wpływ zwężki na dolocie? ;)

Zakłądałem coś bardziej współczesnego niż instalacje LPG zbudowaną z
podzespołów wyciągniętych z kuchenki gazowej ;)

To policzyłeś wpływ niezbyt dokładnego wymieszania gazu z powietrzem?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

83 Data: Grudzien 21 2011 21:04:37
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: nazgul 


To policzyłeś wpływ niezbyt dokładnego wymieszania gazu z powietrzem?

a skąd wiesz czy jest dobrze wymieszany czy nie jest?
czy jest bardziej czy mniej wymieszany niż opary benzyny?

wpływ to ma ew. mniejsza prędkoć spalania LPG.

84 Data: Grudzien 22 2011 20:28:43
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 21 Dec 2011 21:04:37 +0100, nazgul napisał(a):

To policzyłeś wpływ niezbyt dokładnego wymieszania gazu z powietrzem?

a skąd wiesz czy jest dobrze wymieszany czy nie jest?

Z fizyki.

wpływ to ma ew. mniejsza prędkość spalania LPG.
O, co za ciekawa teoria.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

85 Data: Grudzien 21 2011 17:54:06
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cezary Daniluk 

W dniu 2011-12-20 20:54, Tomasz Pyra pisze:

Ale zazwyczaj na LPG jest spadek mocy i wzrost zużycia gazu mniejszy niż o
20%, co świadczy właśnie o tym że mieszanka jest zbyt uboga, czyli silnik
pracuje źle.

Mój wpie... tego gazu właśnie nie wiem czy nawet nie 25% więcej, ale nie mam do czego porównywać, bo wiele km na samej benzynie to ja nim nie zrobiłem ;)

Pozdrawiam !

86 Data: Grudzien 21 2011 21:34:21
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Cezary Daniluk"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-12-19 22:55, Cavallino pisze:

No i ja bym się chętnie zgiął i dowiedział się, że zamiast
bezproblemowej instalki chcą mi jakiś bubel założyć.
Pewnie zamiast wydawać kupę kasy na awaryjne druciarstwo pozbyłbym się
grata by Renault rok wcześniej i zaoszczędzoną kasę dołożyłbym na nowe
auto.
Wyszło by zdecydowanie taniej niż inwestycja w druciarstwo.

Niestety - obstawiam, że do mojego przypadku po prostu tego nie
wiedzieli, ta instalka w miarę nieźle się prezentowała wówczas.

Co to było za renault i jaki silnik ?

Nie wierzę, że jeszcze ktoś na grupie tego nie wie. ;-)
Megane II kombi z 2003 roku, 1.6 16V.

87 Data: Grudzien 20 2011 20:34:37
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Sun, 18 Dec 2011 08:32:12 +0100, Cavallino wrote:

Użytkownik "Iglo"  napisał w wiadomości

Myjk  napisał(a):


Cóż, nadal w PL odprawia się druciarstwo z instalacjami gazowymi (i
nie
tylko), stąd sporo z nimi kłopotów. Dobre i dobrze założone
instalacje są
drogie, co za tym idzie rzadko zakładane. Ponadto, jazda na LPG jest
upierdliwa, bo trzeba często tankować toteż wielu się zastanowi zanim
zmieni. Ja kupiłem Diesla, bo przejeżdżam na baku blisko 700km w
mieście,
nie żałując wcale gazu.

Uprawia się druciarstwo bo klient tego chce.

Jasne, normalnie żąda badziewnej instalacji przystawiając karabin do skroni.

Ale taka prawda...

Klient przychodzi z wizją że za 3000zł dostanie instalacje LPG taką żeby mu
mało gazu szło.

No to dostaje za te pieniądze tani badziew chodzący na domyślnych
ustawieniach instalacji, niewystrojony, zamontowany byle jak, byle szybko.

Montowanie gazu to modyfikacja podobnie skomplikowana jak montowanie turbo
- ile kosztuje dobre uturbienie samochodu? No to mniej więcej tyle samo
kosztuje dobry gaz i taniej nie będzie...

88 Data: Grudzien 20 2011 20:54:56
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 20 Dec 2011 20:34:37 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Ale taka prawda...

Klient przychodzi z wizją że za 3000zł dostanie instalacje LPG taką żeby mu
mało gazu szło.

A tymczasem II generacja na Bingo_M daje radę, wystarczy tylko użyć mózgu
:D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

89 Data: Grudzien 20 2011 21:01:14
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: MadMan 

Dnia Tue, 20 Dec 2011 20:54:56 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

A tymczasem II generacja na Bingo_M daje radę

Potwierdzam :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

90 Data: Grudzien 20 2011 21:09:39
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Tue, 20 Dec 2011 20:54:56 +0100, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Tue, 20 Dec 2011 20:34:37 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Ale taka prawda...

Klient przychodzi z wizją że za 3000zł dostanie instalacje LPG taką żeby mu
mało gazu szło.

A tymczasem II generacja na Bingo_M daje radę, wystarczy tylko użyć mózgu
:D

Z instalacją opartą o mikset chyba tak na prawdę nie da się tego zrobić do
końca dobrze, a przynajmniej nie tak dobrze jak wtrysk benzyny.

Po prostu reduktor i mikser nie mają szans tak dobrze trzymać parametrów i
tak szybko reagować jak listwa wtryskowa czy nawet gaźnik.

Bo tam zawsze termodynamika rozprężającego się gazu wpływa jakoś na
wydajność dostarczania gazu, chociaż oczywście są jakieś tam lepsze z
całkiem niezłą stabilnością, zwłaszcza jak samochód niezbyt mocny.

No ale tak naprawdę to daje się dobrze kompensować dopiero w instalacjach z
wtryskiem gazu - wtedy AFR w całym zakresie obrotów i obciążeń może być
prawidłowy.

91 Data: Grudzien 20 2011 21:17:34
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 20 Dec 2011 21:09:39 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

A tymczasem II generacja na Bingo_M daje radę, wystarczy tylko użyć mózgu
:D

Z instalacją opartą o mikset chyba tak na prawdę nie da się tego zrobić do
końca dobrze, a przynajmniej nie tak dobrze jak wtrysk benzyny.

Dlaczego nie?

Po prostu reduktor i mikser nie mają szans tak dobrze trzymać parametrów i
tak szybko reagować jak listwa wtryskowa czy nawet gaźnik.

LOL. Ty wiesz jak to działa?

Bo tam zawsze termodynamika rozprężającego się gazu wpływa jakoś na
wydajność dostarczania gazu, chociaż oczywście są jakieś tam lepsze z
całkiem niezłą stabilnością, zwłaszcza jak samochód niezbyt mocny.

Ej, może najpierw poznaj zasadę działania, a potem herezje opowiadaj?

No ale tak naprawdę to daje się dobrze kompensować dopiero w instalacjach z
wtryskiem gazu - wtedy AFR w całym zakresie obrotów i obciążeń może być
prawidłowy.

Albo może być do dupy. Widzisz, elektronika może działać do dupy, a prawa
fizyki - nie.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

92 Data: Grudzien 21 2011 21:09:14
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: nazgul 


Z instalacją opartą o mikset chyba tak na prawdę nie da się tego zrobić do
końca dobrze, a przynajmniej nie tak dobrze jak wtrysk benzyny.

Dlaczego nie?

bo nie ma sprzężenia zwrotnego?
czyli da się (z trudem) zrobić dobrze, ale z upływem lat i zmianami parametrów instalka LPG będzie się rozłaziła.


Albo może być do dupy. Widzisz, elektronika może działać do dupy, a prawa
fizyki - nie.

ale mechanika mająca działająca w oparciu o prawa fizyki tez może działać źle.

93 Data: Grudzien 21 2011 22:50:17
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Wed, 21 Dec 2011 21:09:14 +0100, nazgul wrote:

Z instalacją opartą o mikset chyba tak na prawdę nie da się tego zrobić do
końca dobrze, a przynajmniej nie tak dobrze jak wtrysk benzyny.

Dlaczego nie?

bo nie ma sprzężenia zwrotnego?
czyli da się (z trudem) zrobić dobrze, ale z upływem lat i zmianami
parametrów instalka LPG będzie się rozłaziła.

