Grupy dyskusyjne   »   "policjant" po cywinemu

"policjant" po cywinemu



1 Data: Sierpien 24 2008 11:13:59
Temat: "policjant" po cywinemu
Autor: RoMaDan 

Cześć,

miałem taką oto przygodę. Podchodzi do mnie jegomość w cywilnych ciuchach i twierdzi że jest policjantem, a ja mam źle zaparkowany pojazd, bo na chodniku nie ma przejścia.
Od razu dodam, że zachowane było min. 150cm przejścia na pewno, również stał chyba 20 metrów od skrzyżowania, nie było nigdzie zakazu zatrzymywania ani postoju.
Ja swoje, że wg mnie jest OK, a on swoje, że mam zaczekać to zaraz przyjedzie patrol, który ponić wezwał przez komórkę. Ponieważ ani facet się nie wylegitymował odznaką, legitymacją policyjną, niczym takim, tylko powiedział cyt. "ja się przedstawiłem" :) to mam pytanie:
- czy mogłem sprawę uznać za nieważna i odjechać (co też uczyniłem)
- czy mogę mieć z tego nieprzyjemności (jakie i za co?)

W okolicy nie było żadnego radiowozu ani żadnego umundurowanego policjanta. Czy powinienem pojechać na posterunek i o wszystkim powiedzieć?

Odpowiedziałem bardzo grzecznie facetowi, że jest w "mylnym błędzie". Poprosiłem o przywołanie jaki to przepis złamałem. Po uzyskaniu odpowiedzi, że mam zaczekać to usłyszę, stwierdziłem, że to jakaś ściema a nie policjant i odjechałem bez słowa i sprzeciwu ze strony jegomościa.

Wydaje mi się, że trafiłem na jakiegoś frustrata, który akurat miał zły dzień. Może mi uprzykrzyć życie?
Co o tym myślicie?

pozdrawiam

--
RoMaDan

XVS650A


-- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 080823-0, 2008-08-23
Przetestowano na: 2008-08-24 11:13:59
avast! - copyright (c) 1988-2008 ALWIL Software.
http://www.avast.com



2 Data: Sierpien 24 2008 11:17:06
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: de Fresz 

On 2008-08-24 11:13:59 +0200, RoMaDan  said:

- czy mogłem sprawę uznać za nieważna i odjechać (co też uczyniłem)

IMHO tak wlasnie.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

3 Data: Sierpien 24 2008 09:37:59
Temat: Re:
Autor: szynszyll 

spooooooko...

do mnie jakis czas temu - czekalem z panna na autobus - podszedl elegancki
starszy pan z teczka, zasalutowal, powiedzial ze jest pulkownikiem WP i ze w
najblizszym czasie otrzymam siedem wyjatkowych zdolnosci potrzebnych do
wykonania zadania. uklonil sie i poprosil, zebym oczekiwal na dalsze
instrukcje. nie czekalem. przyjechal autobus - wsiadlem i pojechalem ;)

pzdr

szynszyll
xtz660

p.s. serio, serio ;)



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Sierpien 24 2008 20:12:27
Temat: Re:
Autor: Ozz 

szynszyll pisze:

spooooooko...

do mnie jakis czas temu - czekalem z panna na autobus - podszedl elegancki
starszy pan z teczka, zasalutowal, powiedzial ze jest pulkownikiem WP i ze w
najblizszym czasie otrzymam siedem wyjatkowych zdolnosci potrzebnych do
wykonania zadania. uklonil sie i poprosil, zebym oczekiwal na dalsze
instrukcje. nie czekalem. przyjechal autobus - wsiadlem i pojechalem ;)

To musial byc AS*! :)))))


*dla pokolenia jot pe dwa lamane przez neostrada - chodzi o bohatera Hydrozagadki

--
Ozz
GSX600F

5 Data: Sierpien 24 2008 23:05:16
Temat: [OT] Re:
Autor: smolek 


Użytkownik "Ozz"  napisał w wiadomości

*dla pokolenia jot pe dwa lamane przez neostrada - chodzi o bohatera
Hydrozagadki

Pokolenie jot pe dwa (nie lamane przez neostradę:P) Hydrozagadke ogladalo
nie raz:)
I o to chodzi, i o to chodzi:)


--
Ozz
GSX600F

Smolek
Fauefer losiemset

6 Data: Sierpien 24 2008 11:45:00
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor:

On 2008-08-24, RoMaDan  wrote:

Cześć,

miałem taką oto przygodę. Podchodzi do mnie jegomość w cywilnych
ciuchach i twierdzi że jest policjantem, a ja mam źle zaparkowany
pojazd, bo na chodniku nie ma przejścia.
Od razu dodam, że zachowane było min. 150cm przejścia na pewno, również
stał chyba 20 metrów od skrzyżowania, nie było nigdzie zakazu
zatrzymywania ani postoju.
Ja swoje, że wg mnie jest OK, a on swoje, że mam zaczekać to zaraz
przyjedzie patrol, który ponić wezwał przez komórkę. Ponieważ ani facet

[ciach]

