Mon, 12 Oct 2009 21:27:47 +0200, na pl.rec.motocykle,
napisał(a):
Jakiś czas temu ukradli mi z garażu podziemnego skuter (motor stojący
obok na szczęście został). Garaż jest pilnowany przez firmę
ochroniarską która nie odpowiada za drobne przedmioty, ale za pojazdy
już tak z tego co wiem. Oczywiście nikt nic nie widział, policaje też
nic nie ustalili i umorzyli. No i teraz jak coś wytłuc z tych
ochroniarzy? Do sądu pozwać czy co?
xero dokumentow z Policji, zalaczyc do pisemka do firmy ochroniarskiej
z zadaniem wyliczonej sumki, podany spodziewany czas reakcji na
poziomie 14 dni i poleconym ładnie wyslac.
Jak sie za 14 nie ustosunkuja - to mozesz na ten przyklad organizacje
konsumencka zaprzac do roboty - w koncu ochrona mienia to usluga za
ktora placisz i nie jestes zadowolony z jakosci. Jak nie zadziala to
masz Urzad Ochrony Konsumentów i Konkurencji - zarzut ten sam.
Generalnie unkac sądu jak najdłużej się da - bo tam to długo i
upierdliwie. Ochrona na pewno ma ubezpieczenie - wiec w ktoryms
momencie im sie znudzi i powinni sie poddac i zapodac wyplate ze
swojego OC.
Tyle po mojemu;-)
--
Pozdrawiam
Piotr Biegała Warszawa
Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)
3 |
Data: Pa?dziernik 13 2009 07:33:44 |
Temat: Re: po kradzieży - jak coś wytłuc z firmy ochroniarskiej |
Autor: kaktus |
Użytkownik "PB" napisał w wiadomości
Mon, 12 Oct 2009 21:27:47 +0200, na pl.rec.motocykle, napisał(a):
Jakiś czas temu ukradli mi z garażu podziemnego skuter (motor stojący
obok na szczęście został). Garaż jest pilnowany przez firmę
ochroniarską która nie odpowiada za drobne przedmioty, ale za pojazdy
już tak z tego co wiem. Oczywiście nikt nic nie widział, policaje też
nic nie ustalili i umorzyli. No i teraz jak coś wytłuc z tych
ochroniarzy? Do sądu pozwać czy co?
xero dokumentow z Policji, zalaczyc do pisemka do firmy ochroniarskiej
z zadaniem wyliczonej sumki, podany spodziewany czas reakcji na
poziomie 14 dni i poleconym ładnie wyslac.
Jak sie za 14 nie ustosunkuja - to mozesz na ten przyklad organizacje
konsumencka zaprzac do roboty - w koncu ochrona mienia to usluga za
ktora placisz i nie jestes zadowolony z jakosci. Jak nie zadziala to
masz Urzad Ochrony Konsumentów i Konkurencji - zarzut ten sam.
Generalnie unkac sądu jak najdłużej się da - bo tam to długo i
upierdliwie. Ochrona na pewno ma ubezpieczenie - wiec w ktoryms
momencie im sie znudzi i powinni sie poddac i zapodac wyplate ze
swojego OC.
Tyle po mojemu;-)
Musi jeszcze wykazac, ze skuter byl nalezycie zabezpieczony i spisany w jakims protokole u ochrony ze jest na stanie w garazu. Ubezpieczalnia pewnie i tak nie zaplaci choc zalezy to od tego jak jest skonstruwana ta umowa.
A swoja droga jak tacy ochroniarze moja widziec co sie dzieje w garazu podziemnym ( o ile nie ma kamer )? Wrzucic skuter do busa czy jeppa nie ma problemu a przypuszczam ze na bramie jezeli takowa istanieje to nie sprawdzaja kazdemu bagaznika i paki.
Niektorzy zostawiaja pewnie rowery niezabezpieczone w garazu a pozniej jak zniknie to maja wielkie halo do ochrony ze nie upilnowala.
4 |
Data: Pa?dziernik 13 2009 09:04:07 | Temat: Re: po kradzieży - jak coś wytłuc z firmy ochroniarskiej | Autor: gildor |
kaktus pisze:
Użytkownik "PB" napisał w wiadomości
Mon, 12 Oct 2009 21:27:47 +0200, na pl.rec.motocykle, napisał(a):
Jakiś czas temu ukradli mi z garażu podziemnego skuter (motor stojący
obok na szczęście został). Garaż jest pilnowany przez firmę
ochroniarską która nie odpowiada za drobne przedmioty, ale za pojazdy
już tak z tego co wiem. Oczywiście nikt nic nie widział, policaje też
nic nie ustalili i umorzyli. No i teraz jak coś wytłuc z tych
ochroniarzy? Do sądu pozwać czy co?
xero dokumentow z Policji, zalaczyc do pisemka do firmy ochroniarskiej
z zadaniem wyliczonej sumki, podany spodziewany czas reakcji na
poziomie 14 dni i poleconym ładnie wyslac.
Jak sie za 14 nie ustosunkuja - to mozesz na ten przyklad organizacje
konsumencka zaprzac do roboty - w koncu ochrona mienia to usluga za
ktora placisz i nie jestes zadowolony z jakosci. Jak nie zadziala to
masz Urzad Ochrony Konsumentów i Konkurencji - zarzut ten sam.
Generalnie unkac sądu jak najdłużej się da - bo tam to długo i
upierdliwie. Ochrona na pewno ma ubezpieczenie - wiec w ktoryms
momencie im sie znudzi i powinni sie poddac i zapodac wyplate ze
swojego OC.
Musi jeszcze wykazac, ze skuter byl nalezycie zabezpieczony i spisany w jakims protokole u ochrony ze jest na stanie w garazu. Ubezpieczalnia pewnie i tak nie zaplaci choc zalezy to od tego jak jest skonstruwana ta umowa.
przede wszystkim przejrzeć umowę z ochroną i w piśmie powoływać się na konkretne zawarte w niej paragrafy.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
| |