Gen II ma sprzężenie zwrotne z sondy lambda.
Ale to będzie najwyżej trym długookresowy - związany z "rozłażeniem".

Tam problem bierze się z tego że elementy nie pracują liniowo.
Tu jest jakiś papier (co prawda reklamówka BLOS-a), gdzie jęczą nad
mankamentami tradycyjnych instalacji miksera.


Albo może być do dupy. Widzisz, elektronika może działać do dupy, a prawa
fizyki - nie.

ale mechanika mająca działająca w oparciu o prawa fizyki tez może
działać źle.

Elektronika ma ten bajer, że jest dowolnie programowalna.
Mechanicznie zapewne da się zrobić to wszystko, ale urządzenie będzie
skomplikowane jak zegarek mechaniczny.
Bo pewnie da się robić kolejne stopnie kompensowania kolejnych nieliniowo
pracujących elementów, aż prędzej czy później uda się uzyskać przyzwoity
AFR w pełnym zakresie dynamicznych obciążeń.
Ale po co się męczyć, skoro są przepływomierze, wtryskiwacze i
szerokopasmowe sondy lambda?

94 Data: Grudzien 22 2011 20:30:59
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 21 Dec 2011 22:50:17 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):


Gen II ma sprzężenie zwrotne z sondy lambda.
Ale to będzie najwyżej trym długookresowy - związany z "rozłażeniem".


Krótkookresowe też jest. Zastanów się nad tym, jak działa reduktor.

Tam problem bierze się z tego że elementy nie pracują liniowo.

O, naprawdę? ;)

Ale po co się męczyć, skoro są przepływomierze, wtryskiwacze i
szerokopasmowe sondy lambda?

A wiesz, że ani przepłuwomierz, ani lambda nie są używane do reakcji na
skokową zmianę warunków pracy?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

95 Data: Grudzien 22 2011 20:29:38
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 21 Dec 2011 21:09:14 +0100, nazgul napisał(a):

Z instalacją opartą o mikset chyba tak na prawdę nie da się tego zrobić do
końca dobrze, a przynajmniej nie tak dobrze jak wtrysk benzyny.

Dlaczego nie?

bo nie ma sprzężenia zwrotnego?

O, naprawdę?

czyli da się (z trudem) zrobić dobrze, ale z upływem lat i zmianami
parametrów instalka LPG będzie się rozłaziła.

Znaczy taka II generacji, z układem samodopasowania?


Albo może być do dupy. Widzisz, elektronika może działać do dupy, a prawa
fizyki - nie.

ale mechanika mająca działająca w oparciu o prawa fizyki tez może
działać źle.

O ile jest wadliwie skonstruowana.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

96 Data: Grudzien 21 2011 06:54:59
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: MarcinJM 

W dniu 2011-12-20 21:09, Tomasz Pyra pisze:

On Tue, 20 Dec 2011 20:54:56 +0100, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Tue, 20 Dec 2011 20:34:37 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Ale taka prawda...

Klient przychodzi z wizją że za 3000zł dostanie instalacje LPG taką żeby mu
mało gazu szło.

A tymczasem II generacja na Bingo_M daje radę, wystarczy tylko użyć mózgu
:D

Z instalacją opartą o mikset chyba tak na prawdę nie da się tego zrobić do
końca dobrze, a przynajmniej nie tak dobrze jak wtrysk benzyny.

Po prostu reduktor i mikser nie mają szans tak dobrze trzymać parametrów i
tak szybko reagować jak listwa wtryskowa czy nawet gaźnik.

Bo tam zawsze termodynamika rozprężającego się gazu wpływa jakoś na
wydajność dostarczania gazu, chociaż oczywście są jakieś tam lepsze z
całkiem niezłą stabilnością, zwłaszcza jak samochód niezbyt mocny.

No ale tak naprawdę to daje się dobrze kompensować dopiero w instalacjach z
wtryskiem gazu - wtedy AFR w całym zakresie obrotów i obciążeń może być
prawidłowy.

Nie do konca. Przerabialem kilka aut z mikserem bo "nie szly".
Wywalem mikser i w to miejsce wstawialem do dolotu zwylka rurke-kolanko.
Auta dostawaly drugie zycie, do tego stopnia, ze zaprzyjazniony gazownik marudzil "szkoda, ze ja tak nie moge robic".
Najwiekszym wyzwaniem byl silnik 2.2 subaru legacy. Otoz wlot do bypassa od wolnych obrotow byl sporo oddalony od przepustnicy i gaz podany bezposrednio na przepustnice po puszczeniu pedalu gazu musial gwaltownie zmienic kierunek. Objawialo sie to poteznymi strzalami. Dopiero przerobka kolektora i przeniesienie wlotu do bypassa o okolice przepustnicy rozwiazalo problem definitywnie.
Trooper z taka modyfikacja przez 150kkm ani razu nie strzelil, spala ok 13-14 ltr/100km. Swiece i kable z przebiegiem nieznanym, ale grubo powyzej 200kkm (ja nigdy nie wymienialem).

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

97 Data: Grudzien 21 2011 22:21:47
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Wed, 21 Dec 2011 06:54:59 +0100, MarcinJM wrote:

W dniu 2011-12-20 21:09, Tomasz Pyra pisze:
On Tue, 20 Dec 2011 20:54:56 +0100, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Tue, 20 Dec 2011 20:34:37 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Ale taka prawda...

Klient przychodzi z wizją że za 3000zł dostanie instalacje LPG taką żeby mu
mało gazu szło.

A tymczasem II generacja na Bingo_M daje radę, wystarczy tylko użyć mózgu
:D

Z instalacją opartą o mikset chyba tak na prawdę nie da się tego zrobić do
końca dobrze, a przynajmniej nie tak dobrze jak wtrysk benzyny.

Po prostu reduktor i mikser nie mają szans tak dobrze trzymać parametrów i
tak szybko reagować jak listwa wtryskowa czy nawet gaźnik.

Bo tam zawsze termodynamika rozprężającego się gazu wpływa jakoś na
wydajność dostarczania gazu, chociaż oczywście są jakieś tam lepsze z
całkiem niezłą stabilnością, zwłaszcza jak samochód niezbyt mocny.

No ale tak naprawdę to daje się dobrze kompensować dopiero w instalacjach z
wtryskiem gazu - wtedy AFR w całym zakresie obrotów i obciążeń może być
prawidłowy.

Nie do konca. Przerabialem kilka aut z mikserem bo "nie szly".
Wywalem mikser i w to miejsce wstawialem do dolotu zwylka rurke-kolanko.

A takie kolanko jak sobie radziło z wolnymi obrotami, jak w zasadzie nie ma
podciśnienia przed przpustnicą?
Bo widziałem takie konstrukcje, ale zazwyczaj była jeszcze jakaś zwężka na
dolocie przed tą dyszą.

98 Data: Grudzien 21 2011 22:30:16
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: nazgul 


A takie kolanko jak sobie radziło z wolnymi obrotami, jak w zasadzie nie ma
podciśnienia przed przpustnicą?
Bo widziałem takie konstrukcje, ale zazwyczaj była jeszcze jakaś zwężka na
dolocie przed tą dyszą.

miałem kiedyś kolanko ale wpuszczone w 2 przepływowy gaźnik (przed przepustnicami), więc sprawa bardzo podobna.
jakoś sobie ten układ radził na niskich obrotach


ale w sumie gdyby tak dać b.cienki przewód z gazem na stałe podpięty za przepustnicą?
+ oczywiście główny dolot LPG bez zwężki przed przepustnicą.

99 Data: Grudzien 21 2011 22:57:57
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Wed, 21 Dec 2011 22:30:16 +0100, nazgul wrote:

A takie kolanko jak sobie radziło z wolnymi obrotami, jak w zasadzie nie ma
podciśnienia przed przpustnicą?
Bo widziałem takie konstrukcje, ale zazwyczaj była jeszcze jakaś zwężka na
dolocie przed tą dyszą.

miałem kiedyś kolanko ale wpuszczone w 2 przepływowy gaźnik (przed
przepustnicami), więc sprawa bardzo podobna.