Szkoda, ze nie poczekales albo sam nie wezwalem patrolu - podawanie sie
za policjanta jest o ile pamietam karalne i koles by mial
niezle nieprzyjemnosci;)

--
Ever

7 Data: Sierpien 24 2008 20:57:09
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: RoMaDan 

Użytkownik  napisał:

On 2008-08-24, RoMaDan  wrote:
[ciach]

Szkoda, ze nie poczekales albo sam nie wezwalem patrolu - podawanie sie
za policjanta jest o ile pamietam karalne i koles by mial niezle nieprzyjemnosci;)

Nie miałem czasu, bo zostałem "zawezwany" przez swą lepszą połówkę do naszego 6cio miesięcznego dziecka, które tęskniło za tatusiem... :)
Choć de facto - nawet gdybym miał czas, to nie bardzo z pieniaczem chciało mi się konwersować - nie ten poziom.

Szkoda dla niego, że te czasy minęły, ale gdyby to pewnie zostałby ORMOwcem. A tak musi się realizować w inny sposób.

Bardziej mi chodziło o to, czy nawet gdyby złożył doniesienie na piśmie,   to mamy jego słowo przeciwko mojemu. No i co wtedy - jak na to sąd patrzy? Sprawa o tyle kłopotliwa dla mnie, że miało to miejsce w miejscowości (małej) oddalonej o ładnych 250km od mego miejsca zamieszkania, a ja się zbierałem do wyjazdu.

Mogą nabruździć czy nie? W takich małych miasteczkach to ciort ich znajet - kacykowo i urażona duma może napędzić mi kłopotów?

--
RoMaDan

XVS650A


-- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 080823-0, 2008-08-23
Przetestowano na: 2008-08-24 20:57:10
avast! - copyright (c) 1988-2008 ALWIL Software.
http://www.avast.com

8 Data: Sierpien 24 2008 19:11:48
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor:

On 2008-08-24, RoMaDan  wrote:
[ciach]

Bardziej mi chodziło o to, czy nawet gdyby złożył doniesienie na piśmie,
  to mamy jego słowo przeciwko mojemu. No i co wtedy - jak na to sąd
patrzy? Sprawa o tyle kłopotliwa dla mnie, że miało to miejsce w
miejscowości (małej) oddalonej o ładnych 250km od mego miejsca
zamieszkania, a ja się zbierałem do wyjazdu.

coz - wtedy w sadzie Ty mowisz, ze koles sie podawal za policjanta;)
dla pelnego spokoju mogles isc na miejscowa komende policji i zglosic
fakt, ze jakis facet podszywal sie pod funkcjonariusza policji.
Przy okazji - nie masz wiekszych problemow w zyciu? zazdroszcze:)
Nic Ci nie grozi. Stary - Ty ew. zle zaparkowales, a nie kogos zabiles;)

--
Ever

9 Data: Sierpien 27 2008 21:38:45
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: scibor 


> Bardziej mi chodziło o to, czy nawet gdyby złożył doniesienie na piśmie,
>   to mamy jego słowo przeciwko mojemu. No i co wtedy - jak na to sąd
> patrzy?


Nic Ci nie grozi. Stary - Ty ew. zle zaparkowales, a nie kogos zabiles;)


No wlasnie, poniewaz nie zabiles, to jest Twoje slowo kontra jego slowo, bo
gdybys go zabil, to sad uwzglednilby tylko Twoja wersje z braku oponenta :D

scbr
suomizygzak - jutro budzenie

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

10 Data: Sierpien 24 2008 21:25:42
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: WIADRO 


Użytkownik "RoMaDan"  napisał w wiadomości

Bardziej mi chodziło o to, czy nawet gdyby złożył doniesienie na piśmie,
to mamy jego słowo przeciwko mojemu. No i co wtedy ?

... gówno :)


--
WIADRO (SoldierAK)
Hayabusa & Cygnus

11 Data: Sierpien 24 2008 14:22:20
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: Mat S 


Użytkownik "RoMaDan"  napisał w wiadomości

Od razu dodam, że zachowane było min. 150cm przejścia na pewno, również stał chyba 20 metrów od skrzyżowania, nie było nigdzie zakazu zatrzymywania ani postoju.


Dla pełnego dupochroństwa można było pstryknąć jaką fotkę, choćby komórką. Ale raczej po to, żeby udać, że podtrzymujesz mistyfikację tego pacana... ;-)

MS

12 Data: Sierpien 24 2008 20:58:25
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: RoMaDan 


Dla pełnego dupochroństwa można było pstryknąć jaką fotkę, choćby komórką. Ale raczej po to, żeby udać, że podtrzymujesz mistyfikację tego pacana... ;-)

MS
Wyszedłem z założenia, że to on musiałby mi udowodnić winę, a nie ja niewinność. Myślałem o tym, ale stwierdziłem, że to bez sensu...

--
RoMaDan

XVS650A


-- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 080823-0, 2008-08-23
Przetestowano na: 2008-08-24 20:58:25
avast! - copyright (c) 1988-2008 ALWIL Software.
http://www.avast.com

13 Data: Sierpien 24 2008 21:17:11
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: puffa 

Zachowujesz się jak panienka z okienka. Jakis ciul przedstawia sie jako
policjant, a ty robisz w pory. Skoro nie wylegitymowal sie to mozna goscia
olac i nie smiecic usenetu takimi bzdurami.