Gaźnik jest już zwężeniem i generuje podciśnienie.
Samo wprowadzenie "obcego" przewodu w dolot też zmniejsza jego przekrój.

jakoś sobie ten układ radził na niskich obrotach

W sumie przy zerowym podciśnieniu też zawsze jakaś ilość gazu może iść sama
z siebie.

ale w sumie gdyby tak dać b.cienki przewód z gazem na stałe podpięty za
przepustnicą?
+ oczywiście główny dolot LPG bez zwężki przed przepustnicą.

Jakaś zwężka zawsze musi być, bo coś musi wygenerować podciśnienie zależne
od przepływu powietrza

100 Data: Grudzien 22 2011 08:10:23
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 

W sumie przy zerowym podciśnieniu też zawsze jakaś ilość gazu może iść sama
z siebie.

zapomniałem że w parownikach I gen. była taks śrubka biegu jałowego - czyli stałe podawnie gazu.

ale w sumie gdyby tak dać b.cienki przewód z gazem na stałe podpięty za
przepustnicą?
+ oczywiście główny dolot LPG bez zwężki przed przepustnicą.

Jakaś zwężka zawsze musi być, bo coś musi wygenerować podciśnienie zależne
od przepływu powietrza

za przepustnicą zawsze będzie podciśnienie, a za zamknięta przepustnica to już całkiem.

101 Data: Grudzien 22 2011 10:44:30
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F 

Użytkownik "PM"  napisał w wiadomości grup

W sumie przy zerowym podciśnieniu też zawsze jakaś ilość gazu może iść sama  z siebie.

zapomniałem że w parownikach I gen. była taks śrubka biegu jałowego - czyli stałe podawnie gazu.

Chyba sie mylisz - bez podcisnienia parownik nie mial prawa podawac gazu. To mi nawet na pierwszym przegladze sprawdzali.

I to jest bardzo rozsadny wymog - nie moze byc tak ze z wlaczonym zaplonem gaz leci, leci, leci ... az w koncu wybucha.

Przy czym akurat na jalowych obrotach problemu nie ma - podcisnienie jest duze. Potem cos kombinowali zeby go zastapic elektroniczna jednostka sprawdzajaca czy sie silnik kreci.

ale w sumie gdyby tak dać b.cienki przewód z gazem na stałe podpięty za
przepustnicą?
+ oczywiście główny dolot LPG bez zwężki przed przepustnicą.

Jakaś zwężka zawsze musi być, bo coś musi wygenerować podciśnienie zależne
od przepływu powietrza

za przepustnicą zawsze będzie podciśnienie, a za zamknięta przepustnica to już całkiem.

Dlatego zwezka w gazniku jest przed przepustnica.

J.

102 Data: Grudzien 22 2011 13:24:00
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 

zapomniałem że w parownikach I gen. była taks śrubka biegu jałowego - czyli stałe podawnie gazu.

Chyba sie mylisz - bez podcisnienia parownik nie mial prawa podawac gazu. To mi nawet na pierwszym przegladze sprawdzali.

bardzo byćmoże że mi sie pomyliło
w kazdym razie były dwie śruby i ja je sobie wyobrażam tak:

 wydatek=a*f(podciśnienia)+b
- śruba "a"
- śruba "b"

ale móże było tak:
wydatek=a*f(podciśnienia)+b*f2(podciśnienia)

I to jest bardzo rozsadny wymog - nie moze byc tak ze z wlaczonym zaplonem gaz leci, leci, leci ... az w koncu wybucha.

no tak.
to może f2 miała wartości 0 albo 1 ?


Przy czym akurat na jalowych obrotach problemu nie ma - podcisnienie jest duze. Potem cos kombinowali zeby go zastapic elektroniczna jednostka sprawdzajaca czy sie silnik kreci.

można było mierzyć napięcie akumulatora.

ale w sumie gdyby tak dać b.cienki przewód z gazem na stałe podpięty za
przepustnicą?
+ oczywiście główny dolot LPG bez zwężki przed przepustnicą.

Jakaś zwężka zawsze musi być, bo coś musi wygenerować podciśnienie zależne
od przepływu powietrza

za przepustnicą zawsze będzie podciśnienie, a za zamknięta przepustnica to już całkiem.

Dlatego zwezka w gazniku jest przed przepustnica.

no wiesz jak by była za to by do silnika leciało 100% LPG ;-) na idlu a wraz z jej otwarciem coraz mniej - czyli zupełnie odwrotnie niż powinno.
-czy na n>idle (uchylona przepustnica) potrzebna jest zwężka? - raczej nie.
kłopot jest przy zmknietej - stad myśl żeby dać wężyk z dyszką za przepustnicą - ale wtedy najprawdopodobniej nie byłoby dostatecznego podciśnienia na parowniku..

zresztą po co wymyslać proch jeszcze raz ;-)))

103 Data: Grudzien 22 2011 16:31:13
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F 

Użytkownik "PM"  napisał w wiadomości grup

Chyba sie mylisz - bez podcisnienia parownik nie mial prawa podawac gazu. To mi nawet na pierwszym przegladze sprawdzali.

bardzo byćmoże że mi sie pomyliło
w kazdym razie były dwie śruby i ja je sobie wyobrażam tak:

wydatek=a*f(podciśnienia)+b
- śruba "a"
- śruba "b"

Juz nie pamietam, ale byla jeszcze trzecia sruba - zaworek na wezu miedzy parownikiem.

A moze to byla wlasnie ta druga, a na starych parownikach byla tylko jedna dodatkowa ?

I to jest bardzo rozsadny wymog - nie moze byc tak ze z wlaczonym zaplonem gaz leci, leci, leci ... az w koncu wybucha.
no tak.
to może f2 miała wartości 0 albo 1 ?

No wlasnie - jedna ze srub na parowniku moze regulowac czulosc tej blokady.

Przy czym akurat na jalowych obrotach problemu nie ma - podcisnienie jest duze. Potem cos kombinowali zeby go zastapic elektroniczna jednostka sprawdzajaca czy sie silnik kreci.

można było mierzyć napięcie akumulatora.

Zbyt niepewne. Walniesz w drzewo, silnik zgasnie i gaz ma byc zamkniety w pare sekund.

za przepustnicą zawsze będzie podciśnienie, a za zamknięta przepustnica to już całkiem.
Dlatego zwezka w gazniku jest przed przepustnica.
no wiesz jak by była za to by do silnika leciało 100% LPG ;-) na idlu a wraz z jej otwarciem coraz mniej - czyli zupełnie odwrotnie niż powinno.
-czy na n>idle (uchylona przepustnica) potrzebna jest zwężka? - raczej nie.

Potrzebna - to ciagle jest instalacja podcisnieniowa i podcisnienie zalezne od przeplywu jest potrzebne zeby podac wlasciwa ilosc gazu. Tak samo zreszta dziala gaznik i zwezka jest jego czescia - dopiero wtrysk to zmienia.

kłopot jest przy zmknietej - stad myśl żeby dać wężyk z dyszką za

Przy czym nawet przy zamknietej jest dodatkowy boczny kanal do doplywu powietrza.

przepustnicą - ale wtedy najprawdopodobniej nie byłoby dostatecznego podciśnienia na parowniku..

Dlatego byl dodatkowy waz z kolektora ssacego, ale on sluzyl IMO do "otworzenia parownika wlasnie".

J.

104 Data: Grudzien 22 2011 18:56:58
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: nazgul 


Juz nie pamietam, ale byla jeszcze trzecia sruba - zaworek na wezu
miedzy parownikiem.

A moze to byla wlasnie ta druga, a na starych parownikach byla tylko
jedna dodatkowa ?


tak, odświeżyłeś mi pamięć
śruba na wężu do miksera (potem tam się pojawił silniczek krokowy (zwany z włoska attuatorem) + 1 śruba na parowniku zmieniająca jego czułoć.


-czy na n>idle (uchylona przepustnica) potrzebna jest zwężka? - raczej
nie.

Potrzebna - to ciagle jest instalacja podcisnieniowa i podcisnienie
zalezne od przeplywu jest potrzebne zeby podac wlasciwa ilosc gazu. Tak
samo zreszta dziala gaznik i zwezka jest jego czescia - dopiero wtrysk
to zmienia.

ha! przecież cały dolot jest jedną wielką zwężką i nawet jak nie ma założonego LPG to w dolocie jest podciśnienie.

kłopot jest przy zmknietej - stad myśl żeby dać wężyk z dyszką za

Przy czym nawet przy zamknietej jest dodatkowy boczny kanal do doplywu
powietrza.

no jest ale mikry, dlatego też podciśnienie małe i potrzeba zrobienia zwężki żeby gaz wysysać.


Dlatego byl dodatkowy waz z kolektora ssacego, ale on sluzyl IMO do
"otworzenia parownika wlasnie".

podobno był, ale  ja w żadnej ze swoich instalek (1szt Igen i 2szt IIgen) tego bajeru nie miałem.
był 1 wąż.

105 Data: Grudzien 22 2011 21:17:58
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Thu, 22 Dec 2011 18:56:58 +0100, nazgul wrote:

Potrzebna - to ciagle jest instalacja podcisnieniowa i podcisnienie
zalezne od przeplywu jest potrzebne zeby podac wlasciwa ilosc gazu. Tak
samo zreszta dziala gaznik i zwezka jest jego czescia - dopiero wtrysk
to zmienia.

ha! przecież cały dolot jest jedną wielką zwężką i nawet jak nie ma
założonego LPG to w dolocie jest podciśnienie.

Bardzo nieduże i niestabilne.

Zresztą stąd gazownicze patenty z przytykaniem, albo obracaniem ssaka
powietrza tyłem/bokiem do kierunku wpływu powietrza, albo chowanie go w
dziwnych miejscach komory silnika.
Po to żeby to podciśnienie było bardziej stabilne.

Bo bez tych patentów bywa tak, że instalacja wystrojona dobrze w warsztacie
zaczyna żyć własnym życiem podczas jazdy, w zależności od prędkości,
obrotów albo siły i kirunku wiatru.

Drugi problem to to że dolot bywa dość skomplikowany. Komory rezonansowe i
różne dziwne kształty mające za zadanie generowanie (albo znoszenie) drgań
- albo w celu zmniejszenia hałasu, albo zwiększenia wydajnośći.

To nie jest taki prosty przepływ laminarny, tam się robią węzły fali
stojącej, przemieszczają się w zależności od parametrów pracy silnika.

106 Data: Grudzien 22 2011 21:51:39
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 22 Dec 2011 21:17:58 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

ha! przecież cały dolot jest jedną wielką zwężką i nawet jak nie ma
założonego LPG to w dolocie jest podciśnienie.

Bardzo nieduże i niestabilne.

Dlatego reduktor ma wieeeeeelką membranę.


Zresztą stąd gazownicze patenty z przytykaniem, albo obracaniem ssaka
powietrza tyłem/bokiem do kierunku wpływu powietrza, albo chowanie go w
dziwnych miejscach komory silnika.
Po to żeby to podciśnienie było bardziej stabilne.

Nie, to po to, że są durniami i nie wiedzą co to ciśnienie odniesienia.

Bo bez tych patentów bywa tak, że instalacja wystrojona dobrze w warsztacie
zaczyna żyć własnym życiem podczas jazdy, w zależności od prędkości,
obrotów albo siły i kirunku wiatru.

Źle wystrojona. Ale który z tych durniów o kompensacji słyszał....

Drugi problem to to że dolot bywa dość skomplikowany. Komory rezonansowe i
różne dziwne kształty mające za zadanie generowanie (albo znoszenie) drgań
- albo w celu zmniejszenia hałasu, albo zwiększenia wydajnośći.

Nie mają wielkiego znaczenia.

To nie jest taki prosty przepływ laminarny, tam się robią węzły fali
stojącej, przemieszczają się w zależności od parametrów pracy silnika.

Bez przesady.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

107 Data: Grudzien 22 2011 20:32:27
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 22 Dec 2011 10:44:30 +0100, J.F napisał(a):

Chyba sie mylisz - bez podcisnienia parownik nie mial prawa podawac
gazu. To mi nawet na pierwszym przegladze sprawdzali.

Mylisz się.


I to jest bardzo rozsadny wymog - nie moze byc tak ze z wlaczonym
zaplonem gaz leci, leci, leci ... az w koncu wybucha.

Dlatego centralka po sekundzie odcinała elektrowaworem gaz.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

108 Data: Grudzien 23 2011 03:48:50
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: MarcinJM 

W dniu 2011-12-21 22:57, Tomasz Pyra pisze:

Jakaś zwężka zawsze musi być, bo coś musi wygenerować podciśnienie zależne
od przepływu powietrza

Rurka sama w sobie zaweza nieco swiatlo dolotu, poza tym reduktory maja bypass gazu, ktorym zawsze podawana jest pewna ilosc (regulowana) gazu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

109 Data: Grudzien 23 2011 19:44:36
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 23 Dec 2011 03:48:50 +0100, MarcinJM napisał(a):

Rurka sama w sobie zaweza nieco swiatlo dolotu, poza tym reduktory maja
bypass gazu, ktorym zawsze podawana jest pewna ilosc (regulowana) gazu.

Nie zawsze mają, niekiedy nie ma żadnego bypassu. Np. Landi Gas LE90.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

110 Data: Grudzien 22 2011 20:31:30
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 21 Dec 2011 22:21:47 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

A takie kolanko jak sobie radziło z wolnymi obrotami, jak w zasadzie nie ma
podciśnienia przed przpustnicą?

Tak samo jak mikser.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

111 Data: Grudzien 20 2011 21:01:39
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-20 20:34, Tomasz Pyra wrote:

Ale taka prawda...

Klient przychodzi z wizją że za 3000zł dostanie instalacje LPG taką żeby mu
mało gazu szło.

Za trzy tysie da się dobrze. Ale chyba za żadną kasę nie da się tak, żeby tyle samo palił i nie było za ubogo;)

Shrek.

112 Data: Grudzien 20 2011 21:12:29
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 20 Dec 2011 21:01:39 +0100, Shrek napisał(a):

Za trzy tysie da się dobrze. Ale chyba za żadną kasę nie da się tak,
żeby tyle samo palił i nie było za ubogo;)

Da się - tylko trzeba liczyć masę, a nie objętość :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

113 Data: Grudzien 20 2011 21:19:03
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-20 21:12, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Tue, 20 Dec 2011 21:01:39 +0100, Shrek napisał(a):

Za trzy tysie da się dobrze. Ale chyba za żadną kasę nie da się tak,
żeby tyle samo palił i nie było za ubogo;)

Da się - tylko trzeba liczyć masę, a nie objętość :D

;)

Shrek.

114 Data: Grudzien 21 2011 21:36:56
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Klient przychodzi z wizją że za 3000zł dostanie instalacje LPG taką żeby mu
mało gazu szło.

Ale klient przychodzi z wizją dlatego, że mu gazownicy powiedzieli, iż tyle to kosztuje.
Więc kto winien?

P.S.
Dokładanie turbo to takie samo druciarstwo.

115 Data: Grudzien 18 2011 08:50:16
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor:

Iglo pisze:

A jeśli chodzi o kłopoty z gazem to z nastaniem ery sekwencji po kłopotach z
II gen. można powiedzieć że są bezawaryjne i bezobsługowe :-).

Ja mam inne spostrzeżenia. Bezobsługową to miałem II gen. Przy sekwencji nawet najlepszy gaz powoduje "zasyfianie się" instalacji. Serwis trzeba odwiedzać częściej (koszty). Spadek mocy jest a spalanie nie mniejsze. Do tego dochodzi większa ilość elektroniki która już na benzynie nie radzi sobie sama ze sobą (nowsze "fantastyczne" silniki) a co dopiero z gazem.
Krótko mówiąc nie opłaca się. A w tej całej imprezie przecież o koszty chodzi a nie o ideę. Nie ma to jak ośmiozaworowy poczciwy silnik z gazem II gen.

z

116 Data: Grudzien 18 2011 09:13:34
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Shrek 

On 2011-12-18 08:50, z wrote:

Iglo pisze:

A jeśli chodzi o kłopoty z gazem to z nastaniem ery sekwencji po
kłopotach z
II gen. można powiedzieć że są bezawaryjne i bezobsługowe :-).

Ja mam inne spostrzeżenia. Bezobsługową to miałem II gen. Przy sekwencji
nawet najlepszy gaz powoduje "zasyfianie się" instalacji. Serwis trzeba
odwiedzać częściej (koszty). Spadek mocy jest a spalanie nie mniejsze.