14 Data: Sierpien 24 2008 21:44:54
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: WIADRO 

Użytkownik "RoMaDan"  napisał

Cześć,
 witam

ja bym zrobił tak:

zadzwonił po policję, doniósł na siebie, w tym czasie co oni bezzwłocznie
przyjeżdżali ,  przestawiłbym
pojazd tak żeby przeszkadzał wszystkim , wylegitymował się, podpisał mandat,
nie zapłacił,
poczekał na komornika dał mu pojazd w rozliczeniu za mandat tak w razie co
żeby nie wrócił..a co jak szaleć to na całego
i w podziękowaniu pocwałował w dupę 'policjanta' po cywilnemu


--
WIADRO (SoldierAK)
Hayabusa & Cygnus

15 Data: Sierpien 25 2008 07:25:58
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: gildor 

RoMaDan pisze:

miałem taką oto przygodę. Podchodzi do mnie jegomość w cywilnych ciuchach i twierdzi że jest policjantem, a ja mam źle zaparkowany pojazd, bo na chodniku nie ma przejścia.
Od razu dodam, że zachowane było min. 150cm przejścia na pewno, również stał chyba 20 metrów od skrzyżowania, nie było nigdzie zakazu zatrzymywania ani postoju.
Ja swoje, że wg mnie jest OK, a on swoje, że mam zaczekać to zaraz przyjedzie patrol, który ponić wezwał przez komórkę. Ponieważ ani facet się nie wylegitymował odznaką, legitymacją policyjną, niczym takim, tylko powiedział cyt. "ja się przedstawiłem" :) to mam pytanie:
- czy mogłem sprawę uznać za nieważna i odjechać (co też uczyniłem)
- czy mogę mieć z tego nieprzyjemności (jakie i za co?)

mogłeś odjechać. zresztą, odjeżdżając ustąpiłes temu panu :)
btw. jesli byl prawdziwym gliną, to cieszę się, że zareagował, nawet po cywilnemu. że nie miał racji, to już inna sprawa. może to tylko zwykły cieć, ale zareagował, bo myślał, że ma rację, a może ktoś się nawet poskarżył :)

miałem podobną sytuację. no, sytuację nie podobną, ale też z typem śmiesznym. na śliskiej drodze wyleciał mi kot, a ja myśląc, że se polezie dalej, lekko przyheblowałem, a ten staną, no to docisnąłem i motocykle wyleciał mi spod dupy. jechałem na 7:00 do roboty, więc było dość wcześnie i zero ruchu. wstałem, podleciałem do kawki i podniosłem, zebrałem szkiełka od obu kierunków i obejrzałem przytarty dekiel i kraszpad (jedyne straty). z zaparkowanego obok matiza wyłazi typ i mach mi czymś przed oczamy i twierdzi, że jest z BORu :) i że wezwał patrol policji, bo uważa, że jestem pijany. walnąłem śmiechem i poprosiłem o pokazanie jeszcze raz dokumentu, to sobie zanotuje i przekaże patrolowi, że pan z matizowego BORu (cięcie kosztów? zrezygnowali z BMW? to za kaczyńskich było chyba) przekroczył uprawnienia.
hyhy, nie wiem czy miałem racje czy co, ale pan się zawinał tym matizem :) a ja pomalu turlałem kawke, bo nei mialem czasu a ta nie chciala odpalic.

ludzie to mają pomysły :) nie mógł powiedzieć, że z policji? :)

ps. kawa odpaliła, jak zaparkowałem pod robotą. złośliwa cipa ;P
--
gildor
9'99

16 Data: Sierpien 25 2008 00:40:54
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: Atlobek 

ja bym sie bal ze panu sie spodobal moj motocykl i wlasnie zadzwnil po
kolegow z przyczepka.

pozdrawiam

atlo

17 Data: Sierpien 25 2008 16:03:32
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: HuKawa 

RoMaDan pisze:

Podchodzi do mnie jegomoć w cywilnych
ciuchach i twierdzi że jest policjantem...

Ja w nieco podobnej sytuacji zadzwoniłem na policję i zgłosiłem ze: "Dwóch przygłupów, obdartusów w bezczelny sposób podaje się za policjantów".

Patrol był chyba w 3 minuty i sprawdził tych obdartusów.

Jako ciekawostkę powiem, że to naprawdę byli policjanci
(faktem jednak było, że nie wykazali się ani inteligencją, ani kulturą).

Najpierw byli fajnie zdziwieni a potem zmyli się bez słowa.... :o)

-- -- -- -- -- --
HuKawa

18 Data: Sierpien 26 2008 21:27:47
Temat: Re: "policjant" po cywinemu
Autor: Gryngol 

Jeżeli się nie wylegitymował, to mogłeś go olać ciepłym moczem.
W momencie gdyby wyjął i okazał legitymacje służbową, jest to równoznaczne to z podjęciem interwencji, a to znaczy że musisz wykonywać jego polecenia.

"policjant" po cywinemu



Grupy dyskusyjne