Jak instalacja i samochód? Ja nie jestem w stanie zauważyć kiedy się z automatu z PB na gaz przełącza. Jak się gaz skończy, to jest drobne szarpnięcie, ale na benzynie wcale lepiej nie jedzie.

Shrek.

117 Data: Grudzien 18 2011 10:44:28
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Iglo 

z  napisał(a):

Iglo pisze:

> A jeśli chodzi o kłopoty z gazem to z nastaniem ery sekwencji po kłopotach z
> II gen. można powiedzieć że są bezawaryjne i bezobsługowe :-).

Ja mam inne spostrzeżenia. Bezobsługową to miałem II gen. Przy sekwencji
nawet najlepszy gaz powoduje "zasyfianie się" instalacji. Serwis trzeba
odwiedzać częściej (koszty). Spadek mocy jest a spalanie nie mniejsze.
Do tego dochodzi większa ilość elektroniki która już na benzynie nie
radzi sobie sama ze sobą (nowsze "fantastyczne" silniki) a co dopiero z
gazem.
Krótko mówiąc nie opłaca się. A w tej całej imprezie przecież o koszty
chodzi a nie o ideę. Nie ma to jak ośmiozaworowy poczciwy silnik z gazem
II gen.

z

II gen nigdy nie miałem, przez kłopoty znajomych. Ciągłe regulacje, jakieś
gwizdki w kolektorze, przełącznik jak od lampki.. Bazując na tych
doświadczeniach dołączyłem do grona zagazowanych dopiero jak instalacje
sekwencyjne stały się dostępne. Na razie 75tys.km przejechane bezawaryjnie i
bez obsługi (przycisk centralki gazu dotknąłem raz, chciałem sprawdzić jak
awaryjnie odpala na gazie) nie licząc zmiany filtrów. Nie wnikam co się do
takiego stanu rzeczy przyczyniło, czy to że silnik "dobry do gazu" (na
kolektorze są fabryczne miejsca pod końcówki wtryskiwaczy gazowych), warsztat
nie przypadkowy (na przegląd czeka się 2 tygodnie, instalacja gazu ze
strojeniem trwa 2 dni a nie 6 godzin i jazda). Do gazu podchodziłem jak do
każdego zakupu, był przemyślany i nie pochopny, bez zbędnego oszczędzania i z
wcześniejszym poznaniem tematu. Na razie ta strategia mnie nie zawiodła, czy
to chodzi o motoryzację, fotografię czy głupie wędki na ryby.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

118 Data: Grudzien 18 2011 13:53:34
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Iglo"  napisał w wiadomości

II gen nigdy nie miałem, przez kłopoty znajomych. Ciągłe regulacje, jakieś
gwizdki w kolektorze, przełącznik jak od lampki..

jest tak samo jak z IV gen,. Jak ktoś założy tak jak powinno być założone to działa i jest bezobsługowe. Nie ma jakiś durnych map wtrysków, kalibracji i całj masy innych rzeczy.
Owszem IV gen. jest nowsza, lepsza - ale mimo wszystko bardziej wrażliwa na niewłaściwy montaż i zły dobór podzespołów.

Jeśli silnik jest na jednopunktowym wtrysku to nie ma potrzebu montaży IV gen. Byle później jakiś oszołom zamiast atutatora nie wkręcał sruby.
Regulacji IIgen nigdy nie musialem robic, cokolwiek by sie nie działo z samochodem. To Ty decydujesz kiedy instalacja przełączy sie z PB na LPG i jeśli jesteś swiadom tego co z czego wynika to możesz latem jechać na gazie praktycznie od zaraz.

Z IV już tak nie jest. Padnie Ci sonda, instalacja 'nauczy sie' bzdurnych wartości i wizyta na regulacji. Rozładuje Ci sie akumulator i może czekać Cie regulacja itp. itd.

Nie przeceniałbym więc sekwencji i nie demonizował II gen. Jedna i druga ma zalety i wady - a cechą wspólną jest to, ze zeby zacząć oszczędzac i zapomnieć o instalacji najpierw trzeba wydać tyle ile trzeba. Oszczędzanie na początku kończy sie później biadoleniem na forach jakie to LPG to ZUO.

Mialem w życiu wiele aut na gaz i narzekałem tylko wtedy, kiedy poprzedni właściciel oszczędzał na założeniu. Jednorazowa inwestycja razem z rozrządem i kilkoma innymi rzeczami jakie sie robi po zakupie i zapomina sie o instalacji gazowej.

Co do częstego tankowania. Cóż - albo bagażnik, albo LPG. Wybór należy do Ciebie. Najbardziej bezsensowny jest montaż butli w miejscu koła (jeśli nie wymagają tego jakieś konkretne przesłania typu samochód ktory naprawde przewozi towary w bagażniku).
Butla LPG musi być możliwie duża a to niestety wymaga zmniejszenia bagażnika o połowe.
Kiedy do butli wchodzi 60-80litrów problem zbyt częstego tankowania znika.
Jak ktoś założy butle w koło, zwykle ma ona pojemność 40-60litrów (czyli odpowiednio 32-48 litrów gazu) nie dziwne jest, ze ktoś może potrzebować tankować 1-2 razy w tygodniu. Mnie osobiście irytuje to najbardziej, wiec moje butle były zawsze wielkie.
Wyjątkiem jest teraz meganka dziewczyny. Miala założoną butle w kole - nie zmieniam tego, bo auto pali <10litrów LPG /100km, a pokonuje ok 700km miesięcznie na dojazdy do pracy. Nie widze powodu nic zmieniać. Pozostałe dystanse przejeżdzamy moim samochodem.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka +  Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł

119 Data: Grudzien 18 2011 21:23:19
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor:

Kuba (aka cita) pisze:

Z IV już tak nie jest. Padnie Ci sonda, instalacja 'nauczy sie' bzdurnych wartości i wizyta na regulacji. Rozładuje Ci sie akumulator i może czekać Cie regulacja itp. itd.

O takie właśnie dodatkowe koszty mi się rozchodzi. Jako że 40 lat na karku to się już zdążyłem "elektroniki" pod najróżniejszą postacią "naużywać". Z każdym rokiem mam do niej mniejsze zaufanie. Większe problemy z diagnozowaniem uszkodzeń (a miało być wręcz przeciwnie) Trzeba mieć kosztowny osprzęt, oszczędzanie na materiałach i o zgrozo projektowanie tak żeby tylko dociągnąć do końca gwarancji.
Wiem że elektronika ułatwia życie ale mogłaby do jasnej... aż tak nie wpływać na pojawianie się kolejnych siwych włosów :-)

z

120 Data: Grudzien 18 2011 17:33:15
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: nazgul 


Póki co jego cena stanowiła ok 50% ceny Pb.
Jak to sie zmieni (diametralnie) wtedy pogadamy. Póki co to tylko
proaganda.


a było tak że lpg był 3X tańszy od Pb na litrze.
czyli jest sporo gorzej.

121 Data: Grudzien 18 2011 00:45:06
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Sat, 17 Dec 2011 20:58:58 +0100, Myjk wrote:

Sat, 17 Dec 2011 19:48:18 +0100, Kuba (aka cita)

Ile razy to już dziennikarze próbowali wywołać panike nadchodzącym
załamaniem rynku. Póki co sie to nie stało i nic nie wskazuje na to, ze sie
stanie.
Paliwo idzie do góry, LPG też. Różnica pozostaje +_ taka sama.

Parę lat temu też nikt nie przypuszczał, że diesel zrówna się z, a nawet
przeskoczy, PB. Pamiętaj, że ceny reguluje rynek.

Nie ceny paliw, które w praktyce regulowane są przez rząd, ponieważ
większość ich ceny to bezpośrednio podatki.

Stan rynku, jego konkurencyjność, czy nawet cena ropy na rynkach światowych
ma wpływ raczej na tą część ceny po przecinku.

Liczba przed przecinkiem, to polityka fiskalna państwa, czyli rząd.

122 Data: Grudzien 18 2011 00:57:26
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Myjk 

Sun, 18 Dec 2011 00:45:06 +0100, Tomasz Pyra

Nie ceny paliw, które w praktyce regulowane są przez rząd, ponieważ
większoć ich ceny to bezpośrednio podatki.
Stan rynku, jego konkurencyjnoć, czy nawet cena ropy na rynkach światowych
ma wpływ raczej na tą częć ceny po przecinku.
Liczba przed przecinkiem, to polityka fiskalna państwa, czyli rząd.

Przepraszam, a co się zmieniło w podatkach zawartych w paliwach od stycznia
2009 poza podniesieniem VATu z 22% do 23%? Przypomnieć Ci jaka cena była
wtedy? 3,45 zł brutto za litr BP Ultimate Diesel -> http://kut.as/paliwo_m

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*
http://put-and-go.pl - pasy śniegowe

123 Data: Grudzien 18 2011 19:00:44
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: nazgul 

W dniu 2011-12-18 00:57, Myjk pisze:

Sun, 18 Dec 2011 00:45:06 +0100, Tomasz Pyra

Nie ceny paliw, które w praktyce regulowane są przez rząd, ponieważ
większoć ich ceny to bezpośrednio podatki.
Stan rynku, jego konkurencyjnoć, czy nawet cena ropy na rynkach światowych
ma wpływ raczej na tą częć ceny po przecinku.
Liczba przed przecinkiem, to polityka fiskalna państwa, czyli rząd.

Przepraszam, a co się zmieniło w podatkach zawartych w paliwach od stycznia
2009 poza podniesieniem VATu z 22% do 23%? Przypomnieć Ci jaka cena była
wtedy? 3,45 zł brutto za litr BP Ultimate Diesel ->  http://kut.as/paliwo_m

robimy działanie:
cena_oil*kurs_usdpln/cena_pb
01/2009 = 40*3/3,45=40
12/2011 = 95*3,45/5,8=56

coś się zmieniło
paliwo stosunkowo tańsze ;-)

124 Data: Grudzien 18 2011 21:55:02
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Sun, 18 Dec 2011 00:57:26 +0100, Myjk wrote:

Sun, 18 Dec 2011 00:45:06 +0100, Tomasz Pyra

Nie ceny paliw, które w praktyce regulowane są przez rząd, ponieważ
większość ich ceny to bezpośrednio podatki.
Stan rynku, jego konkurencyjność, czy nawet cena ropy na rynkach światowych
ma wpływ raczej na tą część ceny po przecinku.
Liczba przed przecinkiem, to polityka fiskalna państwa, czyli rząd.

Przepraszam, a co się zmieniło w podatkach zawartych w paliwach od stycznia
2009 poza podniesieniem VATu z 22% do 23%? Przypomnieć Ci jaka cena była
wtedy? 3,45 zł brutto za litr BP Ultimate Diesel -> http://kut.as/paliwo_m

No i właśnie o tym mówię - przez te trzy lata o których mówisz cena ropy
zdążyła podskoczyć ponad trzykrotnie (na dzień dzisiejszy jakieś 2.5x), w
między czasie wojny, kryzysy, kursy walut robiące cuda, a zmiana ceny na
stacji z 3.45zł na jakieś 5.5zł obecnie - jednak  niewiele.

A teraz jak w porównaniu z tym wygląda wpływ polityki rządu na ceny paliw?
Taka np. Białoruś - te same światowe rynki, ta sama ropa naftowa, a na
stacji tankujesz dziś za około 2.20zł (i nadal Łukaszenka do tego nie
dopłaca).
Jak się nie podoba Białoruś, no to USA - dziś 3.30$/gal, czyli około 3zł/l
Unia Europejska - Teneryfa i 4.10zł/l (jakieś 2 miesiące temu).

125 Data: Grudzien 18 2011 22:03:02
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Marek Dyjor 

Myjk wrote:

Sat, 17 Dec 2011 19:48:18 +0100, Kuba (aka cita)

Ile razy to już dziennikarze próbowali wywołać panike nadchodzącym
załamaniem rynku. Póki co sie to nie stało i nic nie wskazuje na to,
ze sie stanie.
Paliwo idzie do góry, LPG też. Różnica pozostaje +_ taka sama.

Parę lat temu też nikt nie przypuszczał, że diesel zrówna się z, a
nawet przeskoczy, PB. Pamiętaj, że ceny reguluje rynek. Jak dużo osób
się przesiądzie na LPG, to gaz też pójdzie w górę.

jakby regulował rynek to diesel byłby tańszy od benzyny jako produkt słabiej przetworzony.

Niestety ale ktoś postanowił zarobić na dieslu...

126 Data: Grudzien 19 2011 08:01:35
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 

 regulował rynek to diesel byłby tańszy od benzyny jako produkt słabiej

przetworzony.

Niestety ale ktoś postanowił zarobić na dieslu...

ee słabiej?
ciekawostka, ile kosztuje ON w USA.
http://205.254.135.7/petroleum/gasdiesel/

ale może oni specjalnie diesla szykanują???
w kazdym razie na pewno zużywają go mniej (%) niż np. u nas.

127 Data: Grudzien 19 2011 08:12:03
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 

aha zjedź na dół tej stronki
jest rozbicie ceny na składniki.
porównaj  "refining" dla ON i Pb.

128 Data: Grudzien 19 2011 08:21:20
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: AZ 

On 2011-12-19, PM  wrote:


ee słabiej?
ciekawostka, ile kosztuje ON w USA.
http://205.254.135.7/petroleum/gasdiesel/

ale może oni specjalnie diesla szykanują???
w kazdym razie na pewno zużywają go mniej (%) niż np. u nas.

A ciezarowki i te ichnie lokomotywy jezdzace po 8 sztuk w skladzie? :-)

Swoja droga fajne jest to: Taxes 12-13%...

--
Artur
ZZR 1200

129 Data: Grudzien 19 2011 09:57:57
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 



A ciezarowki i te ichnie lokomotywy jezdzace po 8 sztuk w skladzie? :-)

skoro praktycznie wszystkie "cywilne" samochody są na Pb to nie ma siły żeby było wieksze zuzycie ON (procent do Pb)
z doświadczenia powiem ze ON nawet nie na każdej stacji jest.

130 Data: Grudzien 19 2011 10:43:04
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Bydlę 

On 2011-12-19 07:01:35 +0000, "PM"  said:

ciekawostka, ile kosztuje ON w USA.
http://205.254.135.7/petroleum/gasdiesel/

Jak ciekaowstka? Jak zwykle - więcej niż benzyna.


ale może oni specjalnie diesla szykanują???

Tak i to ma sens.


w kazdym razie na pewno zużywają go mniej (%) niż np. u nas.

Ale zużycie jest w specyficznym sektorze i dlatego nie chcą, by popyt odbijał się na cenie.



--
Bydlę

131 Data: Grudzien 19 2011 11:00:27
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 


ciekawostka, ile kosztuje ON w USA.
http://205.254.135.7/petroleum/gasdiesel/

Jak ciekaowstka? Jak zwykle - więcej niż benzyna.

"jak zwykle" - wyborne.

ale może oni specjalnie diesla szykanują???

Tak i to ma sens.

Tak?
niezłe szykany - 1pkt procentowy.

w kazdym razie na pewno zużywają go mniej (%) niż np. u nas.

Ale zużycie jest w specyficznym sektorze i dlatego nie chcą, by popyt odbijał się na cenie.

to w końcu szykanują ,czy chcą (kto) żeby był tani?

132 Data: Grudzien 19 2011 18:32:17
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Bydlę 

On 2011-12-19 10:00:27 +0000, "PM"  said:


ciekawostka, ile kosztuje ON w USA.
http://205.254.135.7/petroleum/gasdiesel/

Jak ciekaowstka? Jak zwykle - więcej niż benzyna.

"jak zwykle" - wyborne.

Tak jest w USA.


ale może oni specjalnie diesla szykanują???

Tak i to ma sens.

Tak?
niezłe szykany - 1pkt procentowy.

No i?
Jest drożej i to celowo.



w kazdym razie na pewno zużywają go mniej (%) niż np. u nas.

Ale zużycie jest w specyficznym sektorze i dlatego nie chcą, by popyt odbijał się na cenie.

to w końcu szykanują ,czy chcą (kto) żeby był tani?

Nie chcą, by popyt wpływał na cenę, więc trzymają ją wysoką i fluktuacji nie ma.
A ta odbiłaby się na gospodarce.
Wiem, pewnie nazwiesz ich w duchu debilami, ale u nich to działa.


--
Bydlę

133 Data: Grudzien 19 2011 18:53:27
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: nazgul 


ciekawostka, ile kosztuje ON w USA.
http://205.254.135.7/petroleum/gasdiesel/

Jak ciekaowstka? Jak zwykle - więcej niż benzyna.

"jak zwykle" - wyborne.

Tak jest w USA.

czyli dla Polaków/europejczyków (dyskusja była o cenach w Polsce) jak zwykle???

ale może oni specjalnie diesla szykanują???

Tak i to ma sens.

Tak?
niezłe szykany - 1pkt procentowy.

No i?
Jest drożej i to celowo.

tak wiem, że jesteś uparty. ;-)

to w końcu szykanują ,czy chcą (kto) żeby był tani? (ON)

Nie chcą, by popyt wpływał na cenę, więc trzymają ją wysoką i fluktuacji
nie ma.
A ta odbiłaby się na gospodarce.
Wiem, pewnie nazwiesz ich w duchu debilami, ale u nich to działa.

ogarnij się
w jaki sposób "trzymają ją wysoką" ? - podatkiem o 1% wyższym od Pb ???? i ogólnie rzędu kilkunastu %.
w Polsce nierząd pociesza nabywców, że mogą się CIESZYĆ stabilnymi cenami paliw (dzięki akcyzie).
więc twoja wypowiedź nijak się ma do USA.

134 Data: Grudzien 18 2011 22:17:47
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 17 Dec 2011 18:37:51 +0100, michu napisał(a):

http://biznes.interia.pl/news/ten-podatek-zabije-rynek-lpg-bedzie-drozej-nawet-o,1735752

Bo to tak prawde mowiac nie ma sensu: trzeba sobie "popsuc auto" zeby
zyskac prawo do ulgi podatkowej ? Gdzie tu sens, gdzie logika :-)

A napedow roznych przybywa - kiedys beda liczyli wedle taksometru albo
viatolla, i gaz sie tez skonczy :-)

J.

135 Data: Grudzien 18 2011 22:47:42
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: Tomasz Pyra 

On Sun, 18 Dec 2011 22:17:47 +0100, J.F. wrote:

Dnia Sat, 17 Dec 2011 18:37:51 +0100, michu napisał(a):
http://biznes.interia.pl/news/ten-podatek-zabije-rynek-lpg-bedzie-drozej-nawet-o,1735752

Bo to tak prawde mowiac nie ma sensu: trzeba sobie "popsuc auto" zeby
zyskac prawo do ulgi podatkowej ? Gdzie tu sens, gdzie logika :-)

Bo niższa akcyzja na LPG, jest tak samo bez sensu jak obniżenie akcyzy dla
tankujących różowe samochody...

I dyskusje by były prawie te same:
- gdzie w DC mi przemalują auto na różowo żeby nie rdzewiało?
- ale wiocha jeździć różowym samochodem
- różowe jest trendy
- kupię/sprzedam auto - różowe
- które z nowych aut dostępne są w różowym kolorze?
- przemalowanie aut na różowo, a uznawanie gwarancji na blachy przez
serwisy

136 Data: Grudzien 19 2011 08:06:43
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 


Bo to tak prawde mowiac nie ma sensu: trzeba sobie "popsuc auto" zeby
zyskac prawo do ulgi podatkowej ? Gdzie tu sens, gdzie logika :-)

logika jest taka, że
wyciskamy kaskę na przeglądach (mało)
wpuszczamy kase kierowców do gospodarki via gazownicy
resztę ściągamy akcyzą

Bo niższa akcyzja na LPG, jest tak samo bez sensu jak obniżenie akcyzy dla
tankujących różowe samochody...

na poczatek - podatki wogóle to zło.
niższa akcyza ma sens bo zachęca się do kupowania niepotrzebnego produktu.

btw. rózowego
była chyba kiedys znizka OC dla czerwonych samochodów.

137 Data: Grudzien 19 2011 09:55:11
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F 

Użytkownik "PM"  napisał w wiadomości grup

Bo to tak prawde mowiac nie ma sensu: trzeba sobie "popsuc auto" zeby
zyskac prawo do ulgi podatkowej ? Gdzie tu sens, gdzie logika :-)

logika jest taka, że
wyciskamy kaskę na przeglądach (mało)
wpuszczamy kase kierowców do gospodarki via gazownicy
resztę ściągamy akcyzą

Tak czy inaczej - jesli kierowcy to instaluja, to znaczy ze sciagamy mniej :-)

Bo niższa akcyzja na LPG, jest tak samo bez sensu jak obniżenie akcyzy dla
tankujących różowe samochody...
na poczatek - podatki wogóle to zło.

No nie - byc musza.
Chce sie miec dobre drogi i autostrady ..

niższa akcyza ma sens bo zachęca się do kupowania niepotrzebnego produktu.
btw. rózowego

Zakladajac ze mamy jakis sens w promowaniu rozowych samochodow.

była chyba kiedys znizka OC dla czerwonych samochodów.

Ale mogla byc uzasadniona.

J.

138 Data: Grudzien 19 2011 10:15:01
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 

Tak czy inaczej - jesli kierowcy to instaluja, to znaczy ze sciagamy mniej :-)

niekoniecznie
jak intel sprzedaje celerona taniej niż pentium
to zagospodarowuje klientów których na pentium nie było stać i kupiliby.... rower i pedałowali bez akcyzy ;-)


Bo niższa akcyzja na LPG, jest tak samo bez sensu jak obniżenie akcyzy dla
tankujących różowe samochody...
na poczatek - podatki wogóle to zło.

No nie - byc musza.
Chce sie miec dobre drogi i autostrady ..

i co? płacisz i masz? ;-)))
Może powinny być drogi prywatne jedziesz-> płacisz, nie jedziesz ->nie płacisz (albo płacisz abonamet i jedziesz taniej)
taaak "nigdzie na świecie tak nie ma..."

była chyba kiedys znizka OC dla czerwonych samochodów.

Ale mogla byc uzasadniona.

tak samo jak promowanie gazu
gaz i tak się sam robi przy produkcji benzyn
wiec trzeba go gdzies upchać po dobrej cenie
z wiadomych*  wzgledów nie można dowalić tak wysokiej akcyzy na gaz grzewczy, jak dla burżujów których stać na własny samochód

*wiadomycyh dla socjalistów.

139 Data: Grudzien 21 2011 01:51:29
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 19 Dec 2011 10:15:01 +0100, PM napisał(a):

Bo niższa akcyzja na LPG, jest tak samo bez sensu jak obniżenie akcyzy
dla tankujących różowe samochody...
na poczatek - podatki wogóle to zło.

No nie - byc musza.
Chce sie miec dobre drogi i autostrady ..

i co? płacisz i masz? ;-)))

Place i mam. No, drogi to takie sobie, ale na autostrady nie moge narzekac
- w jedna trone 250km, w druga skolko ugodno, a nawet w trzecie i czwarta
mam kawalek :-)

Może powinny być drogi prywatne jedziesz-> płacisz, nie jedziesz ->nie
płacisz (albo płacisz abonamet i jedziesz taniej)
taaak "nigdzie na świecie tak nie ma..."

tak calkiem nigdzie to znow nie, ale byloby to cokolwiek uciazliwe.


była chyba kiedys znizka OC dla czerwonych samochodów.
Ale mogla byc uzasadniona.
tak samo jak promowanie gazu

bie, bardziej.

gaz i tak się sam robi przy produkcji benzyn
wiec trzeba go gdzies upchać po dobrej cenie
z wiadomych*  wzgledów nie można dowalić tak wysokiej akcyzy na gaz
grzewczy, jak dla burżujów których stać na własny samochód

Ale benzyna to produkt uboczny przy produkcji gazu, nie moze byc tansza ?
:-)

J.

140 Data: Grudzien 21 2011 08:19:14
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 



na poczatek - podatki wogóle to zło.

No nie - byc musza.
Chce sie miec dobre drogi i autostrady ..

i co? płacisz i masz? ;-)))

Place i mam. No, drogi to takie sobie, ale na autostrady nie moge narzekac
- w jedna trone 250km, w druga skolko ugodno, a nawet w trzecie i czwarta
mam kawalek :-)

ciekawe ile się płaci w Chinach
albo wprost przeciwnie w USA (podatek w paliwie 12% + podatki ichni vat około 10%+ dochodowy ze 7%)
i mają i jeżdzą.
jednym słowem mamy niewspólmiernie mało do ściąganej kasy.

Może powinny być drogi prywatne jedziesz-> płacisz, nie jedziesz ->nie
płacisz (albo płacisz abonamet i jedziesz taniej)

(...) ale byloby to cokolwiek uciazliwe.

ja tam jestem jestem niepoprwanym zwolennikiem prywatnego
np taki prywatny busik wieliczka-kraków jedzie co kilka minut, płace 2zł.
porównaj do państwowego PKP i PKS.
i wcale nie jest uciążliwe że sa różne busiki.
Sieci komórkowe tęż się między soba dogaduja i możesz dzwonic np z orange do plusa, a nawet do T-mobila.
wiec z pewnościa mógłbyś wykupić (w jeszcze innej firmie)


>>>>była chyba kiedys znizka OC dla czerwonych samochodów.
Ale mogla byc uzasadniona.
tak samo jak promowanie gazu

bie, bardziej.

mniej mniej ;-)

gaz i tak się sam robi przy produkcji benzyn
wiec trzeba go gdzies upchać po dobrej cenie
z wiadomych*  wzgledów nie można dowalić tak wysokiej akcyzy na gaz
grzewczy, jak dla burżujów których stać na własny samochód

Ale benzyna to produkt uboczny przy produkcji gazu, nie moze byc tansza ?

Jak warsztaty będą montowały układy paliwowe na Pb w samochodach fabrycznie ich pozbawionych to powyższe będzie prawdą.
Kto wie może kiedyś będzie się przerabiało samochody elektryczne na spalinowe ;-).

141 Data: Grudzien 21 2011 12:41:22
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: J.F 

Użytkownik "PM"  napisał w wiadomości grup

Chce sie miec dobre drogi i autostrady ..
i co? płacisz i masz? ;-)))
Place i mam. No, drogi to takie sobie, ale na autostrady nie moge narzekac
- w jedna trone 250km, w druga skolko ugodno, a nawet w trzecie i czwarta
mam kawalek :-)

ciekawe ile się płaci w Chinach
albo wprost przeciwnie w USA (podatek w paliwie 12% + podatki ichni vat około 10%+ dochodowy ze 7%)
i mają i jeżdzą.
jednym słowem mamy niewspólmiernie mało do ściąganej kasy.

Zalezy. Dawno temu na drogi szlo 30% wplywow z akcyzy od paliw.
Drogi dziurawe, 70% pieniedzy gdzies znika, plus 22% vat  - wk*, ale sobie przypominalem - chlopie, jezdzisz na gaz, placisz tylko 1/3 akcyzy z benzyny , masz dokladnie to za co zaplaciles :-)

Teraz to cholera wie ile sie na te drogi wydaje, rzekomo nawet wiecej niz wplywy z akcyzy - bo unia doplaca.

Może powinny być drogi prywatne jedziesz-> płacisz, nie jedziesz ->nie
płacisz (albo płacisz abonamet i jedziesz taniej)
(...) ale byloby to cokolwiek uciazliwe.
ja tam jestem jestem niepoprwanym zwolennikiem prywatnego
np taki prywatny busik wieliczka-kraków jedzie co kilka minut, płace 2zł.
porównaj do państwowego PKP i PKS.

No coz, moge porownac do miejskiego tramwaju czy autobusu, gdzie place 2.40 .... od jednego przystanku do chyba 20km jak mam szczescie. A na miesiecznym jeszcze taniej. Przy czym komunikacja we wrocku sie troche sprywatyzowala.

i wcale nie jest uciążliwe że sa różne busiki.
Sieci komórkowe tęż się między soba dogaduja i możesz dzwonic np z orange do plusa, a nawet do T-mobila.
wiec z pewnościa mógłbyś wykupić (w jeszcze innej firmie)

Moze bym i mogl, a moze nie - pamietasz ile lat byles na centertela skazany, a potem tylko na dwie GSM ?
Drogi sie buduje dlugo, miejsca nie ma, a poki nie ma drugiej ... wolny rynek, 50 zl za przejazd :-)
No i co - kasa co 5 km ?

A z telefonami ... owszem, sie dogadaly, Plus bral ze 2 zl/min od innych operatorow za przychodzace do swojej sieci, inni operatorzy tez, co oczywiscie owocowalo tym ze taryfy "no nie mozemy brac mniej niz sami placimy".
Nie wiem czy pochwalac czy ganic - ale Strezynska obnizyla te stawki do ~14 gr.

była chyba kiedys znizka OC dla czerwonych samochodów.
Ale mogla byc uzasadniona.
tak samo jak promowanie gazu

bie, bardziej.
mniej mniej ;-)

No, bardziej zauwazalny pojazd i moze ma mniej wypadkow, nawet jak wymusza pierwszenstwo.
Co prawda teraz nikt o to nie pyta, wiec moze i masz racje ze mniej ..

Ale benzyna to produkt uboczny przy produkcji gazu, nie moze byc tansza ?
Jak warsztaty będą montowały układy paliwowe na Pb w samochodach fabrycznie ich pozbawionych to powyższe będzie prawdą.
Kto wie może kiedyś będzie się przerabiało samochody elektryczne na spalinowe ;-).

No ba - maly generatorek i auto z zasiegu 100km ma 5000 :-)

J.

142 Data: Grudzien 21 2011 13:44:19
Temat: Re: po dieslu teraz gaz ...
Autor: PM 

ciekawe ile się płaci w Chinach
albo wprost przeciwnie w USA (podatek w paliwie 12% + podatki ichni vat około 10%+ dochodowy ze 7%)
i mają i jeżdzą.
jednym słowem mamy niewspólmiernie mało do ściąganej kasy.

Zalezy. Dawno temu na drogi szlo 30% wplywow z akcyzy od paliw.
Drogi dziurawe, 70% pieniedzy gdzies znika, plus 22% vat  - wk*, ale sobie przypominalem - chlopie, jezdzisz na gaz, placisz tylko 1/3 akcyzy z benzyny , masz dokladnie to za co zaplaciles :-)

Teraz to cholera wie ile sie na te drogi wydaje, rzekomo nawet wiecej niz wplywy z akcyzy - bo unia doplaca.

uchwyciłeś sedno
więcej się wydaje bo unia dopłaca
tyle, że za więcej robi się mniej.


Może powinny być drogi prywatne jedziesz-> płacisz, nie jedziesz ->nie
płacisz (albo płacisz abonamet i jedziesz taniej)
(...) ale byloby to cokolwiek uciazliwe.
ja tam jestem jestem niepoprwanym zwolennikiem prywatnego
np taki prywatny busik wieliczka-kraków jedzie co kilka minut, płace 2zł.
porównaj do państwowego PKP i PKS.

No coz, moge porownac do miejskiego tramwaju czy autobusu, gdzie place 2.40 .... od jednego przystanku do chyba 20km jak mam szczescie.

czyli 20% drożej.

ja mam 2zł za 15 minut czyli np za 10km jak źle pójdzie.
a komunikacja miejska jest dotowana
czyli płace 2 razy, za bilet i w podatku.

i wcale nie jest uciążliwe że sa różne busiki.
Sieci komórkowe tęż się między soba dogaduja i możesz dzwonic np z orange do plusa, a nawet do T-mobila....

Moze bym i mogl, a moze nie - pamietasz ile lat byles na centertela skazany, a potem tylko na dwie GSM ?

na PRL jestem skazany jakieś 65lat bo tego co jest to chyba wolnym rynkiem się nie da nazwać.
zresztą GSM to też koncesje - zły przykład dałem ;-)

Drogi sie buduje dlugo, miejsca nie ma, a poki nie ma drugiej ... wolny rynek, 50 zl za przejazd :-)
No i co - kasa co 5 km ?

winietka.
albo viatoll ;-)

po dieslu teraz gaz ...



Grupy dyskusyjne